• Nie Znaleziono Wyników

Męskie Granie Orkiestra 2020 (Daria Zawiałow, Król, Igo) - Płoną góry płoną lasy tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Męskie Granie Orkiestra 2020 (Daria Zawiałow, Król, Igo) - Płoną góry płoną lasy tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Męskie Granie Orkiestra 2020 (Daria Zawiałow, Król, Igo), Płoną góry płoną lasy

Płoną góry, płoną lasy w przedwieczornej mgle, Stromym zboczem dnia słońce toczy się. Płoną góry, płoną lasy, lecz nie dla mnie już, Brak mi listów Twych, ciepła Twoich słów. Refren: Rzuć między nas najszerszą z rzek, Najgłębszy nurt, najdalszy brzeg. Rzuć między nas to, co w nas złe, A ja i tak odnajdę Cię. Płoną góry, płoną lasy, nim je zgasi zmierzch, Znowu minie noc, znowu minie dzień. Płoną góry, płoną lasy, lecz nie dla mnie już, Brak mi zwierzeń Twych, ciszy Twego snu. Refren: Rzuć między nas najdłuższy lot, Najskrytszy żal, najgłupszy błąd. Rzuć między nas to, co w nas złe, A ja i tak odnajdę Cię.

Męskie Granie Orkiestra 2020 (Daria Zawiałow, Król, Igo) - Płoną góry płoną lasy w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Title: Rękopisy nie płoną..." : o pewnym wieczornym spotkaniu i integralności tekstu powieści Jerzego Andrzejewskiego "Idzie skacząc po górach".. Author:

za krótki te nogi by dogonić czas za ciężka ta głowa by pionowo stać zbyt mało tu miejsca żeby rozgościć się za mało wszystkiego, co można by mieć życzymy sobie i wam. by

Słońce nadal jest nad głową Deszcz dotyka jeszcze mnie Wiatr odbija się mi o dłonie Noc pozwala zbliżyć się Jeszcze mamy odwagę, siłę I oddechu starczy nam. Niebo wisi wciąż

Ogień, który płoną, już zgasł A śmiech zamienia się w strach Już mi siły brak, gdy słyszę twój głos Musi być tak jeżeli tylko tego chcesz Musisz wybrać dziś sam. Już chyba

Oczy jak łuna kolorem świecą Nie chcesz wyjść, ze mnie wyjść Nim ślepia ponuro w cieniu zbledną Zdejmij z siebie płaszcz. Ten

I wciąż zachodzić w głowę Nie, nie, bezwstydne Myśli uciekajcie sobie hen Schowałam już kluczyk Płynę wpław. Umiem pływać choć topiłam się nie raz Tam gdzie dotrę będzie

Pod nieboskłonem Ziemia Pod nieboskłonem Ziemia Niech mówią nam co chcą Niech śmieją się i drwią Łamiemy szyfry chmur Strzelaj w nieboskłon. Niech krzyczą, biją w dzwon

To nie ja wychowam kiedyś twoje dziecko To nie ja pociesze kiedy będzie kiepsko To nie ja ci będę szeptał słodkie słowa To niw ja ci będę mówił, ze cię kocham To nie ja złapie