Naomi Kasher, Asa Kasher
Akt mowy, konteksty i cenne
wieloznaczności
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 71/2, 301-305
NAO M I I A SA KASH ER
AKTY MOWY, KONTEKSTY I CENNE W IELOZNACZNOŚCI
1
Z dania i słowa często sp raw iają w rażenie lingw istyciznych św inek m orskich: uczeni językoznaw cy a n a lizu ją je ,głębo'ko i dokładnie, pod d a ją je d e lik a tn y m zabiegom, grom adzą razem , by zbadać ich s tru k tu ry hierarch iczn e i związki w obrębie rodziny. W istocie jed n a k w naszych laboratoriach nie rozbrzm iew ają żadne w yrażenia językow e, albowiem w yrażen ia stanow ią w y tw ó r ab stra k cji, są m etalem , n ie ;rudą. Cóż za tem jest surow cem lingw istycznym ? P ra g m a ty k a filozoficzna u staliła isto tę ludzkiego języka, stw ierd zając, że a k ty m ow y są bardziej p o d sta wow a niż zdania i słow a 1.
Całościowe opisy i w ytłum aczenia aktów m ow y zależą od zasadni czego zrozum ienia w szystkich podstaw ow ych składn ikó w (owej ludzkiej właściwości, jak ą jest język. Składnikam i ty m i są, z igrubsza biorąc, n a r z ę d z i a , r o l e i r e g u ł y . Istotnym i elem entam i naszych lin gw istycznych poczynań, naszym i narzędziam i, są w y p o w i e d z i i k o n t e k s t y 2. N arzędzia te przeznaczone są do użytk u: zdanie w y pow iada się w odpow iednim kontekście, by osiągnąć pożądany cel. W 'każdym kontekście w ypow iedzi zdanie odgryw a ro lę w dążeniu do zrealizow ania zam ierzenia koordynacyjnego, tj. kom unikacji. Ja k ą rolę m oże odegrać w ypow iedzenie w zdania 2: w w aru n k ach narzuconych przez kon tek st к — oto jedno z głów nych zagadnień pragm aty ki.
[N aom i i A sa K a s h e г — w y k ła d o w cy u n iw ersy tetu w T e l-A v iv ie , a u to rzy w ielu prac d otyczących filo zo fii języka, ogłoszonych w czasopism ach i k sią ż k ach zbiorow ych.
P rzekład w ed łu g N. and A. K a s h e r, S p eech a c ts , c o n te x t s an d v a lu a b le
a m b ig u itie s . W zbiorze: P r a g m a t ic s of Language an d L itera tu r e. Teun A. v a n
D i j к ed. A m sterdam 1976, s. 77—81.]
1 Zob. J. S e a r 1 e, Sp e e c h A cts. C am bridge U n iv ersity P ress. London 1969. 2 Zob. A. K a s h e r, A S t e p t o w a r d a T h e o r y of Lin gu istic P erfo r m a n ce. W: Y. B a r - H i l l e l (ed.), P r a g m a t ic s of N a tu ra l Languages. R eidel. D ordrecht 1971, s. 84— 93. — A. K a s h e r, S e n te n c e s and U tte r a n c e s Reconsid ered. „Founda tio n s of L an gu age” 8 (1972), s. 313—345.
302 N A O M I I A S A K A S H E R
W ypow iadanie zdań, podporządkow anie roli, w kontekście uzależ nione zostaje od reguły. Z achow anie lingw istyczne odzw ierciedla u k ry ty sy stem re g u ł rząd zący ch stru k tu ra m i, znaczeniam i i rolam i, a także zdaniam i, w ypow iedziam i i kon tek stam i.
Zauw ażm y, że sy ste m reg u ł je s t k o n s t y t u t y w n y , tzn. opis języka je st logicznie zależny od szczegółowego opisu tego sy stem u 3.
