• Nie Znaleziono Wyników

Wolontariat jako pozazawodowa forma aktywnej działalności osób dorosłych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wolontariat jako pozazawodowa forma aktywnej działalności osób dorosłych"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Renata Kowal

Wolontariat jako pozazawodowa

forma aktywnej działalności osób

dorosłych

Problemy Profesjologii nr 1, 107-116

2010

(2)

UNIWERSYTET ZIELONOGÓRSKI • POLSKIE TOWARZYSTWO PROFESJOLOGICZNE

Problem y Profesjologii 1/2010

Renata Kowal

WOLONTARIAT JAKO POZAZAWODOWA FORMA

AKTYWNEJ DZIAŁALNOŚCI OSÓB DOROSŁYCH

Streszczenie

Niniejszy artykuł prezentuje wolontariat jako jedną z form aktywności pozazawodowej podejmowanej przez osoby dorosłe. Artykuł ma charakter badawczy. W części pierwszej zagadnienie ujęte w temacie artykułu zaprezentowano w kontekście teoretycznym. W części badawczej pracy omówiono jej założenia badawcze. Badania przeprowadzono przy wykorzystaniu metody indywidualnych przypadków (studium indywidualnych przypadków), techniki wywiadu. Ich celem było ukazanie motywów podejmowania dzia­ łalności wolontariackiej jako jednej z form aktywności pozazawodowej osób dorosłych. W niniejszej analizie zaprezentowano pięć indywidualnych przypadków.

VOLUNTARY ACTIVITY AS THE FORM OF THE POST-VOCATIONAL AC­ TIVITY OF THE ADULTS

Summary

The following article presents voluntary service as one of the forms of post-vocational ac­ tivity taken by the adults. The article has got research character. In the first part an issue mentioned in the topic o f the article was expressed in the theoretical context. In the re­ search part o f work research premises were discussed. They were conducted by using the method o f individual cases (study o f individual cases), interview techniques. Their pur­ pose was presentation of motives o f taking steps against voluntary activity as o f one of forms of the post-vocational activity o f adults. In the present analysis five individual cases have been presented.

Każda jednostka, bez względu na lata życia podejm uje się wielu różnorodnych działań (zaba­ wa, nauka, praca) w ynikających z jej zainteresow ań, postaw, w zorców z „przeszłości” i „prognoz na przyszłość” ; podjętych zadań w sferze społecznej i zaw odow ej; w procesie kształcenia, sam okształcenia, w ychow ania i sam ow ychow ania, ja k to określają naukow cy1.. Człow iek dzięki w szystkim pow yższym elem entom staje się jed n o stk ą poznającą, m yślącą i działającą; czynnie obserw ująca, działającą um ysłowo, fizycznie i em ocjonalnie; a całe sw o­

1 H. Radlińska, [w:] Pedagogika społeczna, Warszawa 1961; A. Przecławska, W. Theiss (red.): Pedago­

gika społeczna. Pytania o XXI wiek, Warszawa 1999; T. Pilch, I. Lepalczyk: Pedagogika społeczna, Warszawa

1995; T. Pilch, D. Lalak (red ): Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999; A. Radziewicz-Winnicki: Społeczeństwo w trakcie zmiany. Rozważania z zakresu pedagogiki społecznej

(3)

108 RENATA KOW AL

je życie skupia się w okół zabaw y, nauki, p ra c y i w spółcześnie „m odnej ” działalności wolon-

tariackiej.

F orm ą działalności podejm ow aną dla przyjem ności i z radością je s t zabawa. Dzięki niej zarówno dzieci, m łodzież, osoby w w ieku produkcyjnym i poprodukcyjnym zaspokajają sw oje indyw idualne potrzeby, zainteresow ania. To ona ułatw ia „w ejścia” w życie społeczne; je st czynnikiem kulturotw órczym , środkiem łagodzącym stres (szczególnie w odniesieniu do

osób dorosłych).

N auka zaś polega na zdobyw aniu w iedzy, jej uporządkowaniu w pew nego rodzaju

system sądów. N abyw anie w iedzy i wiadom ości w zbogaca jednostkę, czyni j ą bardziej spraw ną w planow aniu, organizacji. W arto rów nież pam iętać, że dzięki niej rozwijam y em o­ cje, zdolność koncentracji, konsekw encję w dążeniu do celów, w spółpracę i w spółdziałanie; w pracy zaś stanowi źródło w ytw arzania się więzi społecznych. Stanowi ona „konsekw encję” postępu w w ielu gałęziach nauki (technika, m edycyna, kom puteryzacja, podbój kosm osu itd.) i aby za nimi nadążyć trzeba na bieżąco pobierać nauki bez względu na to czy się je s t przed­ szkolakiem , nastolatkiem , czy człow iekiem dorosłym . W każdym przypadku nauka stanowi form ę działalności, która scala się z zabaw ą i pracą. Każda nowa czynność, now e dośw iadcze­

nie j e s t naszą nauką.

