• Nie Znaleziono Wyników

Być uczonym?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Być uczonym?"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Dybciak

Być uczonym?

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 2 (38), 1-4

(2)

Komitet

Nauk

0

Literaturze Polskiej

1

Instytut

Bad ań

Literackich PAN

dwumiesięcznik 2,(38)1978

TEORIA LITERATURY · KRYTYKA · INTERPRETACJA B y ć u c z o n y m ?

W yso kie m iejsce n a u k i w e w spółczesn ych spo­ łeczeń stw a ch zostało u fun d o w a n e nie ty lk o na uzn a n iu je j d e c yd u ­ jącego w k ła d u w proces opanowania otaczającej nas rzeczyw istości.

P rzem iana środow iska naturalnego człow ieka — a od niedaw na ta kże jego som y i p sy ch ik i — d oko n yw ana d zięki nauce, to ty lk o jed na z p r z y c z y n je j w ielkiego prestiżu. Oprócz tech n iczn ych za­ działały tu ró w n ież m o ty w a c je psychologiczne i ogólnokulturow e: socjologiczne, aksjologiczne, n a w e t sakralno-m ityczne. Zaczynając od s fe ry n a jm n ie j poda tn ej ta k im in terp reta cjo m — c zy m in n y m jeśli nie w spółczesną fo rm ą m agii jest pow szechna fascynacja p ra k­ ty c z n y m i korzyściam i n a u k o w y c h odkryć? A le w n a szym kręg u k u ltu r o w y m z nau ką zw iązane są też inne oczekiw ania: je s t ona drogą do p ra w d y, p o szu kiw a n iem sensu w ielu sfer ludzkiego istn ie ­ nia, kreo w a n iem w iz ji św iata często p ełn y c h rozm achu i poezji, po­ lem szla ch etn ej ryw a liza cji jed n o stek lub grup, w reszcie — p rze ­ strzenią realizow ania w artości ety c zn yc h .

W o sta tn im ćw ierćw ieczu za u w a ży liśm y w h u ­ m a nistyce, szczególnie w w ie d zy o sztuce, rezygnację z k w a lifi­ kow ania w y p o w ie d zi n a u k o w y c h jako p ra w dziw ych. Jeżeli ch cem y sko m p lem en to w a ć czyją ś pracę, nie m ó w im y już, że «jest pra w d

(3)

zi-wa», « odkryła praw dą zjaw iska», «ukazała p ra w d ziw y obraz bada­ n e j rzeczyw istości». N a to m ia st jeśli c h w a lim y c zyje ś osiągnięcia, w ów czas m ó w im y o pom ysło w o ści teorii, nienaganności operacji po­ zna w czych , n o w a to rstw ie ję zy k a , logice w y w o d u itd. W litera tu ro ­ zn a w stw ie jeszcze ty lk o w obec książek d o k u m e n ta c y jn y c h i h isto ­ rycznoliterackich , zo rien to w a n ych na fa kto grafię, sto su je m y k r y te ­ ria praw dziw ości. P rzeo rien to w a nie nastaw ienia do p ra w d y w y n ik a ze zm ia n y znaczeń p rzy p isy w a n y c h praw dzie, rozu m ia n ej dotąd jako zgodność w ie d z y z rzeczyw istością. N a u ka p raw dziw a to w ty m w y ­ p a d k u ta ka nauka, k tó ra daw ała obraz św iata w iernie o d w zoro w u ­ jący jego k szta łt. A le rzecz zaczęła się ko m p liko w a ć ju ż daw no, od chw ili, w k tó r e j uśw iadom iono sobie, iż rzeczyw isto ść zw iązana jest ściśle ze sposobem je j poznania. Jaka je st dana rzecz, d o w ia d u jem y się d zięki procesom p o zn a w czym , a w ięc obraz p e w n e j dzied zin y rzeczyw isto ści jest niero zerw a ln ie zw ią za n y z w yp o sa żen iem n a u k i tę d ziedzinę poznającą. Poza p o w ie rzc h n io w y m i spostrzeżeniam i do­ k o n y w a n y m i n a szy m i z m y sła m i — często m y ln y m i — nie m o że m y porów nać osiągnięć w ie d zy z czystą rzeczą oderw aną od te j w ied zy. S koro w ięc coraz bardziej je s te śm y p r z y to m n i tego, że nie ty lk o w ie lk ie w izje św iata, śm iałe h ip o tezy, s y n te z y , ale i poszczególne e le m e n ty rzeczyw isto ści k o n s tr u u je m y w procesie poznaw ania, k la ­ syczne ro zu m ien ie słow a «prawda» staje się coraz tru d n ie jsze do u trzy m a n ia i w nauce stosow ane w y ją tk o w o . Dlatego to karierę ro­ bią słowa: «obraz św iata», «struktura», «w izja rzeczyw istości». W skrócie m ów iąc — a k c en tu je się dziś tw ó rczy, k o n s tr u k c y jn y ch a ra kter w ie d zy. A le ta k ła tw o z praw dą się nie ro zsta n iem y. B o ­ w ie m i dziś ja kieś k r y te r ia praw dziw ości obow iązują, skoro nie k a żd y p o m y sł u z y s k u je sakrę naukow ości, skoro odróżniam y s y n ­ tezę sc je n ty fic zn ą od m ajaczeń fa n ta sty , a k o n stru k c ję nauko w ą choćby od w iz ji a r ty s ty c z n e j. C zyli, że istn ieją k r y te r ia ocen, a n a ­ w e t — p o w ie d zm y m o cn iej — zm o d y fik o w a n e k r y te r ia p ra w d zi­ wości, b ow iem na tere n ie n a u k i nie m a dow olności i nie doszło jeszcze do ta k ie j anarchii, iż za dobrą m o n e tę p r z y jm u je się każde w y zn a n ie na te m a t d oo ko ln ej rzeczyw isto ści (choćby ty lk o r ze c zy ­ w istości tw o ró w sztu ki). Z a m iast zgodności w y p o w ie d zi n a u k o w y c h z p re e g zy stu ją c y m w n a szej d u s z y obrazem św iata albo ze św ia tem u k o n s ty tu o w a n y m w p rze d n a u k o w y m dośw iadczeniu — co w obu w y p a d k a c h sk a zu je n a u k ę na jałow ość, p rzyp isu ją c je j rolę w e r y ­ fik a to ra w ie d z y inaczej d o stę p n e j — upow szechnia się k r y te r iu m

