Józef Kowalczyk
Przemówienie wygłoszone podczas
Mszy Św. odprawionej w Akademii
Teologii Katolickiej z okazji
sympozjum pt. "Nuncjusz i
nuncjatura w Kościele rzymskim",
Warszawa, 26 lutego 1991 roku
Studia Theologica Varsaviensia 30/1, 5-8
R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y
S tu d ia T heol. V a rs. I
30 <1992) n r 1 i
K S . A R C Y B IS K U P J O Z E F K O W A L C Z Y K N U N C JU S Z A P O S T O L S K I W P O L S C E
PRZEMÓWIENIE WYGŁOSZONE PODCZAS MSZY SW. ODPRAWIONEJ W AKADEMII TEOLOGII KATOLICKIEJ Z OKAZJI SYMPOZJUM PT. NUNCJUSZ I NUNCJATURA
W KOŚCIELE RZYMSKIM, WARSZAWA, 26 LUTEGO 1991 ROKU
N iech będzie pochw alony Jezus C hrystus! M agnificencjo, K sięże R ektorze; Ekscelencje,
D ostojny Senacie A kadem icki w raz z P ro fesoram i i p rzy b y ły mi Gośćmi,
D rodzy S tudenci i w szyscy uczestnicy te j L itu rg ii E u c h a ry stycznej.
1. W yrażam w ielką radość z tego, że dane mi jest dziś — jako N uncjuszow i A postolskiem u w Polsce — odpraw ić Mszę Ś w iętą w in te n c ji O jca Św iętego J a n a P aw ła II w te j kaplicy A kadem ii Teologii K atolickiej w W arszaw ie, i w ten sposób otw orzyć niejako Sym pozjum n a tem at: „N uncjusz i n u n c ja tu ra w Kościele R zym skim ” zorganizow ane przez tę Uczelnię. Bardzo serdecznie w itam i pozdraw iam w ładze Uczelni, p ro fesorów, stu d en tó w i całą w spólnotę A kadem ii oraz w szyst kich P releg en tó w i słuchaczy dziękując za tru d zorganizow a nia tego Sym pozjum , za opracow anie referató w , k tó re uboga cają nas sw oją treścią i za zaproszenie m nie na to spotkanie.
2. Istnien ie i działalność w Kościele i świecie L egatów czyli P rzedstaw icieli B iskupa R zym u (a w ięc N uncjuszy, D elega tów A postolskich itd., oraz N u n c ja tu r) m a sw oje uzasadnienie teologiczne w n au ce o Kościele (eklezjologii), o kolegialnej
jed-J O Z E F K O W A L C Z Y K
ności biskupów , k tó rą Sobór W atyk ań ski II z całą w y razisto ścią przypom niał i n a nowo w yłożył w sw oich dokum entach. N auk a ta została n astęp n ie treściw ie u ję ta w posoborow ym dokum encie P aw ła VI (K on sty tucji A postolskiej — M otu pro p rio Sollicitudo o m n iu m ecclesiarum — Troska o w szy stk ie
K ościoły), oraz w kanonach 362—367 obow iązującego w całym
K ościele K odeksu P ra w a Kanonicznego, prom ulgow anego przez O jca Św iętego J a n a P aw ła II w 1983 roku.
Kościół jako w spólnota L u d u Bożego, k tó re j p a s te rz a m i. są n astęp cy Apostołów — biskupi pozostający w jedności, z Bi skupem Rzym u, następcą św. P io tra, „jest sak ram entem , czyli znakiem i narzędziem w ew n ętrzn eg o zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rod zaju ludzkiego” (LG, 1).