W arunkiem dobrej zabaw y, ciągłości systemu kształcenia jednostki, środkiem do za­ spokojenia w szelkich potrzeb je s t p raca, będąca jednym z podstaw owych pojęć w dziedzinie zwanej pedagogiką pracy2. Potocznie to każdy w ysiłek, trud, którego celem je st m iędzy in­ nymi pokonanie oporu m aterii; tw orzenie kultury. A ja k pisze Jan Paw eł / / 3 to dzięki niej dojrzew a w człow ieku poznanie dobra i prawdy, wzrasta św iadom ość, odpow iedzialność, urzeczyw istnia się osobow ość; ubogaca w ew nętrznie; kształtuje osobow ość i pozycję spo­ łeczną. Obok w yżej w ym ienionych aspektów ma tzw. m aterialną m oc tw órczą stanow iąc sposób kreow ania przez człow ieka je g o w łasnego życia.

W szystkie powyżej w ym ienione rodzaje działalności człow ieka (zabaw a, nauka, pra­ ca) znajdują odzw ierciedlenie w „m odnej” w spółcześnie działalności w olontariackiej, która na przestrzeni lat zaczyna odgryw ać coraz istotniejszą w artość nie tylko w życiu m łodego pokolenia, ale rów nież w aktyw nym życiu człow ieka, szczególnie w życiu po zaw odowym . W tym miejscu w arto podkreślić, iż ow a działalność w pływ a pozytywnie na funkcjonow anie jednostki bez w zględu na w iek życia, sytuację m aterialną, rodzinną, w ykonyw aną pracę za­

2 „Praca” jako podstawowe pojęcie pedagogiki pracy omawiane jest między innymi przez: B. Baraniak (red.): Wartości w pedagogice pracy, Warszawa 2008; S. M. Kwiatkowski, A. Bogaj, B. Baraniak: Pedagogika pracy, Warszawa 2007; S. M. Kwiatkowski (red.): Edukacja ustawiczna. Wymiar teoretyczny i praktyczny, War- szawa-Radom 2008; M. Rybakowski (red ): Edukacja. Praca. Bezpieczeństwo, Zielona Góra 2009; M. Ryba- kowski: Bezpieczeństwo ja k o wartość i przedm iot postawy hj sytuacji pracy, [w:] R. Gerlach (red): Praca czło­

wieka w XXI wieku: konteksty - wyzwania - zagrożenia, Bydgoszcz 2008; M. Rybakowski: Prakseologiczna koncepcja bezpieczeństwa w kształtowaniu dorosłości i kultury pracy specjalistów, [w:] Z. Wiatrowski, I. Man-

drzejewska-Smól, A. Aftański (red.): Pedagogika pracy i andragogika z myślą o dorastaniu, dorosłości i staro­

ści człowieka w XXI wieku, T. II, Włocławek 2008; Furmanek W.: Zarys humanistycznej teorii pracy, 1BE War­

szawa 2006; Furmanek W.: Podstawy edukacji zawodowej, Rzeszów 2000. 3 Jan Pawel II: Encyklika „Laborem exercens".

(4)

Wolontariat ja k o pozazawodowa form a aktywnej działalności..

109

w odow ą4. Uczy, kształci, pozw ala się rozw ijać intelektualnie, ja k i psychicznie. Dla jednych je st „krokiem ” , etapem pozw alającym odnaleźć sw oje m iejsce na rynku pracy; dla innych to dośw iadczenie, integracja w iedzy teoretycznej z praktyczną lub po prostu sposób spędzania czasu wolnego.

W olontariat to nic innego, ja k działalność podejm ow ana przez jednostkę na rzecz dru­

giej jednostki bez liczenia się z zyskiem m aterialnym ; a W olontariusz w swojej działalności „postrzega”, co w codzienności „znika” osobom pracującym zawodowo. W odniesieniu do osób dorosłych każda podejm ow ana działalność społeczno - pom ocowa - po zaw odow a sta­ nowi nie tylko aktyw ność, ale także form ę nauki i pracy twórczej.

Działalność w olontariacka w ujęciu teoretycznym to form a aktywności i poczucie

pełnienia m isji; to „działanie polegające na zapew nieniu opieki, usług osobom potrzebują­ cym; „odskocznia” od codziennego życia dającą satysfakcję oraz zadow olenie5. W edług W. Furm anka6 to źródło św iadom ego życia, źródło satysfakcji jednostki, wartości; czynnik „dobrej jak o ści” życia. W ykonaw cy pracy - w olontariusze7 w w olontariacie upatrują „niesie­ nie bezinteresow nej pom ocy innym ” , „chęć oddania części wolnego czasu dla innych” ; a cel swoich działań w idzą w kategorii daru i dzielenia się nim z innymi. A bycie wolontariuszem

to bycie Kim ś ważnym, cenionym, liczącym s i ę '.

