• Nie Znaleziono Wyników

Monika Urlik - A Gdy Zgasną Światła tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Monika Urlik - A Gdy Zgasną Światła tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Monika Urlik, A Gdy Zgasną Światła

gdy zgasną świtała gdy zapada szary mrok w progu stoi prawda

miasto śpi już drugi rok miasto śpi już drugi rok smutno światło latarń rzuca wokół nikły cień idę pusta drogą

może jeszcze poznam cię chociaż już nie spotkam cię słyszę wokół ludzi

widzę śpieszny dokądś krą dziś to już nie ważne

bo cię nie ma drugi rok bo cię nie ma drugi rok jakoś wolniej chodzę jem śniadanie, czytam coś prawie nie wychodzę

znikam w świetle obcych aut ciągle w mojej głowie

jedna z tych okrutnych myśli trwa jakim to sposobem

przecież byłam tam i ja przeleż mogłam to być ja więc dlaczego to nie ja?

jak mam powiedzieć mu, gdy zapyta mnie o ciebie co robisz, jesteś gdzie i dlaczego nie ma ciebie?

nie zobaczysz jak rośnie jak zamienia dziewczyny nie do ciebie będzie biegł

tak jak ty lubi adrenalinę - czym przerażą mnie na twoje oczy

i uśmiech niewinny tak jak ty przytula mnie

szkoda ze od niego nie dowiesz się nigdy jak bardzo mógłby kochać cię

a gdy wstaną światło

gdy mnie zbudzi nowy dzień będziesz leżał obok

powiesz, że to tylko sen przecież to był tylko sen powiesz, że…

Monika Urlik - A Gdy Zgasną Światła w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pusta droga jestem sam wiatr się zrywa sypie piach już nie jeden tutaj był zanim opadł z sił.. Szukam świateł patrzę w dal tylko cudem tutaj trwam coś mi jednak każe żyć, ale

Szczęściaro dziś wypatrzyłem Ciebie Zatańczę i będziesz piszczeć mała Poprosisz mnie będziesz sama chciała I będziesz już zawsze w szoku mała Jutro tę noc będziesz

Kiedy poczujesz strach Już dalej nie chcesz bać Może ostatni raz. Bądź

Iść przed siebie drogą, którą tak poznać chce wciąż wiedząc, że wciąż wielką siłę w sobie mam.. Nie chcę już nic, już nic, nie mogę dalej już

Brak tu miejsca w którym nie byłbym Czasem mi wkurza, czasem zachwica To moje miasto, ja mieszkam w nim Ty nie rozumiesz, mój drogi kolego Dla Ciebie to tylko by ulic stu.

Nie chcę już czekać Wolę pamiętać To co już było Zamknąć na klucz Brak mi powietrza Mówisz, że wiesz jak Zmienić na dobre Zburzyć ten mur. Nie pytaj mnie co mi jest Czy ma to

Narysuję w tym zeszycie Twój piękny rysopis Tak bardzo się starasz, uwodzisz mnie gestami Niestety ja nie lubię, gdy uwiera mnie obuwie Mój świat od dziś się zmienia!. Już mnie

Weź tu polej już Nie stój tu jak mur Weź tu polej już KopRobo ma to cuś Weź tu polej już La Cañada napoczęta Lecz o drugą cała brzdękam Widzę twoje boskie ciało Dziś wypiłem