• Nie Znaleziono Wyników

Kulturkampf na obszarze olomunieckiego komisariatu arcybiskupiego z siedzibą w Kietrzu (1871-1878)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kulturkampf na obszarze olomunieckiego komisariatu arcybiskupiego z siedzibą w Kietrzu (1871-1878)"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Katarzyna Maler

Kulturkampf na obszarze

olomunieckiego komisariatu

arcybiskupiego z siedzibą w Kietrzu

(1871-1878)

Wrocławski Przegląd Teologiczny 23/2, 255-268

2015

(2)

— 23 (2015) nr 2

Ka t a r z y n a M a l e r

K U LT U R K A M PF NA O BSZA R ZE

OŁOM UNIECKIEGO KOMISARIATU

ARCYBISKUPIEGO NA Z IE M I G ŁU BC ZY C K IEJ

Z SIEDZIBĄ W K IE T R Z U (1 8 7 1 -1 8 7 8 )

Ziemia głubczycka, stanowiąca południową część dzisiejszej Opolszczy­ zny, od 1063 r., poza jej północnymi krańcami, należała do wówczas erygowa­ nej diecezji ołomunieckiej1, podniesionej w 1777 r. do rangi arcybiskupstwa. Ziemia ta od drugiej połowy IX w. należała do Państwa Wielkomorawskie- go, a od jego upadku do 990 r. do księstwa czeskiego, następnie do 1038 lub 1039 r. do państwa wczesnopiastowskiego i od tego czasu ponownie do Czech2. W 1526 r. stała się częścią monarchii habsburskiej, a w 1742 r. została włączona w granice państwa pruskiego. W tym samym roku został utworzony powiat głubczycki, którego północną granicę stanowiła rzeka Stradunia, po­ łudniową i zachodnią rzeka Opawa i potok Hrozovy, natomiast na wschodzie i południowym wschodzie w skład powiatu głubczyckiego wchodziły m.in. le­ żące na ziemi głubczyckiej Kietrz i Baborów oraz dodatkowo Hulczyn (czeski Hlućin), Sudice i Krzanowice w dzisiejszym powiecie raciborskim3. Ponieważ przynależność pod względem kościelnym tego obszaru do biskupstwa ołomu- nieckiego stała się problematyczna dla króla Prus i zdobywcy Śląska, Fryderyka II Wielkiego, w 1751 r. został powołany ołomuniecki komisariat biskupi z sie­ dzibą w Kietrzu4, którego komisarza mianował biskup ołomuniecki za zgodą

1 Oxford - Wielka Historia Świata. Średniowiecze. Cesarstwo Niemieckie -A rabow ie na Półwyspie Pirenejskim, t. XVII, Poznań 2006, s. 244.

a Historia Górnego Śląska. Polityka, gospodarka i kultura europejskiego regionu, re d . J. Ba h l c k e, D. Gaw recki i R. Ka c z m a r e k, G liw ic e 2011, s. 100, 101 i 104..

3 J. Wą so w ic z, Z prac nad wytyczeniem granicy polsko-czechosłowackiej, „Czasopi­ smo Geograficzne” 1960, nr 2, s. 134.

4 Kietrz - miasto w powiecie głubczyckim, które otrzymało prawa miejskie w 1321 r. dzięki biskupowi ołomunieckiemu Konradowi II (1316-1326).

(3)

króla Prus. Do 1924 r. funkcjonowało 11 takich komisarzy. Przez ponad wiek stosunki między biskupami, a następnie arcybiskupami ołomunieckimi a władzami pruskimi układały się bezkonfliktowo. Zmianę przyniósł dopie­ ro kulturkampf (walka o kulturę), wprowadzony przez kanclerza Otto von Bismarcka po zjednoczeniu Niemiec przez Prusy5.

W grudniu 1870 r. z inicjatywy biskupa Moguncji Wilhelma Emanuela Kettelera powstała katolicka partia Centrum, która skierowała swoją krytykę głównie przeciwko liberalizmowi, gdyż liberałowie głosili m.in., że Kościół ka­ tolicki szerzy zabobony i wstecznictwo. Wcześniej, bo w lipcu 1870 r., I Sobór Watykański ogłosił dogmat o nieomylności papieży w sprawach wiary i mo­ ralności, a ówczesny papież Pius IX był zdecydowanym wrogiem liberalizmu. Otto von Bismarck uznał, że ten dogmat może doprowadzić do ingerencji Ko­ ścioła w sprawy wewnętrzne Rzeszy. Do tego partia Centrum złożyła w Reich­ stagu wniosek sugerujący możliwość interwencji Niemiec po stronie papieża przeciwko Włochom, chcącym likwidacji Państwa Kościelnego i zażądała zapi­ su w Konstytucji Rzeszy o niezależności Kościoła od państwa, na co parlament niemiecki nie wyraził zgody6.

W listopadzie 1871 r. nastąpiła nowelizacja kodeksu karnego Rzeszy, tzw. paragraf kazalnicy7. (Kanzelparagraph) ostrzegał przed wygłaszaniem w kościołach treści antypaństwowych, pod groźbą kary do 2 lat więzienia. W 1872 r. został rozwiązany zakon jezuitów, a w 1873 r. inne zakony objęto zakazem pracy duszpasterskiej. Przy tej okazji zlikwidowano 300 klasztorów8.

Ustawa landtagu pruskiego5 z 1872 r. (Schulaufsichtgesetz), przyznała nadzór nad szkołami państwu (dotąd sprawował go Kościół), a w następ­ nym roku sejm pruski uchwalił tzw. ustawy majowe (Maigesetze), które po­ zwalały państwu na obsadę stanowisk kościelnych, ustalały, aby kandydaci na stanowiska kościelne kończyli niemieckie gimnazja państwowe i studia uniwersyteckie, a następnie zdawali egzaminy państwowe z historii, filozo­ fii i literatury niemieckiej. W następnym roku wprowadzono obowiązkowe śluby cywilne, w 1875 r. zniesiono wszystkie zakony, poza tymi, które się opiekowały chorymi, a w 1876 r. podporządkowano kontroli państwowej majątki kościelne10. Był to tzw. kulturkampf, polityka, polegająca na ograni­ czaniu wpływów Kościoła katolickiego, prowadzona z inicjatywy Bismarcka w latach 1871-1878.

s W okresie kulturkampfu arcybiskupi komisariat kietrzański obejmował 3 dekana­ ty; dekanat kietrzański i głubczycki położone na ziemi głubczyckiej oraz dekanat hulczyń- ski, obejmujący część dzisiejszego powiatu raciborskiego i 11 parafii po stronie czeskiej.

