• Nie Znaleziono Wyników

Z psychologi nauczania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z psychologi nauczania"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Kąpińska

Z psychologi nauczania

Studia Philosophiae Christianae 3/2, 351-359

(2)

M A ŁG O R ZA TA K Ą PIŃ SK A '

Z PSY C H O LO G II N A U C Z A N IA

Z a g a d n ien ie te c h n ik i nau czan ia oraz o rg a n iza cji stu d ió w w szk ołach śred n ich i p o d sta w o w y ch sta je się w szczeg ó ln y sposób ak tu aln e. Z jed n ej stron y o d p o w ied zia ln o ść szk oły za w y k sz ta łc e n ie u czn iów , o d p o w ied n ie p rzy g o to w a n ie ich w z a k resie u ży teczn o ści so cja ln ej, a z d ru giej c ią g łe w z r a sta ją c y treścio w o i zak resow o p oziom g lo b a ln ie w z ię te j w ie d z y sp ra­ w ia , że coraz w ię c e j sp otyk a się p u b lik a cji, czy to w fo rm ie m n iejszy ch lu b w ię k sz y c h m on ografii, czy rozp raw te m a ty c z n ie zw ią za n y ch z p ro b le­ m em nau czan ia. C h ociażb y w sp om n ieć ta k ie m o n o g ra fie jak: M. P a s ie r - b iń sk i, „P rob lem y k ie r o w a n ia szk o łą ” , W arszaw a 1965 ss. 200; Cz. K u p i- siew icz, „N au czan ie p ro g ra m o w e”, W arszaw a 1966, ss. 188; M. F a lsk i, „P rob lem atyk a organ izacyjn a sz k o ln ic tw a śred n ich szczeb li”, W rocław — W arszaw a — K ra k ó w 1966, ss. 158; W. P olak , „O rganizacja p racy d om o­ w e j u czn ia ”, W arszaw a 1965, ss. 132; K. L ech, „ S ystem n a u cza n ia ” , W ar­ szaw a 1964; J. Z b orow sk i, „ U n o w o cześn ien ie m etod n a u cza n ia ”, W ar­ sza w a 1966, ss. 172. M ożna b yłob y k o n ty n u o w a ć w y lic z e n ia , a w sz y s tk ie św ia d czą , jak c ią g le ż y w ą je s t p ro b lem a ty k a n au czan ia w n a szej lite r a ­ tu rze p sy ch o lo g iczn ej. W tej sp ra w ie in fo rm u ją tak że p rzeróżn e a r ty k u ły za m ieszczo n e w tak ich czasop ism ach jak „R uch P ed a g o g ic z n y ”, „P rzegląd P sy c h o lo g ic z n y ” . Oto k ilk a k ró tk ich recen zji a r ty k u łó w i k sią ż e k z za­ kresu w sp o m n ia n ej p rob lem atyk i.

1. Z ach a j k i e w i c z E., L u b e l s k i e k s p e r y m e n t o ś w i a t o w y w o b e c z a d a ń

w s p ó ł c z e s n e j sz k o ły , „Ruch P ed a g o g iczn y ” , V II (XL) (1966) n. 5,

s. 555— 563.

C elem a rty k u łu jest p r z e d sta w ie n ie fu n k cjo n o w a n ia n ied a w n o p o ­ w sta łe g o „ L u b elsk iego ek sp ery m en tu o św ia to w e g o ” w stosu n k u do zadań, ja k ie sta w ia się w sp ó łczesn ej szk ole. W ten sposób o k reślon y c e l autor re a liz u je w drodze bardzo sk ró to w eg o o m ó w ien ia zadań w y m a g a n y ch od szk o ły , szerok iego op isu „ ek sp erym en tu lu b e lsk ie g o ” i w r e sz c ie podania u w a g za m y k a ją cy ch się w k ilk u z a le d w ie w zm ia n k a ch n a te m a t za o b ser­ w o w a n y c h d otych czas e fe k tó w w zak resie sto so w a n ia w sp o m n ia n eg o ek sp ery m en tu w nau czan iu . W yżej w y m ie n io n e części n ie są fo r m a ln ie w y d z ie lo n e , m ożna je je d y n ie w y d o b y ć a n a lizu ją c rozp raw ę.

W ed łu g au tora a rty k u łu zadaniem szk o ły ja k i n a u czy ciela jest n ie ty le u z y sk a n ie m o ż liw ie dużego, ilo śc io w o o k reślon ego zasobu w ie d z y , le c z ra czej w y p r a c o w a n ie u u czn ió w u m ie ję tn o śc i m etod yczn ej i sa m o ­ d zieln ej p racy n a u k o w ej, oraz w ła ś c iw y dobór treści w y ch o w a w czy ch . W yżej w y m ie n io n e cech y zd an iem au tora są sp ra w d zia n em w a r to śc i je d ­

(3)

n o stk i n a u cza ją cej, (s. 556). C elem zrea lizo w a n ia ta k rozu m ian ych zadań w sp ó łc z e s n e j szk oły, za p ro jek to w a n o w w o j. lu b elsk im szereg badań i ek sp ery m en tó w , k tó re ok reślon o jed n ym term in em : „ o św ia to w y e k sp e ­ ry m en t lu b e lsk i”.

