Jerzy Starnawski
"„Verbum” (1934-1939). Pismo i
środowisko", t. 1-2, opracowali Maria
Błońska, Maria Kunowska-Porębna,
Stefan Sawicki, indeks osób zestawił
Jan Gotfryd, Lublin 1976... :
[recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 68/4, 430-432
i rangę w h istorii literatury. Także S t y l p o w ie ś c i W a c ł a w a B e r e n ta n ie pod ejm u je, choćby w w y zn aczon ej ty tu łem p ersp ek ty w ie, takiego zadania. Jak p o w ia d a autor w e W p r o w a d z e n iu , id zie tu raczej o „rozszerzenie p ersp ek ty w y a n a lity czn ej, o t w a r c i e now ych m o żliw o ści u jęć n au k ow ych stylu autora Ż y w y c h k a m i e n i” (s. 15). W ypada przyznać, że Jerzy P a szek osiągn ął ten cel, dem on stru jąc k u n szt i p o m y
słow ość badaw czą, zw ła szcza w sferze p oszczególn ych m ik roan aliz sty listy czn y ch (co starałem się w sk a zy w a ć w o d p o w ied n ich m iejsca ch m ego om ów ien ia). P o zw a la to oczek iw a ć z za in tereso w a n iem na zap ow iad an e, p e łn ie jsz e z p ew n ością, p race autora S t y l u p o w ie ś c i W a c ł a w a Bere nta .
R y s z a r d N y c z
„V ERBUM ” (1934— 1939). PISM O I ŚRODOW ISKO. O p racow ali M a r i a B ł o ń s k a , M a r i a K u n o w s k a - P o r ę b n a , S t e f a n S a w i c k i . Indeks osób z e sta w ił J a n G o t f r y d . T. 1: M ateriały do m on ografii. T. 2: W ybór artyk u łów . L u b lin 1976. T ow arzystw o N a u k o w e K atolick iego U n iw ersy tetu L ubelskiego, ss. 484; 374, 2 nlb. + 7 w k le je k ilustr. „K atolicki U n iw e r sy te t L u b elsk i. Z akład B ad ań nad L iteraturą R elig ijn ą ”. Tom 5, 6.
Im ponującą m on ografię b ib liograficzn ą p o św ięcił Z akład B ad ań nad L iteratu rą R eligijn ą K U L czasop ism u „V erbum ” w y d a w a n em u w W arszaw ie w latach 1934— 1939. N a d w u tom ow ą k siążk ę zło ży ły się: w stę p S tefa n a S a w ick ieg o pt. „ V e r b u m ” —
p is m o i śr o d o w i s k o ; zb iór pt. W s p o m n ie n i a i opin ie o „ V e r b u m ” w op racow an iu
M arii B łoń sk iej i M arii K u n o w sk iej-P o ręb n ej; B ib lio g ra fia z a w a r t o ś c i „ V e r b u m ” (1934— 1939) w op racow an iu w szy stk ich trojga au torów ; S ł o w n i k bio g r a ficz n y a u to
r ó w „ V e r b u m ” w op racow an iu K u n o w sk iej-P o ręb n ej; A n e k s y w op racow an iu B ło ń
sk iej; W y b ó r a r t y k u ł ó w w op racow an iu w szy stk ich trojga (w yboru dokonał S a w ic k i; p rzyp isy op racow ały B łoń sk a i K u n o w sk a -P o ręb n a ); I n d e k s osó b z e sta w io n y przez Jana G otfryda. D w a grube tom y liczą łą czn ie ponad 800 stronic.
Jak „zdały egzam in ” poszczególn e p artie zbiorow ego dzieła?
W stęp S a w ick ieg o n a p isa n y jest non p lu s ultra . Rzadko zdarza się sp otk ać k rótkie stu d iu m (18 stronic), które by tak zn ak om icie i w y r a z iśc ie om ów iło obrany przedm iot. Studium , w którym nic dodać, nic odjąć. K o m p eten cja autora id z ie w parze z k larow n ością w yk ład u . Z w raca u w agę o sa d zen ie przed m iotu w p ersp ek tyw ach h istoryczn ych d obranych z n a d zw y cza jn y m zn a w stw em , sądy w y w a ż o n e ch yb a z n ieom yln ą sp raw ied liw ością.
H arm onizują z doskonałym w stę p e m „w sp om n ien ia i o p in ie ” zebrane z p ie czo ło w ito ścią godną n ajw y ższeg o u zn an ia i n iezw y k le staran n ie, w sposób zgod n y z w szelk im i zasadam i ed ytorstw a, sk om en tow an e.