2
Zakładam y, że re g u ły rząd zą .nie ty lk o g ram aty czn y m i i fonologicz- nym i asp ek tam i naszej spraw ności językow ej, lecz (także je j asp ektam i sem antycznym i i pragm atycznym i. Poniew aż w tom ie ty m znacznie w ię cej uw agi pośw ięcam y poetyce i p rag m aty ce niż sem antyce, n ie poka żemy, ja k reg u ły dotyczące zn aczenia w iążą się z w a ru n k a m i p raw d y zdań w e w szelkich sy tu a c jac h — ty m fascy n u jący m zagadn ieniem zaj m u je się przede w szy stk im se m a n ty k a filozoficzna. Om ówim y teraz przy k ład reg u ł p rag m aty czn y ch , w k'torych pojęcia in te n c ji i p re fe re n cji o dgryw ają głów ną ro lę 4.
Tw ierdzim y, że rozróżnienia m iędzy typam i aktów m ow y są zasadni czo n a tu r y p rag m a ty c z n e j. Różnice sy n ta k ty c zn e m iędzy, pow iedzm y, stw ierd zen iam i i ro zk azam i oraz różnice sem antyczne m iędzy, załóżmy, zdaniam i ty p u „N iniejszym p rzy rz e k am ” i „N iniejszym zaw iadam iam ” odzw ierciedlają różne p r e f e r e n c j e , któ re m ówca z a m i e r z a p r z e k a z a ć , w y p o w iad ając pew ne słowa. S tw ierdzając, że p oznacza, iż m ów iący p re fe ru je ta k i sta n rzeczy, w k tó ry m słuchacz wie, że m ó w iący jest przek o n an y o praw dziw ości p n a d tak ą sy tu a c ję, w k tó re j słu/chacz tego n ie wie, p rzy czym inne ele m en ty są rów norzędne. Obie cując z r o b i ć q, m ów iący oznajm ia zarazem , że prefeiruje sta n , k tó ry będzie .miał m iejsce w przyszłości, g d y zrobi q, nad tak ą sy tu ację, wT któ re j tego nie zrobi, inne zaś elem en ty są rów norzędne. M ożna wykazać, że opracow anie tej h ip o tezy stw arza szerokie m ożliwości w ytłum aczen ia w ielu ró żn oro d ny ch aktów mowy.
R eguły rządzące użyciem zdań w k o n tek sta ch w ypow iedzi w iążą s tr u k tu ry s y n ta k ty c z n e ( r o z k a z u j ą c e , t w i e r d z ą c e ) i elem en ty sem ańtyczm e ( n i n i e j s z y m , o b i e t n i c a , p r o ś b a ) zdań z jednej stro n y , z d ru g ie j zaś in ten cje, p refe re n c je , przek onan ia i presupozycje,
3 N a tem at tej k on cep cji zob. S e a r 1 e, op. cit.
4 Zob. А. К a s h e r, W o r ld s, G a m e s and P ra g m e m e s : a U n ified T h e o r y of
S p e e c h Acts. W: R. J. B o g d a n and I. N i i n i l u o t o (eds.), Logic, Language an d P ro b a b il it y . D ordrecht 1973, s. 202—207. — A. K a s h e r , Mood Im - p lica tu r es: a Log ical W a y of D oin g G eneral P ra g m a tics . „T heoretical L in g u istic s”
k tó re m ów cy żyw ią w k o n tek stach odpow iednich do w yrażan ia ty c h zdań 5.
3
P rz y jm u ją c , że a<kty m owy m ają znaczenie zasadnicze i że n iek tó re ich elem en ty są z n a tu r y m en taln e, np. inten cje, p refe re n c je i przeko nania, jasne jest, że rozum ienie w ypow iedzi w k o n tekstach stano w i pro ces rozpoznaw ania celów i postaw mówców.
Zazw yczaj n ietru d n o jest zrozum ieć treść w ypow iedzi. Jeśli wynilka jak iś iproblem z pow odu wieloznaczności leksy k alnej ( z a m e k , k a w a - 1 e r) lub s y n ta k ty c z n e j (1 a it a j ą с e s a m o l o t y ) , d a je się go łatw o rozw iązać, gdyż k o n tek st w ypow iedzi dostarcza odpow iednich w skazó w ek. Istn ie ją jed n a k przypadki nietypow e, n astręczające n iety p o w e trudności.
