• Nie Znaleziono Wyników

Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza w latach 1886-1944

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza w latach 1886-1944"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Bronisław Nadolski

Towarzystwo Literackie im. Adama

Mickiewicza w latach 1886-1944

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 53/3, 3-25

(2)
(3)
(4)
(5)
(6)
(7)
(8)
(9)
(10)
(11)
(12)
(13)
(14)
(15)
(16)
(17)
(18)

H S I E D E M D Z I E S I Ę C I O P I Ę C I O L E C I E P O W S T A N I A

(19)
(20)

TOW A RZ Y ST W С ) LITERACKIE IM. A. MICKIEWICZA

1886— 1961

BRONISŁAW NADOLSKI

TOWARZYSTWO LITERACKIE IM. ADAMA MICKIEWICZA W LATACH 1886— 1944 *

i

Nie napisane dotąd dzieje polonistyki uniw ersyteckiej będą m usia­ ły poświęcić piękne k a rty polonistyce lwowskiej z czasów Antoniego Małeckiego, Romana Piłata, W ilhelm a Bruchnalskiego, Józefa K allen­ bacha, Juliusza K leinera, Eugeniusza K ucharskiego i innych. Przyjdzie dodać do tych nazwisk także lwowskich docentów: Ludw ika Bernackie­ go, W iktora Hahna, Bronisława Gubrynowicza, K onstantego W ojcie­ chowskiego, Stanisław a Łempickiego, K azim ierza Kolbuszewskiego, K a­ rola Badeckiego, którzy z czasem objęli odpowiedzialne stanow iska w instytucjach naukow ych względnie otrzym ali katedry. Idą tu dalej długie szeregi doktorów filozofii, dyrektorów i nauczycieli gim nazjal­ nych, którzy nigdy nie zryw ali kontaktów z nauką, publikowali swe prace w czasopismach lwowskich, zwłaszcza w „Przew odniku N auko­ wym i L iterackim ”, w „M uzeum”, „K w artalniku H istorycznym ”, w obu w ydaw nictw ach Tow arzystw a Literackiego im. Adama Mickiewicza, więc w latach 1886— 1898 w jego „P am iętniku”, a potem, od r. 1902, w „P am iętniku L iterackim ”. Wszyscy oni związali się żywo z

wspom-* D ziejów Tow arzystw a L iterackiego im. Adama M ickiewicza do r. 1936 d oty­ czą ogłoszone w „Pam iętniku Literackim ” (1936, z. 4) prace: W. B r u c h n a l s k i .

T o w a r z y s tw o Literackie im. A dam a M ickiew icza w e L w o w ie (s. 675—686); B. N a ­

d o l s k i , T o w a r z y s tw o Literackie im. A d a m a Mickiewicza we L w ow ie. Z arys h i­

storii 1886— 1936 (s. 687—728. I odbitka).

K sięgi protokołów Tow arzystwa złożyłem w maju 1944 w Bibliotece O ssoli­ neum w e L w ow ie, za w yjątk iem ostatniej, prowadzonej przez R. S k u l s k i e g o i od r. 1935 przeze m nie, poniew aż została ona w ypożyczona w r. 1940 J. Borej­ szy, gdy podejm ow ał starania o reaktyw ow anie Towarzystwa, i nie została przez niego zwrócona.

Drukowane sprawozdania Tow arzystw a ogłaszano zrazu co trzy lata do r. 1918, potem, n iestety, zaniechano tego dobrego zwyczaju, ogłoszono niekom pletne sprawozdanie za lata 1918— 1928 i notatki o kilku Oddziałach.

(21)

