• Nie Znaleziono Wyników

"La justice seigneuriale de l'Abbé de Saint Amand", Henri Platelle, Louvain 1965 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""La justice seigneuriale de l'Abbé de Saint Amand", Henri Platelle, Louvain 1965 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Walenty Wójcik

"La justice seigneuriale de l’Abbé de

Saint Amand", Henri Platelle,

Louvain 1965 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 10/3-4, 342-346

(2)

342

B P W A L E N T Y W Ó J C I K

[9]

że d o b ro całej społeczności trz e b a wyżej staw iać n iż d o b ro jed n o stk i. Przecież a n a lo g ic z n ą sy tu ację spotyka się w in n y ch d zia ła c h p ra w a cyw ilnego, n p w odniesieniu do dziedziczenia, o b ro tu nieru ch o m o ściam i itp.

Słuszne je st zd an ie , że troskę o trw ałość m ałżeństw a trz e b a dziś pozostaw ić osobistem u p rze k o n a n iu m ałżonków . N ależy je d n a k d o d ać, że K ościół pow o­ ła n y je st przez swego Z ałożyciela, a b y w iern y ch ja k d aw niej ta k i dziś w ycho­ w yw ał, pouczał, zachęcał, ostrzegał i u p o m in a ł do zach o w an ia i o b ro n y trw a ­ łości ro d zin . D okonuje się to w ielkie posłannictw o przez d ziałan ie d u szp aster­ skie ale pew ne najistotniejsze zasady m uszą być u m o cn io n e n o rm a m i p ra w a kan o n iczn eg o . W iern i, k tó rzy są uśw iadom ieni, że zaw ierają dobrow olnie m ałżeń stw o dozgonne, że nie m a ro zerw an ia w ęzła sak ram en taln eg o , łatw iej b ę d ą znosić n ieu n ik n io n e tru d n o ści i ro zczaro w an ia w p rak ty ce życiowej.

Z godzić się trzeb a, że konieczne je s t stałe u in ten sy w n ian ie działalności n a u ­ czycielskiej i duszpasterskiej w ró żn y ch je j p rzejaw ach . N ie m o ż n a je d n a k rezygnow ać z pom ocy n o rm p raw n y ch , b ęd ący ch ja k b y kośćcem , k tó ry p o d ­ trzy m u je życie religijne i m o ra ln e i kieruje nim . S am o n a u c z a n ie i sam a troska p astersk a n ie w ystarczą. K o n ieczn y je s t m a je sta t p ra w a kościelnego, które re p re z e n tu je d o b ro całości. P raw o to m usi by ć je d n a k coraz w ięcej precyzyjne, n ie u sta n n ie dostosow yw ane do sytuacji i p o trz e b dzisiejszej społeczności w ier­ n y ch , coraz w ięcej żyw e, h u m an isty czn e i o tw a rte n a p o stu laty w spółczesnego człow ieka. Jed n o cześn ie p raw o m a coraz w ięcej łączyć w iern y ch w je d n ą społeczność religijną, coraz silniej w iązać z przełożonym i kościelnym i i coraz do sk o n alej u ła tw ia ć d ro g ę do Boga.

Jak k o lw iek n iek tó re sform ułow ania H u in z in g a b u d z ą zastrzeżenia ja k o z b y t jed n o stro n n e , sam a p ró b a p o staw ien ia p ro b le m u i n aśw ietlen ia go z n o ­ w ego p u n k tu w id zen ia sk łan ia do refleksji i szu k an ia now ych, lepszych ro z­ w ią z a ń . N a ty m polega przecież isto ta „ a g g io rn a m e n to “ soborow ego.

B p Walenty Wójcik

H e n r i P 1 a t e 11 e, L A J U S T IC E S E IG N E U R IA L E D E L ’A B B A Y E D E S A IN T A M A N D - so n o r g a n isa tio n ju d ic ia ir e , s a p ro cé d u re et s a c o m p éten ce d u X le au X V Ie siè c le , L ou vain 1965, s. 462, 5 p la n sz , 2 m a p y .

