• Nie Znaleziono Wyników

MEDYTACJA BIBLIJNA LECTIO DIVINA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "MEDYTACJA BIBLIJNA LECTIO DIVINA"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Mateusz Mężyk Rok V

M

EDYTACJA

B

IBLIJNA

– „L

ECTIO DIVINA

W niniejszej pracy zostanie zaprezentowana najstarsza i najpopularniejsza metoda biblijna jaką jest „Lectio divina”. „Praktyka ta, jeśli będzie się ją skutecznie propagować, przyniesie w Kościele – jestem o tym przekonany, nową duchową wiosnę”1 – powiedział papież Benedykt XVI.

W pierwszej kolejności zostanie przedstawiona historia medytacji biblijnej. Następnie podjęta będzie kwestia istoty lectio divina, która jest drogą wiary oraz kulturą życia duchowego prowadzącą do zjednoczenia z Chrystusem. Zostaną w sposób syntetyczny i praktyczny scharakteryzowane etapy Bożego czytania, jakimi są: lectio, meditatio, oratio i contempatio.

I. Historia „Lectio divina”.

Praktyka lectio divina swoimi korzeniami sięga czasów Starego i Nowego Testamentu i tam znajduje się jej zasadnicze źródło. Ukształtowała się w epoce patrystycznej. Ojcowie Kościoła całe swoje życie koncentrowali na rozważaniu słowa Bożego, czego świadectwem są liczne komentarze, kazania i inne dzieła, które zachowały się do naszych czasów. W monastycyzmie była podstawową praktyką mnichów, a w średniowieczu powstał pierwszy traktat

o lectio divina napisany przez Guiego II, który w sposób systematyczny i całościowy opisał tę metodę. Jednak pod koniec średniowiecza zanika modlitewne czytanie słowa Bożego. Pismo Święte schodzi na dalszy plan i tak było aż do Soboru Watykańskiego II, który rozpoczął trwającą do dziś „odnowę biblijną”, promowaną przez kolejnych papieży.

1. Stary Testament.

W Starym Testamencie odnajdujemy wiele przykładów publicznego odczytywania, a także interpretowania i objaśniania słowa Bożego. Pierwsze miało miejsce pod Synajem, gdzie zostało zawarte Przymierze, podczas którego Mojżesz po złożeniu ofiary wziął Księgę i czytał ją głośno, aby zgromadzony lud mógł poznać wolę Bożą (Wj 24, 4-7). Słowa te wywarły poruszenie w sercach Izraelitów, tak iż z entuzjazmem odpowiedzieli: „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni” (Wj 24, 7). Według ks. Popławskiego tak odczytane i przyjęte słowo Boże może być nazwane pierwszym lectio divina Starego Testamentu2. Od tego czasu, obok składanych ofiar, publiczne odczytywanie tekstów świętych towarzyszyło wszystkim ważnym wydarzeniom w dziejach Izraela3. Przywołajmy kilka z nich: Joz 8, 30-35; 2 Krl 23, 1-3; Jr 36, 1-31; Ne 8-10. Od czasów reformy przeprowadzonej przez Ezdrasza i Nehemiasza naród wybrany gromadził się wokół Księgi na

1 Benedykt XVI, Słowo Boże źródłem odnowy Kościoła. Do uczestników kongresu z okazji 40 rocznicy ogłoszenia soborowej konstytucji „Dei Verbum” 16 IX 2005r., OR 26(2005), nr 11-12, s. 25.

2 Por. J. M. Popławski, Praktyka „lectio divina” w wymiarze historycznym, w: Lectio divina, red. J.M.

Popławski, Lublin 2008, s. 34.

3 Por. A. Jankowski, Lactio divina – czytanie Pisma Świętego, w: Lectio divina. Boże czytanie, red. W. Zatorski, Kraków 2003, s. 10.

(2)

synagogalnym lecttio divina, gdzie odczytywano Torę i pisma prorockie4. Od tego czasu pojawiło się także indywidualne czytanie i studiowanie Pisma Świętego, które stało się obowiązkiem każdego Izraelity. Tak więc, dla narodu wybranego istotnym elementem życia religijnego było słuchanie słowa Bożego i posłuszeństwu mu5.

2. Nowy Testament.

Chrystus wielokrotnie odnosił się do pism Starego Testamentu (por. Mt 5, 17; 7, 24- 27; 13, 1-23; 26, 30. 57-68; Mk 10, 17-22; 12, 18-27; 15, 34; Łk 4, 1-13; 11, 28; 8, 21) i ukazywał, że obietnice starotestamentalne wypełniają się w Jego osobie (por. Łk 4, 16-30; 24, 27). Od kiedy „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas" (J 1, 14), pisma Starego Testamentu mają być odczytywane jako zapowiedzi i figury odnoszące się ostatecznie do osoby Jezusa Chrystusa6, który jest „Pośrednikiem i Pełnią całego Objawienia”7. On przekazał uczniom misję głoszenia (por. Mk 16, 15), aby prowadzili ludzi do żywej wiary, gdyż „wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17).