B R O N IS Ł A W N A D O L S K I

zef K allenbach; zastępował go Hahn, sek retariat piastował zrazu Rei­ ter, później V rtel-W ierczyński; finansam i zaś doskonale kierow ali Ma­ zurek i Badecki. Jak zawsze, pierwszą troską Tow arzystw a był „P a­ m iętnik L iteracki”. Redakcję jego spraw ow ał w latach 1908— 1911 B er­ nacki, a od r. 1912 — Hahn. Za Bernackiego czasopismo ogrom nie się rozrosło, miało ponad 80 autorów, dobrze postawione w szystkie działy, liczne recenzje. Rocznik 1909 poświęcony został Słowackiemu. Wobec trudności finansowych H ahn zmuszony był nie rozszerzać objętości pi­ sma, a rocznik w ojenny ograniczyć naw et do 24 arkuszy. Wówczas to mimo anorm alnych stosunków, mimo tysiąca trudności technicznych zdołało pismo w ytrw ać i wychodzić bez przerw y, ku w ielkiem u uzna­ niu społeczeństwa. Osobne zeszyty poświęcono K rasińskiemu, K raszew ­ skiemu, Kołłątajowi, Skardze, odrodzonemu U niw ersytetow i W arszaw ­ skiemu. Trudności w ydaw nicze dotknęły tylko dział bibliografii: trzeba było zarzucić bibliografię czasopism literackich, w miejsce jej w prow a­ dzić wiadomości bibliograficzne, rejestru jące n a bieżąco (w każdym ze­ szycie) ważniejsze rozpraw y z zakresu historii literatury. Dla w ydaw a­ nia bibliografii historycznoliterackiej, którą za la ta 1908— 1909 o p ra­ cował Radom ir Vrtel, naw iązano k o n tak ty z Towarzystwem Nauko­ wym Warszawskim, lecz w ojna uniemożliwiła te planowane prace. Do­ piero w 1911 r. ukazał się tom 6 Dzieł Mickiewicza (tom 2 Pana Tadeu­

sza, w opracowaniu P iłata i Bruchnalskiego). W ydano nakładem Towa­

rzystw a listy K rasińskiego do Koźmiana, zajęto się w ydaniem prac nauczycieli gim nazjalnych o K rasińskim w Księdze pamiątkowej ku

uczczeniu setnej rocznicy urodzin Z yg m u n ta Krasińskiego (tom 1—3,

Lwów 1912).

Przypadło na prezesurę K allenbacha wiele literackich jubileuszów i uroczystości. Urządzono w e Lwowie Zjazd H istorycznoliteracki Sło­ wackiego (1910), z którego w ydane zostały dw ie publikacje H ahna: Pa­

miętnik Zjazdu Historycznoliterackiego im. J. Słowackiego i Rok Sło­ wackiego. W spółpracowano w komitecie obchodu 100 rocznicy urodzin

Krasińskiego, przyczyniono się do urządzenia w 1912 r. cyklu w ykła­ dów o tym pisarzu. Uczczono w tym roku obchodem jubileusz K ra ­ szewskiego, wygłoszono o n im prelekcje, odegrano w teatrze Miód k a ­

sztelański Kraszewskiego. M yślano dać z tej okazji cały cykl w ykładów

o powieści polskiej, ale do tego nie doszło. Na trzydziestolecie Tow arzystw a urządzono jubileuszow y cykl odczytów, n a k tó ry się złożyły prelekcje Chrzanowskiego: C harakterystyka i wartości życiowe romantyzmu, Adam

Mickiewicz i H enryk Sienkiewicz, odczyt K allenbacha o Edm undzie

Wasilewskim, zapom nianym poecie, prelekcja Kasprowicza o ro m an ty ­ ce angielskiej i dw a odczyty Jan a Bołoz Antoniewicza o stosunku klasy­ ków i rom antyków do sztuki. Ja k widać, dopiero teraz Towarzystwo prze­

(22)

T O W A R Z Y S T W O M IC K IE W IC Z O W SK IE W L A T A C H 1886—1944 23

jaw iło większą żywotność na polu odczytowym i w szerzeniu k u ltu całego szeregu pisarzy.

Dawano sobie radę szczęśliwiej niż kiedykolwiek indziej z finansa­ mi. Z najtrudniejszej sytuacji, przy znacznym deficycie pod koniec 1911 r., zdołał Zarząd w yjść obronną ręką mimo finansow ania kosztów różnych w ydaw nictw w roku 1912. Przedsiębiorczości skarbnika, K aro­ la Badeckiego, zawdzięczano szereg oszczędności, dotarcie do nowych źródeł subwencji, trafienie wreszcie do kilku protektorów, w skutek czego zam ykano rok 1913 bez żadnych długów, a te, które zaciągnięto, zdołano spłacić. Okres prosperity nie trw ał jednak długo. Nieszczęście w ojny w praw iło Tow arzystw o w nowe ciężkie położenie, przyszło z trudem zabiegać o nowe subwencje. Stało się odtąd praktyką szukać ocalenia w subwencjach, opierać na nich naw et b y t Towarzystwa.

Ze wskrzeszeniem państw a polskiego budziły się m arzenia i n a­ dzieje na rozszerzenie działalności n a całą Polskę. Na lata te przypadła ponowna prezesura Bruchnalskiego (1918— 1934). Były to zrazu lata wielkich klęsk finansowych, dew aluacji pieniądza, załamywania się planów i zamierzeń. Ale były to też lata w zlotu i posiewu idei Towa­ rzystwa, tw orzenia jego Oddziałów.

