• Nie Znaleziono Wyników

Powszechne powołanie do świętości i zbawienia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Powszechne powołanie do świętości i zbawienia"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Jacek Neumann

Powszechne powołanie do świętości i

zbawienia

Studia Włocławskie 6, 316-325

(2)

I

1 SÎÛDÏÀ

(DLOCłAcbSKie

6(2003) KS. JACEK NEUMANN POWSZECHNE POWOŁANIE DO ŚWIĘTOŚCI I ZBAWIENIA

Wydarzenia Wielkiego Jubileuszu Roku Świętego 2000 należą wpraw- dzie już do historii, ale ich przesłanie i głębia duchowych wskazań nadal powinny ożywiać wszystkie dziedziny życia człowieka, zwłaszcza realizację powołania do świętości i zbawienia.1

1. Głoszenie wiary przez Kościół w zmieniającym się świecie Nie chodzi tutaj o nauczanie podstawowych zasad kodeksu etyki, ale o uwrażliwienie współczesnego człowieka na potrzebę wiary, jedności i mi- łości do Chrystusa.2 I dopiero w tym znaczeniu głoszenie wiary ma swój wła- ściwy sens; żeby pójść za Jezusem (por. J 1, 42) i rozpoznać w Nim posłanego przez Ojca Zbawiciela.3

W zmieniającym się świecie wiara w Chrystusa powinna kształtować nowe spojrzenie na to, co człowiek spotyka na drogach teraźniejszości i co przyniesie mu przyszłość.4 Poprzez rozeznanie uwarunkowań i motywów działania świata człowiek jest zdolny dokonać w sobie analizy wszystkich sugestii i racji, by podjąć na nowo styl życia już w konturach wspólnoty wie- rżących, opartej na słowie Bożym i Eucharystii oraz zgodnej jedności wszyst- kich ochrzczonych konsolidujących społeczność ludzką w duchu wiary, nadziei i Bożej miłości.5

Poddając analizie ostatnie trzydzieści lat działalności Kościoła, można dostrzec charakterystyczne elementy tego działania. W latach 70-tych XX wieku nauczanie Kościoła koncentrowało się wokół zagadnienia ewan- gelizacji świata i jego życia sakramentalnego. Na drodze przepowiadania Ewangelii Kościół widział sposobność odnowienia w świadomości ludzi wie- rżących wartości słowa Bożego, a następnie istoty sakramentów jako podsta- wy rozwoju człowieczeństwa.6 Na tym gruncie, wraz z upływem lat, pojawia się jednak konieczność dokonania refleksji na temat tajemnicy jedności wewnętrznej Kościoła.

(3)

Wezwanie do jedności i wspólnoty, jako motyw podejmowanych inwen- cji odnowy chrześcijańskiego życia w latach 80-tych, znalazło swoje uza- sadnienie w wyeksponowaniu na pierwszym miejscu wśród zadań Kościoła jego działalności misyjnej. Charakter misyjny i element jedności uzupełniają

się wzajemnie i stanowią konfiguracją tajemnicy życia Kościoła.7

W latach 90-tych, w nawiązaniu do głoszonej wcześniej idei jedności i urzeczywistniania ducha misyjnego Kościoła, pojawia się potrzeba ewan- gelizacji i świadectwa miłości. To stanowi środek do zrozumienia wzajem- nych relacji czynników bosko-ludzkich oddziaływających na duchowość człowieka wierzącego, który doświadczając zbawiennej mocy chrześcijańskiej prawdy, ewangelizuje swoją postawą świat, jednocześnie realizując się w czy- nach chrześcijańskiej miłości. Poczynając od przyjęcia słowa Bożego i obo- wiązku życia zgodnego z wolą Bożą, dochodzi człowiek do doświadczania Bożej miłości na drodze wewnętrznego przeżywania wiary i przynależności do Kościoła.8 W tym kontekście należy wskazać na orędzie miłości w aspek- cie zrozumienia dwóch fundamentalnych prawd ludzkiej egzystencji, tj. po- znanie przez człowieka prawdy o samym sobie i o Bogu jako dawcy życia i świętości.9

W kontekście tego wielkiego bogactwa duchowych wskazań Kościoła krystalizuje się właściwy kierunek rozwoju świata w trzecim tysiącleciu. Poprzez przyjęcie słowa Bożego, celebrację liturgii i życie miłością urze- czywistnia się przepowiadanie wiary w zmieniającym się świecie.10 To daje człowiekowi możność doświadczenia zbawiającej mocy płynącej z konfron- tacji swego życia z życiem Bożym, w relacji do uwarunkowań istniejących w ludzkiej wspólnocie.

