• Nie Znaleziono Wyników

C zterdziesty czw arty tom A rchiv’um m a c h a ra k te r jubileuszo­

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "C zterdziesty czw arty tom A rchiv’um m a c h a ra k te r jubileuszo­"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

K S . B O L E S Ł A W K U M O R

A rchiv fü r schlesische K irchengeschichte. Im A u ftrag des In sti­

tu ts fü r ostdeutsche K irchen- und K ulturgeschichte. Hrsg. Joachim K ö h l e r . Ja n T horbecke V erlag Sigm aringen 1986, ss. V II + 315.

C zterdziesty czw arty tom A rchiv’um m a c h a ra k te r jubileuszo­

wy, jako że w 1936 r. czasopismo to założył we W rocław iu w ielki działacz ekum eniczny i ireniczny, ks. H erm ann H offm ann (4- 1972), k tó ry „służbie pokoju” oddał rów nież to czasopismo. W y­

daje się przeto, że ks. J. K ohler, obecny re d a k to r czasopisma, m iał w pełni słuszność, kiedy stw ierdził, że „stanow iło ono pew nego rodzaju opozycję przeciw m anipulacjom historycznym narodow ego socjalizm u” (s. 1). N ajlepszym dowodem na to jest a rty k u ł ks. A l­

freda Sabischa o zależności m etropolitalnej diecezji w rocław skiej od Gniezna, opublikow any na łam ach „A rchiv’u ” w okresie w o ju ­ jącego h itle ry z m u 1 2 . Ocenę dotychczasowego dorobku „A rchiv’u ” w ciągu pięćdziesięciu ostatnich lat dał W. M arschall w arty k u le pt. P u n kt ciężkości śląskich badań historyczno-kościelnych (s. 3—

16). A utor stw ierdza, że „A rchiv” opublikow ał najw ięcej a rty k u ­ łów ze średniow iecznych dziejów kościelnych Śląska. W dalszej kolejności zamieszczono a rty k u ły z dziejów reform acji p ro testan c­

kiej i czasów najnow szych na Śląsku. Większość arty k u łó w n ap i­

sali autorzy „diecezjalni”.

W kontekście tego a rty k u łu trzeba sprostow ać, że we W rocław iu ukazało się 6, a nie 5 tom ów „A rchivu’u ” . Tom szósty pod re d a k ­ cją ks. K. E ngelberta ukazał się tu w 1941 r.2 T rudno przyjąć uogólnienie A utora, że „od setek la t niem ieckie biskupstw a na wschodzie Niemiec zostały (w 1972 r.) w łączone do polskiej o rga­

nizacji kościelnej” (s. 13). W szak „od setek la t diecezją niem iecką”

nie był W rocław, skoro form alnie w 1821 r. został w yłączony z polskiej m etropolii. T rudno przyjąć rok 1732, skoro do 1748 r.

1 A. S a b i s c h , Bistum Breslau und Erzbistum Gnesen, vor allem ln 16- und 17. Jakhrhundert. A rchiv für schlesische K irchengeshichte 5 (1940) s. 96—141.

2 Frankes Verlag und Buchdruckerei Otto Borgm ayer Breslau 1.

(2)

296

K S . B O L E S Ł A W K U M O R

[ 2 ] Gniezno wciąż stanow iło d rugą instancję sądow ą dla W rocławia W latach 1744/45 prym as K rzysztof Szem bek interw eniow ał jako m etropolita w sp raw y k ap itu ły w rocław skiej 3, a proces in fo r­

m acyjny prym asa A. K. O strow skiego z 1777 r. zalicza W rocław do m etropolii gnieźnieńskiej. Procesy te sporządzali nuncjusze p a­

piescy 3 4.Wyda je się, że problem y te nie są dotąd rozw iązane w li­

te ra tu rz e naukow ej, ale raczej dom agają się dalszych badań. T ru d ­ no też przyjąć, by tą „diecezją od setek lat niem iecką” była die­

cezja w arm ińska, skoro dopiero w 1772 r. po raz pierw szy została włączona w granice P ru s i była w tych granicach tylko 173 lata, podczas gdy w granicach P aństw a Polskiego pozostaw ała w la ­ tach 1460— 1772 i od 1945 (łącznie 360 lat).