6 j . K rasu sk i, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 273-274. 7 Kazalnica - ambona.

8 P. Sz l a n ia, Bismarcka wojna z kościołem. Kulturkampf 1871-1887, „Mówią Wie­ ki” 2003, nr 12, s. 27-31.

9 Landtag - parlament Królestwa Prus.

(4)

W 1873 r. biskupi niemieccy w liście pasterskim zaapelowali o bierny opór wobec kulturkampfu, a duchowni uznający antykościelne ustalenia mieli być ekskomunikowani. Dnia 6 sierpnia 1873 r. również arcybiskup ołomuniecki Fryderyk von Fiirstenberg napisał w tej sprawie protest do Berlina i tak jak pruscy biskupi, obsadzał stanowiska kościelne bez zgłoszenia władzy państwo­ wej, przez co został postawiony w stan oskarżenia. Sąd okręgowy w Raciborzu 10 kwietnia 1874 r. skazał go na zapłatę 600 talarów, ewentualnie na 6 miesię­ cy więzienia za „nielegalne” zatrudnienie dwóch księży. Sąd okręgowy w Głub­ czycach zasądził 13 kwietnia identyczną karę, a ponieważ pruskie władze nie były w stanie uwięzić arcybiskupa, ściągnęły grzywnę z majątku arcybiskupie­ go Tłustomosty w powiecie głubczyckim, który przynosił jego zwierzchnikom dochód w wysokości 6 -8 tys. tal. rocznie11.

już w latach 1872-1873 z powodu kulturkampfu został usunięty ze swo­ jego stanowiska powiatowy inspektor szkolny ks. Karl Riicker z Lisięcic oraz inspektorzy lokalni: ks. josef Dressler z Głubczyc, ks. Emanuel Ballarin z Za- wiszyc i ks. Adalbert Langer z Grobnik. Niektórych z nich zastąpili komisarze policyjni. W listopadzie 1872 r. do szkół w powiecie głubczyckim przychodzili żandarmi, aby wypytywać nauczycieli, czy w szkołach nie są zbierane pienią­ dze na pobożne cele, np. na „Towarzystwo Dzieciątka Jezus”, które miało na celu nawracanie pogańskich dzieci na katolicyzm1-.

Arcybiskup ołomuniecki został poinformowany 17 marca 1876 r. przez opolski rząd rejencyjny, że księża: Kopetzky z Dolni Benesova, Philipp z Sudic, Anton Schindler z Babic, Richtarsky z Hulczyna i Joseph Kunisch z Grobnik, mają zakaz udzielania nauki religii w szkołach, a księża Richtarsky i Kopetzky nawet w kościołach i na plebanii, jednocześnie świeckim nauczycielom zaka­ zano wpuszczania księży do szkół, pod groźbą kary pieniężnej. Skutkiem tego np. w Grobnikach ks. Berthold Proske nie został wpuszczony do klasy przez młodego nauczyciela13.

W okresie kulturkampfu ze szkół w Głubczycach (1873), Baborowie, Kie­ trzu i Opawicy (1874) zostały usunięte siostry szkolne de Notre Dame14. W sa­ mych Głubczycach siostry prowadziły szkołę średnią dla dziewcząt w swoim klasztorze przy dzisiejszej ul. Warszawskiej15. Władze pruskie nakazały im opuścić klasztor. Część sióstr z wychowankami przeprowadziła się do

austro-11 F. X. Seppelt, Der Kulturkampf im preussischen Anteil der Erzdiózese Olmiitz. Ar-

chiv fur schlesische Kirchengeschichte, t. I, Breslau 1936, s. 213; „Prager Abendblatt” 1874, z 16 kwietnia; (Linzer) „Tages-Post” 1874, z 19 kwietnia.

12 „Katolik” 1872, nr 47; F.X. Seppelt, Der K ulturkam pf..., dz. cyt., s. 215-216.

13 Tamże, s. 215-216; „Katolik” 1875, nr 40.

14 E. Ko m a r ek, Distrikt Katscher in Recht und Geschichte (nach Qnellen bearbeitet), Ratibor 1934, s. 215; Die schlesische Ordensprovinz der Kongregation der armen Schul- schestern von U.L. Fr. von 1851 bis 1926. Fin Gedenkblatt, uerfasst von Mitgliedern der Provinz, Breslau 1926, s. 42^43.

15 Budynek ten został rozebrany po II wojnie światowej.

(5)

węgierskiego Karniowa (czeski Krnov), gdzie kontynuowała swoją działalność. Pozostałe w Głubczycach dwie siostry i jedna kandydatka, zamieszkały na ple­ banii. Siostra Cudilla Breusing zajmowała się udzielaniem prywatnych lekcji robót ręcznych, a s. Petronella Griiner wspólnym gospodarstwem domowym i ogrodem. Budynek i grunty sióstr przejął jeden z przywódców Centrum na Śląsku i zarazem przyjaciel zakonu, hrabia Franz von Ballestrem na Pławniowi- cacli1-’, natomiast wierzytelności hrabia Viktor Matuschka z Wrocławia. Hra­ bia Ballestrem mianował swoim pełnomocnikiem głubczyckiego proboszcza ks. Josefa Dresslera. Zona radcy prawnego, Maria Rósler z Głubczyc, zakupiła cały inwentarz klasztorny i przekazała pozostałym w mieście siostrom. Dopie­ ro 2.9 kwietnia 1887 r. siostry mogły powrócić do klasztoru, a w 1888 r. po­ nownie otworzyć szkołę. Nie odrodziły się jednak filie w Baborowie, Kietrzu i Opawicy17.