Apostołowie oświeceni światłem Ducha Świętego przekazali słuchaczom w pełniejszym rozumieniu to, co On mówił i czynił.

3. Ojcowie Kościoła.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa czytanie i komentowanie Pisma Świętego zajmowało najważniejsze miejsce. Biblia dla Ojców była źródłem inspiracji, mądrości, teologii, a także przepowiadania8. I właśnie w tym okresie zrodziła się praktyka duchowej lektury Pisma Świętego, nazwana lectio divina9.

Na Wschodzie, szkoły aleksandryjska i antiocheńska, pierwsza reprezentowana głównie przez Orygenaesa, druga przez Jana Chryzostoma, stanowiły centra naukowe.

Orygenes wierzył, że Pismo Święte jest dziełem Ducha Świętego i tylko On może dać zrozumienie tekstu natchnionego. Był przekonany, że obok sensu dosłownego istnieje sens duchowy, który należy odkryć10. Metoda alegoryczna – tak zwykło nazywać się tą metodę odczytywania Pisma Świętego, legła u podstaw praktyki lectio divina w Kościele11, do której także zachęcał Orygenes, co potwierdza jego list do Grzegorza (ok. 238 r.)12. Szkoła antiocheńska natomiast poszukiwała sensu historycznego i literalnego. Stawiano na dosłowne znaczenie tekstu.

Tradycja zachodnia od wschodnich Ojców przejęła stosunek do słowa Bożego. I tak, św. Hilary szukał głównie sensu duchowego. Uważał, że ci, którzy czytają Pismo Święte i podążają jego drogami są błogosławieni13. Św. Ambroży natomiast uważał, że osobista

4 Por. J. M. Popławski, Praktyka „lectio divina”…, s. 35.

5 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki „lectio divina”, Opole 2003, s. 55.

6 Por. A. Kiejza, Słuchanie w Biblii, w: Uważajcie jak słuchacie. Teoria i praktyka lectio divina, red. H.

Witczyk, Kielce 2004, s. 40-41.

7 Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym „Dei verbum”, 2.

8 Por. S. Haręzga, Biblia w Kościele, Kraków 1998, s. 91.

9 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 70.

10 Por. A. Żurek, Ojcowie Kościoła – twórcy i świadkowie Tradycji, Tarnów 2013, s. 102.

11 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 74.

12 Por. P. Łabuda, Duszpasterstwo biblijne jako wyraz proforystyki biblijnej. Wybrane metody pracy z Biblią, w: TST 2009, s. 2.

13 Por. J. M. Popławski, Praktyka „lectio divina”…, s. 42.

(3)

lektura Pisma Świętego jest podstawą do osobistej modlitwy i pracy duszpasterskiej. Jako biskup Mediolanu zachęcał do czytania i rozważania słowa Bożego wszystkich wiernych, zwłaszcza kapłanów14, do których tak mówił: „Dlaczego godzin wolnych, jakie Ci pozostają poza obowiązkami kościelnymi, nie poświęcasz na czytanie Pisma Świętego? Czy nie mógłbyś Chrystusa odwiedzić, z Chrystusem rozmawiać, Chrystusa słuchać? […]

Rozmawiamy z Nim, gdy się modlimy, słuchamy Go, gdy czytamy słowo Boże”15. Św.

Hieronim, nie tylko przełożył Pismo Święte na język łaciński, ale także pisał komentarze.

Najpierw poszukiwał sensu dosłownego, a następnie duchowego16. Żarliwie umiłował Pismo Święte, które wypełniało całe jego życie. Tę miłość starał się także budzić pośród wiernych17. Wierzył, że słowo Boże jest spotkaniem z Jezusem, prawdziwym pokarmem człowieka i okazją do tego, aby Go poznać. Jak pisał: „nie znajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”18 Dobrze to rozumiał św. Augustyn, dla którego od momentu nawrócenia słowo

Boże stało się pokarmem

i źródłem życia duchowego oraz duszpasterskiego zaangażowania. Był przekonany, że człowiek, który czyta Pismo Święte wchodzi w modlitewny dialog z Bogiem19. Dla św.

Grzegorza Wielkiego Pismo Święte było fundamentem życia duchowego. Ten „codzienny pokarm duszy” powinien być prawdziwym wsłuchiwaniem się w głos Boga, gdyż Pismo Święte jest najdoskonalszym przewodnikiem w życiowej wędrówce do nieba oraz konieczne do duchowej odnowy życia20. To właśnie Grzegorz Wielki wyjaśnił sens lectio divina oraz podał teologiczne podstawy służące do jej praktykowania 21.

4. Monastycyzm.

Praktyka lectio divina została przyjęta i rozwinięta przez ruch monastyczny.

