• Nie Znaleziono Wyników

Uogólnienie pojęcia przyczynowości : (autoreferat z odczytu wygłoszonego 20.II.1957 na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej A.T.K.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uogólnienie pojęcia przyczynowości : (autoreferat z odczytu wygłoszonego 20.II.1957 na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej A.T.K.)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Mazierki

Uogólnienie pojęcia przyczynowości :

(autoreferat z odczytu wygłoszonego

20.II.1957 na Wydziale Filozofii

Chrześcijańskiej A.T.K.)

Collectanea Theologica 28/1, 220-228

(2)

COMMUNICATA

UOGÓLNIENIE POJĘCIA PRZYCZYNOWOŚCI1

(AUTOREFERAT Z ODCZYTU WYGŁOSZONEGO 20.11.1957 NA WY­ DZIALE FILOZOFII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ A.T.K.2

Potrzeba uogólnienia pojęcia przyczynowości powstała w związku z niemożnością stosowania fizycznej zasady przyczy­ nowości w mechanice kwantowej. Nie trudno jest dojść do tego stwierdzenia. Jednym z celów, jakie zakładają sobie nauki fizykalne, to przew idyw anie zjawisk. W arunkiem przew idyw

a-ł) Zob.: A ÿ e r A. J., W hat is a Law of Nature?, R e v u e I n t e r ­ n a t i o n a l e de P h i l o s o p h i e , 36 i(1956). 144-165; B i a ł o -b r z e s k i Czesław P o d sta w y pozn aw cze fiz y k i św iata atom ow ego, War­ szawa 1956; B r a i t h w a i t e R. B., S cientific Explanation; A S tu dy of Function o f Theory, P ro b a b ility and Law in Science, Cambridge 1946; B r e u e r Adalbert, O. S. B., O b iek tiver Z ufall als Erlärungsm öglich- k eit des In determ in ism us in der M ikrokhysik?, F r e i b u r g e r Z e i t s c h r i f t f ü r P h i l o s o p h i e u n d T h e o l o g i e , H. 3. (1956), 257-286; B o r n Max, Über den Sinn der ph ysikalisch en Theorien, D i e N a t u r w i s s e n s c h a f t e n , 17 Jahrgang, (1927), F é v r i e r Paulette, D éterm inism e e t in déterm inism e, Paris 1955; K ł ó s a k Kazimierz, M etafizyczna i fizyczn a zasada p rz y c z y ­ nowości w obec rela cyj niedokładności W, H eisenberga, R o c z n i k i F i l o z o f i c z n e , I, Lublin 1948, 198-213; L a p l a c e Pierre,

Essai ph ilosoph ique sur les p ro b a b ilité ss, 1825; H e i s e n b e r g W.,

Ü ber den anschaulichen Inhalt der qu antentheoretischen K in em a tik und M echanik, Z e i t s c h r i f t f ü r P h y s i k , 43 (1927), 172-198;

K au salgesetz und Quantenm echanik, E r k e n n t n i s , 2 (193H); H e r m a n n Grete, Die N aturphilosophischen G rundlagen der Q uanten­ m echanik, Berlin 1931; M e y e r s o n Emile, Id en tité et r é a lité3, Paris 1926: R e i c h e n b a c h Hans, P hilosophie Foundations of Quantum Mechanics, Berkeley and Angeles 1946; S u w o r o w S., K r y ty k a m achizm u w p ra c y Lenina i w a lk a przeciw w spółczesn em u idealizm ow i „fizyczn em u “, P r z e k ł a d y , Zagadnienia filozoficzne p rzyro d o zn a w ­ stw a, 3 (4), 1945, 107-153; T a g g a r t Mc., The m eaning of causality,

Mi n d , N. S. XXIV (1923); de V r i e s Joseph, S. J„ D enken und Sein Freiburg i. Hr., 112, 242; 243, 247-249.

2) Obok odczytu zast. prof. Wydziału Filozoficznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ks. dra Stanisława Mazierskiego, zostały

(3)

nia zjawisk jest określenie teraźniejszego układu materialnego. W fizyce klasycznej Określenie takiego stan u układu polegało na wyznaczeniu dla danego obiektu położenia i pędu. Jeżeli jeden stan układu nazwiemy przyczyną, a drugi — skutkiem,

powiemy, że określona przyczyna jednoznacznie w ywołuje

określony skutek.

