• Nie Znaleziono Wyników

"Vraie et fausse liberté du théologien", G. Chantraine, Paris-Bruxelles 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Vraie et fausse liberté du théologien", G. Chantraine, Paris-Bruxelles 1969 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Vraie et fausse liberté du

théologien", G. Chantraine,

Paris-Bruxelles 1969 : [recenzja]

Collectanea Theologica 40/3, 192-193

(2)

192 R E C E N Z JE

twychwstanie Chrystusa, które są podstawą pierwszego kerygm atu apo­ stolskiego.

Poszczególne konferencje spełniają bardzo pożyteczną rolę. Inform ują bo­ wiem szczegółowo o zagadnieniach postawionych przez dzisiejszą egzegezę, która zakwestionowała bardzo wiele dotąd utartych pojęć. Wiedza ta jest bardzo potrzebna jeżeli głoszenie słowa przez kapłanów nie ma stanąć w opo­ zycji do współczesnej nauki. Równocześnie jednak autorzy starają się w bu­ dować krytyczne sądy w całość wiedzy egzegetycznej, tworząc harm onijny obraz objawionej rzeczywistości. W ydaje się, że tą drogą powinien pójść duszpasterz dbający napraw dę o skuteczność i właściwy odbiór głoszonego przez siebie słowa.

Ks. Stefan Moysa SJ, Warszawa

G. CHANTRAINE, Vraie et fausse liberté du théologien, Paris—Bruxelles 1969, Desclée de Brouwer, s. 157.

D eklaracja o zadaniach i wolności teologa rozpowszechniona przez między­ narodowe czasopismo „Concilium” stała się dla autora punktem w yjścia do analizy szerszego problemu wolności badań w Kościele, problemu którem u nikt nie może zaprzeczyć aktualności.

Aby dopomóc do zrozumienia istoty zagadnienia C h a n t r a i n e krytykuje pewien sposób myślenia, który nazywa teologicznym myśleniem zawnętrznym

(extrinsécism e théologique). Klasycznym przykładem takiej metodologii są

zdaniem autora, rozważania teologiczne o Bogu, w których w iara nie odgrywa istotnej roli. Uznaje się wprawdzie, że jej przedmiot form alny jest inny niż przedmiot form alny rozumu, ale milcząco zakłada że nie daje ona istotnie nowego sposobu poznania: teodycea staje się m etafizyką nadprzyrodzoną, nie zaś prawdziwą teologią. W takiej perspektyw ie rola urzędu nauczycielskiego pojmowana jest jedynie w kategoriach autorytetu normującego dziedzinę po­ znawczą, nie zaś jako w ew nętrzny w ym iar teologii.

A utor w ykazuje szczegółowo, jak ten sposób m yślenia często wypaczał prawdziwą teologię, zarówno dalej, jak i obecnie. Dzisiaj można bardzo często obserwować skutki takiej teologii. U wielu chrześcijan zanika to, co specy­ ficznie chrześcijańskie, a w yznawanie w iary nie jest powodem uzasadnionej

dumy, gdyż — jak sądzą — oddziela ich to od innych ludzi. Zanika idea po­ wołania Bożego, które się trak tu je na równi z zaangażowaniem społecznym. Wielu księży uważa to ostatnie, nie zaś służbę słowa, za swoje właściwe za­ danie. Teologia staje się nauką o człowieku i świecie, w którym człowiek się obraca, ale ponieważ brak jej perspektyw y w iary, kończy na tym, że o człowieku i świecie nic nie mówi. Nie można jednak powiedzieć, by roz­ w ażania autora były pesymistyczne czy alarmistyczne. Nie uważa również tych objawów za powszechne, czy naw et dominujące. Twierdzi jedynie, że zachodzą dzisiaj dość często.

Wyżej wspom niana deklaracja wypływa zdaniem autora z tego zew nętrz­ nego myślenia teologicznego. Przedstawiony jest w niej fałszywy dylemat: albo należna teologom wolność badań, albo autorytet, który tę wolność krępuje. Dla odzyskania wolności autorzy deklaracją chcą wywrzeć presję na auto­ rytet. Głównym jednak błędem deklaracji jest zdaniem C h a n t r a i n e * a fakt, że tra k tu je ona teologię jak każdą inną naukę, a autorytet urzędu nauczy­ cielskiego jako coś zewnętrznego w stosunku do tych badań. Tymczasem nauka i wolność w dziedzinie teologii złączone są ze sobą w ew nętrznie w jednym akcie. Teologia nie jest tylko nauką o Bogu, ale jest nauką o Bo­ gu opierającą się na słowie Bożym, na tym co Bóg o sobie w słowach ludz- kiech powiedział. Funkcja zaś głoszenia słowa Bożego powierzona jest między

(3)

R E C E N Z JE

193

innymi m agisterium, gdyż ono ma rozstrzygać, co jest zgodne, a co niezgodne z regułą wiary. Dlatego też propozycja autorów deklaracji, aby m agisterium publicznie argum entam i dezawuowało błędną doktrynę, jest niesłuszna, gdyż w takiej koncepcji urząd nauczycielski staje się pewnego rodzaju teologią. Takie postępowanie byłoby źródłem niezliczonej ilości sporów, w których m agisterium musiałoby zabierać głos n a coraz to bardziej szczegółowe tem aty, co byłoby ze szkodą dla samej teologii.

