• Nie Znaleziono Wyników

Pojęcie porządku publicznego w prawie karnym i karno-administracyjnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pojęcie porządku publicznego w prawie karnym i karno-administracyjnym"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Lech Falandysz

Pojęcie porządku publicznego w

prawie karnym i

karno-administracyjnym

Palestra 13/2(134), 63-74

(2)

LECH FALANDYSZ

Pojęcie porzqdku publicznego w praw ie karnym

i karno-adm inistracyjnym

Pojęcie porządku publicznego nie było dotychczas przedm iotem w iększego zain­ teresow ania teorii i praktyki prawa karnego. W ydaje się jednak, że sytuacja ta u legn ie zm ianie po w ejściu w życie nowego kodeksu karnego i prawa o w ykro­ czeniach, gdyż projekty tych aktów prawnych nadają pojęciu porządku publicznego istotniejsze znaczenie niż prawo obowiązujące.1

Podjęta w niniejszym opracowaniu próba szerszego, system atycznego ujęcia tej problem atyki może być — bardziej nawet niż obecnie — przydatna w przyszłości, dla celów w ykładni nowego prawa.

Pojęcie porządku publicznego jest jednym z tradycyjnie niejasnych i w ielo ­ znacznych sform ułowań prawa. Mimo to, a m oże w łaśn ie dlatego, pojęcie porządku publicznego ustaliło się w term inologii prawa z jednej strony jako szerokie okre­ ślenie zakresu dziedziny stosunków podlegających regulacji p ra w n e j2, a z drugiej strony jako ogólna klauzula ograniczająca skuteczność dozwolonych czynności prawnych.3

Decydująca o użyteczności tego pojęcia i związana z jego nieokreślonością „funk­ cjonalność” m usi w yw ołać zastrzeżenia na gruncie prawa karnego, gdyż pozostaje w sprzeczności z w łaściw ym rozum ieniem zasady n u llu m crim en , n u lla poena sine lege. Ze w zględu na tę zasadę określa się na ogół — przy pomocy pojęcia porządku publicznego — jedynie rodzajowy przedm iot ochrony, wprow adzanie go zaś do zna­ m ion czynu zabronionego jest w yjątkow e.

1 P r o je k ty k od ek su k arn ego i praw a o w y k ro cze n ia ch , p rzejm u ją c w ca ło ści p rob lem a­ ty k ę p orządku p u b lic zn eg o istn ie ją c ą n a tle o b o w ią zu ją c eg o praw a, a rmiamowiicie: rozdiziały o p rzestę p stw a ch i w y k ro cze n ia ch p rzeciw k o p orzą d k o w i p u b lic zn em u (rozdział X X X V II pro­ je k tu k.k. o ra z III p r o jek tu p .o .w .) oraz sfo rm u ło w a n ia art. 27 u sta w y o zw a lcza n iu a lk o h o liz m u („ za k łó cen ie p orząd k u p u b lic zn eg o — art. 41 p ro jek tu p .o .w .), w p row ad zają p on ad to p o ję c ie p orządku p u b lic zn eg o w zw ią zk u z: a) in sty tu c ją sz czeg ó ln ej ob ro n y k o ­ n ie c z n e j („ w y stą p ie n ie w c e lu p rzy w ró c en ia p orząd k u lu b sp o k o ju p u b lic z n e g o ” — art. 2 2 § 2 p r o je k tu k .k . oraz art. 14 § 2 p r o je k tu p .o .w .), b) d e fin ic ją fu n k c jo n a r iu sz a p u b lic z n e g o („ o so ­ ba sz c z e g ó ln ie od p o w ied zia ln a za o ch ro n ę p orząd k u i b ezp ie c z e ń stw a p u b lic zn eg o — art. 120 § 11 p r o je k tu k.k.) oraz c) p rzestę p stw em o p isa n y m w art. 2 0 1 p ro jek tu k .k . (,,kto, w y k o r z y stu ją c cu d ze w ierze n ia r e lig ijn e lu b cu d zą ła tw o w ie r n o ść w sp ra w a ch w ia ry , w prow ad za w błąd in n e o so b y i p o w o d u je zb ieg o w isk o lub in n e za k łó c e n ie p orząd k u p u b lic z n e g o ”).

2 D zied zin a p raw a a d m in istr a c y jn e g o . Рот. пр.: 1) M. B r o n i a t o w s k i : Z agadnienia p ra w n e p orząd k u p u b lic zn eg o , W arszaw a 1966 oraz 2) d e fin ic ję „ d z ie d z in y p orządku p u b lic z­ n e g o ” podaną p rzez Z. O r ł o w s k i e g o w p rzed m o w ie do k o m e n ta rza u sta w y z 17.VI. 1966 r. o p rzek azan iu n ie k tó r y c h d rob n ych p r z e stę p stw ja k o w y k ro cze ń do o rzec zn ic tw a k a rn o -a d m in istra cy jn e g o (W arszaw a 1967, s. 3).

3 D zied zin a p raw a m ięd zy n a ro d o w eg o p u b lic zn eg o i p r y w a tn e g o (рог. пр. M. S o ś n i a k: K lau zu la p orząd k u p u b lic z n e g o w p ra w ie m ięd zy n a ro d o w y m p r y w a tn y m , W arszaw a 1961) o ra z praw a c y w iln e g o (por. n p . d a w n y art. 55 к л.). S o c ja listy c z n e praw o c y w iln e u ży w a tu zb liżo n eg o — co do isto ty — p o ję cia „zasad w sp ó łż y c ia sp o łe c z n e g o ” (por. A. S t e l m a ­ c h o w s k i : K la u zu le g e n e r a ln e w k o d e k sie c y w iln y m , P iP z 1965 r., z. 1 i z 1966 r., s. 3).

(3)

64 L e c h F a l a n d y s z N r 2 (134>

P orządek p ub liczny ja k o p rzedm iot ochrony

Form uła rodzajowego przedmiotu ochrony nie ma jednak, w brew pozorom, w y ­ łącznie pomocniczego, system atyzującego znaczenia, a niejednokrotnie m oże w p ły ­ w ać bezpośrednio na zakres odpow iedzialności karnej.4 W ten sposób próba znale­ zienia w łaściw ej dla prawa karnego definicji porządku publicznego jest także i tu ­ taj k w estią praktyczną. Odnosi się to do licznej grupy przestępstw i wykroczeń, po­ łączonych w spólną cechą „skierow ania przeciwko porządkowi publicznem u” 5. S pre­ cyzow anie, na czym w rzeczyw istości cecha ta polega, natrafia na znaczne trudności nawet w związku z rozdziałem X X V k.k„ którem u w pracach kodyfikacyjnych i kom entarzach poświęcono w iele uwagi. Z szeregu zastrzeżeń, jakie tu czyniono — a m ianow icie że m ożna w ten sposób m ów ić o przedm iocie ochrony w innych roz­ działach k.k., że chodzi o stany faktyczne bardzo rozm aite, przypadkowe, nie nada­ jące się z jakiegokolw iek powodu do um ieszczenia w innych rozdziałach 8 — w y n ik a , że o znaczeniu pojęcia porządku publicznego decyduje jego funkcja. Skoro zaś fu n k ­ cja polegać ma na połączeniu różnych p rzestępstw w spólną, grupową podstaw ą, to zakres pojęcia staje się niezm iernie szeroki, a treść niejasna i uboga. W tym sensie porządek publiczny rozumiany jest jako „ład publiczny” obejmujący „całokształt stosunków życia zbiorowego w e w szystk ich jego przejawach.” 7