„E k sp erym en t lu b e ls k i” ro zp a try w a n y w a sp e k c ie teo rii ek sp e r y ­ m en tu , zd an iem autora, n a le ż y do ty p u ek sp e r y m e n tó w n a tu ra ln y ch k o n ­ sta tu ją cy ch i d yd ak tyczn ych . W iadom ą je s t rzeczą, ż e o g ó ln ie p rzez e k s ­ p ery m en t n atu raln y k o n sta tu ją cy rozu m ie się ta k i ek sp ery m en t, który m a na c elu stw ie r d z e n ie i o k r e śle n ie cech p rzy sw a ja n ia w ie d z y i u m ie ję t­ n o ści, oraz w y k o rzy sta n ia w ied zy , n a w y k ó w , te c h n ik i p racy n au k ow ej w o k reślo n y ch w a ru n k a ch n au czan ia czy u czen ia się. R ea liza cja tak p o ję te g o ek sp ery m en tu d ok on u je się w drodze an alizy od p ow ied n io do­ b ra n eg o m ateriału n au czan ia oraz r e z u lta tó w w stęp n ej o b serw a cji u czą­ cych się. N a p o d sta w ie w ła śn ie w sp o m n ia n ej an alizy ek sp ery m en ta to r sta w ia od p o w ied n ie prob lem y, zdania, o b m yśla ich n a stęp stw a , b u d u je „ sy stem w sk a ź n ik ó w ” (s. 557).

N ie c o in aczej w y g lą d a ek sp ery m en t n a tu ra ln y d yd a k ty czn y . J e żeli w e k sp ery m en cie k o n sta tu ją cy m ek sp ery m en ta to r r e je s tr u je ty lk o w y n ik i sto so w a n ej m eto d y n au czan ia, to w ek sp ery m en cie d y d a k ty czn y m on sam m o d y fik u je sp o so b y n au czan ia od p ow ied n io do n agrom ad zon ych p lan ow o sp ostrzeżeń . S p ostrzeżn ia te prow adzą do h ip o tez rob oczych o w p ły w ie ta k ie g o lu b in n eg o fa k tu n a p roces n aliczan ia, czy u czen ia się. T ak zro­ zu m ian y ek sp ery m en t d y d a k ty czn y m oże m ieć w ie le odm ian. C echą ich je s t to, że sto su je się je n a jczęściej w n ie w ie lk ic h gru p ach lu b szk ołach ek sp ery m en tu ją cy ch , oraz to, że ch a ra k tery zu ją się m ięd zy in n y m i sztu cz­ n ością w a ru n k ó w i ograniczoną liczb ą je d n o stek b ad an ych . C echy te k w a lif ik u je się w a r ty k u le jak o n eg a ty w n e.

A utor w sk a z u je szereg k o n k retn y ch p rzy p a d k ó w sto so w a n ia e k sp e r y ­ m en tu k o n sta tu ją ceg o w za k resie n au czan ia ch em ii, fiz y k i, ję z y k ó w ob ­ cych , w y ch o w a n ia fizy czn eg o . O kazuje się, że d ało to d o sk o n a łe rezu ltaty. S z c zeg ó ln ie w ie lk ie su k cesy m ożna od n otow ać w d zied zin ie nau czan ia ję z y k ó w o b cych , oraz n au czan ia w y c h o w a n ia fizy czn eg o . S to su n k o w o dużo m iejsca w a rty k u le autor p o św ięca e k sp ery m en to w i d yd a k ty czn em u i jego sto so w a n iu w nau czan iu . S tw ierd za p rzyp ad k i w k tó ry ch n a u c z y c ie le p o sz c z e g ó ln y c h szk ół e k sp ery m en tu ją cy ch sp raw d zają w a r to śc i w y g ła s z a ­ n y c h teo rii n au czan ia, sto su ją c je w k on k retn ych , ok reślon ych i p rzy g o ­ to w a n y ch w a ru n k ach . W jed n ej ze szk ół p rzep row ad zon o n a p rzyk ład k ilk a s e t le k c ji prób n ych , rea lizu ją c p o stu la ty n a u cza n ia za m ieszczon e w p u b lik a cji K. L ech a pt. „ S y stem n au czan ia”. P rzep row ad zon o rów n ież w e r y fik a c ję jed n ego z p od ręczn ik ó w a ry tm ety k i. P o d ob n ych ek sp ery m en ­ tó w dokonano w ie le . N iek tó re z n ich sta ły się p rzed m io tem sp ecja ln y ch r o zp ra w .

A utor w sk a z u je na in n e ró w n ież ty p y ek sp e r y m e n tó w sta n o w ią cy ch in t e g r a ln e części „ek sp erym en tu lu b e lsk ie g o ”. W szy stk ie one m ia ły za

(4)

za d a n ie p rzy czy n ić się do r e a liza cji w sp o m n ia n y ch n a p oczątk u zadań w sp ó łczesn ej szk o ły . Z agad n ien iu jed n ak , jak d a lece „ek sp erym en t lu b e l­ s k i” p rzy czy n ił się do re a liz a c ji ty ch zadań, autor p o św ięca sto su n k o w o m ało u w a g . O granicza się je d y n ie d o p e w n y c h w y p o w ie d z i, k tó ry ch treść w za sa d zie n ie w n o si n ic k on k retn ego. W y d a je się — autor to ró w n ież zaznacza — ż e je szcze za w c z e śn ie na ja k ą k o lw ie k ocen ę p ełn iejszą w sp o m n ia n eg o ek sp erym en tu , gd yż zap o czą tk o w a n y z o sta ł z a le d w ie przed trzem a la ty .

