• Nie Znaleziono Wyników

Rolnik 1929, R. 3, nr 24

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rolnik 1929, R. 3, nr 24"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Rok II. Nowomiasto, dnia 1 sierpnia 1929. Nr. 24

Hodujmy mniej a dobre i dobrze!

W poprzednim numerze „Rolnika“ poruszyłem sprawę organizowania „Kół Kontroli Obór“ jako bar­

dzo ważny przyczynek do podniesienia wydajności mleka i tłuszczu od krowy przez racjonalne żywie­

nie. Przy omawianiu kwestji dochowu i wyborze materjału hodowlanego niezbędnem jest nadmienić, że za pomocą Kontroli Obór bardzo łatwo możemy określić wartość poszczególnych krów jako tego ma­

terjału, po którym będziemy hodowali cielęta. Zdol­

ność wytwarzania większej ilości mleka jest rzeczą dziedziczną, przeto dochowywać powinno się bez- i względnie po krowach, dających go najwięcej. Prócz tego cielęta dziedziczą budowę i cechy związane z rasą. Inaczej mówiąc, każdy hodowca powinien wybrać na matki krowy najmleczniejsze, najlepiej zbudowane, jak też posiadające dużą dozę rasowo- ści, gdyż w tym wypadku może liczyć nato, że cie­

lęta po tych matkach i po dobrym stadniku, który jeszcze w większym- stopniu przekazuje własne ce­

chy na potomstwo, mogą mieć te wszystkie dobre strony, o których była mowa. W wypadkach kiedy krowa ma jakąś nie wielką wadę, należy zwracać uwagę, żeby stadnik w tym kierunku miał jak naj­

więcej plusów, ażeby tę wadę w ten sposób wr po­

tomstwie zmniejszyć. Należy również pamiętać o tern, że za wielka ilość cielaków hodowanych jest rzeczą wadliwą, gdyż najczęściej są niedostatecznie żywione i doglądane. Powinno się raczej zamiast 4-ch, hodować 2, a żywić je należycie, uwzględniając wszystkie potrzeby młodego organizmu, z którego życzymy sobie wyhodować dobrą mleczną krowę, zbliżoną cechami jakby do fabryki mleka. Krowa taka powinna mieć harmonijny — zgrabny wygląd, ' silnie rozwiniętą — dobrze oźebrowaną klatkę pier- | siową, silnie rozwinięte kości tułowia, na którym

mogłaby zawisnąć głęboka"jama brzuszna i duże, do­

brze unaczynione i pokryte cienką plastyczną skó­

rą wymię. Ażeby osięgnąć ten cel, potrzeba z zu- pełnem zrozumieniem przystąpić do wychowu mło­

dzieży. Potrzebne są: dobre żywienie, w którem pierwsze miejsce zajmie pełne mleko, dawane 6—8 tygodni, potem zamienione sztuczną pójką obok pa­

szy treściwej i dobrego siana, a następnie ruch i świeże powietrze.

Te dwie ostatnie rzeczy, jak ruch i świeże po­

wietrze, równie wiele znaczą, jak dobra pasza, a więc cielęta powinny przebywać jaknajdłuźej na obszernej, do tego przygotowanej koszarze. Ruch i świeże powietrze wywołują szybkie trawienie i lepsze zużytkowanie paszy, przez co wzrost i roz- ' rastanie się kości jest o wiele większe. Dawkę mleka dla cieląt określa się według ich wagi i więc jałowica powinna otrzymać tyle litrów mleka dzien­

nie, ile wypadnie z podziału jej wagi w kilogramach przez 7, a stadniczek, ile wypadnie z podzielenia przez 5. Z tej racji, że cielak, przychodząc na świat, przynosi z sobą w żołądku zapas smółki, należy, chcąc uniknąć biegunki, dać mu 1-szą dawkę siary dopiero po 6—8 godzinach, to znaczy, po takim czasie, aż pokarm, znajdujący się w żołądku, zdąży przejść do kiszek. Zrozumiałą rzeczą jest, że cielak nowonarodzony musi być traktowany jak dziecko, a więc jak dziecko powinien w ciągu 1-go tygodnia dostać po trochu, a częściej, tj. 5 razy dziennie. Po upływie każdego tygodnia, dopóki jest to możliwe, ważymy cielaka i dawki pójki całodzienne oblicza­

