• Nie Znaleziono Wyników

"Biedaczek" (czasopismo ludowe z okresu Wiosny Ludów)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Biedaczek" (czasopismo ludowe z okresu Wiosny Ludów)"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Cieślak, Tadeusz

"Biedaczek" (czasopismo ludowe z

okresu Wiosny Ludów)

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 1, 112-127

1962

(2)

TADEUSZ CIEŚLAK

„BIED A CZEK “

(CZASOPISMO ŁUBOWE Z OKRESU WIOSNY ŁUBÓW)

I

Szczególną cechą w rzen ia rew olucyjnego la t 40-tych X IX w ieku na P o m o rzu G d ań sk im i M azu rach był duży u dział c h ło p ó w 1. Je d n ą z głów ­ n ych p rzyczy n a k ty w izacji chłopskiej w polskim ru c h u niepodległościo­ w ym było b a n k ru c tw o p ru sk ic h obietn ic uw łaszczenia 2. P rzyrzeczenia poczynione w o k resie k lę sk z a d an y c h przez a rm ię nap oleońską i p rzy ­ gotow ań do rew a n żu zo stały n ie d o trz y m an e po zw ycięstw ie. W celu pozy skan ia chłopów dla zagrożonego w swoim istn ie n iu p a ń stw a p r u s ­ kiego ogłaszano e d y k ty zapow iadające w yzw olenie chłopów, a z chw ilą usunięcia niebezpieczeństw a w ydaw ano k o m en ta rz e ogran iczające g ru ­ p y chłopów, k tó re m ia ły k o rzy sta ć z now ych przepisów u w łaszczają­ cych 3. S k iero w an ie s p ra w uw łaszczeniow ych na drogę um ów dobro ­ w olnych i w ie lo le tn ic h ustaleń, p rz y zastrzeżen iu n a d z o ru dla kom isji, do k tó ry c h chłopstw o szybko u traciło zaufanie, zniechęciło chłopów i o debrało im zau fan ie do o b ietn ic czynionych przez w ładze p ru sk ie 4. T ylko dla niew ielkiego p ro c e n tu chłopów la ta dw udzieste i trz y d z ie ste X IX w. p rzy n io sły zakończenie feu d a ln y ch o g raniczeń. To stw orzyło p o d a tn y g ru n t dla a n ty p ru s k ie j ag itacji Zw iązku P lebejuszó w i Tow a­ rz y stw a D em okratycznego Polskiego. W arto zwrócić uw agę n a m o d y fi­ k a c je a rg u m e n tó w a g ita cy jn y c h pod k ą te m specyfiki te r e n u pom orsk

ie-1 T. C i e ś l a k , Chłopi w w y p r a w i e staroga rdzkiej T ow a r z y s tw a D e m o k ra t y c z ­ nego (1846), „Przegląd Zachodni“, nr 5/6, 1932, s. 240—246.

* W. J a k ó b c z y k , St u dia nad d z ieja mi Wie lkopolski w X I X w ieku , tom 1,

Poznań 1951, s. 16.

3 S. S r e n i o w s k i , Uwłaszczenie chłopów w Polsce, W arszawa b.r., s. 114.

4 Wstęp W. C h o j n a c k i e g o do wyboru źródeł pt. M a z u r y i W a r m i a 1800

1870, W rocław 1959, s. X IX i nast., oraz A. B u k o w s k i e g o wstęp do w y b o r u źródeł pt. Pomorze Gdańs ki e 18071850, Wrocław 1958, s. X X X II i nast.

(3)

„B IE D A C Z E K “

И З go. U w zględniając chłopski c h a ra k te r w erbow anego grona, ks, Łobod- ski w ysuw a n a czołowe m iejsce zapow iedź p rz y d z ia łu ziem i 5. P odobnie czynił k iero w n ik a k c ji spiskow ej n a te re n P om orza Gdańskiego· i M a­ z u r — S e w e ry n Elżanow ski. O sile ud ziału chłopskiego w nioskow ać m o ­ ż em y n a p o d staw ie w y su n ięcia n a stan ow isk a p rzyw ódców w łaśnie p rzedstaw icieli c h ło p s tw a 6. S y n em chłopskim b y ł F lo ria n C e jn o w a 7, a chłopam i byli s e tn ic y jego oddziałów pow stań czy ch 8. N a ław ie o s k a r ­ żonych w sły n n y m procesie b e rliń sk im zasiadła z P om orza G dańskiego pow ażna g ru p a c h ło p ó w 9 i o n i stan o w ili p o dstaw ow y o śro d ek spisku n a ty ch ziem iach. Ten sa m c h a ra k te r chłopski zachow any został w w y ­ s tą p ie n ia c h zb ro jn y c h W ibsny Ludów , np. chłopski b y ł s k ła d oddziału Elżanow skiego, śpieszącego n a pom oc p o w sta n iu w ie lk o p o ls k ie m u 10.

Z ag adn ienia społeczne zajm o w ały bardzo w ażne m iejsce nie tylko w działalności i pro p agan d zie spiskow ej. T akie sam o stw ie rd z en ie je s t w p ełn i u zasadn io n e w o d n iesien iu do czasop iśm ien nictw a polskiego na P o m o rz u G dań skim i M azu rach w ty m okresie. T ak było· w „ P rz y ja c ie ­ lu L u d u Ł ę c k im “, ja k i n a łam ach „Szkółki N a ro d o w e j“ ii. Zwłaszcza ujęcia „Szkółki N a ro d o w e j“ z a sk a k u ją odw agą, do strzeżen iem źródeł n apięć społecznych i łączeniem s p ra w y w yzw o lenia n arod ow ego z w y ­ zw oleniem społeczn y m 12. Mimo red a g o w an ia przez księdza (licen cjan - ta) K n a sta 13 p o tra fiła „Szkółka N aro d o w a“ jasno ok reślić g erm an iza- to rs k ą ro lę w yższej h ie ra rc h ii kościelnej 14 i wziąć w o b ro n ę m łodych k le ry k ó w sz y k an o w a n y ch p rzez sw oich zw ierzchników za naro d o w ą po­ staw ę 15. Z u pełnie o d rę b n ą po zy cję stan o w ią w y d a w n ic tw a m azu rsk ie.

5 A nklage-Schrift des S taats-A n w alts bei dem Königlichen K am m ergericht — gegen die bei dem Unternehm en, zur W iederherstellung eines polnischen Staats in den Grenzen desselben vor dem Jahre 1772, Beteiligten: w egen Hochverrats (Berlin 1847), s. 274, 287.

6 T. C i e ś l a k , op. cit.

7 A. B u k o w s k i , Regi ona lizm kaszubski, Poznań 1950, s. 20.

8 T. C i e ś l a k , W a l k a chłopów pomorskich o w yzw ole nie społeczne i n aro­

d ow e w latach 18451848, b.m., 1955, s. 55.

* Tamże, s. 55—56.

10 A. B u k o w s k i , Pomorze w dobie n arastania i r o z w o ju k a p i t a li z m u w k się­

dze K o n fere n c ja Pomo rska 1954, W arszawa 1956, s. 156.

11 T. C i e ś l a k , O niektóry ch k o n f li k t a c h w obrąbie społeczeństwa p o m o r­ skiego w latac h 18481850 i ich odbiciu w Lidze Polskiej, „Zapiski TNT“, t. 20,

1955, z. 1—4, s. 382.

12 „Szkoła N arodowa“, nr 6, z dn. 10 V 1849.

13 Bliższe w iadom ości zob. ks. A. M a ń k o w s k i , D zi eje d r u k a r s t w a i piś­ m ien n ic tw a w Chełmie, Toruń 1907, s. 69.

14 „Szkoła N arodowa“, nr 9, z dn. 31 V 1849, s. 141, oraz z dnia 7 VII 1848, s. 15 i nast.

15 „Szkoła N arodowa“, nr 3, z dn. 19 IV 1849, s. 99.

(4)

114 T A D E U SZ CIEŚLAK

W ypow iedzi try b u n a lu d u m azu rsk ieg o G u sta w a G izew iusza 16, którego dzielnie w spom agał sędziw y M azur, wówczas m ie sz k ają cy w G dańsku, K rzy szto f C elesty n M rongow iusz 17, zm ierzały do osw obodzenia, p o d ­ niesienia godności chłopów i M a z u r ó w 18.