Wspomnijmy tutaj św. Pachomiusza, który od mnichów wymagał umiejętności czytania, aby każdy z nich jak najlepiej poznał Pismo Święte. Nie było specjalnego czasu wyznaczonego na lectio, gdyż mnisi mieli nieustannie medytować słowo Boże, które zawsze winni mieć w pamięci, tak aby mogli je rozważać podczas codziennych zajęć. Wyznaczony czas na lekturę Pisma Świętego został wpisany w Regułę św. Benedykta, dzięki której modlitewne czytanie słowa Bożego stało się charakterystyczne dla monastycyzmu. Praktykowane na początku dnia miało być światłem do całodziennej pracy i modlitwy22.

5. Średniowiecze.

Okres średniowiecza przejął praktykę lectio divina, a Pismo Święte, do którego wszyscy wierni mieli dostęp dziki głoszonym homiliom, zajmowało centralne miejsce w Kościele. We wspólnotach zakonnych lectio divina zachowało swój modlitewno- kontemplacyjny charakter. Św. Bernard z Clairvaux jest dobrym tego przykładem. Nie tylko

14 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 79-80.

15 Św. Ambroży, Obowiązki duchownych,

16 Por. A. Żurek, Ojcowie Kościoła ..., s. 221.

17 Por. Benedykt XVI, Katechezy o Ojcach Kościoła, Kraków 2008, s. 129.

18 Św. Hieronim, Prolog do komentarza Księgi Izajasza proroka, w: Liturgia Godzin, t. IV, Poznań 1988, s. 1226.

19 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 83-84.

20 Por. A. Żurek, Ojcowie Kościoła ..., s. 281.

21 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 84.

22 Por. S. Haręzga, Ożywienie praktyki lectio divina we współczesnym Kościele, CT 4 (1991), s. 53-56.

(4)

żył słowem Bożym, ale także udzielał praktycznych rad, aby owocnie przeprowadzać lectio divina, do którego, jak pisał, potrzebny jest zarówno spokój zewnętrzny jak i wewnętrzny23.

Z tego okresu zachował się traktat Guigo II: Scala claustralium (ok. 150 r.), który jest pierwszym systematycznym i całościowym opisem lectio divina. Traktat napisany w formie listu, oparty na osobistych doświadczeniach autora, który posługując się obrazem drabiny przedstawia cztery stopnie modlitewnego czytania Pisma Świętego, po których mnich wspina się, aby osiągnąć kontemplacje Pana. Wyszczególnił on: lectio, meditatio, oratio, i contemplatio24, o których więcej powiemy sobie w 2 punkcie niniejszego opracowania. W dalszej części listu Guigo wyjaśnia działanie łaski Bożej podczas „Bożego czytania”, a także jak poszczególne stopnie duchowej drabiny łączą się ze sobą. Pisze on m.in.: „czytanie bez medytacji jest jałowe, rozmyślanie bez czytania – narażone na błędy, modlitwa bez rozmyślania – oziębła, rozmyślanie bez modlitwy – bezowocne; modlitwa pełna oddania dochodzi do kontemplacji, osiągnięcie zaś kontemplacji bez modlitwy zdarza się rzadko lub jest cudem”25. Kartuski mnich wymienia również przeszkody, takie jak: konieczność zajmowania się innymi sprawami, służba bliźnim, ludzka słabość oraz światowa próżność, które odwodzą od duchowej lektury Pisma Świętego. Na koniec listu Guigo wyraża modlitewną prośbę do Boga, aby prowadził wybranych przez wszystkie stopnie duchowej drabiny, aż do uszczęśliwiającego oglądania Go w niebie26.

Średniowiecze jest także czasem, w którym lectio divina traci na znaczeniu i praktycznie zanika w Kościele. Było to spowodowane zarówno stagnacją egzegetyczną, jak również poszukiwaniem historycznej prawdy i dosłownego sensu tekstu, a nie duchowego.

Zachwyt nad światem i dziejami człowieka zaczęły zastępować miejsce Boga, a teologia i egzegeza coraz bardziej przybierały formę nauki, co w konsekwencji negatywnie wpłynęło na medytację biblijną27.

6. Nowożytność.

Pismo Święte zeszło na dalszy plan i było tylko zbiorem cytatów i dowodów wykorzystywanych w nauczaniu i na potwierdzanie tez teologicznych. Zmianę w podejściu do Pisma Świętego zapoczątkował protestantyzm, który uważał je za jedyne źródło Objawienia. Spowodowało to, iż Kościół zaczął ograniczać prywatną lekturę Pisma Świętego, aby nie było błędnie interpretowane, co z kolei wpłynęło na wiernych, którzy tracili zainteresowanie

i zwyczaj prywatnej lektury Pisma Świętego. Sobór Trydencki chciał wyeliminować nadużycia związane z podejściem do Biblii i podnieść poziom kaznodziejstwa, jednak trudno mówić o sukcesie w tej kwestii28. Impulsem do podjęcia badań nad Pismem Świętym dla Kościoła katolickiego stała się protestancka szkoła w Tybindze, w której słowo Boże zajmowało centralne miejsce. Pozwoliło to na nowo odkryć wartość Pisma Świętego, jak również praktyki lectio divina29. Potwierdza to encyklika Leona XIII Providentissimus Deus

23 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 94-95.

