sobota - niedziela 10-11 marca 2001
Tomasz Pietrasiewicz dostał nagrodę Fundacji Kultury
Wielka, Honorowa dla Bramy Grodzkiej
Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN został laureatem Honorowej Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury. Nagrodami Wielkimi, przyznanymi za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury w 2000 r., kapitu- ła fundacji obdarowała Magdalenę Abakanowicz, Wojcie- cha Kilara i ks. Jana Twardowskiego.
Fundacja Kultury działa od 1990 r. W gronie dotychczas wy- różnionych znajdziemy nazwiska najznakomitszych artystów pol- skich: Zbigniewa Herberta, Stani- sława Barańczaka, Jerzego Gro- towskiego, Andrzeja Wajdy. Ośro- dek Brama Grodzka - Teatr NN również działa 10 lat. Tomasz Pie- trasiewicz odbudował z ruin i przy- wrócił życiu jedno z piękniejszych
miejsc w Lublinie, miejsce magicz- ne - jak pisze w eseju Brama prof.
Władysław Panas z KUL. „Skupia w sobie i reprezentuje całe zróżni- cowanie Miasta, wszelką podwój- ność, graniczność i pograniczność.
Już samo jej miano stało się sym- bolem wielości. Nazywa się Grodz- ka. Nazywa się Żydowska. Powin- na nazywać się też Królewska. Mo- głaby nazywać się Ruska lub Bi- zantyjska, lub Grecka" - opisuje fe- nomen Bramy prof. Panas. A dy- rektor Pietrasiewicz wyprowadza z jej symboliki swój oryginalny program działań. Realizuje idee po- jednania kultur i narodów, jedno- cześnie nadając tym spotkaniom wysoką rangę artystyczną.
- To nagroda dla całego ośrodka - powiedział nam laureat. Słu- sznie, akcje które rozsławiły Teatr NN na całą Polskę - „Jedna ziemia, dwie świątynie" czy „Dzień Pięciu Modlitw" - wymagały wielkiego wysiłku od wszystkich współpra- cowników dyrektora.
Wczoraj po południu na Zamku Królewskim w Warszawie Tomasz Pietrasiewicz oraz znakomici współlaureaci wzięli udział w uro- czystej gali, podczas której odbyło się wręczenie nagród. Wielkiej, Honorowej serdecznie lubliniano- wi gratulujemy.
A pomyśleć, że swego czasu władze miasta chciały zwolnić Pie- trasiewicza ze stanowiska dyrekto- ra Ośrodka Brama Grodzka, o którym z takim uznaniem mówi-
ło się w stolicy. (t)