II

D la w ydobycia specy fik i w rz e n ia rew o lu c y jn eg o n a P o m o rzu G d ań ­ sk im p e w n e znaczenie m ogą m ieć dzieje czasopism a ludow ego „B ieda­ czek“. Było ono w spom niane w o praco w aniach z a jm u ją c y c h się dzieja­ m i W iosny L ud ó w n a P o m o rzu G dańskim , ale o dm aw iano m u sam o­ dzielnej 'pozycji i spro w ad zan o do czasopism a będącego w rzeczyw istości zbio rem p rze d ru k ó w a rty k u łó w z in n y ch pism , p rze d e w szy stk im „Szkół­ ki N a ro d o w e j“ i „W ielk op o lanina“ z L eszna ł9. W ocenach ogłoszonych w o s ta tn im czasie 'podkreśla się w y stęp o w an ie „ w w iększym sto p n iu niż w piśm ie K n a s ta “ (tj. „Szkółce N a ro d o w e j“) w y stą p ie ń so lid a ry sty c z- n y c h Ligi P olskiej, poza ty m te n d e n c ji k lery k a ln y c h , od w ołujących się do n a iw n e j relig ijn o ści l u d u 20. R elacja ks. A lfonsa M ańkow skiego je s t rów n ież n iep e łn a i nieścisła. W sw oich D ziejach d r u k a r s t w a 21 in fo r ­ m ow ał, że „na tre ść tego pism a s k ła d a ją się głów nie a rty k u ły sam ego w ydaw cy, oprócz n ich są w y ją tk i ze »Szkółki N arodow ej«, »Szkoły N a ­ rodow ej«, »W ielkopolanina«, K siążeczki dla lu d u polskiego Ł ysk ow skie- go, »W iarusa« o ra z p ism rządow ych. O d 1 m a ja 1850 r. znacznie się zm niejsza dział w y ją tk ó w i p rze d ru k ó w z in n y ch pism , n a to m ia st w p ro ­ w adza się o ry g in a ln e k o resp on den cje, bardzo zresztą nieliczne“. Szereg pow yższych in fo rm a c ji ks. M ańkow skiego nie p o k ry w a się z tre śc ią „B iedaczka“ i fa k te m je st rozpoczęcie działalności od sam odzielnych utw o rów , a dopiero w końcow ej fazie p rze jścia do p rze d ru k ó w . N iepeł­ n y i p o m ija ją c y isto tn e e le m e n ty je s t rów nież r e je s tr treści „B iedaczka“ u ks. M ańkow skiego, gdyż w y m ien iał ty lk o : „w spółczesne w y p a d k i po­ lityczne, m ianow icie w A ustro-W ęgrzech, ży cio rysy w y b itn y ch działaczy

10 E. S u k i e r t o w a - B i e d r a w i n a , T ra d y c je polskie Gus tawa G iz e w iu ­ sza, „Kom unikaty M azursko-W arm ińskie“, nr 1 (67), Olsztyn 1960, s. 46 i nast.

17 Zob. Księgę p a m i ą tk o w ą „ K rz ysz to f Celestyn Mro ngo wiusz“ , pod red.

W. P n i e w s k i e g o , Gdańsk 1933.

18 W. C h o j n a c k i , w stęp do wyboru źródeł M a z u r y i W a r m i a 1800— 1870,

s. LV.

19 Ks. A. M a ń k o w s k i , Dz ieje d ru k a r s t w a i piś mi enn ict wa polskiego w P r u - siech Zach. (ciąg dalszy), Rk TNT XVI, Toruń 1909, s. 46—47.

20 A. B u k o w s k i , w stęp do wyboru źródeł Pomorze Gdańs kie 1807— 1850,

s. XCIV—XCV.

(5)

„BIED A C ZEK ' 115

politycznych, L iga P olska, w a lk a przeciw p ija ń stw u , o b jaśn ie n ia u r z ą ­ dzeń p ań stw o w y ch i po lity czn y ch — oto głów na tre ś ć »B iedaczka«“ 22. Szczegółowa a n a liza tre śc i n u m e ró w „B iedaczka“ sk ła n ia do k o r e k tu r y pow yższych sądów i p rzy z n a n ia m u bardziej sam odzielnej pozycji w dzie­ jach polskiego czasopiśm iennictw a na P o m o rzu G dańskim . Szczególnie p ierw szy o k res w y d aw an ia „B iedaczka“ z a słu g u je n a o d m ie n n y osąd.

III

W ydaw cą „B iedaczka“ b y ł J u lia n P re js . U rodzony dn ia 13 lu tego 1820 r. w P ap o w ie B iskupim , jako sy n m iejscow ego o rg an isty , próbow ał w sw oim życiu szereg u zawodów. W la ta c h 1842— 1843 stu d io w ał filozo­ fię i p raw o na U n iw ersytecie W ro c ła w s k im 23, ale stu d ió w nie u k o ń ­ czył. B y ł też członkiem znanego w rocław skiego T ow arzystw a L ite ra c k o - Słow iańskiego. Szereg la t zdobyw ał u trz y m a n ie p ra c ą n au czyciela do­ m ow ego w K ró lestw ie Polskim . Rów nocześnie pisyw ał p ierw sze k o re s­ p o n dencje do „ P rzy ja cie la L u d u “ w Lesznie. N a jw ażn iejszy m o k rese m życia P re js a sta ła się W iosna Ludów . Pośw ięcił się wów czas w z u p eł­ ności działalności re d a k c y jn e j i p isarsk iej 24. Początkowo· p ra g n ą ł zw ią­ zać się ze „Szkółką N a ro d o w ą “ 25, a le o stateczn ie p rz y stą p ił do w y d a w a ­ nia oddzielnego czasopism a. P ierw sze n u m e ry „B iedaczka“ w y d a w an e b y ły w T oruniu, w d ru k a rn i o jca re d a k to ra , i b y ły podpisyw ane: „ D ru k G. A. P re js a w T o ru niu. P o d odpow iedzialnością J. P r e js a “. J e d n y m z pom ocników d ru k a rs k ic h u P re js a , a zarazem w sp ó łp raco w n ik iem ^ czaso p ism a, b y ł J a n B orow ski z B rodnicy, k tó ry n a stę p n ie p rzeniósł się

do S ta n ó w Z jednoczonych A. P . 26

P ie rw sz y n u m e r „B iedaczka“ nosi datę 5 sty czn ia 1849 r. 27 i n a d ru k „ P ro b e -B la tt“ . Nie z a ty tu ło w an y a rty k u ł w s tę p n y apelow ał o zaku p n u m eró w czasopisma, pow ołując się na jego taniość. A u to r a rty k u łu wstępnego·, zap ew n e sam J u lia n P re js , zaznacza, że cen a czasopism a ró w na się cenie ćw ierci fu n ta w arszaw skich c u k ierk ó w albo ćw ierci b u ­ telk i w ina — w ę g rz y n a, a więc k a ż d y n a ta k i w y d a te k m ógłby się

zdb-22 Tamże, s. 47.

2SB a l t i b u s , O „S je r p - P o la c z k u “ literacie i d ru kar z u . K i l k a now yc h szczegó­ łów z działalności chełmżyńskiej. Ilustrowane oryginalnym i drzeworytami J. P r e j- s a. Odbitka z nru 27 „Słowa Pom orskiego“ z dnia 2 lutego 1936 roku. Zob. poz. biograficzne u Z. M o c a r s k i e g o , K u l t u r a umys łow a na Pomorzu, Toruń 1931,

s. 79—80.