D ziałalność w olontariacka podejm ow aną przez osoby dorosłe (prawników, lekarzy,

nauczycieli, sportow ców itd.) traktuje się także ja k o „odskocznię” od codziennego życia, konkurencyjności, w yścigu szczurów , od chęci posiadania, realizow ania marzeń, zam ierzeń, planów ”, w ym agań pracodaw cy XXI wieku. Po przeciwnej stronie należy um ieścić kontakt z drugim człow iekiem i je g o „dośw iadczeniem ” , współpracę w i z grupom. A elem entem sca­ lającym oba końce je st działanie społeczne dające poczucie własnej wartości i użyteczności, dzięki tem u czujem y się potrzebni. Bo przecież m y - dorośli W olontariusze pom agają z do­ broci serca, stwarzając w okół siebie atm osferę nacechow aną zw ykłą ludzką życzliw ością i chęcią pomocy innym. W ykazują się k reatyw nością prezentują „św ieże” spojrzenie na spo­ sób funkcjonow ania placówki w nosząc do niej swój kapitał - nowe pomysły. A dekw atnie do w spółczesności działalność w olontariacka ma znaczenie nie tylko dla samej osoby pracującej na rzecz innych, ale rów nież dla jej podopiecznych -je d n o s te k pozostaw ionych sam ych sobie ze swoimi problem am i, bezradnych i poszukujących pomocy u innych (choć tak mało się na ten tem at mówi). Podopieczny to nie tylko dziecko, m łodzież, osoba chora czy niepełno­ spraw na - to nie tylko osoba. M oże nim być także zwierzątko przebywające w schronisku; budynek architektoniczny z przełom ów wieku.

4 Karta Wolontariusza ujmuje to w następujący sposób: „Wolontariat... jest szansą dla każdego niezależ­

nie od pici, rasy, narodowości, wyznania, przekonań politycznych, wieku czy stanu zdrowia. Daje szansę wyko­ rzystania własnych umiejętności i doświadczeń, zainteresowań, zdobycie doświadczeń w nowych dziedzinach lub znanych z wcześniejszej działalności, wywarcia wpływu na zmiany społeczne i możliwości zaangażowania się ...”.

5 Tamże, s. 175.

6 W. Furmanek: Zarys humanistycznej teorii pracy, IBE Warszawa 2006, s. 167.

7 J. Brągiel, P. Sikora (red.): Praca socjalna wobec rzeczywistych i potencjalnych zagrożeń człowieka, s. 184.

8 A. Naumiuk: Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach pozarządowych. Przykład ruchu United

(5)

1 1 0 REN A TA K OW AL

W olontariat ja k o form a działalności po zawodowej osoby dorosłej pow inna być trak­

tow ana ja k o „droga i teren” sam orealizacji człow ieka, pozw alający na tw orzenie własnych planów życiow ych, m arzeń i nadziei na sukces i karierę zaw odową. Powinien być w swojej atrakcyjności zgodny z m ożliw ościam i psychofizycznym i jednostki; powinien oferować m oż­ liwość rozw oju i kształtow ania zam iłowania; zapew nia przyjazną atm osferę przezw yciężającą napięcie i stres.

A ktyw ność zaw odow a bardzo często (lub w większości przypadków) daje podłoże do działalności w olontariackiej podejm ow anej w „życiu pozazaw odow ym ” , bywa skorelow ana z potrzebam i lokalnej społeczności, w ynika z relacji społecznych, opiera się na w spólnocie norm, tradycji, uznaniu autorytetów , w spólnych wartości i przekonań9. C echą w spólną je st rów nież m iejsce podejm ow ania pracy w olontariusza - w ykonyw ana je st ona na rzecz okre­ ślonej organizacji pozarządow ej, która ja k pisze A. N aum iuk10 stanowi elem ent stym ulow ania środow iska lokalnego, pełni w ażne, złożone i kom pleksow e role społeczno - edukacyjne (in­ tegruje, wzm acnia, aktyw izuje). Jest swoistym „ antidotum ” na procesy globalizacyjne. U zu­ pełnia i w zm acnia nie tylko działania względem rodziny, grupy rówieśniczej, działania szko­ ły, kontroluje różnorodne form y aktyw ności ludzi - pełni role profilaktyczne, kom pensacyjne, opiekuńcze i interw encyjne11. U w aża się j ą za elem ent system u dem okratycznego - system u społeczeństw a obyw atelskiego12.