2. T u r e k Fr., E k s p e r y m e n t d y d a k t y c z n y n a d z a s t o s o w a n i e m m e t o d y

P E R T i m e t o d y G r a f ó w do lo g i c z n e j b u d o w y p la n u i o rg a n i z a c ji p r o c e s u nauczania, „Ruch P e d a g o g iczn y ” V III X L (1966) n. 5, s. 563.

A r ty k u ł F. T urka p t. „E k sp erym en t d y d a k ty czn y nad za sto so w a n iem m eto d y PER T i m eto d y G rafów do lo g iczn ej b u d o w y p lan u i organ izacji p rocesu n a u cza n ia ” n a w ią z u je do problem u k o n stru o w a n ia p lanu, k tóry p rzy n ió słb y m o ż liw ie n a jlep sze efek ty .

M etod a P E R T , o k tó rej autor m ó w i, sta n o w i zesp ó ł p rzep isó w p o zw a ­ la ją c y c h na w y z n a c z e n ie i k oo rd y n a cję zadań k o n ieczn y ch dla o s ią g n ię ­ c ia zam ierzon ych c e ló w w o k reślo n y m czasie. Z a sto so w a n ie s w o je z n a j­ d u je ta m etod a w k o n stru k cji p lan u n au czan ia p ro cesó w tech n o lo g icz­ n y ch . M oże b yć ró w n ież w y k o rzy sta n a p rzy lo g iczn ej b u d o w ie p lan u d yd ak tyczn ego w szk ołach za w o d o w y ch , oraz o rgan izacji p rocesu n au ­ czan ia w ty ch szk ołach . Z m n iejszą e fe k ty w n o śc ią tę sam ą fu n k cję m oże sp ełn ia ć w szk ołach ty p u h u m a n isty czn eg o . A utor p o d a je m ech an izm sto so w a n ia tej m eto d y w k o n stru k cji p lan u n au czan ia oraz w sk a zu je na e fe k ty z a sto so w a n ia jej w te j d zied zin ie. W śród n ich jako n a jb a r­ dziej isto tn e w y licza : a) m o żliw o ść w n ik n ię c ia w p ro cesy r e g u la c ji czasu, b) z w ię k sz e n ie m o żliw o ści d och ow an ia term in ó w w y k o n a n ia za p la n o ­ w a n y c h czyn n ości, c) p r z e w id y w a n ie czasu b rak u jącego, na długo przed w y m a g a n y m bądź za p la n o w a n y m term in em , a co n a jw a żn iejsze, logiczn a p op raw n ość p lan u .

M etod a G rafów b ęd zie graficzn ym p rzed sta w ien iem zdarzenia, (zda­ r z e n ie to ty le c o ro zp o częcie lu b za k o ń czen ie zadania) w y ra ża ją cy m jeg o czas trw a n ia i zak res. R ów n ież i ta m eto d a w za sto so w a n iu do organ i­ z a cji n a u cza n ia , d aje dobre rezu lta ty . P r z e d sta w ie n ie b o w iem w p o sta ci g ra ficzn ej p rzeb iegu re a liz a c ji p o szczeg ó ln y ch p rzed m io tó w n au czan ia, ich in te n sy fik a c ji u m o żliw ia w ła ś c iw e rozm ieszczen ie s ił i środ k ów , tj. k a d ry n au czającej i sp rzętu tech n iczn eg o . P o zw a la n ad to p rzew id zieć w o d p o w ied n im m o m en cie czas b ra k u ją cy do w y k o n a n ia zap lan ow an ych czy n n o ści d y d a k ty czn o -n a u k o w y ch . P od k o n iec a rty k u łu um ieszcza k ilk a cen n y ch zresztą u w a g na tem a t d y sk u sji, jaka p o w sta ła w zw iązk u w za sto so w a n iem ty c h m etod w szk o ln ictw ie.

(5)

3. Z a c z y ń s k i WŁ, M e t o d a i t e c h n i k i e k s p e r y m e n t u p e d a g o g ic z n e g o , „R uch P ed a g o g iczn y ” V III (X L), (1966) n. 5 s. 540— 555.

Z adanie, ja k ie autor so b ie p o sta w ił w ty m a rtyk u le, sta n o w i spis o rg a n iza cji ek sp ery m en tu p ed a g o g iczn eg o , oraz opis tech n ik i, czy li sp o ­ sobu jeg o w yk on an ia. Z e w zg lęd u n a treść, w a r ty k u le dają się w yróżn ić tr z y części: a) w y ja śn ie n ie te r m in o lo g ii u żytej w ty tu le , b) op is tech n ik i w y k o n a n ia ek sp ery m en tu p ed agogiczn ego, oraz r o d za jó w tech n ik , c) z a ­ g a d n ien ie zak resu sto so w a ln o ści ek sp ery m en tu w p ed agogice.