24 Ks. A. M a ń k o w s k i , op. cit., s. 43—44.

25 Ks. A„ M a ń k o w s k i , op. cit., Rk TNT XIII, s. 43—44.

26 Tamże, s. 275.

(6)

116 T A D E U SZ C IEŚLA K

być. D la zachęcenia do z a k u p u „B iedaczka“ używ a i o strzejszy ch a rg u ­ m entów , tw ierdząc, że n asze w y d a tk i n a w ódkę w y sta rc z y ły b y n a pół tu zin a „B iedaczków “. Z ap elu w stępnego w a rto zw rócić uw agę na taki zw ro t: „Wy, panow ie, i ty, o ludu! poświęćcie lepiej choć tylko cząstkę oszczędzonego grosza n a pism a polskie. P ism a bow iem w skrzeszą P o l­ sk ę k och an ą i r a j u tra c o n y p rę d z e j niż w szystko in n e ra z e m “ . Są w ty m a rty k u le w stę p n y m s p ra w y n ie w y jaśn io ne. Do n ich zaliczam zw ro t o tym , że i d o tąd „B iedaczkow i“ źle się nie powodziło, ale te ra z fo rm a t w iększy i p a p ie r bielszy. Z tego w y n ik ało by , że b y ły jeszcze jakieś n u m e ry n ie zachow ane d o n aszych czasów. Z resztą m oże to dotyczyć podobnych n u m eró w albo być ty lk o m eto d ą zachęty d ru k a rsk ie j. P e w ­ n y m w y ja śn ie n iem m o g ły b y by ć późniejsze przy p o m n ien ia red a k c ji 0 początk ach pism a. M ianow icie p rzy p o m in ała red ak cja, że p ierw szy n u m e r u k azał się 25 p a ź d ziern ik a 1848 ro k u i m ia ł m ieć ledw ie ćw ierć ark u sz a 28. W p ierw szy m n u m erz e zam ieszczony został in te re su ją c y a r t y ­ k u ł h istoryczny. Nosi on ty tu ł: W sp o m n ien ie na ro k zeszły, to je s t 1848. W a rty k u le z n a jd u je m y analizę p rzy czy n w rzen ia i w y stąp ień przeciw ko w ładzy p ru sk ie j. T ra fn ie stw ie rd z ał a u to r, że „ab y zaś ty m pew niej zwyciężyć, p rzy ob iecy w ały rz ą d y niem ieckie sw oim poddan y m w iele ulepszeń. A le k ie d y już F ra n cu z i w ypędzeni zostali, pokazało się, że to b y ła tylko o b ietn ica-zw od n ica i nic w ię c ej“. Z tego w yw odzi się w edług opinii a u to ra a rty k u łu rew o lu cja, do k tó re j p o nadto ośm ieliły w y p ad k i w e F ra n cji. B ardzo zjadliw ie op isyw ał a u to r a rty k u łu ów czesne n a p ię ­ cie p ru sk o -d u ń sk ie, k tó re sprowadzało· się do· s k a rg ludności niem ieckiej n a n a rz u c a n ie jej języ k a duńskiego. Z ręcznie a u to r naw iązał do n a rz u ­ cania ludności polskiej języ ka niem ieckiego i po stu lo w ał p rzy z n a n ie S łow ianom ta k ic h sam ych p raw , ja k ludności n iem ieckiej, a więc p raw o do o p o ru przeciw ko n a rz u c a n iu język a obcego. Dużą w agę p rz y analizie sy tu a c ji po lity czn ej p rz y k ła d a ł a u to r do w y n ik u zbliżających się w y b o ­ rów sejm ow ych. Jego zd aniem : „jeżeli więc p ojad ą dobrzy ludzie do B e r­ lina, to będzie dobrze, jeżeli zaś p o jad ą źli, a szczególnie pochlebcy rządow i, to dla nas jeszcze go rzej“ . W ty m sam ym , p ierw szym n u m erze „B iedaczka“ b y ł zam ieszczony in n y a rty k u ł, k tó r y budzi z a in tere so w a ­ n ie sw oją treścią. Z ostał o n u ję ty w form ie listu zatytułow an ego Bracie P o la ku — B iedaczku, a podpisanego przez J . Z. K aszubę. Z a w a rte w n im jest d o b itn e stw ie rd z en ie polskości K aszubów . W liście p rzy p o ­ m n ian o n ie d a w n y u d ział K aszub ów w sp isk ach Z w iązku P łe b e ju sz y 1 Tow. D em o k ratyczn eg o Polskiego o raz cel te j a k c ji spiskow ej. P r z y ­ pom niano n a jp ię k n ie jsz ą k a rtę całej akcji spiskow ej 1845/46 ro k u n a P o m o rzu G d ań sk im w postaci s ły n n e j w y p ra w y sta ro g a rd z k ie j. Pisze

(7)

„BIED A C ZEK " 117

o niej a u to r listu : „A że P o lski chcem y, pokazało się to p rz e d dw om a la ty pod S taro g ard em , gdzie to nasz C ejnow a m ia ł b yć dowódcą. T ak Cejnow a to tak ż e K aszu b a i m a m y nadzieję w Bogu, że o n n a m w s ty d u nie z ro bi“ . Położenie K aszubów o k reślan o w liście jako n a jb a rd z ie j tru d n e („Oj, k a szu b sk ie Polaczki to pew no n ajw ięk sze B ied aczki“) 29. U w ażam , że p ierw szy n u m e r zaw iera dostateczną ilość m a te ria łu , by dostrzec niesłuszność p o d an y ch w yżej sądów o „B iedaczku“ . Zaczy­ nało pisem ko od sam odzielnych u sta le ń i w łasnego m a te ria łu , a dopiero późniejsze trud n ości zm u siły do przejścia do p rzedru kó w . S tosunkow o m ocno p o d k reślała re d a k c ja pism a sw oje z a in tereso w an ie p ro b lem am i w rzenia rew olucy jn eg o i tra fn ie dostrzegała jego źródła. Pośw ięcenie obszernej w zm ian k i sp raw ie k aszub sk iej i n a św ie tle n ie je j jako o rg a ­ nicznej części zagadnień polskich było dow odem po siad ania przez r e ­ dakcję am bicji w y b ieg ający ch poza reg io n to ru ń sk i. Jeszcze nie p o ja ­ w iły się te z y n iem ieck ie o odrębności K aszubów i tylko teza M rongo- wiusza o p o k rew ień stw ie ro sy jsk o -k aszu b sk im n a ro b iła zam ieszania 3P·, ale przy p o m in an ie jednoznacznego rozstrzygnięcia przyn ależn ości etn icz­ n ej K aszubów było· z w ie lu w zględów dow odem wysokiego- p oziom u politycznego czasopisma.

R edak cja czasopism a w y ra ź n ie o k re śla ła adresata, do którego p r a g ­ n ę ła dotrzeć. Św iadczył o ty m chociażby p o d ty tu ł czasopism a. P o czątko ­ wo jego te k s t b y ł n a stę p u ją c y : „M ały i ta n i ty g o d n ik dla biednego l u d u . . . Biedaczek w ychodzi raz n a ty dzień i w p raw dzie co p ią te k w połu dn ie. P isem k o to k o sztu je ćw ierć rocznie z pocztą 6 S gr i 3 fenigi. Każda poczta m usi p rzy ją ć p rz e d p ła tę “ 31. W obec pow iększenia fo rm a tu czasopism a w d ru g im k w a rta le zm ienił się rów nież p o d ty tu ł. O d tąd pisano w nim : „D uży a ta n i ty g o d n ik dla biednego· lu d u “. Z m ianie u legła rów nież in fo rm a c ja o cenie czasopism a i te rm in ie w y d aw an ia. O dtąd „Biedaczek w ychodzi co środa i k o sztu je z pocztow ym groszy s re b rn y c h 5 i 3 fenigi. K ażd a poczta m u si t e n ty g o d n ik za cenę dopiero co w y ­ m ienio ną zapisać i sp ro w ad zić“ 32. W trz e cim k w a rta le 1849 r. p rz y p o d ­ ty tu le zaczęto um ieszczać afo ry zm y , np.

Pouczać i baw ić

Miał Już Sieciech prawie! Rżnij praw dę do w oli, Lecz niechże n ie boli!

29 „Biedaczek“, nr 1, z dn. 5 1 1849; T. C i e ś l a k , W alka chłopów po m o r­ skich..., s. 57 i nast.