N a w ystaw ie książek za g ra n ic z n y c h z w racała uw agę historyków p ra w a średniow iecznego p ra c a pośw ięcona sądow nictw u feu d a ln e m u o p a c tw a św. A m a n d a w e F la n d rii. A u to re m je st profesor katolickiego u n iw ersy tetu w Lille. D zieło w y d a n e zostało z zasiłku O śro d k a N aro d o w eg o B a d a ń N au k o w y ch p rzy uniw ersytecie low ańskim ja k o 41 to m biblioteki „ R ev u e d ’h isto ire ec­ clésiastique“ .

A u to r postaw ił sobie z a cel p o p raw ien ie b łęd n y ch op in ii w dotychczasow ej lite ra tu rz e i u zu p ełn ien ie lu k w znajom ości rozw o ju historycznego p ry w atn ej w ład zy sądow ej o p ató w . S tu d iu m u ją ł w 16 ro zd ziałach . C h a ra k te r w stępu

(3)

m a ro zd ział pierw szy. P rzed staw ia on ro zm iary w ładzy te ry to rialn eg o klasz­ to r u : m iejscowość S a in t-A m an d i 9 wsi o obszarze około 12 000 h a. O pisuje je j g ranice, teren sporny, fortyfikacje o raz zależność p o lity czn ą i relig ijn ą tej jed n o stk i tery to rialn ej. W łaściw e b a d a n ia historii sąd o w n ictw a za w a rte są w dw óch częściach m niej w ięcej rów n y ch ro z m ia ra m i : okres w ład ztw a h ra b ió w flan d ry jsk ich do k o ń ca X I I I w. — ro zd ziały I I — V I I i okres p o d le­ g a n ia k ró lo m francuskim — rozdz. V I I I — X V I . O g ó ln a konkluzja, d o d atek z p u b lik a c ją 7 d o k u m en tó w o raz indeks rzeczow y i im ien n y k ończą dzieło.

B ad an ie okresu f l a n d r y j s k i e g o ro zp o czy n a a u to r opisaniem w ładzy h rab ieg o F la n d rii n a d o p actw em św. A m a n d a od połow y X do p o czątk u X I I w. K laszto r m iał im m u n ite ty o d n a w ia n e ju ż przez P e p in a i K a ro la W . i sp raw o ­ w ał sądow nictw o feudalne. M iędzy r. 950 a 952 w ystąpił h ra b ia F la n d rii z w ład zą suw erena n a d te ry to riu m klasztoru. W X I w. h ra b ia in terw en io w ał ja k o „ad v o catu s su p rem u s“ o p actw a pow ołując szereg procesów p rz e d swój sąd. O p ró cz tego spraw ow ał on w opactw ie w ładzę przez swego „viceadvo- c a tu s“ . U rz ę d n ik te n czuw ał n a d bezpieczeństw em p u b liczn y m i w ykonyw ał w yroki sądow e. O d czasu zało żen ia k lasztoru czynne było n a teren ie podległym o p ato w i ja k o in sty tu cja sądow a ogólne zg ro m ad zen ie m ieszkańców . Z b iera ło się ono zgodnie z tra d y c ją germ ań sk ą 3 ra z y d o ro k u . N a skutek rozw oju u rz ą ­ d z e ń fe u d aln y ch zg ro m ad zen ie w S a in t A m a n d p o d d a n e zostało w ładzy p a n a tery to rialn eg o . P oza ty m spraw iedliw ość w ym ierzał sąd feu d aln y p o d p rzew o d ­ n ictw em o p a ta . W X I I w. pojaw iło się sądow nictw o ław ników . K iero w ał nim sędzia w yznaczony przez przełożonego klasztoru.

O p isan e instytucje sądow e u legały w X I I i w p o cz ą tk a c h X I I I w. przekształ­ cen iu n a skutek dokonyw ującej się u rb a n iz a c ji n a p o g ran iczu francusko-flan- dryjskim i zw iązan y ch z n ią p rz e m ia n społecznych i gospodarczych. W r. 1164 spisano zw yczajow e p raw o k a rn e te re n u op actw a. P ojaw ił się now y try b u n a ł 0 c h a ra k te rz e m iejskim . Z biegiem czasu złączyli się z n im ław nicy. P rzew o d ­ niczył im ja k o p a n te ry to ria ln y o p a t lu b zastęp u jący go zakonnik. M ieli n a celu strzeżenie pokoju. P oza ty m sądzili cięższe przestępstw a, p o p ełn ian e p o d ­ czas w ojen p ry w atn y ch . Posługiw ali się d o w o d am i z z ezn ań św iadków , z o rdaliów 1 z przysięgi oczyszczającej. T e n sąd now ego ty p u zyskał p ew n ą auto n o m ię, gdyż sam dokooptow yw ał now ych członków .