A u tor zw raca n a jp ierw u w a g ę na różn icę m ięd zy ek sp ery m en tem a o b serw acją. Z esta w ia ek sp ery m en t p ed a g o g iczn y i p o ró w n u je go z e k s­ p ery m en tem la b o ra to ry jn y m . O kazuje się, ż e ek sp ery m en t la b oratoryjn y is tn ie je w ted y , gd y w p ro w a d za m y i b ad am y z ja w isk o w w a ru n k a ch n ie ­ n a tu ra ln y ch . B ad acz sam w y w o łu je dane z ja w isk o . G dy b ad an ie d okonuje się w w a ru n k a ch n a tu ra ln y ch dla d an ego zja w isk a — m ó w im y , ż e m am y do czy n ien ia z e k sp ery m en tem n a tu ra ln y m , do k tó reg o zalicza się też ek sp ery m en t p ed agogiczn y.

W cz ę śc i d rugiej Z a czy ń sk i o p isu je ro d za je tech n ik badań e k sp e r y ­ m en ta ln y ch . Z w raca on u w a g ę na trzy ty p y tech n ik i: tzw . tech n ik ę jednej grupy, te c h n ik ę grup ró w n o le g ły c h , zw an ą tech n ik ą grup p o ró w n a w czy ch , oraz te c h n ik ę rotacji. W z w ią zk u z p ierw szą tech n ik ą w sk a z u je na tr u d ­ n y do u c h w y c e n ia w n iej, a le jed n ak bardzo w a żn y czyn n ik — czas. T ech n ik a grup r ó w n o leg ły ch , k tórą p o słu g iw a n o się m ięd zy in n y m i ta k że w ZSRR , je s t w przep row ad zen iu dość trudna. P o trzeb n e są d w ie grupy (k lasy) p o ró w n a w cze, n a stę p n ie sto so w a n ie te s tó w w ia d o m o ści, celem u sta le n ia poziom u b ad an ych grup, na początk u badań i na końcu. O sta t­ n ią z tech n ik op isan ych w ty m a r ty k u le je s t tech n ik a ro ta cji, b ędąca k o m b in a cją dw óch p op rzednich.

W o sta tn iej części a rty k u łu autor sta w ia p y ta n ie: czy ek sp ery m en t m a m o żliw o ść b ytu w p ed a g o g ice. A utor od p o w ia d a tw ierd zą co , chociaż sąd zi, że jego sto so w a ln o ść je s t ograniczona. P rzed e w sz y stk im istn ieją g ra n ice m o ra ln e sto so w a ln o śc i ek sp ery m en tu w p ed a g o g ice. N ie w oln o b o w iem p rzep row ad zać ta k ich b adań, k tó re czy n ią szk o d y w rozw oju in te le k tu a ln y m , czy fiz y c z n y m lu b n io są z sobą zagrożen ie m oraln e. Z da­ n ie m au tora stru k tu ra p rocesu w y c h o w a n ia , ze w zg lęd u na złożon ość, sta ­ w ia gran ice, gd y chodzi o e fe k ty w n e sto so w a n ie ek sp erym en tu . N iem ftiej jed n a k w e d łu g autora ek sp ery m en t jest jed n ą z w a żn iejszy ch m etod b a­ dań w p e d a g o g ice i m a przed sobą przyszłość. N ie m ożna rezygn ow ać z in n y c h m etod badań, k tó re są ró w n ie w a żn e i w p ołączen iu z ek sp ery ­ m en tem m ogą b y ć bardzo p om ocn e w b ad an iu p rob lem u n auczania.

A rty k u ł je s t dość ob szerny. N a p isa n y w sposób z w ię z ły i w zg lęd n ie w y czerp u ją cy . O piera się on na szeregu p racach p ed a g o g iczn o -d y d a k - ty czn y ch , m ięd zy in n y m i H. D. S zm idta, L. W. Z ankow a, R. B u yse.

(6)

4. S o ś n i c k i Κ ., O s p o s o b a c h u czen ia się, „R uch P ed a g o g iczn y ” (1967) η. 1, s. 25— 44.

K a zim ierz S o śn ick i w n in ie jsz y m a r ty k u le stara się zazn ajom ić c z y ­ te ln ik ó w z za g a d n ien iem u czen ia się . P r z e d sta w ia b o w ie m k ró tk i opis sp o so b ó w p rzy sw a ja n ia w ia d o m o ści.

A u tor d zieli a r ty k u ł n a trzy części. W p ierw szej o m a w ia ró żn e Го» d zaje u czen ia się: sztu czn e, n atu raln e. W części d rugiej d o k o n u je a n a lizy p rocesu u czen ia się , w sk a zu ją c n a jego zasad n icze sk ła d n ik i i odm iany. W trzeciej części, bardzo zresztą k ró tk iej, o m a w ia sam prob lem syn tezy.