30 A. B u k o w s k i , Regionalizm..., s. 16. 31 „Biedaczek“, nr 1 z dn. 5 1 1849.

(8)

1 1 8 T A D E U SZ CIEŚLAK

Na przygnębcę-wroga, I śmierć n ie za sroga!

Inaczej z twym bratem, Inaczej z tw ym katem!

W cz w a rty m k w a rta le 1849 ro k u uległo zm ianie m iejsce w y dan ia i d ru k u , bo zam iast T o ru n ia p o jaw iła się C hełm ża. W ty m sa m y m czasie pow rócono do m niejszego fo rm a tu (jak w k w a rta le pierw szym ) i dosto­ sowano do tego p o d ty tu ł, o m ija ją c sp ra w ę wielkości n u m e ru . O dtąd w p o d ty tu le ty lk o zam ieszczano o k reślen ie: „Pisem ko czasowe dla b ied n e ­ go lu d u “. Do d aw n ych in fo rm a c ji pocztow ych dodano nowe, że „za ogło­ szenie bierze się po 6 groszy polskich o d w iersza. L isty p o w in ny być z g ó ry opłacone. D rzaźniących rzeczy się nie p r z y jm u je “ 33. A d re sate m pozostaw ał więc b ied n y lud, czyli chciano odbiorcę czasopism a znaleźć w śró d w a rs tw uboższych. C zym w obec tego tłu m aczy ć c h a ra k te ry s ty k ę oblicza ideow ego „B iedaczka“ , jako hołdującego w pełni zasadzie solida­ ry z m u narodow ego i w y stęp ująceg o w o bronie dotychczasow ej su p rem acji k las p osiadających? O prócz tego pom aw iano „B iedaczka“ o sp rz y ja n ie k lery k alizm o w i, a więc n a jego ideologię sk ła d a ły się w steczne zasady głoszenia zw ierzchnictw a k las posiadających o raz zachow yw ania ideologii k le ry k a ln e j, i tego· n ie zm ieniał fa k t apelow ania o czyteln ik a z w a rstw uboższych?

P rz e d p rze d staw ie n iem m a te ria łu ilu stru jąceg o w szystk ie e le m en ty p ro g ra m u politycznego „B iedaczka“ n a le ż y przy pom n ieć okres, w k tó ry m by ł w y d a w an y . Jego odbiorcam i m ieli być m ieszkańcy reg io n u to r u ń ­ skiego, p rze ż y w a jąc y o sta tn ie la ta pełnego p a n o w a n ia stosun kó w fe u d a l­ ny ch. N aw et e le m e n ty drobnom ieszczańskie b y ły nieliczne, p rzek o n an e o w łasnej słabości i nie p re te n d u ją c e do jak ie jk o lw ie k sam odzielnej roli po lity czn ej. Poza chło p stw em b y ły w społeczeństw ie polskim ty lk o je d n o ­ stki z k lasy feu d ałó w i nieliczne drobnom ieszczaństw o. Na tle takiego s ta n u fak ty c zn e g o zm ieniać się będą k lasy fik a c je stopnia postępow ości „B iedaczka“ i wówczas w iększy w alo r z y sk u ją e le m e n ty — n a w e t nie­ liczne — ale św iadczące o w y k ra c za n iu poza fo rm u łę so lid ary sty czn o - -k le ry k a ln ą .

R edak cja p iln ie re je s tro w a ła w szy stk ie sukcesy ru ch ó w dem o k ra­ tycznych i rep u b lik ań sk ich , p rz y czym n ie u k ry w a ła sw ojej dla n ich sy m p a tii 34. D ążyła do re h a b ilita c ji pojęcia p a ń stw a polskiego w oczach chłopa. Z jed n e j s tr o n y p o ró w n y w a ła położenie chłopów w R zeczypospo­ litej Szlacheckiej i ów czesnych N iem czech, dochodząc do w nio sk u o lep ­

33 „Biedaczek“, z dn. 6 IV 1850.

34 A rtykuł pt. W ja k im stanie zastał n arody rok 1849 w numerze 2 „Biedacz­ ka“ z dn. 12 1 1849.

(9)

„b i e d a c z e k ‘ 119

szym (położeniu w Polsce. Z d rug iej s tro n y dowodziła, że n ie p ra w d ą jest, ja k o b y pojęcie P o lsk a p o kry w ało się z pojęciem p o d d ań stw a. Dosyć n a iw n y śro d ek zalecała d la przeciw staw ien ia się e w e n tu a ln y m dążeniom sz la c h ty do p rzy w ró cen ia p o dd ań stw a, bo w ów czas chłopi pow in ni w e­ dług r a d y re d a k c ji odw ołać się do ich... słow a szlacheckiego 35. W rocz­ nicę re w o lu c y jn y ch w y stą p ie ń 1848 ro k u jeszcze ra z przep ro w ad zała red a k c ja „B iedaczka“ o s trą k r y ty k ę władców, k tó ry m rew o lu cja od e­ b ra ła władzę, a szczególnie p o d k reśla ła b ra k z ich s tro n y usiłow ań po­ p ra w ie n ia doli biedniejszej ludności 36.

W jed n y m z w ierszy opisyw ano u d ział chłopów w w alce z b ro jn e j o w olność Polski, p rzy p om in ając, że

Pam iętają Racławice Polskie kosy i kłonice I pod Lipskiem w kłosy Latały K rakusy 37.

P o d o b n e tra d y c je w skrzeszano w opow ieściach o b o h a te rs tw ie K u r ­ piów zaciekle b ro n iących wolności k r a ju ojczystego 38. Z n ajn ow szych w spółczesnych czasów w skazyw ano n a zasługi w działalności w yzw oleń­ czej chłopa w ielkopolskiego J a n a P alacza, o p iew ając je w ierszem i a r t y ­ k u łe m w s tę p n y m 39. P rz y te j o k azji chciałbym zw rócić uw ag ę n a w ie r­ sze S ta n isław a B. z P lu sk ow ic p t. Chłop p o lski 40. Z a w a rte w n im o pisy położenia chłopów w Polsce p o d k re śla ją ciężary i k ło p o ty doli chłop­ skiej. Chociażby ta k a s tro fk a :

Po w ysłu żeniu się takiem, Stargawszy zdrowie i siłę, Zostaję nędznym żebrakiem Lub id ę spocząć w mogile!

I dopiero w tej to porze Już nie sie ję ani orzę.

Do ciekaw ych e le m en tó w p ro g ram o w y ch „B iedaczka“, k tó re pom i­ ja n o iw jego c h a ra k te ry s ty k a c h , zaliczam k on cepcje pow iązania sp ra w y narodow ościow ej ludności polskiej. „B iedaczek“ w sk azyw ał na łączność

85 A rtykuł pt. O poddaństwie, k t ó r y m to źli ludzie was straszą, „Biedaczek“,

nr 3 z dn. 1911849.

38 A rtykuł pt. Rocznice re w o lu c y j przeszłorocznych w P aryżu , W ie d n iu i B e r­ linie, „Biedaczek“, nr 12 z dn. 23 III 1849.