P roblem zrozum ienia językow ego ogniskuje się wolkół dw u spraw : w ypow iedzi i kontekstów ; jest to kw estia zrozum ienia w ypow iedzi w w kontekście k . Jak ie cechy w są istotne? K tóre składniki к są zn a czące? Odpowiednio, istn ieją dw a ty p y odbiegających od n o rm y p rzy padków lingw istycznego rozum ienia: jeden, w (którym zachodzą sp e cjaln e tru d n o ści w u stalen iu lingw istycznych właściwości w ypow iedzi, i drugi, gdzie szczególne trudności w y stęp u ją p rzy u sta le n iu kom unik a ty w n y ch właściwości k o n tek stu w ypow iedzi.
Jak o p rzykład pierw szego ty p u .przypadków odbiegających od n o rm y może służyć sły n n y napis n a ścianie pałacu kró la B altazara. K ró l szu kał m agika, k tó ry „odczytałby te n napis i po trafił go w y tłum aczyć”. T akie przypadki to typow e iprzyikłady odczytania kodu, gdzie problem jego rozszyfrow ania sta je się nieco łatw iejszy niż zazw yczaj dzięki moż liw ości sk o rzy stan ia z dokładnego opisu niek tó rych składników ko n te k stu w ypow iedzi.
Z badaniem drugiego ty p u przypadków odbiegających od n o rm y m a m y do czynienia wówczas, gdy »teoria pragm atyczna w nosi w k ład do poetyki teoretycznej.
4
A by zrozum ieć w iersz, należy skonstruow ać d lań (odpowiedni k o n te k st wypowiedzi. D ysponując c z ę ś c i o w y m opisem ak tu mowy, a m ianow icie w ypow iedzią — W ierszem — odbiorca s ta ra się dopełnić te n opis, d o starczając odpowiedniego w ykazu w ażniejszych składników
5 C h cielib yśm y pod k reślić różnicę m ięd zy presupozycjam i a im p lik acjam i, co m a p ew n e znaczenie dla p oetyk i teoretyczn ej. Zob. K a s h e r, 'Mood I m p lic a -
304 N A O M I I A S A K A S H E R
k o n tek stu pasującego do w ypow iedzi i dającego się zastosować do w ie r sza. In te rp re ta c ja w iersza to d o p ełnienie a k tu m ó w y . W iersz n iez in te r- p reto w a n y n ie je st a k te m m ow y specjalnego, poetyckiego rodzaju, je st to po p ro stu ak t m owy, d a n y częściowo, lub rodzina aktów mowy, czę ściowo sprecyzow anych.
W każdym akcie k o n stru o w an ia k o n tek stu dla w ypow iedzi n a jw a ż niejszą spraw ą je st stw o rzen ie w yim ag in ow an ej osoby, m ającej ogólne cele, szczególne in ten cje, różne przekonania, w achlarz m ożliw ych n a stro jó w i w iele inny ch sk ład n ik ó w osobowości. Zazw yczaj d la tego celu należy rów nież stw o rzyć w yim aginow anego czyteln ika, lecz w ydaje się, że rolę, k tó rą m ógłby odegrać czy teln ik , znacznie lepiej w ypełni sy stem p rzekonań, k tó re m ów iący żyw i wo*bec sw ych adresatów .