B iskup Rzym u, jako następ ca św. P io tra, cieszy się w całym K ościele najw yższą, pełną, zw yczajną, bezpośrednią i po w szechną w ładzą pasterską; m a więc dbać o w spólne dobro całego Kościoła i o dobro poszczególnych Kościołów p a rty k u la rn y c h (por. Chr. Dom., 2); o to, aby był to jeden, św ięty, katolicki i apostolski Kościół C hry stu so w y (por. Chr. Dom., 11). B iskup R zym u jest więc trw ałą i w idzialną zasadą, trw a łym i w idzialnym źródłem o raz fu n d am en tem jedności Kościo ła, jedności kolegium biskupów i w spólnoty w ie rn y c h n a ca łym św iecie (por. LG, 18).
G łów nym więc zadaniem B iskupa R zym u jest tro sk a o „za chow anie jedności i niepodzielności Kościoła i K olegium bi skupów , zachow anie jedności w iary, sak ram en tów i dyscypli n y ” ; um acnianie braci w w ierze; och ranianie i rozw ijanie W spólnoty „C om m unio” poprzez spełnianie fu n k cji nauczycie
la, k ap łana i pasterza: Sługa sług, S ervus serv o ru m (por. M t 20, 26— 27); troska o zjednoczenie chrześcijan i o m isy jn y ch a ra k te r Kościoła.
W aru nk iem w yp ełn ienia tej w ielo rak iej posługi Ojca Św ię tego w e W spólnocie K ościoła pow szechnego jest u trz y m y w a nie ścisłych więzów z braćm i w biskupstw ie oraz w ięzi z K o ściołam i p a rty k u la rn y m i, k tó re biskupom jako pasterzom zo stały pow ierzone, a w ty ch K ościołach p a rty k u la rn y c h u trz y m anie więzi szczególnej z katolickim i uczelniam i, zaś uczelni z Papieżem . K onieczne jest więc — jak m ówi Ojciec Ś w ięty w Sollicitudo o m n iu m ecclesiarum — „abyśm y byli obecni w odpow iedni sposób w różnych częściach św iata i dobrze znali stan i w a ru n k i każdego Kościoła. W całym świecie m usi się odczuw ać w jakiś sposób Jego obecność, tak, by Kościoły lokalne (p arty k u larn e) nie zam ykały się w sobie, nie uw ażały
P R Z E M Ó W IE N IE Z O K A Z J I S Y M P O Z J U M 1
się za kom pletne, doskonałe i sam ow ystarczalne, ale dążyły do stałego ro zw o ju”.
Obecność Papieża we w szystkich Kościołach p a rty k u la rn y c h jest konieczna, b y m ógł znać stan i p o trz e b y każdego z nich. Tego nie może uczynić osobiście na sposób stały , dlatego na przestrzen i h isto rii Kościoła u stalone zostały w ażne środki i sposoby zm ierzające do tego, ab y zaznaczyła się obecność P ap ieża we w szystkich Kościołach, i ab y m iał On dobrą ich znajom ość („S tru m en ti della com m unio”).
Legaci papiescy czyli p rzedstaw iciele B iskupa R zym u — są szafarzam i jedności (Communio) B iskupa R zym u z B iskupam i i K ościołam i p a rty k u larn y m i.
Obecność Papieża w Kościołach p a rty k u la rn y c h poprzez je go przedstaw icieli, to obecność szczególna i w ym ow na. Czy ta m y w kan. 362 p arag r. 1: „L egatom B iskupa Rzym skiego zleca się fu n k cję rep rezen to w an ia Go na sposób sta ły w K o ściołach p a rty k u la rn y c h ”.
3. „ Jed e n jest W asz M istrz, C h ry stu s” (M t 23,10) — słow a skierow an e do nas w dzisiejszym czy tan iu — Ew angelii.
K u N iem u k ieru jem y nasze spojrzenie p o w tarzając w yzn a nie św. P io tra: „ ‘Panie, do kogóż pójdziem y? Ty m asz słow a życia w iecznego’, bo tylko w Nim, S yn u Bożym, jest nasze zbaw ien ie” (Słowa encykliki J a n a P a w ła II R ed em p to r ho m i
nis n. 7).