N atom iast w świecie atomowym spotykamy zjawiska, które nie dają się z dowolną dokładnością określić i jednoznacznie

przewidzieć. Wobec tego nasuw a się pytanie, czy zjawiska

w m ikro kosmosie są przyczynowo powiązane. Nie kw estionując przyczynowego związku pomiędzy zjawiskami mikrofizycznymi stwierdzamy, że w świecie atomowym fizyczna zasada przy­ czynowości w dotychczasowym sform ułow aniu traci swój sens fizykalny. Istnieją bowiem takie stany układu, których w te­ raźniejszości określić nie można, a jeśli tak, to nie dają się

przewidzieć jednoznacznie przyszłe stany układu. Wobec tego narzuca się pytanie, jak należy zmodyfikować pojęcie przyczy­

nowości, by mogło objąć również zjawiska mikrofizyczne. Na to pytanie autor dał odpowiedź w swoim wykładzie. Rozważa­ nia n a ten tem at podzielił, n a dwie części. W pierwszej części przypomniał, jak doszło do stwierdzenia, że fizyczna zasada przyczynowości nie m a zastosowania w mechanice kwantowej, w drugiej części — i to było główne zadanie autora — w ska­

zał na potrzebę i sposób uogólnienia pojęcia przyczynowości, aby miało swój sens rów nież w świecie mikrofizycznym.

Zagadnienie uogólnienia tego pojęcia łączy się ściśle z po­ jęciem deteriminizmu i indeterm inizm u fizykalnego oraz z po­ jęciem przyczynowości fizykalnej.

w roku akad. 1956/57 wygłoszone na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej A. T. K. (do lutego włącznie) następujące referaty dyskusyjne:

18.XII.1956 — Ks. dr Józef S z u l e t a , prof. n. Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej А. Т. Κ., O sytu a cji w biologii (w ybran e zagadnienia);

8.1.1957 — Ks. dr Tadeusz W o j c i e c h o w s k i , prof. Wyższego Se­ minarium Duchownego w Nysie, Czas jako stru k tu ra isto to w a rzeczy;

22.1.1957 — St. Asyst, przy Zakładzie Antropologii na Wydziale Fi­ lozofii Chrzęść. A. T. Κ., mgr Leszek S a r a m a, Rola antropologii w ba­ daniach etnogenetyczn ych .

(4)

I.

PRZYCZYNOWA ZALEŻNOŚĆ ZJAWISK W FIZYCE KLASYCZNEJ

1. P r z y c z y n o w o ś ć a d e t e r m i n i z m . Przyczy­ nowe związki pomiędzy zjawiskami w yraża fizyczna zasada .przyczynowośei, k tó rą podamy w dwóch najczęściej spotyka­ nych sformułowaniach:

a) neotomistycznym: W rzeczywistości m aterialnej bieg

zdarzeń je st tak zdeterminowany, że ta sama przyczyna w tych samych w arunkach w yw ołuje zawsze i z konieczności ten sam skutek;

b) fizykalnym: Jeżeli dany je st stan układu materialnego w teraźniejszości, tym samym dane są stany tegoż układu w przyszłości i w przeszłości.

Z pojęciem przyczynowośei ściśle łączy się pojęcie determ i- nizm u fizykalnego. Determ inizm jest formą, którą przybiera przyczynowość we współczesnych naukach fizykalnych. Należy odróżnić determ inizm fizykalny od determ inizm u filozoficz­ nego. Pierw szy dotyczy prawidłowego przebiegu zjawisk em pi­

rycznie sprawdzalnych, natom iast drugi głosi, że wszystkie

procesy i wszystkie rzeczy w świecie są ze sobą jednoznacznie powiązane, przy czym determ inizm filozoficzny usiłuje w ytłu­ maczyć istniejący w świecie porządek przy pomocy filozoficz­ nej ap aratu ry pojęciowej.

D eterm inizm fizykalny utożsam iał się dotychczas z jedno­ znacznym przyporządkow aniem przyczyn i skutków. Natomiast indeterm inizm fizykalny w yraża pogląd n a pew ną grupę zja­ wisk atomowych, które nie są ze sobą jednoznacznie powiązane i uzależnione.