Królewski rząd nakazał zdać egzamin rektorski nadzorcy głubczyckiego Sierocińca Antona i Josefy Hamplów, wikariuszowi ks. Proske, czego ten od­ mówił i ustąpił, a na jego miejsce został powołany świecki nauczyciel Klose. Dopiero po zakończeniu kulturkampfu nadzór powrócił w ręce duchownych18. W 1875 r. głubczycka policja skonfiskowała i zapieczętowała 16 skrzyń, które rzekomo poza książkami i dokumentami ze skasowanego klasztoru na Górze św. Anny miały zawierać jakieś podejrzane materiały. Materiały te prze­ szukano i nie znaleziono niczego podejrzanego, na dodatek nie należały do franciszkanów, lecz do prywatnej osoby, która przesłała je pewnemu głubczyc- kiemu duchownemu w nadziei na ich sprzedaż w Głubczycach. Po 8 dniach po­ licja zdjęła pieczęcie i oddała książki wspomnianemu duchownemu19. W tym samym roku głubczycki wikariusz ks. Heinrich Mannel został wezwany do od­ służenia 4 miesięcy w wojsku i poprosił ministra o darowanie mu tej służby. Na odpowiedź czekał bez skutku, a ponieważ nie stawił się na pierwsze wezwanie, nakazano mu odsłużyć w wojsku 2 lata i 4 miesiące20.

“ Hrabia Franz von Ballestrem, nr. 1834 w Pławniowicach, zm. 1910 w Rudzie, gdzie został pochowany w kościele św. Józefa. W 1872 r. został posłem okręgu opolskiego Centrum do Reichstagu i był nim z 5-letnią przerwą do 1906 r. W latach 1890-1893 prze­ wodniczył klubowi parlamentarnemu Centrum, a w latach 1898-1906 sprawował funkcję przewodniczącego Reichstagu.

17 R. S c h o l z , Ans der Chronik unserer Schnie (St. Theresien-Oberlyzeum), „Leob- schiitzer Heimatblatt” 1 9 8 1 , nr 3 ; R. H o f r i c h t e r , Heimatkunde des Kreises Leobschiitz, t. 11, H . 2 , Leobschiitz 1 9 1 1 , s. 2 2 1 ; Die schlesische Ordensprovinz der Kongregation der armen Schulschestern von U.L. Fr. ..., dz. cyt., s. 44, 46, 64-65.

18 Archiwum Państwowe w Opolu, Akta Miasta Głubczyc, syg. 85. Bericbt iiber die Veru>altung und den Stand der Gemeinde-Angelegenheiten der Kreisstadt Leobschiitz fur die Zeit von 1. Januar 1876 bis 1. April 1878, Leobschiitz 1879, s. 19; R. Ho fr ic h t e r, Heimatkunde...,dz. cyt., t. II, H . 2, s. 208-210.

19 „Ratibor-Leobschiitzer Zeitung” 1875, nr 53 i numer z 30 czerwca tego samego roku.

(6)

Arcybiskup ołomuniecki wraz z administratorami parafialnymi ks. Fran- zem Ullmannem i ks. Robertem Sterzem 10 maja 1875 r. zostali skazani na 3 tys. marek grzywny lub zamiennie na 10 miesięcy więzienia za ich zatrudnie­ nie bez zgody władz państwowych w parafiach Gołuszowice i Zopowy. Karę pieniężną władze pruskie wyegzekwowały ponownie, ściągając ją z dochodów arcybiskupiego majątku Tłustomosty21.

Z powodu łamania ustaw majowych ukaranych zostało 12 księży dystryk­ tu kietrzańskiego, w tym 6 proboszczów, a najbardziej ucierpiał komisarz ar­ cybiskupi ks. Karl Ullrich. Od stycznia 1874 do maja 1875 r. był 26 razy oskar­ żany, a także wzywany do sądu jako świadek22.

Wyżej wspomniani księża: Franz Ullmann, urzędujący od 1863 r. w para­ fii Gołuszowice i Robert Sterz, od 1867 r. w parafii Zopowy, nie sprawowali funkcji proboszczów, lecz administratorów parafialnych, ponieważ państwo pruskie w 1863 r., po śmierci wielkiego mistrza, arcyksięcia austriackiego Maksymiliana zajęło majątki zakonu krzyżackiego, którymi były również wspomniane miejscowości i nierozstrzygnięty był spór między arcybiskupem ołomunieckim a rządem pruskim o prawo patronatu w tych parafiach, co uniemożliwiało powołanie pełnoprawnego proboszcza. Obaj księża w grudniu

1874 r. otrzymali pisma od głubczyckiego landrata (starosty powiatowego), w których zostali poinformowani, że od 27 grudnia mają zakończyć czynności służbowe w swoich parafiach. Ks. Ullmann i ks. Sterz jednak nie respekto­ wali tego zarządzenia i nadal sprawowali posługę duszpasterską. 12 lutego 1875 r. na gołuszowickiej plebanii pojawił się w imieniu landrata asesor Meyer, w towarzystwie inspektora Dórrera i wachmistrza żandarmerii Schródera i zażądali wydania kasy kościelnej. Ks. Ullmann nie chciał powiedzieć, gdzie się ta kasa znajduje, wobec tego plebania została przeszukana. Okazało się, że kasa jest zamknięta w jednym z pokojów. Ponieważ ksiądz nie chciał otworzyć pokoju, przybysze wezwali wiejskiego kowala, który odmówił, wymawiając się brakiem umiejętności ku temu. Gdy wachmistrz zaczął wyłamywać drzwi za pomocą siekiery, ks. Ullmann ustąpił i podał klucze. W efekcie została za­ brana nie tylko kasa, ale i księgi rachunków, hipoteki, listy fundacyjne i inne dokumenty. Został skonfiskowany również inwentarz gospodarczy, który miał być sprzedany podczas licytacji. Na 12 marca ks. Ullmannowi został wyznaczony termin opuszczenia plebanii, w przeciwnym razie groziła mu eks­ misja. 12 marca na plebanii ponownie pojawił się Meyer i zażądał opuszczenia budynku. Ks. Ullmann powiedział, że opuści go tylko wtedy, gdy wobec niego zostanie zastosowana siła. Meyer powrócił do Głubczyc, a godzinę później przed gołuszowicką plebanią pojawiło się ponad 30 huzarów, co spowodowa­ ło zgromadzenie mieszkańców wsi. Z trudem żołnierze zepchnęli ich na cmen­ tarz i zaczęli wynosić przed bramę plebanii meble należące do duchownego.