1. U czen ie się sztu czn e.

S o śn ick i p rzed sta w ia stop n ie u czen ia się w s y s te m ie d yd ak tyczn ym , z w a n y m „szkołą tra d y cy jn ą ” . W yróżn ia w ty m s y s te m ie cztery stop n ie: a) „p rzy sw a ja n ie gotow ej w ie d z y ” p od aw an ej sło w n ie. U czeń łą c z y p e w ­ n e w y r a z y i zd an ia z p ew n y m i a k ta m i m y ślen ia . P o zn a je w ię c sen s słó w . J e st to p roces rozu m ien ia. D och od zi do n ieg o ta k że szereg in n ych a k tó w m y ślo w y ch ;

b) u tr w a la n ie n o w ej w ie d z y w p racy d o m o w ej, czy li tzw . „u czen ie się n a p a m ięć” ;

c) w łą c z a n ie n o w y ch w ia d o m o ści do p osiad an ej już p rzez u czn ia w ied zy , p rzez p o w ią za n ia sk ojarzen iow e;

d) sto so w a n iem zd ob ytej w ied zy w u o g ó ln ien ia ch teo rety czn y ch .

A utor p ok azu je, na czym p olega błąd sy stem u szk o ły tra d y cy jn ej. Jego zd an iem p o leg a on na od erw an iu w ie d z y od rea ln eg o życia, od p rak tyk i.

2. U czen ie się n a tu raln e.

U czen ie się n a tu ra ln e to u czen ie się przez d ziałan ie. K ieru n ek ten w p ro w a d zo n y został do p ed a g o g ik i p rzez J. D e w e y ’a. P ro cesu teg o typ u u czen ia się w y ra zić m ożna w n a stęp u ją cy ch punktach:

a) p o zn a n ie n o w ej sy tu a c ji przez o d eb ran ie od n iej bod źców , oraz d ą że­ n ie do jej „ rozw iązan ia” ;

b) potrzeb a o k reślen ia poznanej sytu acji;

c) w y su w a n ie różn ych h ip otez, m a ją cy ch na celu ro zw ią za n ie sy tu a c ji i p o w sta łe g o problem u;

d) ro zw a żen ie, czy w y su n ię te h ip o tezy są słu szn e i sk u teczn e, aż do zn a­ le z ie n ia n a jlep szej h ip otezy;

e) sp ra w d zen ie h ip otezy. J e ż e li sy tu a cja zo sta n ie ro zw ią za n a m am y n ow ą, szczeg ó ło w ą w ied zę.

P rzed sta w io n a m etod a u czen ia się n a tu ra ln eg o n a zy w a się „m etodą św ia d o m ej r e fle k s ji” lu b „m etodą op racow an ia w e w n ętrzn eg o ”. O prócz n iej is tn ie je jeszcze inna m etod a, zw an a „m etodą prób i b łę d ó w ”. W u cze­ n iu s ię n a tu ra ln y m , uczeń jest p obudzony do sa m o d zieln eg o m y ślen ia . S y ste m ten jest w śc isłe j łą czn o ści z p rak tyk ą.

(7)

K ieru n ek ten p o w sta ł w N iem czech . O k reśla n y jest, jak o „ k szta łce­ n ie ”. Ł ą czy on n a u cza n ie z w y c h o w a n ie m i m a ch arak ter in te le k tu a li- sty czn y . C en traln ym za g a d n ien iem teg o k ieru n k u je s t p rob lem m o ty w a cji d zia ła n ia czło w ie k a i jej sto su n ek do te o rety czn y ch treści m y ślen ia . P e d a ­ g o g ik a k u ltu ry m a b o w iem n a celu w łą c z e n ie p rzeżycia do in telek tu a ln eg o u czen ia się.

C zęść druga a rty k u łu , jak już n ad m ien ion o, o m a w ia zasad n icze sk ła d ­ n ik i p rocesu u czen ia się, oraz jeg o odm iany. S o śn ick i p o d a je cztery g łó w n e sk ła d n ik i p rocesu u czen ia się. Są to: z e tk n ię c ie u m y słu z n o w y m i treścia m i; op a n o w a n ie ich p a m ięcio w e; w łą c z e n ie ich w już p osiad an ą w ied zę; sto so w a n ie ich u o g ó ln ień w szczeg ó ło w y ch przyp ad k ach . T e za­ sa d n icze sk ła d n ik i są in n e w u czen iu się sztu czn ym i n a tu ra ln y m . J ed y n ie p ie r w sz y sk ła d n ik je s t w sp ó ln y dla tych d w óch p rocesów . W śród odm ian w y ró żn ia i o m a w ia autor u czen ie się p ro b lem o w e, u c z e n ie się p rzez d zia­ ła n ie , c z y li b a d a w cze i sam od zieln e, u czen ie się p rzez p rzeży cie, przez p r z y sw a ja n ie , oraz n a u cza n ie program ow e.

Z arów no u c z e n ie się p ro b lem o w e, jak i u czen ie s ię przez d ziałan ie, cz y li b a d a w cze i sa m o d zieln e są p och od n ym i u czen ia się n atu raln ego. P o w s ta ły one z k o n flik tu u czen ia się n a tu ra ln eg o ze sztu czn ym . A utor p o k ró tce o m a w ia w y żej w y m ie n io n e ty p y u czen ia się. W trzeciej części a rty k u łu d okonuje sy n tezy w y n ik ó w an alizy o m a w ia n eg o zagad n ien ia. S zczeg ó ln ą u w a g ę zw raca autor na tezę, d otyczącą p rzed m iotu n auczania. T eza ta brzm i: „P rzed m iotem n au czan ia jest m y ś le n ie p ozn aw cze, r e a li­ zo w a n e w treścia ch różn ych dzied zin rze c z y w iste g o św ia ta i dla tego celu n a le ż y d ob ierać różn orak ie m etod y dyd ak tyczn e.

