• Nie Znaleziono Wyników

Wincenty Lutosławski i Stefan Pawlicki : spory i ich konsekwencje

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wincenty Lutosławski i Stefan Pawlicki : spory i ich konsekwencje"

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Mróz

Wincenty Lutosławski i Stefan

Pawlicki : spory i ich konsekwencje

Prace Komisji Historii Nauki Polskiej Akademii Umiejętności 7, 291-322

(2)

Tom VII

P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I

P R A C E K O M ISJI H ISTO R II N A U K I 2005

T o m a sz M R Ó Z

W IN C E N T Y L U TO SŁA W SK I I STEFA N PAW LICKI.

SPORY I ICH KONSEK W ENCJE

S a m a p ró b a z e sta w ie n ia ze so b ą p o sta c i P aw lick ieg o i L u to sław sk ie g o m u si w y d a w a ć się in te re su ją c a, p rz y n a jm n ie j d la k a ż d e g o , k to choć tro c h ę z n a k lim a t K ra k o w a p rz e ło m u XIX i XX w ie k u . K ied y L u to sław sk i ro z p o c z ą ł n a u c z a n ie n a U n iw e rsy te c ie Jag iello ń sk im w ro k u 1899 jako d o c e n t p ry w a tn y , P aw licki był ju ż s z a n o w a n y m p ro fe so re m filozofii o u sta lo n e j re n o m ie , m ia ł ju ż za so b ą w y d a ­ n ie I to m u Historii filozofii greckiej o ra z sz e re g p ra c z d z ie d z in y teo lo g ii i filozofii. L utosław ski, ch o ć m ło d sz y o p o n a d trz y d z ie ś c i lat, m ógł ta k ż e p o c h w a lić się d z ie ła m i z filozofii i h isto rii filozofii, w y d a n y m i w języ k u n ie m ie c k im czy p o a n ­ g ie lsk u , ja k The Origin nnd Growth o f Plato's Logic.

W b a rw n e j a tm o sfe rz e K rak o w a k o ń ca w ie k u Paw licki w y d a w a ł się n ie m a l u o so b ie n ie m p o s ta w y k o n s e rw a ty w n e j, p o d c z a s k ie d y p o z a u c z e ln ią ro z k w ita ­ ły s p o ry m o d e rn iz m u , n e o ro m a n ty z m u i n e o m e s ja n iz m u - re p re z e n to w a n e g o p rz e z L u to sław sk ieg o . T łem ty ch p o s ta w id e o w y c h był ru c h p rz y b y sz e w sz c z y z n y , d la je d n y c h p o ciągający, o d p y ch ając y d la d ru g ic h , ale n ie p o z o sta w ia ją cy n ik o g o o b o ję tn y m . P ro fe so ro w ie u c z e ln i n ie z b y t często a n g a ż o w a li się w m ło d o p o lsk ie s p o ry id eo w e, n a ty m tle w y ją tk o w a jest p o sta w a L u to sław sk ieg o , k tó ry sta ł się p o sta c ią r e p r e z e n ta ty w n ą d la k ra k o w sk ie g o k lim a tu p rz e ło m u w ieków . T ru d n o so b ie w ła śc iw ie w y o b ra z ić re k o n s tru k c ję e p o k i b e z w s p o m n ie n ia tego filozofa. Z a ró w n o P aw lick i, jak i L u to sław sk i p o z o sta li ta k ż e w p a m ię c i p o to m n y c h ja k o b o h a te ro w ie w ie lu an e g d o t, k tó re p o w ta r z a n e cz ę sto k ro ć z u st do u s t z y sk iw a ły na d o w c ip ie b ą d ź z o sta w a ły u tr w a la n e n a p iśm ie p rz e z w sp ó łcze sn y ch .

P ró b a p o r ó w n a n ia L u to sław sk ieg o z P aw lick im , d o k o n a n a p rz e z je d n e g o z o d d a n y c h u c z n ió w tego o sta tn ie g o , n ie w y p a d a ła n a k o rz y ść L utosław skiego: „C zy i o ile p o d o b n y O jciec S tefan ja k o u c z o n y [...] d o b ą d ź co b ą d ź w ie lk ie g o W in c e n te g o L utosław skiego? M yślałem n ie ra z , że p o d o b ie ń s tw o o g ro m n e ist­

(3)

n ia ło p o m ię d z y ty m o s ta tn im i p o m ię d z y z m a rły m O jcem P aw lick im , ale też i o g ro m n a była p o m ię d z y n im i różnica. - Obaj np. w ielcy w zn a jo m o śc i g reck iej filozofii, a p rz e d e w s z y s tk ie m filozofii P lato n a, łaciny, g re czy zn y , ję z y k ó w r o ­ m a ń s k ic h i g e rm a ń s k ic h , jeno że P aw licki to w sz y stk o u m ie b a rd z ie j ź ró d ło w o z p o w o d u fe n o m e n a ln e j sw ojej p am ięci, k tó rą - n a w ia s e m tu p o w ie m - je st tą w ła d z ą d u s z y jego d o m in u ją c ą i staw iającą go p o n a d w sz y stk im i, n ie p o d o b ie ń ­ s tw e m d o ta rc ia n a ta k ie sz c z y ty i n ie m o ż liw o śc ią ta k ie g o nap ięcia. Języ k z n o w u ż L u to sław sk ieg o , p ra w ie z a w sz e jasn y i p o p ra w n y , n a w sk ro ś p o lsk i i w y ra z is ty , lecz n ie m a teg o c z a ru p o ety ck ieg o , jak i n a p o ty k a s z u P aw lick ieg o " N a ty m k o ń ­ czą się z a le ty L u tosław skiego: „Jed n ak że, k ie d y z a c z n iem y ro zb ierać z a s a d y je d ­ n eg o i d ru g ie g o filozofa, L u to sław sk ieg o i O jca S tefan a, k ie d y w g łę b im y się w ich d z ieła, z a u w a ż y m y łacn o ch o ro b liw o ść i se k c ia rstw o u L u to sław sk ieg o , a stało ść i k ato lick o ść u k s ię d z a P aw lickiego. Co było, n ie ste ty , p o ro n io n e m a lb o c h o ro b li- w em u C ieszk o w sk ie g o , M ick iew icza, S ło w ackiego i K rasiń sk ieg o , co b yło d a w n o o k a z a ło p re m is ą fa łsz y w ą i k o n k lu z y ą n ie d o u trz y m a n ia , p rz e jm u je L u to sła w sk i o b ceso w o d o sw ojej filozofii, bo jest d o k try n e re m i jest se k c ia rz e m , c h o ćb y ś w ia t cały k rz y c z a ł, że ro z u m m ó w i inaczej a E w an g elia i K ościół inaczej uczą". D alej a u to r o p in ii u ja w n ia w ła sn ą p o sta w ę id eo w ą, k tó rą k ie ru je się p rz y o c e n ie filo­ zofów : „L u to sław sk i b a d a u sta w ic z n ie „u ź ró d e ł" w ia rę i filozofię, z a p o m in a je ­ d y n ie , że i a u c to rita s jest ź ró d łe m n a jp o w a ż n ie jsz y m i n ie m oże być ig n o ro w a n ą . P aw licki stoi jak sk ala p rz y ź ró d ła c h filozofii i p rz y ź ró d ła c h w ia r y i p rz y ź r ó d ­ le a u to ry te tu B ożego i K ościoła, i d la te g o n ie w p ro w a d z a n o w o ści n ie z n a n y c h tej w ie rz e i K ościołow i. - P aw licki n ie p o p ra w ia B oga a n i n a tu ry , a n i K ościoła. P aw licki m im o to i w ła śn ie d la te g o jest rz e te ln y m filozofem , g d y ż n ie b u rz y , jak ta m te n , w y z n a c z o n y c h g ra n ic p rz e z Boga i Kościół, g d y ż n ie w p r o w a d z a d o e ty k i i p sy c h o lo g ii n o w y c h d z iw a c z n y c h re g u ł i n ie n a d a je h in d u s k im n u d n y m ć w ic z e n io m z n a c z e n ia n ie m a l c u d o tw ó rc z e g o . - Filozofia L u to sła w sk ie g o jest a g lo m e ra te m i z le p k ie m d z iw a c z n y c h teo ry j i p ra k ty k k ilk u sy ste m ó w - filozofia P aw lick ieg o o p ie ra się n a g ra n ito w y c h z a s a d a c h n a jp ie rw sz y c h m y ślicieli św ia ta p o g a ń sk ie g o i k a to lic k ie g o "1. W arto śc io w a n ie a u to ra jest tu taj jasne, ja sn e są ró w ­ n ie ż k ry te ria , ja k im i się p o słu g iw a ł p rz y w y ra ż e n iu w łasn ej o p in ii. Z n a jd u jąc się p o d n ie w ą tp liw y m w p ły w e m P aw lickiego, jak o n au czy ciela, o p ie k u n a , u c z o n e g o i e ru d y ty , n ie p o tra fił je d n a k zd o b y ć się n a o b ie k ty w iz m w o c en ie ty c h filozofów , w łaściw ie n ie d o k o n a ł n a w e t tak iej próby. P isząc te słow a w ro k u 1916, w ro k u śm ie rci P aw lickiego, m ógł z d o b y ć się n a d y s ta n s w o b ec o s ą d z e n ia ich n a u k o ­ w y c h d o k o n a ń , czeg o je d n a k n ie u c z y n ił. Tym b a rd z ie j d zisiaj w a r to p rz y jrz e ć się w z a je m n e j relacji P aw lick ieg o i L u to sław sk ieg o , g d y ż p o z o sta je w niej w iele n ie d o p o w ie d z e ń , k tó re choć częściow o m o ż n a w y jaśn ić, m. in. n a p o d s ta w ie k il­ k u n ie z n a n y c h szerzej listów .