21 F.X. Seppelt,D er K u l t u r k a m p fdz. cyt., s. 213-214.

(7)

Żaden z huzarów nie chciał zdjąć ze ściany krzyża wiszącego na ścianie izby ks. Ullmanna. Na znak dany przez duchownego zabrał go kościelny Wilhelm Giittler. Ks. Ullmann wraz z wikariuszem ks. Graulem został odprowadzo­ ny przez żołnierzy do bramy. Mieszkańcy wsi towarzyszyli ks. Ullmannowi w drodze do jednego z domów, którego właściciel Julius Bodinka, zaoferował księdzu dach nad głową. Ks. Ullmann podziękował im za to, a oni zawrócili i przenieśli mu meble do nowej kwatery23. Księdzu Ullmannowi nie dano jed­ nak spokoju. Został 4 lipca zawieziony do Piorunkowic i zakazano mu pobytu na terenie powiatów: głubczyckiego, prudnickiego, kozielskiego i raciborskie­ go. Ks. Ullmann najpierw pojechał do Kopernik, a następnie do Opawy, która leżała w granicach monarchii austro-węgierskiej. Przez 9 lat sprawował funk­ cję kapelana zamkowego u hrabiego Arco w Hostalkovem. Gdy ucisk wobec Kościoła katolickiego w Niemczech zelżał, 22 kwietnia 1884 r. ks. Ullmann przyjechał do Głubczyc, gdzie na dworcu kolejowym powitał go naczelnik urzędu z Gadzowic (wieś w parafii GołuszowTice) Bernard i właściciel sędzio- stwa wiejskiego Dittrich z Gołuszowic. Przy wyjeździe z Głubczyc czekali na niego gołuszowTiccy chłopi na koniach, a przy wjeździe do Gołuszowic nauczy­ ciele z uczniami. Pochód z przybyłym ks. Ullmannem ruszył do miejscowego kościoła, gdzie odbyła się Msza Święta24.

Dzień po wypędzeniu z plebanii ks. Ullricha, został zmuszony do odejścia również ks. Robert Sterz z Zopowych i od 13 marca 1875 do 1883 r. Zopo- wy nie miały duszpasterza. Ks. Sterz wyjechał do Ołomuńca, gdzie najpierw pracował w kancelarii arcybiskupiej, następnie osiadł w Rudolticach w dzisiej­ szych Czechach. Klucze kościelne przejął kierownik zopowskiej szkoły Dros- deck, a wszystkie szaty mszalne, sprzęt liturgiczny i przedmioty wartościowe zostały potajemnie przeniesione na górne piętro domu mistrza młynarskiego Funke. Do Zopowych przyjeżdżał odprawiać nabożeństwa nauczyciel religii w głubczyckim gimnazjum ks. Kirsch, ale zaprzestał to czynić, gdy zaczął mieć z tego powodu nieprzyjemności. W tej sytuacji mieszkańcy Zopowych musieli chodzić do kościoła w Zubrzycach. W złą pogodę nauczyciel Drosdeck odpra­ wiał krótkie nabożeństwa złożone z czytania i objaśniania EwTangelii, modli­ twy i śpiewu i uczestniczyło w nich wielu mieszkańców. Przez 8 lat w nocy mieszkańcy Zopowych sprowadzali do swojej wTsi nielegalnie przez zieloną gra­ nicę ks. Sterza, aby ich wyspowiadał. W maju 1876 r. zmarła żona Drosdecka i on sam jako żałobnik nie mógł w czasie pogrzebu pokierować chórem. Na jego życzenie uczynili to nauczyciel Thill i pisarz gminny Ullmann. Podczas uroczystości pogrzebowych w kościele pojawił się naczelnik urzędu z Krzy- żowic Lischke i wydał zakaz śpiewania, do czego jednak wierni się nie dosto­ sowali, a Lischkego wręcz wyrzucono z kościoła. Lischke zgłosił sprawę w są­

23 F.X. Seppelt, Der Kulturkampf..., dz. cyt., s. 228-230; Eńnnerungen an den Kid- turkampf in Kreuzendorf, „Leschwitzer Tiscbkerier - Kalender” 1927, s. 80-81.

(8)

dzie, a Thill i Ullmann otrzymali kary grzywny. Ks. Sterz powrócił z wygnania dopiero w 1882 r., lecz został duszpasterzem parafii Włodzienin25.

Po śmierci lokalisty ks. Wilhelma Hilberta z Boguchwałowa, miejscowa lokalia nie miała księdza aż do 1884 r. Z tego powodu mieszkańcy chodzili na msze do okolicznych wsi. Umierali bez sakramentów świętych, a zmarłych albo błogosławił nauczyciel, albo niesiono ich do granicy sąsiedniej parafii, gdzie dokonywał tego tamtejszy proboszcz2*5. Podobny problem w latach 1881-1884 mieli mieszkańcy parafii Wojnowice, a w latach 1883-1890 lokalu Wódka.

Poza wspomnianymi księżmi, ofiarami kulturkampfu stało się jeszcze kil­ kunastu innych duchownych z kietrzańskiego komisariatu arcybiskupiego.

Ksiądz Emil Bitta, dopiero co wyświęcony 28 czerwca 1873 r., w sierpniu zastąpił w czynnościach urzędowych proboszcza parafii Baborów ks. Antona Richtarskiego, a na początku 1874 r. chorego administratora parafialnego ks. Malika z Ołdryszowa (Oldrisoy w Czechach)27. Z tego powodu landrat Pohl z Raciborza zakazał mu nie tylko nauczania religii, ale i wchodzenia do szkół w Ołdryszowie, Slużovicach i Hnevosicach w ówczesnym powiecie racibor­ skim, a izba karna sądu okręgowego w Raciborzu skazała go na zapłatę 75 talarów, lub na 6 tygodni więzienia. Za dopuszczenie do zatrudnienia ks. Bitty jako zastępcy, komisarz arcybiskupi kanonik ks. Karl Ullrich został skazany na zapłatę 200 tal. grzywny lub 3 miesiące więzienia.

