• Nie Znaleziono Wyników

Sokołowska Alicja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sokołowska Alicja"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

SPIS ZAWARTOŚCI . A , „n , A ,

TECZKI ...

ftlCcjO;

...

I./l. R elacja

I./2. Dokum enty ( sensu stricto) dotyczące relatora 'I./3. Inne m ateriały dokum entacyjne dotyczące relatora 'II. M ateriały uzupełniające relację

III./ l. M ateriały dotyczące rod zin y relatora

III./2. M ateriały dotyczące o g ó ln ie okresu sprzed 1939 r.

III./3. M ateriały dotyczące o g ó ln ie okresu okupacji ( 1939-1945) III./4. M ateriały dotyczące o g ó ln ie okresu po 1945

III./5. Inne ...

IV . Korespondencja

-

V . N a zw is k o w e karty inform acyjne

V I. Fotografie

2

(3)

3

(4)

| rXv °1 "t SW<-vt ^ ^ L i (j

^\ra W

1 Warszawa, dnia 17 lu tego 1969 r.

Droga Pani Siu l

Dziękuję za l i s t i przepraszam, że odpisuję z takim opóźnieniem, ale - jak Pani wiadomo - przez dwa tygodnie męczyła mnie grypa /z kom­

plikacjami/ na tyle skutecznie, że nie byłam skora do myślenia i wy­

siłk u . Zresztą jeszcze nie jestem w formie, choć już zaczęłam funkcjo­

nować.

Koncepcja badań przesłana przez Panią budzi we mnie ambiwalentne uczucia.

Bo, z jednej strony - zachowałam, sentyment do Organizacji, w której byłam członkiem szczerze zaangażowanym, oddanym, stawiającym potrzeby i obowiązki pewiaczki na czele wszystkich innych swoich potrzeb i obowiązków* Z drugiej zaś - z perspektywy la t i w obliczu innych doświadczeń - patrzę na te sprawy krytycznie, I mimo, że subie­

ktywnie rzecz biorąc, zachowałam uczuciowy stosunek do wielu osób z pewiackiego kręgu, i uważam tamte la ta za piękny i najmilszy okres w moim życiu, obiektywnie - inaczej, niż wówczas oceniam rolę wycho­

wawczą O rganizacji,

Wtedy wszystkie wartości i cechy osobowości, jakimi mogłabym się pozytywnie zaprezentować przypisywałam wpływom PWK. Dziś - nie umiałabym powiedzieć czy to właśnie Organizacja ukształtowała we mnie szereg cech cennych i przydatnych podczas wojny, czy raczej je j

sty l i zadania, formy i treść pracy odpowiadały mnie - już przecież 15- 16-le t n ie j dziewczynie, która w chwili wstępowania w j e j szeregi miałajjuż ukształtowane ogólne rysy osobowości i konkretne zaintere­

sowania* Mając do wyboru inne możliwości wybrałam Fii/K, bo ona; mi naj­

bardziej duchowo odpowiadała* Lyślę, że bezspornym i cennym /dla mnie osobiście/ był zdobyty w PWK zasób wiedzy, który mnie do przyszłych działail przygotował* A sprawa postaw, dyscypliny, patriotyzmu, c z y li to, co Pani określa jako "efektywność wychowania patriotycznego i społecznego" - nie noże być przypisana jedynemu czynnikowi - OF.TK*

Międzywojenna szkoła średnia /zwłaszcza szkoły państwowe/ i generacja naszych rodziców nie mogą być nie doceniane jako środowiska w tym samym duchu kształcące i kształtujące* ly ś lę więc, że. niesłusznie byłoby mówić jedynie o udziale pewiaczek w obronie Kraju - jako efek­

cie wychowania w OPWK* Zwłaszcza, że wiadomo jaką ro lę w wychowaniu patriotycznym i społecznym młodzieży spełniały również inne grupy,

4

(5)

np. ówczesne harcerstwo* Co również - jak wiadomo, znajduje p otw ier­

dzenie w masowym u d zia le m łodzieży h a rc e rs k ie j w k o n s p ir a c ji i Pow­

staniu warszawskim. Równocześnie sama znam szereg pewiaczek, do w o j­

ny barda-o dobrych i oddanych O rg a n iza c ji, k tóre jednak n ie b ra ły udziału w pracy k o n sp ira cyjn ej. Jak d la m etodologicznej c z y s to ś c i badań, k tóre mają mieć wartość naukową, zebrać obecnie m a teria ł, k tó ­ ry udowodniłby to , co Pani zakłada / ro lę OśFWK/ bez obiektywnego spraw­

dzianu na odpowiedniej grupie k o n tro ln e j, w tym wypadku - k o b ie t, k tóre n ie b yły wychowywane w GF„H? l y ś l ę , że w -naszych s p e c y fic z n ie p olsk ich warunkach r a c z e j trudno byłoby ta k i dowód przeprowadzić*