O kreślenie to, choć podstaw owe, nie jest w yłącznym sposobem form ułowania przedmiotu przestępstw z rozdziału X X V k.k. Jeszcze bowiem w trakcie jego kon­ struowania w ysun ięto tezę, że w spólną podstaw ą jest tu „oddziaływ anie na społecz­ ne funkcje em ocjonalne, w yw oływ an ie przez działanie przestępne pewnych w rażeń m asowych, objaw iających się bezpośrednio lub pośrednio pewną reakcją społeczną lub zdolnych tę reakcję w yw ołać.” W św ietle tego poglądu porządek publiczny na­ leży rozum ieć jako spokój, jako stan rów now agi psychicznej grup i zbiorowości spo­ łecznych. Jednakże autor powyższej koncepcji, tj. J. Makarewicz, przedstaw iając ją wów czas, gdy rozdział X X V k.k. nie był jeszcze opracowany w ostatecznym k szta łcie8, nie m ógł później w tym zakresie zachować wobec niektórych stan ów faktycznych konsekw encji.6

Odejście od system atyki k.k. z 1932 r. um ożliw iło innem u autorowi podjęcie próby określenia pojęcia porządku publicznego jako „stanu bezpieczeństw a prawnego ist­ niejącego w społeczeństw ie, stanu niezakłóconego panowania porządku prawnego, ładu społecznego albo też — z punktu w idzenia podm iotowego — świadom ości sp o­ łeczeństw a o istnieniu tego stanu.” Form uła ta utożsamia porządek publiczny z po­ rządkiem praw nym , co jednak, na gruncie term inologii kodeksu karnego budzi w ątpliw ości.«1

4 P o r. I. A n d r e j e w : U sta w o w e zn am iona p rzestę p stw a , w a r sz a w a 1959, s. 79 i n. 5 P or. ro zd zia ł X X V k od. kannego, rozdział II m Jt.k . oraz rozdział II p raw a o w y k r o ­ c zen ia ch .

« P or.: K om . K od. tom V , z e sz y t 4, s. 80.

7 P o r.: K om . K od. (ibidem ) oraz W . M a k o w s k i : P ra w o k a rn e — O p r z e stę p stw a c h w sz c z e g ó ln o śc i (w y k ła d p o r ó w n a w c z y p raw a k a rn eg o n ie m ie c k ie g o , r o sy jsk ie g o i a u str ia c ­ k ieg o ), W arszaw a 1924, s. 144 1 n.

8 P or. K om . K od. to m III, z e s z y t 1, s. 3 i n.

> D o ty c z y to np. zw ią zk u ta jn e g o , p r z e s tę p c z e g o lu b p a ser stw a , k tó r y c h k a r a ln o śc i n ie d a się u zasad n ić w z g lę d a m i n a sp ok ój p u b lia z n y , le c z je d y n ie w zg lę d e m n a o g ó ln y porządek; sp o łe c z n y . P or. J. M a k a r e w i c z : K od. k a r n y z k o m e n ta rze m , L w ó w , 1938, s. 420.

10 P o r. S. G l a s e r : P o lsk ie p ra w o k a rn e w za ry sie, K rak ów 1933, s. 3E5 i n. W ą tp liw o ści p o w sta ją zw ła szcza n a tle art. 79, 80 i 84 k .k ., w k tó r y c h w y s tę p u je od ręb n ie p o ję c ie p o rzą d k u p ra w n eg o .

(4)

N r 2 (134) P orządek p u b lic z n y w pra w ie k a r n y m i k a rn o -a d m in . 65

Poza przedstaw ionym i w yżej trzem a zasadniczym i sposobam i w ykładni nie znaj­ dujem y w związku z rozdziałem X X V k.k. rozważań doktrynalnych poświęconych pojęciu porządku publicznego. Autorzy ograniczają się na ogół do przytoczenia fragm entów mo.tywów K om isji K odyfikacyjnej bądź co najw yżej podkreślają brak . w ew n ętrznego związku pom iędzy przestępstw am i zgrupowanym i w tym rozdziale.

Jedyną zaledw ie, nieco obszerniejszą próbę sprecyzowania treści tego pojęcia uznać należy za nieudaną.» Ostatecznie w ięc na gruncie rozdziału X X V k.k. przeważa naj­ szersze i najm niej treściw e ujęcie porządku publicznego, które dzięki tem u dobrze spełnia funkcję łącznika różnorodnych stanów faktycznych.

Podobnie przedstawia się sytuacja w związku z rozdziałem II prawa o w ykro­ czeniach, gdzie również „z tych sam ych m otyw ów zebrano szereg różnorodnych

stanów f a k t y c z n y c h . ” 12 Spotykam y tu w yraźne twierdzenie, że porządek publiczny

m oże być uważany za ogólny przedm iot ochrony prawa o wykroczeniach (Rappa- p o r t)13 oraz dalsze pogłębienie m ozaiki stanów faktycznych. Elastyczność pojęcia w idoczna jest dobrze również na przykładzie rozdziału II m.k.k., który w porówna­ niu z odpowiednim rozdziałem k.k. w ykazuje z jednej strony jeszcze w iększą roz­ m aitość i przypadkowość połączonych w jedną grupę przestępstw , z drugiej zaś w ysuw a na pierwszy plan, w ram ach ochrony porządku publicznego, zagrożony v in teres państwa.

W św ietle powojennych prac kodyfikacyjnych, w szczególności wobec zm ienia­ jących swój kształt — w kolejnych projektach — rozdziałów o przestępstw ach lub w ykroczeniach przeciwko porządkowi publicznem u, pojęcie to staje się określeniem o coraz bardziej zatartych konturach. W swoim czasie przedstaw iono nawet pogląd utożsam iający je z zasadami w spółżycia społecznego.14 Obecnie przeważa teza o „nieokreślności” pojęcia porządku publicznego, ujęta lapidarnie w e wprowadzeniu do projektu k.k. z 1968 r. Stw ierdza się tam, że „mamy tu do czynienia z pew ną m ozaiką przepisów, które w ła ściw ie nie m ają wspólnego, w yraźnie zarysowanego przedm iotu ochrony karnej.” 15 W prawdzie sytuacja ta nie bez zastrzeżeń dopuszczal­ na, jeśli dotyczy pojęcia pomocniczego, dodatkowego obok m niej lub bardziej pre­ cyzyjnie określonych znamion poszczególnych czynów karalnych, jednakże nasuwa ona poważne w ątp liw ości w ów czas, gdy w podobnie nieokreślony sposób form ułuje się bezpośrednio znamiona sam ego czynu zabronionego.