Kościół współczesny dostrzega konieczność zwracania człowiekowi uwagi na to, co go ma w danej rzeczywistości tworzyć, a nie degradować jego godności czy zniewalać go. Dlatego tak ważne jest dla dzisiejszej ewan- gelizacji wskazanie ludzkości źródeł prawdziwego życia, które bierze swój początek w Bogu i do Niego zmierza.11 Bowiem wielu współczesnych lu- dzi straciło orientację na Boga, zagubiło się w dążeniu do gromadzenia dóbr materialnych, aż w końcu zatracą sens swego życia i wiecznego przezna- czenia.

״ Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi”. Te słowa Jana Pa- wła II wypowiedziane do Polaków, w czasie jego I pielgrzymki do Oj czy- zny w roku 1979, wskazują na potrzebę odnowy oblicza ludzkiego życia. Echo tego papieskiego zawołania pojawia się także w jego liście apostoł- skim Novo millennio ineunte skierowanym do świata na zakończenie ob- chodów Wielkiego Jubileuszu 2000. To przesłanie Ojca Świętego wskazuje

(4)

na eschatologiczny charakter Kościoła zatroskanego o świętość człowieka w jego pielgrzymowaniu do wieczności.12

2. Tajemnica Trójcy Świętej a człowiek

Wnikając w tajemnicę Trójcy Świętej jako misterium miłości, człowiek upodabnia się do obrazu Boga Stwórcy i zarazem doświadcza dobroci i mi- łości Boga.13 Bóg bowiem w swej Trójjedynej miłości jest tak blisko ludz- kiej miłości, że ju ż swą obecnością sprawia ożywienie miłości każdego ze wspólnoty wierzących.14 To świadczy, że godność człowieka nie pochodzi od niego samego, lecz właśnie od Boga, który m ocą udzielonej człowiekowi godności inspiruje duszę ludzką do odpowiedzi ״ tak” względem Jego planów zbawczych.15

W tajemnicy Trójcy Świętej daje się dostrzec istotę tego, co oddziałuje na duszę człowieka. Bóg Ojciec jest dla niej tym, który jest niezgłębionym misterium miłości.16 W Synu Bożym widzi ona realizację spotkania z tą Oj- cowską miłością, a Duch Święty jest dla niej tym, który obdarza wewnętrz- nym doświadczeniem tej m iłości.17 W tym kontekście od właściwego rozeznania wewnętrznego doświadczenia Boga umotywowane jest życie du- chowe człowieka. O tym, jakie ono jest, decydują w znacznej mierze elementy duchowości przejawiające się w rozeznaniu obecności Boga w ludzkiej du- szy, w trwaniu w ożywiającej Bożej miłości, w zaawansowaniu i zjednoczę- niu duszy z Bogiem.18 Gdy dusza przyjmuje prawdziwie Boga w geście Jego miłości, wówczas urzeczywistnia ona w sobie obecność Boga. Przyjęty przez człowieka Bóg staje się w nim istniejącym i działającym w wymiarze zaist- nialych wewnętrznych doświadczeń.

3. Istota wezwania człowieka do świętości i zbawienia

Kościół powinien zawsze i wszędzie, realizując wezwanie do ewangeli- zacji, wiernie przekazywać Jezusowe orędzie o zbawieniu, który jako Słowo w tajemnicy Wcielenia uobecnia światu Bożą miłość.19 Na Jezusie więc po- winno koncentrować się spojrzenie człowieka, by kontemplować wymowę Jego Oblicza i słuchać Jego nauki (por. Łk 10, 41-42). Tylko w taki sposób może ludzkość zrozumieć: kim jest Bóg i kim jest człowiek.

Kościół w swoim nauczaniu skierowanym do świata wskazuje na Dro- gę, którą zawsze był i jest Chrystus. W Nim bowiem bierze początek ludzka droga.20 Wnikając w życie Jezusa, człowiek odkrywa w sobie samym te wartości, które wsparte łaską Boża czynią go godnym miana dziecka Boże- go. Tak jak Chrystus został posłany przez Ojca na świat, by zbawić ludzkość stając się ״cierpiącym sługą Jahwe”, tak i człowiek ma zrozumieć wymowę

(5)

tego przesłania Jezusowej miłości ukoronowanej ofiarą krzyża. W tym po- twierdza się misyjny charakter Kościoła, który jest kontynuatorem zbawcze- go dzieła ״ cierpiącego sługi Jahwe” (por. Iz 52, 14 - 53, 12).