W olontariusz - osoba dorosła - porów nyw any je st do obyw atela — osoby aktyw nejn ,

która nie ogranicza sw ojego uczestnictw a w życiu zaw odow o - społecznym tylko do głoso­ w ania i płacenia podatków . Staje się w ychow aw cą - anim atorem 14 w noszącym ożyw ienie; to

specjaliści od kom unikow ania i reanim acji społecznej, ulepszającym i stosunki m iędzyludz­

kie, prowadzącym i różnorodną działalność w ychow awczą. G łów nym celem zaś ich działań je st uwrażliw ienie społeczeństw a na pom oc osobie potrzebującej bez w zględu na w iek życia, pozycję społeczną i zaw odow ą, ukazanie sensu i racjonalnego uzasadnienia takiej pracy. N a­ zywani się także „am basadoram i” sw ojego środow iska lokalnego; „osobam i pierw szego kon­ taktu” organizacji ze społecznością lokalną; „tw órcam i” pom ysłów aktyw izujących - bez względu na wiek życia, status zaw odowy i społeczny. Postawy w obec ich działalności w spo­ łeczeństw ie byw ają różnorakie: ja k o osoby godne podziwu lub politowania; ja k o w zór do naśladow ania lub anty w zór w yboru drogi życiowej.

D ziałalność w olontariacka dorosłych zapew nia jednostce ciągłość w szechstronnego rozw oju15. M otyw acja16 pobudzająca do działania, nadająca kierunek podejm ow anym czyn­ nościom to w ażna przyczyna w ykonyw anej pracy w olontarystycznej. O bok niej znaczenie

9 T. Pilch, I. Lepalczyk: op. cit. s. 155-174. 10 A. Naumiuk: op. cit. s. 3-5.

11 Tamże, s. 15.

12 A. Naumiuk: op. cit. s. 45-75.

13 Definicję „aktywnego obywatela ” przedstawia P. Drucker [w:] Zarządzanie organizacją pozarządową, Warszawa 1992, s. 62; natomiast w niniejszym opracowaniu sposób definiowania został zaadaptowany poprzez próbę porównania ujęcia terminologicznego „wolontariusza", który dzięki swojej aktywnej i spontanicznej działalności jest „motorem” aktywizującym społeczności lokalne, przez co także miejsce swojego zamieszkania.

14 A. Naumiuk: op. cit. s. 37. 15 Tamże, s. 21.

(6)

Wolontariat ja k o pozazawodowa form a aktywnej działalności.. 1 1 1 odgryw a szacunek, życzliw ość, przyjaźń, radość życia, sam ookreślenie, szlachetność, poczu­ cie obowiązku, m ożliw ość w spółdziałania i współpracy.

W olontariat w kontekście osób dorosłych to etap edukacji perm anentnej jednostki; sposób aktywizow ania osób do udziału w inicjatyw ach obyw atelskich; pozw alający na naby­ cie w iedzy i wiadom ości z zakresu funkcjonow ania m echanizm ów rządzących procesam i społecznym i. N iejednokrotnie osoby dorosłe odnajdują sens sw ojego życia organizując czas w olny dzieci, m łodzieży i osób starszych; interweniując w sprawach kryzysow ych, konflik­ tow ych, trudnych; prowadząc poradnictw o i edukację rodzinną, m edyczną, prawną; organizu­ j ą szkolenia, konferencje, kam panie edukacyjne, tem atyczne spotkania, kursy dokształcające, w yjazdy letnie i zimowe.

Reasum ując działalność w olontariacka to pew nego rodzaju form a pracy i ozynności podejm ow anych przez osoby dorosłe po w ykonaniu obow iązków zaw odow ych. Pozw ala na rozw ijanie w spółdziałania w grupie i z grupą; uczy organizacji i planow ania pracy; w yrabia u jednostki tw órczą aktywność; rozw ija w ielostronnie osobow ość jednostki; kształci w łaściw e postaw y w obec pracy.

Omówienie wybranych przypadków działalności wolontariackiej

jako formy aktywności po zawodowej osób dorosłych

B adania przeprow adzono przy w ykorzystaniu m etody indyw idualnych przypadków (studium indyw idualnych przypadków), techniki wyw iadu. Celem ich było ukazanie czynników w a­ runkujących podejm ow anie działalności w olontariackiej przez osoby dorosłe. W tym miejscu należy w spom nieć o postaw ionych problem ach: czy należy m ów ić lub traktow ać działalność w olontariacką ja k o je d n ą z „atrakcyjnych” form ę życia po zaw odow ego człow ieka dorosłego? C o przyczynia się do podejm ow ania takowej „pracy”?

W poniższej analizie w ykorzystano m etodę indyw idualnych przypadków , technikę w yw iadu oraz skonstruow any do badań kw estionariusz wywiadu. Badania przeprow adzono na grupie 20 dorosłych w olontariuszy, natom iast w niniejszym artykule um ieszczono 5 opisa­ nych przypadków. D ane personalne prezentow anych osób (im ię, nazw isko) zostały zm ienione ze w zględów uniem ożliw iających identyfikację.