24 Por. Guigo II, List o życiu kontemplacyjnym, s. 258.

25 Guigo II, List o życiu kontemplacyjnym, s. 271.

26 Por. Guigo II, List o życiu kontemplacyjnym, s. 272-276.

27 Por. S. Haręzga, Biblia w Kościele, s. 99-101.

28 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 101-103.

29 Por. J. M. Popławski, Praktyka „lectio divina”…, s. 50-51.

(5)

(1983 r.), która przyczyniła się do rozkwitu studiów biblijnych i w pewien sposób rozpoczęła papieskie nauczanie na temat czytania Pisma Świętego. Wspomnijmy tutaj encyklikę Spiritus Paraclitus Benedykta XVI (1920 r.), w której papież uznał sens literalny za podstawowy, ale równocześnie zachęcał do poszukiwania sensu duchowego, a także encyklikę Divino afflante Spiritu Piusa XII (1943 r.), który stwierdził, że studium, aby było kompletne, musi docierać do teologicznego zrozumienia tekstu, a przez to stawać się duchowym pokarmem dla życia wiernych30. W 1950 r. została także skierowana do biskupów przez Papieską Komisję Biblijną Instrukcja De Scriptura Sacra o prawidłowym nauczaniu Pisma Świętego w seminariach duchownych oraz kolegiach zakonnych, która kładzie mocny nacisk na codzienną lekturę i rzetelne studiowanie nauk biblijnych31.

7. Sobór Watykański II.

Przełomem w historii lectio divina stało się soborowe nauczanie, które przede wszystkim zostało zawarte w Konstytucji dogmatycznej Dei Verbum. Kościół usilnie zachęca wiernych, szczególnie duchownych, do duchowego czytania Pisma Świętego, które nie tylko jest rozmową człowieka z Bogiem, ale także pełnym wiary słuchanie słowa Bożego, co w sposób najdoskonalszy ukazuje nam Maryja. Podporządkowała Ona Słowu całe swoje życie.

Sobór

w ten sposób ukazuje praktykę lectio divina nie tylko jako szkołę modlitwy, ale także jako szkołę życia, tak aby dla wszystkich wiernych stało się ono duchowym pokarmem pogłębiającym modlitwę i życie chrześcijańskie32. Dlatego też wzywa biskupów, aby

troszczyli się

o odpowiednie przekłady tekstów świętych opatrzone niezbędnymi i wystarczającymi objaśnieniami, aby „synowie Kościoła mogli bezpiecznie i pożytecznie obcować z Pismem Świętym i przepoić się jego duchem”33. W ten sposób Sobór zainicjował odnowę, która zmierza do tego, aby Biblia stała się codziennym, nadprzyrodzonym pokarmem dla wiernych oraz źródłem ich duchowego wzrostu. Świadczy o tym wielość dokumentów odnoszących się wprost bądź pośrednio do lectio divina, wśród których jednym z najważniejszych jest Instrukcja Papieskiej Komisji Biblijnej (1993 r.), która podaje jej opis34 i wymienia ją jako jeden z czterech podstawowych sposobów korzystania z Biblii.

Na propagowaniu lectio divina zależało także Benedyktowi XVI, który był przekonany, że ta metoda w dzisiejszych czasach jest decydującym elementem w odnowie wiary. Zachęcał do tej praktyki. Do młodych powiedział: „Drodzy młodzi, zachęcam was, abyście dobrze poznawali Biblię, trzymali ją w zasięgu ręki, aby była dla was niczym kompas wskazujący drogę, którą należy iść. Czytając ją, nauczycie się poznawać Chrystusa. […]

Sprawdzoną drogą do zgłębiania słowa Bożego i delektowania się nim jest: lectio divina, stanowiąca prawdziwy i właściwy duchowy szlak35. W posynodalnej adhortacji Verbum Domini Ojciec święty pragnął „dać pewne podstawowe wytyczne do odkrywania na nowo w życiu Kościoła słowa Bożego, będącego źródłem nieustannej odnowy, wyrażając

30 Por. S. Haręzga, Biblia w Kościele, s. 102-103.

31 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 128-130.