(4)

W in c e n ty L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n se k w e n c je 2 9 3

N a co rz a d z ie j z w ra c a się u w ag ę, z e tk n ę li się o n i ju ż d ziesięć lat p rz e d k r a ­ kow ską d o c e n tu rą L u to sław sk ieg o , obfitującą w a n e g d o ty c z n e histo rie, p rz e z k tó ry ch p ry z m a t czę sto k ro ć p o s trz e g a n o filozofa. P rz y to c z o n a w yżej o p in ia o L u to sław sk im o p ie ra się g łó w n ie n a jego w iz e ru n k u , jak i w y tw o rz y ł w o k re sie d z ia ła ln o śc i co n ajm n iej o d e k a d ę p ó ź n ie jsz y m n iż cza s s ta ra ń o k ra k o w sk ą k a ­ tedrę. W ro k u 1899 L u to sław sk i p rz y b y ł d o K rak o w a, aby w y k ła d a ć jako d o c e n t p ry w a tn y . Jego w y k ła d y n ie p r z y p o m in a ły je d n a k z w y k ły c h zajęć z m ło d z ie ż ą ak a d e m ic k ą. P rz e d łu ż a ł je, o p u szc zając sale w y k ła d o w e w ciąż p rz e m a w ia ł, w io ­ dąc słu c h a c z y w okolice P la n t i dalej, g d z ie p ełen z a p a łu k o n ty n u o w a ł w y w o d y . T em atyka, k tó rą p o ru s z a ł, o b racała się w okół k w e stii św ia to p o g lą d o w y c h , w y ­ ra ż a ł in d y w id u a lis ty c z n y s p ir y tu a liz m , k tó ry stał się p o d b u d o w ą ideologii m e- sjan isty czn ej. L u to sław sk i, p o d o b n ie jak p o lscy m esjan iści XIX w iek u , w filozofii p o s ła n n ic tw a d zie jo w eg o u p a tr y w a ł ra tu n k u d la Polski, od stu le c ia p o z b aw io n ej p a ń stw o w o śc i. C o w a ż n e , L u to sław sk i n ie p o p rz e s ta w a ł n a filozofii, lecz p r z e k u ­ w ał ją w c z y n , czego d o w o d e m są jego liczn e p o m y sły o rg a n iz a c y jn e, d z ia ła ln o ść sp o łe c z n a i z a a n g a ż o w a n ie w s p ra w y n a ro d u . W iele z jego in ic ja ty w szy b k o k o ń ­ czyło sw ój ż y w o t, lecz n ie k tó re trw a ły i ro zw ijały się - z n a m ie n n y m teg o p rz y k ła ­ dem jest b ra c tw o Eleusis. N ie do p rz e c e n ie n ia był też jego w k ład w ro z b u d z a n ie p o lsk ic h u c z u ć n a ro d o w y c h n a Śląsku, m .in. p o p rz e z o rg a n iz o w a n ie s a m o k s z ta ł­ cenia. P olska filozofia n a ro d o w e g o m e sja n iz m u , z w ła sz c z a w p o łą c z e n iu z d e k la ­ racjam i o p rz y n a le ż n o ś c i d o K ościoła k atolickiego, stała się p rz y c z y n ą u su n ię c ia L u to sław sk ieg o z U n iw e rsy te tu w 1900 ro k u . P o d a n o w w ą tp liw o ść jego p o c z y ta l­ ność i p o z b a w io n o p ra w a w y k ła d a n ia . Z a a n g a ż o w a n ie w s p ra w y ś w ia to p o g lą d o ­ we, g ło sz e n ie p rz e b rz m ia ły c h idei m e sja n iz m u n a ro d o w e g o i w ą tp liw a o rto d o k - syjność n ie były m ile w id z ia n e w m u ra c h k rak o w sk iej u czeln i. L u to sław sk iem u p o z o sta ła ty lk o w y k ła d o w a d z ia ła ln o ść p o z a u n iw e rs y te c k a , której n ie sz c z ę d z ił sił, i o d d z ia ły w a n ie p o p rz e z z a k ła d a n e b ra c tw a i s e m in a ria . P raw d ą jest, że w iele z in ic ja ty w filozofa było k o n tro w e rsy jn y c h , w iele z jego d z ia ła ń nie m ieściło się w o g ó ln ie p rz y ję ty c h n o rm a c h . N a jego nieszczęście, ty m co z a p a d a ło w p am ięć, były w sz e lk ie ek stra w a g a n cje , w ielu p o z y ty w n y c h s k u tk ó w d z ia ła ń n ie d o s tr z e ­ g a n o b ą d ź n ie c h c ia n o ich d o strzec .

N a le ż y je d n a k zw ró c ić u w a g ę n a m o ż liw ie n a jd o k ła d n ie jsz e o d d z ie le n ie w y p a d k ó w , ja k ie m ia ły m iejsce w K rak o w ie w ro k u 1900, k ied y re le g o w a n o L u to sław sk ieg o z u c z e ln i, od d ziesięcio lecia w cześn iejszeg o , k ie d y n a w ią z a ł on z n a jo m o ść z P aw lick im i u b ie g ał się o n o w o u tw o rz o n ą k a te d rę filozofii. W ty m czasie z a in te re s o w a n ia n a u k o w e p ię ć d z ie sięcio letn ieg o P aw lick ieg o były s k r y s ta ­ liz o w a n e , ś w ia to p o g lą d p o o k resie m ło d z ie ń c z y ch b u rz n ie z m ie n n y , a i pozy cja to w a rz y s k a w k o n s e rw a ty w n y m K ra k o w ie ju ż u sta lo n a . L u to sław sk i był w te d y m ło d y m i r z u tk im d o c e n te m n au c z a jąc y m w K a z a n iu , o szero k ich h o ry z o n ta c h , p o s z u k u ją c y m sw eg o m iejsca w nauce. K iedy p o z n a li się, n a jp ra w d o p o d o b n ie j p o d k o n ie c lat o sie m d z ie sią ty c h XIX w ie k u , łączyło ich z a in te re s o w a n ie filozofią s ta ro ż y tn ą , a ta k ż e h isto rią filozofii i nic n ie z w ia sto w a ło p rz y sz łe g o k o n flik tu .

(5)

G d y b y p o d a ć o b szary , n a k tó ry c h k rz y ż o w a ły się ich d ro g i, za z w y c za j p a m ię ta się o b a d a n ia c h n a d P lato n em , w s p o m in a ta k ż e s p o rn ą k a te d r ę filozofii w K ra k o ­ w ie, d o d a ć m o ż n a jeszcze o d m ie n n e k o n cep cje filozofii.

D la le p sz e g o z ilu s tro w a n ia m o żliw o ści o trz y m a n ia k a te d ry p rz e z L u to sła­ w skiego, trz e b a z d a ć sobie s p ra w ę ze s ta n u filozofii u p ra w ia n e j w m u ra c h u c z e ln i, w a rto p r z y p o m n ie ć losy filozofii i u c z e ln i p o d k o n iec w ie k u XIX. W raz ze s tu le ­ ciem XIX z a z n a c z a ł się n a u c z e ln i k ra k o w sk ie j co raz sz e rsz y w p ły w n o w y c h p r ą ­ d ó w n a u k o w y c h , w id o c z n y w z a in te re s o w a n ia c h b a d a w c z y c h o ra z k sz ta łtu ją c y p ro g ra m y n a u c z a n ia . U c z e ln ia była p o d z ie lo n a n a c z te ry W y d ziały : T eologiczny, P raw n icz y , L e k a rsk i i Filozoficzny. Z m ie n ia ła się je d n a k tra d y c y jn a , jeszcze ś r e d ­ n io w ie c z n a s tr u k tu r a n a u c z a n ia , w której w y d z ia ł artes, czyli filozofii, sp e łn ia ł rolę w y d z ia łu w stę p n e g o . W y d ział Filozoficzny sto p n io w o tra c ił sw ój p ro p e d e u - ty c z n y c h a ra k te r i s ta w a ł się p e łn o p ra w n y m fa k u lte te m . Był on jed n o c z e śn ie , p o d o b n ie jak W y d z ia ł P raw a, n a jb a rd z ie j o tw a rty n a n o w e p rą d y in te le k tu a ln e i był n a jb a rd z ie j lib e ra ln y m w y d z ia łe m w k w e stii d y sc y p lin y stu d ió w . W y d ział T eologiczny był o d m o m e n tu sw eg o p o w s ta n ia b lisk o z w ią z a n y z k u rią b isk u p ią i k o n tro lo w a n y p rz e z n ią, stą d p o d le g a ł o d m ie n n y m re g u la c jo m , w y łą c z o n y był z z a sa d y w o ln o ści n a u k i i n a u c z a n ia . P race d o k to rsk ie b ro n io n e tam , p o d o b n ie ja k i n a W y d z ia le F ilozoficznym , b yły z a m ie rz o n e jak o n a u k o w e w c h a ra k te rz e , p o d c z a s g d y W y d z ia ły P ra w a i M ed y cy n y k ła d ły raczej n a c isk n a zdo b y cie fa­ c h o w y c h u m ie ję tn o śc i. N a jw y ż sz y m p o z io m e m n a u c z a n ia cieszy ły się filozofia i m e d y c y n a , a te o lo g ia p o c zęła d ź w ig a ć się z u p a d k u o d lat o sie m d z ie sią ty c h , k ie ­ d y to w K ra k o w ie ro z p o c z ą ł sw e w y k ła d y S tefan P aw licki.

W y d ział Filozoficzny m iał w sw y m sk ład z ie sz e re g k ated r, k tó ry ch sp e c ja ln o ­ ści n a u k o w e tw o rz ą dzisiaj całe w y d ziały . N ależy p am iętać, że filozofię w ią z a n o ściśle m .in. z n a u k a m i p rz y ro d n ic z y m i i ścisłym i, co było p o ś re d n io sp a d k ie m p o śre d n io w ie c z n ej s tr u k tu r z e un iw ersy teck iej. R eform y K ołłątajow skie, jak k o lw iek sa m Kołłątaj n ig d y w A k a d e m ii n ie w y k ład ał, lecz p iasto w ał fu n k cję rek to ra, p rz y ­ n io sły w iele isto tn y c h z m ia n , zbliżając z a ró w n o sam o n au c z a n ie, jak i u p ra w ia n ie n a u k i, do o św iece n io w y ch p rą d ó w in te le k tu a ln y c h Europy. R eform a ta objęła p rz e d e w sz y stk im w p ro w a d z e n ie języka p o lskiego jako w y k ład o w e g o o ra z m .in. o g ran icze n ie, w ciąż w te d y żyw ej w K rakow ie, scholastyki, lik w id ację astrologii, z m n ie jsz e n ie roli teologii n a rzecz em p iry czn y ch n a u k p rz y ro d n ic z y ch . D z iałan ia te m o żn a z jednej stro n y ocenić jako elim inujące filozofię w jej d o ty ch czaso w y m , p ó ź n o sc h o la sty c z n y m kształcie, z d ru g ie j zaś jako tw o rzące pole dla now ego, o św ie­ cen io w eg o pojęcia filozofii. W iązało się to z z a tru d n ia n ie m m łodych, św ieckich uczonych, np. Jana Śniadeckiego, i z ro zb u d o w ą p ra c o w n i fizycznych czy o g ro d u b o tan iczn eg o . W p o w y ż sz y m kontekście g o d n y u w ag i jest fakt, że Ś niadecki ta k że nie w y k ła d a ł filozofii, lecz a stro n o m ię i m atem aty k ę. Jeszcze p o n a d stu lecie później In s ty tu t R olniczy sta n o w ił część W y d ziału Filozoficznego.