11 Por. B. W r ó b l e w s k i : C zęść szczeg ó ło w a k o d e k su k a rn eg o , W ilno 1935, s. 77 i n. S tw ie r d z e n ie , że p orząd ek p u b lic zn y mioże m ieć „dw a u ję cia : jako fra g m e n t p orząd k u p ra w ­ n e g o lub jako fragm ent ład u sp o łec zn eg o , a le ty lk o tej ozęści, k tóra n ie jest to żsa m o ścią c z ę ś c i p orząd k u p ra w n eg o ” — je st n ie ja sn e i n ie p o zw a la n a w y c ią g n ię c ie żad n ych p o z n a w ­ c z y c h w n io sk ó w .

12 P or. L. P e i p e r : K om en tarz do k o d e k su k arn ego i p raw a o w y k ro cze n ia ch , K raków 1933, s. 817.

13 p o r . K om . K od. tom V, z e sz y t 1, s. 15.

14 „ p r z e s tę p stw a p rzeciw k o p orzą d k o w i p u b lic z n e m u są to ta k ie p rzestę p stw a , k tó r e nie go d zą b ezp ośred nio w jaJcieś o k r e ślo n e dobro p rzez p raw o ch ro n io n e, a le k tóre godzą w zasad y w sp ó łż y c ia sp o łec zn eg o w p a ń stw ie L u d o w y m ” (por. I. A n d r e j e w , S. P ł a w s k i : P ra w o k arn e — C zęść sz czeg ó ln a , W arszaw a 1953, s. 182 i n .; E. J a n i s z e w s k a : P ra w o k o rn e m a ter ia ln e — Ozęść sz czeg ó ln a , W arszaw a 1961, s. 55 i n. W edług A n d rejew a i P ła w sk ieg o je d y n y m p rze stę p stw e m p rzeciw k o ta k p o ję te m u p o rzą d k o w i p u b lic zn em u je st c h u lig a ń stw o ).

15 „T eza, że p rzed m iotem o w y m je st p orząd ek p u b lic zn y , n ie w ie le w y ja śn ia , je śli zw ażyć, ż e w p orząd ek p u b lic zn y godzi k a żd e p rzestę p stw o , ja k o sz czeg ó ln ie d ra sty czn e n a ru sze n ie p r a w a ” (p’or. ta k ż e I. A n d r e j e w : Z asa d y praw a k a rn eg o , W arszaw a 1964, s. 91).

(5)

66 L e c h F a l a n d y s z N r 2 (134)

P ojęcie p orządku publicznego w znam ionach czynu

O kreślenie stanu faktycznego przestępstw a lub w ykroczenia za pomocą ogólnej klauzuli zakłócenia porządku publicznego jest w ustaw odaw stw ie karnym zjaw iskiem

w yjątkow ym . W aktualnym system ie prawa karnego sądowego istn ieje ■ zaled w ie

jeden przepis, który używ a zbliżonej form uły na określenie warunku wyższej ka­ ralności przestępstw a.10

Również w yjątkiem , ale noszącym za to charakter pew nej niezm iennej tradycji ustaw odawczej, jest istnienie generalnej normy karnej zagrożonej w praw dzie niską sankcją, ale obliczonej, jak się w ydaje, na te w szystk ie sytuacje, które nie m ają sw ego odpow iednika w w yraźnym zakazie ustawy. Funkcję tą pełnią obecnie dw a przepisy prawa karno-adm inistracyjnego, a m ianow icie art. 28 prawa o w ykro­ czeniach i art. 27 ustaw y o zw alczaniu alkoholizm u, które przewidują odpow iedzial­ ność za zakłócenie spokoju lub porządku publicznego. Przepisy te, choć nie p ow stałe jednocześnie, nawiązują jednak bezpośrednio do ustalonych rozwiązań u staw odaw ­ czych i sposobów w ykładni, pochodzących z dawnego prawa i orzecznictwa d ziel­ nicow ego.17 Znajdujem y tam niektóre tradycyjnie ukształtow ane elem enty w ykładni pojęcia porządku publicznego jako jednego ze znamion czynu zabronionego. Do najw ażniejszych należą stw ierdzenia następujące: istotną cechą porządku publicz­ nego jest jego „zew nętrzny” charakter, sprow adzający się do „zewnętrznie pozna­ w alnego, w zajem nego stosunku ludzi lub rzeczy” 18; pojęcie to m oże być rów nież ujm owane jako kategoria subiektyw na („poczucie porządku”) 19; pojęcia porządku i spokoju publicznego nie są identyczne, a ich zakresy pozostają w obec siebie w sto­ sunku krzyżow ania.20

U stalen ia pow yższe, choć nie posiadają zbyt dużej w artości poznawczej, są jednak w yrazem tendencji do uściślenia, bliższego sprecyzow ania ogólnego pojęcia ustaw o­ w ego w stopniu — z punktu w idzenia prawa karnego — zadowalającym . Spory doktrynalne (dotyczące przede w szystk im pojęcia „ciężkiego w ybryku ” z § 360 pkt 11 k.k. niem.) nie przyniosły jednak w ięk szych efektów i dlatego Kom isja K odyfika­ cyjna n egatyw n ie oceniła klauzulę porządku publicznego,21 w ybierając z dwóch ogólnikow ych sform ułowań to, które w ydaw ało się w ęższe i bardziej uchwytne* a m ianow icie „zakłócenie spokoju publicznego” (art. 28 p.o.w.). Jednakże przepis art. 28 p.o.w. użył w opisie znamion w ykroczenia pojęcia „w ybryk”, co spow odow ało nawrót orzecznictwa do form uły zakłócenia porządku publicznego za wzorem daw ­ nej judykatury niem ieckiej.

W rezultacie na tle art. 28 p.o.w. w ytw orzył się znaczny chaos pojęciow y,

szcze-16 P or. art. 32 m .k .k . („ za k łó cen ie n o rm a ln e g o b ieg u ży cia p u b lic zn eg o ” ). W d o k tr y n ie p o d a je się p rzy k ła d ta k ie j sy tu a c ji („w z a m k n ię c ie i o d c ię c ie ca łej d z ie ln ic y sp o w o d o w a n e k o n ie c z n o śc ią op a n o w a n ia ro zru ch ó w ” ); por. M. S i e w i e r s k i : M ały k o d e k s k a r n y i p o­ stę p o w a n ie d o ra źn e — K om en tarz, Ł ódź 1947, s. 77; t e g o ż a u t o r a i i n n y c h : U sta w y k a rn e PR L — K om en tarz, W arszaw a 1965, s. 58.

17 P or. art. 262 k od. k a rn eg o ro s. z 1903 r. („krzyk , h a ła s lu b irrne z a ch o w a n ie s ię n ie ­ p r z y sto jn e w m ie jsc u p u b lic zn y m lub n a zeb ra n iu p u b lic zn y m lu b poza n im i, ale p o łą c z o n e z za k łó c e n ie m sp o k o ju p u b lic zn eg o lu b p o rzą d k u ” ) o ra z § 360 p k t 11 k od. k a rn eg o n ie m ie c ­ k ie g o z 1871 r. („kto n ie w ła śc iw ie w sz c z y n a h a ła s za k łó c a ją c y sp ok ój lub dop u szcza s ię c ię ż k ie g o w y b r y k u ” ).

18 P or. o r zec zen ie: z 5.XII.1922 r„ ZO 356/22; z 30.XI.1925, ZO 410/25; z 11.11.1924 r., ZO 32/24; z 2.V I.1931 r., ZO 345/31. D o ty c z ą o n e art. 262 k .k . ros. i § 360 p k t 11 k .k . niem .