Historia zbawienia ukazuje zawsze ponawiane przez Boga wezwanie do świętości skierowane do człowieka. Jak więc człowiek ma przezwyciężyć swoje słabości i moc grzechu, by powrócić do Tego, który go stworzył? Odpowiedź znajduje ludzkość w Osobie Jezusa Chrystusa, który został posłany przez Boga Ojca z orędziem zbawczej miłości, zdolnej otworzyć człowiekowi bramy nieba i wspierać go w trudach ziemskiego pielgrzymo- wania do wieczności.21 Na drodze kenosis, opuszczenia i poniżenia, cier- pienia doświadczanego ze strony ludzkiej niewierności, staje się Jezus nowym Adamem, w przeciwieństwie do tego, który okazał nieposłuszeń- stwo Stwórcy. Chrystus jest umiłowanym Synem, w którym Bóg Ojciec ma upodobanie i którego świat ma słuchać: ״ Oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (J 15, 15).

Postawa przyjęcia i rozważania tego, co przekazuje człowiekowi Bóg, wymaga pokory, ponieważ ten, kto wsłuchuje się w Boże przesłanie, wie, że musi je przyjąć.22 Tak jak Jezus przeżył w pokorze całe swe ziemskie życie ״ przyjąwszy postać sługi i stając się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej” (por. Flp 2, 5-8), tak i człowiek ma odczytać w sobie wezwanie do podjęcia swego krzyża i naśladowania Chrystusa, by wraz z Nim dostą- pić łaski chwalebnego zmartwychwstania (por. Mt 16, 24). Zarazem krzyż jest miejscem, gdzie objawia się światu prawdziwe Oblicze Ukrzyżowanej Mi- łości, która nie zdezerterowała, ale jako wierna swemu posłannictwu zbawię- nia człowieka zmartwychwstaje i wiecznie żyje. Na krzyżu jaśnieje dla świata Oblicze pokornej miłości, która zbawia ludzkość.23

Wzrastając we wzajemnej łączności z Bogiem swym Ojcem na drodze modlitwy, Chrystus trwał w świadomości swego synostwa i konieczności spełnienia wobec wszystkich ludzi misji, którą powierzył Mu Ojciec. Dlate- go także krzyż stał się dla świata wymowną modlitwą - słowami miłości Boga Ojca w Synu jako wyraz Bożego miłosierdzia, które przywraca ludzkości nadzieję wiecznego zbawienia i życie w łasce.

Dzieło Chrystusa dokonane na krzyżu było znamiennym znakiem zwy- cięstwa Bożej miłości nad ludzką słabością i grzechem. Ten dar wielkiej troski Boga o człowieka ma także swoją kontynuację w teraźniejszości, w strukturach jej życia. Chociaż ludzkie życie dziedziczy z Chrystusowego dzieła zbawczego trud dźwigania krzyża w postaci codziennych trosk i zmagań, to jednak w krzyżu człowiek ma dostrzegać możność przejścia do chwały zmartwychwstania.24 W tym kryje się prawda, że krzyż i jego

(6)

zbawcza moc powinny stać w centrum duchowego życia człowieka. To oznacza, że ów krzyż ma swoje miejsce także we wnętrzu człowieka. Krzyż ma więc wartość w życiu, i to nie tylko jako krzyż wkomponowany w sfe- rę bólu i ludzkiego cierpienia, lecz przede wszystkim jako droga do zmar- twychwstania - do wiecznego życia.25

W krzyżu człowiek wierzący widzi sposobność rozpoczęcia po grzechu nowego życia z uwagi na Boże miłosierdzie i autentyczną obecność Chrystusa żyjącego we wnętrzu człowieka. Na tym opiera się zasadnicza prawda, że Chrystus jest nie tylko przed człowiekiem, lecz przede wszystkim przenika człowieka i w nim Chrystus znajduje także swoje m iejsce.26 Chrystus jest zatem nie tylko przed oczyma człowieka, lecz poprzez kontemplację daje się rozpoznać w sercu człowieka. Poprzez swoją obecność w ludzkim sercu Chrystus sprawia, że człowiek prawdziwie żyje.27 W tym kontekście przewija się myśl, że człowiek, by mógł żyć równocześnie z Chrystusem, nie może mieć Chrystusa jedynie w pamięci jako motyw właściwego czynu, lecz musi w Nim jednocześnie być.28 I tylko wtedy, gdy świat zostanie poddany mistycz- nemu panowaniu Chrystusa, wówczas odzyska swoje właściwe wartości, a świętość stanie się mocniejsza niż potrzeby doczesności.