32 Por. F. Koenig, Odnowa praktyki ..., s. 133-134.

33 DV 25.

34 Papieska Komisja Biblijna, Interpretacja Pisma Świętego w Kościele, Poznań 1994, s. 106.

35 Benedyk XVI, Orędzie Ojca Świętego na XXI Światowy Dzień Młodzieży 2006 r., OR 27(2006), nr 4, s 7.

(6)

jednocześnie życzenie, by stawało się ono coraz bardziej sercem wszelkiej działalności kościelnej”36. Papież w punktach: 86 i 87 opisał praktykę lectio divina. Najpierw podkreślił potrzebę modlitewnego podejścia do Pisma Świętego, które winniśmy odczytywać zawsze w

komunii z Kościołem,

a uprzywilejowanym do tego miejscem jest liturgia, zwłaszcza Eucharystia37. Następnie krótko opisał cztery etapy lectio divina, a Maryję postawił nam za wzór w przyjmowaniu słowa Bożego38.

Papież Franciszek także wypowiada się na temat lectio divina. W kontekście przygotowania się do przepowiadania słowa. W Evangelii Gaudium pisze: „Istnieje konkretny sposób wsłuchiwania się w to, co Pan chce nam powiedzieć w swoim Słowie i otwarcia się, by nas przemienił Jego Duch. Chodzi o to, co nazywamy lectio divina. Polega ono na czytaniu słowa Bożego w chwilach modlitwy, by ono nas oświeciło i odnowiło”39. Natomiast w liście apostolskim Misericordia et misera biskup Rzymu wyraża pragnienie, aby Biblia opowiadająca o Bożym miłosierdziu była rozpowszechniona, a przez to słowo Boże coraz bardziej znane i czczone, by lepiej poznać tajemnicę miłości. W dalszej części zachęca do tzw. niedzieli biblijnej, po czym pisze: „Z pewnością wśród tych inicjatyw znajdzie się szersze upowszechnienie lectio divina, aby w modlitewnej lekturze świętego tekstu życie duchowe znalazło wsparcie i rozwój. Lectio divina na tematy miłosierdzia pozwoli namacalnie przekonać się, jak bardzo płodny jest święty tekst, czytany w świetle całej tradycji duchowej Kościoła, co musi skutkować konkretnymi czynami i dziełami miłosierdzia”40.

II. Etapy „Lectio divina”.

Zaproponowane przez Guigo II cztery etapy lectio divina w Scala claustralium: lectio, meditatio, oratio, i contemplatio, są niezmienne pomimo istniejących różnych propozycji co do ich ilości. Zanim jednak omówimy poszczególne stopnie duchowej drabiny, krótko powiemy sobie o właściwym rozumieniu lectio divina, aby nie zatracić jej istoty i sensu41.

Poszczególne stopnie lectio divina „wiążą się ze sobą, a następując po sobie tak wzajemnie sobie służą, że poprzednie bez następnych nic albo niewiele znaczą, a następne bez poprzednich nigdy lub rzadko mogą być osiągnięte”42. Jednak stopni tych nie należy rozumieć schematycznie, ale jako uzupełniające się fazy w jednym doświadczeniu żywego spotkania ze Słowem oraz nawiązania osobowego kontaktu z Bogiem. Tak więc, lectio divina nie może być zredukowane do techniki czytania bądź interpretowania tekstów biblijnych. Jest ono, jak pisze ks. Krzysztof Wons: „nade wszystko drogą wiary, która prowadzi przez osobiste doświadczenie Słowa na modlitwie do osobowego doświadczenia Jezusa Chrystusa – Słowa Wcielonego”43. A zatem, lectio divina należy rozumieć jako styl życia, drogę do świętości,

36 VD 1.

37 VD 86.

38 VD 87.

39 EG 152.

40 Franciszek, List Apostolski „Misericordia et misera”, 7.

41 Por. W. Linke, Lectio divina. Czy drabina do Raju jest tylko dla mnichów?, Warszawa 2013, s. 33.

42 Guigo II, List o życiu kontemplacyjnym, s. 270.

43 K. Wons, Wprowadzenie, w: I. Gargano, Lectio divina. Wprowadzenie. Wskazania metodologiczne z wyjaśnieniem niektórych fragmentów zaczerpniętych z Ewangelii św. Mateusza, Kraków 2014, s. 62.

(7)

w której szuka się i znajduje Boga przez Pismo Święte, aby zostać całkowicie przemienionym przez słowo Boże44.