my, jak wyżej. W chwili, kiedy ważenie przedsta­

wiać zaczyna pewne trudności, dodajemy mu sto­

pniowo na każdy raz nieco więcej, określając przy­

rost wagi na oko. Wogóle zwiększanie mleka, a później pójki, powinno mieć miejsce aż do 12-go tygodnia, dochodząc do 12 litrów dziennie w 3-cb i dawkach. Począwszy od 12-go tygodnia, dawki

! stopniowo zmniejszamy, tak, żeby cielak w 6-tym miesiącu pił lylko wodę. W czasie od 4—6 tygodnia

(2)

przyuczamy go do zjadania pasz suchych, tj. siana dobrego łąkowego i rozdrobniałyeh pasz treściwych, z których najlepszą jest mieszanina gniecionej peluszki, szrutowanego owsa i rozdrobionego kuchu lnianego. Mieszaniny tej cielak początkowo 'zjada znikome ilości, ale nawet kiedy będzie jeść dobrze, nie należy mu dawać za wiele. Na sztukę od 6-ciu do 8-miu miesięcy wystarczy od ‘ |4 do kg. dzien­

nie. Zielone pastwisko, jak też i okopowe, dla cie­

ląt od 4—8 miesięcy może być spasane w bardzo niewielkich ilościach. Gdy zastosujemy to wszystko z dodatkiem ruchu i powietrza, o którem była mo­

wa wyżej, możemy być pewni dobrego rezultatu.

Jestto wprawdzie kosztowne żywienie, ale czyż nie lepiej tak hodować i osiągnąć dobre mleczne kro­

wy z 2 cielaków, jak marne żywić 4, z których w następstwie nikt korzyści mieć nie może.

Powiatowy Instruktor Rolny P. T. R.

R o ln ik u ,jeżeli pragniesz postępu

iv si polskiej, iv stąp do K ółk a R o ln i­

czego i uczęszczaj zebra n ia !

O tem i owem.

Pragnę poruszyć sprawę, która naogół może się będzie zdawać błahą, nie wartą głębszego zastanowienia, a jednak, kto umie patrzeć dalej, jak na czubek nosa — uzna ją za sprawę doniosłą dla naszego powiatu, mianowicie sprawa zbiornicy jaj.

Tak, jak u nas wszystko, tak samo i racjonalne jajczarstwo stawia w Polsce pierwsze kroki. A je­

dnak, te naogół głupie jajka są ważniejsze dla eks­

portu, jak i prawie cała hodowla bydła. Nie chcę przy­

taczać cyfr, bo ludzie ich czytać nie lubią, a kogo to in­

teresuje, znajdzie je w statystykach eksportowych. Ka­

żda inna spółdzielnia wymaga, jak na dziś, dużych kapitałów, najmniejszego wymaga spółdzielnia jaj- czarstwa. Założyć spółdzielnię jajczarską, przy jakiejbądź mleczarni spółkowej, staje się rzeczą ko­

nieczną. Nasze jajka idą za granicę, tam są zwykle sortowane, częściowo w Gdańsku i te, które przed­

stawiają towar pierwszorzędny, idą jako towar nie­

miecki i gdański, — te, które są poślednie, krasi się najgorszą zbieraniną miejscową i razem idą dalej pod mianem jaj polskich. Doczekaliśmy się tej smutnej pociechy, że jajka nasze są już nie za li- tewskiemi, ale, zdaje mi się, na równi z chińskiemi traktowane. A jednak jajka naogół z Pomorza, a zdaje mi się, specjalnie z pod Grudziądza, odzna- ] czają się dużą wagę i są kształtne. Że handel jaja­