4. Chrystus przewodnikiem na drodze świętości

Kiedy mówi się o przylgnięciu całym sercem do Boga, nie mówi się tu- taj tylko o możności spostrzegania czy ludzkim widzeniu, które pobudza in- teligencję, wolę i pamięć, lecz akcentuje się konieczność zaistnienia zgodnej jedności ciała i ducha, w całej istocie ludzkiej egzystencji. W oparciu o ta- kie konkluzje daje się łatwo zrozumieć także i istotę kontemplacji, która urze- czywistnia to wszystko, co dokonuje się w sferze duchowych przeżyć człowieka.29 To stanowi dla wierzącego perspektywę odkrywania Bożego piękna, które - doświadczane przez człowieka - fascynuje go. Na ten objaw fascynacji Bogiem reaguje człowiek gestem otwarcia się, co jest dla niego zarazem niejako wejściem w przestrzeń Boga, gdzie egzystencja ludzka sta- je wobec rzeczywistości swego powołania wraz ze swoją słabością i ubó-

stwem.30

Doświadczenie Bożego piękna skłania człowieka do jeszcze bardziej wnikliwego poznania tego piękna i do podjęcia trudu niejednokrotnie wielu wyrzeczeń, by sprostać wymaganiom nie tylko przyjęcia go, ale i jak najdłuż- szego zachowania w sobie.

Dla człowieka wierzącego cierpiący Chrystus nic nie traci ze swego uro- ku, gdyż w jego przekonaniu taka piękność naznaczona cierpieniem i bólem jest właściwa Bogu. Oblicze Jezusa, zeszpecone w czasie Jego męki, zostaje

(7)

łatwo rozpoznane przez chrześcijanina jako oblicze najpiękniejszego spośród synów ludzkich, ״bo jest On blaskiem wiecznej chwały” (Hbr 1, 3), ״jasno- ścią wieczystej światłości i zwierciadłem bez skazy” (Mdr 7, 26). To, co się dokonuje w tajemnicy Jezusa, jest nie tylko objawieniem się atrybutów au- tentyczności Boga żywego i prawdziwego, lecz również objawieniem auten- tycznego wymiaru człowieka: jego wielkości, jak i jego słabości. Chrystus jako Baranek Boży dotyka tej ludzkiej słabości i Sobą uwalnia człowieka, i to nie tylko z ludzkich ograniczeń, ale także z niewoli grzechu. W tym za- wiera się relacja prawdy między człowiekiem a Bogiem, relacja grzesznika względem Boga, kiedy to grzeszny człowiek doznaje przebaczenia w pełnym miłości geście Bożego miłosierdzia.31

Doświadczenie kontemplacyjne, którego wierzący doświadcza, jest wzruszeniem, zachwytem, umiłowaniem. Podziw, w tym kontekście, nie jest jednak dla niego pewną fazą kończącą, stanowiącą etap ostatecznych prze- żyć, lecz jest przede wszystkim wezwaniem do rozeznania i wniknięcia w blask największego piękna, którego nie można określić słowami. To Boże piękno, które przywołuje w sposób niezwykły do zachwytu, jest dla ucznia Chrystusa odzwierciedleniem samego Boga.32

W oparciu o tak rozumianą postawę Chrystusa jako ofiary za zbawię- nie świata, dominuje w duchowości chrześcijańskiej element humanistycz- nej koncepcji pokory, która jest dla człowieka wierzącego drogą wejścia w kenosis (ziemska egzystencja Chrystusa, która objawia chwałę otrzyma- ną od Ojca) i zarazem sposobnością przyjęcia Chrystusa jako Zbawiciela. W niej wierzący widzi możliwość urzeczywistnienia się Bożej pokory i Bo- żego ubóstwa w swoim życiu, które także doświadczane pokorą i ubóstwem codziennej egzystencji ma możność przewartościowania swoich dotychcza- sowych zapatrywań na sens losowych doświadczeń. Poprzez akceptację pokory i swych ludzkich słabości na wzór Chrystusa, człowiek staje się zdolny do przyjęcia odpowiedzialności za swoją dyspozycyjność i możli- wości, co stanowi zarazem okazję do zainicjowania w sobie odnowienia sensu swego życia.33

Bóg jest miłością, a miłość jest Bogiem samym. Dlatego to człowiek powinien skoncentrować swoje spojrzenia na tę Bożą miłość objawiającą się w pokorze i w ubogim życiu Jezusa. Te dwa atrybuty Chrystusa - pokora i ubóstwo - nie stanowiłyby tak wielkiej Jego wartości, gdyby nie miały swego uzasadnienia w miłości.34 Chrystus umiłował człowieka do końca, aż do męki i śmierci na krzyżu.35 To staje się dla człowieka prawdą wiary, że tylko ta- jemnica męki Chrystusa może otworzyć horyzont właściwego zrozumienia tajemnicy zbawienia. Poprzez wniknięcie w głębię cierpienia i śmierci,

(8)

w przekonaniu, że miłość Chrystusa rozwija się w człowieku, dochodzi się do odkrycia nowego oblicza Boga. Objawienie tego oblicza nie da się wypo- wiedzieć słowami, lecz tylko na drodze kontemplacji istnieje możność od- krycia i ujrzenia wielkości Bożej miłości.36