A rty k u ł ks. K. Doli, re k to ra S em inarium Duchownego w Nysie, pt. B isku p W in cen ty Urban jako histo ryk śląskiego Kościoła (s.

^ 45), stanow i dobre podsum ow anie dorobku naukow ego wspo­

m nianego B iskupa, k tó ry ze stro n y kościelnej i na tem aty koś­

cielne najw ięcej napisał o Śląsku. Pow iedziałem kiedyś Nad tru m ­ ną B iskupa W incentego Urbana, że jego liczne w ydaw nictw a źród­

łowe „będą m iały trw a łą w artość” 5; pow tórzył to samo ks. K Do­

la (s. 45).

Bardzo in tere su ją cy jest a rty k u ł re d ak to ra czasopisma, ks. J.

K ohlera pt. P olityczne, gospodarcze i kościelne podłoże barokow ej k u ltu r y i pobożności (s. 47—65). A u to r postaw ił tezę, że klaszto- ry, kolegia i różne organizacje kościelne tylko wówczas mogły działać tw órczo na polu chrześcijańskiej k u ltu ry i pobożności, kiedy m iały do tego odpow iednie w a ru n k i gospodarcze. To p ra w ­ da. W szak bieda i nędza nigdy nie służą rozw ojow i k u ltu ry i po­

głębieniu pobożności. W kontekście polskim trzeba zauważyć, że tolerancja religijna w Polsce w ram ach K onfederacji W arszaw ­ skiej z 1573 r. służyła nie tylko „kalw inistom i lu tera n o m ”, jak chce A utor (s. 60), ale obejm ow ała w szystkich „dissidentes de religione”. O bejm ow ała ona praw osław nych Rusinów, monofizyc- kich O rm ian, B raci czeskich, B raci polskich czyli arian, a także Żydów i m uzułm anów . W szak wszyscy się na nią pow oływ ali. By­

ła to najszersza toleran cja religijna w Europie 6.

3 U. W i n o w s k i , Stosunki między biskupstwem wrocławskim a metropolią gnieźnieńską w latach 1740—1748, „Przegląd Zachodni” 11:

1955 s. 613—692.

4 B. K u m o r , Ustrój i organizacja Kościoła polskiego w okresie niewoli narodowej 1772—1918, Kraków 1980 s. 124 nn.; B. K u m o r , Granice metropolii i diecezji polskich 968—1939, Lublin 1969— 1971 s.

24 nn.

5 Misericordia et neritas, W rocław 1968 s. 324.

6 B. K u m o r , Religious Tolerance in Central Europę from the XIV to the XVI Centuries, w: The Common Christian Roots of the Euro- pean Nations. An International Colloąuium in the Vatican, Florence 1982 s. 32—36.

[3]

R E C .: A R C H IV F. S C H L E S IS C H E K IR C H E N G E S C H IC H T E B D 44 2 9 7

Szereg arty k u łó w dalszych, autorów polskich i niem ieckich, po­

święcono k u ltu rze i pobożności barokow ej. H. G riiger opracow ał problem C ystersi na Ś lą sku i ich znaczenie dla barokow ej poboż­

ności i k u ltu ry (s. 67—80); ks. J. Kopiec z Opola zajął się Brac­

tw am i jako w yra zem pobożności barokow ej (s. 81—92); B. Mi- kuda podjęła tem at K u lt św. Józefa i jego ikonografia na Ś ląsku austriackim (s. 107—113); D. B reu er omówił Znaczenie baroko­

w ej litera tu ry kaznodziejskiej (s. 115— 132); R. K aczm arek i J.