(4)

3 B Y C UC ZO NY M ?

zgodności w y p o w ie d zi z regułam i operacji poznaw czych u zn a n y m i za obowiązujące, z ję z y k ie m n a u k i w określo n ym czasie, z w artościa­ m i k u ltu r y , w ram ach k tó r e j zn a jd u je się uczony.

T a k więc — m im o gruntow nego przeorientow ania — w yp o w ied ź n au ko w a m oże podlegać k r y te r iu m praw dziw ości. Co w ięcej, m ożna p rzypuszczać, że praw da jest te ż pew nego rodzaju zgodnością — oraz stw a rzaniem napięcia — m ię d zy jedno stkow ą w yp o w iedzią a u k ła d e m n a d rzęd n y m , tu: porad yg m a tem dotąd obow iązującej w ie ­

d zy . v

P raw da pozostała, ta k ja k była, wartością. I to wartością nie do usunięcia, g d y ż n a w e t jeśli u sunie się je j ontologiczne zakorzenie­ nia, pozostanie swego rodzaju ideą regulującą — będzie selekcjo­ now ała i hierarchizow ała dokonania poznawcze człow ieka.

Z resztą, decydujące znaczenie powiązania a k tó w poznaw czych z ję ­ z y k ie m n au ki, czy szerzej — z ku ltu rą , nie m u si przekreślać m o ­ żliw ości rze c zy w isty c h (m e ta fizy c zn yc h czy zgoła m ityc zn y ch ) od­ n iesień n a szych dokonań n a u ko w ych , bo m oże w procesie ludzkiego poznaw ania n a tu r y u ja w n ia się praw da rzeczyw istości, b y tu , czy te ż bycia (jeśli w y b ie rz e m y to słowo ulubione p rzez polskich tłu m a czy filozofa ze Schw arzw aldu).

* * *

Z m iana znaczenia słow a «prawda» w św iecie n a u k i wcale nie uła tw ia życia badaczom i nie zd e jm u je z nich oso­ b iste j odpow iedzialności m oralnej. Do zachow ania uczciw ości i god­ ności w z y w a go tera z nie m ilczący i obcy zbiór rzeczy poznaw a­ n y c h , ale w spólnota ż y w y c h i u m a rły ch pracow ników bu dujących w iedzę i k u ltu rę . T rzeba zachow yw ać w y tę żo n ą świadom ość, aby prześcignąć pędzący z oszalałą szybkością ro zw ó j w ie d zy, a jed no ­ cześnie obronić się przed n aciskam i ze w n ę trzn y m i. A żądania ze­ w n ę trzn e — zarów no z góry, ja k i z dołu idące — są potężne, g d y ż n a u k i h um a n istyczn e, m n ie j p rzyd a tn e p rzy osw ajaniu św iata p r z y ­ rody, odgryw ają ogrom ną rolę w przebudow ie świadom ości społe­ czeństw . N ie w s z y s tk im są na rę kę rozw iązania o p tym a ln e dla da­ nego kręg u cyw ilizacyjn eg o lub k u ltu r y un iw ersa ln ej i uczeni cią­ gle jeszcze m ają szansę bycia heroicznego; a n ie k tó rzy z nich, jeśli

(5)

m ają szczęście urodzić się w sp rzy ja ją c y m czasie i m iejscu, mogą w zbogacić k a r ty m a rtyro lo g iu m scjentificus.