■Między r. 1266 a 1271 z red ag o w an o n a now o p raw o zw yczajow e. N a stą p iła z w iązan a z ty m ew olucja sądow nictw a. T ry b u n a ł ław ników przysięgłych są­ dził całość spraw cyw ilnych i k arn y ch . S ąd p a n a feudalnego ograniczony został do sp raw o dziedziczenie i do czu w an ia n a d zaw ieran iem um ów . T rz e ­ c ią część dochodów sądow ych p o b ie ra ł przew odniczący. P raw o łaski przysłu­ giw ało opatow i. In terw en cje h rab ieg o by ły rzadkie. P ojaw iające się skargi n a sędziów spow odow ały konsultacje u in n y ch try b u n a łó w feu d aln y ch : o p a ta i h rab ieg o w sp raw ach k a rn y c h oraz u ław y przysięgłych w L ille — w sp ra ­ w ach cyw ilnych.

P o d koniec X I I I w. k r ó l F r a n c j i a n ek to w ał m .i. teren op actw a. Z w y b u ch em w ojny 100-letniej ro zp o czął się d la S a in t A m a n d okres n iep ew ­ ności politycznej, ró żn y ch w strząsów i k atastrof. Później d a ły słę w e znaki

(4)

344

B P W A L E N T Y W Ó J C I K [11] rz ą d y o p ató w n ieu d o ln y ch czy n aw et niegodnych. U łożono now e zbiory p raw W sądow nictw ie zan ik ały u rz ą d z e n ia feudalne. Św ieckich p rzew odniczących sądów zastępow ali m nisi. O p a t w yk u p ił dziedziczny u rz ą d w ójtow ski. W sp ra ­ w ach k a rn y c h posługiw ano się je d n a k sędziam i św ieckimi. Z g ro m ad z en ie ogólne sądziło od X I I I w. tylko część spraw' cyw ilnych. R eszta n ależ ała do sąd u ław niczego. T ry b u n a ł p a n a feudalnego stanow ił instancję apelacyjną. P ostępow ała „ k o m u n a liz a c ja “ m ech a n izm u sądow ego czyli przekazyw anie spraw i aktów p ra w n y c h m iejscow ym czynnikom w coraz to szerszym z a ­ kresie. S ąd y o d b y w ały się w g m a c h u opactw a.

Ł aw n icy w ystępow ali ja k o św iadkow ie p rzy w ykonyw aniu przez o p a ta ju ry sd y k cji dobrow olnej, ja k o sędziow ie w sp raw ach cyw ilnych i k arn y ch i ja k o a rb itrz y w sądow nictw ie p olubow nym . S praw ow ali sądow nictw o wyższe, średnie i niższe. R yw alizow ały z n im i rów noległe sąd y ław ników wsi sąsiednich, wyższe — u rzędników królew skich czy p a rla m e n t w P ary żu oraz try b u n a ły in n e ­ go ro d z a ju — oficjalaty biskupie. Szczególnie z okazji u d z ie la n ia o b ro n y roz­ szerzane były ingerencje i k o n tro le ze strony m o n arch y . K rólow ie korzystali coraz częściej z p ra w a prew encji. W ykonyw ali też n iezależnie od u p ra w n ie ń o p a ta p raw o łaski. W ładztw o te ry to ria ln e op ató w stopniow o p rzechodziło w ręce króla. W ytw orzyła się h ie ra rc h ia a p ela cy jn a : do izby w asali, do sądu starosty królew skiego i do p a rla m e n tu . N ow y stan rów now agi p rz e trw a ł do czasu w ielkiej rew olucji.

O d rę b n y c h a ra k te r m ia ła ju ry sd y k cja sądow a o p ató w n a teren ie spornym , po p raw y m brzeg u rzeki S carpe. O b sz a r te n p o d leg ał in n e m u h ra b ie m u i w p ra k ­ tyce n ie n a le ż a ł d o F ran cji. O d g ran iczo n y był raczej strefą a nie u stalo n ą linią. W ykonyw anie jurysdykcji zależało od sytuacji faktycznej i nie było ujęte w sta­ łe reguły.