87 Wiersz pt. K r a k o w i a k w num erze 13 z dn. 28 IX 1849.

38 Opowieść o K u r p i k u Łojko , nry: 2—4 z dn. 13, 20 i 27 VII 1849.

88 W numerze 5 „Biedaczka“ z dn. 17 X 1849. 40 W num erze 24 „Biedaczka“ z dn. 22 X I I 1849.

(10)

1 20 T A D E U SZ CIEŚLAK

„ sp ra w y p o lsk ie j“ z sukcesam i k ieru n k ó w d e m o k ra ty c z n y c h 41. P o w ró t do w ładzy re a k c ji p o lity czn ej oznaczał w u ję c iu „B iedaczka“ o słab ienie możliwości w yzw o lenia politycznego n a ro d u polskiego. T akie sta n o w i­ sk o daje się w y ra ź n ie o d cy fro w ać z re la c ji o rew o lu cji w ęg iersk iej 42, o b o h a te rstw ie B e m a 43,. B o m b iń sk ie g o 44, o tchórzostw ie G ö rg ö s a 45. Z tra d y c ji p o lsk ich n a p la n p ierw szy w y su w ał „B iedaczek“ u m iłow an ie w olności, u dział w w a lk a c h w yzw oleńczych in n y ch n a ro d ó w 46. P rz y p o ­ m in a ją c daw ne tra d y c je polskie s ta r a ła się red a k c ja w yd ob yć z n ich treść, k tó ra p rzy c iąg n ę ła b y sy m p a tie chłopskie. Pisząc o K azim ierzu W ielkim , n az y w a go K ró lem Chłopów, sław i jego m ądrość, opiekę n a d c h ło p a m i47. K o m e n tu ją c w iersz pt. M azur z r o k u 1846, n a z w a n y M a zu ­ r e m M ierosławskiego, w y ja ś n ia ła redak cja, że „w ro k u 1846 m iała w y ­ bu ch nąć rew o lu c ja, a b y znów P olska p o w sta ła “ 48. W in n y m m iejscu tra fn ie k o n sta to w a ł „B iedaczek“, że „gd yb y n ie rew o lu c je ro k u p rz e ­ szłego, to b y jeszcze i sąd ó w przysięgły ch w P ru s a c h n ie b y ło “ 49. In n y m p rzy k ła d em postępow ego sta n o w isk a re d a k c ji m oże być np. in fo rm a c ja 0 w y p ad k ach w iedeńskich, gdzie pisano: „W W iedniu zak azu ją nosić czerwonego koloru. C zerw ony k olo r oznacza rzeczpospolitą ludow ą, to ■ je st rzą d bez króla, gdzie głos lu d u m a n ajw y ższe zn aczenie“ 50. P rz ez cały o k res sw ojego istn ien ia dążył „B iedaczek“ do zachow ania ludow ego c h a ra k te ru . W idać to w fo rm ie red ago w an ia, w k ład z e n iu nacisk u n a przystępność, um ieszczaniu o b jaśn ień p rz y w yrazach obcych. K ilk a ­ k ro tn ie o sw ojej ludowości pisała red ak cja. W spom inając rocznicę istnie­ nia czasopism a o b jaśn iła red a k c ja pochodzenie jego nazw y: że „p rzede w szystk im d la biednego lu d u przeznaczony . . . “, „w reszcie n azw an y te n ty g o d n ik i z te j p rz y c z y n y »Biedaczkiem «, że o n ta k i m a ły i niepozorny, 1 że S je rp Polaczek to tak ż e biedaczek . . . , to tak im sposobem będzie

41 Np. w Rozmaitościach w numerze 7 „Biedaczka“ z dnia 16 II 1849 pisano:

„Niemcy, którzy z Polakam i trzymają, zowią się demokraci . . . Słow o w ięc demo­ krata jest św ięte . . . “ Zob. rów nież artykuł pt. Jeszcze Polska nie zginęła w num e­

rze z dn. 18 IV 1849.

42 „Biedaczek“, nr 7 z 1 6 II, nr 14 z 1 IV, nr 16 z 18 IV, nr 24 z 13 VI, nr 25 z 20 VI, nr 5 z 3 VIII 1849.

43 „Biedaczek“, nr 9 z dn. 2 III 1849. 44 „Biedaczek“, nr 3 z dn. 20 VII 1849.

45 A rtykuł pt. O z d ra jc y C e rg eju w num erze 10 z dn. 7 IX 1849.

49 Np. artykuł pt. Jeszcze Polska nie zginęła w numerze 16 „Biedaczka“ z dn. 18

IV 1849; artykuł w stępny pt. S łó w k i l k a o ojczyźnie i wolności, nr 4 z dn. 26 I 1849.

47 A rtykuł w stęp n y w num erze 13 „Biedaczka“ z dn. 30 III 1849. 48 „Biedaczek“, nr 13 z dn. 30 III 1849.

49 A rtykuł w stępny pt. S ąd y przysięgłych w numerze 25 „Biedaczka“ z dn. 20

VI 1849.

(11)

„ B IE D A C Z E K " 12 t

z pew nością w iedział, ja k d la biednego lu d u pisać n ależy i czego b ie d ­ n e m u ludow i n a jw ię k sz a p o trz e b a “ 51. A p elu jąc o w spółpracę n a łam a ch czasopisma, w y ja śn ia ła re d a k c ja zasady re d a k c y jn e : „U prasza się u p rz e j­ m ie o łask a w e n a d s y ła n ie sto so w ny ch a rty k u lik ó w d o »Biedaczka«,, a szczególnie tak ich , k tó r e b y p rz y w łaściw ej k rótkości w s ty lu lu do ­ w ym cnoty o by w atelsk ie i naro do w ość rozbudzać lu b uszczytniać po­ m agały.

Je że lib y sobie re d a k c ja jak ic h m ały c h zm ian pozwoliła, niech to· nikogo nie obraża, b o b y to b y n a jm n ie j ze złej chęci nie w ynikło, a le n a jb a rd z ie j dlatego, ab y to lu d ty m jaśniej zrozum iał i ty m silniej m ógł odczuć . . . “ 52.

T ych k ilk a w y b ra n y c h p rzy k ła d ó w stan ow i ilu s tra c ję m ojego p o stu ­ la tu o k o re k tu rę dotychczas w y p o w iad an y ch sądów o „B iedaczku“ . N a ­ tu ra ln ie , dla pełnego o b raz u d o ro b ku i u je m n y c h s tr o n „B iedaczka“ k o n ie c z n e ·je st poznanie in n y c h tem ató w , k tó re n a jego łam ach b y ły poruszane. Dużo m iejsca p ośw ięcał „B iedaczek“ k sz tałcen iu i u m ac n ia ­ n iu świadom ości naro d ow ej, szczególnie poprzez p rzy p o m in an ie zbrodni rozbiorów P olsk i i k rz y w d w yrząd zo n ych n arod ow i polskiem u przez zaborców . N a w et zdobyw a się n a u zasad n ien ie p o trz e b y p o w stan ia n ie ­ podległej Polski, choć n a tu ra ln ie z w ielom a zastrzeżeniam i, o po prze­ s ta w a n iu jed y n ie n a śro d kach dozwolonych, legalnych. G łów ną p o trzeb ą p ow stan ia p a ń stw a polskiego b y ła — zdaniem „B iedaczka“ — po trzeb a o ch ro n y p ra w ludności polskiej, zapew nienie swobody p isania i czy ta­ nia 53. N a p rz y k ła d a c h sam ow oli wielkiego księcia K on stan tego w K ró ­ lestw ie P olskim p rze d staw ia ł „B iedaczek“ m a rty ro lo g ię ludności p o l­ skiej 54. B ardzo o stro p iętn o w ała re d a k c ja zaprzaństw o narodow e, u d o ­ w adniając, że ty lk o p o g ard a i h a ń b a s ta ją się udziałem zdrajcy, k tó ry m pom iata n a w e t zaborca, p rz y jm u ją c y jego u s ł u g i 55. W ielo k ro tn ie re d a k ­ cja p o d k reślała p rz y ró żn y ch okazjach, że n ajw y ższy m obowiązkiem.

51 „Biedaczek“, nr 1 z dn. 3 X 1849, 52 „Biedaczek“, nr 8 z dn. 27 X 1849. 53 „Biedaczek“, nr 7 z dn. 16 II 1849.

54 A rtykuły pt. J a k to dobrze pod rząd em sa mo władnym , nr 6 z dn. 20 X, nr 7 z dn. 24 X , nr 8 z dn. 27 X 1849; w iersz pt. K l ą t w a dziewczęca n a M o sk ali w nu­

merze 15 z dn. 21 X I 1849; artykuł K i l k a słów ważnyc h (o zbyteczności i k osztow ­

ności urzędników niem ieckich, austriackich i rosyjskich w Polsce) w numerze 2 z dn. 13 VII 1849; w iersz pt. Do M a t k i Po lk i, kt ó re j syn ju ż wcześnie o Polsce

myśli, a pote m za miłość Ojczyz ny powieszony będzie, w num erze 13 z dn. 18 V 1850.