5. Z b o r o w s k i J., U n o w o c z e ś n ie n i e m e t o d nauczania, P. Z. W. S. W ar­ sza w a 1966, ss. Ć172.

B ardzo p rzyd atn ą i c iek a w ą p ozy cją k sią żk o w ą z zak resu p sy ch o lo g ii n a u cza n ia je s t praca Jana Z b o ro w sk ieg o — „ U n o w o cześn ien ie m etod n a u cza n ia ”.

A u tor p orusza w n iej p roblem , k tórego treść jest za w arta w sam ym ty t u le k sią żk i, a k tó ry je s t p rzecież ta k bardzo a k tu a ln y . Z n an y je s t już w sk a li o g ó ln o k ra jo w ej ru ch n a u k o w y , k tóry rozp oczął się w 1964 roku pod nazw ą: „ lu b elsk i ek sp ery m en t o ś w ia to w y ”. W ła śn ie ten ruch d y d a k ­ ty c z n y zm ierza do zrea lizo w a n ia sw e g o celu — cz y li do w p row ad zen ia n o w y c h m etod n a u cza n ia w p o lsk im szk o ln ictw ie. W iele się n a ten tem at m ó w i, jed n a k że m ało b y ło w y d a ń k sią żk o w y ch d o ty czą cy ch prób y ca­ ło ś c io w y c h ujęć prob lem u m o d ern iza cji m etod oraz o rg a n iza cji procesu n au czan ia. D la teg o te ż k siążk a Jan a Z b orow sk iego je s t p ozy cją n ow ą, w p o lsk iej litera tu r ze p ed a g o g iczn ej. K siążk a ta sk ład a się z sześciu ro z­ d ziałów .

(8)

W ro zd zia le p ierw szy m Z b orow sk i p od aje k ró tk i p rzegląd h isto ry czn y d otyczący m etod n auczania. S zczególn ą u w a g ę zw raca n a G recję, jako p a ń stw o , w k tórym n a jw y żej p o sta w io n a b yła stop a n au czan ia ze w s z y s t­ k ich p a ń stw starożytn ości.

R ozdział d ru gi d otyczy już n o w y ch m etod n au czan ia, oraz ich ro z­ w o ju , ta k w P o lsc e jak i w p a ń stw a ch są sied n ich . A utor dużo m iejsca p o św ię c a sp o so b o w i k sz ta łc e n ia p o litech n iczn eg o i ocen ia go p o zy ty w n ie. W idzi w n im b o w iem w zro st sa m o d zieln eg o m y śle n ia u czn iów . J e śli ch o­ dzi o n o w e m eto d y n au czan ia, to Z b orow sk i p rzytacza tu taj szereg prób w S ta n a ch Z jed n oczon ych i w e F ran cji. Na u w a g ę za słu g u je m ięd zy in n y m i in teresu ją ca m etod a k o lo ro w y ch liczb C ou isen aire’a.

T em a ty k a rozdziału trzecieg o d oty czy k la s y fik a c ji m etod nau czan ia szk oły tra d y cy jn ej. Z b orow sk i ró w n ież p o d a je i o p isu je m etod y u tr w a ­ la n ia w ied zy : a sy m ila cja treści u tw oru , ć w ic z e n ie i n a b y w a n ie n a w y k ó w . P o d a je tu ró w n ież sp osob y sp raw d zan ia w y n ik ó w nau czan ia: sp raw d zian p isem n y , u stn y i sp raw ozd aw czość.

W rozd ziale czw a rty m autor o m a w ia p róby i ek sp ery m en ty d o k o n y ­ w a n e w z a k resie n au czan ia p rzez a m ery k a ń sk ich i ra d zieck ich p sy c h o lo ­ gów . Jego zd an iem badania ich m ogą się stać p rzy k ła d em oraz pom ocą dla badań p o lsk ich pedagogów . W ro zd zia le ty m w sp o m in a o dw u is tn ie ­ jących w P o lsc e gru p ach p sy ch o lo g ó w , ró żn ią cy c h się m ięd zy sobą k on ­ cep cja m i d y d a k ty czn y m i. Jedna k ie r u je się ku b ad an iom P a w ło w a , a druga k u b ad an iom P ia g eta .

R ozdział p ią ty p o d a je k o n cep cje i p rzy k ła d y m od ern izacji m etod n au czan ia, zw ła szcza w sz k o ln ic tw ie p o d sta w o w y m i średnim .

M aszyn y u czące i o statn io bardzo p op u larn a cy b ern ety k a to tem a t rozd ziału szóstego. P o p rzeczytan iu tej k sią żk i n a su w a się p y ta n ie — ja ­ k ie są sp osob y i w jak im stop n iu m ożna rea lizo w a ć u n o w o cześn ien ie m etod y. O d p ow ied ź na to p y ta n ie m u si czy teln ik zn aleźć w zak oń czen iu k sią żk i.