Zarówno wolność teologa, jak i jego poszukiwanie powinny się znaleźć pod kierownictwem Ducha Świętego. Nie będą to wówczas dwa czynniki przeciw ­ stawne, ale wzajem nie ze sobą związane. Wolność zaś, a zarazem uległość Duchowi Bożemu, człowiek może uzyskać tylko w ew nątrz wspólnoty kościel­ nej, gdzie jest też m iejsce na przezwyciężenie fałszywych dylematów.

Autor ukazuje więc problem atykę związaną z całą dzisiejszą teologią i do­ tyka kw estii bardzo palących. W jego krytyce deklaracji „Concilium” prze­ prowadzonej zresztą z w ielkim um iarkowaniem i taktem dostrzegł to, co m o­ że nie dość w yraźnie stało przed oczyma autorów deklaracji. Należy też po­ dziwiać odwagę młodego teologa, który k rytykuje poglądy wielkich „asów”, a zarazem swoją krytykę podejm uje do pewnego stopnia w brew prądowi opinii publicznej.

Jednakże forma krótkiego eseju z konieczności nałożyła autorowi pewne ograniczenia. W ydaje się przede wszystkim, że autor nie całkiem odpowie­ dział n a problem postawiony przez autorów deklaracji, a mianowicie, że auto­ ry tet m agisterium w ykonyw any jest przez ^udzi i że może być wykonywany w sposób nie najlepszy, owszem nadużyty. A utor w yraźnie o tym zagadnieniu wspomina, ale go dalej nie rozwija. Drugim może poważniejszym brakiem jest brak dokładniejszego ujęcia wolności teologa w ogólniejszych ram ach wolności chrześcijańskiej, której autorem i sprawcą jest Duch Święty. Czy­ telnik przeczytawszy wywody autora na ten tem at pozostaje w stanie w y­ raźnego niedosytu. Braki te jednak nie um niejszają wartości książki która w pewnym dzisiejszym doktrynalnym zagubieniu dotyka istoty rzeczy.

Ks. Stefan Moysa SJ, Warszawa

WOLFGANG LENTZEN-DEIS, Busse ais Bekenntnisvollzug. Versuch einer

Erhellung der sakram entalen Bekehrung anhand der Bussliturgie des Ponti­ ficale R om anum , Freiburg i. Br. 1969, Herder, s. 136.

Książka jest nieco skróconą pracą doktorską wykonaną na Uniwersytecie Gregoriańskim pod kierownictwem wybitnego znawcy zagadnień pokuty chrześcijańskiej, Z. A l s z e g h y . Kierownictwo to znać w metodzie pracy. Podejście do zagadnienia nie jest bowiem czysto historyczne i akademickie. H istoria jest tu zapytyw ana i badana pod kątem widzenia zagadnień ak tu al­ nych, co m a wielkie znaczenie dla lepszego zrozumienia chrześcijańskiej po­ kuty, tak jak ona się dzisiaj przedstawia.

Jako punkt w yjścia autor bierze obrzędy pokutne przedstaw ione w starym

Pontificale Romanum. Ta księga liturgiczna zaw ierała dwa takie obrzędy:

ekskomunikę publicznych grzeszników w Środę Popielcową oraz pogodzenie z Kościołem w Wielki Czwartek. W pierwszej, historycznej części swojej książki autor dokładnie opisuje oba obrzędy i w ykazuje ich paralelizm.

W drugiej części natom iast L e n t z e n-D e i s stara się teologicznie zinter­ pretować liturgię, przy czym pozostaje zasadniczo przy Pontificale Rom anum , choć sięga również do innych obrzędów i modlitw pokutnych Kościoła, o ile one lepiej objaśniają zagadnienie. W obrzędzie ekskom uniki autor widzi przede wszystkim sąd nad grzesznikiem, który ujaw nia istotę grzechu jako wykroczenie przeciw Bogu i Kościołowi. Grzech pociąga za sobą samoznisz­

Cytaty

Powiązane dokumenty

The method is then applied to NACA 0015 hydrofoil for different submergence depths at Fn=0.57n and Re=k592 x 10^ to obtain the wave elevations, the contour of velocity magnitude

Nazwy odgłosów, wykrzyknień, także innych leksemów onomatopeicz- nych, zwłaszcza tych, które naznaczone są ładunkiem ekspresywnym, co zazwyczaj wiąże się z

Wszyscy członkowie rady duszpasterskiej otrzymują swój mandat od biskupa diecezjal­ nego, jednakże statut tej rady, zatwierdzony przez tegoż biskupa, może

This ex-vivo study evaluates the feasibility of diffuse reflectance spectroscopy (DRS) for discrimi- nating tumor from healthy tissue, with the aim to develop a technology that

Analizując krzywe płynięcia obrazujące zależność lepkości dynamicznej asfaltów drogowych od szybkości ścinania, stwierdzono, że wraz ze wzrostem szybkości ścinania

Litwini w tej wyprawie stali się sojusznikami książąt polskich, ceną ich udziału było zapewne prawo do łupu, wzorem Konrada Mazowieckiego zostali najęci przez

Jego wybranką była Jadwiga, córka zmarłego Stefana z Dąbia, za którą otrzymał 60 grzywien posagu, podobnie ją wianował i całą sumę 120 grzywien zabezpieczył