53 Wiersz pt. T r w o g a na zdrajcę ojczyzny, w numerze 3 z dn. 13 IV 1858; artykuł

w stępny pt. P rz y p a d e k Rożnieckiego, co by ł jen er ał em pol skim a szpiegiem m o ­ skiewsk im, nr 14 z dnia 17 X I 1849.

(12)

122 T A D E U SZ CIEŚLAK

jest pośw ięcenie w szystkiego dla m iłości ojczyzny i w ty m w y p a d k u n a w e t o fia ra życia n ie je st zb yt w ielka 56.

W praw dzie a d re s a te m je st ludność określonego rejo n u , i to dosyć wąskiego, a le tru d n o b y ło by przypisać „B iedaczkow i“ cechę w ąskiego reg io n alizm u. P rzy to czy łem ju ż p rz y k ła d y dostrzegania zw iązku m ięd zy zw ycięstw em ru ch ó w d em o k raty czn y ch a w y zw oleniem n a ro d u po lskie­ go, zain tereso w an ie w y p ad k am i n a W ęgrzech, obecnie chciałbym zw ró­ cić u w ag ę n a z a in tere so w a n ie sp ra w a m i in n y c h rejo n ó w Polśki. Ju ż w d ru g im n u m erz e „B iedaczka“ zam ieszczony został list ob. Ł ep k o w - skiego z B ytom ia, w k tó ry m p ro te s tu je o n przeciw ko pom inięciu Śląska w w ykazie ziem polskich w P ru sac h . O by w atel Ł epkow ski pisał, że n a G ó rn y m Ś ląsk u m ieszkało w ów czas 700 ty sięcy ludzi m ów iących po p ol­ s k u i w ycho d ziły 4 czasopism a polskie, a w ięc są p o tężn e św iad ectw a p o lsk o śc i57. W znacznie kłopotliw szej sy tu a c ji znalazła się re d a k c ja „B iedaczka“ w zw iązku z w ielow yznaniow ością ludności polskiej. P r z e ­ w aga ludności k a to lic k ie j w śró d m ieszkańców r e jo n u to ru ń sk ieg o nie b y ła reg u łą dla in n y c h ziem polskich, i to w y ra ź n ie dostrzegała red a k c ja „B iedaczka“ . D ow odem tego a rty k u ł w stęp n y pośw ięcony M a z u ro m 58. R edak cja w ita ła w n im now e czasopim o m az u rsk ie i p rzy p o m in ała „ P rzy ja cie la L u d u Łęckiego“ . J e j zdaniem re lig ia n ie pow in na być p rz e ­ szkodą w obec p rzy n ależn o ści do tego sam ego n a ro d u . P r z y te j o kazji red a k c ja „B iedaczka“ pro siła M azurów , b y n ie gniew ali się, jeśli coś złego nap iszą o ew angelikach, bo przecież oni piszą dla ziem zam ieszka­ ły ch przez kato lik ó w . P o w ra c a ją c w in n y m n u m erz e ponow nie do z a ­ g a d n ien ia M azurów tłu m ac z y ła red a k c ja „B iedaczka“ , że nie w szyscy P o la cy są k a to lik a m i 59. P r z y te j o kazji oddaw ał „B iedaczek“ hołd in ic ja ­ to ro m m azursk im , stw ie rd z ają c ich pierw szeń stw o p rze d Po m o rzem G d ań sk im w dziedzinie w y d aw an ia czasopism a p o ls k ie g o /b o w cześniej o d in n y ch w ychodził „ P rz y ja c ie l L u d u Ł ęck i“. P o n a d to „B iedaczek“

58 Np. artykuł w stęp n y pt. Słów k i l k a o ojczyźnie i wolności oraz w iersz pt.

Ojcz yzn a i wolność w num erze 4 z dn. 26 1 1849; wiersz pt. P o la k nie sługa, nr 14

z dn. 1 IV 1849 oraz nr 15 z dn. 11 IV 1849; artykuł pt. Jeszcze Polska nie zginęła, nr 16 z dn. 18 IV 1849; w iersz pt. Gospodyni tro sk li w a o prz yjęcie w ojs k a polskiego podczas w o jn y, nr 17 z dn. 25 IV 1849; w iersz pt. Trzeci M a j , nr 19 z dn. 9 V 1849;

Opowieść o K u r p i k u Łojko , nr 2 z dn. 13 VII, nr 3 z dn. 20 VII, nr 4 z dn. 27 VII

1849; O boh ate rskim Ka sprze K a r l iń s k i m , staroście z Olsztyna pod Częstochową, n r 6 z dn. 21 IV 1850.

67 „Biedaczek“, nr 2 z dn. 12 I 1849.

88 A rtykuł w stępny pt. Brac ia w S taryc h Prusach, nr 8 z dn. 23 I I 1849.

58 A rtykuł w stęp n y pt. O Polak ach w Starych, czyli Wschodnich Prusach, nr 11

(13)

,,BIED A C ZEK ' 123

stw ierdzał, że n a M azu rach w ięcej chłopi czytają, a n a P o m o rzu G d a ń ­ skim w w iększości pan o w ie 60.

Ideologicznie i o rg an iz ac y jn ie szu k ał „B iedaczek“ k o n ta k tó w z Ligą P o lsk ą 61. O te j o rg an izacji w y p ow iad an o szereg s p o rn y c h sądów, k tó re zostały z e b ran e i p o dd ane k ry ty c z n e j ocenie w p ra c a c h prof. W itolda Jak ó b czy k a 62. W ocenach prof. Jakó b czy k a uw zględnione zostały przede w sz y stk im m a te ria ły w ielkopolskie. Dla o c e n y działalności Ligi n a Po­ m o rzu G dań sk im wciąż istn ie ją jeszcze — m im o p ra c ks. A lfonsa M ań­ k o w sk ie g o 63 — m a te ria ły n ie w y zy sk an e. R e d ak cja „B iedaczka“ nie sk ą ­ piła m iejsca n a p o d a w a n ie w iadom ości o Lidze. W szystkie zjazd y b yły szeroko o m a w ia n e 64, a w iadom ość o zaleceniu „B iedaczka“ członkom przez zarząd Ligi P o lsk iej została p rz y ję ta z rad o śc ią i w y rażen iem n a ­ dziei na „w iększą w zięto ść“ 65. W z am ian za ta k ą decyzję re d a k c ja „B iedaczka“ zam ieszczała a p e le o po p ieran ie Ligi, o w stępo w an ie do niej, o uczestniczenie w jej zjazd ach 66. P rzeciw ko Lidze i jej rozw ojow i w y stą p iły w ładze p ru sk ie, w y d a ją c u sta w y zakazujące szerszej d ziałal­ ności i n a k a z u ją c e p o p rze staw a n ie n a kołach p ow iatow ych. Donosi o te j akcji p ru sk ie j „B iedaczek“, zam ieszczając sp e cja ln e a r ty k u ły w stęp ne n a te n t e m a t 67. T ym i u sta w a m i rz ą d p ru sk i zniszczył po d staw y o rg a ­ n izacy jn e Ligi i re la c ja „B iedaczka“ n a te n te m a t została o p a trz o n a

60 Tamże.

61 Począwszy już od drugiego num eru z dn. 12 I 1849.

82 Zwłaszcza w pracy W. J a k ó b c z y k a , Studia nad dzi e ja m i Wielk op olski w X I X w. (Dzi eje p ra c y organicznej), tom 1: 1815—1850, Poznań 1951, s. 101 i nast.

88 Ks. A. M a ń k o w s k i , L ig a N a ro d o w a Polska w pow iecie kw idzy ńsk o-- g niew ski m 18481850, „Zapiski TNT“, tom 8, z. 1, Toruń 1929, s. 20 i nast.;

ks. A. M a ń k o w s k i , A n t o n i E lm in o w sk i, poseł na S e j m P ru s k i 18491852, „Za­

piski TNT“, tom 6, z. 4, s. 46—51; ks. A. M a ń k o w s k i , Odrodzenie narod owe Pomorza, nadbitka, b. m., 1935.