B ib liografia zaw artości, zesta w io n a w ed łu g w szelk ich regu ł przyjętych d ziś i św ie tn ie adnotow ana, ch yb a tak że n ie zo sta w ia n ic do życzen ia. Co nieco u sterek zn ajd ziem y w n ie z w y k le pożyteczn ym S ł o w n i k u b io g r a fic z n y m a u t o r ó w „ V e r b u m ”. O czyw iście, praca podająca k ilk a d ziesią t in form acji na każdej stro n icy n ie m oże b yć w o ln a od usterek. I tu, i w d alszych częściach k siążki czu je się, że — w z a sad n iczym zręb ie — w iad om ości zostały zebrane przed paru la ty i n ie w łą czo n o n iektórych u zu p ełn ień z o sta tn ieg o okresu. W praw dzie autorki z a strzeg ły się (t. 1, s. 278), że zak oń czyły pracę na r. 1971, a z la t 1972— 1974 w c ią g n ę ły jed y n ie p o zy cje n ek rologow e, ale w sk u tek tego p ew n e in form acje są ju ż c a łk o w ic ie nieak tu aln e. I tak w biogram ie Z ofii A b ram ow iczów n y nie n adm ieniono, że o trzym ała (zresztą zn aczn ie później, n iż na to zasłużyła) n om in ację na profesora n ad zw yczajn ego. P rofesorów urodzonych przed r. 1906 potraktow ano w dw u w y p a d k a ch tak, ja k b y b yli jeszcze czy n n i na katedrach u n iw ersy teck ich . O soby zm arłe w ciągu lat,
w których w y ch o d zi „R ocznik L iterack i” (1957— 1973), m ogłyb y otrzym ać w b ib lio grafii in fo rm a cje o b iogram ach tam zam ieszczon ych (W ojciech B ąk i in n i). W b i b liografii p rzed m io to w ej K onrada G órskiego m ożna było dodać p ięk n e sz k ic e Z b ig n iew a Jerzego N o w a k a i L echa S z c z u c k ie g o К W bib liografii przed m iotow ej L eona G o m olick iego —■ k sią żk ę o nim Jerzego R z y m o w s k ie g o 2.
Z będna w y d a je się n a to m ia st w iad om ość o tym , że Iłła k o w iczó w n a w 1939 r. k opała r o w y p rzeciw lo tn icze. W szyscy je w te d y kopali.
D o o m ó w ien ia p rzek ła d ó w F elik sa K onopki z poezji p olskiej m ogła w e jść in form acja, że p rzeło ży ł S o n e t y k r y m s k i e na język francuski. W śród prac Jan a K otta
n a w y m ie n ie n ie za słu g u je ed y cja P i s m T rem b eck iego i red ak cji se r ii „Teatr P o l sk iego O św iecen ia ”. W biogram ie K azim ierza K ow a lsk ieg o u w zg lęd n ić b y w arto jego w sp ó łu d zia ł w zb iorow ym K U L -o w sk im Z a ry sie filozofii.
N a jw ię c e j p o p ra w ek w yp a d a w n ieść do biogram u K arola H uberta R o stw o row sk iego. P r z e p r o w a d z k a i U m e t y otrzym ały d atę pu b lik acji, ale n ie daty p o w sta n ia i w y sta w ie n ia . P ro m e m o r i a , M a y a itd. to n ie „zbiór p o ezji”, lecz p oem aty h ym n iczn e. N a to m ia st zb iork iem poezji jest T a n d e ta i p o m in ęte w k siążce Z yg za k i. W b ib lio g ra fii p rzed m iotow ej S ta ffa n ie zaznaczono, że istn ieje ju ż drugi tom m on ografii Iren y M a cie jew sk iej. W b ib liografii prac S tefan a S w eża w sk ieg o zabrakło o sta tn ieg o w ie lk ie g o d zieła o filo zo fii X V w iek u . M ylna jest inform acja, że b ył ad iu n k tem K U L. P o h a b ilita c ji w r. 1946 p o w o ła n y zo sta ł na katedrę. B ib lio g ra fia p rzed m io to w a K azim ierza W yki n ie za w iera w sp om n ień pośm iertn ych o nim . W n o
tce o A u g u ście H lon d zie P o ls k i s ł o w n i k i bio g r a ficz n y nie p o w in ien być pod an y ja k o jed y n e źródło. W b iogram ie A nd rzeja T retiaka n ie w y m ien io n o książk i o li t e ra tu rze a n g ielsk iej ok resu rom antyzm u.
