Wojciech Chudy
Podstawowa periodyzacja dziejów i
jej ramy : interpretacja
historiozoficzno-teologiczna w
oparciu o Jana Pawła II "Teologię
ciała"
Studia Theologica Varsaviensia 25/1, 115-128
Studia Theol. Vars. 25 (1987) nr 1
WOJCIECH CHODY
PODSTAWOWA PEBIODYZACJA DZIEJÓW I JEJ RAMY (INTERPRETACJA HISTORIOZOFICZNO-TEOLOGICZNA
W OPARCIU O JANA PAWŁA II „TEOLOGIĘ CIAŁA”) T r e ś ć : Wstęp; I. Antropologiczne uwarunkowania ontyki dziejów; II. Chrystologiczna w ykładnia osi dziejów; III. Sens dziejów w perspek tyw ie „początku” i „końca”; IV. Teologiczna jedność „początku” i zm artw ychwstania.
WSTĘP
T rylogia J a n a P a w ł a II M ężczyzn ą i niew iastą s tw o rzy ł ich, zaw ierając w głów nej m ierze odpowiedź teologiczną na p y tan ie o o stateczny sens i przeznaczenie człow ieka — osoby cielesnej — w rela cji do drugiego człow ieka (w szczególności osoby m ałżonka), odpow iada także na d ram aty czn e p y tan ie człow ieka o dzieje. Człowiek zostaje w „teologii ciała” u ję ty w trzech p ersp ek ty w ach : w persp ek tyw ie „początku” — n a d przyrodzonej in icjacji dzięki stw orzen iu osobowego sensu ciała („C hrystus odw ołuje się do ’p o c zą tk u ’ ”); w p ersp ekty w ie zm agania się ,,w sercu sw oim ” z p o k u sam i „troiistej pożądli w ości” („C hrystus odw o łu je się do ’serca’ ”) oraz w p e rsp e k ty wie zm artw y ch w stan ia, będącej w izją celu i „końca” : n a d p rz y rodzonego życia człow ieka („C hrystus odw ołuje się do zm a r tw y c h w sta n ia ”). Z arysow ana ta k koncepcja człowieka, p osia dając swój isto tn y w y m iar antropologiczny i etyczny, o b ejm uje rów nież w y m iar filozofii i teologii dziejów. „Człowiek h isto ry c z n y korzeniam i tk w i n iejako w sw ojej objaw ionej, teolo gicznej p re h isto rii”.1
1 J a n P a w e ł II, Mężczyzn ą i niewiastą s tw o rzy ł ich, t. 1: C h rys tus odwołuje się do „początku", Lublin 1981 s. 26.
I. ANTROPOLOGICZNE UWARUNKOWANIA ONTYKI DZIEJÓW H erm e n e u ty k a sensu ciała człow ieka jest u J a n a P aw ła II zakorzeniona w dziejach zbaw ienia. Biblia, będąca poza w szyst k im „św iętą księgą dziejów ”, k tó ra zaw iera objaw ion y opis h isto rii w szechśw iata od „początku” do „końca”, opiera się na fak cie zbaw czej obecności Boga w świecie histo ry czn y m i od- noisii się do sensów zrozum ianych za p o średn ictw em w iary. „Hi- storycy zm Biblii w skazuje na pro to history czn ą zasadę ·— a r c h e ty p — zarazem tra n sc en d u ją cy h isto rię fakt. H e rm en eu ty cz n a in te rp re ta c ja dziejów człow ieka w św ietle b ib lijn ej h isto rii św iętej {...opiera się) n a przesłan k ach p raw d y o kształto w an iu dziejów człow ieka przez Boga „od w e w n ą trz ” , poprzez dialog osobowy, czyli o n ad a w a n iu sensow ności i w arto ści — celo wości — h isto rii lu d zk iej od stro n y samego podm iotu dziejów ” .2
A spekt historiozoficzny jest niezbędny do pełnego zrozum ie n ia całości b y tu człow ieka. Zasadniczy cel filozoficzny teologii ciała J a n a P aw ła II jest celem a n t r o p o l o g i c z n y m . F i lozof dokonujący re k o n stru k c ji w izji człow ieka z a w artej w n a uczaniu J a n a P aw ła II, dąży do odtw orzenia „filozoficznej a n tropologii a d e k w a tn e j”, czyli tak ie j filozofii człow ieka, k tó ra w y jaśn iałab y b y t ludzki nie re d u k u ją c go do jednego lub k il k u elem entów , lecz k tó ra b y łab y w izją p ełn ą oraz św iadom ą pozafilozoficznych, nadprzy ro d zo ny ch w ym iarów człow ieka. F i lozof czerpie z ty c h w ym iarów insp irację i poczucie głębi a n tropologicznej teo rii dziejów.
