Marian Paździor
Anna Czapska : "Konserwatorzy
zabytków architektury w centralnej
Polsce : pierwsza połowa XX wieku" :
(w:) "Inżynierowie polscy w XIX i XX
wieku : kształcenie i osiągnięcia" :
Warszawa 1994 : wyd. Polskie
Towarzystwo Historii i Techniki : t.
III : ss. 245-301
Ochrona Zabytków 50/1, 96-97
dobnie królowej Bony] i p o w ię k szono wew nętrzny dziedziniec od północy. M ożliwe, że w tym że czasie zostały z b u d o w a n e d w a now e pałacowe skrzydła od za cho d u i północy. Do starych g m a chów p o łu d n io w eg o i zach o d n ie go b u d o w a n o drugie piętra, zm ie niono otw ory okienne i d rz w io we z wykorzystaniem ciosanego kamienia, podniesiono posadzki piwnic i z am u ro w an o ich okna. Budynek został też otynkowany. N a zewnątrz południowego skrzy dła dostawiono zewnętrzne schody w wieży, a w d z i e d z i ń c u w e w nętrznym nową, zapew ne d w u piętrow ą galerię.
Z m ie n io n o rów nież otoczenie rezydencji — na południe od niej powstał duży ogórd (ił. 2, IV). Tym samym pałace i ich otoczenie otrzymały charakterystyczne ce chy XVI-wiecznej rezydencji.
Dziś w iad o m o , że skrzydła p o łu dniow e i w schodnie były p rze b u d o w a n e p r z e z Z y g m u n t a I i k rólow ą Bonę w zasadzie w la tach 1 5 2 8 - 1 5 3 1 . P r a w d o p o d o b ne jest rozbudow anie skrzydeł za c h o d n ie g o i p ó łn o c n e g o przez m i s t r z a B e n e d y k t a za c z a s ó w Z yg m u n ta Augusta, jeszcze jako królew icza17.
Po śmierci Z y g m u n ta Augusta przez kilkanaście lat pałace p ra wie nie były w ykorzystywane. N a n o w o z a c z ę t o je r e m o n t o w a ć i o z d a b i a ć d o p i e r o od k o ń c a XVI w., za Z y g m u n ta Wazy. N a j bardziej intensywnie o d n o w ia n o je po pożarze 1610 roku. D o ty czyło to przede wszystkim d e k o racji kamieniarskiej pałacowych wnętrz i elewacji. Zaczęto szerzej używ ać p iask o w c a i m a r m u r u . O zdabiano okienne otw o ry i sale gzymsami z piaskowca z herbem
17. Dział Z b iorów Specjalnych Biblioteki IS PAN, Teki W itolda K ieszkow skiego, nr 7 7 6 1 - 1 .
„S n o p ek ” Wazów (il. 5, 6), w n ie których pomieszczeniach wstawia no też m arm u ro w e p o sa d z k i18.
W czasie walk o Wilno w la tach 1 6 6 0 - 1 6 6 1 D olny Z a m e k został zdewastowany. Przez około 100 lat pałace stały bez okien i dachów. W połowie XVII w. za mieszkało w nich oko ło 30 r o dzin. Część pomieszczeń była re m o n to w a n a , dostaw iano do nich d rew n ian e przybudów ki. W la tach 1 8 0 0 - 1 8 0 1 pałace zostały z b u r z o n e d o s z c z ę tn ie , a te r e n z ró w n a n o z ziemią. Tylko część w s c h o d n i e g o s k r z y d ła z o s ta ła przeb u d o w an a na d o m mieszkal n y 19 (il. 4, A, B). Ik o n o g rafia D o ln e g o Z a m k u znana jest tylko z X IX -w iecznych p r z e r y s ó w z z a g i n i o n e g o dziś szkicu Rossiego, w yko n an eg o — w edług tradycji — z natury (il. 7). Także współczesne litewskie p r ó by rekonstrukcji (il. 8) wyglądu elewacji opierają się na tych p rze kazach, z których wynika że po w a z o w s k i c h p r z e b u d o w a c h w n ę trz i elem entów ozdobnych szaty zew nętrznej (kam ieniarka o b r a m i e ń o k i e n n y c h , p o r t a l e bram wjazdowych, odrzw ia, k o minki itp.) pałac zachował w za sadzie niezmieniony kształt bryły i istotne elem enty p rz e b u d o w y zygmuntowskiej.
