• Nie Znaleziono Wyników

Agnieszka Frejlich - Wiosna i Deszcz tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Agnieszka Frejlich - Wiosna i Deszcz tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Agnieszka Frejlich, Wiosna i Deszcz

Deszcz, z ulic wypłukał tłum Deszcz, władca kałuż i chmur Chłodny deszcz, melancholijny kran Obiekt westchnień parasolek i plam Deszcz, w maju rozkwita bzem Deszcz, tej wiosny zakochał się To nie deszcz, to Romeo i już

A gdzie Julia? Czy ktoś widział ją tu...?

Może gdzieś na balkonie jej cień W dzikie wino wiatrem zaplątał się Zbyt nieśmiała by dać kroczek za próg Ale jest, deszczu wróć!

Deszcz, nasz przewodnik przez łzy Deszcz, co wiosenne ma sny I ty też, przemoczony do cna

Wciąż czekasz, rozmarzony, a ja...?

Wiem, serca stukot to znak Wiem, zapach bzu... maj...

Dobrze wiem, ale trochę mi wstyd Zresztą pada... jak w taki deszcz wyjść Może gdzieś na balkonie mój cień W dzikie wino wiatrem zaplątał się Zbyt nieśmiała by dać kroczek za próg Jestem tu, deszczu wróć!

Jestem już, więc dlaczego odchodzisz Cichnie deszcz i twój głos

Spotkamy się, jeszcze zejdą się nasze drogi

Na końcu świata, ...będzie padał deszcz, padał deszcz Może gdzieś na balkonie nasz cień

W dzikie wino wiatrem zapląta się Zbyt nieśmiali by dać kroczek za próg Wiosno przyjdź, deszczu wróć!

Agnieszka Frejlich - Wiosna i Deszcz w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

I mogę się założyć ze byś klął jadąc tą trasą gdy każdy problem się mnoży. no i tracisz kontakt z bazą kiedy mokniesz i losy się ważą

Jestem przy tobie, nie bój się - podejdź Zostaw te fobie, daj mi porwać się słowem. Przez niebo, jak orzeł (leć), jak rekin przez morze (płyń) Sam nie ogarnę, to mi nikt

Niosę w dłoni mój świat Wypadłem poza kadr Chyba nie zmieszczę się Tak samo ty odwracasz twarz Żeby nie widzieć mnie mnie mnie Został tylko jedne krok. Coś nadciąga , powiedz

Dziś każda chwila najlepsza jest Po co dalej w miejscu stać Gdy przed nami cały świat Biegnij w stronę nieba Więcej nic nie trzeba. Każda chwila najlepsza jest Tonie smutek

Ty na rower wolisz iść Choć to mój ulubiony film Tak jak żywioły dwa walczymy nieustannie Ty i ja. Tak

niech swobodnie spływa z rzęs Wyjdź ze mną na deszcz niech nam gęsto spływa z rzęs weź głęboki wdech. podnieś głowę, nie

Otwórz serce, otwórz drzwi Zejdź z betonu, poczuj rytm Daj się ponieść, zdejmij buty W miękkiej rosie boso tańcz Przed tobą drży potężny lew Przed tobą cichnie ptaków śpiew

Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno, już taki jestem zimny drań.. Moja niania nad kołyską tak śpiewała mi