1» P or. o rz e c z e n ie z 17.XI.1928 r., OSP 147/28. 20 P or. p o w o ła n e orzec zen ie ZO 32/24 oraz ZO 329/29. 21 P o g lą d J. M a k a r e w i c z a (K om . K od. tom II, s. 137).

(6)

N r 2 (134) P orządek p u b lic zn y w pra w ie k a r n y m i k a rn o -a d m in . 67

golnie w zakresie wzajem nego stosunku porządku i spokoju publicznego oraz w d e­ finicjach w ybryku. Do znanego już rozwiązania pierwszej k w estii doszły dwa na­ stępne, które ujmują spokój publiczny jako pojęcie w ęższe, zaw arte w określeniu porządku p u b liczn ego22 lub stw ierdzające tożsam ość tych pojęć.“ Zaznaczyły się rów nież dwa różne sposoby określenia pojęcia wybryku: jeden kierunek orzecznictwa i doktryny, który nawiązując w yraźnie do dawnego stanu prawnego, podawał jako cechę w ybryku „zdolność do zakłócenia porządku lub spokoju publicznego” S4, i dru­ gi, który przestrzegając nowej term inologii, stał na stanow isku, że „okoliczność, iż działanie spraw cy zdolne było spokój publiczny zakłócić, nie w ypełn ia jeszcze zna­ mion w ykroczenia z art. 28 p.o.w.” 25

C harakterystyczne dla doktryny i judykatury tradycyjne zam ieszanie term ino­ logiczne w tym zakresie nie pozostaje bez w pływ u na aktualną w ykładnię „za­ kłócenia porządku publicznego” z art. 27 ustaw y o zwalczaniu alkoholizm u. Literatura prawa karno-adm inistracyjnego, nie sięgając w praw dzie do m ateriałów K om isji K o­ dyfikacyjnej, dochodzi jednak do tych sam ych trzech zasadniczych sposobów in ter­ pretacji pojęcia porządku publicznego (rozważanego poprzednio jako przedm iot ochrony), ale w takim ujęciu, które do istniejących w ątp liw ości dodaje tylko szereg innych.

Najszersze a zarazem najczęściej spotykane jest określenie porządku publicznego jako system u norm, zasad prawnych i zw yczajow ych, regulujących w spółżycie ludzi w o g ó le 26 lub jedynie ich zachowanie się w miejscach p u b liczn ych .27 N asuw a ono dwa zasadnicze zastrzeżenia. Traktuje w ięc porządek publiczny jako abstrakcyjny system norm, a nie jako zgodny z nim i fragm ent realnej rzeczyw istości, co z kolei rozszerza odpowiedzialność na takie zachowania się, które choć sprzeczne z p ew ­ nym i zasadami, nie powodują zakłócenia norm alnego biegu życia publicznego, szcze­ gólnie w ów czas, gdy brak jest w ogóle publiczności lub gdy otoczenie nie odczuwa skutków czynu. Jeżeli zaś zwrócić jeszcze uwagę na nieokreśloną ilość reguł zacho­ w ania się, przede w szystkim zw yczajow ych — to trudno jest w ów czas w skazać jaką­ kolw iek granicę odpow iedzialności karnej.

Próby sprowadzenia zakresu definiowanego pojęcia do uchw ytnych rozm iarów idą w dwóch zasadniczych kierunkach. Pierw szy sprowadza się do w yraźnego lub w ynikającego z kontekstu rozważań utożsamiania porządku ze spokojem pu­ blicznym przez posługiw anie się w prost odpowiednim i tezam i orzecznictwa z art. 28 p.o.w.28 lub przez m odyfikację orzeczeń sprzed 1932 roku.29 Stanowisko to, mimo

22 O rzeczen ie z 30.1.1934 r„ ZO 117/34.

28 O rzeczen ie z 17.IX .1936 r., ZO 49/37.

24 O rzeczenie z 27.VIII.1934 r., ZO 66/35 oraz M. S i e w i e r s k a : K od. k arn y i p raw o o w y k r. — K om en tarz, W arszaw a 1958, s. 492 oraz W arszaw a 1965 (s. 436).

25 O rzeczen ie z 13.VI.1933 r., ZO 170/33 i o rz e c z e n ie z 13.VI.1933 r., ZO 181/33 oraz J. M a k a ­ r e w i c z : K od. k a rn y z k o m en ta rzem , L w ó w 1935 (s. £15) i 1938 (s. 681).

26 P or.: w. K o ł o d z i e j s k i : K ilk a u w ag o art. 14 u sta w y o zw a lcza n iu a lk o h o liz m u , „P orad nik dla K o leg ió w O rzek a ją cy ch ” nr 1—2/1957, s. 42 i n.; J. L e w i ń s k i , E. N a ł ę c z : Art. 14 u sta w y a n ty a lk o h o lo w e j i art. 42 praiwa o w y k r o c z e n ia c h , ,,P o r a d n ik ” (jw .) nr 4/1959, s. 5 i n.

27 Por. Z. Ł u k a s z k i e w i c z : P r z e p isy p ra w n e d o ty c zą ce zap ob iegan ia, leczen ia i zw a l­ czania a lk o h o liz m u (w p racy J. S k ali: A lk o h o lizm , W arszaw a 1966, s. 2 1 2).

28 P o j\ Z. Ł u k a s z k i e w i c z : N ow a u sta w a o zw a lcza n iu a lk o h o liz m u w p racy k o le g ió w

(7)

68 L e c h F a l a n d y s z N r 2 (134)

że w yraża słuszne intencje, nie daje się jednak utrzym ać w św ietle tradycyjnego i ak tu a ln eg o 30 rozróżniania tych pojęć w u staw od aw stw ie karnym.

Podobnie należy ocenić pogląd, w ed łu g którego porządek publiczny to „stan chroniony zespołem odpowiednich przepisów praw a.” *i „G w arancyjny” charakter tej interpretacji jest pozorny, gdyż nie wiadom o, czy chodzi o „porządek praw ny” w ogóle (art. 79, 80, 84 k.k.), czy też tylko o „przepisy porządkowe Jo zachowaniu się w m iejscach publicznych” (art. 29 p.o.w.), stw ierdzenie zaś, że „art. 27 pochłania treść każdego innego przepisu regulującego porządek publiczny”, idzie oczyw iście zbyt daleko. Podobne stw ierdzenie, będące rów nież konsekw encją pierw szej z om a­ w ianych, najszerszej koncepcji, nie jest już akceptowane przez tych, którzy p osłu ­ gując się „zastępczo” określeniem spokoju publicznego, dochodzą z błędnej prze­ słanki do praw idłow ego w niosku, że klauzula porządku publicznego z art. 27 nie m oże być aż tak elastyczna.

D otychczasow e rozważania upoważniają do zastanow ienia się nad pytaniem , czy w ogóle m ożliw e jest zadowalające określenie tego pojęcia jako cechy w ykroczenia z art. 27 ustaw y o zwalczaniu alkoholizmu? W ydaje się że m ożliwość taka istnieje.