2. K r ó t k a a n a l i z a f i z y c z n e j z a s a d y p r z y - c z y n o w o ś c i . Na treść zasady przyczynowośei składają się dwa zasadnicze elementy: a) schem at przewidywania, b) uw arunkow anie zachodzących w przyrodzie zjawisk. Schemat przew idyw ania pozwala na podstaw ie stanu układu w teraź­

(5)

niejszości określić stan tegoż układu w przyszłości; schem at ten w cale nie mówi o naturze związków pomiędzy układam i lub zjawiskami. Jeżeli ktoś twierdzi, że zasada przyczynowości wy­ czerpuje się w schemacie przewidywania, trak tu je związki po­ między zjawiskam i jedynie funkcjonalnie.

Mówiąc o drugim elemencie wspomnianej zasady chcemy zaznaczyć, że przyczynowość n ie jest jakim ś stosunkiem ab­

strakcyjnym lub logicznym jak· utrzym yw ał Mc. T a g g a r t . Stwierdzamy, że przyczynowość jest zależnością dynamiczną, rezultatem działania sił, które powodują zmiany w przyrodzie. Pojęcie przyczyny i s k u tk u 'i ich w zajem ny stosunek zależy od analizy doświadczenia, od poglądu n a czas i przestrzeń i od roli poznawczej rozumu.

3. J e d n o z n a c z n o ś ć s t o s u n k u p r z y c z y n y

d o s k u t k u . W filozofii tomistycznej i w fizyce klasycznej przyjmowano zasadę jednoznaczności skutku i przyczyny, którą można w yrazić w następujący sposób: Takie sam e przyczyny w takich samych w arunkach w yw ołują takie same skutki. Po­ nieważ w przyrodzie nie m a zupełnie dokładnych powtórzeń, nie podobna z całkowitą dokładnością eksperym entalnie stwierdzić, że tak a sama przyczyna pociąga za sobą taki sam skutek. Prawdopodobieństwo uzyskane n a drodze doświadcze­ nia je st jednak tak duże, iż zjaw iska w przyrodzie uważamy

praktycznie za powtarzalne. Nadto przyjęcie powtarzalności

zjawisk jest możliwe wówczas, gdy w dokładności pomiarów nie posuwamy się zbyt daleko.

4. Po s t u l a t c i ą g ł o ś c i z m i a n . W fizyce kla­ sycznej twierdzi się, że w procesach przyrody p an u je ciągłość,

a więc, że bardzo m ałej m odyfikacji przyczyny odpowiada bardzo mała zmiana skutków. Z tego powodu związkom przy­ czynowym można było nadać m atem atyczną formę rów nań róż­ niczkowych. M atematyczne funkcje w yrażające stosunki iloś­ ciowe w związkach przyczynowych muszą być ciągłe i jedno­ znaczne, ażeby w yrażały w spom nianą właściwość przyczyno­ wości.

(6)

Przyczynowość, która spełnia w arunki omówione w punk­ tach 1, 2, 3, 4, Czesław В i a ł oto r z e ś k i , A. B r e u e r i inni nazyw ają przyczynowością determ inistyczną lufo jednoznaczną.

II.

PRZYCZYNOWOŚĆ W MIKROKOSMOSXE

1. O p i s s t a n u u k ł a d u a t o m o w e g o . Stan ukła­ du określa się w mechanice kw antow ej m atem atycznie przy pomocy funkcji falowej S c h r ö d i n g e r a. W opisie klasycz­ nym Układu wymagało się wyznaczenia położeń i prędkości każdego elementu. W mechanice kwantowej układ traktuje się statystycznie i opisuje się go przez funkcję falową. Elementy układu nie są tu traktow ane odrębnie, lecz jaiko części składowe podporządkowane całości. Całość tworzy tu pew ną strukturę nadrzędną w stosunku do elementów, któ re w skład tej stru k ­ tu ry wchodzą. W funkcji falowej nie otrzym uje się określonej w artości d la każdej wielkości fizycznej, lecz prawdopodobień­

stw a możliwych wartości. M echanika kw antow a wyłącza ze

swego system u pojęciowego dokładne i jednoznaczne przew idy­ w anie zjawisk. Z tego się wnosi, że w świecie atomowym pa­ n u je indeterminizm.