Nasz m ówca, w ypow iadają^ dan y w iersz, pragnie coś przekazać czy telnik ow i. In te rp re ta c ja nie wymaiga jasno i p rec y z y jn ie sform u łow a nego opisu tre śc i, .które chce on przez swój w iersz zakom unikow ać, nie je s t to k o n s ty tu ty w n ą częścią opisu w iersza. Nie sądzim y naw et, b y in te rp re ta c ja tak a była m ożliw a w in te resu jąc y c h przypadkach. T w ie r dzim y natom iast, że w iersz m ożna objaśnić, opisując w m iarę szczegóło wo cechy c h a ra k te ry z u ją c e sy lw e tk ę um ysłow ą w yim agincw anego m ó w cy i słuohacza ciraz zw iązane z ty m asp ek ty możliwego, odpowiedniego k o n tek stu w ypow iedzi. M ożna przyjąć, że im głębiej pogrążam y się w ta ką teorię k o n te k stu w ypow iedzi, k tó ry b y łb y stosow ny dla danego w ie r sza, ty m lepiej ro zu m iem y w iersz n a drodze objaśnienia. Jeśli na pod sta w ie w yobrażonego k o n tek stu daje się w y jaśnić w iersz w jego s tr u k tu rz e i szczegółach oraz uzasadnić w y b ó r «tematu i słow nictw a mówcy, w ów czas m ożna zaryzykow ać tw ierd zen ie, że je st to in te rp re ta c ja udana.
Istn ie je szereg oczyw istych ograniczeń, k tó re n ależy narzucić ro d zi nie m ożliw ych in te rp re ta c ji danego w iersza. Po piei+wsze, in te rp re ta c je anachroniczne w y d ają się niesłuszne, lecz podejm ując zam iar in te rp re ta cji w iersza, m ożna odłożyć n a s tro n ę info rm acje biograficzne i histo ry cz ne o autorze i jego czasach. Po w tó re, in te rp re ta c ja elem entów dzieła pow inna być kon sek w en tn a, choć nie je st to konieczne p rzy ro z p a try w an iu dzieła jako całości. In n ym i słow y, p o ten c jaln y podm iot m ów iący i odbiorca .mogą mieć jak ieś poglądy, in ten cje czy n astro je, k tó re ule g ają zm ianie w czasie k o n stru o w a n ia a k tu m owy. P rz y okazji chcieli byśm y zaznaczyć, że naszą postaw ę tłum aczy potoczna obserw acja, iż w ykonanie w iersza stan ow i w pew n y m sensie jego in te rp re ta c ję. A k to r uosabia podm iot m ów iący, k tó ry w ypow iada w iersz i za pom ocą in to n a cji, gestu i realió w zew n ętrzn y ch p rze k a z u je pew^ne cechy ew entualnego konteksitu w ypow iedzi, k tó ry b y łb y sto so w ny dla w ypow iedzenia w ie r sza.
Ogólnie biorąc, w y d aje się nam , że fu n k cją każdego w iersza jest w yw ołanie re k o n stru k c ji ew en tu aln y ch in teresu jący ch aktów mowy. P o niew aż w iersz jest jed yn ie w ypow iedzią, zrozum ienie go za pomocą s p re
-cyzow ania in te resu jąc e j sy tu acji m owy, w k tó re j w ypow iedzenie w ier sza jest udane, stanow i działalność twórczą.
P ły n ie stąd in te resu jąc y w niosek, że n iektóre w ieloznaczności są w istocie cemne z poetyckiego p u n k tu widzenia. Poniew aż w iersz ma ukazać w szelkie m ożliwe a k ty mowy, im lepiej to robi, ty m jest lepszy, a inne czynniki są rów norzędne. Istn ieją d;,wie drogi, dzięki k tó ry m pew - ne ty p y w ieloznaczności p rzy czy n iają się do poetyckiej w artości w iersza, ew okując siłę poprzez jego in te rp re ta c ję. Po pierw sze, im więcej różno ro d n y ch in te rp re ta c ji w yw ołuje d a n y w iersz, ty m jest lepszy, zakłada jąc, że pozostałe czynniki isą równorzędne.. Po drugie, eksponując po zornie niezależne ak ty mowy, pokazujem y, że są one powiązane, treściow o
bądź stru k tu ra ln ie . Takie odkrycia mogą mieć duże znaczenie dla czy telników , k ry ty k ó w i autoirów.
P rzełożyła G ra ży n a C e n d r o w s k a