Zasadniczą w adą w iększości om awianych koncepcji porządku publicznego jest ujm ow anie tej kategorii w sposób norm atyw ny i abstrakcyjny jako pew nego system u norm (prawnych, etycznych, zw yczajowych), a nie jako zgodnego z nimi konkretnego układa społecznego. Jest w praw dzie m ożliw e, a nawet konieczne szerokie, abstrak­ cyjne pojęcie porządku publicznego jako przedmiotu ochrony, jednakże „zakłóce­ n ie porządku” — jako znam ię w ykroczenia — ulegać m usi w ykładn i ściślejszej. Już bow iem samo p ojęcie „zakłócenia” zaw iera w sobie akcent w skazujący na takie działanie, które narusza lub „burzy” (jak się w yraża Sąd Najw yższy 32) pew ien rze­ czyw isty i konkretny układ stosunków m iędzyludzkich, a nie tylko sprzeciwia się. abstrakcyjnym normom społecznym.

N ajistotniejszą, a lekcew ażoną dotychczas treść zawiera w sobie słowo „publicz­ n y”, które nie jest oczyw iście tożsam e z określeniem „społeczny” czy „praw ny”. W ydaje się, że w sensie art. 27 na określenie „publiczny” składają się dwa elem enty: m iejsce publiczne i, obecność „publiczności”. Porządek publiczny oznacza zgodne z norm ami społecznym i w spółżycie lub zachow anie się ludzi w m iejscach dostępnych dla nieoznaczonej indyw idualnie liczby osób.33 N ie są to w ięc same normy i zasady, lecz konkretny fragm ent rzeczyw istego w spółżycia ludzi. Nie jest m ożliwe zakłócenie porządku publicznego tam, gdzie nie ma „publiczności”, a podjęte naw et w m iejscu publicznym działanie sprzeczne z przepisam i prawa lub powszechnym i zw yczajam i — w braku „w spółuczestników ” życia publicznego — nie w ypełnia znamion w yk ro­ czenia. M iejsce publiczne i obecność publiczności nie w ystarczają sam e przez się do

29 P or. M. S i e w i e r s k i : z ja k ie g o p rzep isu k a ra ć z a k łó c e n ie w sta n ie n ie tr z e ź w o śc i sp o c z y n k u n o cn eg o ? „ Z a g a d n ien ia K a rn o -A d m .” nr 1/1961, s. 7 i n. A u tor od różn ia

tu z a k łó c e n ie sp o k o ju p orząd k u p u b lic zn eg o stw ierd za ją c, że w p ierw szy m w y p a d k u chodzi p rzed e w sz y stk im o o d z ia ły w a n ie n a z m y sł słu ch u , a w drugim ró w n ież na in n e zm y sły . P o ­ g lą d te n bu d zi w ą tp liw o ś ć w ś w ie tle o rzec zen ia ZO 32/24 (d o ty czą c eg o art. 262 k od. k a rn eg o r o sy jsk ie g o z 1903 r.), k tó r e id e n ty c z n e sfo rm u ło w a n ia o d n o siło w y łą c z n ie do p o ję cia sp o k o ju p u b lic zn eg o .

30 Por. art. 13 u sta w y o z w a lcza n iu a lk o h o liz m u oraz art. 41 p ro jek tu p raw a o w y k r o c z e ­ n ia c h z 1967 raku.

Si P or. J. J a s i ń s k i : D w a p r z e p isy i ich ta jn ik i, „Z agad n ien ia K a rn o -A d m .” nr 6/1960, s. 8.

32 ZO 181/33, 190/35.

83 O k reśle n ie m iejsca p u b liczn eg o p o d a ję w e d łu g L. A n d r e j e w a : U sta w o w e zn am ioną p r zestę p stw a , W arszaw a 1959, s. 123 i n.

(8)

N r 2 (134) P o rzą d ek p u b lic z n y w pra w ie k a r n y m i k a rn o -a d m in . 69

przyjęcia „zakłócenia porządku”, jeżeli zachow anie się spraw cy nie dotknęło bez­ pośrednio otoczenia.

Reasum ując, należy stwierdzić, że zakłóceniem porządku publicznego w rozum ie­ niu art. 27 jest utrudnienie lub uniem ożliw ienie ludziom normalnego zachowania się w m iejscach dostępnych dla nieoznaczonej indyw idualnie liczby osób, przy czym jest rzeczą konieczną, żeby skutki działania sprawcy odczuła przynajm niej jedna osoba. Zakłócenie porządku publicznego n ie jest jednoznaczne z zakłóceniem spokoju. P o­ jęcie spokoju publicznego oznacza stan rów now agi psychicznej grup lub jednostek znajdujących się w m iejscach publicznych, a zakłóceniem spokoju jest naruszenie tej równowagi. Są to w ięc kategorie odnoszące się do różnych płaszczyzn życia spo­ łecznego. Spokój odnosi się przede w szystk im do sfery subiektyw nej, porządek zaś opiera się na określonym , obiektyw nym układzie rzeczyw istych zachowań — b e z w zględu na stan psychiczny uczestników życia publicznego. W przeważającej części pojęcia te mają zakres w spólny, gdyż z reguły zakłócenie spokoju pociąga za sobą zakłócenie porządku i odwrotnie. Są jednak nieliczne sytuacje, w których zależność ta nie w ystęp uje. N ie każde bow iem zaniepokojenie publiczności m usi od razu spo­ w odow ać inne niż normalne zachow anie się w danym m iejscu, podobnie jak nie każde utrudnianie ludziom życia m usi ich od razu w yprow adzić z równowagi.“ Pogląd ten prowadzi do w niosku, że klauzula zakłócenia porządku publicznego z art. 27 obejmuje w iększość, ale nie w szystk ie sytuacje faktyczne stanow iące za­ kłócenie spokoju publicznego z art. 28 p.o.w.

W św ietle dotychczasowych rozważań uzasadnione jest rów nież twierdzenie, że skutki opisane w art. 27 ustaw y i 28 p.o.w. mogą być także w yw ołane określonym zachowaniem się podjętym w m iejscu niepublicznym .

Specyfika pojęcia porządku publicznego w związku z art. 27, jego zasadnicza odm ienność od porządku publicznego w znaczeniu przedm iotu ochrony — nie po­ zw ala na w niosek, że w szystk ie w ykroczenia z rodziału II p.o.w., popełnione w stanie nietrzeźwości, należy k w alifikow ać z tego przepisu. Czyn stanow i w ykrocze­ nie z art. 27 jedynie w tedy, gdy niezależnie od w ypełnienia znamion innego w ykro­ czenia doprowadza do zakłócenia porządku publicznego w sensie rzeczyw istego, konkretnego układu w spółżycia ludzi w m iejscach publicznych. Odnosi się to do w szystkich innych wykroczeń porządkowych, przewidzianych poza rozdziałem II prawa o wykroczeniach.