1. D a g m a ra Z. - la t 38, m ę ża tk a

D agm ara - kobieta, lat 38, w ykształcenie w yższe ekonom iczne. M ężatka, m atka dwójki dzie­ ci: 9-letniej Ilony i 8-letniego Jakuba.

Jak sam a określa siebie - je s t „odw iecznym w olontariuszem ” i tak ju ż pozostanie do końca jej życia. N aw et ja k będzie „stara” będzie pracować na rzecz drugiego człow ieka, na rzecz osoby wspierającej potrzebujących.

Pierwsze kontakty z działalnością w olontariacką miała dopiero w w ieku 20 lat (w cza­ sach studenckich). Kiedy zaczynała w olontariat nie był nazyw any w olontariatem - był po prostu praca na rzecz jednostki. D opiero od kilku lat ma podpisaną um owę o św iadczeniu

(7)

1 1 2 RENA TA KOW AL

usług w olontariackich. Z dobrą znajom ością języka angielskiego nie pow inien nikogo dziwić fakt iż naw iązała w spółpracę z je d n ą z organizacji m iędzynarodow ych, działających na forum pomocy osobom potrzebującym pom ocy. Do jej obow iązków należała opieka nad dziećmi w krajach III świata. Uczyła, m alow ała, rysowała, tańczyła, śpiew ała - była dobrą „duszą” dla swoich podopiecznych. Praca tak jej się spodobała, że kontynuow ała j ą do końca studiów - bo ja k sama mówi potem rozpoczęła się w jej życiu „norm alność dnia codziennego” .

Po zakończeniu edukacji w yjechała do pracy na 3 lata ja k o „au pair” . Przez cały czas pracow ała u tej samej rodziny (m atka - wojskow a, ojciec - biznesm en, dwóch chłopców ) najpierw w W ielkiej B rytanii, a potem w Australii, gdzie została w ysłana jej pracodaw czy ni.

Po powrocie do kraju podjęła pracę w jednej z m iędzynarodow ych firm, na stanow i­ sku kierow niczym i...z n a la z ła sobie m iejsce w w olontariacie.

W trakcie pierw szych sześciu m iesięcy pobytu w Polsce była tak „zagoniona” iż nie odczuw ała potrzeby angażow ania się w nic innego oprócz pracy. Po upływie wcześniej okre­ ślonego czasu pojaw iła się pustka w ew nętrzna, niespełnienie. Cały czas staw iała sobie pyta­ nie czem u tak je st, czem u tak się czyje? Szukała odpow iedzi wszędzie, gdzie się dało. Spo­ tkania z koleżankam i, kolegam i w pracy; w yjścia do kina, teatru, opery, na koncerty; w yjazdy w eekendow e - to była alternatyw a, jed n ak że niewystarczająca.

I przypadkiem idąc do pracy zauw ażyła napis „O gnisko W ychow aw cze” - czynne od 8.00 do 20.00. Po w yjściu z pracy „zaw itała” w je g o progi. I...została. Zaczynała powoli w chodzić w sw oją „drugą”, niepłatną pracę aż do dnia dzisiejszego.

Pracuje 2 razy w tygodniu - od 17.00 do 20.00. Uczy ję zy k a angielskiego, francuskie­ go; organizuje spotkania, zbiórki pieniędzy, kwesty. U kończyła studia podyplom ow e o spe­ cjalności resocjalizacja i profilaktyka społeczna oraz pedagogika opiekuńczo - w ychow aw ­ cza, by móc zrozum ieć i um ieć pom óc swoim podopiecznym i ich rodzinom . W swojej m a­ cierzystej pracy uw ażana je s t przez niektórych za fankę w olontariatu, przez innych za w ariat­ kę, a dla jeszcze innych je st wzorem tzw. obywatelskiej postaw y, osoby mającej swój okre­ ślony cel w życiu.

Dziś. kiedy m a dw ójkę dzieci zabiera je na w spólne wyjazdy w akacyjne na kolonie. Uczy dzieci tolerancji, w rażliw ości i uczciwości życiowej, postępow ania zgodnie z zasadam i społeczno - moralnym i.

Sam a nie czuje się lepsza ani też jak o ś specjalnie wyróżniona. Jest spełniona i szczęśliwa. M a na uw adze dobro, którym obdarza inne osoby. I w końcu robi coś dla siebie i innych.

M imo nadm iaru obow iązków zaw odowych, dom ow o - rodzinnych zaw sze znajduje czas na pracę w olontariacką, znajduje czas by pom agać. A mąż, jaki i dzieciaki określają jej zaangażow anie krótko: Super M ama, Ż ona i...W olontariuszka© S ą z niej dumni.

2. Jean - lat 26, kawaler

Jean, ja k sam m ówi m a dziwne, niezbyt polskie imię, bo urodził się poza granicami naszego kraju (m a z tego w zględu dw a obyw atelstwa).