H isto ry c z n y p ro c e s em a n c y p a cji n a u k sz c z eg ó ło w y ch s p o d sk rz y d e ł filozofii n ie s z e d ł w p a rz e z u s a m o d z ie ln ie n ie m o rg a n iz a c y jn y m . D lateg o też n ie p o w i­

(6)

W i n c e n t y L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n s e k w e n c je 295

n ie n d z iw ić fakt, że k a te d ry filozofii sta n o w iły n ie w ie lk ą część w s z y s tk ic h k a te d r W y d z ia łu F ilozoficznego. K a te d ra o z n a c z a ła e ta t p ro feso rsk i, a n ie je d n o stk ę o r­ g a n iz a c y jn ą jak d zisiaj, je d n o s tk ę ta k ą n a z y w a n o s e m in a riu m . W a ż n ą rolę w ż y ­ ciu u c z e ln i i jej d z ia ła ln o śc i d y d a k ty c z n e j p e łn iła in sty tu c ja d o c e n ta p ry w a tn e g o , czyli w y k ła d o w c y n ie z a tr u d n io n e g o n a etacie, czyli n a k a te d rz e . W K rakow ie, w p rz e c iw ie ń s tw ie do in n y c h u c z e ln i a u stria c k ic h , n ie p łaco n o d o c e n to m p r y ­ w a tn y m , je d n a k p ra c ę d y d a k ty c z n ą tra k to w a li o n i czę sto k ro ć jak o w y ró ż n ie n ie i słu ż b ę n a ro d o w ą , czeg o w y ra z e m jest np. p o sta w a L u to sław sk ieg o w ro k u 1899.

In te re su ją c y n a s o k re s z a c z y n a się n a p o c z ą tk u lat o sie m d z ie sią ty c h XIX w ie ­ k u , k ie d y ro z g ry w a się a k t trz e c i - ja k p isa ł W ład y sław T a ta rk ie w icz - d ziejó w fi­ lozofii n a U n iw e rsy te c ie Ja g ie llo ń sk im , w k tó ry m „w sz y stk o z aczęło się n a now o, n ie z o sta ło nic n ie ty lk o z a k tu p ie rw sz e g o , ale ta k ż e i z d ru g ie g o " 2. P ie rw sz y s ta ­ n o w iło p o n a d p ó łto ra w ie k u u p o r z ą d k o w a n e j d z ia ła ln o śc i sc h o la sty c z n e g o n a ­ u c z a n ia , o p a rte g o w w ię k sz o śc i n a A ry sto tele sie, ale i n a m yśli A lb e rta W ielkiego. A k t d r u g i był p ró b ą „o św ie c e n ia " filozofii i sk o ń czy ł się w ra z z w k ro c z e n ie m do K ra k o w a Józefa P o n ia to w sk ie g o z w ojskiem . W ted y też p o w o ła n o je d n ą k a te d rę filozofii, k tó rą p ó źn iej objął Józef K rem er, a p o jego śm ierci w 1875 ro k u n a p o ­ n a d trz y d z ie ś c i lat M a u ry c y S tra sz e w sk i, w ó w cza s d o c e n t p r y w a tn y z p rz y z n a n ą fu n k c ją z a s tę p s tw a do c z a su w y ło n ie n ia sta łe g o n astęp cy . R o z w a ż a n o z a p r o ­ p o n o w a n ie k a te d r y H e n ry k o w i S tru v e m u i S tefan o w i P a w lic k iem u , lecz p ie rw ­ szy był z w ią z a n y z w a rs z a w s k ą S zkołą G łó w n ą, a d r u g i z K o leg iu m P a p iesk im w R zy m ie . S tra sz e w sk ie g o w y b ra n o n iejak o d ro g ą elim in acji. P aw lick i k ilk a lat p ó ź n ie j - w 1882 ro k u - objął k a te d rę n a W y d ziale T eo lo g iczn y m , co o s ta te c z ­ n ie z w ią z a ło jego losy z K ra k o w e m . W y d ział T eologiczny z y sk a ł z n a k o m ite g o u c z o n eg o , k tó ry w y k ła d a ł ta m h is to rię filozofii, filozofię c h rz e śc ija ń s k ą i teologię fu n d a m e n ta ln ą . P aw lick i p o le m iz o w a ł z p ró b a m i ra c jo n a listy c zn e j czy n a tu ra li- sty c z n e j re d u k c ji fe n o m e n u c h rz e śc ija ń s tw a . Jego o b ro n a a u te n ty c z n o śc i i w ia ­ ry g o d n o ś c i E w an g elii, o b ro n a d o k try n y c u d u , boskości C h r y s tu s a czy p r y m a tu ś w ię te g o P io tra z y sk a ła m u m ia n o „ p ie rw sz e g o n a jw y b itn ie jsz e g o p rz e d s ta w ic ie ­ la n o w o ż y tn e g o n u r tu polskiej m y śli a p o lo g e ty c z n e j"3.

Jak ju ż w s p o m n ia n o , w ś ró d k a te d r n a W y d z iale F ilo zo ficzn y m p rz e w a ż a ją c a część m ia ła za p rz e d m io t n a u k i p rz y ro d n ic z e i ścisłe. N ie o z n a c z a to je d n a k , że p ro fe s o ro w ie zajm ujący te s ta n o w is k a byli b a d a c z a m i o h o r y z o n ta c h o g ra n ic z o ­ n y ch d o sw o ic h sp e c ja listy c z n y ch d z ie d z in . W śród p rz y ro d n ik ó w z a in te re s o w a ­ n y ch z a g a d n ie n ia m i o g ó ln ie jsz y m i n a le ż y w y m ie n ić w y k ła d a ją c e g o w K rak o w ie o d 1900 ro k u zo o lo g ię T ad eu sza G a rb o w sk ie g o (1869-1940), w y c h o w a n k a u c z e ln i w e L w o w ie i w W ied n iu . Jego z a in te re s o w a n ie biologią n ie p o z o s ta ło b ez w p ły ­

2 W ła d y sła w Tatarkiew icz, Trzy w ieki filozofii na U niwersytecie Jagiellońskim (1603-1891), w: Droga do filozofii i inne rozprawy filozoficzne. Pisma zebrane, 1 .1, W arszaw a 1971, s. 183.

3 S ta n isła w N agy, Apologetyka polska, w: Dzieje teologii katolickiej iv Polsce, p od redakcją M ariana R ech ow icza, t. III, cz. 1, L ublin 1976.

(7)

w u n a p o g lą d y filozoficzne, k tó re m o ż n a o kreślić jak o m o n iz m , n a z y w a n y p rz e z G a rb o w sk ie g o h o m o g e n iz m e m . B azow ał on n a e w o lu c jo n isty c z n y m p u n k c ie w id z e n ia , a jego p o g lą d n a lu d z k ie p o z n a n ie był z g ru b s z a b io lo g ic z n y m r e d u k ­ c jo n izm em . W sw o ich w y k ła d a c h p o ru s z a ł ta k ż e z a g a d n ie n ia h is to rii filozofii, zw ła sz c z a e w o lu c jo n iz m u B ergsona i S p e n cera o ra z n iem ieck iej filozofii życia S c h o p e n h a u e ra i N ietzsch eg o .

Na p o g ra n ic z u filozofii, p sy ch o lo g ii i n a u k p rz y ro d n ic z y c h d z ia ła ł W ła d y sła w H e in ric h (1869-1957), stu d iu ją c y filozofię w M o n a c h iu m i Z u ry c h u , g d z ie n a p is a ł ro z p ra w ę d o k to rsk ą p o d k ie ru n k ie m A v e n a riu sa , p ó źn iej s tu d io w a ł p sy c h o lo ­ gię m .in. w W ie d n iu i P a ry ż u , by w re sz c ie z w ią z a ć się z u c z e ln ią k ra k o w s k ą n a s ta n o w is k u a s y s te n ta p rz y k a te d rz e fizyki. Po hab ilitacji w 1900 ro k u w y k ła d a ł filozofię o d 1905 ro k u , a k a te d rę filozofii objął d o p ie ro p o śm ierc i P aw lickiego. In te re so w a ły go z a g a d n ie n ia z p sy ch o lo g ii i teo rii p o z n a n ia , a ta k ż e h is to ria filo­ zofii sta ro ż y tn e j i śre d n io w ie c z n e j, k tó ry c h p rz e d s ta w ił p o d rę c z n ik o w e z ary sy . W iele z a w d z ię c z a ł m u p ó ź n ie j L eon C h w iste k , jak k o lw ie k n ie m ia ł n a jle p sz y c h w s p o m n ie ń z n a u k i w u n iw e rsy te c k ie j p ra c o w n i p sy ch o lo g iczn ej, z ało żo n ej w ła śn ie p rz e z H e in ric h a .

N ie ty lk o p rz y ro d n ic y d z ia ła li n a p o g ra n ic z u filozofii i sw o ich g łó w n y c h d z ie d z in . W y b itn ą p o sta c ią , k tó ra jest z azw y czaj k o ja rz o n a z lite r a tu ro z n a w ­ stw e m i filozofią k u ltu ry , jest sla w ista M a ria n Z d z ie c h o w sk i (1861-1938). P rz e z k ró tk i o k re s s tu d io w a ł u G. T eich m tillera w D o rp acie - p o d o b n ie jak L u to sław sk i. T em at jego d o k to ra tu pt. Mesjaniści i slowianofile, o b ro n io n e g o w 1888 ro k u , leżał n ie w ą tp liw ie w z a k re s ie z a in te re s o w a ń L utosław skiego. N a w ią z a n ie w s p ó ln e ­ go języ k a u tr u d n ia ła im n ie w ą tp liw ie s y m p a tia Z d z ie c h o w sk ie g o do m yślicieli rosyjskich: W. S ołow jow a i jego szkoły. Po ro k u 1919 z n a le ź li się ra z e m w W il­ nie. Z d z ie c h o w sk ie g o in te re so w a ła p rz e d e w sz y stk im ró ż n ic a m ię d z y k u ltu r ą W schodu i Z a c h o d u , n a w y k ła d a c h w iele m iejsca p o św ię c a ł z a g a d n ie n io m z p o ­ g ra n ic z a h is to rii lite ra tu ry , filozofii, ety k i, religii. „ N e rw o w o k ręcąc się w fotelu, a n a liz o w a ł m ro c z n ą d u sz ę « przyjaciół M oskali»"4.