W itkowski z W rocław ia opracow ali tem at T rzebnicka ksieni K ata­

rzyna W urben-P aw łow ska jako protekto rka sztu k i (s. 133— 146);

E. W alter napisał arty k u ł na tem at Bł. C zesław (+1242), uczeń św. D om inika. P rzyc zyn ki do jego hagiografii i k u ltu (s. 147— 163).

W szystkie te przyczynki naukow e, o parte na dotychczasow ych b a ­ daniach, a często sięgające do źródeł (B. M ikuda, R. K aczm arek, J. W itkowski) przekonyw ują, że sztuka i a rc h ite k tu ra sakralna, zakony, bractw a i nowe form y k u ltu Ś w iętych dem onstrow ały po­

tęgę odrodzonego katolicyzm u, k tó ry na Śląsku, po edykcie re sty - tucyjnym ces. F erd y n an d a II (1629), podjął w ielkie dzieło k o n tr­

reform acji i re sta u rac ji katolickiej. W kontekście w yw odów E.

W altera należy zauważyć, że konw ent dom inikanów we Lwowie pow stał dopiero za króla K azim ierza W ielkiego (1333— 1370). Do­

m inikańska stacja m isyjna w tym mieście pow stała dopiero pod koniec X III w .7 T rzeba i to sprostow ać, że nowsza historiografia polska nie przy jm u je jakoby bł. Czesław przed w stąpieniem do dom inikanów był kanonikiem k ap itu ły k ated raln ej krakow skiej (s. 153); przy jm u je natom iast, że był kustoszem k ap itu ły kolegiac- kiej w S an d o m ierz u 8.

C ztery dalsze a rty k u ły stanow ią przyczynki do h istorii Kościoła na Śląsku w X IX w. H. G raf przedstaw ił problem Prawa pro­

mocji doktorskich na W ydziale K atolickiej Teologii U n iw ersytetu W rocław skiego (s. 165— 190). W arty k u le tym omówił opinię m o­

nachijskiego w ydziału praw a z 1859 r., w ydaną na życzenie W y­

działu K atolickiej Teologii we W rocław iu, w celu ponownego uzyskania praw prom ocji od Stolicy A postolskiej. W poprzednim bowiem okresie Stolica A postolska odm ówiła tych praw W ydzia­

łowi. W tym kontekście należy zauważyć, że u n iw ersy te t w K ra ­ kowie otrzym ał zatw ierdzenie pap. U rbana V w 1364 r., a nie w 1400 (s. 167). W ydział teologiczny tegoż U niw ersytetu erygow ał pap. Bonifacy IX w 1397, a nie w 1400 r.« In teresu jący jest a rty -

7 Wł. A b r a h a m , Powstanie organizacji Kościoła katolickiego na Rusi, Lw ów 1904 s. 169 n.; J. K ł o c z o w s k i, Dominikanie polscy na Śląsku w XIII—XIV wieku, Lublin 1956 s. 316.

8 J. K ł o c z o w s k i , Czesław, w: Hagiografia polska, red. R. G u-

s t a w , t. 1 Poznań 1971 s. 284. . . .

9 J. D ą b r o w s k i , Czasy Kazimierza Wielkiego, w: Dzieje Uni-

wersytetu Jagiellońskiego w latach 1364—1764, t. 1 Kraków 1964 s. 2&

(3)

298

K S . B O L E S Ł A W K U M O R

[4]

k u ł J. O veratha pt. P rzezw yciężenie oświecenia w diecezji 'wroc­

ła w skiej (s. 191—212). A utor zajął się rozw ojem tych czynników, a zwłaszcza k ieru n k u rzym skiego, k tó re doprow adziły do prze­

zw yciężenia w pływ ów p rotestanckich i oświecenia w diecezji w ro­

cław skiej po 1840 r. A u to r przesuw a początki ty ch w pływ ów do­

piero na lata po 1815 r. Tym czasem w y d aje się, że to rządy bpa Józefa C hry stian a H ohenlohe-B artenstein, m asona i w olnom yśli­

ciela, w latach 1795—1817, otw orzyły szeroko drzw i diecezji w ro­

cław skiej dla w pływ ów protestanckiego oświecenia, przeprow a­

dzenia w ielkiej sekularyzacji biskupstw a i przejęcia dużej liczby kościołów katolickich przez p ro testan tó w * 10. W ystąpienia zaś księ­