6. P o la k W., O r g a n iz a c ja p r a c y d o m o w e j ucznia, W arszaw a 1965, s. 132.

O rgan izacja p racy dom ow ej u czn ia to w a żn y i bardzo a k tu a ln y pro­ b lem w sp ó łczesn eg o szk o ln ictw a . Po lek cja ch uczeń obarczony jest w ie ­ lom a zajęciam i, jak: od rab ian ie zad an ych le k c ji, różn ym i p racam i d o­ m ow ym i. P o w sta je p rzeto prob lem o rgan izacji czasu p o za lek cy jn eg o , oraz m o ż liw ie n ajb ard ziej ek on om iczn ego w y k o rzy sta n ia go n a nau k ę. W zw ią zk u z ty m przep row ad zon o szereg badań w szk ołach C zęstoch ow y i p o w ia tu c zęsto ch o w sk ieg o . W yn ik i ty ch badań p rzed staw ion o sta ty sty c z ­ n ie. G łó w n ie na m a teria le tych badań oparta jest książk a: „O rganizacja p racy dom ow ej u czn ia”. U zu p ełn ia ją dobrze zebrana b ib lio g ra fia — o b e j­

(9)

m u ją ca aż 319 p ozycji z litera tu r y d y d a k ty c z n o -w y c h o w a w c z e j. K siążk a sk ła d a się z p ięciu ro zd zia łó w lo g iczn ie ze sobą p o w ią za n y ch .

P ie r w sz y ro zd zia ł z a ty tu ło w a n y — „za g a d n ien ie o b ciążen ia m łod zieży szk o ln ej w d a w n y ch sy ste m a c h ” jest rozd ziałem w stę p n y m , w p ro w a d za ­ jącym . O m aw ia w n im autor p racę u czn ia i zw ią za n e z n ią tru d n ości, w czsach sta ro ży tn y ch w śred n io w ieczu oraz O drodzeniu. R ozdział ten m a ch arak ter h isto ry czn y . S ta n o w i jed n ak p o d sta w ę dla ro zw in iętej pro­ b le m a ty k i n a stęp n y ch rozd ziałów .

„ O b ciążen ie m ło d zieży w sz k o le d z isie jsz e j” — to ty tu ł k o lejn eg o rozd ziału k sią żk i W. P o la k a . A utor o m aw ia tu ro d za je ob o w ią zk o w y ch za jęć p o za szk o ln y ch , k tó re razem w z ię te sta n o w ią o b cią żen ie ucznia. W r o z d zia le trzecim i czw a rty m o p isu je p rzy czy n y i sk u tk i p rzeciążan ia m .od zieży n a d m iern ą ilo ścią zajęć. W śród p rzyczyn p rzecią żen ia w y m ie ­ nia: n a d m iern ą ilość zad an ych prac do dom u, jed n ostron n ość tem a tó w za d a w a n y ch prac, brak k o n tro li p racy d zieci p rzez ro d zicó w a n a w et n ie w ła ś c iw e w a ru n k i m ieszk a n io w e. S k u tk i teg o p rzecią żen ia to: m n ie j­ sza sk a la p rzy sw a ja n ia w ied zy , z łe w y n ik i w szk o le itp.

Z a g a d n ien ie r e w iz ji org a n iza cji p racy i sy stem u n a u cza n ia je s t dosyć szerok o o m ó w io n e w rozd ziale p iątym . A u tor u w aża za k o n ieczn e zapo­ zn a n ie w szk o le m ło d zieży z tech n ik ą p racy u m y sło w ej oraz z u m ie ję t­ n o ścią p r a w id ło w e g o o rg a n izo w a n ia zajęć.

A u tor n ie ogran icza się w p ra cy ty lk o do a n a lizy b ra k ó w i n ie d o ­ c ią g n ięć w sp ó łc z e sn e g o szk o ln ictw a , p o szu k u je n o w y ch , b ardziej k o ­ r zy stn y ch ro zw ią za ń teg o p roblem u. Z teg o też w z g lę d u k sią żk a m oże być pom ocą dla w y c h o w a w c ó w , n a u c z y c ie li oraz n a w e t u czn iów .

7. L e c h Κ ., S y s t e m nauczania, W arszaw a P W N 1964 r.

K sią żk a K o n stan tego L ech a d oty czy stosu n k u d y d a k ty k i w szk ole tra d y cy jn ej do d y d a k ty k i szk o ły a k ty w n ej w sp ó łczesn ej. N a w stę p ie autor o m a w ia c e le i zadania w sp ó łczesn ej szk o ły , oraz p rzed sta w ia pro­ gram z a w a rty w n o w y m sy s te m ie n au czan ia, k tó ry m a na celu „ rozw i­ ja n ie m y śle n ia przez łą c z e n ie teo rii z p ra k ty k ą ” .

W ro zd zia le — Od sy s te m ó w n a u cza n ia szk oły tra d y cy jn ej i szk oły a k ty w n ej do n o w eg o sy stem u — p rzed sta w ia k ró tk i ry s h isto ry czn y w ielu sy s te m ó w d yd ak tyczn ych .