J eżeli m ó w i się w k sią żce o dw u H enrykach D em b iń sk ich , dbać trzeba z a w sz e o to, b y w z m ia n k a b y ła jasno sform u łow an a, a n ie jest tak na stron icy 365 (dopiero in d ek s sp ra w ę w y ja śn ia ). C ytat z R om ana Ingardena d otyczący K o n sta n te g o M ich alsk iego (s. 394) n ie m a b ib liograficzn ego oparcia. Z apew ne w w y n ik u b łęd u k o rek ty zak rad ła się in form acja o nagrodzie p a ń stw o w ej dla S taffa w r. 1937 (s. 436) 3, zam iast: 1927.
P rostu jąc jedną, drugą, d ziesiątą in fo rm a cję pod k reślić jed n ak n ależy, że k ażd y c z y te ln ik n ajbardziej w y k sz ta łc o n y otrzym a w S ło w n i k u b io g r a fic z n y m a u to r ó w
„ V e r b u m ” jedną, drugą, d ziesiątą taką, która w zb ogaci jeg o w ied zę. I za to n a leży
się autorce w d zięczn ość.
D ział n a zw a n y sk ro m n ie A n e k s y (lepiej b y ło b y po polsk u : D o d a tk i) m ieści p rzed e w sz y stk im n iezm iern ie w ażn ą i k on ieczn ą w pracy typu m a teriałow ego lis tę p ozycji k sią żk o w y ch w y d a n y ch przez „V erbum ” i k sięg a rn ię „Jedność”.
C zęść o sta tn ią , w y p e łn ia ją c ą tom 2, a n tologię tek stó w , uznać m ożna na p ie r w s z y rzut oka za jed n ostron n ą, gd yż ob jęła tylk o artykuły, p om in ęła zaś p oezję. A le po b liższym p rzyjrzeniu się dziejom „V erbum ” i trw a ły m osiągn ięciom p ism a n a jzu p ełn iej u sp ra w ied liw ia m y taką decyzję. P oezja n ie b yła zbyt o b fita a n i rep re
1 D w u głos o profesorze K onradzie G órskim : Z. J. N o w a k , O K o n r a d z i e
G ó r s k i m j a k o h is to r y k u li te r a tu r y ; L. S z c z u c k i , K o n r a d G ó r s k i ja k o ba d a cz p r ą d ó w u m y s ł o w y c h X V I w ie k u . „R ocznik T ow a rzy stw a L iterackiego im . A. M ic
k ie w ic z a ” 1969 (druk. 1970).
2 J. R z y m o w s k i , Eryn ie h is to rii i c zło w ie k a . O p i s a r s t w i e L eona G o m o li c
kiego. L odź 1973.
* K orekta w ca łej k sią żce pozostaw ia troch ę do życzenia. C hyba p om ylon o E dw arda A b ra m o w sk ieg o z A b ram ow iczem (s. 363, zob. tak że in d ek s w t. 2, s. 339). N a zw isk o C zapliński p rzekręcono na C zapiński (t. 1, s. 370), K ołątaj na K ołłą ta ja
zen ta ty w n a dla określonego kierunku. W ybrane po dokładnym p rzem y ślen iu a r ty kuły to „sedno sp ra w y ”.
A rtykułom w sk rzeszon ym po latach około 40 tow arzyszą — i słu szn ie — p rzy pisy. Są on e bardzo obszerne. A jak w y p a d ła staran n ość? Pod n iek tó ry m i w z g lę dam i w p ro st zd u m iew ająco. Jedno o siągn ięcie B łoń sk iej i K u n o w sk iej-P o ręb n ej p odkreślić trzeba szczególn ie: p osunięto do p erfek cji troskę o ro zszy fro w a n ie c y ta tó w i o ich lo k a liza cję filologiczn ą. Ten egzam in z d a ły k om en tatork i „na m e d a l”. N asu w a się retoryczn e p ytanie, czy n ie jest to jed n o z e szczy to w y ch o sią g n ięć w dziejach k om en tatorstw a w p olsk iej n auce o litera tu rze? O czy w iście n ie doszłoby do rozw iązan ia n iek tórych zagadek, gdyby n ie w sp ó łp ra ca k on su lta n tó w . D ow od em n iecod zien n ie dziś spotykanej sk ru p u latn ości k o m en tatorek jest o d m ierzan ie su u m
cu iq ue w zap isach : „P ochodzenie cytatu u sta lił [...]”.