P e rsp e k ty w a w yznaczona tak im celem antropologicznym teo logii ciała nie jest w ięc ahisto ry czn a. W skazuje n a to zarów no I część try lo g ii M ężczyzn ą i niew iastą stw o rzy ł ich — w k tó re j w izja człow ieka osadzona została na stab ilizującej h istorię teo logii „początku” ; II część dzieła — gdzie teologia dziejów od n a jd u je swój p u n k t odniesienia we w n ę trz u b y tow ym człow ie ka, w jego „ sercu ” ; jak i III część, gdzie zm artw y ch w stan ie w yznacza o stateczny p u n k t odniesienia dziejów człow ieka. J a n P a w e ł II w skazuje „na spójność teologicznego obrazu czło w ieka w ty ch trzech w y m iara ch ” .3 P od staw ę ow ej spójności stanow i, w tej in te rp re ta c ji, ciało ludzkie, m ówiąc zaś d o kład niej, sens ciała u k azu jący się w różnych dośw iadczeniach czło w ieka na p rzestrzen i jego dziejowego d ram a tu , k tó ry u k ie ru n
W O J C I E C H C H U D Y
-2 E. W o l i c k a , B iblijn y archetyp człowieka, w: Mężczyzną i nie wiastą s tw o rzy ł ich, t. 1 s. 173.
s J a n P a w e ł II, Chrystus odwołuje się do zm artw y ch w stan ia. Audiencja generalna z 16.12.1981 („Osservatore Romano” nr 12, 1981).
kow any jest na „początek” i „zm artw y c h w sta n ie ”. Pisze J a n P aw eł II w C h rystu s odw ołuje się do zm a rtw y c h w sta n ia :„ Idąc w obu k ie ru n k a c h w sk azanych przez słowo C hrystus, m ożem y, naw iązując do dośw iadczenia ciała w w ym iarze naszej doczes nej egzystencji, a więc w w ym iarze historycznym , dokonać n ie jako teologicznej rek o n stru k c ji tego, czym mogło być dośw iad czenie ciała na gruncie objaw ionego „początku” człow ieka — jak też tego, czym będzie ono w w ym iarze „św iata p rzyszłe go”.4
Podm iotem dziejów je s t człowiek, osoba ludzka. Z asadni czy k s z ta łt dziejów w ich poszczególnych etap ach oraz d y n a m izm d ecy d u jący o biegu dziejów zakotw iczone są w czło w ieku. Dzieje d z i e j ą s i ę w osobie ludzkiej w sposób po niekąd podstaw ow y. Zasada owego dziania się dziejów jest w w ym iarze jednostkow ym osoby lud zkiej tożsam a niejako z jej w y m iarem m oralnym . Człowiek, k tó ry u tra c ił niew inność „początku”, jest w k ażd y m m om encie swoich jednostkow ych dziejów w polu w yborów m o ralny ch m iędzy dobrem a złem. W olność czynienia, dzięki k tó re j człow iek p rzekroczył g ra n i cę grzechu, zapoczątkow ując ty m sam ym dzieje, „dzieje grzesz ności lu d zk ie j” (wedle słów J a n a P aw ła II) — jest ciągle w o l nością w yboru m iędzy dobrem a złem . T ak oto z n a jd u jem y się u antropologicznych podstaw dziejów.
Te ogólne sfo rm u łow an ia o tw iera ją zarazem — ta k w aspek cie antropologicznym jak i chrystologicznym — persp ek ty w ę na p ro b lem aty k ę n a jb a rd zie j podstaw ow ej seg m entacji dziejów.
II. CHRYSTOLOGICZNA W YKŁADNIA OSI DZIEJÓW
C hrześcijańska koncepcja dziejów rozpina rzeczyw istość h i- toryczną pom iędzy początkiem a końcem św iata. W sensie ścisłym jed n ak , jak p okazują to zwłaszcza an alizy Rdz 2, 5— 25; 3, k tó re J a n P aw eł II przeprow adza w C h rystu s odw ołuje się do „początku” — do grzechu pierw orodnego istn ieje okres „ p re h isto ry czn y ” . Rów nież te n w ym iar, k tó ry c h a ra k te ry z u je J a n P aw eł II w III części „teologii ciała” —■ C h rystu s odw o łu je się do zm a rtw y c h w sta n ia — w oparciu zwłaszcza o M t 22, 24— 30; M t 12, 18—27 i Ł k 20, 27:—40, jest w ym iarem ahisto- rycznym , pozaczasowym . „Z m artw y ch w stan ie w skazuje na zam knięcie w y m iaru h isto rii”, m ów i J a n P aw eł II.5 Tak zary
-4 Tamże.
5 Chrystus odwołuje się do zm artw ych w stan ia. Audiencja generalna z 13. 01. 1982 („Osservatore Romano” nr 1, 1982).
118 W O J C I E C H C H U D Y '[4] sow ane zostają teologiczne ra m y dziejów ludzkości. Dziejów, będących w ścisłym tego słowa znaczeniu teologicznym i „dzie jam i grzech u ”.
„P o czątek” stanow i rzeczyw istość będącą — jak m ówi J a n P aw eł II — „teologiczną p reh isto rią człow ieka”.6 Rzeczyw is tość owa „zaczyna się” fak tem creatio, jej istotę oddaje „opis p ierw o tn ej niew inności i szczęśliwości człow ieka” 7, m om entem granicznym te j rzeczyw istości jest grzech p ierw orodny, w p e r spektyw ie teologii ciała o b jaw iający się uczuciem w sty d u .8 W rzeczyw istości „początku” zostaje u k o n sty tu o w a n y człowiek jako „b yt teologiczny” w raz z pełn y m w y m iarem o k reśla ją cych go w sposób isto tn y relacji: do Boga, do drugiego człowie ka, do in n y ch stw orzeń; uszczęśliw iających go także ze w zględu n a ciało — poprzez in te rp erso n aln ą rela cję m ężczyzny do k o b iety i k o b iety do m ężczyzny. „P o czątek ” nie supo nu je cza su, jest stan em a c z a s o w y m , ahistorycznym .