mi nie jest do pogardzenia, widzimy, że u nas ci, co * się wzięli do niego, mają się nieźle i się dorabiają. ! Obecnie z nastaniem standaryzacji jaj. a mianowicie, j z ujęciem eksportu w pewne prawidła, (tj. że tylko j odpowiednie fachowe przedsiębiorstwa będą mogły odstawiać jajka), nastąpi na rynku jajczarstwa za­

mieszanie. Jajka, zbierane niewiadomego pocho­

dzenia, będą miały tylko zbyt na rynku wewnętrz­

nym, zatem cena ich napewno spadnie. Jajka świeże, znaczone, czyste, członków zbiornic jaj, pójdą odrazu w górę, jako jajka, nadające się do eksportu za granicę. Nie chcieliśmy mieć mleczarni spółdziel­

czej w Lubawie jedynie z tchórzostwa i niedołęstwa, bo pieniądze już były do wzięcia i to się nie wró ci, nie przegapmy obecnie tej chwili, byśmy wspól- nemi siłami na cały powiat nie zawiązali wspólnej

zbiornicy jaj przy jakiejbądź mlecżarni spółdzielczej z filjami w Lubawie i NoWemmieście. czynnemi pod­

czas targów-, Piszę, że przy mleczarni, dla uniknięcia dużych kosztów budowli, administracji itd., ponieważ tak się te rzeczy urządza zagranicą i u nas w innych dzielniach Polski. Dziś mamy w Polsce od szeregu lat wydział jajczarstwa we War­

szawie, którego kierownikiem jest p. Al. Zacharski.

Tam można zasięgnąć wszelkich inforinacyj. Pisał on i w „Kłosach“ o jajczarstwie. Co rok są urzą­

dzane kursa jajczarskie, które dają możność w y­

szkolenia personelu fachowego. Sprawa zbytu jest również ułatwiona, albowiem można przystąpić do Zw. Sp. Mleczarsko-jajczarskiego w Warszawie, któ­

rego oddział jest w Poznaniu. Jednem słowem, warunki są ku temu, byśmy mieli swoją spółdziel­

nię jajczarską na powiat lubawski, wyzbyli się po­

średników drugiej i trzeciej ręki, a zarazby zysk szedł do naszej kieszeni. Kto ciekaw, jak nas obrzynają, niech porówna cenę jaj na rynku w Grudziądzu i Toruniu z naszym,-a napewno dowie się, że zaro­

bek idzie, lecz głównie do cudzej kieszeni.

Mamy dziś instruktora przy naszem Tow. Rol- niczem. Jest to rzecz dużego znaczenia dla życia społeczno-rolniczego naszego powiatu. Dziś jest możność łatwiejszego kontaktu Kółek Roln. i oży­

wienia działalności Zarządu Powiatowego. Gdy wódz drzemie, nie dziwota, że żołnierz zasypia, a ciura obozowy i na głos chrapie. Prawda, mamy teraz upały, ale czas przedżniwny, wolniejszy od robót polnych, łatwo się nadaje na różne zebrania.

Wszystkie powiaty miały swe zebrania, nie wiem, czy tylko u nas nie mamy potrzeby się zo­

baczyć i rozmówić o naszych troskach i bólach.

Ale na zebraniu sekcji organizacyjnej w Toruniu nie było żadnego przedstawiciela z zarządu powia­

towego. Prezes ani wiceprezes się nie rozerwie...

może to i powód, że u nas błoga cisza, a może, jak słuchy niosą..., może to cisza przed burzą, że tam coś ma być na jesieni. W każdym razie dobrze byłoby coś wiedzieć.

Wartoby było, by zebranie to było wcześniej.