1. Lectio.

Przed przystąpieniem do lectio divina podstawowym warunkiem jest modlitwa do Ducha Świętego, gdyż nikt – nawet wybitny egzegeta – bez Jego łaski nie jest w stanie spotkać się ze słowem Pana. Należy prosić Go o dar słuchania sercem, oraz o otwarcie na Słowo, aby czytający mógł wniknąć w niezmierzone jego głębiny. Po tej modlitwie następuje czytanie (lectio) słowa Bożego, które winno być właściwie przeprowadzone, aby wejść w głąb Słowa. Należy zatem wyznaczyć sobie właściwy czas na czytanie i określić kryteria doboru tekstów biblijnych, konsekwentnie się tego trzymając. Wskazane jest, aby wybierać teksty liturgiczne, choć można wybrać konkretną księgę i czytać ją w całości. Równie ważne jest nastawienie serca i cierpliwe trwanie przy Słowie, zwłaszcza gdy jest niezrozumiałe i gdy przychodzi oschłość. Ważna jest także asceza, która wyrabia w człowieku postawę czujności, aby nie dał się uwikłać w nieuporządkowane zmysłowe przywiązania, ale kierował oczy umysłu i serca ku słowu Bożemu45. Milczenie, samotność i umiarkowanie mają służyć słuchaniu i zgłębianiu świętych tekstów, tak aby stanowiły centrum życia człowieka46. Słowo nie powinno być tylko przeczytane, ale przede wszystkim usłyszane. Dlatego warto czytać na głos lub szeptem, powoli i kilkakrotnie zapamiętując tekst – pomaga w tym przepisywanie, a także podkreślanie ważniejszych słów i zdań, które poruszyły czytającego, co przydatne jest w późniejszym meditacio. Należy przede wszystkim czytać ze zrozumieniem, odnajdując słowa klucze, które pomagają odkryć znaczenie tekstu, a także warto w tym miejscu sięgnąć po biblijne komentarze47. Lectio jest tylko punktem wyjścia, które przygotowuje zarówno tekst jak i czytelnika do dialogu w medytacji48.

2. Maditatio.

Po lectio następuje „rozważanie (meditatio), w którym stawiamy sobie pytanie «co mówi tekst biblijny nam?» Tutaj każdy osobiście, ale także wspólnota powinna otworzyć się na nie i z nim skonfrontować, ponieważ nie chodzi o rozważanie słów wypowiedzianych w przeszłlści, ale w chwili obecnej”49. Podczas lectio pozostaje się jeszcze niejako na zewnątrz słowa Bożego. W meditatio przechodzi ono od umysłu do serca. Jest to czas, w którym, Bóg konfrontuje człowieka z prawdą o nim samym i uczy go patrzeć na swoje życie Jego oczami50. W tym etapie możemy wyróżnić trzy fazy.

2.1. Uważne zbieranie Słowa.

Lectio umożliwia znalezienie tzw. słowa klucza, czyli istotnego przesłania danego fragmentu, które następnie należy samemu badać i analizować, gdyż Bóg przemawia do każdego osobiście. Z każdym też nawiązuje jedyną i niepowtarzalną relację, dlatego istotne

44 Por. W. Linke, Lectio divina. Czy drabina …, s. 28.

45 Por. K. Wons, Uwierzyć Jezusowi. Rekolekcje ze św. Markiem, Kraków 2012, s. 13-18.

46 Por. I. Gargano, Lectio divina. Wprowadzenie. Wskazania metodologiczne z wyjaśnieniem niektórych fragmentów zaczerpniętych z Ewangelii św. Mateusza, Kraków 2000, s. 33-34.

47 Por. K. Wons, Przewodnik po rekolekcjach Lectio Divina. Treść – Dynamika – Program, Kraków 2014, s. 63- 64.

48 Por. M. Bednarz, Lectio divina, s. 140.

49 VD 87.

50Por. K. Wons, Przewodnik po rekolekcjach…, s. 68-69.

(8)

jest, aby każdy zbierał pokarm przewidziany tylko dla niego i gromadził tyle ile potrafi akceptując swoje ograniczenia. Obfitość plonu zależy od poziomu zażyłości danej osoby ze Słowem.

W tym procesie zbierania duchowego pokarmu, należy zwracać uwagę na poruszenia jakie wywołuje konkretne Słowo, ponieważ te myśli dają najwięcej światła, najmocniej przemawiają i są najgłębiej rozumiane51.

2.2. Przyjmowanie i zachowywanie Słowa.

Zachowywanie i trawienie duchowego pokarmu polega na ciągłym powtarzaniu przez czytającego Słowa, które najbardziej go dotyka i porusza. Przystępujący do lectio divina ma nie tylko przyjąć Słowo i rozważyć je, ale ma je strzec i chronić, tak aby przez roztargnienia i zmysłowość nie zostało mu ono skradzione. Po zebraniu Słowa należy w odosobnieniu, w ciszy i skupieniu przetrawić je. Dać mu możliwość wzrostu, które podobnie jak ziarno wrzucone w ziemie rośnie nawet bez świadomości rolnika, wydając w swoim czasie plon (por. Mk 4, 26-29). Dlatego Ojcowie Kościoła zalecali duchowe spożywanie Pisma Świętego dnia poprzedniego, ponieważ taka praktyka może zaowocować doświadczeniem pamięci o Słowie zaraz po przebudzeniu52.