Piękno Boga, objawione w męce i śmierci Chrystusa, jest pięknością, która emanuje z wnętrza Bożej miłości i pojawia się na oszpeconym obli- czu pokornego i ubogiego Jezusa. Dlatego prawdziwe spotkanie z Chrystu- sem urzeczywistnia się dokładnie tam, gdzie Jego oblicze zeszpecone przez cierpienie objawia w pełni całą Jego prawdę. ״ O, wy wszyscy, którzy prze- chodzicie drogą, przyjrzyjcie się i zobaczcie, czy jest boleść podobna do tej, co Mnie przytłacza” (Lm 1, 12). Przyjmując ludzkie ciało Chrystus zaakceptował to wszystko, co łączy się z wymogami egzystencji ciała i tym samym stał się bliższy i bardziej zrozumiały tym, którzy byli głodni, spra- gnieni, doświadczani cierpieniem i śmiercią.

W męce i śmierci Chrystusa realizuje się wielka tajemnica zbawienia człowieka przez Syna Bożego. Chrystus nie wyzbył się swojej Boskiej natu- ry, lecz, żeby ״ stać się podobnym do ludzi” i ״ postępować jak człowiek” (por. Flp 2, 6-11), zrzekł się ״promieniowania” swojej Bożej chwały na swą ludzką naturę. On stał się ״ podobnym we wszystkim do ludzi” (Hbr 2, 7) z ״ wyjątkiem grzechu” (Rz 8, 3; por. 2Kor 5, 21; Hbr 4, 15). Dlatego stał się ״ nosicielem pełni Boga”, która emanuje poprzez Niego na ludzką naturę dotkniętą przez grzech i śmierć.

Podobnie jak Chrystus, tak i człowiek zostaje poddany próbie cierpienia, pokus, bólu, śmierci, bowiem takie są realia ziemskiego życia. Ale w Jezu- sie dokonuje się tajemnicze misterium przemiany tego, co życie człowieka ogranicza i paraliżuje. Boży dar miłości nadaje nowe wartości temu, co eg- zystuje w wymiarze ziemskim niepodzielnie z człowiekiem.37 Gdy człowiek pojmie zbawiające gesty Jezusa i stanie w cieniu Chrystusowego krzyża, wówczas miłość staje się zmartwychwstaniem.38

Dla chrześcijanina zmartwychwstanie Chrystusa jest nie tylko wydarzę- niem przeszłości, lecz także ma ono swój zbawczy wymiar w obecnej teraź- niejszości, jak i przyszłości. W tym znajduje on odpowiedź na słowa Jezusa, by ״ wziąć swój krzyż i naśladować Go” (Łk 14, 27). Tak więc ten, kto ״ we- źmie” Jego krzyż, ten ma także udział w Jego zwycięskiej i zbawiającej mi- lości; kto ״ weźmie” Jego zmartwychwstanie, ten idzie z Nim w nowe życie.39

5. Chrystus Miłością zbawiającą człowieka

Pełna życia i zwycięskiej mocy miłość Chrystusa wypełnia się w zmar- twychwstaniu, do którego zmierza także i człowiek. Na ile dostrzeże on

(9)

w tym obecność Bożej miłości, na tyle ukształtuje swoje przekonanie co do wartości i sensu życia.40 Wiara w zmartwychwstanie pochodzi bowiem w swej pełni z wnętrza ludzkiego serca i z rzeczywistości, w której Bóg jest doświad- czany.41 To nie oznacza, że można zmartwychwstanie redukować do czysto wewnętrznej oczywistości, lecz przeciwnie, jest to właściwy Bogu czyn dokonywany względem człowieka. Jezus Chrystus powiedział: ״ Ja jestem zmartwychwstanie i życie” (J 11, 25). Oznacza to, że jest On nie tylko zmar- twychwstałym, ale zmartwychwstaniem, wydarzeniem ciągle dynamicznym, powstawaniem z martwych, powstawaniem ze śmierci grzechu, słabości i wad.42

Dla chrześcijanina całe ludzkie istnienie ukierunkowane jest na to, by zdążać do Boga i mieć w Jego miłości życie, które wykracza poza wszelkie ramy ziemskiej egzystencji.43 Doświadczając tej miłości, człowiek sam rów- nież otwiera się na innych, potwierdzając tym samym twórczą moc miłości.44 Ta miłość względem innych może być tylko miłością Jezusa, gdyż nikt nie może dojść do miłości Ojca, nie idąc poprzez miłość Chrystusa, która wszyst- ko wypełnia i każdą miłość człowieka wewnętrznie przeobraża.45

Człowiek szuka jedności z samym sobą i z całą rzeczywistością i znaj- duje ją wraz z Bogiem. W tym procesie spotkania Boga i człowieka stoi po- środku zawsze Chrystus - pełnia Bożej miłości - który tę miłość daje człowiekowi, by ten mógł rzeczywiście żyć.46 W tym kryje się prawda, że im bardziej człowiek przyjmie w siebie obraz Bożego Syna, o tyle bardziej ma on w Nim istnienie. Człowiek wie, na wzór kogo został stworzony i dla kogo żyje. Odradzając więc w sobie na nowo wiarę, człowiek przyjmuje dary Bo- żej miłości - świętość i zbawienie, stając się prawdziwie dzieckiem Bożym.

