Stępniak, Henryk
"Działalność Komisariatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku 1920-1939", Stanisław Mikos, Warszawa 1971 : [recenzja]
Przegląd Historyczny 65/4, 762-766 1974
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego, powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
762 B E O E N Z J E
lecia (s. 286), ale w iek (współcześnie przeciwstawiono- w ojnę siedm ioletnią i sie- dmiotygodniową). Skoro mowa o arm ii w 1870 r. zam iast o flocie, która była słabą stroną, wspom niałbym o arty lerii (tym bardziej, że m owa jest o francuskich chas- sepotach, s. 303, przy tym m yląca w zm ianka o ich zasięgu 1800 m). A neksja w 1871 r.
objęła nie całą Alzację i m niejszą część L otaryngii (s. 311).
Dla pracy tego typu ważne są m apy i ilustracje (brak spisu jednych i drugich, a więc i pochodzenia). Zrezygnowałbym z m apy P ru s w 1871 r. na rzecz sytuacji na ziem iach niemieckich w w yniku kongresu wiedeńskiego. Sporo jest na m apach nie
dokładności (za dużo m iejsca zajęłoby ich wymienianie). Ilu stracji doliczyłem się 75, w tym aż 47 w izerunków osób; kilka (np. Bennigsen, s. 61, czy Napoleon III, s. 254) m ożnaby pominąć. B rak natom iast ikonograficznego przedstaw ienia sporej liczby wy
padków (np. wojny 1864 i 1866, z w ojny 1870—1871 pokazano tylko pokój fran k furcki).
Na pew no tru d n e było zestawienie literatu ry , ale nie może to w pełni uspraw ie
dliw ić m ankam entów . Za dużo jest prac starych, jak też druków współczesnych, dobranych dowolnie (inaczej być zresztą nie mogło), b ra k za to w ielu prac podsta
wowych {jak V a l e n t i na o 1848 r.). Pom inięta została zupełnie lite ra tu ra w języku angielskim ( K o h n , M o s s e , H a m m e r o w). Skoro podano stosunkowo wiele po
zycji w języku polskim (w części to rozumiem, ale są tu też pozycje m ało związane z historią Niemiec), to brak np. rozpraw y O w s i ń s k i e j o pow staniu palatynac- kim. Są książki dotyczące innego okresu lub popularne. Nie brak też drobnych uste- тек (np. S c h n a b e l — dlaczego tylko t. I i stare wydanie?).
U sterki tra fia ją się także w indeksie {np. jest „A usterlitz (Sławków)”, ale osobno
„K öniggrätz” z jednym miejscem występow ania i „Sadowa” z dwoma). Język po
toczysty, tylko niekiedy pojaw iają się w yrażenia typowe dla dzisiejszego żargonu naukowego (bazować, problem wiodący).
Tak więc pracy b rak ostatecznego wykończenia (tu i ówdzie w idać to też w ko
rekcie), za co współwinę ponosi W ydawnictwo. Szkoda, gdyż z drugiej strony form a zew nętrzna pracy jest przyjem na. Choć lepiej, aby usterek nie było, przecież praca jest w artościow a i pow inna spełnić swoją rolę.
A dam Galos
Stanisław M i k o s , Działalność Kom isariatu Generalnego Rzeczy
pospolitej P olskiej w W olnym Mieście G dańsku 1920—1939, PWN, W ar
szawa 1971, s. 402.
K om isariat G eneralny Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku spełniał bardzo istotne zadanie polegające n a pośredniczeniu między rządem polskim a Wolnym M iastem oraz przedstaw icielem Ligi Narodów w G dańsku — Wysokim K om isarzem . Istotnym zadaniem K om isariatu była również troska o m niejszość pol
ską w Wolnym Mieście. O dgrywał on także w ażną rolę w polskiej polityce zagra
nicznej, szczególnie w stosunkach bilateralnych z Niemcami. H istoria instytucji o ta k dużym znaczeniu w dziejach II Rzeczypospolitej nie była dotąd opracowana.