Trafiają się te ż sy tu a c je k o n flik tu w artości praw d. W ierność par­ ty k u la r n e m u sy ste m o w i n a u k o w e m u zd erza się często z bardziej u n iw erso listyczn ie n a k ie ro w a n y m h o ry zo n te m w ied zy. Dziś p r z y ­ biera to postać k o n flik tu dokonań ja kie jś szkoły, n u r tu czy gałęzi n a u ki z d ośw iadczeniem p rze d n a u k o w y m i p o za n a u k o w y m g a tu n k u ludzkiego. W artości o d k ryw a n e (konstruow ane) p rzez n a u k ę od cza­ su do czasu zn a jd u ją się w stanie w o jn y z w artościam i w y k r y ty m i w in n y c h sferach k u ltu r y . W ta kic h sytu acja ch i w y b itn i uczeni p o w inn i pow tarzać m y ś l Leca: «B ądźm y lu d źm i choćby ta k długo, pó ki n a u ka nie o d k ryje , że je s te śm y c zy m innym ».

* * *

K to sądziłby, że u czony pozostaje nadal boha­ te re m europ ejskich spo łeczeń stw dlatego, iż jest w sp ó łczesn ym w cie­ len iem cza rno księżnika tw orzącego ta jem n icze a potężne in str u m e n ­ t y panow ania nad in n y m i i przyrodą, te n w ypo w ia d a łb y sąd po­ w ie rzc h o w n y i p r y m ity w n y . Postać in te le k tu a lis ty skupia bow iem w iele w zorców , w t y m ró w n ież m ity c zn y c h . B y w a on dzisiaj w cie­ leniem : Ulissesa — m o ty w w ę d ró w k i w śród ta je m n ic zyc h zja w isk nie poznanego jeszcze św iata i w śród uwodzącego śp iew u tr a d y c y j­ n y c h d o k try n ; F austa — ciągle n ien a syco n y m ędrzec op ęta n y pasją poznania całej p ra w d y, k u szo n y p rzez ro zm a itych a p o tężn y c h sza­ tanów ; H a m leta — w ą te k ro zte rk i d uchow ej, przew agi a n a litycz­ nego u m y s łu nad wolą i k r y ty c y z m u nad działaniem .

M ożna przypu szcza ć, że a tra kcyjn o ść w zo ru osobowego n aukow ca rosła będzie ciągle, ta k ja k ciągle m alała będzie w ży ciu czło n kó w społeczności in d u stria ln y ch rola p rzy p a d k u , obszar zetkn ięcia się z tajem nicą, za kres odpow iedzialności in d yw id u a ln e j, a w ięc m o ­ żliw ości życia tw órczego i pełnego przygód.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W e wcześniejszych rozważaniach zostało podkreślone, że instytucję prawną „zabytku" należało­ by rozszerzyć na nazwy historyczne — o nazwy miast, wsi,

decision concerning the place and time of mediation; the decision concerning the form of mediation (direct, indirect, mixed); the decision concerning the inclusion of third parties

Wykorzystanie wybranych instrumentów gospodarki elektronicznej… 303 Z przedstawionych danych wynika, iż spada odsetek przedsiębiorstw wyko- rzystujących systemy CRM, natomiast

Tak oczekiwane współcześnie i zarazem stosunkowo czytelne świadectwo ludzi wiary obejmuje zwłaszcza twórczy dialog, w któ­ rym chrześcijanie spotykają się obiektywnie

Na listy, które przywiózł Crutta, Descorches przygotował odpowiedź. Agentem, który podjął się tej niebezpiecznej misji przedarcia się na teren, powstania i

Przykładem mogą być homilie wygłoszone w Legnicy (2 czerwca) i w Ełku (8 czerwca). Pozytywne przemiany społeczne, polityczne i gospodarcze, jakie w Polsce rozpoczęły

Władze administracyjne województwa lubelskie- go wykorzystały go dwukrotnie wobec decyzji Kurii Biskupiej w Lublinie, odnoszących się do obsady proboszczowskiej parafii Kraśnik

The formulations of numerical methods (e.g. evaluating spatial derivatives) on equidistant Cartesian grids are relatively straightforward compared to their uneven grid