• Nie Znaleziono Wyników

Kolokwium norwidowskie (Warszawa, 11-13 maja 1967)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kolokwium norwidowskie (Warszawa, 11-13 maja 1967)"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Janina Kamionkowa

Kolokwium norwidowskie

(Warszawa, 11-13 maja 1967)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 58/3, 290-295

(2)

z T. B o y em -Ż ele ń sk im , W. B ro n iew sk im , J. B orejszą, H. G órską, A. R u d n ick im i A . H a w ry lu k iem . W szy stk ie te m a teria ły rzu ca ją c ie k a w e św ia tło na ó w — n a jm n iej ch yb a jeszcze zbadany — ok res w rozw oju p o lsk o -ra d zieck ich s to su n k ó w litera ck ich .

N a za k o ń czen ie obrad sym p ozju m zab rali głos H en ryk M a rk iew icz i Dmitrijj F. M arkow . M ark iew icz u w y d a tn ił m a teria ło w e oraz in terp reta cy jn e zd o b y cze sym p ozju m , ap elu jąc przy tej ok azji o z in te n sy fik o w a n ie p o szu k iw a ń a r c h iw a ln y c h na te r e n ie ZSRR. Obaj m ó w cy zgod n ie p o d k reśla li d on iosłą ro lę k o n feren cji w roz­ w o ju k o n ta k tó w n au k o w y ch p om ięd zy b ad aczam i p o lsk im i i ra d zieck im i, ob aj ta k ż e stw ierd za li, iż teg o rodzaju form a spotkań b ezp ośred n ich sta ła się k o n ieczn a i p o w in n a być k o n tyn u ow an a. O m ów iono m o żliw o ści i p lan y d alszej w sp ó łp r a c y m ięd zy In sty tu tem S ło w ia n o zn a w stw a A k a d em ii N au k ZSR R a In sty tu tem B a d a ń L itera c k ich P o lsk iej A k a d em ii N auk.

P o sta n o w io n o ró w n ież op u b lik ow ać w to m ie zb io ro w y m m a teria ły o m a w ia n eg o tu sym p ozju m . Za tak ą d ecyzją p rzem aw ia isto tn a w a rto ść n a u k o w a tych m a te ­ r ia łó w , k tóre — ja k p o d k reślił M arkow — o b ję ły sw o im zak resem te m a ty c z n y m i p ro b lem o w y m n a jd o n io ślejsze zagad n ien ia lite r a tu r y m ięd zy w o jen n ej i d zięk i tem u w p ow ażn y sposób p rzy czy n iły się do sy n te z y g en era ln y ch p ro cesó w roz­ w o jo w y c h tej litera tu r y n ie ty lk o na g ru n cie p o lsk im , a le i w in n y ch p iś m ie n - n ic tw a c h sło w ia ń sk ich .

Z b ig n ie w Ż a b ic k i

KO LOKW IUM NOR W IDO W SK IE (W arszaw a, 11— 13 m aja 1967)

P rzep row ad zon e w In s ty tu c ie B adań L itera ck ich P A N K o lo k w iu m n o rw id o w ­ sk ie — z u d ziałem bad aczy litera tu r y okresu rom an tyzm u ze w sz y stk ic h ośrod k ów p o lo n isty czn y ch — ob ejm ow ało n a stęp u ją ce refera ty : K . W yka, E le m e n ty m y ś le n ia

s tr u k tu r a ln e g o u N o rw id a ; I. S ła w iń sk a , Ś w ia d o m o ść te a tr a ln a N o rw id a ; J. B ło ń ­

sk i, P r z y c z y n e k do in te r p r e ta c ji te c h n ik i p o e ty c k ie j N o rw id a ; D. A c e c k a -P o k le w sk a ,