O m aw iana praca oparta została głównie na m ateriałach archiw alnych WAP w G dańsku, AAN w W arszawie, Centralnego Niemieckiego Archiw um w Poczdamie, Centralnego A rchiw um Ochrony Pogranicza w Kętrzynie, K om itetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku, Biblioteki K atedry H istorii Oświaty i W ychowania Wyższej Szko
ły Pedagogicznej w G dańsku. Ponadto autor w ykorzystał liczne druki urzędowe, cza
sopiśm iennictwo, pam iętniki i w spom nienia oraz obszerną lite ra tu rę naukow ą. Nie w ykorzystane zostały źródła archiw alne znajdujące się w Archiw um M inisterstw a Spraw W ew nętrznych w W arszawie, ja k również w spom nienia jednego z czołowych działaczy Polonii gdańskiej dr Zygm unta Moczyńskiego, znajdujące się w Bibliotece
R E C E N Z J E 763
G dańskiej P A N 1. Z uwagi na bliski k o n tak t jednego z oddziałów KGRP (Oddział IV
— Delegat M inisterstw a Spraw W ewnętrznych) z M inisterstwem Spraw W ewnętrz
nych, a naw et zależność tego Oddziału od MSW, można sądzić, że znajdujące się tam m ateriały m ają istotne znaczenie dla omawianego tem atu.
Książka składa się z sześciu rozdziałów, poświęconych urzędowaniu poszczegól
nych Komisarzy. W ażniejsze zagadnienia wyodrębniono w formie podrozdziałów.
T ak a konstrukcja pracy w ydaje się dyskusyjna. Zmusiła ona autora do dzielenia na kilk a części niektórych problemów, jak np. problem Polonii gdańskiej, obrona praw ludności polskiej w Gdańsku przez K om isariat Generalny, stosunek władz gdańskich do ludności polskiej itp.; ta k np. o obronie praw ludności polskiej przez Kom isariat G eneralny autor mówi w pięciu podrozdziałach używając praw ie tych samych sfor
m ułow ań (s. 146, 200, 230, 274, 334), o stosunku KGRP do ludności polskiej w Wol
nym Mieście G dańsku — w piciu podrodziach (s. 101, 182, 207, 281, 340). Podobnie je st z innym i zagadnieniam i pow tarzającym i się w kilku rozdziałach w różnych okre
sach chronologicznych. Taka konstrukcja rozprasza uwagę czytelnika, utru d n ia śle
dzenie zagadnienia i prowadzi do powtórzeń.
Rozdział I w prow adzający, przedstaw ia stanowisko twórców Wolnego M iasta czyli głównych m ocarstw sprzymierzonych i stowarzyszonych przed oficjalnym ukon
stytuow aniem się tego tw oru politycznego dnia 15 listopada 1920 r. W rozdziale II przedstaw iona została geneza K om isariatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej.
A utor omówił w nim działalność Delegacji Rządu Polskiego, wchodzącej w skład A m erykańskiej M isji Żywnościowej oraz początkowy etap pracy KGRP, utworzo
nego po w ejściu w życie postanowień tra k ta tu wersalskiego. W rozdziale III przed
stawiono sytuację w Wolnym Mieście G dańsku w okresie spraw ow ania stanow iska Kom isarza Generalnego przez M. Biesiadeckiego i L. Plucińskiego, a szczególnie pró
by umocnienia wpływów polskich w Wolnym Mieście. K olejny rozdział IV obejm u
jący lata 1924—1932 przedstaw ia próby Komisarza Generalnego H. Strasburgera nakłonienia w ładz gdańskich do naw iązania współpracy gospodarczej z Polską. Kon
cepcja ta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Władze polskie postanowiły więc zmienić politykę wobec G dańska i uczynić ją bardziej zdecydowaną. Uwidoczniło się to w staw ianiu w ładz gdańskich przed faktam i dokonanymi. Wreszcie podjęto próbę załatw iania pewnych spraw polsko-gdańskich poprzez Berlin (po podpisaniu z Niemcami deklaracji ze stycznia 1934 r.). Powyższe zagadnienia omawia autor w rozdziale V, k tó ry dotyczy wydarzeń do ustąpienia K. Papée w grudniu 1936 r. W ostatnim rozdziale VI przedstaw iona została sytuacja w Wolnym Mieście od stycznia 1937 r. do 1 września 1939 w okresie spraw ow ania władzy w G dańsku przez hitle
rowców. G dańsk podporządkowany był już polityce Rzeszy. Rola Kom isarza Gene
ralnego, którym był w tym okresie M. Chodacki, sprowadzała się już tylko do skła
dania protestów, z którym i Senat Wolnego M iasta się nie liczył.