Sprawa księdza Bitty doczekała się apelacji, lecz wyrok pozostał niezmie­ niony. Ks. Bitta 24 października 1874 r. został ponownie skazany z powo­ du odprawienia trzech mszy porannych w Hulczynie na 25 talarów grzywny lub 14 dni więzienia. Jedną z tych mszy odprawił w rocznicę zwycięstwa pod Sedanem, za zmarłego kolegę, uczestnika wojny prusko-francuskiej w latach 1870-1871. Tym razem grzywnę zapłacił za niego pewien dobrodziej, a koszty sądowe pokrył ks. Bitta. W 1876 r., aby wyciszyć związane z nim problemy, ks. Bitta wyjechał do diecezji budziejowickiej, a następnie do archidiecezji mona­ chijskiej. Powrócił na Śląsk dopiero w 1884 r.28

W 1875 r. sąd okręgowy w Głubczycach skazał księdza Ignatza Depon- te za odprawienie 12 mszy, w tym prymicyjnej, na zapłatę 150 marek kary lub 12 dni więzienia, przy czym prokurator żądał aż tysiąca marek grzywny lub 3 miesięcy więzienia. Ks. Deponte otrzymał zakaz przebywania w powia­ tach: głubczyckim, prudnickim, raciborskim i kozielskim i pod koniec stycznia 1876 r. rozpoczął odbywanie kary więzienia w Toszku, następnie wyjechał do Bawarii, skąd powrócił do Głubczyc dopiero w 1883 r.29

25 F.X. Seppelt, Der Kulturkampf..., dz. cyt., s. 230-231; F. Th il l, Bestraft wegen Beten und Singen in der Kirche, „Leobschiitzer Heimatbrief” 1956, Februar.

26 J. Spallek, Chronik eines Banerndorfes in Schlesien Hohndorf/Kreis Leobscbiitz 1183-1946, Selbstverlag, 2008, s. 287.

27 F.X. Seppelt, Der Kulturkampf..., dz. cyt., s. 217.

28 Tamże, s. 218-219.

(9)

W 1874 r. w Głubczycach bogdanowicki wikariusz Karl Hildebrand otrzy­ mał grzywnę w wysokości 50 talarów lub 14 dni więzienia. Później ponownie został skazany i aresztowany.

Spędził w więzieniu miesiąc i trzy dni30.

Kolejna ofiara kulturkampfu, ksiądz Valentin Himmel, został skazany 7 września 1875 r. przez sąd okręgowy w Głubczycach za odprawienie własnej mszy prymicyjnej oraz 7 mszy przy ołtarzu bocznym kościoła w Baborowie, podczas gdy proboszcz parafii ks. Anton Richtarsky, celebrował Mszę Świętą przy ołtarzu głównym. Kara przewidywała zapłatę 150 marek grzywny lub 8 dni więzienia. Ks. Himmel zdecydował się na pobyt w więzieniu. Karę odbył w więzieniu w Baborowie, gdzie doglądający je sędzia okręgowy Albrecht, za­ kazał mu posiadania książek w celi (nawet brewiarza), rewidował celę w dzień i w nocy. Po odbyciu kary ks. Himmel wyjechał do archidiecezji monachijskiej 1 powrócił dopiero w 1883 r.31

Ksiądz Michał Koziełek32, wyświęcony w czerwcu 1873 r., zastępujący w sprawowaniu duszpasterstwa różnych księży i wysłany przez zwierzchników jako wikariusz do Dolni Benesova (obecnie w Czechach) w powiecie racibor­ skim, został skazany na zapłatę grzywny w wysokości 485 marek lub zamiennie 2 miesiące i 12 dni więzienia. Uniknął kary, ponieważ arcybiskup ołomuniecki odwołał go ze stanowiska, a on sam otrzymawszy zakaz przebywania w powia­ tach: głubczyckim, raciborskim, kozielskim, gliwickim i rybnickim, wyjechał do monarchii austro-węgierskiej, gdzie pruska policja z pomocą austriackiej usiłowała go zatrzymać i zawrócić na pruski Śląsk. Księdzu Koziełkowi po­ mógł pewien hrabia o nazwisku Dubsky, angażując go jako własnego kapelana w zamku Skalicka i wraz z hrabiowską rodziną ks. Koziełek przeprowadził się do Wiednia. W 1875 r. otrzymał datowane na 1 kwietnia 1875 r. pismo, powołujące go do niemieckiej służby wojskowej. Koziełek stawił się w 1876 r. przed raciborską komisją rezerwową i udało mu się bez zatrzymania opuścić siedzibę komisji, jednak jego osobiste rzeczy pozostawione w Dolnim Beneso- vie, zostały skonfiskowane na pokrycie kosztów postępowania sądowego. Po śmierci hrabiowskiego protektora w 1877 r., ks. Koziełek działał jako duszpa­ sterz w różnych miejscowościach monarchii habsburskiej. Powrócił na pruski Śląsk dopiero wtedy, gdy zelżał ucisk religijny33.

Kolejny ksiądz z kietrzańskiego komisariatu arcybiskupiego, Thomas Kamradek, wyświęcony w czerwcu 1873 r., został wikariuszem w Hulczy- nie. Landrat powiatu raciborskiego Pohl zabronił mu jakichkolwiek czynności urzędowych. Jednak musiał je wykonywać, skoro sąd okręgowy w Raciborzu skazał go na wysoką karę pieniężną 220 talarów lub 4-miesięczne więzienie,

30 F.X. Seppelt, Der Kulturkampf..., dz. cyt., s. 219-220. 31 Tamże, s. 220.

32 Używana jest jeszcze druga forma tego nazwiska: Kosellek. 33 Tamże, s. 220-222.

(10)

którą sąd apelacyjny w tym samym mieście obniżył do 25 talarów lub 10 dni więzienia. Potem nastąpiły wyroki za inne „przewinienia” i za nielegalnie od­ prawione nabożeństwa. Kary pieniężne częściowo pokryli katolicy z Hulczyna, a 14 dni ks. Kamradek spędził w więzieniu w Raciborzu.

W 1875 r. ks. Kamradek otrzymał zakaz przebywania na terenie powia­ tów: głubczyckiego, raciborskiego, kozielskiego i rybnickiego, po czym - tak jak wyżej wymienieni księża - wyjechał do monarchii austro-węgierskiej. Za­ kaz ten został uchylony dopiero w 1884 r. Ks. Kamradek powrócił do Hulczy­ na dopiero w 1887 r.34

Grobnicki wikariusz ks. Joseph Kunisch za zakazane przez władze udzie­ lanie lekcji religii w kościele i szkole, został w 1875 r. postawiony przed sądem w Głubczycach, lecz go uniewinniono, ponieważ chodziło tylko o lekcje do­ tyczące spowiedzi i komunii. Jednak w tym samym roku został skazany na 14 dni więzienia za naruszenie § 130 kodeksu karnego i musiał odbyć tę karę35.