Szczegółow e o p ra c o w a n ia ro zw o ju sąd o w n ictw a, k tó ry naszkicow aliśm y p obieżnie, m ożliw e było dzięki bogatej spuściźnie źródłow ej. A u to r w yko­ rzy stał rękopisy kilkudziesięciu zespołów w 13 a rc h iw a c h i b ib lio tek ach oraz 71 w ydaw nictw źró d eł d ru k o w an y ch . Z estaw ienie lite ra tu ry w ykazuje 30 p o ­ zycji dotyczących sp ecjaln ie o p actw a św. A m a n d a o raz 107 p ra c nie zw ią­ zan y c h b ezpośrednio z b a d a n y m przed m io tem . T reść p ra c y je st sko n cen ­ tro w an a. P om inięto obszerną lite ra tu rę n a te m a t w ład ztw a feudalnego i sądow ­ n ic tw a klasztorów n a terenie cesarstw a. A nalogie z in n y m i klasztoram i we F la n d rii i F ra n c ji zostały o graniczone do m in im u m . A u to r nie ucieka się n a ogół d o staw ian ia hip o tez i dom ysłów ale p o d aje w iadom ości źródłow e. D obrze ro zp raco w ał d o k u m en ty apokryficzne. T a m , gdzie są lu k i w m ateriale h isto ­ rycznym , p o p rzestał n a stw ierdzeniu b ra k u w iadom ości.

P o d ział o p raco w an ia d o k o n an y został w edług etap ó w rozw oju sądow nictw a : okres p ry m ity w izm u u rz ą d z e ń sądow ych po z a ła m a n iu się jedności m o n arch ii karolińskiej, szukanie now ej rów now agi m iędzy u d z ia łe m m ieszkańców a w pły­ w em w ładcy d uchow nego, stab ilizacja i um o cn ien ie w ład zy sądow ej o p a ta o raz pow olny w zrost w pływ ów królew skich p rzy z a c h o w a n iu d aw nej stru k tu ry sąd o w n ictw a n a teren ie k lasztornym .

(5)

W p ra c y w y ró żn iają się części historyczne i p raw n e. P rzew ażają d o ciek a n ia historyczne. U w zg lęd n ia w n ich a u to r tło polityczne, ten d en c je m onarchów , w pływ w y d arzeń szczególnie podczas w ojny 100-letniej oraz trudności w ew nętrz­ n e op actw a. Z a m ało je d n a k podkreślone zostały czynniki społeczne i gospo­ d arcze, które pow odow ały zm iany. C iekaw e byłyby także dociekania, kto p iasto w ał wyższe u rzęd y sądow e, ja k ie były ten d en cje opatów , czy by ły n ie­ p o ro zu m ien ia i ta rc ia m iędzy p a n e m feu d aln y m a in stan cjam i sądow ym i itp .— W częściach p raw n y ch p rzed staw ił a u to r początki instytucji sądow ych, ich rozw ój oraz stru k tu rę . Postaw ione tezy zilustrow ał p rzy k ład am i. N ie został je d n a k dostatecznie uw idoczniony zw iązek m iędzy pow staniem w ład ztw a tery o rialnego a przejęciem w ład zy w ójtowskiej przez w łaściciela ziem i, tzw. w lite ra tu rz e niem ieckiej „ T e rrito ria lisie ru n g “ przez u p rzed n ie „E n tv o g tu n g “ z jed n ej strony oraz m iędzy p o siad an iem w ład zy ochro n y (S chutzgew alt) i w ykonyw aniem sądow nictw a, zw łaszcza najw yższego a w y tw arzan iem się n o ­ w ożytnej w ładzy państw ow ej. Słusznie też zauw ażono, że a u to r bez d o statecz­ nego u z a sad n ien ia staw ia tezy o identyczności u rz ą d z e ń w czasach k aro liń ­ skich i w X I — X I I w. oraz o b ra k u w pływ ów m iejskich n a instytucje w S ain t A m a n d h