P ow staje pytanie, czy było intencją ustaw odaw cy objęcie art. 27 również takich sytuacji, w których działanie sprawcy, doprowadzając do zakłócenia porządku pu­ blicznego, nie narusza w yraźnie innych przepisów porządkowych o zachowaniu się w m iejscach publicznych, sprzeciw ia się zaś jedynie powszechnie obowiązującym zwyczajom? 35 Otóż w ydaje się, że chodzi tu tylk o o w ypadki zakłócenia porządku publicznego czynem bezprawnym. Jeżeli ustaw odawca posłużył się ogólną klauzulą porządku publicznego, a nie form ułą skonstruowaną w sposób podobny do „Rausch- -d elik tu ”, oznacza to jedynie, że nie w szystk ie w ykroczenia w stanie nietrzeźwości podpadają pod art. 27, ale tylko te, które odznaczają się w sferze porządku publicz­ nego rzeczyw istym i konkretnym skutkiem .

81 Z ilu stro w a ć tu m ożna n a stę p u ją c y m p ro sty m p rzyk ład em : G ło śn y śp ie w p ija n eg o na u lic y m o że w y w o ła ć z a n ie p o k o je n ie w śró d p rzech o d n ió w , a le n ie m u si sp o w o d o w a ć z m ia n y ich n o rm a ln e g o za ch o w a n ia się p o d o b n ie ja k o b ecn o ść z a ta cza ją ceg o się o so b n ik a , k tó r eg o p rze­ ch o d n ie m uszą o m ija ć lu b u stę p o w a ć m u z drogi, n ie m u si w y w o ła ć — a u n a s z r e g u ły n ie w y w o łu je — żad n ych sz czeg ó ln y ch p rzeży ć p sy ch icz n y c h .

35 Jak np. o m ija n ie „ k o le jk i” do k a sy , sk lep u , śr o d k ó w k o m u n ik a c ji lu b np. p rzek ra­ cza ją c z w y c z a jo w e ram y czasu rozm ow a z a u to m a tu te le fo n ic z n e g o itp.

(9)

70 L e c h F a l a n d y s z N r 2 (134)

Zakłócenie porządku publicznego należy zatem w iązać z zaostrzeniem, a nie z roz­ szerzeniem odpowiedzialności karnej.

F u n k c ja pojęcia p orządku publicznego

D otychczasow e rozważania teoretyczne, które zm ierzają do uściślenia pojęcia porządku publicznego, m iały charakter w yłączn ie postulatyw ny, gdyż jak już w sk a ­ zano, istotą tego pojęcia jest „funkcjonalność”: tym w iększa, im szerszy jest jego zakres i uboższa treść. Można ją ujm ować od strony teoretycznej i praktycznej. W pojęciu porządku publicznego jako przedm iotu ochrony przeważa funkcja teo­ retyczna, techniczno-legislacyjna, polegająca na m ożliwości grupowania w jednym rozdziale kodeksu różnorodnych, nie m ieszczących się gdzie indziej stanów faktycz­ nych. Funkcja praktyczna, choć nie bez znaczenia, jest tu sprawą drugorzędną i w yraża się w m ożliwości zaostrzenia odpowiedzialności karnej przez powołanie się na przedm iot ochrony przy w ykładni przepisu lub stw ierdzeniu recydyw y.

Pojęcie porządku publicznego w znam ionach czynu spełnia natom iast w yłącznie funkcję praktyczną. Chcąc uchwycić, na czym ta funkcja polega, należy sięgnąć do analizy spraw karno-adm inistracyjnych z art. 27 ustaw y o zwalczaniu alkoholizmu.

Wśród 100 akt spraw zakończonych prawomocnym orzeczeniem (w 84 w ypadkach skazującym ), rozpoznawanych w postępow aniu zwykłym i przyspieszonym (po 50 spraw) — w 7,2 sprawach określono czyn spraw cy jako „zakłócenie porządku pu­ blicznego”. Formuła ta w ystęp uje bądź łącznie z innym i, różnorodnymi ok reślenia­ m i czynu spraw cy (34 sp ra w y )36, bądź też stanow i w yłączną ocenę prawną zacho­ w ania się obwinionego (38 spraw).

Wśród tych 39 spraw można w yróżnić zasadnicze typy sytuacji faktycznych oce­ nianych jako zakłócenie porządku publicznego. Przedstawia je poniższa tabela, za­ w ierająca jednocześnie próbę k w alifikacji tych stanów faktycznych z odpowiednich przepisów kodeksu karnego:

L p . Z a kłó cen ie p o rzą d ku p u b licznego L iczba

spraw

N a ru szo n y p rzep is k .k .

1 2 3 4

1. Głośne używ anie w m iejscach pu­

blicznych slow w ulgarnych bez­

osobowo 2

2. U żyw anie słów obraźliwych w sto­

sunku do określonej osoby (tzw. „zaczepianie” przechodniów na u- licy lub „awantura” w pom iesz­

czeniach zamkniętych) 15

art. 256 (15) art. 239 (3) art. 263 (2)

3. U żyw anie słów obraźliw ych w sto­

sunku do określonych osób, p ołą­ czone z chw ytaniem ich za ręce, ciągnięciem za ubranie itp. (tzw.

„szarpanie”) 10

art. 256 (10) art. 239 (10) art. 250 (2)

36 w sz c z e g ó ln o śc i „ za k łó cen ie sp o k o ju p u b lic z n e g o ” , „ z a k łó c e n ie c isz y n o c n e j” , „ w y w o ­ ła n ie zb ie g o w isk a alb o o b u rzen ia , ob rzy d zen ia c z y zg o rszen ia ” i in n e.

(10)

N r 2 (134) Porządek, p u b lic z n y w pratuie k a r n y m i k a rn o -a d m in . 71

i 2 3 4

4. Pow ażniejsze naruszenie n ietyk al­

ności cielesnej innych osób, p ole­

gające na uderzeniu, kopaniu,

przewracaniu na ziem ię (tzw.

,',bójki”) 7

art. 239 (7) art. 256 (5)

5. U żyw anie słów obraźliwych pod

adresem funkcjonariuszy MO lub

„szarpanie się” z nimi 3

art. 132 (3) art. 133 (1)

6. Z ałatw ianie potrzeby fizjologicz­

nej w m iejscach publicznych 1

Mimo niew ielkiego m ateriału w postaci akt, stanow iącego podstaw ę danych uję­ tych w tabeli, pozwalają one na w yciągnięcie pew nych w niosków . W idzim y w ięc, że na ogólną liczbę 38 spraw w art. 27, k w alifikow anych w yłącznie jako zakłócenie po­ rządku publicznego, jedynie w 3 sprawach nie można stw ierdzić naruszenia prze­ p isów kodeksu karnego.37

Praktycznie biorąc, w ykroczenia polegające na zakłóceniu porządku publiczne­ go — to w rzeczyw istości przestępstw a przeciwko czci, nietykalności cielesnej, a nawet przeciw organom w ładzy. W tym upatruję zasadniczą funkcję klauzuli porządku publicznego, polegającą na „zastępow aniu” i w ypaczaniu odpowiedzialności karnej za niektóre przestępstw a. Sytuacja ta, teoretycznie dopuszczalna w św ietle art. 14 pkt 2 ustaw y o orzecznictw ie karno-adm inistracyjnym ,38 przewidującego n ie­ zależność odpowiedzialności sądowej i karno-adm inistracyjnej — oznacza jednak w praktyce z reguły ostateczne i w yłączne rozstrzyganie tych spraw przez kolegia z w yłączeniem drogi sądowej. D otyczy to przede w szystkim dwóch zasadniczych grup przestępstw : chuligańskich i prywatnoskargowych.