Dotyczy to attyki z pięterkiem, wykuszy wykorzystywanych jako klatki schodow e i latryny (praw d o p o d o b n ie były również g ru b o ści ścian). Rozmiary okien, p r o gram y użytkowe w nętrz są a n a lo g iczne do zam k u w aw e lsk ie g o i wieży piotrkowskiej. O d strony z e w n ę t r z n y c h elew a c ji p a ł a c u
p iano nobile na najwyższym pię
trze z największymi oknam i było p o d k r e ś l o n e gzym sam i. F o rm ą
18. Vilniaus Z em utin ès Pilies R üm ai, s. 79. 19. Tamże.
i w ym iaram i o k n a znane z p ó ź niejszej ikonografii są bliskie o k n o m n a Z a m k u W a rs z a w s k im z czasów Z y g m u n ta III.
Uzupełnienia wyglądu elewacji południow ej wynikające z b a d a ń w ykopaliskow ych — to pełnołu- kow e o tw o ry drzwi, prow adzące do podw yższonych w czasie p rz e bu d o w y renesansowej piwnic p o łu dniow ego skrzydła i analogicz ne do piw nic, p ra w d o p o d o b n ie w y b u d o w a n e g o za Zygm unta A u gusta, skrzydła wschodniego, p o łą c z o n e g o szyją z k a ted rą. N a X IX -w ie c z n y cn przekazach ik o nograficznych nie są rozróżniane te trzy funkcjonalnie i a rc h ite k to nicznie o d rę b n e części, skupione w p o ł u d n i o w o w s c h o d n im n a rożniku. Po uzupełnieniach w y n i kających z danych w ykopalisko wych p ro g ra m użytkowy tej czę ści staje się bardziej czytelny i lo giczny.
B adania archeologiczne i a r c h itek to n iczn e Z a m k u D olnego w Wilnie, p ro w a d z o n e pod o g ó l n ym k ie r o w n i c t w e m V ytautasa Urbonaviciusa, w części a rc h e o logicznej p o d o p ie k ą n a u k o w ą Aaolfasa Urbonaviciusa, a w czę ści a r c h i t e k t o n i c z n e j g ł ó w n i e przez N a p o le o n a s a Kitkauskasa są zakrojone na szeroką skalę. D o badań m od elo w y ch i symulacyj nych wykorzystuje się technikę k o m p u te ro w ą .
Słabą s tro n ą badań pozostaje b r a k ź r ó d ł o w e g o r o z e z n a n i a i skrajna szczupłość samych ź ró deł pisanych i ikonograficznych. Został ogłoszony konkurs na p r o jekt o d b u d o w y zabytkowego ze społu. M o d e le zgłoszone na k o n kurs są p re z e n to w a n e na niedużej wystawie, razem z poszczególny mi znaleziskami z wykopalisk.