L e k tu ra dzieła u k azu je w pływ p ra w a zw yczajow ego G erm an ó w n a u rz ą ­ d zen ia sądow e terytoriów kościelnych. A u to r d o b rze przedstaw ił n a ra s ta n ie u rz ą d z e ń feu d aln y ch n a skutek uzyskiw anych przyw ilejów m onarszych, ich ew olucję oraz kurczen ie się p od w pływ em idei now ożytnych. P odkreślił ro lę zw yczaju w rozw oju p ra w a k arnego, cyw ilnego oraz u rz ą d z e ń feu d aln y ch . W łaściw ie u ją ł początki apelacji. W yraźniej n ależ ało je d n a k podkreślić, że średniow iecze nie ro zró żn iało m iędzy spraw ow aniem w ładzy sądow ej i ad m in is­ tracy jn ej i że dlateg o p ra w a zw ierzchnie w ykonyw ane były raz w form ie w yro­ ków sądow ych raz znów w form ie decyzji ad m in istracy jn y ch . N ie uw zględnił a u to r zu p ełn ie p ra w a kanonicznego, choć b y ła do tego sposobność, n p . p rzy o m aw ian iu sądów k arn y ch o p a ta i jeg o zak o n n y ch zastępców , p rz y opisie u p ra w n ie ń oficjała biskupiego z T o u rn a i i i. B rak je st w zm ianki o stosunku p ap ież y do o p a c tw a i jeg o sądów C zytelnik b y łb y ciekaw , ja k u k ła d a ła się w spół­ p ra c a d u ch o w n y ch i świeckich, ja k odbyło się przejęcie w ładzy sądow ej świec­ kiej przez zakonników i ja k ie skutki m iała ta z m ian a. N aw et zazn aczenie, że n a ten czy in n y te m a t m ilczą źródła, m iało b y ju ż znaczenie d la n auki.

In teresu jące są ro zw ażan ia n a te m a t g ran ic te ry to rialn y ch w średniow ieczu. Z aciek aw iają w zm ianki o sym boliźm ie aktów p raw n y ch : p rzek azy w an iu p ra w d o nieruchom ości „ p er cespitem e t ra m u m “ , sk ład an ie rą k n a o łta rz u itp . Po ogłoszeniu ekskom uniki z a d o z n a n e krzyw dy k ładziono n a ziem i relikw ie i krucyfiks z w ielkiego o łta rz a i codziennie podczas M szy św. w chw ili p o d ­ niesienia p o w ta rz a n o swe pretensje. U m ieszczano k artk ę z w ypisanym i ża la m i w ręce rzeźb y C h ry stu sa P a n a przy b itej do krzyża. Skruszony krzyw dziciel

1 P or. recenzję M . P. v an B u i j t a n e m , „Z eitsch rift d e r S a v ip n y -S tif- tu n g f ü r R echtsgeschichte, K a n . A b t.,” , I I I (1965) 427— 430.

(6)

346

B P W A L E N T Y W Ó J C I K

[13]

p a d a ł krzyżem po zdjęciu o buw ia p rz e d relikw iam i św. A m a n d a o biecując restytucje. D la p odkreślenia sw ych p raw do te re n u spornego przedstaw iciele o p a ta i sąsiedniego h rab ieg o staw ali corocznie w d n iu 1 m a ja n a m oście n a rzece g ranicznej S carp e i rz u c a li gałązki do w ody p o w tarzając : czynię to dla p am ięci, że w ład za m ego p a n a ro zciąg a się d o tąd .

R o z p ra w ę czy ta się łatw o. T reść jej zaciekaw ia tym b ard ziej, że w języku polskim nie m a analogicznego o p raco w an ia świeckiego sądow nictw a instytucji kościelnej. P ra c a stanow i p ow ażny w kład do historii sądów średniow iecznych, d o historii klasztorów a ubo czn ie do dziejów kościelnego p ry w a publicznego. N a w zorach flandryjsko-francuskich opierały się przecież klasztory w innych k ra ja c h .

B p Walenty Wójcik

M a tth ä u s K a i s e r , D ER G U T E G L A U B E IM C O D E X IU R IS C A ­ N O N IC I, M ü n ch en er T h e o lo g isc h e S tu d ien , III K a n o n istisch e A b te i­ lu n g , 22 B an d, M ü n ch en 1965, s. X X III 246.