Pierw sze po wojnie pow stały w K rakow ie i W arszawie. Oba zawią­ zały się w czerwcu 1920. Ale Oddział w środowisku krakow skim nie utrzym ał się długo: przyszło go wznawiać pod koniec roku 1927. Po w znowieniu szły tam prace pod kierunkiem Stanisław a W indakiewi- cza, a od 1920 r. — Ignacego Chrzanowskiego. Zwerbowano tu blisko 60 członków, docierać zaczęto do szerszych kół polonistów w gim­ nazjach. Prelegentam i byli: Ja n Łoś, Ignacy Chrzanowski, Stanisław Kot, Stanisław Windakiewicz, Józef K allenbach i inni. Oddział W ar­ szawski pracował natom iast bez przerw y od roku 1920. Dobrze zorga­ nizowany i na nogi postaw iony przez W acława Borowego, utrzym yw ał stałe kontakty z macierzą, urządzał liczne prelekcje; na plan pierwszy w ysunął twórczość Mickiewicza. Kierow ał tym Oddziałem Tadeusz Zieliński, potem (1922) Gubrynowicz. W roku 1928 było tu członków 81. W ciągu pierwszych la t dziewięciu odbyły się 33 zebrania nauko­ we. Nie ograniczano się do literatu ry polskiej, schodzono też na teren filologii germańskiej, angielskiej czy rom ańskiej.

Czasowo istniały też Oddziały w Tarnow ie i Lublinie. W m arcu 1928 utw orzył się Oddział w Wilnie, w listopadzie 1928 — w K atow i­ cach. Potem podjęto starania o stw orzenie Oddziału w Poznaniu. Ży­ wot tych Oddziałów był różny. W W ilnie liczono 27 członków, na Ślą­ sku 28, znacznie m niej w Poznaniu. Wcale żyw otny i prosperujący był Oddział Katowicki, dobrze zorganizowany przez w izytatora W incente­

(23)

24 B R O N IS Ł A W N A D O L S K I

go Ogrodzińskiego. Uczynił on zeń ośrodek dyskusji dla miejscowych polonistów (o ciekawszych w ydarzeniach literackich i publikacjach) zapraszał prelegentów spoza Katowic.

Powołane do życia Oddziały nie zawsze pracow ały tak intensywnie jak w chwili powstania. Zm iany personalne, trudne w arunki finanso­ we, brak dłuższej tradycji podryw ały czasem ich działalność, w skutek cze­ go trzeba było je niekiedy reaktywować. Uświadamiano sobie, żesię Towa­ rzystwo nie może ograniczać do pew nych ziem czy dzielnic, że winno ono skupiać przy sobie cały badawczy naukow y św iat literacki, budzić zamiłowania do literatury, pogłębiać znajomość naszego piśmiennictwa, krzewić cześć dla wielkich poetów i pisarzy. Nie można jednak powie­ dzieć, by organizacyjnie stało Towarzystwo mocno. W ystarczy je po­ równać z Polskim Towarzystwem Historycznym, by pozazdrościć mu silnego wrośnięcia w teren, stw orzenia wielu Oddziałów, system a­ tycznej inform acji o ich działalności.

Ped hasłem organizacyjnego wzmocnienia pracow ał od 1934 r. ostat­ ni przed w ojną jego prezes, Juliusz K leiner. Dążył on do skonsolido­ wania, rozszerzenia i rozwinięcia Towarzystwa, do zapewnienia mu należytych podstaw finansowych. Dla ponowienia daw niejszych ser­ decznych związków naukowych z Zakładem Narodowym im. Ossoliń­ skich w 1935 r. urządzono wspólnie z Ossolineum Ogólnopolski Zjazd Literacki im. Krasickiego, na którym doszło do ożywionej dyskusji nad metodologią badań literackich i do ukazania różnych stanowisk badawczych we wszystkich naszych polonistycznych ośrodkach uniw er­ syteckich n . Wzmocnieniu więzi organizacyjnej służyło także urządzenie w 1937 r. zjazdu jubileuszowego z okazji niedawno minionego pięć­ dziesięciolecia Towarzystwa, w związku z czym napisany został zarys jego historii za lata 1886— 1936. Popieraniu periodyku Tow arzystw a służyły organizowane teraz co miesiąc odczyty naukow e „Pam iętnika Literackiego” . Oceniano na nich poszczególne roczniki pisma, w ygło­ szono szereg prelekcji z udziałem: Eugeniusza Kucharskiego, S tani­ sława Łempickiego, Mieczysława Piszczkowskiego, Jan in y Garbaczow- skiej, Franciszka Bujaka, Romana Ingardena, W ładysława Tarnawskiego, Zygm unta Łempickiego, W acława Borowego, Juliusza K leinera, Paw ła Rybickiego, Bronisława Nadolskiego. P odjęto wreszcie zabiegi o rea­ ktyw ow anie zamiejscowych Oddziałów, które w iodły nieraz żywot dziwnie nietrw ały. Opracowano na nowo statut, ułatw iając Oddziałom swobodne tw orzenie się i rozwój. P odjęto starania o naw iązanie kon­ taktów ze Zrzeszeniem Polonistów i o spopularyzow anie w ten sposób