P racę uzupełnia wykaz źródeł i opracowań oraz indeks osób.
Wiele m iejsca poświęcił autor ludności polskiej w Wolnym Mieście podejm ując próbę jej charakterystyki, jej sposobu myślenia i metod działania. W ydaje się, że ma ra c ję twierdząc, że w sposobie m yślenia i m etodach działania ludności polskiej w Wolnym Mieście tkw iły ślady rządów pruskich. Było to przyczyną niechęci do roda
ków przybyw ających z kraju, przejaw iających większą aktywność społeczno-politycz
ną (s. 182). Słusznie też autor w skazuje na przyczyny niechęci przedstawicieli Po
lonii gdańskiej do władz polskich w ynikające stąd, że interesów obu stron nie można było pogodzić. Część działaczy polonijnych liczyła na posady przynoszące korzyści
1 M. in. n a uw agę zasłu g u je zespół a k t w MSW, sygn. Gd. 06—Gd. 154; S ten o g ram w ypo
w iedzi d r Z y g m u n ta M oczyńskiego z n a jd u je się w B ibliotece G dańskiej PAN ,sygn. Ms 5070, s. 109.
764 H E C E N Z J E
m aterialne, nie m ając do tego odpowiednich kw alifikacji (s. 147). W sposób ciekaw y przedstawiono też sytuację w okresie kryzysu w stosunkach polsko-niemieckich.
Monografii M i k o s a można by zarzucić, że przedstaw ia ona działalność ko
misarzy generalnych, a nie K om isariatu. K om isariat G eneralny tw orzył kom isarz w raz ze swym personelem, którego liczbę ustalono drogą umów na 60 osób. W skład b iura K om isariatu wchodziły do 1923 r. (jak autor podaje na s. 95) cztery departa
m enty (D epartam ent Polityczno-A dm inistracyjny składający się z ośmiu oddziałów, D epartam ent Wojskowy — trzy sekcje, D epartam ent Techniczno-Handlowy — pięć oddziałów i D epartam ent Skarbow y — dwa oddziały. Ponadto komisarzowi general
nemu podlegały: Urząd H andlu Zagranicznego, Ekspozytura Państwowego Urzędu Eksportu Drzewa i Ekspozytura Państwowego Urzędu Naftowego). W 1923 r. po reo r
ganizacji, KGRP składał się z 10 oddziałów: (I — Ogólny II — K ulturalno-O św iatow y, III — K onsularno-Paszportow y, IV — D elegatura M inisterstw a Spraw W ewnętrz
nych, V — W ydział Wojskowy, VI — Przedstaw iciel Polskiej Agencji Telegraficznej, VII — Delegat M inisterstw a Przem ysłu i H andlu, VIII — Urząd M arynarki H andlo
wej, IX — Polska Kasa Rządowa, X — D elegatura Prokuratorii G eneralnej RP) (s. 134). Niestety, z om aw ianej pracy czytelnik się nie dowie, czym te departam enty lub oddziały się zajmowały, jaki był zakres ich kom petencji, jacy ludzie w nich p ra cowali i jak i był ich zakres odpowiedzialności. Sprawność działania K om isariatu Generalnego RP zależała przecież nie tylko od kom isarza, ale też od ludzi wchodzą
cych w jego skład, od ich kw alifikacji zawodowych i moralnych, od organizacji pracy, a naw et atm osfery panującej w instytucji. Podjęcie tych zagadnień pozwoli
łoby autorow i ustosunkować się np. do negatyw nej opinii J. Rummla o Polakach na odpowiedzialnych stanowiskach w Gdańsku, którą autor podał bez ustosunkow ania się do niej (s. 114). W książce nie znajdujem y również objaśnienia m echanizm u dzia
łania K om isariatu Generalnego, podejm ow ania decyzji itp. Nie w ydaje się p raw dopodobne aby zagadnienia te uszły uwadze autora. Być może zaważył na tym stan źródeł.
Niezbyt jasno przedstaw ione zostało stanowisko USA w spraw ie granic Polski.