(8)

Wolontariat ja k o pozazawodowa form a aktywnej działalności.. 113 Jego pierw sze dośw iadczenia czy kontakt z wolontariatem w iąże się z nauką w szkole podstaw owej, kiedy to w raz ze swoimi rodzicami ja k o opiekunam i brał udział w różnorodnych akcjach charytatyw nych. I tak było aż do osiągnięcia pełnoletniości.

W szkole średniej naw iązał w spółpracę z jednym z dom ów starców, gdzie ja k o w olon­ tariusz stał się anim atorem czasu w olnego osób w wieku poprodukcyjnym (rencistów i em e­ rytów). Czytanie, w spólne oglądanie film ów, w spólne wyjazdy, sprawiały m u radość, satys­ fakcję z bycia pom ocnym .

Te dośw iadczenia, poparte zainteresow aniam i pozw oliły mu na „rozkw it” myśli pod­ ję c ia studiów m edycznych, a następnie zaw odu lekarza - kardiologa.

Studiując nadal pracuje ja k o w olontariusz, ale ju ż nie w dom u starców , ale w organi­ zacji „Lekarze bez granic” . Pracując, jeżd żąc w idział biedę, brak pom ocy, choroby (rzadko spotykane w Europie), sam otność jednostki - jednostki pozostawionej sobie samej. Zgodnie z je g o w ypow iedzią był to dla niego „w strząs psychiczny” .

Od roku w ykonuje zaw ód lekarza. Jest kardiologiem pracującym nadal w dom u star­ ców ja k o w olontariusz. Do pracy nam ów ił rów nież sw oją narzeczoną — przez co nie je s t ju ż osam otnionym w olontariuszem , ale „sparow anym ” .

A krótko m ów iąc m otyw em je g o podjętej działalności w olontariackiej od m ałego była chęć niesienia pom ocy drugiem u człow iekow i. „ ...Je śli nie jesteś w rażliw y na los drugiej jednostki, ja k inna je dnostka m oże być w rażliw a na twój lo s ...; pom óż innym a sam poczu­ je s z się sp e łn io n y ...” — te słow a kierowali do niego rodzice i dziadkow ie, którzy sami

w określonym dla siebie czasie podjęli się rów nież pracy na rzecz człow ieka potrzebującego.

3. Iw o n a - la t 45, m a tk a sa m o tn ie w y ch o w u jąca d w ó jk ę dzieci

Iwona to m atka sam otnie w ychow ująca dzieci. W w ieku 20 lat została m am a bliźniaków i jednocześnie wdową. Pom im o jed n ak trudności życiow ych, dzięki w sparciu rodziców i te­ ściów ukończyła studia na kierunku pedagogika.

Obecnie je s t nauczycielem z kilkunastoletnim stażem zawodowym . M ieszka i pracuje w szkole w iejskiej, gdzie pięć lat tem u dzięki własnej inicjatyw ie udało jej się otw orzyć przy w spółpracy z je d n ą z organizacji pozarządow ych - ognisko w ychow aw cze. U częszczają do niego osoby m łode do 18 roku życia (bo co m ają począć na wsi ze sobą 16-latkowie, gdzie iść - pić czy pom agać innym). Jest tam i grupa przedszkolna i tzw. grupa m łodzieżow a, stano­ w iąca w sparcie i pom oc dla w ychow aw ców w spraw ow aniu kontroli nad młodszym i m łodym pokoleniem m ieszkańców .

Iwona m im o zaangażow ania w działalność placówki nie pracuje w niej na etacie. Jest w olontariuszem pośw ięcającym swój w olny czas na rzecz podopiecznych, bo ja k sama mówi nie ma innej alternatyw y, a chce odw dzięczyć się losowi za okazaną jej pom oc, kiedy jej naj­ bardziej potrzebowała. M ąż zginął w wypadku sam ochodow ym , kiedy dzieci m iały niecały roczek i...g d y b y nie w sparcie najbliższych nie byłaby tu, gdzie je s t i nie byłaby tym kim jest. Dzieci wyjechały na studia, zam ieszkały i zagospodarow ały się w dużym m ieście, m ają sw oje życie zawodowe, rodzinne, w spólne m ieszkania oraz plany na przyszłość. A jej pozostał pu­ sty dom i praca zawodowa.

(9)

114 REN A TA KOW AL

Przyczyniając się do otw orzenia ogniska zagospodarow ała nie tylko sobie samej czas wolny. Stała się anim atorem życia społecznego, kreatorką „now ych” działa. M usiała i nadal musi być aktywna, śledzić now inki m uzyczne, słow nikow e i tzw. modowe. Podjęła studia podyplom owe, by nie w ypaść z rytm u pracy z dziećmi i m łodzieżą, ciągle się dokształca i uczy bycia z dziećm i. To z nim i i dzięki pracy wolontariackiej poznała praw ie całą Polskę od m orza po góry i odw rotnie. I m a św iadom ość, że gdyby nie ona to one by tego nie w idzia­ ły, bowiem ich rodziców na takie fanaberie nie stać.

