• Nie Znaleziono Wyników

Kamena : dwutygodnik społeczno-kulturalny, R. 50 nr 1 (768), 2-15 stycznia 1983

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kamena : dwutygodnik społeczno-kulturalny, R. 50 nr 1 (768), 2-15 stycznia 1983"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Tomaszewski

specjalnie dla „Kameny"

„ P e r f e c t " Dyskretny urok samochodu

DWUTYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY

NR 1 (768) 2-15 s t y c z n i a 1983

W biegu

ROZMOWA

z PROF. WIESŁAWEM SKRZYDŁO I SEKRETARZEM KW PZPR

w LUBLINIE

Lepszego Nowego Roku życzy kamena

(2)

ZAPEWNE nasi Czytelnicy zau- ważyli, ie na winiecie tytuło- wej „Kameny" pojawi! się ten oto czarny stempelek przypo- minający, iż pismo obchodzi w tym ro- ku nie tak znów częsty w polskiej pra- li* jubileusz — jubileusz 50-lecia —

Założyciel „Kameny" Kazimierz An<

trzej Jaworski, wspominał po latach

»Nie pamiętam daty Inauguracyjne- go zebrania, na którym powzięte

•chwałę wydawania pisma literackiego.

Rok 1833 przed wakacjami. Widzę do- brze ten słoneczny dzień czerwcowy, tuję ocieniającą okno pokoju 1 grupę nauczycieli» wśród których znajdował zię mój były uczeń. Zreferowałem po- krótce nasz projekt, o którym zresztą koledzy i przedtem coś niecoś wie- dzieli, Waśnlewski zaś zapoznał obec- nych z budżetem zamierzonego wyda- wnictwa, po zasięgnięcia bowiem infor- macji w tutejszych drukarniach orien- towaliśmy się już z grubsza, ile mniej trięcej nasza impreza może kosztować.

Wszystko poszło niespodziewanie Kładko, có wynikało zarówno ze zro- Bimlrnia wartości wydawnictwa tego rodzaju. Jak 1 koleżeńskiej chęci po- parcia w miarę możności naszej inicja- tywy. Tylko że, niestety, możliwości te te zrozumiałych względów byty nie- wielkie, a i wyolbrzymiliśmy w na- szych przypuszczeniach liczbę kolegów, którzy przyjdą na zebranie, aby nam pomóc. W każdym bądź razie zebrało dę wraz s nami kUka osób. Postano- wiono opodatkować się, na ten cel w wysokości fr—10 złotych, z tym że wpła- cono by już składki za czerwiec 1 dwa Ktiesiące wakacyjne, aby z początkiem

roku szkolnego we wrze In Tu YhBgf stę ukazać pierwszy numer pisma. Bez żadnej dyskusji przez aklamację orzek- nlęto na wniosek Jednego z kolegów, że Ja będę redaktorem, a Waśniewski zostanie skarbnikiem, administratorem 1 „wydawcą-.

— I grafikiem! — dodałem — bo w każdym zeszycie musi się znajdować wkładka llnorytowa. — Oczywiście pracować będziemy honorowo. Uchwa- liliśmy, że pismo będzie miesięczni- kiem, okazującym się od września do czerwca (10 numerów) z przerwą wa- kacyjną należną dziecku nauczyciel- skiemu. Na razie jeszcze nie ustaliliś- my jego nazwy.

Zwrócę uwagę na jedną znamienną okoliczność: wszyscy koledzy znali mo- je poglądy lewicowe, s którymi nie każdy s nich się godził, a Jednak da- no ml całkowitą swobodę pod wzglę- dem charakteru pisma, sposobu Jego redagowania I dobierania współpra- cowników.

Długo biedziłem się s Zenkiem (Waśniewskim — przyp. rei) nad wy- myśleniem tytułu. Pamiętam, Jak każ- dy z nas z osobna wypisywał kolumny projektów. Jak potem porównywaliśmy je ze sobą. Wszelkie „Zenity* i *Na- diry", astronomiczne „Oriony* I „Ka- sjopeje", geometryczne „Elipsy", „Tra- pezy" czy „Sześciany" — odpadły od razu. Pismo miało być przede wszy-

stkim poświęcone poezji, należało więc raczej sięgnąć do mitologii. Mówiło się o „Pegazie", „Bellerophonie" i mriostow- skim „Hipogrylie". Aż wreszcie zatrzy- maliśmy się na JSiryndze" I „Kame- nie". Obie ta nazwy wydawały nam się skromniejsze 1 nie były dotąd używa- ne. Ostatecznie stanęło na „Kamenie"

do czego w dużym stopniu przyczyni- ła się ta okoliczność, że wydając przed dwoma laty „Wybór poezyj" 8. Jesie- nina w twoim przekładzie, zaopatrzy- łem zbiorek w signum: „Biblioteka Ka- meny" nr I t zapowiadałem dalsze po- zycje z tej seriL Poza tym Kameny występowały nieraz w poezji polskiej