2. O d m i a n y i n d e t e r m i n i z m u : a) i n d e t e r ­

m i n i z m w c z a s i e . Od R u t h e r f o r d a i S o d -

d y ’e g o (1903) nauczyliśm y się tłumaczyć zjawiska promienio­ twórcze ciał radioaktywnych. Na przykład poszczególne atomy rad u co pew ien czas rozpadają się i em itują już to cząsteczki a l f a j uż to — b e t a . Nie wiemy, ja k a jest przyczyna emisji t'yöh cząsteczek, nie wiem y również dlaczego ten a nie inny atom radu w odpowiednim momencie w ypromieniowuje Okre­ śloną cząstkę. Ale doświadczenie poucza, że niezmiennie w okre­ ślonym czasie, zwanym okresem (połowicznego zaniku, połowa ogólnej liczby atomów promieniotwórczych ulega rozpadowi. Niemożność określenia przyczyny i czasu rozpadu zmusza nas do uznania indeterm inizm u zjaw isk radioaktywnych.

(7)

Nazwa zjawisk indeterm inistycznych w czasie obejm uje również zjawiska prom ieniow ania przez atomy pobudzone, np. działaniem wysokiej tem peratury.

b) I n d e t e r m i n i z m z w i ą z a n y z z a s a d ą n i e ­

o k r e ś l o n o ś c i H e i s e n b e r g a. W fizyce klasycznej scharakteryzow ać stan cząsteczki znaczyło tyle, co wykonać po­ m iary jej położenia i pędu, a ściślej Określić śkładowe poło­ żenia x,y,z i pędu: p x, p y p z. Pairy wielkości fizycznych

x -P x , у -Py, z-p2 B o h r nazw ał wielkościami kom plem entar­

nymi. Fizyka klasyczna milcząco zakładała, że te wielkości

można określić z dowolną dokładnością. Heisenberg wykazał, że takie założenie nie jest realne w odniesieniu do obiektów świata atomowego. Wielkości należących do każdej pary nie da się równocześnie wyznaczyć z całkowitą dokładnością. Jeżeli dokładnie zm ierzym y składową położenia, np. x, to sprzężona z nią składowa pędu p« pozostanie nieokreślona i odwrotnie. Jeżeli zm ierzym y równocześnie składow e położenia i pędu, w yniki pomiarów będą dokonane z pew ną nieokreślonością, czyli z błędem dla jednej i drugiej wielkości. Zdaniem Heisen- berga błędy te n ie pochodzą z niedokładności pomiarów, lecz tkw ią w stru k tu rze mikrokosmosu.

3. N i e m o ż n o ś ć z a s t o s o w a n i a z a s a d y p r z y ­

c z y n o w o ś c i w m e c h a n i c e k w a n t o w e j . Dwie przytoczone odmiany indetermdnizmu okazują nieważność po­ przednika zasady przyczynowości: „jeżeli jest dany stan układu m aterialnego w teraźniejszości“, czyli określenie początkowego stanu układu je st niewykonalne. Nie mogąc wyznaczyć teraź­ niejszego stanu układu, nie potrafim y określić stanu tegoż ukła­ du w przyszłości. Myśl tę w yraża Heisenberg w następujący sposób: fizyczna zasada przyczynowości je st niew ażna w mi- krokosmosie.

Obrońcy praw a przyczynowego w mechanice kwantowej twierdzą, że jest niedorzecznością z niemożności określenia sta­ nu Układu wnosić o nieistnieniu przyczyn fizycznych i w ten sposób podważać fizyczną zasadę przyczynowości. G rete H e r ­ m a n n odrzuca taki sposób argum entacji z: pozycji

(8)

wizmu fizykalnego: „Kto b y w ykrętnie twierdził, że poznanie determinujących, przyczyn jes£ ograniczone, ale ich istnienia żadną m iarą nie można poddawać w wątpliwość, ten zasadę przyczynowości przesuw ałby z dziedziny ścisłych badań przy­ rodniczych w dziedzinę fikcji... Los zasady przyczynowości za­

leży od tego, czy i o ile —■ stosownie do tw ierdzeń mechaniki

kw antow ej — przyszłe przew idyw ania dadzą się zam knąć w pe­ w nych granicach“ (Die Naturphilosophischen Grundlagen der

Quantenmechanik, B erlin 1931, s. 12. — Tłum. moje.). Widać

wyraźnie, że autorka utożsam ia zasadę przyczynowości ze sche­ m atem przewidywania.