Dopiero p ierw o tn y up ad ek człow ieka — grzech p ierw o rod n y — je st źródłem „ h i s t o r y c z n e g o ” e t a p u ludzkości. G rzech w aspekcie m etafizycznym jest podstaw ą szerokiego pasm a bytow ej przygodności człow ieka: przygodności m oralnej, poznaw czej, em otyw nej, przygodności fizycznej, a n ade w szyst ko zw iązanej z w ym iarem czasu w sposób bezpośredni — p rz y godności eg zystencjalnej. Sw oistym c e n tru m przygodności b y tu ludzkiego jest przygodność m oralna. Człowiek odkąd „w yszedł” z rzeczyw istości „początku”, ja k b y o ddala się od n iej w sw ej postaw ie osobowej i w arto ści m o raln ej czynów. Człowiek w sw ym postępow aniu w zględem siebie, drugich, w ostateczności zaś w zględem Boga, odrzuca jak b y owo „posłanie osobowe” za dane m u ak tem stw orzenia i w y m iarem teologicznym „począt k u ” , k tó ry nosi w sw ej najgłębszej s tru k tu rz e . Dzieje człowie k a i ludzkości niosą n a sobie n iep rzerw anie znam ię p odstaw o wego k o n flik tu do b ra i zła, k tó ry jest w istocie historiozoficz nym echem s y tu a c ji granicznej m iędzy „początkiem ” a epoką grzechu, m iędzy — jak to w y raził św. A u g u s t y n (De Civ. Dei X IV, 28) — m iłością Boga a m iłością w łasną człow ieka. „Tak w ięc — pisze ks. F. S a w i c k i — obók K rólestw a Bo
6 Chrystus odwołuje się do „początku", s. 65. 7 Tamże, s. 20.
[5] P O D S T A W O W A P E R I O D Y Z A C J A D Z I E J Û W 119
żego rozw ija się królestw o zła, a poprzez całe dotychczasow e dzieje toczy się n ieu stan n ie w ałka obu ty ch potęg” .9
2. Ś r o d e k c z a s u j a k o w y r a z c h r y s t o c e n -t r y z m u d z i e j ó w
Isto ta dążenia człow ieka i ludzkości w dziejach dom aga się eschatologicznego p u n k tu o rientacyjnego. Dzieje, ab y by ły zro zum iałe w sw ych podstaw ow ych ram ach, m uszą mieć p u n k t odniesienia, z jed n ej s tro n y w y jaśn iający przeszłość, z drugiej zaś o k reślający k ieru n e k przyszłości człow ieka i ludzkości w ty m sw oistym dram acie czasu i przygodności ludzkiej, jak i s ta now ią dzieje. „Ś w iat pozostaje św iatem , a bez środka h isto rii nie istn ieje ani początek, an i koniec. (...) Bóg objawiia (człowie kowi) sens św iata w jego h istory czn y m środow isku” .10
Ś r o d k i e m o s i d z i e j ó w j e s t C h r y s t u s . P rz y jś cie Jezu sa C h ry stu sa na św iat, Jeg o działalność i śm ierć na krzy żu oprócz ogólnozbawczego wj^m iaru posiada w y m iar dzie- jow o-egzystencjalny. F a k t p rzy jścia C h ry stu sa —- Boga w cielo nego — i jego uczestnictw o w dziejach nadało im now ą w a r tość historiozoficzną. W ty m w łaśnie okresie dzieje zostały zw iązane z jednostkow ym podm iotem ludzkim . C h ry stu s po przez W cielenie dokonał jak b y sak ralizacji ro li jed nostk i oso bow ej w dziejach św iata. W olna osoba w zięła n a sw oje barki odpow iedzialność za dzieje poprzez m an ifestację m iłości do Bo ga w y ra ż an e j w św iecie ludzkiej h istorii.
Przeciw staw ienie się złożonem u zespołowi czynników dzie jow ych, d e te rm in u ją c y c h zachow anie człow ieka w aspekcie h i sto ry czn y m —· całej złożonej s tru k tu rz e przem ocy dziejow ej —■ i oddanie sw ej w olności praw dzie dziejów (tak m ożna by zde finiow ać m iłość w dziejach) stanow iło m om ent rew olucjonizu jący pogląd na dzieje i uczestniczenie w nich. C h ry stu s — w cie lona Miłość — ukazał ludziom na nowo sens ich osobowego istn ien ia n a ziem i; przez to u k azał na nowo sens dziejów . W cie lenie i O dkupienie, później zaś po 3 dniach Z m artw y chw stanie, sta ły się i są po dziś dzień św iadectw em w ielkiego w ezw ania człow ieka do miłości. Miłość, k tó rą przyniósł ludziom C hrystus,
9 F. S a w i c k i , Filozofia dziejów, tłum. K. Górski, Pelplin brw. (wydanie pierw sze 1920) s. 221.
10 G. v a n d e r L e e u w , Fenomenologia religii, tłum. J. Proko- piuk, W arszawa 1978 s. 613. Tamże van der L eeuw cytuje P. T i 11 ί ο h a, Religiöse Verwirklichung, gdzie ten na s. 112 twierdzi, że „w szystkie historie są historiam i zbaw ienia”.
120 W O J C I E C H C H U D Y [6]
posiada znaczenie teologicznej i m o ralnej m isji człow ieka w dziejach. J e st silniejsza niż śm ierć i w ynosi człow ieka w yso ko, aż do K rólestw a Bożego, k tó re w ykracza poza dzieje. Je j b ra k w sercu ludzkim , negacja bądź zlekcew ażenie, u derza — poprzez zło m oralne — w Boga samego.