W je d n y m z pierw szych om ów ień ogłoszonego w r. 1917 kodeksu p ra w a k ano n iczn eg o zau w aży ł U lric h S t u t z , że now y zb ió r w o d ró żn ien iu od „ C o rp u s Iu ris C a n o n ic i“ u w zg lęd n ia p rz e d e wszystkim p ro b lem y w ew nętrzno- kościelne a nie p re te n d u je do roli o d p ow iednika p ra w a świeckiego w reg u lo ­ w a n iu spraw d u ch o w n y ch całego „C o rp u s c h ristia n o ru m “ 1. Bliższe b a d a n ia K o deksu u w id aczn iają specjalny c h a ra k te r ustaw kościelnych, gdyż , ich p rzy ­ ję c ie zależy w ostateczności od p rz e k o n a ń religijnych człow ieka. D lateg o też

sta n dobrej w iary czyli subiektyw nego p rz ek o n an ia o słuszności swego sta n o ­ w iska lu b p o praw ności swego d z ia ła n ia je st szeroko u w z g lęd n ia n y w p raw ie kodeksow ym .

Z ciekaw ością bierzem y do ręki p o k a ź n ą p ra c ę pośw ięconą problem ow i d o b rej w iary w K odeksie. J e s t to ro z p ra w a h a b ilita c y jn a n a p is a n a z zach ęty prof. K la u sa M örsdorfa i p rz y ję ta n a W ydziale T eologicznym w M o n ach iu m .

A u to r o g ran icza się do w yjaśnienia n o rm kodeksow ych, nie uw zględniając z u p e łn ie p o d ło ż a historycznego. W e w stępie p o d a je opis dobrej w ia ry p od k ą te m psychologicznym i etycznym , je j funkcje ja k o ty tu łu p raw n eg o , zasady p ra w a i podstaw y d o b ra ogólnego i wreszcie jej znaczenie ta k w zakresie ze­ w n ę trz n y m ja k i w ew nętrznym . N astęp n ie w 6 ro zd ziałach om aw ia, id ą c n a ogół za p o rząd k iem p rzy jęty m przez K odeks, p ro b le m y dobrej w iary w róż­ n y c h d zia ła c h p ra w a . R o zd ziały d zielą się n a p a ra g ra fy , o b ejm u jące zw a rtą całość treściow ą.

W p i e r w s z y m ro zd ziale ro zw aża a u to r z a g a d n ie n ia d o b rej w iary w zakresie n o rm obiektyw nych : ustaw , p ra w a zw yczajow ego i przyw ilejów . C zy tam y o w ygaśnięciu obow iązku zach o w an ia ustaw y, o m ocy p ra w a w ą tp li­ w ego, o dobrej w ierze p rzy n a ru s z a n iu u staw u n iew ażn iający ch i u n iezd a ln

Cytaty

Powiązane dokumenty

Znamy już bowiem podobne listy Słotwińskiego, w których usiłuje udowodnić zupełny brak wiadomości o dru­ kowaniu niecenzuralnych wydawnictw i jakiejkolwiek

biologicz­ nych, medycznych, ponadnarodowe nazewnictwo astronomiczne, wyrażenia fra­ zeologiczne, które wywodzą się ze wspólnej dla większości narodów kultury

Niedociągnięcia dawnego prawa, powstałe na skutek zmiany stosunków, w jakich znalazł się Kościół w XIX wieku, a przede wszystkim odmowy przez w ła­ dzę

W odniesieniu do osób dorosłych każda podejm ow ana działalność społeczno - pom ocowa - po zaw odow a sta­ nowi nie tylko aktyw ność, ale także form ę nauki i

Therefore, the entire gas mass (of 8500 kg) and the release dura- tion does play a prominent role in the calculation of the effects of a toxic ammonia release. The duration of

Szybki pochód wojsk niemieckich na wschód umożliwił powołanie na zajętych przez nie terenach organów administracji lokalnej w postaci na­ czelników powiatów

drukverschil tussen beide stromen constant gehouden door een regelklep in het permeaat verder open of dicht te doen. De temperatuur wordt constant op 833,15 K gehouden met

2 miljoen een belangrijke externe financieringsstroom (in 1985 is enigszins vergelijkbaar bijna 4 mil- joen bij de toenmalige PPD's gevonden). Op grond van de CBS-gegevens