Na s. 21 autor stwierdził, że „---w styczniu 1918 r. nastąpiła zbieżność stanowisk Londynu i W aszyngtonu w spraw ie polskiej. Obaj przywódcy — prezydent USA i prem ier Anglii zajm owali podobne stanow iska w spraw ie granic Polski”, a dalej (s. 24): „w Paryżu wyłoniły się w kw estii polskiej dwie opinie: am erykańsko-angiel- ska i francuska”. W ynika stąd, że od początku konferencji paryskiej Anglia i USA były przeciwne przyłączeniu Gdańska do Polski. Tymczasem w innym miejscu (s. 23 n.) czytamy: „W kilka dni później (po rozpoczęciu konferencji paryskiej) przygotowany został przez pełnomocników am erykańskich zarys wstępnego rap o rtu w spraw ie granic Europy. Jego autorzy proponowali przyznać Polsce «bezpieczny i nieskrępow any dostęp do Bałtyku». Ziemie w dolnym biegu Wisły w raz z G dań
skiem przyznaw ali Polsce”. Na s. 25 można przeczytać, że „— — w dniu 28 lutego 1919 r. przedłożony został rap o rt opracow any przez am erykańskich ekspertów w sp ra
wie granic państwowych Niemiec. Zaproponowano w nim przyznanie Polsce bez
piecznego, terytorialnego dostępu do morza wraz z G dańskiem ”. Z dokum entów tych w ynika, że USA w tym czasie popierały stanow isko Francji (a nie Anglii) w sp ra
wie Gdańska, były więc za przyłączeniem tego m iasta do Polski. Możemy więc mówić o opinii francusko-am erykańskiej i angielskiej. W oparciu o dostępną lite
ra tu rę na powyższy tem at - można stwierdzić, że stanowisko USA w spraw ie G dań- î Z. W r o n i a k, R ola D elegacji P o lskiej na k o n fe r e n c ję pa ryską w u sta len iu p o lskiej gra n icy za ch o d n iej, [w :] P roblem p o lsk o -n ie m iec k i w tra k cie w ersa lskim , pod red . J . P a j e w - s k i e g o, s. 248—250; R. B i e r z a n e k , Spraw a G dańska w polityce ttnelkich m o carstw za- chodnich w o kresie k o n fe r e n c ji p o k o jo w e j 1919 r., „P rzegląd Z ach o d n i” 1954, n r 9/10, s. 140—181;
K. L a p t e r , Spraw a Gdariska i dostęp u P olski do m orza na k o n fe r e n c ji p a ry sk ie j 1919 r.t PH 1954, z. 2/3, S. 460—178.
R E C E N Z J E
x 765
ska uległo zm ianie na niekorzyść Polski dopiero pod koniec m arca 1919 r. W sposo
bie obrad kongresu zaszły w tym czasie pewne zmiany, w wyniku których Radę Dziesięciu zastąpiła Rada Czterech. Na pierwszym jej posiedzeniu 27 m arca 1919 dyskutowano już projekt brytyjski w sprawie Gdańska. Po kilku dniach prezydent USA i prem ier Francji przestali oponować, a prem ier Włoch pozostał obojętny. Rada poleciła Komisji do Spraw Polskich opracowanie projektu statu tu Wolnego Miasta G dańska. Dalej już autor słusznie stwierdza, że powodem, dla którego Stany Zjedno
czone i F rancja (a nie jak podano w tekście na s. 26 „nagły zwrot Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych”) wycofały się z dotychczasowego stanow iska w sprawie polskiej, był rozwój rewolucji socjalistycznej w Europie środkowej oraz zmiana sy
tuacji politycznej w Rosji (ofensywa A. W. Kołczaka).