4. C z y d a s i ę u t r z y m a ć p o j ę c i e p r z y c z y ­

n o w o ś c i w m e c h a n i c e k w a n t o w e j ? Nasuwa

się wielkiej wagi pytanie,, czy indeterm inizm znaczy t'yle co brak przyczynowości. W w ypadku em isji fotonu, gdy atom jest pobudzony, n ie wiemy, do którego stan u atom przejdzie. Cho­ ciaż możliwość przejścia nie je st jednoznacznie określona, jed ­ nak istnieje określone prawdopodobieństwo każdego z możli­ wych przejść. Nie możemy powiedzieć, że przyczyna em isji kw antu prom ieniow ania je st nam całkowicie nieznana. P rzy­ czyną em isji był pobudzony stan atomu. D la tej grupy zjawisk indeterm inistycznych wcale nie wyklucza się przyczynowej za­ leżności. Nic nas bowiem n ie zmusza do łączenia z pojęciem przyczynowości jednoznacznego przew idyw ania zjawisk.

Większa trudność nasuw a się dopiero wówczas, gdy anali­

zujem y zjaw iska naturalnej promieniotwórczości. Przyczyn

tych zjawisk wskazać nie potrafim y. Ale, czy niemożność w ska­ zania przyczyny je st równoznaczna z jej nieistnieniem? Zda­ niem pozytywistów fizykalnych, takich jak Heisenberg, Bohr, G rete Hermann, jeśli ktoś twierdzi, że istnieje przyczyna jakie­ goś zjaw iska a nie um ie jej określić, ten przesuw a zagadnienie z terenu naukowego w sferę fikcji. Czy takie tw ierdzenie jest słuszne? W ydaje się, że nie. W prawdzie n ie um iem y określić przyczyny samorzutnego rozpadu jąd er substancji promienio­ twórczych i nie potrafim y jednoznacznie przewidzieć, który z atomów radioaktyw nych ulegnie rozpadowi, jednak jesteśm y

(9)

w stanie dokładnie obliczyć czas połowicznego zaniku. Indeter- minizm w odniesieniu do ciał prom ieniotwórczych nie oznacza jakiegoś chaosu, b raku regularności. Przeciw nie zjaw iska pro­ mieniotwórcze przebiegają prawidłowo. I ta w łaśnie praw idło­ wość jesrt podstaw ą uogólnienia pojęcia przyczynowośei, czyli rozciągnięcia tego pojęcia n a św iat mikrofizyczny.

Fizyczna zasada przyczynowośei w dotychczasowym sfor­ m ułowaniu nie m a zastosowania w mikrokosmosie dlatego, że zasada t'a głosi jednoznaczne odniesienie przyczyny do skutku. W świecie atomowym zaś napotykam y zjawiska, które nie są jednoznacznie lecz wieloznacznie określone. Prawidłowość ist­ niejąca wśród nich je st również podstaw ą form ułowania praw , którym te zjawiska podlegają. Są to p raw a probabilistyczne, ale możemy im nadać ściśle m atem atyczną formę. Da się u trzy ­ mać przyczynowość w mikrokosmosie, ale będzie to przyczy­ nowość, k tó rą niektórzy (Białobrzeski) nazyw ają przyczyno­ wością m determ inistyczną. Nie je st to contradictio in adiecto. Sprzeczność byłaby wówczas, gdybyśm y z pojęciem przyczy- nowości łączyli w yłącznie jednoznaczne przyporządkow anie da­ nej przyczynie określonego skutku, ale do tego nic nas* nie zmusza. Zm iana stanu układu może być określona bądź jedno­ znacznie, bądź wieloznacznie.