Dzieje człow ieka i ludzkości sta ją się od chw ili objaw ienia Miłości przez C hry stu sa ukieru nk o w ane. Ich teologicznym ce lem jest od tąd św iat pełni, „królestw o niebiesk ie” ; k ieru n e k m o raln y w yznacza poszukiw anie u traco n ej m iłości w sercu człowieka.
W ielki teolog ch rześcijański H ans U r s v o n B a l t h a s a r w rozp raw ie Sen s dziejó w w ed łu g Biblii pisze o zejściu C h ry s tu sa n a ziem ię: „znika odtąd różnica pom iędzy osobow ym cza sem k o n k retn eg o człow ieka (od narodzin do śmjierci) a czasem dziejów św iata. Je d n o stk a jako członek C h rystu sa w Kościele uczestniczy w losie i treści całego czasu określonego przez W cielenie, Śm ierć oraz Z m artw y ch w stan ie C hrystusa. U czest niczy więc w czalsie nie będącym ju ż czasem kosm icznym . (...) O dtąd to w łaśnie los człow ieka k sz ta łtu je czas.” 11
Od fa k tu W cielenia i n astęp u jący ch potem Z darzeń roztacza się odm ienna niż dotąd p ersp ek ty w a św iata, człow ieka i lu dz kości. M ateria dziejów zostaje nasycona sensem Łaski. „W śro d k u h isto rii Bóg odsłania sens św iata jako zbaw ienie”.12 P rz y jś cie C h ry stu sa m iędzy ludzi, ucieleśnienie Boga stanow i jak b y przyw ołanie „początku” , żywe przypom nienie tej rzeczyw istoś ci, w k tó re j człow iek zn ajdow ał się w pro stej rela cji do Boga.
„ P reh isto ry czn y początek” w raca m iędzy ludzi — w postaci S yna Bożego — u sta n a w ia ją c now ą rzeczyw istość dziejową. C h ry stu s objaw ia się w ciele i w w ym iarze dziejów — w cza sie. Na K rzyżu objaw ia się w pełni w artość Jego ciała — ciała ludzkiego! „Ś ro d ek” dziejów obejm uje w y m iern ą w ielkość — trw a 33 lata. To w spółistnienie ze sobą św iata ludzkiego i stw o rzeń oraz rzeczyw istości tra n sc en d e n tn ej, k tó re j uosobieniem jest C h ry stu s, stano w i „now y początek” dziejący się w świecie egzystencji ludzkiej i w w ym iarze historycznym . Śm ierć Zba w iciela n a k rzy żu — fak t zbaw ienia i odkupienia —· jest fak tem u stan aw iający m k ieru n ek , k u k tó re m u biegną dzieje. Dzie je posiadają p o c z ą t e k i k o n i e c ; ich kres, sens i w artość określa ś r o d e k, w k tó ry m zn ajd u je się C hrystus. W ytycza On oś dziejow ą i stan ow i c e n tru m tej całości eschatycznej, ja
11 H. U. v o n B a l t h a s a r , Sens d zie jó w w edłu g Biblii, „Znak” 1975 nr 11—12 (257—258) s. 1473.
[7] P O D S T A W O W A P E R I O D Y Z A C J A D Z I E J Ó W 121
k ą są dzieje. „D zieje biegną dotąd i o d tąd ” n ap isał H e g e l ; , von B a lth a sa r zaś pow iedział: „Z C h rystusem zaczął się już czas ostateczny, jakaś ju ż tra n sc en d e n tn a Coda dziejów św ia ta ”.13 Rozpoczęła się „pełnia czasu” (Ga 4, 4).
Je d n a k sens u stanow iony przez narodziny, życie i śm ierć Jezu sa C h ry stu sa nie polega tylk o na o k reślen iu k ie ru n k u d zie jów. D z i e j e s ą z a d a n i e m — oto głęboko historiozo ficzny sens chrześcijaństw a. Je d n o stk a ludzka poprzez C h ry s tu sa odczytuje sens dziejów i sw oją za nie odpowiedzialność. K a ż d a osoba ludzka przez zbaw czą m isję C h rystusa u czest niczy w dziejach, nie akcydem tałnie i cząstkowo, lecz pierw szo rzędnie i c e n traln ie. Poprzez n aw iązanie do „początku” i do „nowego początk u”, k tó reg o uosobieniem jest C h rystu s, czło w iek tw o rzy i objaw ia dzieje w ty ch w artościach, k tó re w spo sób p e łn y stan o w iły o jego człow ieczeństw ie w p ierw otn ej te ologicznej rzeczyw istości. Dzieje w y p e łn ia ją się przez realizację w arto ści osdhoiwych. C hrześcijaństw o rozu m iane ściśle i esch ato logicznie jest zadaniem ludzkości, społeczeństw a osób ludzkich. S tą d to w łaśnie „chrześcijaństw o może spoglądać w stecz i dzielić histo rię; jem u zaw dzięczam y h isto rię św iata oraz k u l t u r z cyklicznym i p raw am i i okresam i”, m ówi voin B a lth a sa r.14 Tak jednostkow e i pow szechne, poszczególne i całościowe sta je się jed ny m i ty m sam y m w odniesieniu do sensu, k tó ry jaw i się w p ersp ek ty w ie chrystologicznej osi dziejów. Na ty m za sadza się „nowość sensu dziejów , jak i otw arło W cielenie”.15
3. „ K o n i e c ” j a k o w y p e ł n i e n i e O b i e t n i c y Początek dziejów im p lik u je ich koniec.16 „K oniec” w zna czeniu eschatologicznym ry su je się jako w ypełnienie tego, co