Może byśmy się coś dowiedzieli, jak ten rolnik ma kręcić głową, by mu ta rola plon dała. jak jest ha­

sło, o jeden ctr. zboża więcej, a jak wyprodukował nie jeden, a pół, a drugi — i nic więcej, siedzą dziś obaj i wiedzą, że zły interes zrobili, bo gdyby byli mniej wyprodukowali, toby im się opłaciło, a dziś kiwają głowami i nad zbożem i nad kartoflami i nad końmi, kto je chowa. A to wszystko dlatego, że jesteśmy raz za łatwowierni, a drugi za bardzo niedowierzający. Dziś niejeden kiwa głową i jak ludzie osiem godzin robią na szosie, a w sobotę sześć, wzdycha sobie i myśli : Dobrze to być do­

brodziejem cudzej kieszeni — dla nich jest taryfa, dla nich jest opieka, tylko dla ciebie, rolniku, są 150 proc. podatki szosowe (a szosy niektóre nie do użytku), kasy chorych, znaczki inwalidzkie, pod­

wyższone taryfy na węgiel, towary droższe, a zbo­

że tanie, a kartofle za pół darmo. Dla ciebie, rolni­

ku, niema ani oznaczonych godzin pracy ani ozna­

czonego dochodu, byś mógł żyć i dzieci wychować na dobrych obywateli kraju. Z tobą się nikt nie liczy, boś słabo zorganizowany. Jest polityka so­

cjalna w Polsce, której od zarania patronuje min.

Moraczewski, ale nie było i niema polityki rolnej, polityki, która musi powstać, by ratować cały na­

ród od ruiny finansowej, bo Polska nie składa się z jednej jakiejś warstwy, a całego narodu. Życie rolnictwa, to życie Polski. Dlatego wszyscy powin­

niśmy należeć do Kółek Roln., tchnąć w nie życie,

(3)

organizować się mocno, bo już nastała chwila, gdzie wszystkie organizacje rolnicze nareszcie podały sobie wspólnie dłonie, by stworzyć jedno Polskie Tow.

Rolnicze. Może wtenczas pomyślą, że rolnictwo, chcąc żyć, musi mieć rynki zbytu, że myślą rządu powinna być jasna i pewna polityka rolna na sze­

reg lat, że rolnik, to nietylko cichy płatnik po­

datków, a czasem malarz z musu płotów na zielo­

no, ale to najmocniejszy i najbardziej rozmnożony obywatel kraju, który ma swoje obowiązki, ale i prawa. Niemcy, Czesi mają opiekę rolnictwa, musi ją mieć i Polska.

Zakładajmy Koła Gospodyń Wiejskich!

Wiadomości gospodarcze.

Z Wystawy Ogrodniczej.

Na trwającej w dniach 13, 14 i 15 lipca wysta­

wie kwiatów i warzyw rozdano następujące nagro­

dy :

Mały złoty medal uzyskali : p. Hoser z Warsza­

wy, O. Fuchs z Inowrocławia, Wiesner z Łodzi i ogrody Widzewskie z Pabjanic.

Duży medal srebrny: C. Ulrich z Warszawy, Hentschel z Torunia, B. Anders i Szkoła Ogrodnicza w Poznaniu.

Mały srebrny m edal: Dzieduszycki, Szkoła Ogro­

dnicza z Koźmina, Hoffmann z Gniezna, Fr. Bruch z Poznania, i Netzel z Szeląga.

Medal bronzowy : Werner, dr. Stankiewicz, hr.

Mycielska z Zimnowody i Hodowla Róż z Pamiąt­

kowa.

Poza temi wyróżniono jeszcze następujących w ystawców: Zygmunt Hellwig (list pochwalny) hr.

Kwilecka (list pochwalny), Ziemianki (wystawa zbiorowa — dyplom uznania), Instytut Naukowy w Puławach (dyplom zasługi), Poznańskie Towarzystwo Ogrodnicze (dyplom uznania) i Śląskie Towarzystwo Ogrodnicze (dyplom uznania).