Ja tr a fiła m do k o n s p ir a c ji za pośrednictwem K - t k i P.iK /drogą pewnego rodzaju r e k r u ta c ji po zakończeniu kampanii wrześniowej/* A le na b l i s ­ ko 20 k ob iet / j e ś l i n ie w ięcej/ , z którym i s ię służbowo stykałam, b y ły oprócz mnie je s zc ze ty lk o 3 p ew iaczk i. w Powstaniu, w gru p ie, w k tó r e j walczyłam - zorganizowanej i prowadzonej przez pew iaczki - połowa / j e ś l i n ie w ię c e j/ to n ie -p e w ia c zk i. In teresu ją ce byłoby jak k ształtow ała s ię ich osobowość.

Cel proponowanych przez Panią badań je s t jednostronnie ukierun­

kowany: pokazać pozytywy. One b ezsprzeczn ie b y ły . A le ^ ęjgg^ eż n ie ty lk o pozytywy. Samo stwierdzenie u działu pewiaczek/z~tóupantem to moim zdaniem operowanie truizmem. Do obrony kraju b yły p rzygoto­

wywane i specjalnie szkolone i przede wszystkim tego od nich. mieliś­

my prawo oczekiwać. To tak jakby ktoś podziwiał, że s tra ż ogniowa śpieszy do gaszenia pożaru, ,/ięe ten jeden aspekt r o l i P3K n ie w ystar­

cza do monografii naukowej, bo to udowadnianie' rze czy oczyw istych.

Rozumiem, że Panią in te re s u je moralno-wychowawcza strona pracy OF;vK.

Ale, jak już wspomniałam - n ie można tego w sposób naukowo przekony­

wujący pokazać* kam przy tym zasadnicze w ą tp liw o ści w łaśnie odnośnie r o l i wychowawczej GFśIK w psychologicznym i społecznym aspekcie.

Obecnie oceniam ją jako w pewnym sensie negatywną. Przyw iązanie orga­

n iza cyjn e, p rzyjaźń , koleżeństwo, poczucie odpow iedzialności, wyro­

b ie n ie organizacyjne - n ie b yły sp ecy fik ą GP1K. Te fe k t y uzyskać można / i n a le ż y !/ w każdej o r g a n iz a c ji m łodzieżow ej. Specyfiką wychowawczą 0P7/IC b y ł s t y l wojskowy /a miejmy odwagę p ow ied zieć, że - pewien d iy l/ , jednostronnie k s z ta łtu ją c y wg określonego modelu, w któiym - doprawdy - mało było n ie js c a na krytycyzm. A p olityczn ość / zre sz tą pozorna/ tego wychowania d z ia ła ła za ślep ia ją c© , czego dowodem była dla w ie lu z nas niezdolność do tr a fn e j oceny s y tu a c ji nawet'w o b lic zu faktów 1939 r . Uczono nas odpowiadać "ta k je s t!"- - n ie zawsze z rozeznaniem. V.‘ pew­

nych sytuacjach /zwłaszcza bojowych/ bezwzględne podporządkowanie

5

(6)

było niezbędne, a le p rz e c ie ż taka postawa s ię g e n e ra liz u je i zawsze g r o z i nawykowym posłuchem bez rozumienia, zwłaszcza przy silnym uczu­

ciowym zaangażowaniu, jakim, odznaczały s ię w łaśnie dobre pew iaczki.

Drugi zespół moich w ą tp liw o ści związany je s t z proponowaną C zęścią I I rozprawy. Formy, metody i środ ki wychowania dziew cząt w 0P-.7K n ie mogą być przedstawione ty lk o opisowo, bez a n a lizy * Czy są rea ln e m ożliw ości dokonania obecnie t a k ie j a n a liz y . Sądzę, że n ie można pominąć wpływów tych form i środków na sp ecyficzn e kształtow a­

n ie psychifcki w łaśnie d ziew cząt, w którym obok pozytywów była także sp ecyficzn a "wojskowa” maniera, pewien ch łop ięcy model dziewczyny, no i n iew ą tp liw ie w związku z tym sw oiście ukierunkowane, lo s y osobiste w ielu z n ich . Czy są d zi Pani, że na ten temat uzyska s i d ziś szcze­

re i obiektywne wypowiedzi?