13 Tamże, s. 1473. 14 Tamże, s. 1472.
15 B. C y w i ń s k i — odpowiedź na ankietę C zy dzieje m ają sens?' „Znak” 1975 nr 11— 12 (257—258) s. 1466. W yjątkowość chrześcijańskiej w izji dziejów akcentuje dość odległy od tej koncepcji H ans-G eorg G a- d a m e r . Warto przytoczyć następujący fragment: „Dopiero chrześ cijaństwo pozwoliło rozpoznać istotny rys człow ieczeństw a w n iepow ta rzalności ludzkich losów. Całość spraw ludzkich, ’ziem ski kosm os’ tra ci odtąd znaczenie; w ażny jest jedynie pozaziem ski Bóg. Odkupienie nadaje now y sens ludzkim dziejom. Stają się one teraz nieprzerwanym łańcuchem decyzji: za lub przeciw Bogu. Człowiek zostaje w łączony w dzieje zbawienia, w yznaczone przez jednorazowe odkupienie. Każdy m oment tych dziejów zyskuje znaczenie absolutne.” Problem dziejów w n o w sze j filozofii niem ieckiej tłum . K. M ichalski, „Znak” 1975 nr 11— 12 (257—258) s. 1416.
wymiarze-122 W O J C I E C H C H U D Y
[8]
zostało „zapoczątkow ane” , a tym sam ym „na początku ” d an e człow iekowi w jego osobowym i teologicznym uposażeniu. P i
sze J a n P aw eł II o tej rzeczyw istości w ypełnienia: „’K rólestw o niebieskie’ jest z pew nością o statecznym spełnieniem dążeń w szystkich ludzi, (...) jest pełn ią dobra, jakiego prag nie serce człowiecze poza granicam i w szystkiego, co może stać się jego udziałem w życiu doczesnym , jest ostateczną pełnią obdarow a n ia człow ieka ze s tro n y samego Boga”.71 O dkąd bow iem czło w iek u jm o w ał fa k t początku dziejów jako przedm iot sw ej m y śli, o d tąd też odnosił się w sposób filozoficzny, teologiczny czy ty lk o m itologiczny do końca dziejów. K res istnienia h isto ry cz
nego człow ieka był zawsze n a tu ra ln y m k o relatem początku dziejów w in te le k tu a ln y c h in te rp re ta c ja c h losu ludzkości („co się zaczęło, m usi się skończyć”). Z kolei k o rela te m .nadprzy rodzonym rzeczyw istości dziejow ej była w ró żnorakich w izjach losu ludzkości rzeczyw istość tra n sc en d u ją ca czas i oznaczająca w yzw olenie człowieka.
K r e s d z i e j ó w dokona się w czasie. A pokalipsa św. J a na oraz E w angelie (zwłaszcza M t 24, Ł k 21 i Mk 13) zaw ierają w iele w ypow iedzi w skazu jący ch na czas o stateczny dziejów .18 „Na końcu czasu ”, jak m ów i Pism o, przyjdzie ponow nie C h ry s tus. W skrzeszenie zm arłych, sąd ostateczn y i w ypełnienie losu św iata to fa k ty zw iązane z Jego pow tórn y m przyjściem — i należące już do teologicznej rzeczyw istości „końca”. (A na liza i .in te rp re ta c ja ty ch w y d arzeń d any ch w postaci p raw d o bjaw ionych w y k raczają poza m ożliwości filozofów starający ch się p rz y pom ocy w iedzy teologicznej ustalić pew ne podstaw o we re la c je w dziejach).
O siągnięcie K ró lestw a Bożego, owego „nieba nowego i zie m i n o w e j” (Ap 21, 1) jest fak tem o ko n otacji czysto teologicz nej. Cel ostateczn y dziejów , czyli „koniec”, porządek zm ar historycznym , czasowym. Inny charakter — jak to już określiliśm y w y żej — posiada „początek”, do którego odwołuje się Chrystus; pierwszo rzędnym m om entem różnicującym ten pierwotny stan teologiczno-antro- pologiczny człowieka jest jego aczasowość, ahistoryczność. Jest sprawą godną osobnych studiów analiza eschatologicznego korelatu „począt ku”, a m ianow icie „końca” w wym iarze teologicznym i jego charakte rystyka ze w zględu na analogię „początku”.
17 Chrystus odwołuje się do zm artw ych w stan ia. Audiencja generalna z 31. 03. 1982 („Osservatore Romano” nr 3, 1982).
18 „Gdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie ocalał. Lecz z powodu w ybranych ów czas zostanie skrócony” (Mt 24, 22); „Czu w ajcie w ięc i m ódlcie się w każdym czasie, abyście mogli umknąć tego w szystkiego” (Łk 21, 36); „nie w iecie, kiedy ten czas nadejdzie” (Mk 13, 33) i in.