Wystawę ogrodniczą podczas jej trzydniowego trwa­

nia zwiedziło zgórą 12 000 osób.

Wszechsłowiański Zjazd Pszczelarzy i Wystawa Pszczelnicza na P.W.K.

W czasie od 15 do 25 sierpnia rb. odbędzie się na terenach P.W.K. (Dział rolniczy, teren E, w du­

żym namiocie — przy arenie) Wszechsłowiański Zjazd Pszczelarzy i Wszechsłowiańska Wystawa Pszczelnicza.

Podczas Zjazdu wystawiać będzie się pod gołem niebem; a) matki pszczelne w ulikach, b) pnie w grupach po 4, to znaczy : wystawia się z jednego typu 4 ule, 2 lub 3 z pszczołami i jeden lub dwa puste. Pojedynczych pni z pszczołami nie przyj­

muje się. Ule muszą być zaopatrzone w daszki i stragany.

W pawilonie, a) miód w plastrach za szkłem i w słoikach, b) przetwory z miodu (wina, pierniki, kosmetyki), c) wosk, d) przetwory z wosku (sztuczna węza), e) ule puste, f) przybory pszczelnicze, g) lite­

ratura : pomocy naukowe, choroby pszczół, szkodniki

pszczół, wykresy i statystyki, historja pszczelnictwa h) rośliny uprawne, ogrodowe, dziko rosnące drzewa miododajne.

O Wystawie Hodowlanej w Poznaniu.

„Svenska Dagbladent Snallposten“ , dziennik wychodzący w Nalmó Skanja, prowincji szwedzkiej, która odznacza się hodowlą bydła, ogłosił o odbytej w Poznaniu wystawie hodowli bydła obszerny arty­

kuł. W artykule m. in. czytamy;

Wystawa ta odbyła się od 29 czerwca do 7 li­

pca i obejmowała 5000 egzemplarzy. Była to naj­

większa wystawa bydła, jaka dotychczas miała miej­

sce w Polsce i dała pogląd na to, jak ważnym czyn­

nikiem w rolnictwie polskiem jest hodowla bydła.

Produkty z hodowli bydła stanowią 20 proc. ogól­

nego eksportu polskiego. Hodowla bydła rozwija się w Polsce stale, poprawia się rasę, ulepsza się paszę, co odbija się korzystnie na produkcji mleka i innych produktów mleczarskich. Eksport świń pol­

skich w r. 1928 wynosił 1 134 szt. wart. 206 milj.

złotych.

Korespondent amerykański o dziale Rolniczym PWK.

Korespondent pewnego amerykańskiego pisma w New Yorku p. Harcourt Parrish, po zwiedzeniu w y­

stawy rolniczej, wypowiedział swoje wrażenia o Po­

wszechnej Wystawie Krajowej, jak następuje;

Ogólny dorobek Polski w dziale rolnictwa, zilu­

strowany na PWK.,jest naprawdę imponujący. Ka­

żdy z działów, zorganizowany nader celowo, daje kompletny pogląd na wszystkie dziedziny rolnictwa.

Rolnictwo w Polsce stoi bardzo wysoko.

Celem pobudzenia zainteresowania się Wystawą licznych mas dzieci, należałoby urządzić konkurs na pracę w dziale rolniczym PW K. i wyznaczyć pie­

niężne wynagrodzenia za prace tych dzieci, które w ogólnych spostrzeżeniach i wnioskach dają choćby minimalny obraz tego, co na Wystawie jest zgrupo­

wane.

W końcu chciałbym stwierdzić, że piękne ogro­

dzenia parkanowe w dziale rolnictwa, są uderzająco tanie“ .

Zakup zbóż dla armjł.