PRZYPISY

1 Por. C. S e p e, II G ra n d e G iu b ile o d e l l ’A n n o 2 0 0 0 m e m o r ia d e l p a s s a to , p r o fe z ia d e ll'a v v e n ir e , w: Il G r a n d e G iu b ile o d e l l ’A n n o 2 0 0 0 . D ia r io d i u n e v e n to d i f e d e (GG), Watykan 2001, XI-XX; J a n P a w e ł II, List apostolski T ertio m ille n n io a d v e n ie n te ,

w: GG, XXIII-XXXVII.

2 Por. A. D z i u b a , O r ę d z ie m o r a ln e J e z u s a C h r y s tu s a , Warszawa 1996, s. 79-188. 3 Tamże, s. 247-274.

4 Por. J a n P a w e ł II, M e s s a g g io d e l P a p a p e r la X V G io r n a ta M o n d ia le d e lla G io v e n tù z dnia 29.VI. 1999 r., w: GG, s. 216-217.

5 Por. J a n P a w e ł II, Przemówienie z dnia 18. VI.2000 r., w: GG, s. 196; t e n ż e , Przemówienie z dnia 22.VI.2000 r., tamże, s. 197.

6 Por. J a n P a w e ł II, Encyklika R e d e m p to r h o m in is , w: E n c y k lik i O jc a ś w ię te g o J a n a P a w ła II, Kraków 2000, s. 7-76, (skrót: E n c y k lik i).

7 Por. J a n P a w e ł II, Encyklika R e d e m p to r is m is s io , w: E n c y k lik i, s. 511-616; t e n ż e , Przemówienie na Dzień Misyjny z dnia 22.X.2000 r., w: GG, s. 280-281.

(10)

8 Por. H.U. B a l t h a s a r , K r ó le s tw o B o ż e a K o ś c ió ł, ״Communio” (poi.) (ComP) 6(1986), nr 2, s. 36-49.

9 Por. L. B a l t e r , J e z u s C h ry stu s , J e d y n y Z b a w ic ie l ś w ia ta w c z o r a j, d ziś i n a w ieki,

ComP 17(1997), nr 2, s. 125-128.

10 Por. J a n P a w e ł II, N o v o m ille n n io in e u n te (NMI), nr 25.

11 Por. C. B a u m g a r t n e r , Ł a sk a C h rystu sa , w: T a jem n ica C h ry stu sa , Poznań 1969, s. 311-566.

12 Por. A. D z i u b a , E s c h a to lo g ic z n y w y m ia r ż y c ia w ia r y , ״Resovia Sacra” 4(1997), s. 85-121; P. F r a n s e n , K o ś c ió ł j a k o L u d B o ży , w: O b ra z K o ś c io ła p o S o b o r z e W atykan- s k im II, red. B. Lambert, Warszawa 1968, s. 71-87.

13 Por. B. F o r t e , T rin ità co m e storia. S a g g io s u l D io c r is tia n o , Milano 1985, s. 7n. 14 Por. L. B a l t e r , D u c h Ś w ię ty w ś w ia d o m o ś c i ż y c iu K o ś c io ła p o s o b o r o w e g o , ״Ate- neum Kapłańskie” (AK) 80(1973), s. 162-170.

.״ Por. D. C a p o n e , T eo lo g ia m o r a le e sto ric ita d e lla p e r s o n a , w: F o n d a m e n ti bi- b lic i d e lla te o lo g ia m o ra le . A tti d e lla X X I I S e ttim a n a B ib lic a , Brescia 1973, s. 45-60.

16Por. J. S a l i j , W ielo w a rstw o w o ść id ei n a ś la d o w a n ia B o g a , w: B y ć c zło w iekiem , red. T. Bielski, Poznań, 1974, s. 257-280.

17 Por. J. M o 11 m a n n, D e r G o tt d e r H o ffn u n g , w: G o tt h e u te , red. N. Kutschki, Mainz 1967, s. 113-136; L. B a l t e r , D u c h Ś w ię ty w e w s p ó łc z e s n e j te o lo g ii k a to lic k ie j, ,!Z e s z y ty

Naukowe KUL” 19(1976), nr 3, s. 57-67.