84 A rtykuł pt. J a k je den z posłann ikó w na z jazd wszystkich L ig Polskich o K ó r n i k u i o innyc h rzeczach opowiada, nr 5 z dn. 2 II 1849; artykuł pt. Z ja z d w „Wieczenicy“ , nr 26 z dn. 27 VI 1849; artykuł w stępny Z j a z d R a d y L ig o w e j w Chełm nie, nr 13 z dn. 28 IX 1849.

85 „Biedaczek“, nr 5 z dn. 2 II 1849.

68 Np. w num erze 14 z dn. 1 IV 1849. Artykuł w stępny B o r o w s k i e g o pt. P o w ia stka dla L ig i, nr 11 z dn. 14 IX 1849; artykuł w stępny pt. M owa m ia n a przez o by w a tela Józefa Połczyńskiego, delegowanego na zgromadzenie L ig i obw odo wej w T uc ho li dni a 21 p aźd ziern ik a br., nr 8 z dn. 27 X 1849; artykuł w stępny pt.

O dezw a do L ig naszych!, nr 12 z dn. 10 X I 1849; artykuł w stęp ny Co to znaczy Liga, nr 19 z dn. 5 X II 1849.

87 A rtykuł w stęp n y pt. N o w e p ra w o i przeciw Lid ze naszej, nr 2 z dn. 10 IV

(14)

124 T A D E U SZ C IEŚLA K

ty tu łe m Sło w a boleści z p r z y c z y n y ostatecznego sprawozdania, k tó r e Liga p o w ia tu to ru ń skiego złożyła 68.

K le ry k a liz m „B iedaczka“ w y d a je się nie podlegać dyskusji, a le s p ró ­ b u jm y u sta lić jego· granicę. Ju ż p rz y om aw ian iu sp ra w y m az u rsk ie j na łam ach „B iedaczka“ p rzy to c zy łe m sąd o łączeniu w narodzie p o lsk im ludzi różn ych w yzn ań . T aki sąd m ożna zaliczyć n a pew no do poch leb nie św iadczących o poziom ie re d a k c ji „B iedaczka“ i u p ow ażniający ch do niełączenia go z ciasnym , p a rty k u la r n y m klery kalizm em . W je d n y m z a rty k u łó w w stę p n y ch om aw iał „B iedaczek“ pro b lem złej znajom ości język a polskiego szczególnie w śró d księży. U dow adniał, że zła polszczy­ zna k sięży je st w y n ik iem b ra k u szko ły polskiej, i dlatego· apelow ał do b isk upa o w p ro w ad zen ie n a u k i języka polskiego 69. Sw ój ap el do b isk u ­ pa połączyła re d a k c ja z zam ieszczeniem w zoru obszernego listu sk ie ro ­ w anego rów nież do b isk u p a w te j sam ej spraw ie. R edakcja p ro siła czy­ teln ik ó w o w y sy ła n ie ta k ic h listów. Często sp o tk ać m ożem y n a łam ach „B iedaczka“ poezję relig ijn ą, ale najczęściej dobierana je st o n a p o d k ą te m sp raw n arodow ych. W y b iera się u tw o ry n a cześć św iętych pol­ skich 70, przed staw ia się w ażne w y d a rz en ia z dziejów Kościoła w Polsce. T aka b yła g e n e ra ln a te n d e n c ja p rzy doborze u tw o ró w o treści re lig ijn e j i by ła ona k o n se k w e n tn ie p rzestrzeg an a.

K ilk a a rty k u łó w „B iedaczka“ zajm ow ało się ludnością żydow sk ą w Polsce. G łów nie d o strzeg ają w śró d n iej g ru p ę k u p iec k o -lic h w iarsk ą i nie szczędzą szyderczych opisów p rzy p isu ją c y c h im szereg cech u je m ­ n ych 71. Nie d o strzeg ała więc re d a k c ja całej złożoności społecznej lu d ­ ności żydow skiej i konieczności p rzepro w ad zenia rozróżnień. J a ś n ie j­ szym p ro m y k iem w ty m c zarn y m o b raz ie sp ra w ludności żydow skiej był k o m en ta rz do p io senk i pt: W iersz rd b iń czyka 72. W y jaśn iała w nim red ak cja, że „um ieszcza się o n a piosenka szczególnie dlatego, ab y p oka­ zać, że są i pom iędzy Ż y d k am i „tacy, k tó rz y P olsce i P olak om dobrze życzą“.

P rz y swoim p a trio ty zm ie, w y su w an iu sp ra w n arodow ych n a p lan p ierw szy i u m ac n ian iu d u m y n a ro do w ej nie rezyg now ał „B iedaczek“

68 W numerze· 5 z dn. 20 ГУ 1850. Na ten sam tem at artykuł w stępny w num e­ rze 6 z dn. 24 IV 1850.

88 A rtykuł w stępny pt. O niedoli i ję z y k u polskim, nr 18 z dn. 3 V 1849.

70 Np. artykuł w stępny pt. Św ię ty Stani sław, pat ro n Polski, nr 20 z dn. 16 V

1849; Pieśń do Przenaj święt sze j K r ó l o w e j Polskiej, nr 19 z dn. 5 X II 1849.

71 Np. wiersz pt. Rozmo wa Ż y d a z chłopem, nr 2 z dn. 12 I 1849; L is t Ź y d k a polskiego do Mości G r y z d a -G r y z m o ł y , nr 1 z dn. 6 X 1849, oraz List dru gi do Z y d k a polskiego, nr 4 z dn. 13 X 1849.

(15)

„B IE D A C ZE K “ 125

z k r y ty k i w ad n arodow ych. Szczególniej p ija ń s tw o 73, p ie n ia c tw o 74, życie p o n a d s ta n 75 b y ły p rzed m io tem o s tre j k ry ty k i n a łam a ch „Bie­ d a czk a“. N ie szczędzono p rzy k ry c h , a u zasad n io n y ch u w a g o p rz y w a ra c h narodow ych, k tó re w y stę p o w a ły często w społeczeństw ie polskim . N ie­ w ą tp liw ie było to ze s tro n y „B iedaczka“ zapobieganie niebezpieczeństw u p rze ra d za n ia się u czuć p a trio ty c z n y c h w na c jo n a listy c z n e i zasłu g u je n a w y liczenie w śród zasług i osiągnięć om aw ianego czasopism a.

Żywo in te reso w ał się „B iedaczek“ a k tu a ln y m i sp ra w a m i p o lity czn y ­ m i Niem iec. U jm ow ał je najczęściej p o d k ą te m ud ziału społeczeństw a polskiego. T ak było zwłaszcza w o d n iesien iu do se jm u pruskiego, w k tó - spgo organ izacji zam ieszczano o b szern e in form acje, łącząc je z w ezw a­ n iem o liczny u dział P o la k ó w w a k c ji w yborczej 78. R ów nie obszerne in fo rm a c je b y ły czy teln ik o m czasopism a podaw ane o sejm ie f r a n k ­ fu rc k im i jego u ch w ałach 77. N a ty c h m ia st reje stro w a n o ustaw y , k tó ry c h zadaniem b yło o g ran iczen ie sw obód o b y w a te lsk ich i jasno· o k reśla n o ich c h a ra k te r w „B ied aczk u“ 78. Stosunkowo· m ało m iejsca poświęcano· facho­ w ym porad o m ro ln y m . Zaledw ie k ilk a a rty k u łó w i n o ta te k zajm ow ało się p ro b lem em pogłębienia w iedzy rolniczej w śró d c z y te ln ik ó w 79.

Po szczegółow ym zapoznaniu się z ro cznikam i „B iedaczka“ p ra g n ę sp ro sto w ać tw ierd z en ie ks. A. M ańkow skiego, jak o b y p rz e d ru k i z obcych czasopism u leg ły zm n iejszen iu o d 1 m a ja 1850 r. 80 Otóż w y ­ daw ca „B iedaczka“ sta le zn ajd ow ał się w kłopotach fin anso w y ch . Czaso­ pism o było przedsięw zięciem kosztow nym , a odpłatn o ść ze s tro n y czy­ teln ik ó w niew ielka. Tego dowodzą często n a rz e k a n ia w ydaw cy. Bardzo o stro a ta k o w ał w y d aw ca tych, k tó rz y z a trzy m a li n u m e r czasopism a, a odm ów ili zapłaty . N azy w ał to w p ro s t nikczem nością, ty m b a rd ziej że o d m aw iający m i b y li zam ożni lu d z ie 81. T rudności finan so w e do p ro w a­

73 Opowieść pit. Zy cie p ij a k a , nr 4 z dn. 26 I 1849; artykuł w stęp n y pt. P r z y k r e słowa, ale p ra w d z iw e , nr 9 z dn. 4 V 1850; artykuł w stępny pt. W im ię Ojc a i Syna, i Ducha Świętego Am en , nr 19 z dn. 12 VI 1850.