Min. Spraw Wojsk, wydało rozporządzenie dla organów służby intendentury armji na rok budżeto­

w y 1929-30. Zakupy zbóż mają się odbywać bez­

pośrednio od producentów małej i wielkiej własno­

ści, od zrzeszeń producentów' oraz organizacyj zwią­

zków rolniczo-handlowych. Wpłynie to na tańsze kalkulowanie się zakupów oraz na większe korzyści dla rolników. Producenci-rolnicy dostarczający zbo­

że bezpośrednio dla wojska, korzystają z ulg w przed­

miocie wadjów' i kaucyj oraz zwolnień od opłat stem­

plowych, o ile dostarczane zboże nie przekracza 1.000 kg. Pozatem mają oni pierwszeństwo przy zakupie otrąb, sprzedawanych przez wojsko. Ważną inowację wprowadza rozporządzenie, znosząc komi­

sje odbioru zboża dla wojska, złożone z trzech tfi- cerów, co komplikowało technikę odbioru. Obecnie wprowadzono odbiór jednoosobowy.

Zakaz przywozu kasz do Polski.

Przywóz kasz : jęczmiennej, jaglanej i innych z wyjątkiem kaszy gryczanej do Polski jest zabro­

niony do dnia 31 grudnia 1929 r. włącznie. Mini­

ster przemysłu i handlu w porozumieniu z min.

skarbu może zwolnić od powyższego zakazu pewne ilości kasz, wyżej wymienionych.

(4)

Podwyżka cla na masło w Niemczech, Z dniem 1 sierpnia rb. wprowadza się w Niem­

czech cło na masło, przywożone z zagranicy do Nie­

miec, we wysokości 50 mk. niem. od 1 centa. metr.

Wątpliwem wobec tego jest czy będziemy w stanie wywozić masło do Niemiec.

Widoki eksportu drobiu do Francji.

Wobec braku odpowiednich urządzeń chłodni*

cźych Polska eksportuje dotychczas drób w stanie żywym, tymczasem dla eksportu drobiu bitego otwierają się duże możliwości, o ile tylko towar bę­

dzie wysyłany regularnie i będzie jednolity pod względem jakości. Okolice o wysokiej ilości i jako­

ści hodowli drobiu winny być jaknajrychlej za­

opatrzone w rejonowe zamrażalnie drobiu bitego.

Ukąszenie pszczoły lub osy.

Ukąszenie pszczoły lub osy jest bardzo bolesne i wywołuje w tein miejscu spuchnięcie. Natych­

miast po ukąszeniu wijąc żądło (o ile pozostało w ? ukąszonem miejscu) i posmarować je lub przykładać w to miejsce szmatkę umoczoną w amoniaku.

Muchy rozsadnikami chorób zakaźnych.

Muchy to nieprzyjaciele ludzkości, udręka każdego człowieka. Są one rozsadnikami wszelkich chorób przez roznoszenie zarazków z nieczystości, które liii się karmią, lub po których chodzą, pozosta­

wiając takowe na artykułach żywnościowych, na naczyniach, używanych przy posiłku.

Wprost zarażają osobę, kiedy są obładowane zaraźkariii, a usiądą na wardze lub na miejscu ska- leczonem. Muchy są zdolne przenosić miljony za- j razków na swoich nogach, na ryjku, ciele i skrzydłach. : Stopy bowiem muchy pokryte są gęsto włoskami*

do których nieczystość, a z nią rozmaite zarazki przy- legają. Niestety, zarazków roznoszonych przez muchy nie można oglądać gołetn okiem i dlatego wiele osób lekceważy sobie to niebezpieczeństwo.

Muchy można wytępić tylko przez zniszczenie ich na miejscu lęgu. Ze względu na obszerność działania i nadzwyczajną szybkość mnożenia się najskuteczniejszym sposobem wytępienia much do­

mowych będzie zniszczenie ich w miejscach, gdzie się wylęgają oraz niszczenie ich jajek i robaków.

Zabijanie pojedyńezych much w domu albo chwyta­

nie ich w pułapki jest również pomocne. Takie usiłowania powinny być energicznie przeprowadzone, ponieważ walka przeciwko muchom nie będzie skuteczna, dopóki miejsca wylęgania się much nie będą usunięte i ich pełny rozwój nie zostanie wstrzymany.