18 Por. [J. G u i 1 1 e t] JG, D u c h B o ży , w: S ło w n ik te o lo g ii b ib lijn e j, red. X. Leon-Du- four, Poznań - Warszawa 1973, s. 226-235; A. D z i u b a , D o s k o n a ło ś ć o d p o w ie d z i na p o w o ła n ie B o g a , ״Częstochowskie Studia Teologiczne” 25(1997), s. 95-112.

19 Por. J a n P a w e I II, Encyklika S o llic itu d o rei s o c ia lis , nr 41-45, w: E n c y k lik i,

s. 492-500.

20 Por. NMI, nr 19-23.

21 Por. H.U. B a l t h a s a r , J e z u s i p r z e b a c z e n ie , ComP 4(1984), nr 5, s. 59-67. 22 Por. L. S t a c h o w i a k , R e fle k s ja n a d b ib lijn y m p o ję c ie m p o k o r y , ״Ruch Biblijny i Liturgiczny” (RBL) 17(1960), s. 199-216.

23 Por. NMI, nr 25-27. 24 Tamże, nr 28.

25 Por. M. F l i c k - A l s z e g h y , II M iste r o d e lla C ro ce, Brescia 1978, s. 277-278. 26 Por. F. N e i r y n c k, ״ C h r y s tu s w n a si ,, m y w C h r y s tu s ie " w n a u c e ś w ię te g o P a w ła , ״Concilium” 1969, 6-10, s. 312-321.

27 Por. D. Μ o n g i 1 1 o, L ’e s s is te n z a c ristia n a : p e c c a to e c o n v e r s io n e , w: C o r s o d i m o r a le , Bologne 1983, s. 491-552; J. S z l a g a , G łó w n e te m a ty w E w a n g e lii J e z u s a C h ry- s tu s a , RBL 32(1979), s. 90-104; G. S c h n e i d e r , D ie N e u h e it d e r c h r is tlic h e n N ä c h s te n - lieb e, ״Trierer Theologische Zeitschrift” (TThZ) 82(1973), s. 257-275; R. P e s c h , J e su s u n d d a s H a u p tg e b o t, w: N e u e s T e sta m e n t u n d E th ik, Freiburg 1989, s. 99-109.

28 Por. T. S ö d i n g, D ie N a c h fo lg e fo r d e r u n g J e s u im M a r k u s e v a n g e liu m , TThZ 94(1985), s. 292-310.

29 Por. A. P e n n a, II p e c c a to o r ig in a le n e ll« A n tic o T e s ta m e n te , ״Divus Thomas” 71(1968), s. 434-448; S. P o d g ó r s k i , E s c h a to lo g ic z n e z n a m ię m o r a ln o ś c i c h r z e ś c ija n - s k ie j, AK 81(1973), s. 50-72.

30 Por. W. H r y n i e w i c z , C zło w ie k - istota o tw a rta n a u c z e s tn ic tw o w B o g u , w: B y ć c z ło w ie k ie m , red. T. Bielski, Poznań 1974, s. 233-255.

31 Por. P. G ó r a l c z y k , E ty k a K r ó le s tw a B o ż e g o , ComP 6(1986), nr 2, s. 43-56; W. H r y n i e w i c z , C z ło w ie k w m o c y D u c h a Ś w ię te g o , ״Znak” 29(1977), s. 775-793.

32 Por. NMI, nr 24.

33 Por. F. B o g d a n , C h ry stu s - P ra w o d a w c a m o ra ln y , w: W s łu ż b ie L u d u B o że g o , red. B. Bejze, Poznań 1983, s. 171-191.

(11)

34 Por. J. C h m i e l , K o n c e p c ja m iło ś c i w P ie r w s z y m L iś c ie iw. J a n a , RBL 29(1976), s. 285-294.

35 Por. NMI, nr 21-24. 36 Tamże.

37 Por. P. G ó r a l c z y k , S p o łe c z n y w y m ia r g r z e c h u , ComP 4(1984), nr 5, s. 35-47; S. W i t e k , T e o lo g ic z n a in te r p r e ta c ja p o k o r y , ״Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 12(1965), z. 3, s. 5-19.

38 Por. A. D z i u b a , D y n a m ik a c z ło w ie k a w ia ry, ״Collectanea Theologica” 61(1991), f. 2, s. 73-83; H.U. B a l t h a s a r , U m risse d e r E sc h a to lo g ie , w: V erbum c a m , Einsiedeln 1960, s. 276-300; F. G r y g I e w i c z, Ś w ię to ś ć w ie rn y c h w N o w y m T e sta m en cie, w: D ro - g i ś w ię to ś c i, red. W. Słomka, Lublin 1980, s. 8-27.