J eśli chodzi o pierw szą grupę, to porównanie niektórych typow ych sytuacji przed­ staw iam poniżej (przytoczone dane o przestępstw ach chuligańskich pochodzą z akt spraw rozpoznawanych w sądowym postępowaniu p rzyspieszon ym 39).

87 A n aliza z teg o p u n k tu w id z e n ia p o zo sta ły ch sp raw p ro w a d zi d o w n io sk u , że w śró d o g ó łu sta n ó w fa k ty c z n y c h k w a lifik o w a n y c h z art. 27 p rzestę p stw a sta n o w ią p rzeszło 50%. O b serw acja ta zn a jd u je p o tw ie r d z e n ie w in n y c h b a d a n ia c h o r zec zn ic tw a k a r n o -a d m in istr a c y j­ n ego. Por. n p .: S. B a t a w i a , S. S z e l l h a u s : S tu n ie le tn ic h i m ło d o c ia n y c h sp ra w có w w y k r o c z e ń c h u lig a ń sk ic h , „ P a ń stw o i P r a w o ” nr 2/1958; Z. Ł u k a s z k l e w i c z : O rzecznic­ tw o k a r n o -a d m in istr a c y jn e w w a lc e z c h u lig a ń stw e m (w zbiorze p t .: C h u lig a ń stw o — S tudia p od red . J. S a w ic k ie g o , W arszaw a 1956). A u to rzy ci o k reśla ją w sk a ź n ik p rzestę p stw w g ra ­ n ic a c h 45—50%. Z n acznie w y ż s z y w sk a ź n ik (ok. 90%) stw ierd za w s w y c h b ad an iach A . K a-w e c k i; p r z e s tę p sta-w a o ch a r a k te r z e ch u lig a ń sk im i w y k r o c z e n ia z art. 27 u sta w y o z w a l­ cza n iu a lk o h o liz m u oraz ic h sp ra w cy w ś w ie tle b ad an ia a k t p o stęp o w a n ia p rzy sp ie szo n eg o (praca m a g istersk a na W ydz. P raw a UW, rok 1967). W yn ik i je g o b ad ań u w zg lęd n io n o c z ę ś­ c io w o w p ra cy n in ie jsz e j.

38 T e k st je d n o lity : Dz. U. z 1966 r. Nr 39, poz. 233.

89 w związiku z art. 6 u sta w y z d nia 22 m aja 1958 r. o zaostrzen iu o d p o w ied zia ln o ści karnej za ch u lig a ń stw o (Dz. U. z 1958 r. Nr 34, p oz. IM).

(11)

K

w

al

if

ik

ac

ja

К

ат

а

72 L e c h F a l a n d y s z N r 2 (134) a re sz tu z z a w ie s z e ­ ni em n a 3 la ta 2 m ie si ą c e a r e sz tu 2 m ie si ą c e ar es zt u z z a ­ m ie sz e n ie m na 3 lat a 3 m ie s c e a re sz tu >> !>> >> * >» с H-. C ^ С ^ С £ N £ N £ N £ >» >» O N O N O N O *-■ O u O *-tud in W) ю W> n uo

X

X

CM

w co

3 N

O.*

•O

0

с fi

N CO

co

W

Я o

3 £

•g w

t

-c -c C/J o

a

TJ

o ф ОД

c 3

t-. 3

СО Д

^ o

s

e

a

a

O

1 o 3 3

с N

t - СО СЧ О

Y*

о

А

•ł-»

*

СП СО О

X

<

f-*4

co W

N

со

w . . N 3

O >

a *

Ё >»

л *й ЬЗ СО . а

Ь

§ С

" о ^

ъо

? О)

& !

3 О •+J

л

0) о

* Is

4 /5 я

£ .£

л

■S

с

£

о

е о

NJ Л

£ 3

.2

х

ссо

I

X

с

£

о

с

со

W

)

3

£

Ё *•

со 3

£ й

£ -о

m СО

**rt ^

I с

J3

о

Ё fcd

со £

1 §

w со

3

о СО

с в

ф >

с о со ^

£

i со

*0

I а

! N

со

£

>%

и *м

а з

м

s §

о/

о

тэ

с i-t

со

ы

*3

£

£

ю

! X

1 3

' тз

; с

i О

: ^

i N

[ У

тз с

з Е

XI >>

I аг

! 43

а /

: ja

ш

S

N

тэ

о ЪХ)

в

" о

£

£

Ё >

£ 2

■N О)

С

ш

£

5 1

N

>>

С

аг

3

•4-»

С

со

£

СО о

£

N

>>

N

&

а

~ I

Л ся

st w o .

(12)

N r 2 (134) P o r z ą d e k p u b l i c z n y w p r a w i e k a r n y m i k a r n o - a d m l n . 73

Mimo różnic w w erbalnych sform ułowaniach organów ścigania, kierujących spra­ w y do sądu czy kolegium , trudno jest ustalić, dlaczego niektóre spraw y traktuje się jako przestępstw a chuligańskie, a inne jako wykroczenia alkoholowe, gdy tym czasem ich charakter i stopień społecznego niebezpieczeństw a jest niem al identyczny. N ie w ykazują one również żadnych istotnych różnic pod w zględem podm iotowym .

0 różnych dla spraw cy konsekw encjach czynu decyduje w ięc nieuchw ytny zbieg ok oliczn ości.40

Typow e sytuacje stanow iące zakłócenie porządku publicznego mogą być rozpatry­ w ane rów nież jako przestępstw o pryw atnoskargow e. Jest oczyw iste, że ukaranie za w ykroczenie n ie stanow i przeszkody do w n iesien ia oskarżenia prywatnego. N asuw a się jednak uwaga, że przestępstw a tego typu dokonane w m iejscach p u ­ blicznych przez nietrzeźwych sprawców ścigane są przede w szystkim jako za­ kłócenie porządku publicznego w trybie karno-adm inistracyjnym ,41 a w m niejszym stopniu — jako przestępstw a o charakterze chuligańskim w sądowym postępow aniu przyspieszonym .

Obok podstaw owej, „zastępczej” fun kcji klauzuli porządku publicznego daje s ię rów nież zauważyć — w n iew ielkim co prawda zakresie — funkcja polegająca na rozszerzeniu odpow iedzialności karnej. Nieograniczona niem al praktycznie ilo ść sytuacji faktycznych, jakie można uważać za zakłócenie porządku publicznego, poz­ w ala, a naw et w pewnym sensie zmusza do dokonywania wśród ogółu spraw ców sw oistego wyboru na podstaw ie kryteriów podm iotowych. Znajduje to n aw et' odbicie w w yraźnych przepisach prawa, które opierając się na tych kryteriach,

nakazują stosow anie ostrzejszych środków k a r n y c h . « Wśród sprawców wykroczeń-

ściganych w trybie przyspieszonym można w yróżnić dwie charakterystyczne grupyr jedna z nich, najliczniejsza — to „funkcjonujące” prostytutki (na 31 kobiet w grupie badanych spraw było ich 22), i druga, m niej liczna — to pozostała część tzw. m ar­ ginesu społecznego (żebracy, w łóczęgi, b yłe prostytutki).