Aby zapobiec mnożeniu się much, powinna każda gospodyni domu przedewszystkiem dołożyć starań, aby wszystkie odpadki trzymać w zakryłem, odosobnionem od mieszkania, miejscu.

ZE ZEBRAŃ KÓŁEK ROLNICZYCH.

L ip in k i. Miesięczne zebranie naszego Kółka Roln. od­

było się 14. 7. przy udziale 16 członków. P. Prezes zagaił zebranie i zachęcał do jak najliczniejszego udziału na P.W.K.

Dalej ogłosił, że dotychczasowy Bauerubank kredytowy został przeliczony na 43 proc. Następnie udowodnił, jakie odmiany żyta i pszenicy są najodporniejsze na nasze gleby i przeczytał komunikat z PTR w sprawie sekcyj doświadczalnych. Na sekcję żyta zgłodło się 6 synów z Kółka Roln. Po wolnych

głosach zebranie zamknięto. Sekretarz.

I

!

Zielkowo. Dnia 14. 7. rb. odbyło się zebranie tut. Kółka Roln., przy udziale 12 członków i 1 gościa. Po zagajeniu ze­

brania przez p. Prezesa, odczytał Sekretarz protokół z prze­

szłego zebrania. Następnie odczytał p. Prezes z „Kłosów “ sprawozdanie o położeniu gospodarczem w rolnictwie. P. Józef Wyżlic, jako delegat na dorocznem Walnem Zgromadzeniu PTR. w Toruniu, zdał obszerne sprawozdanie, nad czem długo dyskutowano. Na koniec podał p. Prezes wskazówki dla rolnictwa na czasie. Odśpiewaniem 1 zwrotki pieśni kościel­

nej zebranie zamknięto. Sekretarz.

Grodziczno. Zebranie Kółka Roln. odbyło się dnia 30.

czerWća rb., przy udziale 38 członków i kilku młodzieńców.

Prezes, p. Karpiński* zagńił zebranie pochwaleniem Pana Boga, podając następnie porządek obrad, Protokół z poprzedniego zebrania odczytał sekretarz, który przyjęto bez dyskusji. Da­

lej odczytał sekretarz komunikaty w sprawie składek człon­

kowskich i tegorocznych targów remontowych. Następnie zdał p. Prezes krótkie sprawozdanie z walnego zgromadzenia.

W dyskusji na ten temat zabrali głos pp. Stienss i Małolepszy.

W sprawie mierzenia mleka przemawiał w-prezes p. Stienss.

Dalej nastąpiła sprawa p. Wł. Gurzyóskiego z N. Grodziczna, który przez licytację Kółka Roln. nabył włókę za sumę 77.00 zł i zobowiązał się takową odebrać i zapłacić do 1. 10.

1928 r,, a terminu nie dotrzymał. Uchwalono jednogłośnie, aby go uwiadomić i wyznaczyć 8-dniowy termin do wyku­

pienia włóki, następnie odczytał sekretarz odczyt z „Kłosów “ :

„Jak należy bydło ratować przy wzdęciu“. W końcu wpłacono składki członkowskie i udzielono głosu wojaźerowi firmy

„Unia“ z Grudziądza, p. Raszewskiemu, który podał warunki i ceny na maszyny. Co do powyższej sprawy zabrali głos pp. Stienss, Małolepszy, Miłoszewski, Straszewski, Grzonkow- ski i Goniszewski. Po wyczerpaniu obrad, zakończono trzy­

godzinne zebranie. Sekr.

M. Bałówki. Zebranie miesięczne Kółka Roln. odbyło się 19. 7. rb. o godz 4 po połud. Zebranie zagaił w obecno­

ści 17 członków prezes, p. Pawski, poczem po odczytaniu pro­

tokołu z ostatniego zebrania przez sekretarza nastąpił referat p. Nowaczyka o'nawozach sztucznych. Dokonano zamówienia na tomasynę i azotniak pod zasiewy jesienne. Na tern ze­

branie zakończono. Sekr.