R ozd ziały n a stęp n e d otyczą teo rio p o zn a w czy ch , p sy ch o lo g iczn y ch oraz d y d a k ty czn y ch p od sta w sy stem u . Z o k a zji om a w ia n ia w sp o m n ia n y ch p o d ­ sta w dok on u je p orów n an ia d y d a k ty k i szk o ły tra d y cy jn ej z d yd ak tyk ą n o w ą , w sp ó łczesn ą . P o k a zu je z a lę ty n o w eg o sy stem u . Z d an iem autora n o w y sy s te m ro zw ija w s z y s tk ie ro d za je i sk ła d n ik i m y śle n ia u czn iów . J eg o zd a n iem cen tra ln ą ro lę w n o w y m s y s te m ie n a u cza n ia o d g ry w a ją p o d ręczn ik i i p o m o ce n a u k o w e. T em u w ła śn ie za g a d n ien iu p o św ię c a autor d a lsze ro zd zia ły k sią żk i. O m aw ia w n ich w a d y p od ręczn ik ów , ta k ie jak:

(10)

g a d u lstw o , a zw ła szcza brak p o z y ty w n eg o w p ły w u n a w y r a b ia n ie ś w ia ­ dom ego, sa m o d zieln eg o m y ślen ia u czn iów . W sk azu je n a stęp n ie szczeg ó ­ ło w o , jak p od ręczn ik p o w in ien w y g lą d a ć ze w zg lęd u na rolę, którą ma od g ry w a ć w n au czan iu . R ów n ież n e g a ty w n ie u sto su n k o w u je się do k o n ­ stru k cji pom ocy n a u k o w y ch . Z daniem autora n ie za w szę m ożna przy ich

p o m o c y u zy sk a ć z a p la n o w a n e rezu lta ty . „Z adaniem b ow iem p om ocy

n a u k o w y ch jest k o n k rety zo w a n ie, u n a o czn ien ie i zb liżen ie do u czn iów p rzed m iotu p ozn an ia i u ła tw ie n ie im p racy m y ślo w ej a n a lizo w a n ia zja ­ w isk , d ostrzegan ia ich isto ty , u ogóln ian ia zd o b y w a n y ch w ia d o m o ści w p o ­ sta c i m o d eli w y o b ra żen io w y ch , p o jęcio w y ch , sto so w a n ia w ied zy w p ra k ­ ty c e ”. A utor za sta n a w ia się ta k że nad za g a d n ien iem sto so w a n ia w n ow ym sy s te m ie n au czan ia in d y w id u a ln eg o , zesp o ło w eg o oraz zbiorczego. D o­ chodzi do w n io sk u , że w e w sp o m n ia n y m sy s te m ie w in n o być sto so w a n e n a u cza n ie z in d y w id u a lizo w a n e zbiorow e.

N a stęp n e rozd ziały o m aw iają p o d sta w y d y d a k ty czn e n o w eg o sy stem u w d zied zin ie m a te m a ty k i i n auk p rzyrod n iczych. Z p rzed m iotam i ty m i w ią ż e autor z a g a d n ien ie k szta łcen ia p olitech n iczn eg o . W zw iązk u z n a u cza n ia p rzed m io tó w m a tem a ty czn o -p rzy ro d n iczy ch zw raca u w agę, że n a u cza ją c ty c h p rzed m io tó w n ie n a le ż y p o szczeg ó ln y ch „jed n ostek n a u cza n ia ” tra k to w a ć od d zieln ie, le c z trzeb a je łą czy ć, d okonując syn tez.

M ożna p o w ied zieć, że k siążk a K on stan tego L ech a w n o si bardzo w ie le cie k a w y c h u w a g w całość p ro b lem a ty k i n auczania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

the masters of the new fishing vessels could have considered them to be safer as they experienced, in general, lower motions and accelerations, while in fact the new vessels were

 rozpoznaje osiągnięcia techniczne, które przysłużyły się rozwojowi postępu technicznego, a tym samym człowiekowi.  charakteryzuje budowę określonego sprzętu

dami posługiwania się nią i bazowymi komendami języka programowania (użyto języka algorytmicznego PASCAL), polecono uczniom, by rozwiązali proste zadania z

Zapisz plan pogadanki heurystycznej, która zawiera 20 pierwszych sekund lekcji i kontynuuj tak, aby poprawnie wprowadzić pojęcie liczb parzystych i nieparzystych, pokazać jego

b) zbieżność sum częściowych ciągu anharmonicznego do liczby 7, dla wybranego porządku jego wyrazów. Dowiedz się, do jakiej liczby zbiega szereg anharmoniczny dla

Te same nierówności zachodzą między średnimi dla dowolnej liczby liczb (co jest bardzo przydatne do rozwiązywania różnych zadań, więc warto o tym wspomnieć uczniom), jednak

powtórzeniową można przeprowadzić w formie meczu matematycznego (warto znać ogólne zasady takiej formy pracy), a jeśli pracujemy w małych grupach (np. parach) to warto

Rozwiązania mogą być napisane odręcznie i zeskanowane lub zfotografowane należy odesłać pod adres mikolaj@math.uni.wroc.pl jako załączniki w jednym mejlu do godz 11:30