P O D S T A W O W A P E R I O D Y Z A C J A D Z I E J Ó W
tw y ch w stan ia, do któreg o odw ołuje się C hrystus, nie w chodzi w związek- przyczynow o-skutkow y ani on tyczny z kresem dzie jów, ta k ja k „początek” nie zazębia się przyczynow o czy m e ta fizycznie (genetycznie) z życiem doczesnym człow ieka.19. W ty m sensie „koniec” w y m yk a się ciągłości pojm ów alnego sen su dziejów .20
K o rzy stając tu jed n a k z analogii „początku”, n ależy — jak się w y d aje — zwrócić się do w n ę trz a człow ieka, do teologicz
nego „echa” „początku” , k tó re łącząc osobę lu d zką —- każdą osobę — z łaską pierw otną, sk iero w u je tę osobę dzięki C h ry s tusow i k u w arto ści i celowi „końca”. „Czuw ajcie więc, bo nie wiecie, w k tó ry m d niu P a n w asz p rzy jd z ie ” (Mt 24, 42). W ez w anie to odnosi się do każdego człow ieka i uk azu je n ajg łęb szy sens dziejów w w izji chrześcijańskiej. Dotycząc „serca” — albow iem to ono jest w ładzą „czu w an ia”, w iary , m oralności i racjonalności osoby ludzkiej — każdego człow ieka „h isto ry cz neg o ” , odnosi go do celu ostatecznego. Łączy porządek dziejów z porządkiem „końca”. D ra m a t napięcia pom iędzy egzystencją a „eschato n em ” je s t w y k ład n ią chrześcijańskiego sensu dzie jów; jego isto tą i spraw dzianem zarazem jest wolność jed n ostk i ludzkiej wobec praw dy.
III. SENS DZIEJÓW W PERSPEKTYWIE „POCZĄTKU” I „KOŃCA”
Eschatologiczna s y m e t r i a d z i e j ó w w yznaczona przez „dobrą n o w in ę” , k tó rą przyniósł n a św iat i zaśw iadczył n a k rzyżu Je zu s C hrystus, pozw ala m ówić o analogii „początku” i „końca”. C h ry stu s odw ołuje się do „początku”, odw ołuje się rów nież do zm artw y ch w stan ia, k tó re stanow i w ypełnienie K ró lestw a Bożego. Mówiąc o K ró lestw ie Bożym, C h ry stu s „w y pow iada się po niekąd w k o n traście do tego ,początku’, do k tó rego sam przed chw ilą się odw ołał”, stw ierdza J a n P a w e ł II na kanw ie an alizy M t 19, 11— 12.21 „P oczątek” jest zw iązany — chociaż z pew nością nie tożsam y — teologicznie z „końcem ”,
19 „Nie przedstawia się on jako owoc dziejów ” — m ówi o celu dzie jów ks. Franciszek S a w i c k i (dz. cyt., s. 201).
20 Można jednakowoż m ówić o rodzaju związku całości dziejów z rze- czyw stością teologiczną „końca”. Powrócim y do tego poniżej.
21 Chrystus odwołuje się do zm artw ych w stan ia. Audiencja generalna z 31. 03. 1982 („Osservatore Romano” nr 3, 1982).
124 W O J C I E C H C H U D Y [10]
w k tó ry m n astąp i „ciała zm artw y ch w sta n ie ” i dokona się „eschatologiczna kom unia (com m unio) człow ieka z Bogiem ” .22 Pom iędzy ow ym i b i e g u n a m i w yznaczającym i rzeczy wistość teologiczną, a zarazem ram y podstaw ow ego podziału dziejów, pom iędzy ow ym i biegunam i tra n sc en d u ją cy m i czas i dzieje, istn ieją e ta p y życia „historycznego” człow ieka. Począ tek i koniec (już bez cudzysłow ów sygn alizu jących ich aczaso- w ą n a tu rę ) dziejów m ają c h a ra k te r czasow y, w iążą się z p rzy godnością b y tu ludzkiego; ich osnow ę stan o w i k o n flik t m iędzy dobrem i złem jednostkow ym oraz, społecznym . Początek dzie jów a także ich koniec zw iązane są w sposób szczególny z g rze chem człowieka. G rzech p ierw o ro d ny jest progiem , k tó ry czło w iek przekroczył b urząc harm on ię „początku” (będącą w głów n ej m ierze h arm on ią osobową) i wchodząc w św iat „h isto ry cz n y ” ; apo kaliptyczne w izje końca św iata czyli k re su dziejów są w yrazem rzeczyw istości, będącej sw oistym „owocem ” grzechu i panow aniem zła.
Je d n a k pom iędzy ow ym i biegunam i i porządkam i rzeczy w istości nie istn ieje hiatus. J a k m ów i J a n P a w e ł II: „słow a C h ry stu sa odw ołujące się do ,początk u ’ pozw alają n a m szukać w człow ieku zasadniczej ciągłości i spójni m iędzy ty m i dwom a różnym i stan am i czy też w y m iaram i ludzkiego b y to w a n ia ”.23 R zeczyw istość „p oczątku” jest obecna w człow ieku — a po przez jed n o stkę lu d zk ą w dziejach — w każdym m om encie jego bycia doczesnego, stano w i „ja k b y zagubiony ho ryzont ludzkiego b ytow ania w h isto rii”. Stanow i jak b y jego U rzeit. „Początek” bow iem został człow iekowi z a d a n y , został za dan y jego św iadom ości i wolności. Człowiek łam iąc pierw sze przym ierze z Bogiem i dokonując sw oistej sam oalienacjd teolo gicznej, nie un icestw ił podstaw ow ego fa k tu tej rzeczyw istości, jaką b y ł d la niego „początek”, a m ianow icie fa k tu D aru i w y nikającego stąd spraw czo sta tu su teologicznego człow ieka b ę dącego „obrazem i podobieństw em ” Boga. Człowiek — chce czy nie chce — niesie ze sobą przez dzieje ów w y m iar teolo gicznego „p oczątku”. J e s t ów w y m iar dla niego szansą daną w dziejach.