Jak przyczynowość dotyczącą zjawisk makrofizycznych na­

zwaliśmy przyczynowością jednoznaczną, tak przyczynowość

odnoszącą się do zjawisk mikrofizycznych możemy nazwać przyczynowością wieloznaczną. Zasadnicza różnica pomiędzy jedną a drugą przyczynowością polega n a tym , że w przew idy­ w aniu zjawisk mikrofizycznych musim y uwzględnić początko­ w y i końcowy stan układu. W zjawiskach zaś makrofizycznych zm iana stan u zależy wyłącznie od czynników początkowych. Gdy zjawisko w świecie atomowym już zaszło, można wskazać czynniki, które wywołały określony skutek. W mikrokosmosie mielibyśmy do czynienia z determindzmem z ograniczeniem, bo nie jest użyteczny do jednoznacznego przew idyw ania zja­ wisk.

(10)

Białob rześki przyczynowość jednoznaczną nazyw a przyczy- nowością determ inistyczną, a przyczynowość wieloznaczną — przyczynowością indeterm m istyezną. W ydaje m i się, że wpro­ wadzenie do rozważań fizykalnych term inu „indeterm inizm “ powoduje zamieszanie pojęć. Z pojęciem 'bowiem indeterm iniz- m u łączy się niesłusznie m yśl o. przypadkowym, bezładnym, nieprawidłow ym przebiegu zjawisk, lub przypisuje się im w łaś­ ciwości działania istot rozum nych i wolnych. N atom iast uogól­ nienie i rozciągnięcie pojęcia determ inizm u i przyczynowości n a św iat atomowy pozwoliłoby uniknąć tych konsekwencji. De- term inizm jednoznaczny odnosilibyśmy do zjawisk m akrofi- zycznydh a determ inizm wieloznaczny do zjawisk m ikrofi- zycznych.

Term in ,, indeterm inizm ' ‘ należałoby raczej przesunąć na teren tych nauk, k tó re zajm ują się czynnościami i wytworami, uw arunkow anym i wolną i rozumną aktywnością ludzką.

Stanisław Mazier ski

KRAJOWA NARADA PSYCHOLOGÓW W DNIACH 9— 10 LUTEGO 1957 R.

Psychologia i psychologowie w Polsce mieli pew ien okres nie sprzyjający dla rozw oju badań (psychologicznych i dla kształcenia młodych k ad r psychologów. Okres ten należy już jednak do przeszłości.

Polskie Towarzystwo psychologiczne zostało wskrzeszone. Odbyły się narady w ciaśniejszym gronie psychologów, które doprowadziły do tego, iż Polskie Towarzystwo Psychologiczne (siedziba: Poznań, ul. F red ry 10) zorganizowało K rajow ą Na­ radę Psychologów w Warszawie.

O brady zagaił prezes P. T. P., prof. d r Stefan B ł a c h o w - s к i. Stosownie do program u zostały wygłoszone referaty po­ święcone zadaniom psychologii stosowanej, a więc psychologii

stosowanej w wychowaniu, w lecznictwie psychiatrycznym ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Changes in the clinical characteristics of women with gestational diabetes mellitus —.. a retrospective decade-long single

Praw da, ż t Komeński przewyższa Petrycego jako dydaktyk, natom iast nasz filozof stoi znacznie wyżej od Mora­ w ianina jako teoretyk wychowania moralnego, a już

N astępnie omawia autor dość szeroko procesy dezintegra­ cji i integracji w kształtow aniu się osobowości, k tó rą określa jako „samouświadomioną,

68, XVIII Walne Zebranie Delegatów Polskiej YMCA, Związku Młodzieży Chrześcijańskiej, Sprawozdanie za okres od 18 stycznia 1945 r... Pracę działu uzupełniały pogadanki,

 Test ten polega na sprawdzeniu, czy dana przyczyna tą, która skutek wywołała poprzez jej usunięcie, jeśli usunąć jej wystąpienie, a skutek wystąpi, wówczas nie ona

Końcowym etapem procesu zarządzania ryzykiem jest ogół działań na rzecz finansowania ryzyka, polegających na dostarczeniu środków na pokrycie strat i na finansowaniu

However, full control of flows – water is only allowed to flow to a next field and/or canal once a field has reached target water level – appears to result in larger irrigation

Bernard Wiśniewski z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, dr Andrzej Wawrzusiszyn z Toruńskiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości, mgr Michał Jodko i mgr Jan Grzyb