Obawiaj i s ię , że w ie le dawnych zaangażowanych pewiaczek chętnie utrzymuje wzajemne kontakty i wspomina dawne d z ie je ze względu na

głęb ok ie p rzeżycia ja k ie je łą c z y ły , a le i - ze względu na sk ojarzen ie tych l a t i przeżyć z m łodością, z nadziejam i i r o lą ja k ie wtedy b yły

ich udziałem /zwłaszcza in s tru k to rk i/ . Badając, d otrze Pani do tych kręgów, które może d ziś powstrzymują s ię przed krytyczną oceną wycho­

wawczej strony OFYJK i p ie lęg n u ją jednostronny j e j obraz w swoich wspomnieniach. Badania tale prowadzone - jako jednostronne - n ie będą m iały w a rto ści naukowej. Zwłaszcza, że musi Pani d zia ła ln o ś ć OFwK umiejscowić w konkretnej epoce h is to ry c z n e j, która jak każdy etap h i s t o r i i - "m iała swe własne c e le " . Obawiam s ię tu n ajw iększej pomył­

k i i fałszyw ego obrazu O rga n iza cji, która aby być, mogła być ty lk o taką, jaką b y ła .

J e ś l i je s t grono lu d z i, k tóre odczuwa potrzebę utrw alenia w pa­

m ięci O rganizacji, i są d zi, że ma co przekazać potomności, to r a c z e j korzystne byłoby zbiorowe wydanie pamiętników - n ie podlegających r y ­ gorom ś c i s ł e j pracy naukowej a pokazujących konkretne fa k ty z życia i d z ia ła ln o ś c i pewiaczek, dające świadectwo prawdzie. Odradzałabym jednak: monografię o ambicjach naukowych.

I cóż, Pani Siu? P r o s iła mnie Pani o szczerą -wypowiedź. Oto ona, w sk ró cie, a le w najw ażniejszych zarysach. Llyślę, że n ie powinno to wpłynąć na o z ię b ie n ie naszych stosu-nków, zwłaszcza, że warto byłoby

je s zc ze w rócić do tych problemów w naszej swobodnej r-ozmowie - dwóch s p e c ja lis tó w od spraw wychowania i dwóch oddanych pewiaczek.

Przykro mi, j e ś l i zawiddłam Pani oczekiwania. Przesyłam pozdro­

w ien ia i czekan na okazję spotkania s ię z Panią -

u ' Z/U. 6

(7)

7

(8)

8

(9)

9

(10)

10

(11)

11

(12)

12

(13)

13

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy zatem mowa jest o prawach stron i obowiązkach sędziego w procesie cywilnym, to wówczas trzeba się uwolnić od utartych poglądów istniejących w prawie materialnym, że

Na pasku właściwości w górnej części okna programu ustawiamy parametry związane z tekstem (styl, wielkość, kolor), klikamy w miejscu, gdzie zamierzamy umieścić tekst, i

3 pkt 3a, mówiący o tym, że zapewnianie dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami jest obowiązkiem podmiotów finansowanych w ponad 50 pro- centach przez jednostki

Metodologii przy Międzynarodowym Towarzystwie Socjologicznym (ISA), członkiem Zarządu Sieci Badawczej Metod Jakościowych w Europejskim Towarzystwie Socjologicznym (ESA) oraz

nie zakończona i nie ma podstaw do zmian decyzji. Przykład ten wyjaśnia dobrze rolę skargi. Nie jest ona samodzielnym środkiem prawnym, ale środkiem pomocniczym,

Tam [spędziłam] moje bardzo przyjemne młodociane [chwile], tam ja byłam wolnym człowiekiem, tam ja chodziłam, normalnie się uczyłam, miałam kolegów, koleżanki. Ja nie

Takie mieszkanko miała moja przyjaciółka w Kołobrzegu, gdzie kuchnia była oświetlona takim oknem wysoko umieszczonym poprzez pokój, też nieduży, i to było

Kiedy już powstał Zalew Zemborzycki, byłam członkiem lubelskiego Yacht Klubu.. Bardzo