Inny grobnicki wikariusz, ks. Berthold Proske, w marcu 1874 r. został ska­ zany na zapłatę 50 talarów grzywny lub zamiennie 14 dni więzienia i później dodatkowo na zapłatę 25 talarów lub tydzień więzienia. W kwietniu 1874 r. został zwolniony z pracy w szkole. Gdy chciał w grobnickiej szkole poprowa­ dzić lekcję religii, wyprosił go młody świecki nauczyciel i zamknął drzwi od klasy. Ks. Proske odbył karę więzienia w Głubczycach, gdzie pozwolono mu celebrować Msze Święte w więziennej kaplicy i dobrze go traktowano, a grob- niccy parafianie otoczyli go troską. Po wyjściu z więzienia wyjechał do Wied­ nia. Tam był najpierw kapelanem zamkowym hrabiny Kollonitsch, następnie kapelanem hrabiego von Trautmannsdorf36.

Ksiądz Ignatz Maiss, wikariusz z Pilszcza, za zastępowanie ciężko chore­ go wuja noszącego takie same imię i nazwisko, będącego proboszczem parafii Włodzienin, został skazany w 1874 r. na zapłatę 10 talarów lub 3 dni więzie­ nia. Nie pomogły żadne odwołania. Musiał zapłacić karę pieniężną i opłacić koszty sądowe z własnych środków37.

W 1874 r. problemy związane z kulturkampfem dotknęły także administra­ tora parafialnego z Ołdryszowa, ks. Johannesa Malika, który w lutym 1874 r. sprzeciwił się rozprowadzaniu przez katolików uznających kulturkampf, pew­ nego adresu38 księcia raciborskiego. Adres ten zaczęli podpisywać niektórzy parafianie. Ksiądz miał wygłosić w tej sprawie następujące słowa: „Wy, którzy podpisaliście ten adres, wiedząc, co jest w nim zawarte, zgrzeszyliście i musicie wycofać wasz podpis”. Po tym nastąpiła denuncjacja ze strony miejscowego

34 Tamże, s. 222-223. 35 Tamże, s. 223

36 Tamże, s. 227; „Katolik” 1874, nr 41.

37 F.X. Seppelt, Der K u lt u r k a m p fdz. cyt., s. 223-224; „Katolik” 1874, nr 47.

38 Adres - w wyżej podanym przypadku słowo to oznacza pismo o charakterze po­ litycznym.

(11)

dyrektora majątkowego i ks. Malik został skazany na 14 dni więzienia i karę tę odbył. Po wyjściu ks. Malika z więzienia, landrat powiatu raciborskiego zajął majątek kościelny oraz księgi i dokumenty kościoła w Ołdryszowie i wydalił księdza z plebanii. Ks. Malik zamieszkał więc u wdowy Grzegorzitzy i nadal sprawował duszpasterstwo. Nastąpiły kolejne wyroki, które łącznie opiewały na wysoką kwotę 1550 talarów lub 15 miesięcy więzienia. Część kar pienięż­ nych zapłacili parafianie, natomiast w 1875 r. ks. Malik odsiedział 9 miesięcy w raciborskim więzieniu, gdzie odbywali karę również inni księża. Po odbyciu kary wyjechał do swojego brata do Hulczyna, gdzie prywatnie odprawiał Msze Święte w bocznych kaplicach kościoła za kotarą. Tam z kolei zadenuncjował go miejscowy burmistrz i do 1877 r. duchowny ten otrzymał zakaz przebywania w opolskim okręgu rządowym. Tak jak poprzednio wymienieni księża wyje­ chał do Austro-Węgier39.

Także wikariusz z Kietrza ks. Franz Nietsch został skazany przez sąd okręgowy w Głubczycach na zapłatę 150 marek lub 15 dni więzienia, podczas gdy prokurator żądał 60 marek lub 5 dni więzienia. W okresie wielkanocnym w 1875 r. w zakrystii kościoła parafialnego pw. św. Tomasza w Kietrzu poja­ wił się notariusz Kastalsky i chciał się wyspowiadać. Ksiądz Nietsch jednak wiedział, że Kastalsky podpisał się pod pismem sprzeciwiającym się encyklice papieża Piusa IX z 5 lutego 1875 r., potępiającej ustawy majowe, i odmówił przyjęcia spowiedzi ze względu na powyższą sprawę. Kastalsky złożył na niego skargę. Doszło do rozprawy sądowej, w której zapadł wyżej wymieniony wy­ rok. Ks. Nietsch jednak złożył apelację i został uniewinniony40.

Z powodu kulturkampfu ucierpiał komisarz arcybiskupi ks. Karl Ullrich, który miał już ponad 70 lat i był mocno schorowany. Od stycznia 1874 do maja 1875 r. był sześciokrotnie świadkiem w sądzie i został skazany na zapła­ tę 600 marek grzywny lub 12 tygodni więzienia. Skonfiskowano jego rzeczy i w 1874 r. po biciu w bęben ogłoszono w Kietrzu termin ich licytacji. Nikt jednak nie chciał niczego kupić. Wreszcie znalazł się mieszczanin, który kupił za 200 talarów powóz ks. Ullricha, za 30 talarów końskie szory i za 20 talarów sofę, lecz tuż po aukcji wszystko to oddał kanonikowi ks. Ullrichowi41. W tym trudnym okresie, 24 listopada 1874 r. ks. Ullrich świętował jubileusz 50-le- cia kapłaństwa. Zmarł z powodu choroby 4 maja 1875 r. i tego samego dnia urzędnicy państwowi skonfiskowali kasy kościelne i kasę szpitala ufundowa­ nego przez ks. Ullricha. Kasy te zostały przekazane do administrowania nowo wybranemu zarządowi kościelnemu45.

Kulturkampf uniemożliwił arcybiskupowi ołomunieckiemu podróżowa­ nie na teren dystryktu kietrzańskiego oraz bierzmowanie tamtejszych parafian.

m F.X. Seppelt, Der K u lt u r k a m p fdz. cyt., s. 224-226.

40 Tamże, s. 226-227; „Katolik” 1875, nr 52; „Katolik” 1876, nr 14. 41 F.X. Seppelt, Der K u lt u r k a m p fdz. cyt., s. 232; „Katolik” 1874, nr 35.

(12)

Z tego powodu w 1875 r., gdy arcybiskup dokonał bierzmowania w Karniowie, osoby chcące przyjąć ten sakrament, a mieszkające w pruskiej części archi­ diecezji, zostały zaproszone do tego miasta. W 1883 r. ponownie zdarzyła się podobna sytuacja i okazja do bierzmowania43.