ży w rocław skich w duchu protestanckiego oświecenia m iały m iej­

sce rzeczywiście dopiero po 1815 r.

Na uw agę zasługuje a rty k u ł ks. p ra ła ta Józefa G ottschalka na te m a t Ślą skiej G azety K ościelnej 1835---1885 (s. 213—216). Pol­

skiego badacza zain teresu je inform acja, że pełne kom plety tej ga­

zety zn a jd u ją się w czterech bibliotekach w Niemczech Zachodnich.

W innym a rty k u le R. W alter om ówił działalność kom pozytora śląskiego Em ila K. N ikela (s. 217—238). Dalsze dw a przyczynki, to k ró tk ie biografie dwóch księży z archidiecezji w rocław skiej, głoś­

nego litu rg isty i ekum enisty ks. J a n a P ińska (s. 239—250) i ks.

P aw ła Tillm anna, działacza społecznego w śród m łodzieży po 1945 r.

n a teren ie R epubliki F ederaln ej Niemiec (s. 251—273).

Tom w ypełniają nadto recenzje, przegląd polskich czasopism, inform acje, oraz streszczenie „A rchiv’u ” w języku polskim, a n ad­

to dobre indeksy osób i miejscowości. Trzeba stw ierdzić, że re ­ d ak to r „A rchiv’u ” ks. J. K ohler przez w łączenie na jego łam y au ­ torów z Polski dał czasopismu nie tylko „nową, świeżą k re w ”, ale uczynił je m iejscem spotkania sąsiadów , Niemców i Polaków.

nn.; Z. K o z ł o w s k a - B u d k o w a , Odnowienie Jagiellońskie Uni­

wersytetu Krakowskiego (1390 1414), w: Tamże, s. 40.

10 F. X. S e p p e 11, Geschichte des Bistmus Breslau, W rocław 1929

s. 88—93.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zalecenia dotyczące szkoleń pracowników: osoby uczestniczące w obrocie mieszanin niebezpiecznych powinny zostać przeszkolone w zakresie postępowania, bezpieczeństwa i higieny

W konsekwencji człowiek nie może (i nie powinien próbować) uwolnić się od swojej fizyczno- ści. Jest przede wszystkim bytem somatycznym, który zaspokoić musi konkret- ne

Zagrożenie spowodowane aspiracją: Połknięcie i dostanie się przez drogi oddechowe może grozić śmiercią Brak danych doświadczalnych dla całej mieszaniny, dlatego też bierze

Zagrożenie spowodowane aspiracją: Połknięcie i dostanie się przez drogi oddechowe może grozić śmiercią Brak danych doświadczalnych dla całej mieszaniny, dlatego też bierze

Zalecenia dotyczące szkoleń pracowników: osoby uczestniczące w obrocie mieszanin niebezpiecznych powinny zostać przeszkolone w zakresie postępowania, bezpieczeństwa i higieny

Niewykorzystany lub przeterminowany produkt, popłuczyny z mycia opakowań i urządzeń natryskowych oraz produkt pochodzący z usuwania skutków rozlań należy przekazać firmie

10.1 Warunki, których należy unikać: Ogrzanie preparatu, wystawianie na działanie promieni słonecznych, przechowywanie w pobliżu źródeł zapłonu, żarzących się materiałów

Zarazem uwzględnia się również w takim podejściu silne nastawienie unifikacyjne. Tym samym chodzi o wywołanie paradygmatu metodologicznego w naukach prawnych opartego