1 co d alej...d alej będzie pracow ać ja k o w olontariusz, bo to ... Kocha. A jej dzieci są z niej dumne.

4. Tom asz - lat 32, żonaty

Pan Tom ek z w olontariatem zetknął się dopiero rok tem u, i to w m iejscu pracy je g o narze­ czonej - pracuje ona ja k o w ychow aw ca - terapeuta w świetlicy socjoterapeutycznej. On sam je s t inform atykiem w jednej z firm w stolicy.

W spółpracę z placów ką naw iązał w m om encie w ykonyw ania dla niej projektu sali kom puterowej. On, który w ybrał kierunek inform atyczny, by nie m usieć pracow ać z dziećm i i m łodzieżą, ja k je g o m am a. Przy w ykonyw aniu prac na Sali, ani na krok nie odstępow ali go w ychow ankow ie placów ki. Pom agali, w spółdziałali, rozm awiali o swoim życiu, opow iadali, co się dzieje i działo w ich rodzinach, dlaczego korzystają z pom ocy i w sparcia w ychow aw ­ ców. N aw iązała się m iędzy nimi nić porozum ienia. Sam, ja k w ielokrotnie pow tarza nie sądził, że będzie umiał z dziećm i rozm aw iać, że m a do nich cierpliw ość i...p o d ejście pedagogiczne.

Po w ykonaniu pracy w ychow ankow ie przygotow ali mu uroczyste pożegnanie, ofiaro­ wali prace w ykonane dla niego przez siebie w łasnoręcznie. Podziękowaniom nie było końca, i nie ma końca aż do chw ili przeprow adzenia wywiadu.

Tom ek w rócił do sw oich chłopaków , m im o nie w spółpracuje „oficjalnie” z placówką. M a w yznaczone dw a razy w tygodniu zajęcia inform atyczno - m atem atyczne z chłopakam i. 1 co d rugą sobotę w ypady do kina, teatru, w plener, na rowery. Sam myśli o studiach pody­ plom ow ych z zakresu pedagogiki opiekuńczo - wychow aw czej, by m óc tow arzyszyć pod­ opiecznym placówki w w yjazdach w akacyjnych, zim owych.

Ale to w szystko czas p o k a ż e ...

5. Zenon - lat 56, rozw odnik

Zenon je st doktorem m edycyny, rozw odnikiem oraz w olontariuszem świetlicy środow iskowej w jednym z m iast pow iatow ych w ojew ództw a św iętokrzyskiego. Raz w tygodniu przychodzi do jednej z placów ek opiekuńczo-w ychow aw czych celem zbadania „zdiagnozow ania” m e­ dycznego podopiecznych instytucji prowadząc jednocześnie zajęcia profilaktyczno - zdro­ wotne.

Jak sam tw ierdzi, uczy się nadal - m im o posiadanej wiedzy m edycznej, uczy się, ja k sam mówi postępow ania z m łodym pokoleniem , a szczególnie zasad kom unikacji interperso­ nalnej panujących w tej grupie społecznej i co najw ażniejsze nadal je st aktywny zaw odowo.

(10)

Wolontariat ja k o pozazawodowa form a aktywnej działalności.. 115

Podsumowanie

W olontariat, działalność - praca w olontariacka to nie tylko form a spędzania czasu w olnego m łodzieży (uczniow ie szkół gim nazjalnych i ponadgim nazjalnych, studenci), ale ja k się rów­ nież okazuje osób dorosłych. W kontekście m łodego pokolenia mówi się o kształceniu zaw o­ dowym (teoria m a spraw dzalność w praktyce), zaś w odniesieniu do jednostki dorosłej to edukacja perm anentnej.

To w olontariusze m ają „inne” , bardziej obiektyw ne spojrzenie na daną instytucję, spo­ sób jej funkcjonow ania, pełnią pew nego rodzaju kontrolę społeczną, propagują m isję organi­ zacji oraz zw iększają jej potencjał. I co w ażne bez względu na w iek czują potrzebę dokształ­ cania się, poszerzania swoich um iejętności, kom petencji czy dośw iadczenia.