Z powodu kulturkampfu nowy komisarz mógł zostać mianowany dopiero w 1882 r. Do tego czasu duszpasterstwo i sprawy urzędowe w Kietrzu znajdo­ wały się w rękach dwóch wikariuszy, ks. Franza Nietscha i ks. Eduarda Got- tsmanna44. 24 kwietnia 1882 r. nadprezydent prowincji śląskiej z Wrocławia Otto von Seydewitz wysłał do arcybiskupa ołomunieckiego, kardynała Fry­ deryka von Fiirstenberga wniosek dotyczący powołania nowego komisarza na miejsce ks. Karla Ullricha. Dotychczasowe wnioski arcybiskupa w tej sprawie były traktowane odmownie, z objaśnieniem, że nie ma takiej osoby, którą by zaakceptowano na tym stanowisku. W odpowiedzi na wniosek nadprezydenta do tego zadania arcybiskup wyznaczył przebywającego na wygnaniu byłego administratora parafii Zopowy ks. Roberta Sterza, który wysłał do dziekanów komisariatu kietrzańskiego odpis wniosku nadprezydenta i pismo od kardyna­ ła Fiirstenberga z prośbą, aby jeden z dziekanów się stawił do dyspozycji arcy­ biskupa. Jako kandydat został przedstawiony dziekan z Baborowa, ks. Anton Richtarsky, który już w początkach kulturkampfu jako wicedziekan dekanatu kietrzańskiego działał na rzecz jedności kleru w oporze wobec ustawodawstwa antykościelnego45.

Podczas kulturkampfu represje dotykały również redaktorów prasy kato­ lickiej. W 1874 r. sąd okręgowy w Głubczycach skazał ks. Florencourta (lub Florenkourta), redaktora „Ratibor-Leobschutzer Zeitung” za artykuł, w któ­ rym miał obrazić Bismarcka, na zapłatę 100 talarów grzywny lub 2 miesiące więzienia46. W 1878 r. Florencourt odsiedział 4 miesiące i 10 dni w głubczyc- kim zakładzie karnym, a po wyjściu na wolność ponownie stanął przed sądem za inny artykuł, lecz został uznany za niewinnego47.

W okresie walki Bismarcka z Kościołem katolickim, na obszarze kietrzań­ skiego komisariatu arcybiskupiego został zbudowany zaledwie jeden kościół. Wybudowano świątynię we wsi Turków, należącej do parafii Nasiedle. Cieka­ we były okoliczności tej sprawy. Ponieważ udawanie się na msze do Nasiedla było uciążliwe, zwłaszcza zimą dla osób starszych, pewnego lodowatego dnia w styczniu 1872 r. w karczmie spotkali się turkowscy mężczyźni i postano­ wili zbudować kościół w Turkowie. Nazajutrz do proboszcza parafii Nasiedle ks. Alexiusa Kinnera udała się delegacja, lecz prośba została potraktowana odmownie. Ksiądz Kinner powiedział przybyłym, że nie zezwala i nigdy nie

43 Kronika parafii Nasiedle 1770-1914.

44 E. Komarek, Distrikt Katscber..., dz. cyt., s. 24-25. 45 Tamże, s. 26-27.

46 „Vorarlberger Landes-Zeitung” 1874, z 7 maja. 47 „Katolik” 1878, nr 21 i 22.

(13)

zezwoli na budowę. W kwietniu tego samego roku kobiety z Turkowa po nabo­ żeństwie odwiedziły go na plebanii i każda z nich ofiarowała mu pewną sumę pieniędzy. Zmieszany proboszcz powiedział, że te pieniądze zostaną przeka­ zane na zaplanowaną budowę kościoła i można było ją rozpocząć. W trakcie budowy nastąpił spór o wybór świętego patrona tego kościoła. Bezdzietne małżeństwo Hein, które podarowało największą kwotę, zaproponowało św. Ignacego, natomiast część mieszkańców wolała św. Alojzego. Spór pozwo­ lono rozstrzygnąć chodzącym do szkoły dzieciom, którym pokazano obraz­ ki przedstawiające obu świętych. -„Ten mlady, ten mlady!” - zawołały dzieci i patronem został św. Alojzy Następnie mieszkańcy wysłali do Ołomuńca de­ legację, by uzyskać zgodę na zatrudnienie duchownego. Jednak delegacja zo­ stała ostro potraktowana i wyproszona48. Konsystorz arcybiskupi uznał nowo zbudowany kościół za prywatną kaplicę, w której mogły być odprawiane tylko msze za zmarłych i msze rocznicowe. W 1875 r. kościół został poświęcony przez komisarza arcybiskupiego ks. Antona Richtarskiego, a kazanie w języku czeskim wygłosił ks. proboszcz Alexius Kinner, napominając przy tym wier­ nych, żeby nie przyjmowali żadnego księdza nie przysłanego przez arcybiskupa ołomunieckiego49. Przy kościele św. Alojzego został założony również cmen­ tarz. Zmarłych grzebano najczęściej bez udziału duchownego, a ceremonię pogrzebową prowadził organista. W latach 1886 i 1891 zostały odrzucone po­ nowne prośby o uznanie zbudowanego budynku za kościół i dopiero w 1905 r. nastąpiło zezwolenie na odprawianie przez księdza z Nasiedla niedzielnych i świątecznych nabożeństw w Turkowic’ 1.

Śmierć papieża Piusa IX , która nastąpiła 7 lutego 1878 r., ułatwiła porozu­ mienie Bismarcka z Kościołem katolickim. Nowym papieżem został Leon XIII, który tak jak kanclerz Niemiec był przeciwnikiem szerzenia się w Europie ru­ chu robotniczego (socjalizmu). Poza tym Bismarck zrozumiał, że kulturkampf nie osłabił, ale wręcz umocnił katolików i partię Centrum. Wzmocnienie Cen­ trum było widoczne również na Górnym Śląsku, gdzie w 1874 r. partia ta wygrała w 8 z 12 okręgów wyborczych, a w 1877 r. w 11, natomiast w 1881 r. Centrum uzyskało już 12 mandatów w Reichstagu51.

W latach 1880-1887 nastąpił okres łagodzenia ustaw kulturkampfu. Epi­ skopat niemiecki reprezentował w tej sprawie biskup Fuldy Georg Kopp, który w 1887 r. został biskupem wrocławskim, a w 1893 r. otrzymał kapelusz kar­ dynalski z rąk papieża Leona XIII. Zniesione zostały prawie wszystkie an­ 48 Ans der Chronik der Kirchengemein.de Turkau, „Leobschiitzer Heimatblatt” 1984, nr 4.