2.3. Konfrontowanie Słowa z życiem.

Zebrane i zachowane Słowo działa w człowieku i dotyka jego życia tak głęboko, jak głęboko mieszka w nim Słowo. Ukazuje mu prawdę o nim samym, odkrywa jego grzeszność, fałszywe postawy, kwestionuje wszystko co nie pozwala mu żyć w prawdzie. Dotyka każde chore, zranione, słabe, i ciemne miejsce, co może wprowadzić człowieka w kryzys, na który trzeba się zgodzić, ponieważ jest on znakiem rozwoju, przełomu jaki następuje w człowieku.

Prowadzi to do przemiany i nawrócenia, do nowego życia. Słowo także napełnia radością i pokojem, gdy potwierdza i umacnia to, co jest dobre w człowieku. Jest to możliwość do ucieszenia się i podziękowania za to Bogu, co z kolei rozpala serce miłością i napełnia je pragnieniami53. „Od tego momentu człowiek nie jest wstanie dłużej pozostać w spokoju. Owo Słowo stało się w nim gorejącym ogniem. Od tej chwili, ale tylko od tej chwili meditatio może przekształcić się w oratio”54.

3. Oratio.

W naturalny sposób człowiek dochodzi do tego modlitewnego stanu, w którym spontanicznie wyraża swoje emocje i myśli, „wylewając” swoje serce przed Panem (por. Ps 62, 9). Jest to najgłębsza z modlitw, ponieważ wydobywa z serca to, co jest w nim najbardziej ukryte. Treścią oratio jest słowo Boże, które zostało wysłuchane i zrozumiane w lectio, a w meditatio przyjęte do serca. Wszystko to sprawia, że jest to szczególny rodzaj modlitwy, który przenika całe życie konkretnego człowieka55. „Modlitwa zawsze rodzi się w konkretnej sytuacji i ujawnia stan serca, jego pragnienia i zamysły”56. Słowo Boże odkrywa prawdę o człowieku, często trudną i bolesną, która wyciska łzy, uświadamia małość i grzeszność

51 Por. K. Wons, Uwierzyć Jezusowi…, s. 29-31.

52 Por. K. Wons, Uwierzyć Jezusowi…, s. 31-33.

53 Por. K. Wons, Uwierzyć Jezusowi…, s. 34-36.

54 I. Gargano, Lectio divina. Wprowadzenie…, s. 76.

55 Por. K. Wons, Powrót do „lectio divina”, s. 100-101; 106.

56 K. Wons, Powrót do „lectio divina”, s. 102.

(9)

jednocześnie wzywając do nawrócenia. To Słowo jednak nie oskarża, nie miażdży, nie zniewala, ale zbawia, wyzwala, leczy, oczyszcza, budzi pragnienie lepszego życia, daje nadzieję. Przykładem takiego oratio jest wyznanie w sakramencie pokuty i pojednania, które jest najtrudniejszą modlitwą, ponieważ jej treścią jest grzech 57.

Człowiek doświadczając swoich braków, upadków, bezradności kieruje do Boga modlitwę prośby. Kiedy odkrywa, że Bóg jest obecny w jego życiu i chce jego dobra kieruje do Niego modlitwę dziękczynienia, która często prowadzi do uwielbienia. Wszystkie formy modlitwy zawierają i wyrażają się w Eucharystii, która jest szczytem całego życia chrześcijańskiego. Liturgia jest uprzywilejowanym miejscem spotkania ze świętym tekstem i wszelkie przepowiadanie Słowa w niej znajduje swój szczyt, ponieważ „gdy w Kościele czyta się Pismo Święte, wówczas On sam [Chrystus] mówi”58. „Eucharystia jest szczytem oratio:

wyznania, prośby, dziękczynienia i uwielbienia; jest komunią ze Słowem. W Eucharystii doświadczamy co oznacza, że Słowo staje się Ciałem w naszym sercu i pośród nas. W ten sposób oratio w sposób naturalny i konieczny staje się modlitwą Kościoła. Jest to jeden z istotnych elementów lectio divina, jeden z najważniejszych kryteriów prawdziwej modlitwy.

Lectio divina zawsze prowadzi do wspólnej modlitwy za innych i z innymi”59.

„Modlitwa jako prośba, wstawiennictwo, dziękczynienie i oddawanie chwały jest pierwszym sposobem, przez który Słowo nas zmienia”60. Ona zaprasza i przygotowuje do szczególnego doświadczenia, jakim jest zjednoczenie z Bogiem w kontemplacji61.