S p o śró d zajm u jący ch się p rz e d e w s z y s tk im filozofią i z w ią z a n y c h z u c z e ln ią k ra k o w sk ą trz e b a jeszcze w y m ie n ić M ścisław a W ik to ra W a rte n b e rg a (1868-1938) o ra z W ito ld a R u b c z y ń sk ie g o (1864-1938). P ie rw sz y p o s tu d ia c h w e W ro cław iu , L ipsku i Jenie h a b ilito w a ł się w K ra k o w ie w 1900 ro k u n a p o d s ta w ie ro z p ra w y Obrona metafizyki, je d n a k w 1903 ro k u objął k a te d rę n a U n iw e rsy te c ie L w o w sk im , g d z ie n a u c z a ł do p rz ejścia n a e m e ry tu rę w 1935 roku. B ardziej z w ią z a n y z K ra k o ­ w em był R u b c z y ń sk i, s tu d io w a ł w la ta ch o sie m d z ie sią ty c h h is to rię w K rak o w ie, p o te m w R z y m ie i L ip sk u , w re sz c ie w la ta c h 1887-1891 p o św ięcił się filozofii na U n iw e rsy te c ie Ja g ie llo ń sk im , m .in. p o d k ie ru n k ie m Paw lickiego. T y tu ł d o k to ra zd o b y ł za ro z p ra w ę Pojęcie duszy u Arystotelesa i Lotzego, je d n a k i o n w y je c h a ł do

4 Bolesław G aw ęcki, Pięćdziesiąt lat filozofii w Krakowie, „P rzegląd Filozoficzny", t. XLIV 1948, z. 1-3, s. 30.

(8)

W i n c e n t y L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n se k w e n c je 297 Lw ow a, g d z ie n a u c z a ł w latach 1902-1909 na k a te d rz e h isto rii filozofii. W rócił je d ­ n a k d o K rak o w a , g d z ie od 1910 ro k u k ie ro w a ł k a te d rą ety k i. Jako h is to ry k p o d ­ cz a s w y p r a w y do A rc h iw u m W a ty k ań sk ieg o w s p ó łp ra c o w a ł ta k ż e z prof. S m olką z PAU. N ie był to je d n a k cza s d la filozofii stracony, g d y ż R u b cz y ń sk i u c z ęszczał n a w y k ła d y w G re g o ria n u m . W sw o ich p ra c a c h zajm o w ał się p rz e d e w s z y s tk im e ty k ą i z a g a d n ie n ia m i lu d zk iej d u ch o w o ści.

N a p rz e ło m ie lat o sie m d z ie sią ty c h i d z ie w ię ć d z ie sią ty c h XIX w ie k u s k rz y ­ ż o w a ły się ścieżk i P aw lickiego i L utosław skiego. W arto p rz y p o m n ie ć w sk ró cie ich n a u k o w e b io g rafie do tego m o m e n tu . S tefan Z a c h a ria s z Paw licki, u r o d z o ­ ny w 1839 ro k u w G d a ń s k u , po d jął w 1858 ro k u s tu d ia filozoficzne i filologiczne n a U n iw e rsy te c ie w e W ro cław iu , k tó re - m im o p rz e rw n a z a g ra n ic z n e w ojaże - u k o ń c z y ł w 1865 ro k u , u z y sk a w sz y d y p lo m d o k to ra filozofii i m a g is tra n a u k w y z w o lo n y c h n a p o d s ta w ie ro z p ra w y De Schopenhaueri doctrina et philosophandi ratione5. Była to p ie rw sz a ro z p ra w a d o k to rsk a d o ty cząca p o g lą d ó w filozoficz­ n y c h A r tu r a S c h o p e n h a u e ra , p o d o b n ie jak P aw licki g d a ń s z c z a n in a z p o c h o d z e ­ n ia , i je d n a z p ie rw sz y c h w ogóle p u b lik acji n a ten tem at. Paw licki, p o c z ą tk o w o k sz ta łc ą c y się w fachu filologa, z a in te re s o w a ł się S c h o p e n h a u e re m i d z ię k i tem u filozofią, u sw o ic h c h le b o d a w c ó w - R a czy ń sk ic h , u k tó ry c h w R o g alin ie p ra c o w a ł jak o n a u c z y c iel dom o w y . B u rzliw e c z asy p o p o w sta n io w e p rz e trw a ł w sp okoju, p o d ró ż u ją c z R a c z y ń sk im i p o E uropie, k ie d y d o p ra c o w y w a ł p racę d o k to rsk ą.

Po h a b ilitacji w w a rsz a w sk ie j Szkole G łów nej w 1866 ro k u n a p o d s ta w ie r o z p r a w y Szkoła Eleatówb, w y k ła d a ł ta m p rz e z d w a lata h isto rię filozofii. Później w y je c h a ł d o R z y m u , g d z ie w ro k u 1868 w stą p ił d o z a k o n u z m a rtw y c h w s ta ń ­ ców, ta m s tu d io w a ł w je z u ic k im C o lleg iu m R o m a n u m (p ó ź n iejszy U n iw e rsy te t G re g o ria ń sk i). S tu d ia sw e z a k o ń c z y ł d o k to ra te m z teo lo g ii w ro k u 1873, n a p is a ­ n y m n a te m a t d o g m a tu Trójcy Świętej. O k re s sp ę d z o n y w R z y m ie to czas p o z n a ­ n ia Jo a c h im a Pecciego, p rz y sz łe g o p a p ie ż a L eo n a XIII. W ro k u 1882 Paw licki z w ią ­ z a ł się n a sta łe z U n iw e rsy te te m Jag iello ń sk im , g d z ie n a W y d ziale T eo logicznym w y k ła d a ł filozofię i teologię.

W ty m c za sie W in c en ty L u to sław sk i stu d io w a ł jeszcze n a P o litech n ice w Ry­ d z e i z d a w a ł e g z a m in y z ch em ii, fizyki, m in e ra lo g ii czy geologii. F ascy n o w ała g o w te d y lite ra tu ra , g łó w n ie ro m a n ty c z n a , a p o sz u k u ją c n o w y c h b o d ź c ó w in ­ te le k tu a ln y c h , p rz e n ió sł się na U n iw e rsy te t w D orpacie. K ie ru n e k s tu d ió w w y ­ n ik a ł nie ty le z z a in te re s o w a ń L u to sław sk ieg o , co z p rz y c z y n p ro z a ic z n y ch - jak o n a js ta rs z y sy n m ia ł przejąć ro d z in n e p rz e d się w z ię c ie i k iero w ać b ro w a ­ rem . W m ia rę m o żliw o ści ta k ż e p o d ró ż o w a ł p o E uropie. W sty c z n iu 1885 ro k u w s tą p ił n a W y d ział H isto ry c z n o -F ilo lo g ic z n y teg o sa m e g o u n iw e rs y te tu , g d z ie

5 W ratislaviae 1865. Praca ta zaw iera tak że w a żn y tekst pt. Vita auctoris.

W: „Biblioteka W arszawska", 1866 t. II, s. 325-362 i jako o so b n e odbicie: W arszaw a 1867. R ozpraw a ta, pop raw ion a i zm ien io n a , w eszła później w skład p ie r w sz e g o tom u H istorii filozofii greckiej.

(9)

- ró w n o le g le z z a jęc iam i filo lo g iczn y m i - z a c z ą ł u c zę sz czać n a w y k ła d y G u s ta v a T eich m ü llera. J e d n a k b a r d z o d o b ry k o n ta k t, ja k i u d a ło się L u to sła w sk ie m u n a w ią ­ zać z n ie m ie c k im p ro fe so re m , o k a z a ł się b rz e m ie n n y w s k u tk i i o s ta te c z n ie a d e p t n a u k p r z y ro d n ic z y c h z w ró c ił u w a g ę n a filozofię. P rz y g o to w a n ia do e g z a m in ó w k a n d y d a c k ic h w p ły n ę ły n a sa m o jego z a in te re s o w a n ie filozofią, u k ie r u n k o w a ły w b a d a n ia c h h isto ry czn o -filo z o ficzn y ch , m ia ły ta k ż e z n a c z e n ie d la k s z ta łto w a ­ n ia się s p ir y tu a lis ty c z n e g o św ia to p o g lą d u . A rg u m e n te m za p ro fe s jo n a ln y m zaję­ ciem się filozofią była le k tu ra d ia lo g ó w P lato n a.

W ro k u 1891 W in c e n ty L u to sław sk i był ju ż p rz e z d r u g i ro k p ro fe s o re m n a U n iw e rsy te c ie w K a z a n iu , g d y ż w 1889 ro k u Jan B a u d o u in d e C o u rte n a y p o ­ c z y n ił s ta ra n ia , a b y p rz y ję to ta m L u to sław sk ieg o , m im o iż jego p ra c ę z fo n e ty k i p o ety ck iej w D o rp acie s k ry ty k o w a ł i o d r z u c ił7. B a u d o u in s a m p e łn ił w la ta c h 1874-1883 w K a z a n iu fu n k c ję p ro fe so ra , g d z ie b y ł w sp ó łz a ło ż y c ie le m tzw . k a z a ń ­ skiej sz k o ły lin g w isty c z n e j. P od k o n iec ro k u a k a d e m ic k ieg o , w m aju 1889 ro k u , jego p ro te g o w a n y p rz e d s ta w ił ta m ju ż w s tę p n y w y k ła d O znaczeniu i zadaniach historii filozofii, k tó ry u k a z a ł się d ru k ie m w R osji8 i w Polsce9. G d y ju ż u d a ło się d o p iąć celu i L u to sła w sk i z o sta ł d o c e n te m p r y w a tn y m , u d z ie lo n o m u ro c z n e g o u rlo p u , aby p rz y g o to w a ł sw e w y k ła d y z lo g ik i i p sy ch o lo g ii. W ty m celu w ra z z ż o n ą, h is z p a ń s k ą p o e tk ą Sofią P ere z E g u ia y C a sa n o v a , i z c ó rk a m i u d a ł się d o L o n d y n u . Jak w sp o m in a ł: „D la m n ie te n ro k u rlo p u m ia ł w y ją tk o w e z n a c z e n ie , g d y ż u m o ż liw ia ł o g ro m n e ro z sz e rz e n ie m ojej w ie d z y filozoficznej i p o w a ż n e p rz y g o to w a n ie d o ro li n a u c z y c iela filozofji. Ż a ło w a łe m k a ż d e g o d n ia s p ę d z o n e ­ go p o z a B ritish M u s e u m " 10. L e k tu ry d o b ierał so b ie ze w z g lę d u n a d w o ja k i cel. Po p ie rw sz e p rz y g o to w y w a ł sw oje p rz y sz łe w y k ła d y n a U n iw e rsy te c ie w K a z a n iu , p o d ru g ie , s ta ra ł się zeb rać m a te ria ły do z a m ie rz o n e g o d z ie ła o logice P lato n a, k tó rą to p ra c ę sz c z e rz e o d ra d z a ł m u G u sta v T eich m ü ller, jeszc ze ja k o o p ie k u n s tu d ió w L u to sław sk ieg o w D orpacie.