49 J. Po k o rn y, Kirchenbau in Tnrkan im Jahre 1875, „Leobschiitzer Heimatblatt” 1997, nr 2; „Katolik” 1875, nr 8.

50 Por. Ans der Chronik der Kirchengemeinde Turkau, „Leobschiitzer Heimatblatt” 1984, nr 6.

51 Por. Historia Górnego Śląska. Polityka, gospodarkii i kultura europejskiego regionu, dz. cyt., s. 206.

(14)

tykościelne ustawy z wyjątkiem wprowadzonych obowiązkowych ślubów cy­ wilnych i wyłącznej kontroli państwTa niemieckiego nad szkolnictwem. Rząd pruski mógł nadal wnosić sprzeciw wobec nominacji proboszczów. Zezwolono na powrót zakonów z wyjątkiem jezuitów'. W 1882 r. Prusy odnowiły stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską, a w 1887 r. Leon XIII ogłosił zakończe­ nie kulturkampfu52.

Działania Bismarcka skierowane przeciwko Kościołowi katolickiemu spo­ wodowały na obszarze ołomunieckiego komisariatu arcybiskupiego z siedzibą w Kietrzu, tak jak w innych częściach Niemiec, przede wszystkim utratę wpły­ wów Kościoła w szkolnictwie ludowym i przyniosły straty finansowe przez konieczność zapłaty kar pieniężnych, nałożonych na arcybiskupa ołomuniec­ kiego i niektórych podległych mu księży. W wyniku nieprzestrzegania ustaw majowych część duchownych katolickich została zmuszona do opuszczenia terenu komisariatu na okres kilku lat, przez co ucierpiało duszpasterstwo (Bo­ guchwałów, Gołuszowice, Zopowy). Kilku księży odbyło kary więzienia. Nie­ którzy duszpasterze, jak ołomuniecki komisarz arcybiskupi ks. Karl Ullrich czy wikariusz ks. Berthold Proske z Grobnik, przypłacili utratą zdrowia problemy związane z kulturkampfem. Mimo represji Kościół katolicki na wspomnianym obszarze cieszył się nadal dużym poważaniem wśród wiernych, o czym świad­ czy dostrzegalny w następnych latach wzrost liczby katolickich instytucji cha­ rytatywnych oraz rosnące wTpływy katolickiej partii Centrum, która się stała czołową siłą polityczną również w powiecie głubczyckim i raciborskim.

Słowa kluczowe: kościół, komisariat arcybiskupi, kulturkampf, Centrum

Kulturkampf in the Territory of Olomouc Archbishop

Commissariat in Głubczyce County with Its Registered Office

in Kietrz (1871-1878)

Summary

At present, Głubczyce area covers Southern part of Opole Voivodship. It is bordered with the Chech Republic in the south and west. The territory was excluded from Poland for over .900 years, from 1038 (or 1039) to 1945. In the Church terms, up to 1945 the territory belonged to the Chech Olomouc dio- cese (from 1777 Olomouc archdiocese). After the First Prussian War in 1742 it was handed over from the power of the Austrian Habsburgs under control of Prussia. The newly established border separated Prussian Silesia from the

52 Por. j. Krasuski, Historia Niemiec, dz. cyt., s. 283-284; B. Szlanta, Bismarcka wojna z Kościołem, dz. cyt., s. 27-31.

(15)

Habsburg monarchy and divided Olomouc diocese into two parts. The bigger one, with the Capital in Olomouc, stayed within the Habsburg monarchy. The smaller part, containing Głubczyce area, was assigned to the New Kingdom of Prussia. In this Prussian enclave of Olomouc bishopric, in 1751 Frederic II, the King of Prussia, initiated the foundation of Olomouc Bishop Commissioner with his registered office in Kietrz, Głubczyce County. The commissioner be- came the intermediary between Olomouc bishopric and the priesthood and believers of some deaneries in his area. He was also the intermediary between Olomouc bishopric and the governing bodies of Prussia. The Bishop Commis­ sioner served in most of the territory of Głubczyce county and in some parts of Racibórz county.

Having introduced the Kulturkampf, in the years 1871-1878 Otto von Bis­ marck, the Chancellor of Germany, attempted to limit the influence of Catho- lic Church in German Reich. It also referred to the priesthood of Kietrz Arch- bishop Commissioner and Olomouc archbishop himself, who, residing outside Prussia in Habsburg monarchy, could not be punished by Prussian government for breaking anti-Church regulations anyway. On the other hand, many priests of Kietrz commissariat, as citizens of Prussia, were fined, and some of them were even imprisoned. Although the Kulturkampf was eventually cancelled, the Catholic Church in this area lost its influence in folk school system. How- ever, the Church strengthened its position, also in politics, due to the Catholic Centrum Party growing in importance in Upper Silesia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Franz Nietsch został skazany przez sąd okręgowy w Głubczycach na zapłatę 150 marek lub 15 dni więzienia, podczas gdy prokurator żądał 60 marek lub 5 dni więzienia..

Ponadto zwłoki zmarłych więźniów były chowane na terenie położonym wokół gmachu więzienia a murem ogrodzenia terenu więziennego.. W lecie przy dużych upałach było

Na koniec warto zaznaczyć, że defi- nicja wyrobów na zamówienie nie obejmuje tych, które wykonuje sam lekarz dentysta w czasie wizyty pacjen- ta w gabinecie lub technik dentystycz-

Głośna przed kilkoma miesiącami krwawa tragedja miłosna jaka rozegrała się w dzielnicy żydowskiej – była ostatnio przedmiotem rozpraw Sądu Okręgowego w

Na tym moim korytarzu ostatnia była cela takich, to matka mówiła, że nie mogła wytrzymać, tak się kłóciły tam, biły się, szamotały, takie łobuzice były, złodziejki. No,

wania 1 kontakt^.Dok adnle to samo groziło za jeden pistolet,co i za ^ziesiąt i.S/rswę kontaktu odłożyłem na pożegnanie,gdyż zau ­ ważyłem,gdyż zauważyłem,że po

Przyszedłem da demu zziębnięty i zmęczeny, epewiadał, w chałupie była ciepłe, a żena getewała zacierkę, taką gęstą na prawdziwym wiejskim mleku, be miała znajamą