Sprostow ania wymaga również drobny szczegół, że Komisja do Spraw Polskich pod przewodnictwem Jules Cambona powołana została przez Radę Najwyższą 12 lu
tego 1919, a nie pod koniec lutego jak podano na s. 25 *. Przed Radą Dziesięciu dnia 29 stycznia 1919 wezwana została delegacja polska w składzie: Roman Dmowski i Erazm Piltz, a nie tylko Dmowski jak podano na s. 24 ł. Dodatkowego wyjaśnienia w ym aga również stw ierdzenie autora na s. 123, że Rada Portu i Dróg Wodnych w G dańsku jako „władza oficjalnie polsko-gdańska, podporządkowana była ustaw o
daw stw u i sądownictwu gdańskiem u”. Na podstawie dotychczasowych badań można stw ierdzić, że Rada P ortu i Dróg Wodnych w Wolnym Mieście G dańsku była insty
tu c ją o charakterze międzynarodowym i początkowo nie podlegała ani gdańskiemu, ani polskiemu ustaw odaw stw u, lecz wyłącznie postanowieniom zaw artym na jej te
m at w konwencji paryskiej. Nie płaciła ona również władzom gdańskim podatku od nieruchomości. W późniejszym okresie, po długich sporach na ten tem at, Polska i Wolne Miasto G dańsk podpisały umowę, w myśl której skarżący (powód) Radę w procesie cywilnym mógł oddać sprawę bądź trybunałow i gdańskiem u w Gdańsku, bądź polskiemu w Polsce. W obu wypadkach obowiązywało prawodawstwo Wolnego M iasta G d ań sk a3. Przy om awianiu stru k tu ry K om isariatu Generalnego RJ* (s. 95, 134) można było zamieścić schem at organizacyjny tej instytucji, co niew ątpliw ie po
mogłoby w lepszym zrozumieniu zagadnienia. Odwołanie się do schematu w „In
w entarzu” Cz. S t o d o l n e g o lub źródła archiwalnego (s. 134) naszym zdaniem nie wystarcza, gdyż nie każdy czytelnik ma możliwość dotarcia do podanych źródeł.
Sprostow ania wymaga także stwierdzenie na s. 151, że postulat w spraw ie repre
zentowania interesów robotniczych w Polskiej Delegacji Rady Portu nie został speł
niony. Istotnie, powyższa spraw a w Polskiej Delegacji Rady Portu przeciągnęła się aż do roku 1929, kiedy to utworzony został przy Polskiej Delegacji referat do spraw robotniczych powierzony jednem u z członków S ekretariatu Związku Zjednoczenia Zawodowego Polskiego. Funkcję tę pełnił początkowo T. Maliszewski, a następnie E. Czarnecki ·.
Niepełna, a może naw et jednostronna jest ocena Związku Popierania Gdańsko- -Polskich Stosunków Gospodarczych (s. 262 n.) działającego w latach 1932—1934.
W edług relacji prezesa tegoż Związku Zygmunta M oczyńskiego7, rozwiązanie ZPGPSG a raczej przekształcenie go w Izbę H andlu Zagranicznego działającą na
» Por. S. K u t r z e b a , W olne M iasto pod w zglądem p ra w n ym . G dańsk. Przeszłość 1 t e r a ź n i e j s z o ś ć, Lw ów 1923, s. 191; K . L a p t e r , op. cit., s. 467.
J Por. R. D m o w s k i , P o lity k a i odbudow a państw a polskiego, písm a t. VI, Częstochowa
1937, s. 142—146. ,
5 P or. H. S t ę p n i a k , Rada Portu ł Dróg W odnych w W o ln ym M ieście G dańsku, G dańsk 1971 s. и п .; A. K 1 a f k o w s к i, Uprawnienia Polski w W o ln ym M ieście G dańsku w latach 191S—19 9 ja ko zagadnienie praw a m iędzynarodow ego, „Życie i M yśl” 1SS5, n r 1 3, s. 95; N. d e
• We c k , La co n d itio n ju rid iq u e du conseil du port et des voies d'eau de D antzig, P a ris 1933, S. 114.
• Рог. H. S t ę p n i a k , (op. c it., s. 79 n.
• Bibl. Gd. PAN, Ms 5070, s. 77—81: S tenogram z w ypow iedzi Z. M oczyńskiego.