Polski filozof p rz e g lą d a ł ró w n ie ż k sią ż k i o filozofii W sch o d u , z w ła s z c z a C h in - co n ie p o z o s ta ło b e z w p ły w u n a jego p ó ź n ie jsz e p o g ląd y ; a n a w e t p ro to k o ły s e ­ a n s ó w s p iry ty s ty c z n y c h to w a rz y s tw a p a n i B ław atskiej. W ty m c zasie L u to sła w sk i n a tk n ą ł się m .in. n a ro z p ra w ę S zk o ta L ew isa C a m p b e lla n a te m a t Sofisty i Polityka

7 W. L u tosław sk i, Uber das phonetische Element in der Poesie, o p ra w io n y ręk o p is, d a ­ to w a n y na 10-17 sierp n ia 1885 r., w: A r c h iw u m N a u k i PA N i PAU w K rak ow ie, K-III- 1 55/1. Znajdują się tam , w k ilk u d z ie s ię c iu m iejscach , n a n ie s io n e c z e r w o n y m o łó w k ie m sk reślen ia i k o m en ta rze, z k tórych najbardziej w y m o w n e są „falsch!" i „ sc h o la stisc h e Erfindungen".

8 W. L utosław ski, O znaczenji i zadaczach istorjifiłosofji, „W oprosy Fiłosofji i Psichołogji", 3/1890, s. 45-63.

9 W. L utosław ski, O znaczeniu i zadaniach historji filozofii, „Ateneum", 2/1892, s. 407-421. C ytujem y za: Z dziedziny myśli. Studja filozoficzne 1888-1899, Kraków 1900.

(10)

W in c e n t y L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n s e k w e n c je 299

P la to n a 11, b ę d ą c ą u z u p e łn ie n ie m w y d a n ia ty c h d w ó c h dialogów . K ró tk i czas s p ę ­ d z o n y w L o n d y n ie , n ie s p e łn a ro k , w y c isn ą ł p ię tn o n a d alszej b io g rafii in te le k tu ­ alnej L u to sław sk ieg o . Z n a la z ł k lu c z d o o d c z y ta n ia P la to n a i p rz e w e rto w a ł p r z e ­ p a s tn e z b io ry tej n ajw ię k sz e j b ib lio tek i E uropy. N a U n iw e rsy te c ie K a z a ń sk im nie o b a rc z o n o m ło d e g o w y k ła d o w c y zb y t w ie lo m a o b o w ią z k a m i. O d b y w a ł c z te ry w y k ła d y ty g o d n io w o , z p sy c h o lo g ii, do k tórej w łączał m etafizy k ę, z lo g ik i i h i­ s to rii filozofii XIX w ie k u . L u to sław sk i u z y s k a ł z n a c z n ą kw otę, za k tó rą w zb o g a c ił filozoficzne z b io ry b ib lio tek i. W y k o rz y sta ł lo n d y ń sk ie n o ta tk i z B ritish M u se u m i z a m ó w ił w iele c e n n y c h p ra c o Platonie.

P o stę p o w a n ie L u to sła w sk ie g o jest d o w o d e m k o n se k w e n c ji w d ą ż e n iu d o o się g n ię c ia n a u k o w e g o celu. Jego w s p o m n ie n ia zy sk u ją tu taj n a w ia r y g o d n o ­ ści, g d y ż z n a jd u ją p e łn e p o tw ie rd z e n ie w p u b lik a c ja c h filozofa w y d a n y c h w n a ­ s tę p n y c h latach . Ś w ia d c z ą o ne, że p rac o w icie p rzeb ijał się p rz e z z d o b y te tom y p o św ię c o n e P la to n o w i. W śró d a rty k u łó w o p u b lik o w a n y c h p o jaw iają się u w a g i z p o d ró ż y , p ra c e lin g w is ty c z n e , czy w y d a n ie n ie z n a n e g o d z ie ła G io rd a n a B runa. N ie w ą tp liw ie n a jw a ż n ie jsz e je d n a k w u b ie g a n iu się o k a te d rę filozofii w K ra k o ­ w ie b yły p ra c e d o ty c z ą c e filozofii P latona. L u to sław sk i m iał ju ż n a kon cie k ilk a fra n c u s k ic h a rty k u łó w n a te n te m a t, a ta k ż e w y d a n ą w fo rm ie k siążk o w ej pracę k a n d y d a c k ą z o k re s u s tu d ió w n a U n iw e rsy te c ie w D o rp acie, d o ty czącą filozofii p o lity c z n e j P la to n a, A ry sto te le sa i M ach iav elleg o 12. W ro k u 1891, zach ęco n y p rz e z S tefan a P aw lickiego, w y d a ł w to m ie XXVII „R o zp raw W y d z ia łu F ilozoficzno- H is to ry c z n e g o A k a d e m ii U m ie ję tn o śc i w K ra k o w ie " p ie rw sz ą część O logice Platona - o tradycyi tekstu Platona™.

C zęść p ie rw s z a b y ła w p e łn y m z n a c z e n iu tego słow a - częścią, tz n . L u to sław sk i m ia ł ju ż s k ry s ta liz o w a n y z a m y sł całości. P lan y L u to sław sk ieg o p rz e d s ta w io n e w e w stę p ie , d o ty c z ą c e o sta te c z n e g o k s z ta łtu d zieła, z o sta ły z n a c z n ie p rz e k ro c z o ­ n e w Plato's Logic. Z n a jd u je m y w części I p rz e d s ta w ie n ie te m a tu całości, b a r d z o sz ero k ie, d o ty c z ą c e z a ró w n o d z iejó w lo g ik i, jak i h isto rię p iś m ie n n ic tw a n a ten tem at. P o n ad to , z g o d n ie z p o d ty tu łe m - o tradycyi tekstu Platona - z a w a rta jest ta m h is to ria rę k o p isó w d ialo g ó w , o p is d o ty c h c z a so w y c h w y d a ń , z w y lic z e n ie m ich w a d i zalet. L u to sła w sk i o m a w ia ta k ż e tłu m a c z e n ia d ialogów , łączn ie z n ie ­ w ie lk im z a in te re s o w a n ie m d la n ic h w Polsce. N a k o ń c o w y c h s tro n a c h m o żem y p rz e c z y ta ć : „A je d n a k p o tej d łu g ie j w ę d ró w c e w śró d rę k o p isó w i w y d a ń P lato n a, p o z o sta je n a m jeszcze, n im b ę d z ie m y się m ogli z w ró cić d o p rz e d s ta w ie n ia lo ­ g ik i n a sz e g o filozofa, u c ią ż liw a d y sk u sy ja o a u te n ty c z n o śc i i c h ro n o lo g ic z n e m n a s tę p s tw ie ró ż n y c h d y jalogów , d y sk u sy ja p ro w a d z o n a b a rd z o n a m ię tn ie w śró d

11 L. C am p b ell, The Sophistes and Politicus o f Plato, O xford 1867.

12 Erhaltung und U ntergang der Staatsverfassungen nach Plato, Aristoteles und Machiavelli, D orpat 1887, Breslau 1888.

(11)

u czo n y ch e u ro p e jsk ic h XIX-tego stu lecia, w obec której n ie m o żem y p o z o sta ć b ier­ n y m i ś w ia d k a m i" 14. R ze czy w iście, L u to sław sk i n ie ty lk o n ie p o z o s ta ł o b ojętny na ow ą d y sk u sję, lecz w n a stę p n y c h la tach w s p ó łtw o rz y ł jej k sz ta łt. Była to w ięc p o w a ż n a p rac a ź ró d ło w a , z d e c y d o w a n ie m ało p r z y d a tn a szerszej p u b lic z n o śc i. N iew iele w niej o ry g in a ln y c h m yśli L utosław skiego. Z w a ż y w sz y je d n a k , że był to z a le d w ie w stę p d o b a d a ń , z e b ra n ie bibliografii, p o c z ą tk o w e ro z e z n a n ie służące z ro z u m ie n iu n a jw ię k sz e g o z u c z n ió w S o k ratesa, trz e b a s tw ie rd z ić , że z a d a n ie , k tó re g o p o d ją ł się L utosław ski, im p o n o w a ło ro z m a c h e m .