Bracia i Siostry,
Przytoczone słow a p rzem aw iają do nas ze szczególną mocą w ty m m iejscu, jakim jest W asza Uczelnia, A kadem ia Teologii ‘K atolick iej w W arszaw ie — szafarz jedności w w ierze, m i łości i nadziei cum P e tro et sub P etro ; i w tym czasie, jakim jest okres W ielkiego P ostu, kiedy to ze spotęgow aną uw agą zgłębiam y tajem nicę śm ierci i zm artw y ch w stan ia C hrystusa, taje m n ic ę „R edem ptor h om inis”. W n iej bowiem zakorzenia się cała nasza w iara, sens n aszej posługi i p racy (na tej Uczel n i także) — w szystkich i każdego z osobna — profesorów i s tu dentów , także sens posługi N uncjusza i N u n c ja tu ry .
4. Ojciec Ś w ięty i Kościół cały oczekuje od W as jako Uczel ni K atolickiej, a więc w szystkich, k tó rzy ją stanow ią, pom o cy i lo jaln ej w spółpracy w budow aniu w spólnoty Kościoła k a tolickiego, poprzez coraz głębsze w nik an ie i naukow e u k azy w a n ie ty ch w szystkich sp raw i praw d, k tó re Bóg adresow ał w sw ym O bjaw ieniu do człowieka. A by to O bjaw ienie Boże
8 J O Z E F K O W A L C Z Y K 14] adresow ane do człow ieka zrozum ieć lepiej, trzeba, na ty m e ta pie h isto rii zbaw ienia, lep iej «zrozumieć kim jest Bóg i kim jest człow iek stw orzony n a Jego obraz i podobieństw o.
P a trz ą c na człowieka, na jego godność — trzeb a u w rażliw iać su m ien ie tego w łaśn ie pojedynczego człow ieka n a tę praw dę, że człow iek jest człow iekiem od m om entu jego poczęcia. T rze ba, aby od stro n y teologicznej, filozoficznej, n au k społecznych, p ra w n y c h i n au k h u m an isty czny ch wziąć w obronę człow ieka od początku jego istn ien ia aż do m om entu, kiedy przejdzie do życia wiecznego w Bogu. To ciągle jest ten sam człowiek. K o ściół oczekuje dziś w tej dziedzinie, bard ziej niż kiedykolw iek, pogłębionej reflek sji z różnych s tro n nauczania.
5. Drodzy B riacia i Siostry!
C hrystus, O dkupiciel człow ieka, nasz M istrz, jest c e n tru m naszej W spólnoty E uchary sty cznej. J e s t też ośrodkiem W spól n o ty A kadem ickiej. On tę W spólnotę bu d u je i p odtrzym uje.
Papież J a n P aw eł II już w pierw szym zdaniu encykliki R e
dem p to r hom inis przekazał tę bardzo głęboką m yśl i praw d ę
teologiczną: „O dkupiciel człowieka, Jezu s C hrystus, jest ośrod kiem w szechśw iata i historii. Do Niego zw raca się m oja m yśl i m oje serce w te j doniosłej godzinie d ziejó w ” (RH, 1).
Dziś na now o p o d ejm u jem y tę m yśl Ojca Św iętego J a n a P aw ła II i do C hrystusa, naszego P a n a i M istrza, k tó ry „nie przyszedł aby Mu służono, lecz aby słu ży ć” (Mt 20,28), k ie ru jem y n asz w zrok i nasze serca. Za Jego przy kład em chcem y sobie w zajem nie po b ra te rs k u służyć w duchu w olności dzieci Bożych. Tak też p o jm u ję m isję i zadanie N uncjusza i N u n c ja tu ry w Polsce; tak też p o jm u ję m isję i zadania W aszej Uczelni. W te j służebnej m isji niech będzie nam niezaw odnym wzo rem M atka C hrystusa, Służebnica Pańska.