V rosyjskiej zamiast Muz, symbolizu- jąc poezję. M

Z tym tytułem mieliśmy potem za- bawne historie. Wprawdzie w nume- rze drugim w sfingowanej ^odpowie- dzi redakcji" powołaliśmy się na „Mi- tologię" Parandowskiego 1 cytowaliś- my jego określenie Kameny, ale wciąż trzeba było tłumaczyć, co ta nazwa oznacza. Nawet redakcje niektórych pism przesyłając egzemplarze zamien- ne przekręcały- na adresie tytuł na

„Kameę" lub „Kamerę", (~J. Dowcipni- sie z prawicy mieli okazję do złośli- wych kalamburów: Kfimena-komuna, kamenistycznl poeci itp.~ (~)

Licząc się z naszymi możliwościami finansowymi i nie chcąc, aby nowe pismo stało się jeszcze jedną efeme- rydą, która zemrze po kilku miesią- cach istnienia, z góry postanowiliśmy utrzymać „Kamenę" przynajmniej przez rok, wydawać szczupłe szesnasto-dwu- dziestostronlcowe numery i starać się, by do następnych wakacji możliwie regularnie ukazało się dziesięć zeszy- tów. Nakład ustaliliśmy na 300 egzem- plarzy. Liczba ta dzisiaj może się wy- dawać bardzo mała, ale na ówczesne stosunki, kiedy zbiorki poetyckie wy- dawano przeważnie w kilkuset egzem- plarzach (u Kuglina w Poznaniu na- wet 110) była dla pisma tego rodzaju zupełnie normalna—"

Cytat ten pochodzi z książki p t „W kręgu Kameny", która nakładem Wy- dawnictwa Lubelskiego ukazała się w 10*5 roku.

50-lecie naszego pisma przypada na wrzesień, będzie więc jeszcze sporo okazji, by przypomnieć drogę „Kame- ny", co ciekawsze publikacje, zamiesz- czane na jej lamach w' okresie półwie- cza i twórców, którzy byli z nią zwią- zani. Na razie wróciliśmy do tego inauguracyjnego zebrania, na którym zapadła decyzja o powstaniu „Kame- ny". Postanowiono utrzymać Ją przy- najmniej przez rok. P r z y n a j m - n i e j

Moskwa: nowy impuls pokojowy

Stowarzyszenie Autorów im. B. Prusa

(3)

W biegu

(4)

Jezioro Genewskie

Korzenie

Mirosław Derecki

(5)

BYLE DO PRZODU

(6)

NIEZALEŻNY SĄSIAD

Andrzej Gerłowski

(7)

Ewa Drzewiecka - Marcińczak

EROTYKI

(8)

DYSKRETNY UROK SAMOCHODU

Pionierskie i szalone lata

Mieczysław Knrzątkowski

(9)

- art Kot

(10)

„Perfect"

pepe, brak kotleta...

Istvan Grabowski

Załącznik

do życiorysu

(11)

Listy do „Kameny"

„ W I T A M Y K O C H A N E G O H E N I A "

Zalały dole: Kazimiera Andrzej Jaworski I Zenon Wiśniewski

ARCHIWUM MISTRZÓW ANEGDOTY

(12)

Jan Tomaszewski

CO JEST

W TEJ PIŁCE ?

Waldemar Piasecki

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce gdzie jest się u siebie..

wyraża się niepokój młodych przedl zagładą atomową, a jednocześnie kry- tyczny stosunek do preferującej bo- gatych zasady „sprawiedliwości finan- sowej&#34;, na której

Od pewnego czasu „Kamena&#34; wraca do tradycji publikowania literatury sło- wiańskiej. Dziś przedstawiamy poezję tuiycką, wchodzącą równocześnie w skład

Wojciech Kawiński Paweł Gembal.. Na ustach

STWÓRZMY W LUBLINIE MUZEUM POLSKIEGO PRZEMYSŁU LOTNICZEGO.

40 ROCZNICA POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM..

Albo po- nawia się zewnętrzne gesty, pozy, nawyki — choć- by najbardziej udatnie, więc nie dotyka się spra- wy poetyckiej — albo poezję rzeczywiście się wyraża, a wtedy

Z bretońskiego przełożył Jerzy Wieluński..