39 Por. S. M ę d a 1 a, M ą d r o ś ć k r z y ż a w ż y c iu c h r z e ś c ija ń s k im , w: C h r y s tu s i K o ś c ió ł,

Lublin 1979, s. 129-140; H. L a n g k a m m e r , E s c h a to lo g ia iw. P a w ła , w: B ib lia o p r z y - sz ło śc i, Lublin 1987, s. 75-91; W.G. K ü m m e l , F u tu risc h e u n d p r ä s e n tis c h e E s c h a to lo - g ie im ä lte s te n U rc h riste n tu m , ״News Testaments Studies” 5(1958/59), s. 113-126; t e n ż e ,

D ie N a h e r w a r tu n g in d e r V e r k ü n d ig u n g J e s u , w: Z e it u n d G e s c h ic h te , Göttingen 1964, s. 31-46; K. G ó ź d ź, P a r u z ja j a k o ״ D z ie ń J e z u s a C h r y s tu s a " , ״Roczniki Teologiczne” 41(1994), z. 2, s. 83-93.

40 Por. T. H a n e 1 e t, P o ję c ie b liź n ie g o w s ta r o te s ta m e n ta ln y m p r z y k a z a n iu m iło ś c i,

RBL 30(1977), s. 238-244; J. G n i 1 k a, P a r u s ie v e r z ö g e r u n g u n d N a h e r w a r tu n g , ״Catho- licita” 13(1959), s. 277-290.

41 Por. J. S t ą p i e ń , W iara w u ję c iu b ib lijn y m , w: W n u rcie z a g a d n ie ń p o s o b o r o w y c h ,

red. B. Bejze, t. 4, Warszawa 1970, s. 65-80.

42 Por. K. R o m a n i u k , ״ J a j e s te m z m a r tw y c h w s ta n ie m ”(J 11, 3 5 ), ״ C oncilium” 1970, 6-10, s. 228-234.

43 Por. Z. N i e m i r s k i, B ib lijn a k o n c e p c ja p rz y szło śc i, ״Studia Theologica Varsavien- sia” 31(1993), nr 1, s. 19-41.

44 Por. J. C h m i e l , R e la c ja m iło ś c i B o g a do m iło ś c i b liź n ie g o w tr a d y c ji b ib lijn e j,

״Analecta Cracoviensia” 1(1969), s. 106-119.

45 Por. S. D e G u i d i, L a d im e n s io n e e s c a to lo g ic a d e lla v ita c r is tia n a s e c o n d e S. P a o lo , ,,Revista di teologia morale” 3(1973), s. 237-256.

46 Por. P. G ó r a l c z y k , B y ć d z ie c k ie m d la B o g a , ComP 5(1985), nr 3, 74-80; G. G i a V i n i, L e n o rm e e tich e d e lla B ib b ia e l ’u o m o d ’o g g i, ״Scuola Cattolica” 100(1972), s. 86-98.

SOMMARIO

L’itinerario della fede cristiana comincia ogni volta dall’ascolto della parola di Dio, contenuta nella Sacra Scrittura e nella Tradizione vi vente della Chiesa, trasmessa sopratut- to nella liturgia, dove viene svolta la predicazione e sono operanti i segni sacramentali: essi donano l’energia per la vita nuova. In questo senso la comunicazione della fede nasce dalla contemplazione del Signore sulla via della santitâ per ottenere la salvezza. Percio tutti i credenti del terzo millennio sono chiamati a divenire discepoli ehe ascoltano il Verbo della vita, discepoli che vivono in communione con lui, discepoli ehe seguono imitando la sua dedizione al Padre e ai fratelli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przywódca Związku Radzieckiego – Józef Stalin miał ogromny wpływ na rządy w Polsce.. Całe życie kraju i jego obywateli było uzależnione

Droga czwarta (ex gradibus perfectionis) polega na stop- niowaniu rzeczy istniejących, na zasadzie, że gdziekolwiek czegoś jest więcej, a czegoś mniej, musi istnieć realizacja da-

Tak więc Syn Boży, nasz Pan, Słowo Ojca, stał się Synem człowieka, albowiem jako człowiek narodził się z Maryi, która była człowiekiem i narodziła się z

W zeznaniu Eugenii Gajlewicz nie pojawia się żadna nazwa dzielnicy czy ulicy („Nie pamiętam niemieckiej nazwy ulicy, przy której było położone to miejsce,

To sum up, the main contributions of this paper were to apply grey numbers to multi-attribute decision making models and to help manufacturers choose potential dealers considering

Celowe są zatem dalsze badania wzorców wymiany wiedzy między uczniami i studentami, postrzegania przez nich zachowań związanych z dzieleniem się wiedzą,

Some researchers (Hasebe et al., 2003) used the Optimal Velocity Model (OVM) to describe the controlled vehicle behaviour and proposed a cooperative driving system under which

Wanneer de prestatie van het netwerk een maximum bereikt zal ook het maximu aantal HB- relaties verwerkt zijn en kan deze waarde de capaciteit van het netwerk genoemd worden, of in