Jak w sk a z u ją z a c h o w a n e listy P aw lickiego, był on p ro m o to re m w y d a n ia p ra ­ cy L u to sław sk ieg o w A k a d e m ii U m iejętności. L u to sław sk i s łu s z n ie tra k to w a ł go jak o a u to r y te t w d z ie d z in ie filozofii sta ro ż y tn e j, jak p rz y sta ło m ło d s z e m u u c z o ­ n em u . P isał doń: „Za k ilk a ty g o d n i m a m z a m ia r p rz e sła ć A k a d e m ii p ie rw sz ą część p ra c y o logice P la to n a, k tó ra m n ie ju ż od d w ó c h lat zajm uje, a k tó rą d o ­ p ie ro w n ie o c en io n ej bibliotece B ritish M u se u m m a m n a d z ie ję u k o ń c z y ć . N im to u c z y n ię , p ra g n ą łb y m u z u p e łn ić m oje, n ie ste ty b a rd z o n ie w y sta rc z a ją c e w ia d o ­ m ości o p o lsk iej lite ra tu rz e tego p r z e d m io tu t. j. h is to ry i logiki w ogóle, a k ry ty k i P lato n a w szczeg ó ln o ści. W ty m celu z w ra c a m się do Ojca, b ęd ąc p rz e k o n a n y m , że n ik t m i lepiej n ie b ę d z ie u m ia ł w sk a z a ć n ieliczn y ch p ra w d o p o d o b n ie p rac p o l­ sk ich w z a k re s ie h is to ry i lo g ik i i w szczeg ó ln o ści o P la to n ie "15. W k o le jn y m liście, św ia d o m , że s p ra w a d r u k u p ra c y jest p ra k ty c z n ie w ręk ach P aw lick ieg o , p ro sił 0 u w a g i, p o p ra w k i i - co n ie m n iej w a ż n e - o ży czliw o ść16. Ten o d p isa ł: „za k ilk a d n i b ęd ę re fe ro w a ł o niej n a p o sie d z e n iu A k a d e m ii i p o p ie ra ł u s iln ie jej o g ło sze­ n ie " 17. W y n ik a z tego, że był on c z y te ln ik ie m d zieła, z a n im jeszcze u k a z a ło się d ru k ie m . W d alsz e j części listu w s p o m in a o d ro b n y c h n ie d o p a trz e n ia c h , jak np. n ie u n o rm o w a n a p is o w n ia g re c k ic h n a z w w ła sn y ch - „A le to m a łe u ste rk i w o ­ bec w ie lk ic h p rz y m io tó w d o d a tn ic h " 18. D o d y sk u sji p o z o sta w ił ta k ż e w y ra ż o n e p rz e z L u to sław sk ieg o z d a n ie n a te m a t p o w o d ó w za g in ię c ia d zieł D e m o k ry ta , k tó ­ re b rz m ia ło n astęp u ją co : „N ie ty lk o poeci i m ów cy u cierp ie li n a b r a k u sy m p a ty i 1 o p ie k i m n ich ó w , ró w n ie ż s m u tn y m był los tych filozofów , k tó rz y g ło sili teoryje n a p o z ó r m n iej z g o d n e z c h rz e śc ija n iz m e m , n iż filozofja P la to n a "19. S k o m e n to w a ł te n u s tę p n astę p u jąc o : „ Z d aje m i się np. n ie z a słu ż o n e m le k c e w a ż e n ie P latona a p rz e c e n ie n ie D e m o k ry ta , p ie rw sz y m a n ie w ą tp liw ie d u ż o p u n k tó w w sp ó ln y c h z c h rz e śc ija ń s tw e m , d r u g i ż a d n y c h . [...] C zy D e m o k ry t z a g in ą ł p rz e z o p ieszało ść m n ich ó w , jest p y ta n ie m , n a k tó re n ie m a m ż ad n ej o d p o w ie d z i" 20.

14 W. L utosław ski, O logice Platona, cz. I, w yd . cyt., s. 316. 15 List z 5 1 1890 r., w Bibliotece Jagiellońskiej, 8698 III, t. 3. lh List z 18 III 1890 r., w Bibliotece Jagiellońskiej, 8698 III, t. 3.

17 List z 6 IV 1890 r., w A rch iw u m N auki PAN i PAU w K rakow ie, K-III-155. 18 List z 6 IV 1890 r., w A rch iw u m N auki PA N i PAU w Krakow ie, K-III-155. 19 W. L utosław ski, O logice Platona, cz. I, w y d . cyt., s. 292.

(12)

W in c e n t} / L u to s ła io s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n se k w e n c je 301

W w y m ia n ie k o re sp o n d e n c ji z a ry so w u ją się o d m ie n n e s ta n o w is k a m e to d o ­ lo g iczn e obu bad aczy . L u to sław sk i w y ja śn ia ł n ieścisłość d o ty c z ą c ą w y ższo ści P la to n a n ad D e m o k ry te m n astęp u jąco : „To co o D em o k ry cie i P la to n ie p o w ie d z ia ­ łem , n ie c h c ia łb y m aby było z r o z u m ia n e jak o « lek cew ażen ie P la to n a a p rz e c e n ie ­ n ie D em okryta»! W szak cały w stę p i s a m p rz e d m io t p ra c y ś w ia d c z y o tern jak w y so k o cenię P lato n a . D e m o k ry ta d la te g o z e sta w iłe m z P la to n em , że on n ie s łu s z ­ n ie b y w a często lek c e w a żo n y - i n a u m y śln ie p rz y to c z y łe m k ilk a p rz y k ła d ó w ta ­ kich p o m y słó w D e m o k ry ta w k tó ry c h o k a z u je się ró w n y m P la to n o w i, a n a w e t częścio w o P la to n a p rz e w y ż sz a . O ile w logice P lato n o w i się n a le ż y p ie rw s z e ń ­ stw o , o tyle w ety ce P lato n u stę p u je D e m o k ry to w i, jeśli D e m o k ry ta b ę d z ie m y są ­ dzić n ie w e d łu g tra d y c y i jak a się o n im w y tw o rz y ła , ty lk o w e d łu g a u te n ty c z n y c h u ry w k ó w z jego p is m z ach o w an y ch . D e m o k ry t w te d y o k a ż e się p rz e d s ta w ic ie ­ lem is to tn ie ch rześcijań sk iej m iłości b liźn ieg o , P lato n n ie lu d z k ie j i b e z w z g lę d n e j ety k i [...] i o w sz e m D e m o k ry ta g o tó w jestem z a w sze b ro n ić p rz e c iw k o n ie z a s łu ­ ż o n e m u z a rz u to w i m a te ry a liz m u , k tó ry go często w h is to ry i filozofii s p o ty k a ł" 21. O d p o w ie d ź P aw lick ieg o z n ajd u jem y ju ż n a k a rta c h p ie rw sz e g o to m u Historyi f i ­ lozofii greckiej: „A je d n a k m ylą się w ielbiciele D e m o k ry ta , staw ia jąc ety k ę jego n a ró w n i z m o ra ln o śc ią S o k ra te sa lub n a w e t P lato n a. Bo n a j p r z ó d j e s t to e t y k a b e z B o g a , za te m n ie m a celu. [...] b ę d z i e e t y k a t a k a z u p e ł n y m k w i e t y - z m e m [...]. A le n a jg o rsz e g o b ra k u n ie d o strz e g li a n i L a n g e a n i Z e l l e r . N ie p o ­ s i a d a e t y k a ta ż a d n e j s a n k c y i z g ó r y , n ie m a w ięc ża d n e j w ła śc iw ie p o w a g i, sk o ro je d n a w ola N a jw y ż sz e g o m o że z a sa d o m m o raln o ści n a d a w a ć g o d n o ść z a ­ k o n u p o w s z e c h n e g o " 22. D alej P aw licki d o w o d z ił, że w etyce d e m o k ry te jsk ie j nie m a m iejsca n a p a trio ty z m , p rz y ja ź ń , m iłość, z w ią z k i m ię d z y lu d z k ie - jest o n a p o p ro s tu z b io rem w s k a z a ń p o z b a w io n y m głębszej z a sa d y o ra z n ie m a o d n ie s ie n ia d o tra n sc e n d e n cji. To c z y n iło ją w o cza ch d u c h o w n e g o b e z w a rto śc io w ą , co n ie m o że d ziw ić. O m ó w io n y tu taj p rz y k ła d D e m o k ry ta jest z n a m ie n n y i ja sk ra w y d la s p o ru o b u h is to ry k ó w filozofii. Ja k k o lw iek ta k ic h o d m ie n n y c h w a rto ś c io w a ń m o ż n a by z n aleźć w ięcej, to filozof ten sta ł się o ty le w ażn iejszy , że p rz y c z y n ił się d o osobistej w y m ia n y p o g lą d ó w m ię d z y L u to sła w sk im a P aw lick im .

P rz y w y d a n iu te k s tu , z w ła sz c z a p rz y k o re k ta c h , L u to sław sk i w s p ó łp ra c o w a ł ta k ż e z K a z im ie rz e m M o ra w sk im (1852-1925), p ro fe so re m filologii k lasy czn ej, k tó ry in te re so w a ł się m .in. d z ie ja m i p o lsk ie g o h u m a n iz m u i p o lsk ic h s tu d ió w n a d d z ie d z ic tw e m s ta ro ż y tn o śc i. P rz e k a z y w a ł o n L u to sła w sk ie m u sw oje n o ­ ta tk i b ib lio g ra fic z n e n a te m a t p o lsk ich p ra c n a d P lato n em , c z y n ił to n a p ro śb ę Paw lickiego.

21 List z 1 V 1890 r., w B ibliotece Jagiellońskiej, 8698 III, t. 3.

22 Stefan Paw licki, H istorya filozofii greckiej od Talesa do śmierci A rystotelesa, 1.1, K raków 1890, s. 333-334.

(13)

C zęść d r u g a O logice Platona n ie była jeszcze g o to w a w p ie rw sz e j p o ło w ie 1890 ro k u , o c z y m z re sz tą L u to sław sk i p o w ia d o m ił listo w n ie P aw lick ieg o 23. T en o d p i­ sał: „Ż ałuję m ocno, że s tu d y a P a ń sk ie n a d L ogiką P lato n a jeszcze n ie u k o ń c z o n e , bo p rz y d a ły b y m i się b a rd z o d o d ru g ie g o to m u mojej H ist.[orii] Filozo.[fii] k tó ry z a m ie rz a m w k ró tc e o d d a ć d o d r u k u " 24. J e d n a k o d d a n ie d o d r u k u d ru g ie g o to m u , n a jp ra w d o p o d o b n ie j z p o w o d u p ra c L utosław skiego, m ia ło się jeszcze o d w le c n a d łu g ie lata. C ałość b a d a ń L u to sław sk ieg o z o sta ła w y d a n a - ja k ju ż p o w ie d z ia n o - w jęz y k u a n g ie lsk im , je d n a k k ie d y P aw licki p rz y g o to w y w a ł d o d r u k u w la ta c h d z ie w ię ć d z ie sią ty c h część p ie rw sz ą to m u d ru g ie g o Historii filozofii, L u to sła w sk i w ciąż b ra ł p o d u w a g ę d r u k całości w ję z y k u p o lsk im , p rz y g o to w u ją c w y d a n ie an g ie lsk ie , n ie in fo rm o w a ł o ty m z n ajo m y ch w k raju , g d z ie s p o d z ie w a n o się d r u ­ k u całości Logiki Platona w jęz y k u o jc z y sty m 25.