4. Contemplatio.

Kontemplacja jest szczytem spotkania ze słowem Bożym, do którego nie zawsze się dochodzi. Zależy to od wcześniejszych etapów Bożego czytania: czy słowo Boże stało się dla człowieka najważniejsze; czy słuchał je z wiarą; czy zachowywał je w sercu z miłością; czy rodziło modlitewny dialog z Bogiem w modlitwie. Kontemplacja nie jest nadzwyczajnym doświadczeniem. Jest przeznaczona dla wszystkich ludzi, gdyż każdy jest powołany do jedności z Bogiem i bycia z Nim na zawsze. Każdy otrzymał dar kontemplowania, a słowo Boże pomaga odkryć go w sobie i nim żyć62. Autentyczna kontemplacja polega na połączeniu tego co boskie i duchowe z tym co ludzkie i materialne, co najlepiej ukazuje Wcielenie Syna Bożego. Chrystus – Odwieczne Słowo Ojca uczy nas życia głęboko zakorzenionego w codziennej rzeczywistości w jednoczesnym zjednoczeniu z Bogiem. Tak więc, kontemplacja nie oddala od spraw tego świata, ale uzdalnia do świadomego i zaangażowanego ich przeżywania. Kształtuje nowy styl życia, w którym człowiek patrzy na świat oczami Boga.

Widzi Go tam, gdzie inni widzą tylko zło i grzech. Taki człowiek jest radosny, pełen nadziei, pokoju i zaufania. „Taki człowiek zdolny jest ewangelizować codzienność, ponieważ pozwolił Słowu ewangelizować swoje serce. Taki jest proces, który dokonuje się na drodze lectio divina. Od osobistego spotkania ze Słowem do przemiany serca i świata. Słowo najpierw rodzi się w sercu, potem wychodzi na ulice, wkracza w codzienne życie i je przemienia. Lectio divina jest sposobem życia, które może zmienić nas do głębi, a przez nas

57 Por. K. Wons, Powrót do „lectio divina”, s. 102-104.

58 KL 7.

59 K. Wons, Powrót do „lectio divina”, s. 108.

60 VD 87.

61 Por. K. Wons, Powrót do „lectio divina”, s. 109.

62 Por. K. Wons, Uwierzyć Jezusowi…, s. 49-52.

(10)

także świat – ten konkretny, w którym na co dzień żyjemy”63. A zatem „Kontemplacja ma bowiem wyrobić w nas mądrościową wizję rzeczywistości, według Boga, i uformować w nas

«zmysł Chrystusowy» (1 Kor 2, 16). Słowo Boże jawi się tutaj jako kryterium rozeznania [...].

Warto też przypomnieć, że lectio divina w swojej dynamice nie kończy się, dopóki nie doprowadzi do działania (actio), sprawiającego, że życie wierzącego staje się darem dla innych w miłości”64.

Podsumowując możemy stwierdzić, iż docelowym punktem lectio divina jest głoszenie światu Dobrej Nowiny. Jest wyborem stylu życia, duchowym procesem, który prowadzi wierzącego człowieka do nawrócenia i zjednoczenia z Chrystusem. Na tej drodze, która dokonuje się w stałym kontakcie z natchnionym tekstem Pisma Świętego, przechodzi się kolejne kroki: lectio, meditatio, oratio oraz contempatio, które wzajemnie się ze sobą łączą i uzupełniają. „Wydoskonaloną formą syntezy i zbiorem tych elementów – jak powie Benedykt XVI – jest postać Matki Bożej, będąca dla każdego wiernego wzorem uległego przyjęcia słowa Bożego65. Jest Ona figurą Kościoła wsłuchującego się w Słowo Boże, które w Niej staje się ciałem. Maryja jest także symbolem otwarcia się na Boga i na innych; czynnego słuchania, które pozwala na głębokie przyjęcie, przyswojenie, w którym Słowo staje się formą życia”66.

63 K. Wons, Uwierzyć Jezusowi…, s. 56.

64 VD 87.

65 VD 87.

66 VD 27

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zakres badań obejmował obliczenie bankowej ekonomicznej wartości dodanej dla danego banku na konkretny rok, a następnie wyznaczenie korelacji pomiędzy uzyskaną wartością BEVA

An increase in vessel length of 50%, ¡.e.alternative 4000, yields the best vessel in terms of operational costs, operability and transport efficiency (i.e. vessel resistance). -

Otrzymany model jest modelem hybrydowym skła- dającym się z modelu modalnego wyodrębnionej części rozważanego układu i modelu dyskretnego (otrzymanego metodą

Marsz, marsz, Źąbrowski... Jeszcze Polska nie umarła, Kiedy my yjemy. Co nam obca moc wydarła, Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Źąbrowski, Źo Polski z ziemi włoskiej, Za

Doskonalenie praktyki można rozpatrywać z co najmniej trzech punktów widzenia: jako rozwijanie rozumienia tego, czym w ogóle jest rozwój i czym jest medytacja, jako coraz

Ze względu na przedmiot prawa rzeczowe można podzielić na prawa odnoszące się wyłącznie do rzeczy (własność, użytkowanie wieczyste, służebności,

przemyślenia, nieumiejętność przewidywania, planowanie, rozważanie, nieumiejętność rozpoznawania zła, niewiedza o zagrożeniach, brak analizy sytuacji, nieumiejętność

Verum ne militans ecclesia de tali ac tanto patrono sic atrociter sibi subtracto, inconsolabiliter quasi gemitus singultuosos emitteret, si beneficiorum ipsius