N ajw ażniejsze m om enty, k tó re „początek” ustan aw ia w czło w ieku „histo ry czn y m ” , w iążą się z płaszczyzną życia osobowe go. „P oczątek” odsyła człow ieka ze sfe ry grzechu do sfe ry p ierw o tn ej niew inności; otw iera i u trz y m u je w człow ieku p e r
22 Tamże, Audiencja generalna z 16. 12. 1981 („Osservatore Romano” nr 12, 1981).
P O D S T A W O W A P E R I O D Y Z A C J A D Z I E J Ö W 125
spektyw ę „odkupienia ciała” (Rz 8 , 23).24 Człowiek istn ieją cy w dziejach w in ien naw iązyw ać do ty ch m om entów , k tó re są w nim zn akiem i śladem „początku”. Są one dla niego z a ra zem drogow skazem w dziejach. Inaczej m ówiąc: pełne zrozu m ienie swojego osobowego c h a ra k te ru i akcep tacja pły nących stąd pow inności daje człow iekowi nieco św iatła w m ro k u dzie jów. Nie jest tak, że p rzed staw iają się one jako całkow icie n ie zrozum iała, zarów no co do przeszłości, ja k i przyszłości, m agm a zdarzeń ( P o p p e r ) . Nie jest jed n ak rów nież tak , że człow iek istn ieje w dziejach jako całkow icie zd eterm inow an y p rzedm iot m niej lu b b ard ziej anonim ow ych sił społecznych i p rzy ro d n i czych, i jedynie ten fa k t stoi przed jego in telek tem do o d k ry cia (stoicy, S p i n o z a , m arksizm i bebaw ioryzm ).
Sens dziejów istn ieje i jest dla człow ieka szansą. Sens ów istn ieje od początku dziejów, odkąd człow iek w świadom ości swego grzechu i u pad k u o d k ry ł w sobie m iejsce n a m iłość, b ę dącą echem Miłości Stw órczej. Sens ten jaw i się zawsze jako szansa i jako nadzieja. J a k pisze J a n P aw eł II w C h rystu s •odwołuje się do zm a rtw ych w sta n ia : „N adzieja ta została za
szczepiona w sercu człow ieka poniekąd zaraz po pierw szym grzech u ”. Miłość, k tó ra może zwyciężyć grzech, zło i śm ierć w człow ieku o bjaw ił w szystkim ludziom C hrystus. On ró w nież w skazał na miłość, k tó re j siedliskiem jest „serce” ludzkie, jako n a szansę ładu w dziejach; ładu, k tó ry w spółzależy od k a ż dego człow ieka i jego czynów m oralnych, a k ieru je naszą n a dzieję k u przyszłem u św iatu zm artw y ch w stania. C h ry stu s o b jaw ił szansę m iłości. Szansa ow a została u stanow iona „p rzed ” ■dziejami oraz każe spoglądać z nadzieją, n a to, co będzie „po” nich. M ówi V a n d e r L e e u w : „W praw dzie ’h isto ria ’ to ży wioł, od któ reg o (człowiek) nie może się uw olnić, ale m a ona sw ój początek. Istn iało coś ’p rze d ’ początkiem i coś istnieć będzie ’po’ k oń cu ”.25
IV. TEOLOGICZNA JEDNOŚĆ „POCZĄTKU” I ZMARTWYCHWSTANIA
W h isto rii zbaw ienia „początek” m ieści się w „końcu” , a „ko n iec” w „początku”. Nie jest to oczywiście proste zaw ieranie ani tożsam ość stanów , w arto ści i relacji. „K rólestw o n ieb iesk ie”