K rystyna M akow ska
Anna Czapska, Konserwatorzy zabytków architektury w centralnej Polsce (pierwsza połowa XX wieku) (w:) Inżynierow ie polscy w XIX i XX wieku — kształcenie i osiągnięcia, W arszawa 1994,
wyd. Polskie Towarzystwo Historii i Techniki, t. III, ss. 245-301
Wśród plejady polskich inży- którzy byli równocześnie konser- święcono cztery strony druku bar-nierów XIX i X X wieku au to rk a w ato ram i zabytków architektury. dzo krótkiemu przeglądowi, mają-w y o d r ę b n iła sylmają-wetki a rch itek - Ich poczet liczy 16 osób już nie cemu charakter raczej wyrywkowy, tó w pierwszej połow y XX wieku, żyjących. W pierwszej części po- historii konserwacji zabytków
ar-chitektury począwszy od XV wie ku. Szerzej o m ó w i o n a z o sta ła działalność Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości z przej ściem już do czasów po ostatniej wojnie, a więc do czasów PRL-u. Towarzystwo (TOnZ) zostało de
facto reaktyw ow ane 17 stycznia
1974 r. a nie w 1978 r. jak p o d a n o. D o p i e r o po w ie lu ła ta c h , a nie kilku, doczekało się własnej siedziby w willi Struvego, u zn a nej za zabytek i odrestaurow anej dużym kosztem przez K onserw a tora Z ab y tk ó w m. st. Warszawy. W przypisie nr 8 części pierwszej napisano, że „w załączeniu lista
czło n k ó w założycieli T O n Z ”, nie
stety, nie ma jej w artykule. O sta tnią stronę części pierwszej p o święcono bardzo k ró tk o historii Z akładu Architektury Polskiej Po litechniki Warszawskiej.
Na karb redakcji należy złożyć niejednolicie o pracow ane przypi sy, które budzą wiele wątpliwości. Podają np. wiadom ości bez p o d a nia źródła i odniesienia do strony — vide J. Frycz, J. Szabłowski, A. Marczewski, B. Rymaszewski, K. Skórewicz, O. Sosnowski.
Druga część artykułu zawiera życiorysy szesnastu arch itek tó w k o n s e r w a to r ó w : P iotra Biegań skiego, Teodora Bursze, Jana D ą brow skiego, Stefana Krasińskie go, Aleksandra Króla, Wacława
Antoniego Podlewskiego, Tymo teusza Saw ickiego, K azim ierza Skórewicza, Karola Sicińskiego, J a n a Z a c h w a to w ic z a , B ru n o n a Zborow skiego, Stanisława Zary- na,. G erarda Ciołka, Mieczysława Kuzmy, Kazimierza Saskiego, J a na K o s z c z y c - W itk ie w ic z a . N a marginesie należy podkreślić, że np. Wacław Podlewski i B runo Zborow ski byli wieloletnimi, b a r dzo zaangażowanymi członkami G łó w n ej Komisji K o n s e r w a to r skiej, która działała przy W ydzia le Architektury i Urbanistyki Z a rządu M u zeó w i O chrony Z a b y tk ó w w M in is te rs tw ie K ultury i Sztuki. Naczelnikami tego w y działu m.in. byli inż. Kazimierz Saski i inż. Feliks Kanclerz. W brew stw ierdzeniu na str. 298 — K. Sa ski doczekał reaktywowania TOnZ-u, które miało miejsce 17 stycznia 1974 r., a zmarł on w 1979 r. O n to właśnie (w 1917 r.) o p ra c o w y wał m.in. pian zagospodarow ania przestrzennego dla Piasków Lu- terskich a nie Interskich (s. 297), inw entaryzow ał d w ó r w M o d li borzycach, a nie w M odlitorzy- cach (s. 29 6 ). N ie w ą tp liw e to przeoczenia korekty. O przezna czeniu Z am k u Ujazdowskiego dla C en tru m Sztuki Współczesnej za decydował — w brew projektom prof. dr. R Biegańskiego — ó w czesny minister kultury i sztuki
prof. К. Żygulski, przy biernej postawie Andrzeja Gruszeckiego, naów czas G en e ra ln e g o Konser w a to ra Z ab y tk ó w (s. 254). Ko palnią wiadomości m ogło się stać — nie uwzględnione w artykule, o p ra c o w a n ie W arszawskie Stare
M ia sto . Z d z ie jó w o d b u d o w y ,
Warszawa 1982 r., gdzie swoje w s p o m n i e n i a zam ieścili m .in.: Jan Górski, Piotr Biegański, Józef Vogtman, Mieczysław Strzelecki, Eugeniusz Majewski, Jan Z achw a towicz, H anna Szwankowska, Ste fan Kieniewicz, Emilia Borecka, Józef Kazimierski, Stanisław Ma- rzyński, Józef Sigalin, Stefan Kra siński, Jerzy Brabander, Aleksander Pikulski, Wojciech Piróg, Mieczy sław Gutowski, Adam Słomczyń ski, Anna Guerquin-B oyé, Zyg m unt Skibniewski. Dobrze się sta ło, ze względu na zamieszczenie artykułu w periodyku przeznaczo nym dla szerokiej rzeszy inżynie rów, drukow anym przez Polskie Towarzystwo Historii Techniki, że właśnie temu środowisku przybli żone zostały sylwetki architektów zaangażowanych nie tylko w pro jektowanie i realizacje dzieł współ czesnej architektury i budownic twa, ale także poświęcających się idei ochrony i konserwacji zaby tk ów na ziemiach centralnej Polski.