U kazane pozytyw ne w zorce działalności wolontariackiej ja k o jednej z form aktyw no­ ści pozazawodowej osób dorosłych, nie są jedynym i i jednostkow ym i. M otyw y podejm ow a­ nych przez nich działań dotyczą teraźniejszej, przeszłej i w spółczesnej sfery ich życia doro­ słego. Jedyną zapłatą je s t satysfakcja, sam orealizacja, nowe kontakty, poczucie bycia po­ trzebnym itp. N iejednokrotnie dorośli podejm ują w wolnej części swojego dnia pracę w olon­ tariusza celem popraw ienia obrazu własnej osoby oraz em patyczne dośw iadczenia potrzeb i pragnień drugiej osoby. Ludzie pracują społecznie ze w zględu na posiadany system w arto­ ści, w e w łasnym interesie czy dla zaspokajania własnych potrzeb. M otyw y m o g ą być różne, tak ja k w yjątkow y je st każdy człow iek, mim o, iż pew ne m echanizm y w yw ołujące zachow a­ nia altruistyczne są charakterystyczne dla większości w olontariuszy naw et tych dorosłych.

Bibliografia

Baraniak B. (red.), Wartości w pedagogice pracy, Warszawa 2008.

Brągiel J., Sikora, (red.), Praca socjalna wobec rzeczywistych i potencjalnych zagrożeń człowieka. Furmanek W., Zarys humanistycznej teorii pracy, 1BE Warszawa 2006.

Furmanek W., Podstawy edukacji zawodowej, Rzeszów 2000.

Gawroński S., Ochotnicy miłości bliźniego. Przewodnik po wolontariacie, Warszawa 1999. Kwiatkowski S. M., Bogaj A., Baraniak B., Pedagogika pracy, Warszawa 2007.

Kwiatkowski S. M. (red.), Edukacja ustawiczna. Wymiar teoretyczny i praktyczny, Warszawa-Radom 2008.

Naumiuk A., Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach pozarządowych. Przykład ruchu Uni­

ted Way, ORTHOS, Warszawa 2003.

Nowacki T. W., Jeruszka U., Podstawy dydaktyki pracy, Warszawa 2004.

Pilch T., Lalak D. (red.), Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Żak, Warszawa 1999.

Pilch T., Lepalczyk 1: Pedagogika społeczna. Warszawa 1995.

Przeclawska A., Theiss W. (red.). Pedagogika społeczna. Pytania o XXI wiek, Warszawa 1999. Radziewicz-Winnicki A., Społeczeństwo w trakcie zmiany. Rozważania z zakresu pedagogiki społecz­

nej i socjologii transformacji, Gdańsk 2005.

Rybakowski M. (red.), Edukacja. Praca. Bezpieczeństwo, Zielona Góra 2009.

Rybakowski M., Bezpieczeństwo jako wartość i przedmiot postawy w sytuacji pracy, [w:] R. Gerlach (red.), Praca człowieka w XXI wieku: konteksty - wyzwania - zagrożenia, Bydgoszcz 2008.

(11)

116 REN A TA KOW AL

Rybakowski M., Prakseologiczna koncepcja bezpieczeństwa w kształtowaniu dorosłości i kultury pra- cy specjalistów, [w:] Z. Wiatrowski, I. Mandrzejewska-Smól, A. Aftański (red.), Pedagogika

pracy i andragogika z myślą o dorastaniu, dorosłości i starości człowieka w XXI wieku, T. II,

Włocławek 2008.

Śledzianowski J., Wolontariat z pomocą rodzinie w walce z uzależnieniami, Kielce 2001. Wiatrowski Z., Podstawy pedagogiki pracy, Bydgoszcz 2005.

Cytaty

Powiązane dokumenty

To calculate the lowest natural frequencies, use can be made o f the power method, for which the flexibility matrix or the inverted stiffness matrix has to be available.. Struc-

Das Massenhingentragheitsmoment der Modelle wurde mit Hilfe einer Triigheitswaage entsprechend dam Trag- heitsradins kyy = 0,25 Lpp bemessen.. 11 1,0 0,8 --- pp = M 4 4 6 L pp/B -4,2

Deze rubriek bevat nieuws vanuit het TU Delft onderzoeksprogramma Geo-information technology and Governance inclusief het KOD (Kenniscentrum Open Data) en het GDMC

Natanson uzyskał (również w Dorpacie) stopień doktora na podsta- wie pracy o kinetycznej teorii zjawiska Joule'a. Natanson rozważał tam gaz rzeczywisty, a zjawisko Joule'a

Dla zainteresowanych dostępna jest również bardzo bogata literatura źródłowa, dzięki której można uzupełnić wiedzę o interesujących nas aspektach omawianego

Na fakt, iż osoby dorosłe mogą stanowić istotną grupę odbiorców instytucji kul- tury, zwrócono także uwagę w Raporcie o edukacji kulturalnej, który został opraco- wany w 2009

staje sensem bycia, oraz o wahającym się znaczeniu Mówienia, zdaje się Lévinas wskazywać także swoją drogę wyjścia ze wspomnianej wcześniej pułapki nazwania i mówienia w

ubiegłego wieku pierwszego mobilnego aparatu do prowadzenia długotrwałego pozaustrojowego natleniania krwi (ECLS, extracorporeal life support; ECMO, extracorporeal