24 Por. J a n P a w e ł II, Chrystus odwołuje się do „początku”, s. '25—29.
126 W O J C I E C H C H U D Y
[12] nie jest pow tórzeniem „początku”, lecz raczej jego w y p ełn ie niem . P ełn ia d a ru osobowego, „na początku ” odnosząca się do dw ojga pierw szych ludzi i Boga, „na k o ń c u ” jaw i się jako doskonała miłość łącząca w spólnotę lu dzką („w spólnotę św ię ty c h ”) ze Stw órcą. „Ś w iętych obcow anie”, będące, jak pisze Ja n P aw eł II, „pełnią in te rsu b ie k ty w n e j k om unii osób”, wiąże się z w ypełn ien iem w szelkich potencjalności poznaw czych, m oralny ch i innych, jakie istn ieją w stru k tu rz e osoby ludzkiej i nie dopuszcza się m ożliwości w y k o rzy stan ia w olności w celu grzechu, jak to m iało m iejsce „na p o czątk u ”. D oskonała in tegralność duchow o-cielesna, uduchow ienie w y m iaru cielesne go osób oraz ich trw a łe zjednoczenie z Bogiem w rzeczyw is tości „po” z m a rtw y ch w stan iu stanow ić będą fu n d am e n t o n ty czn y każdej osoby. P e łn ia człow ieka i w spólnoty, o statecz ne w artości oraz cechy bycia osobowego człow ieka — te, k tó ry ch pełn a realizacja dokona się w K ró lestw ie Bożym ·— zo sta ły zadane człow iekowi w sy tu a c ji „początku”. Człowiek idzie z ty m „szyfrem n ad p rzy rod zo n y m ” w pisanym w ciało — w byciu cielesnym m ężczyzną i k obietą — poprzez dzieje. Cel dziejów zrealizow any w K rólestw ie Bożym, „ p rz y b y tk u Boga z ludźm i” (Ap 21, 3), w w ym iarze osobowym jest w ięc p o w r o t e m do „p о с z ą t к u ”. P o w ro tem zapośredniezonym przez dzieje człow ieka i ludzkości, w k tó ry c h „serce” człow ieka jest siedliskiem w alk i dobra ze złem , p raw d y z fałszem , d a ru z pożądliwością. J a k celnie w y raził to U rs von B alth asar: „D ro ga w stro n ę Końca jest niczym in n y m jak odzyskiw aniem u t r a conego P o c z ą tk u ” .26
D zianie się dziejów św iata posiada podstaw ow y kom ponent uczestn ictw a osobowego jed no stk i ta k w dziejach, ja k i u czest nictw a jedn o stki w „końcu” . C h ry stu s przecież przyniósł na św iat nie tylk o obietnicę „k ró lestw a przyszłości”, w k tó ry m m i łość w y p ełni życie ludzkie i zwiąże je trw ale z Bogiem. „C hry s tus rów nocześnie głosił to królestw o w jego doczesnym u rz e czyw istnieniu i zapow iadał je w jego eschatologicznym w y p e ł nieniu . Doczesne u rzeczyw istnienie k ró lestw a Bożego jest ró w nocześnie Jego zapoczątkow aniem i przygotow aniem do ostatecz nego w y p ełn ien ia” , m ów i J a n P aw eł II w III części „teologii ciała”.27 Owo z a p o c z ą t k o w a n i e „ k o ń c a ” dokonało się w rea ln y ch d ziejach przez krzyż C h ry stu sa — i trw a. Dzieje się. J a k pisze F e rd in a n d К r e n z e r : „Niebo już się rozpo
20 Sens d zie jó w wedłu g Biblii, s. 1468.
27 Chry stus odwołuje się do zm artw ych w stan ia. Audiencja general na z 21. 04. 1982 („Osservatore Romano” nr 4, 1982).
l i s ] P O D S T A W O W A P Ę R I O D Y Z A C J A D Z I E J Ó W 127
częło. (...) To, co decydujące, już się zatem dokonało. Niebo, życie z Bogiem, już się rozpoczęło, jed y n ie m y nie p o tra fim y jeszcze u jąć te j rzeczyw istości a n i w pełni nią żyć. M usim y jeszcze do n iej dojrzeć i w ykazać się gotowością: w szystko pozostaje o tw a rte aż do naszej śm ierci”.28 T ak k ażdy z nas jest odpow iedzialny za dzieje. Jedn o stk o w e łączy się z pow szech nym ; dzieje i ich „ezasu jący ” k res z „końcem ”, k tó ry tra n s- cenduje czas. Ew angeliczne: „lecz k to w y trw a do końca, ten będzie zbaw iony” (Mt 24, 12) należy odczytyw ać w odniesie n iu do każd ej osoby ludzkiej w dziejach. K ażda osoba ludzka jest isto tn y m zw ornikiem dziejów , przez k tó ry Bóg objaw ia sens św iata i doczesności człow ieka.
Fundam ental Periodization of History and Its Frames
(Philosophical and Theological Interpretation in Support
on ’’Theology of Body” of John Paul II)
Summary
The article is attem pt of reconstruction of J o h n P a u l II con ception of general division of History on ground his work: Mężczyzn ą i niew iastą stw o rzy ł ich. Philosophy of history has the base in this context in the theology o f Salvation and in interpretation o f Bible.
The first part of the article applies to anthropological factories o f History. The second part tells about m ain states of History. The third and fourth parts of the one apply to sense of History and to theolo gical connections betw een the ’’B eginning” and the ’’End” of History. A man is subject of History. Character and developm ent of H i story depends on realization of human nature in the plains of society, culture and m orality. M etaphysical and theological dim ensions o f human being play the role of the ultim ate factories in History.
The beginning of History is preceded by theological „Beginning” o f man, resp. hum an kindness. It is a tim eless state of creation of m an and of giveness him person value (Gen 2, 5—25). In the state man has received from God the sanse and the aim of his life as a task. H i story as a tim e is connected w ith the first-born sin of man. M eta phorically speaking, H istory m eans history of sin. Principle of H istory is the conflict betw een sin and love.
28 Śmierć — i co dalej? tłum. P. Waszczenko, „W drodze” 1983 n r И (123) s. 100— 101.
128 W O J C I E C H C H U D Y
Jesus Christ has announced Love as the com mandment and the aim of History. He established „New Beginning” in H istory and gave ·— through the Incarnation and the Redemption — the sense for man and History. He showed at theological ’’End” of History.
The ’’End” of H istory m eans resurrection-state, which has been .announcied in Christ learning (Mt 22, 24—30). Resurrection is ti
m eless state of human life again but it w ill be preceded by term of History having tem porary character. Every man ought to participate in History in attitude on the aim of Resurrection in future. In this consists individually sense of History and universally filling up of historical cycle.
Whole of H istory takes effect throught specific return to the ’’B eginning”, w hich w ill take place in the phase of Resurrection. Then w ill realize each of values of human person, w hich has been given at the ’’B eginning” and announced by Jesus Christ at the Middle of H i story. Those are theological fram es of the main periods of History.