M arian Paździor
„Lubelszczyzna" — pismo Regionalnego Ośrodka Studiów i O chrony Środowiska Kulturowego w Lublinie 1. „Lubelszczyzna” — M iscel
lanea castellana et fo rtific a ta , z. 1
(1/95), Regionalny O śro d ek Stu d iów i O c h ro n y Środowiska Kul turowego [ROSiOŚK], Lublin 1995, s. 86, ryc. 109, fot. 12, 2 w kładki kolorow e.
2. „Lubelszczyzna” — Pro Pa
tria et Scientia, z. 2 (1/96), Lublin
1996, ss. 162, ryc. 6, fot. 118. 3. „Lubelszczyzna” — C o m m u
nes radices — Futura c o m m u n ia ,
z. 3 (2/96), ROSiOŚK, Lublin 1996, ss. 244, ryc. 2 34, 2 wkładki k o lo rowe.
Pierwszy zeszyt n ow ego, regio nalnego w ydaw nictw a a zarazem num er specjalny, pośw ięcony za- adnieniom um ocnień i fortyfi- acji na Lubelszczyźnie — zaw ie ra przedm ow ę re d ak to ra naczel
nego Jacka Serafinowicza, d y re k to ra Regionalnego O śro d k a Stu diów i O ch ro n y Środowiska Kul turow ego w Lublinie. Z am iarem wydawcy now ego periodyku jest ujmowanie zagadnień w sposób monograficzny „ będziem y starać
się d o ty k a ć różnych w ą tk ó w nie unikając i tych, które w p o w sze chnej opinii budzą nam iętn e sp o ry, a któ rych — zw a ży w szy p o ło że n ie g e o g r a fic z n o -h is to r y c z n e naszej zie m i — nie p o w in n o z a braknąć”. Jak podkreślono, w y d a
nie pierwszego n um eru „Lubel szczyzny” zbiegło się z o b c h o d a mi Europejskich Dni Dziedzictwa pod hasłem „Krajobraz z tw ie r dzą — dziedzictwo sztuki fortyfi kacyjnej na Lubelszczyźnie” .
W p r o w a d z e n i e d o t e m a t u o p r a c o w a ł A ndrzej G ru szeck i, znany specjalista od fortyfikacji, zwłaszcza rosyjskich. Prezentację p r o b l e m ó w s z c z e g ó ło w y c h o t wiera artykuł E dm unda Mitrusa
N o w e o d k ry c ia a rch eo lo g iczn e ele m e n tó w system ó w obronnych m iasta L u b lin a , zawierający kolo
row ą w kładkę 12 zdjęć z w y k o p a lisk archeologicznych. A. Grusze cki p rzedstaw ia badania zamku w Ja n o w c u , w w yniku których o d k ry to tzw. p u n to n e , dzieło o b ro n n e zamku ukryte w murach wieży p o ł u d n io w o - w s c h o d n ie j. J a d w ig a C z e r e p iń s k a - T e o d o r o - w i c z z a j m u j e się b u d o w l a m i o b ronnym i w pasie krajów n a d bałtyckich z basztami ogniowymi po przekątnej założenia, a Broni