L u to sław sk ieg o , jak p o w ie d z ia n o , p o lecał S tra sz e w sk i, k tó ry za jm o w a ł się ta k ż e d z ia ła ln o ś c ią o rg a n iz a c y jn ą jako d z ie k a n W y d z ia łu Filozoficznego, był ta k ż e p o słe m w w ie d e ń s k im p a rla m e n c ie. L u to sław sk i n ie p r z y p u s z c z a ł z a p e w ­ ne, że jego k o n k u re n te m do s ta n o w is k a b ę d z ie o so b a P aw lickiego. Jak w s k a z u je list P aw lickiego, L u to sław sk i m u sia ł p y ta ć go o m o żliw e p o p a rc ie ze s tro n y g r o ­ n a p ro fe so rsk ieg o , g d y ż te n o d p isał: „O sp ra w ie P ańskiej m ó w iłe m z k o leg am i; w sz y scy u s p o s o b ie n i ja k najlepiej, a tru d n o ś ć g łó w n a w tej c h w ili, że re fe ra t do m in is te r s tw a n ie gotow y. Podjął się go n a p isa ć Stra.[szew ski] i k o n ie c z n ie p rz e z n ie g o n a p is a n y m być m u si" 26. J e d n a k o b o w ią z k i p o lity c z n e d z ie k a n a n ie p o z w o ­ liły m u n a sz y b k ie w y w ią z a n ie się z tego o b o w ią z k u . Jego n ie o b e c n o ść w K ra k o ­ w ie sp rz y ja ła w y su n ię c iu in n ej k a n d y d a tu ry . G ro n o zło żo n e z K. M o raw sk ieg o , S. T a rn o w sk ie g o i L. M alin o w sk ie g o p o d p isa ło w n io s e k o m ia n o w a n ie P aw lick ieg o n a n o w ą k a te d rę filozofii, ty m b ard z ie j że w ty m c z a sie sta ł się c z ło n ­ k ie m A k a d e m ii U m iejętn o ści. Po o k resie d y sk u sji, w g r u d n iu 1891 ro k u w y k r y ­ s ta liz o w a ły się d w a s ta n o w isk a : S tra sz e w sk ie g o - by p o w o ła ć L u to sław sk ieg o i s ta n o w is k o p rz e c iw n e - by o d d a ć k a te d rę P aw lick iem u ; b yły o n e ju ż w w y r a ź ­ nej opozycji. J e d n a k to op o zy cja w obec s ta n o w is k a d z ie k a n a sta n o w iła w ię k sz o ść i d la te g o te ż w y b ra n o n a k a te d rę d ru g ie g o z k a n d y d a tó w , m im o że za p ie rw s z y m o p o w ia d a ł się d z ie k a n , n o ta b e n e je d y n y k o m p e te n tn y d o o cen y k w alifik acji filo­ zoficzn y ch o b u k a n d y d a tó w .

M o żn a z a p y tać, d la c z e g o n ie w y b ra n o L u tosław skiego? P ojaw ia się tu ta j s z e ­ re g m o ż liw y c h p rz y c z y n . A u to b io g rafia filozofa n ie jest w ty m w y p a d k u g o d ­ n y m z a u fa n ia ź ró d łe m , g d y ż m ieszają się w niej w je d n o w y d a rz e n ie s ta r a n ia o k a te d rę z ro k u 1891 z p rz e p ro w a d z k ą d o K rak o w a w 1899 r o k u 27. W K a z a n iu

23 List z 18 III 1890 r., w Bibliotece Jagiellońskiej, 8698 III, t. 3.

24 List z 6 V 1891 r., w A r c h iw u m N auki PAN i PAU w K rakow ie, K-III-155. 25 Patrz: S. P aw licki, H istorya filozofii greckiej, t. II, w yd . cyt., s. 273 w p rzy p isie. 26 List z 6 V 1891 r., w A r c h iw u m N auki PA N i PAU w K rakow ie, K-III-155. 27 W. L u tosław sk i, jeden ła tw y żyw ot, w y d . cyt., s. 245-247, 323.

(14)

W i n c e n t y L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n s e k w e n c je 3 0 3 L u to sław sk i p e łn ił fu n k c ję d o c e n ta n a k a te d rz e . G d y b y d o p u s z c z o n o d o d r u k u w K ra k o w ie całość ro z p ra w y O logice Platona, to w y d a je się, że p ra c a tej jakości m o g ła m u z a p e w n ić u z n a n ie , sław ę i p rz e z to k a te d rę . In n y m w a ż k im fak tem m oże być śm ierć ojca W in c en teg o L u to sław sk ieg o - F ran ciszk a, p rz y p a d a ją c a w ła śn ie n a g r u d z ie ń 1891, k tó ra sp ra w iła , że n a jsta rsz y z sy n ó w L u to sła w sk ic h z a a n g a ż o w a ł się w s p ra w y ro d z in n e i m ajątkow e, p o zo staw iając k a te d r ę k ra k o w ­ ską w ła s n e m u losow i. W y d ział Filozoficzny ch ętn iej ta k ż e p rz y jm o w a ł d o sw e ­ go g ro n a n a u k o w c ó w w y k sz ta łc o n y c h w m u ra c h u c z eln i n ie m ie c k o ję z y cz n y c h lu b w e Francji n iż na u n iw e rs y te ta c h ro sy jsk ich . P o n ad to , jak w sk a z u ją b a d a n ia h is to ry k ó w k ra k o w sk ie j u cze ln i: „ rz ą d z ą c a U n iw e rsy te te m Ja g ie llo ń sk im g ru p a k o n s e rw a ty s tó w sta ra ła się n ie d o p u ścić do g ro n a nauczająceg o k a n d y d a tó w re ­ p re z e n tu ją c y c h in n e, b a rd z ie j p o stę p o w e i ra d y k a ln e p o glądy. W tra k c ie p rz e g lą ­ d a n ia te c z e k h a b ilita c y jn y c h o d rz u c o n y c h k a n d y d a tó w n a su w a ją się n ie r a z d u ż e w ą tp liw o śc i co do słu sz n o śc i decyzji ra d w y d ziałó w . N iestety, w a k ta c h n a d e r rz a d k o p o d a w a n e są p rz y c z y n y o d rz u c e n ia p o d a ń " 28.

Z re z y g n o w a n o z L utosław skiego, ja k k o lw ie k był w te d y m ło d y m , d w u d z ie - s to o ś m io le tn im i św ie tn ie ro k u jąc y m n a p rz y sz ło ść n au k o w c e m , był ta k ż e je d ­ n y m z n ie lic z n y c h Polaków , k tó rz y w n a u k o w y c h p e re g ry n a c ja c h d o c ie ra li do A n g lii29. W y b ra n o P aw lickiego, k tó re g o filozoficzna p o sta w a była z n a n a . Jego p race filo zo ficzn e m iały c h a ra k te r p o le m ic z n y w obec m a te ria liz m u i p o z y ty w i­ z m u , s a m a p o le m ik a była n ie je d n o k ro tn ie fach o w a p o d w z g lę d e m filo zo ficzn y m . W cześniej je d n a k w iele p o z y ty w is ty c z n y c h h a se ł było m u b lisk ich , był ta k ż e je d n y m z p ie rw sz y c h , k tó rz y z a z n a ja m ia li p o lsk ą p u b lic z n o ść z d a rw in iz m e m . J e d n a k k ie d y Paw licki z w ią z a ł się ze w sp ó ln o tą z a k o n n ą z m a rtw y c h w s ta ń c ó w , „ d a ł się p o z n a ć jako n ie p o h a m o w a n y k ry ty k w sz y stk ic h i w sz y stk ieg o , co w y szło sp o z a k a to lic k ic h ź ró d e ł i n ie słu ży ło K ościołow i"30. Z n a n y ju ż od lat w ś ro d o w i­ sk u k ra k o w s k im p o tra fił w p ły w a ć n a p o su n ię c ia p o lity c z n e w ła d z n ie ty lk o na u c z e ln i. Z d o b y w a ją c k a te d rę filozofii, z y sk iw a ł p e w ie n św ia to p o g lą d o w y w p ły w n a m ło d z ie ż , k tó ra p ra g n ą c s tu d io w a ć filozofię, n ie z a w sze b y ła sk ło n n a w iązać ją z k a to lic k im p u n k te m w id z e n ia . P rz y z n a ć P aw lick iem u trzeb a, że ja k o p o stać b a rw n a , o której k rą ż y ły a n e g d o ty , p o tra fił z z a p a łe m w y k ła d a ć i d z ię k i tem u u m ia ł p o z y s k iw a ć z w o le n n ik ó w i uczniów .

Za n a jw a ż n ie jsz ą p racę filozoficzną P aw lick ieg o u z n a je się jego d z ie ło Historya filozofii greckiej od Talesa do śmierci Arystotelesa. Losy w y d a n ia tej pozycji b y ły dość

28 U rszu la Perkow ska, Kształtowanie się zespołu naukowego w U niwersytecie jagiellońskim (1860-1920), „M onografie z D ziejów N au k i i Techniki", t. XCVI1I, W rocław -W arszaw a- K raków 1975, s. 51.

29 U. Perkow ska, Kształtowanie się zespołu naukowego..., w y d . cyt., s. 97.

30 C z e sła w G łom bik, Człowiek i historia. S tudium koncepcji filozoficznej Stefana Pawlickiego, W arszaw a 1973, s. 130-131.

(15)

z a g m a tw a n e . Tom p ie rw s z y n o si ad n otację: Nakładem Autora, co w sp ó łc z e śn ie jest n ie je d n o k ro tn ie p o d n o s z o n e jako w a d a n a u k o w y c h m o n o g rafii, n a w e t b e z rzeteln ej o cen y ich w a rto śc i. L w ią część śro d k ó w n a w y d a n ie tej o b sz e rn e j p o ­ zycji w y ło ży ła A k a d e m ia U m iejętności. W 1888 ro k u A k a d e m ii p rz e d s ta w io n o w n io s e k o p o d jęcie d w ó c h n o w y c h in ic ja ty w w y d a w n ic z y c h . P ie rw sz a d o ty c z y ła u d o s tę p n ia n ia d ru k ie m p ism p is a rz y p o lsk ich , k tó ry c h d z ie ła były ro z p ro sz o n e , n ie z n a n e czy p o p ro s tu rz a d k ie . In ic ja ty w a d ru g a była jak n a jb a rd z ie j p o m yśli Paw lickiego, g d y ż p o z w a la ła n a s p o ż y tk o w a n ie su b w en cji Sejm u G a licy jsk ieg o na w y d a w a n ie sy n te ty c z n y c h p o d rę c z n ik ó w , p o z io m e m d o stę p n y c h d la s z e rs z e ­ go g ro n a cz y te ln ik ó w , a n ie ty lk o d la sp e c ja listó w 31. Tutaj Historya filozofii greckiej P aw lick ieg o sp e łn ia ła sw oje z a d a n ie i o d p o w ia d a ła n a p e w n ą p o trz e b ę sp o łe c z ­ n ą, ty m b a rd z ie j że s tu d ia w K ra k o w ie u le g a ły z k a ż d ą d e k a d ą p e w n e j d e m o k ra ­ tyzacji. Pozycje k w a lifik o w a n e d o d r u k u ze śro d k ó w A k a d e m ii m u s ia ły je d n a k u n ik a ć p ła sk ie g o p o p u la ry z a to rs tw a , n ie m o g ły być ta k ż e k a lk a m i p o d r ę c z n i­ k ó w obcych, choć m ia ły z a z n a ja m ia ć z o sią g n ię c ia m i n a u k i z a g ra n ic z n e j. T rzeb a p rz y z n a ć , że d z ie ło P aw lick ieg o sp e łn ia ło te w y m o g i.