Z filo lo g iczn eg o punktu w id zen ia p ew n a drobna sp raw a w y w o łu je w ą tp liw o ść: c z y słu szn ie w p row ad zon o aż ty le popraw ek do g łó w n eg o tekstu artyk u łu M orstin- -G órskiej o bracie A lb ercie? Są tam z p ew n o ścią p op raw k i bezsporne, ale są takie, które w ystarczyło „za ła tw ić” poprzez w sk a za n ie w kom entarzu, b ez p o p ra w ia n ia tekstu.
Jed en uzus w y w o łu je sp rzeciw recenzenta. S w e g o czasu w in stru k cji serii w y d a w n iczej „B ib liotek a N arod ow a” zalecono, b y w k om en tarzu do te k stó w b a r dzo znan ych i w ielo k ro tn ie w zn a w ia n y ch n ie o d sy ła ć d o k on k retn ych w yd ań , lecz
do tom u i do rozdziału p ow ieści, do p ieśn i i do w e r su poem atu, do ak tu i do scen y dram atu. In stru k cja ta, bardzo sen so w n a , n ie w e sz ła p o w szech n ie w życie. A czym w r. 1976 uzasad n im y przypuszczenie, że czy teln ik k sią żk i o „V erbum ” za in te r e so
w a n y przypom nianą tam (t. 2, s. 286) fraszką K o ch a n o w sk ieg o b ęd zie m ia ł przed sobą w y d a n ie d zieł poety z 1953 roku?
Chyba n ie trzeba w kom entarzu ad resow an ym do p u b liczn ości oczytan ej w li t e raturze w y ja śn ia ć, że „sny o p o tęd ze” to aluzja d o zbioru S ta ffa (s. 275), a „dzieje grzech u ” — do p o w ieści Ż erom skiego (s. 322). U sp r a w ie d liw io n y je st k om en tarz w y ja śn iający, że „w m łod ych oczach” to a lu zja do u tw oru P io tra C hoyn ow sk iego (s. 287), bo ten tekst, m im o sw y ch -wartości, n ie je s t dziś p o w szech n ie czytany. I o c z y w iśc ie potrzebne o d esła n ie zn iek szta łco n eg o cytatu „W si za ciszn a [...]” do tekstu popraw nego (s. 398).
P iszą cy te sło w a zgod ziłb y się o so b iście z d efin icją , ż e Ta tr z e c ia S ien k iew icza to p ow ieść, n ie zaś n o w ela (s. 293) 4, ale ze w z g lę d u na to, iż w ed ycjach pism autora p om ieszczon o ją w dziale n o w el, n ależało op atrzyć d e fin ic ję uw agą: „po w ie ść w y d a w a n a w cyk lu n o w e l” czy „zaliczana do n o w e l”.
S p rostow an ia w y m a g a inform acja, że L ucjan S iem ień sk i b ył profesorem U n i w ersy tetu J a g iello ń sk ieg o (s. 288). P row ad ził b o w iem ty lk o zastępczo w y k ła d y od m aja do lip ca 1849, n ie był p o w ołan y na k a te d r ę 5.
B ib liografia d otycząca katolicyzm u M auriaca (s. 318) pom ija n ie słu sz n ie w y p o w ied ź Józefa P astu szk i na łam ach „Prądu”.
A le w sz y stk ie w y tk n ię te u ch yb ien ia są n ap raw d ę n iczym w o b ec su m y o sią g n ięć zn akom itej m on ografii m ateriałow ej „V erbum ” i jego środ ow isk a.
J e r z y S t a r n a w s k i
4 Por. stan ow isk o m eto d o lo g iczn e w y ty czo n e jeszcze w 1936 r. przez J. P u-
t r a m e n t a w rozp raw ie S tr u k tu r a n o w e l Prusa.
5 Zob. F. B i e l a k , K a t e d r a h is to rii l i te r a tu r y p o ls k ie j U n i w e r s y t e t u J a g ie l lo ń
skiego w latach 1849— 1870. W zbiorze: D z ie j e K a t e d r y L i t e r a t u r y P o lsk ie j w U n i w e r s y t e c i e J agie llo ńskim . Z a r y s m on o g r a ficz n y. K rak ów 1966, s. 86. — Ź ródłem tej