766 R E C E N Z J E
zasadzie p ary tetu przedstaw icieli Polski i G dańska, nastąpiło na żądanie w ładz gdań
skich i było w ynikiem zwycięstwa tendencji ugodowych w Polsce w stosunku do Gdańska. Pod koniec działalności ZPGPSG około 95°/« całego kupiectw a gdańskiego·
poddało się rygorow i związkowemu i bezpośredniej ingerencji polskich władz cel
nych. W ten sposób w znacznym stopniu ukrócone zostały m alw ersacje celników gdańskich. A utor wspomnień przyznaje, że były w Polsce głosy krytyczne pod ad re
sem ZPGPSG, ale pochodziły one od kół endeckich. W tym sam ym czasie — jak podaje Z. Moczyński — w prasie gdańskiej ukazyw ały się napastliw e arty k u ły o Związku. N iniejsza opinia różni się zasadniczo od przytoczonej przez autora.
O m aw iając zagadnienie stosunku KGRP do gdańskiej Polonii w latach 1927—- 1930, au to r przytoczył krytyczną opinię (s. 216) Z. Moczyńskiego dodając, że „--- w w ielu spraw ach trzeba Moczyńskiemu przyznać ra c ję ”. Otóż głos Z. Moczyńskiego·
w tej spraw ie nie jest odosobniony. H enryk K rólikow ski-M uszkiet, Inspektor Straży Granicznej i kierow nik Ekspozytury Inspektoratu Ceł w G dańsku w referacie pt.
„W spraw ie w ew nętrznej organizacji społeczeństwa polskiego w G dańsku” 8 stw ier
dza, że w aktualnej sytuacji (1932 albo 1933 r.) w inna nastąpić reorganizacja urzę
dów polskich w Gdańsku. Kom isarz generalny w inien być jedyną władzą polską w G dańsku pod względem adm inistracyjnym , politycznym i personalnym . Takie in
stytucje jak: kolej, poczta, Inspektorat Ceł, E kspozytura Inspektoratu, D elegatura M inisterstw a S praw W ew nętrznych zależą od W arszawy; nie m ają jednej, wspólnej, linii adm inistracyjnej oraz nie prow adzą jednolitej polityki personalnej. A utor re
feratu przedstaw ia dalej propozycje, w jakim kierunku w inna iść reorganizacja. Za
równo opinia Moczyńskiego w spraw ie niejasno specyzowanych kom petencji kom i
sarza generalnego, jak i re fe ra t Królikow skiego-M uszkieta znane były kom isarzow i.
Nie w iem y jednak ja k odnosił się on do tych spraw.
Z korzyścią dla recenzowanej pracy byłoby zamieszczenie kilku ilustracji, przy
n ajm niej fotografii kom isarzy generalnych, z czym autor nie m iałby na pewno kło
potu. B rak streszczenia w obcym języku nie obciąża już autora.
Przedstaw ione wyżej uwagi nie przekreślają w artości pracy S. Mikosa. J e st to·
pierw sza publikacja podejm ująca w tak szerokim ujęciu problem atykę K om isariatu.
Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście G dańsku i stanow i p u n k t w yjścia dla dalszych badań nad tą instytucją, ja k również nad stosunkam i polsko- -gdańskim i w okresie II Rzeczypospolitej.
H enryk Stępniak
Borba trudjaszczichsja Zapadnoj Biełorussii za socjalnoje i nacjonal- noje oswobożdienije i wossojedinienije s B SSR . D okum enty i m atierialy t. II: (1929—1939), (pod redakcijej: A. N. M a c k o , W. N. Ż i g a ł o w a i N. S. O r i e c h w o. Sostaw itieli: I. P. C h o w r a t o w i с z, Ł. W. A r- ż a j e w a, W. N. Ż i g a ł o w, N. S. O r i e c h w o ) , Izdatielstw o „B ieła- ru ś”, M ińsk 1971, s. 558.
Tom I omawianego w ydaw nictw a ukazał się w 1962 r. pod redakcją W. G ó r s k i e g o , N. O r i e c h w y i W. P o ł u j a n a . Na 620 stronach pomieszczono 414 do
kum entów dotyczących w ydarzeń z la t 1921—1929 m ających m iejsce na terenie tzw . K resów Północno-W schodnich, tj. województw: białostockiego, wileńskiego, nowo
gródzkiego i poleskiego. W obu tom ach znalazły się m ateriały z archiw ów p a rty j
nych Centralnego K om itetu Kom unistycznej P artii Białorusi, K om itetu C entralnego Kom unistycznej P artii L itw y i K om itetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej P a rtii
» P o r. W AP Gd., K G R P I, 259/628, s. 23.