11 Trwałą pamiątką tego Zjazdu stały się trzy zeszyty Księgi re fe ra tó w z pro­ tokołam i dyskusyj.

(24)

Towarzystwa i „Pam iętnika Literackiego”. Zapoczątkowano w ydaw a­ nie „Biblioteki Pam iętnika Literackiego” dla w ydaw nictw monogra­ ficznych czy zbioru rozpraw jednego uczonego i zdołano wydać w niej pięć tomów 12.

Ale te osiągnięcia i w yraźne dowody konsolidacji oraz rozwoju To­ w arzystw a nie uspokajały Zarządu. O statnie jego wysiłki przed II woj­ ną szły w kierunku takich powiązań m acierzy z Oddziałami i tak licz­ nej ich sieci, jak się to widziało w Polskim Towarzystwie Historycznym, nad czym najw ięcej pracow ał w Tow arzystw ie Stanisław Łempicki.

Ale w ojna w 1939 r. przerw ała te prace. Po roku świtać zaczęła nadzieja, że Towarzystwo we Lwowie powołane zostanie znowu do ży­ cia. Podejm ował niejakie kroki w tej spraw ie Jerzy Borejsza, ale nic z tych wysiłków nie wyszło. A później przyszły mroki niemieckiej okupacji. Całe życie umysłowe przeszło w ukrycie. Gdzieś wiosną 1943 wśród członków i przyjaciół Tow arzystw a obudziła się myśl, czy nie podjąć w nim tajn ej pracy. Oglądano się na piszącego te słowa, jako sekreta­ rza Zarząd,u przed wojną, by rzecz rozpocząć. Niebawem przyszło dla niego błogosławieństwo ukryw ającego się poza Lwowem prezesa Kleinera. A po­ tem ruszyły tajn e zebrania. Na pierw szy apel stanęli: Eugeniusz K uchar­ ski, M arian Des Loges, S tefan Papée, Stefari Kawyn, Stefa­ nia Skwarczyńska, Jan in a G arbaczowska i inni. Były to znowuż daw ­ ne w ieczory „Pam iętnika Literackiego”, z tym żeśmy się gromadzili nie w m urach Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, lecz w pryw atnych mieszkaniach.

T O W A R Z Y S T W O M IC K IE W IC Z O W S K IE W L A T A C H 1886—1944 2 5

12 W ykaz pozycyj w ydanych w tej serii podaje w bieżącym zeszycie J. K r z y ­ ż a n o w s k i , „Pam iętnik L iteracki” i jego dzieje (s. 75, przypis 3).

Cytaty

Powiązane dokumenty

We proposed two novel methods for computing optimal control policies in this model, and the experimental results show that we have successfully mitigated the additional complexity

Indien een pure verwekingsvloeiing voor de hand zou liggen, zou met de methode beschreven in paragraaf 5.2.8 een inscharingslengte berekend kunnen worden, indien

Starting from a set of initial weights (for which they use the target power index itself), the algorithm iteratively updates the weights of the players by first calculating the

In order to evaluate the potential of the ePlan data model and LandXML schema to contain 3D objects, a subdivision plan from Victoria was selected (Figure 1) and a prototype 3D

The integration of these legally defined spaces to a 3D cadastral system, should leave no doubt about the way RRRs are connected and affect each other, as well as connect

Furthermore, multiple failure modes under the pure shear loading and the other five loading conditions indicate that the shear load-bearing capacity of the adhesive layer is much

A moderated mediation analysis with prod- uct adoption as the dependent variable, the two design stimuli as the independent variable (0 = no interven- tion design, 1 =

De laatste bemonsteri ng en (200 dagen na i nzetten) werdenin tweevoud gedaan. In andere gevallen wer-d 1 monsterbuis helemaal me't één snelheid doorgemeten en de · tweede , buis. P