Z alety k siążk i zo sta ły p o tw ie rd z o n e w recenzjach, jakie p ojaw iły się w k ró tce - i co w a ż n e - p rz e d m ia n o w a n ie m Paw lickiego n a k a te d rę filozofii. S tw ie rd zały , że dzieło było w y p e łn ie n ie m lu k i w p o lsk im p iśm ien n ictw ie, p o śre d n io p o tw ie rd z a ło to słu szn o ść in ic ja ty w y podjętej p rz e z A k ad em ię U m iejętności. Z w ra c a n o u w ag ę n a o g ro m p o d jęteg o z a d a n ia i sp raw n e, choć ty m czaso w o częściow e, jego w y k o ­ n an ie, s a m o d z ie ln e i o p a rte n a źró d łach . P io tr C h m ielo w sk i32, ó w czesn y re d a k to r „A teneum ", i L. Ć w ik liń sk i33 w sw oich o m ó w ien iach p o d n o sili p rz e s a d n e p o w ią ­ z a n ie h isto rii filozofii z z a g a d n ie n ia m i m oralności. Paw licki n ie u n ik n ą ł ta k ż e z a ­ rz u tu w y p ro w a d z a n ia ze s tw ie rd z e ń filozofów zb y t d ale k o idących k o n s e k w e n ­ cji i w n a s tę p s tw ie k ry ty k o w a n ia greck ich m ę d rc ó w za z d a n ia , k tó ry c h n ig d y nie w y p o w ie d z ie li - m o d e lo w y m p rz y k ła d e m tej p o sta w y jest o m ó w ie n ie p o g lą d ó w D em o k ry ta. L. Ć w ik liń sk i pisał: „A utor szczególną u w ag ę k ład z ie n a to, czy i o ile filozof zbliżył się w p o g ląd ach sw y ch m o raln y ch do chrześc ijań stw a. Z w ro t jakiś lub w y ra ż e n ie n a strę c z a ks. P aw lickiem u sp o so b n o ść do o b szern y ch w ty m k ie­ r u n k u w y w o d ó w " 34. A u to rzy recenzji, p o d n o sz ą c stro n n iczo ść Paw lickiego jako h isto ry k a filozofii, w y stę p o w a li z o d m ie n n y c h pozycji św ia to p o g lą d o w y c h , lecz d o cen iali n ie w ą tp liw e z a lety dzieła. M im o o sobistego z a a n g a ż o w a n ia Paw lickiego d u c h o w n e g o w d zieło P aw lickiego h isto ry k a filozofii, jego h isto ria filozofii greckiej p o sia d a w iele zalet, w sk a z a n y c h z resztą p rz e z recenzentów , k tó re są g łó w n ie z w ią ­

31 Jan H u lew icz, Akadem ia U miejętności w Krakoioie 1873-1918. Zarys dziejów, „M onografie z D ziejów N au k i i Techniki", t. VII, W rocław -W arszaw a 1958, s. 135-136.

32 Piotr C h m ielo w sk i, Z dziejóio filozofii, „Ateneum", r. 1891, t. 2.

33 L. Ć w ik liń sk i, H istoria filozofii greckiej od Talesa aż do śmierci Arystotelesa, 1.1, „Przegląd Polski", r. XXV, 1891, nr 3.

(16)

W i n c e n ty L u to s ła w s k i i S te fa n P a w lic k i. S p o r y i ich k o n s e k w e n c je 305

z a n e z jego w a rsz ta to w y m , filologicznym p rz y g o to w a n ie m , a ta k ż e z n ie z ró w n a ­ n y m stylem . W ty m o s ta tn im p rz e w y ż sz a ł Lutosław skiego. C iekaw ą k ry ty k ę dzieła S tefana P aw lickiego p rz e p ro w a d z ił jego k u z y n - Teodor, osobow ość o o d m ie n n y m ch a ra k te rz e , in n y ch z a in te re so w an ia c h , k rań c o w o ró ż n y m św ia to p o g ląd zie , je d ­ n a k m im o to, a m oże w łaśn ie dlatego, sk ło n n y do dyskusji. O p in ię sw oją w y ra z ił w p ry w a tn y m liście, w k tó ry m p ró cz w y rz u c e n ia k u z y n o w i d u c h o w n e m u ciągłe­ go b ra k u czasu n a rozm ow ę, sk ry ty k o w a ł jego stro n n ic z ą i te n d en cy jn ą p o sta w ę 35. Z a p e w n e n ie b ez w p ły w u n a losy k ra k o w sk ie j k a te d ry filozofii był fakt, że d zieło d e d y k o w a n e jest S. T a rn o w sk ie m u , p ro fe so ro w i n a W y d ziale F ilozoficznym i ró w n o c z e śn ie s e k re ta rz o w i g e n e ra ln e m u A k a d e m ii U m iejętności, a w k ró tc e p o ­ tem jej p re z e so w i. W racając do m e a n d ró w d r u k u całości d z ieła Paw lickiego, tom p ierw szy , o bejm ujący o k re s o d p o c z ą tk ó w filozofii do S o k ratesa i tzw . so k ra ty k ó w m n iejszy ch , u k a z a ł się w ro k u 1890. We w stęp ie, k ie ro w a n y m d o T arn o w sk ieg o , P aw licki z a z n a c z y ł b ra k całościow ej h isto rii filozofii p o lsk ieg o a u to rstw a . Pisał: „A by choć w części d ro b n e j p rz y c z y n ić się d o w sk rz e sz e n ia u n a s d a w n y c h b a ­ d a ń , z a cząłe m o d tego, o cz em d o tą d u n a s n ie p o m y ślan o , od H i s t o r y i f i l o z o ­ f i i " - i dalej z d a n ie o d u ż y m z n a c z e n iu w s ta ra n ia c h o k a te d rę - „O b ecn e dzieło, całość w sobie sk o ń c z o n a , d o p ro w a d z a ją d o śm ierci A ry sto te le sa , teg o w ielk ieg o m ę d rc a " 36. J e d n a k jeszcze w k w ie tn iu 1890 ro k u n a w e t o sta te c z n a w ersja d la d r u ­ k a r n i to m u p ie rw sz e g o w ciąż była n ieg o to w a: „M u szę p ra w ie k a ż d e słow o z m ie ­ niać, bo p ie rw o tn y te k st był ste n o g ra fo w a n y p rz e z m oich słuchaczy, ale ju ż k ilk a lat u p ły n ęło , a p ró c z m n ó s tw a n o w y c h lu b d a w n y c h p u b lik a c y i, k tó re u w z g lę d n ić m u szę, ta k ż e fo rm a do k sią ż k i n ie p rz y d a tn a , p rz e z n a c z o n e j w ła śn ie d la szerszej p u b lic z n o śc i, a w p r z y p a d k a c h d la m ałej liczby uczo n y ch , k tó rz y się u n a s in te ­ resu ją filozofią g re c k ą "37 - p isa ł w liście d o L utosław skiego. W y n ik ają z tego n a ­ stę p u jąc e w n io sk i: Paw licki m u sia ł d o k o n y w a ć p o w a ż n y c h z m ia n re d a k c y jn y c h p ie rw o tn e g o te k s tu , a w łaściw ie ró ż n y ch o d o so b n io n y c h tekstów , k tó re były ju ż o d lat g o to w e 38. C elem tej red a k c y jn e j p ra c y było sp e łn ie n ie w y m a g a ń fin a n s o w a ­ n ia o k re ślo n y c h p rz e z A k a d e m ię U m iejętności. P o n a d to d e k laracja o z a k o ń c z en iu p ra c n a d całością była - d e lik a tn ie rze cz ujm ując - n a w y ro st. Jak w iad o m o , część p ie rw s z a to m u d r u g ie g o u k a z a ła się d o p ie ro w ro k u 1903. Z a w ie ra ła o n a - z c z y m z g a d z ają się w sz y sc y zajm ujący się tw ó rc z o śc ią P aw lickiego, jak i filozofią g re c ­

35 List ten n iem a l w całości znajduje się w: Cz. G łom bik, Człowiek i historia, w yd . cyt., s. 277-278.

36 S. P aw licki, H istorya filozofii greckiej, 1.1, w yd . cyt., s. IX.

37 List z 6 IV 1890 r., w A rch iw u m N auki PAN i PAU w K rakow ie, K-III-155.

38 Trzeba stw ierd zić, że a n a liza m n iejszych prac z historii filozofii, jakie Paw licki w y ­ dał, w p o łą czen iu z jego notatkam i z w y k ła d ó w i op racow an iam i p o jed y n czy ch m y ślicie­ li, które pozostają w sp u ś c iź n ie ręk opiśm iennej, m ogłyb y w su m ie złożyć się na w ielk ą h istorię filozofii. O c z y w iś c ie całość ta w y m a g a ła b y p o n o w n e g o op racow ania, jednak p o d ­ sta w o w y m ateriał do tej pracy był już gotow y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z uwagi na dużą liczbę norm prawnych, których przedsiębiorca zobo­ wiązany jest przestrzegać, w trakcie wykonywania działalności gospodar­ czej, a które

• Do właściwości sądów rejonowych, bez względu na wartość przedmiotu sporu, należą sprawy z zakresu prawa pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy, o uznanie

Project AE2200 – Test, Analysis & Validation Introduction As previously reported in Saunders-Smits 2011 this project was designed with the aim in mind for students to work with

Als Ingangstemperatuur van de reactor Is '150 K gekozen. Deze temperatuur ligt ruim boven de temperatuur waarbij êên van de componenten uit de dampfase

N ie szukała swojej chw ały ani sw oich korzyści, ale um iała żyć d la drugich.. Jej osobiste spraw y się

sytuacjach za konieczny, w dłuższym czasie prow adzi do w ytw orzenia n e ­ gatyw nego obrazu siebie, do braku sam odzielności i pow oduje u zależn ie­ nie od tych,

This matches maritime pilot behaviour (van Westrenen, 1999) and observations by VTS operators (personal communication); Vessel Traffic Services (VTS) provides navigation