Nowe Kółko Rolnicze.

G ie r ło ź Polska. Organizacyjne zebranie Kółka RoJn*

w Gierłoży Polskiej odbyło się 21 7. rb. Na zebranie stawiło się 17 osadników i kilka gospodyń, pozatem przybyli z No- wegomiasta instruktor rolny pow. lubawskiego i sekretarz pow. PTR. Referat organizacyjny wygłosił instr. rolny p.

Ulasiński. Gdy oświadczono się za założeniem Kółka Roln.

nastąpiły wybory zarządu, w skład którego weszli pp.: Wiktor Boguszewski jako prezes, Fr. Sadowski w-prezes, Leon W y­

socki sekretarz i Paweł Jarzyna jako skarbnik. Na członków zapisało się 16 osadników. Po omówieniu różnych spraw lokalnych zebranie zamknięto.

ZEBRANIA KÓŁEK ROLNICZYCH

odbędą się dnia 4-go sierpnia 1929 r.

Lubawa o godz. 16-tej. Prosi się o przybycie młodzie­

ży rolniczej, celem założenia Sekcji Przysposobienia Roln.

Ł ą k orz o godz. 15,30.

Marzęcie©

Mikołajki „ Mroczno Rożen tai W aw row lce Wonna

15- tej.

16- tej.

12-tej.

16-tej.

15-tej, 15-tej.

przybędzie instr. rolny.

Małe Bałówki o godz. 18-tej, przybędzie instr. rolny.

Byszwałd, Koło Gospodyń, Zebranie odbędzie się o godz.

15. O liczny udział uprasza się. Sprawy bardzo ważne.

Nowemiasto. Zebranie Kółka Roln. odbędzie się w pią­

tek, dnia 2 sierpnia,o godz 11-ej przed południem w lokalu p. Serożyńskiego. Przemawiać będzie p. Instruktor. Członków uprasza się o przyniesienie kwitów ubezpieczeniowych dla uzyskania zniżki, zamawiane będą sztuczne nawozy, węgiel

i ospa. Zarząd

Nu zebrani© Kółek Roln. pożądany jest liczny udział młodzieży rolniczej, albowiem ma się zakła­

dać Sekcje Przysposobienia Rolniczego.

Każde Kółko Rola. powinno u tworzy ć cotuijmniej jedną Sekcję.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozwijając się początkowo dość dobrze, w późniejszym okresie kurczy się, listki czerwienieją i wkrótce cała roślina ginie wskutek otrucia się truciznami,

Dnia 25 maja odbyło się zebranie miesięczne Kółka Roln. Wyżlic, poczem po odczytaniu protokołu przez sekretarza, nastąpił wykład o

Chłopcy i dziewczęta nasze, co to dawniej jeno psoty płatać potrafili, dziś organizują się, by nietylko się statecznie i bez obrazy Boskiej bawić, ale uczyć

W Tyrolu południowym takie same są na wsiach dwupiętrowe kamienice jak i w miastach, taksamo oświetlenie elektryczne po wsiach jak w miastach, tak również

Sztuk młodszych jak 6 miesięcy nie premjuje się; wyjątek stanowią knury, które mogą być przedstawione już we wieku od 3-ch miesięcy.. Bliższych informacyj co

odbyło się zebranie naszego Kółka Roln. Na następne zebranie zaproszono

Obecnie zaś organizujemy wycieczkę na P.W.K. Wycieczka ta wyruszyłaby w drugiej połowie czerwca rb. można już będzie zwiedzić P.W.K. 1,50 zł.) Ze względu na

Na glebach tórfiastych wystarczy zwykle dodatek do obornika soli potasowych i nawozu fosforowego, mniej zachodzi potrzeba nawiezienia pod ziemniaki na ziemi