74 A rtykuł w stępny pt. Lepsza słomiana zgoda niż złoty proces, nr 18 z dn. 8 VI

1850.

75 W artykule P r z y k r e słowa, ale p ra w d z iw e , nr 9 z dn. 4 V 1850.

76 A rtykuł O se jm ikach i sejmach pruskich, nr 2 z dn. 12 I 1849; Jeszcze o w y ­ borach, nr 3 z dn. 19 I 1849; O n o w y m sejmie w Be rlinie, nr 11 z dn. 16 III 1849.

77 Nr 21 z dn. 23 V, nr 22 z dn. 30 V i nr 24 z dn. 13 VI 1849. 78 A rtykuł w stępny pt. D w a nowe p raw a , nr 3 z dn. 20 VII 1849.

79 A rtykuł w stępny pt. O rolnictwie, nr 19 z dn. 9 V 1849; informacja: O zacho­ w a n iu masła, nr 24 z dn. 13 VI 1849.

80 Ks. A. M a ń k o w s k i , Dzi eje d ru k a r s t w a . . . w Prusiech Zachodnich, s. 47.

81 A rtykuł pt. Dz ień i noc. Bra tersk oś i i nikczemność, nr 15 z dn. 11 IV 1849,

(16)

1 2 6 T A D E U SZ CIEŚLAK

dziły do w pro w ad zenia p rze g ląd u pism lu d o w y c h 82, k tó ry n a jp ie rw obejm o w ał c h a ra k te ry s ty k ę danego czasopism a, a n a stę p n ie p rze k sz ta ł­ cał się w p rz e d ru k i całych a rty k u łó w . P rz e d ru k i zajm o w ały coraz w ię ­ cej m iejsca i stopniow o s ta ły się głów n ym sk ła d n ik ie m czasopism a „B iedaczek“.

W o s ta tn im n u m e rz e 83 został n a k re ślo n y rodzaj te s ta m e n tu p o lity cz­ nego. N a pierw szy p la n w y su n ię ta została w ierność katolicyzm ow i, m o­ w ie o jczystej, zw yczajom , obyczajom i u biorom polskim . Z in n y ch p o ­ stu la tó w zasłu g u ją n a p rzy p o m nienie i przytoczenie: „ Z a k lin a m w as: M iejcie m ocną, niew zru szo n ą n adzieję, że P o lsk a koniecznie p o w s ta ­ n ie . . . Bądźcie zawsze za w olnością i trz y m a jc ie choćby i ze sw y m n a j ­ zaciętszym niep rzy jacielem , skoro ty lk o chce wolności dla w szystkich. Z ak lin am was, abyście o n a u k ę dla sw ych dzieci dbali i sam i się jeszcze z pism i ze słu ch an ia u c z y l i . . . “ K ońcow y p o s tu la t „ te s ta m e n tu “ zaska­ k u je sw oją treścią. P o w o łu ją c się n a p rz y k ła d y w yniszczenia sz la c h ty czeskiej i o sta tn ie w y p ad k i w G alicji w zyw a w ydaw ca do poszanow ania szlach ty p olskiej: „ . . . dla p an ó w polskich se rc sw oich n ie z a tw a r d z a li. . . N asi panow ie ta k w ielk ie o fia ry dla dobra ogółu ponieśli, żeby też i to, i owo przem ilczeć m o ż n a “. T aki s a m c h a ra k te r m iał o s ta tn i apel: „ab y ś­ cie się i m iędzy sobą szczerze i bez o b łu d y m iłow ali i n iech n ie p ogardza m ęd rsz y głupszym o d siebie, a m a ję tn ie js z y u b o ż s z y m . . .“ Z apow iedzia­ n y m w o s ta tn im n u m erze n astępcą „B iedaczka“ m iało być czasopismo pod nazw ą „D o b ry G ospodarz“ 84.

* *

*

D zieje czasopiśm iennictw a polskiego p ierw szej połow y X IX w ie k u ziem P om orza G dańskiego i M azur stan ow ić m ogą in te re s u ją c e źródło dla u sta le n ia c h a ra k te ru i za k re su w rz e n ia rew o lu cy jnego o raz ak cji niepodległościow ej. D otychczasow e w zm ianki i ocen y m ia ły c h a ra k te r bardzo ogólnikow y, często sprzeczny z fak ta m i. W ydaje m i się, że szczegółowa analiza zachow anych roczników „B iedaczka“ w zbogaca n a ­ szą w iedzę o ty c h la ta c h w strząsó w i n adziei. W ty m o k resie ziem ie P o m o rza G dańskiego, m i n . poprzez czasopiśm iennictw o, w y su n ę ły się n a jedno z czołow ych m iejsc w śró d ośrod kó w zm agań o w yzw o len ie n arod o w e i społeczne n a ro d u polskiego. P rz esa d ą b y ło b y szuk an ie p o s tu ­ latów , i to p o stu la tó w w y b ieg ający ch d aleko poza g ran ic e z akreślo ne ów czesnym u k ład em społecznym . W o stateczn y m ro z ra c h u n k u p ro g ra m y

82 Od nr u 2 z dn. 13 VII 1849.

83 Nr 24 z dn. 29 IV 1850, Ostatnie słowa „Biedaczka“. 84 Nr 24 z dn. 29 VI 1850.

(17)

„B IE D A C ZE K 1

127 ów czesne o kreślon e zostały chłopskim c h a ra k te re m przew ażającej liczby ludności polskiej n a te re n ie P o m o rza G dańskiego i d rob ną g ru p ą „p an ó w “ i drobnom ieszczaństw a. P rz y u w zg lęd n ian iu teg o zastrzeżenia o s p o ł e c z n e s y t u a c j i P o m orza G dańskiego n ależy przy zn ać „Biedacz­ k o w i“ znacznie b a rd ziej in te re s u ją c ą pozycję, aniżeli m iało to m iejsce w dotychczasow ych o p r a c o w a n ia c h 85. Je śli powyższe w yw ody o ty m przek on ały, to cel a n alizy dorobku „B iedaczka“ został o siągn ięty.

85 O dalszych losach redaktora Prejsa zob. ks. A. M a ń k o w s k i , D zieje d ru ·

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Autor widzi w powieśoiach Lema dwojakie gwarancje prawdo­ podobieństwa świata przedstawionego: "erudycyjne przygotowa­ nie" pisarza i system ohwytów

W artykule przedstawiono funkcjonujące w Rosji pojęcia turystyki amatorskiej, aktywnej i sportowej, zaprezentowano charakterystykę aktualnego stanu tu- rystyki aktywnej,

Pierwszym elementem wskazującym na istotne różnice przestrzenne jest suma-

W trakcie badań stwierdzono obecność warstwy kulturowej oraz odkryto 7 obiektów osadowych.. Zarejestrowana warstwa kulturowa w postaci jasnobrunatnej gliny była słabo czytelna

Compensazione 1998 DNS detaliczne bank centralny Między­ narodowy CLS Continuous Linked Settlement 2002 RTGS wysoko- kwotowe sektor prywatny Ż r ó d i o ; oprać, własne na

UITVOERINGSCHEMA MET MATERIAALHOEVEELHEDEN EN GEMIDDELDE PROFIELSNELHEDEN T'JDENS DE JAREN VOORAFGAAND AAN HET SLUITINGSJAAR VAN DE OOSTERSCHELDE. IAAR VOLGORDE VAN

Wykorzystanie w badaniach przesiewowych tabletu umożliwi nie tylko o  wiele bardziej regularne pomiary funkcji poznawczych ze względu na szansę wykonanie testu w warunkach