W ydaje się nawet, że uzasadniona jest hipoteza, iż w niektórych (zapewne spo­ radycznych) sytuacjach kryterium podm iotow e decyduje nie tylko o zaostrzeniu, ale 1 o sam ej odpow iedzialności karnej. K lauzula porządku publicznego nadaje się bowiem do stosowania w szędzie tam, gdzie brak jest innych podstaw do interw encji. Teza ta, w św ietle sam ych badań akt, nie znajduje jednak wyraźnego potwierdzenia.

Jedynie w 3 sprawach stwierdzono, że czyn sprawcy, oceniony m iędzy innym i jako zakłócenie porządku publicznego, uzasadniał jedynie zastosow anie środka w postaci um ieszczenia w izbie w ytrzeźw ień, a nie odpow iedzialność karno-adm ini­ stracyjną.43 D ecydow ały tu, jak się w ydaje, kryteria podm iotowe (karalność, zła opinia z MO), jednakże stw ierdzenie to nie nadaje się do generalizacji.

40 S zerzej na te n tem a t patrz: L. F a l a n d y s z : S p ra w ied liw o ść p rzy sp ie szo n a , „G azeta S ąd ow a i P e n ite n c ja r n a ” nr 8/1967 o ra z t e n ż e : C zynnik n ie tr z e ź w o śc i w p r z e s tę p stw ie o ch a ra k terze ch u lig a ń sk im , „ P ro b le m y A lk o h o lizm u ” nr 8/1967.

*1 P or. in te r e su ją c ą tezą orzec zen ia z 2.V I.1931 r., ZO 345/31 (dot. § 360 p k t 11 k .k . n iem .): „O d n ośn ie do p r z e stę p stw śc ig a n y c h w d rod ze sk argi p ry w a tn ej. § 360 n ie sta n o w i żad n ego og ó ln eg o p rzep isu su b sy d ia r n e g o , g d y ż p ro w a d ziło b y to do p rzek reślen ia c a łej in sty tu c ji osk arżen ia p ry w a tn eg o i k aran ia ty c h p rzestę p stw z u rzęd u ” .

42 P or. sfo rm u ło w a n ia k o le jn y c h u c h w a ł p rezy d ió w rad n a ro d o w y ch w p row a d za ją cy ch p o stę p o w a n ie p rzy sp ie szo n e „ w o b ec sp ra w có w , k tó r z y w sp osób sz c z e g ó ln ie rażący n aru szają p orząd ek p u b lic z n y (kryteriu m p rzed m io to w e — p rzyp . m ój L. F.), oraz d o o só b n ie m a ją c y c h sta łeg o m iejsca za m ieszk a n ia lub sta łeg o m iejsca p racy (kryteriu m p o d m io to w e — p rzyp . m ó j. L. F.)” . i

43 p rzem a w ia za ty m zarów n o ch arak ter c zy n ó w (sp raw cy le ż e li po p ija n em u w parku lu b na k la tc e sch o d o w e j), jak i ich o k o lic z n o śc i (późna pora w ieczo r o w a , n ieo b ecn o ść „p u ­ b lic z n o śc i” ).

(13)

■74 A l e k s a n d e r T o b i s N r 2 (134)

R easum ując, należy stw ierdzić, że form uła zakłócenia porządku publicznego ma przede w szystkim charakter subsydiarny, „zastępczy”, nie jest zaś w zasadzie „przepisem karnym rezerwowym , pod który można by podciągnąć w szelk ie czyny nie zagrożone przez ustaw ę karną.” 44 W ynika to oczyw iście nie z istoty klauzuli porządku publicznego, która tę funkcję m oże spełniać z powodzeniem , lecz z faktu, że koniecznym warunkiem odpow iedzialności jest jednocześnie stan nietrzeźwości spraw cy czynu. Zakres jej działania jest w ięc w yraźnie ograniczony, w ątpliw ości zaś są przez to znacznie m niejsze od tych, jakie m ógłby w yw ołać tak sform ułowany przepis karny o charakterze ogólnym.

44

P or. cy t. w y ż e j o rze c z e n ie ZO 345/31’ (przyp. 41).

ALEKSANDER TOBIS

Z as ad y w ykonania kary w projekcie

kodeksu karnego 1 9 6 8

N ow ym — w sensie form alnym , a częściowo także m erytorycznym — dla syste­ m u polskiego prawa karnego ma stać się w ed łu g projektu rozdział XI zatytułow any

„Zasady w ykonania kary” (art. 80—89). Temu rozdziałowi poświęcim y nieco uwagi w toczącej się dyskusji nad aktualnym projektem kodeksu.

I. U W AG I OGÓLNE

Pow ołanie do życia nowego rozdziału w kodeksie karnym podyktow ane zo­ stało, jak to w yn ik a z uzasadnienia projektu, chęcią przerzucenia pomostu m ię­ dzy form ułam i dotyczącym i odpowiedzialności karnej a warunkam i jej w ykonania oraz zapew nienia w pływ u sądu na sposób realizacji jego decyzji w praktyce. Za­

p ew ne chodzi także o podkreślenie rangi niektórych norm w ykonaw czych, skoro

m im o rów noległego opracow yw ania kodeksu postępow ania karnego i praw a kar­ nego w ykonaw czego postanow ienia rozdziału XI znalazły się w projekcie kodeksu karnego.

W sensie m erytorycznym nie w szystk ie postanow ienia są nowe. N iektóre z nich znane są obecnemu kodeksow i karnem u, choć zostały zamieszczone w różnych rozdziałach, np. o karach zasadniczych, o karach dodatkowych, o w ym iarze kary, a także w rozdziale o zaw ieszeniu w ykonania kary. Suponować można, że znalazły się one obecnie w projekcie w rozdziale „Zasady w ykonania kary” w ed łu g regu­ ły: w m iarę m ożliwości w szystk ie postanow ienia mniej lub bardziej ściśle zw ią­ zane z w ykonaniem kar pow inny się znaleźć w tym rozdziale. Tak też się stało, .zresztą z licznym i m odyfikacjam i, co jest zrozum iałe, jeśli się uw zględni nowe

Cytaty

Powiązane dokumenty

Natomiast zawartość form przyswajalnych wszystkich omawianych składników w glebach murszastych oraz arenosolach jest bardzo niska i wskazuje wręcz na ubóstwo chemiczne

W badanych glebach wykazano również istotną korelacj ę między ilością żelaza a zawartością takich metali śladowych, jak Mn, Zn, Pb, Ni i Co.. W omawianych glebach obliczono

Pobranie fosforu przez gorczycę białą na glebie pyłowej z am idofosforanu am o­ nowego było równorzędne z pobraniem z fosforanu amonowego i nieco gorsze niż z

The objective of this work was to investigate the effective- ness of automatically inferred invariants, in detecting regres- sion faults in spreadsheets. Results show that the

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 45/1,

modelu pracy socjalnej z więźniami zaistniałaby możliwość wspierania osadzonych jeszcze w momencie odbywania kary pozbawienia wolności (w postaci działań

The article presents an attempt at defining an in-depth rate o f the COO effect o f the each analysed country in the reference to the transport services m en­ tioned above, and

In this paper we propose a method to obtain efficient multistage matching networks considering complex load and source impedances at each stage of the network.. To do that, we