N ie zn a n e a u to g r a fy N o rw id a w b ib lio te c e U M K w T oru n iu ; K. G órski, M ic k ie w ic z w a lu z ji lite r a c k ie j N o rw id a ; Z. D okurno, A lu zja lite r a c k a w tw ó r c z o ś c i N o rw id a z o k r e s u w a r s z a w s k ie g o ; M. G rzędzielsk a, S y m b o lik a „ Z w o lo n a ” ; A. L isieck a , T r a g ic z n y a n ty k N o rw id a ; Z. S te fa n o w sk a -T reu g u tto w a , N o r w id ja k o p r z e d s ta ­ w ic ie l p o k o len ia ; Z. T rojan ow ieżow a, O w a r s z a w s k ie j p o e z ji N o rw id a .

S p o tk a n ie o tw o rzy ł refera t prof. K azim ierza W y k i . A utor p rzep row ad ził a n a liz ę sy stem u m y ś li N orw id a, p ozw alającą od słon ić p rek u rso rstw o p o ety w ob ec p ew n y ch p ostaw in telek tu a ln y ch i w ą tk ó w m y śli w sp ó łczesn ej, oraz w y su n ą ł tezę, k tó ra sta n o w iła oś tego refera tu , m ia n o w icie, iż p o za sy stem o w e m y ś le n ie N orw id a je s t m y ślen iem stru k tu raln ym . F orm u łow an e przez p isarzy sy s te m y filo zo ficzn e i h isto rio zo ficzn e, w y ra ża n e w określonej te o r ii i języ k u dan ego sy stem u , n ie o g arn iają całości k o n cep cji sw o ich tw ó rcó w . P isa rze rzadko w y p o w ia d a ją się w fo rm ie uporząd k ow an ych sy stem ó w ; poza ty m i sy ste m a m i p ozostaje jeszcze d o n io sła strefa m y ślen ia , k tó re często b y w a bardziej p rek u rso rsk ie od system u . T ak d zieje się w p rzypadku N orw ida. D la c h a r a k te r y sty k i stru k tu ra ln eg o m y śle ­ n ia N orw id a — u ży te w r e fera cie p o jęcie stru k tu ry jako o b ie k ty w n ie istn ieją cej c a ło śc i, odgran iczon e od m od elu jako „całości m y śla n e j”, sk o n fro n to w a n e zestało z an a lo g iczn y m i k a teg o ria m i w y stę p u ją c y m i w m y ś li ro m a n ty czn ej, ta k im i jak

(3)

np. rom an tyczn e p o jm o w a n ie „ a rch itek to n ik i”. W tw ó rczo ści S ło w a ck ieg o w sferze system u m am y do czy n ien ia z k on cep cją sp iry tu a listy czn ą , w sfe r z e p o z a sy s te - m ow ej jest to m y ś le n ie zm ierza ją ce w k ieru n k u „ d ia lek ty k i fu tu ro lo g iczn ej”. K on ­ cep cje h isto rio zo ficzn e i e ste ty c z n e N orw ida, o d czy ty w a n e jako sy stem , b y w a ją z reg u ły in terp reto w a n e na p ła szczy źn ie ch ry stia n izm u i h eglizm u ; n a to m ia st m y ślen ie p o za sy stem o w e, r ek o n stru o w a n e w oparciu o P ro m e th id io n a , Q u id a m a i arty k u ł S z tu k a w o b lic zu d z ie jó w , da się zin terp retow ać jako stru k tu ra ln e i h o listy czn e, zm ierza ją ce do u sta len ia z w ią zk ó w stru k tu ra ln y ch m ięd zy z ja w is k a ­ m i, z w ią zk ó w o k reśla n y ch w term in o lo g ii ep ok i przez u ży cie tak ich p ojęć, jak: plan, rząd, porządek, n atu ra rzeczy, bądź przez n a trętn e o d w o ły w a n ie s ię do m eta fo ry a rch itek to n icz n e j. W ty m a sp ek cie ró w n ież sło w o tw ó rcza a k ty w n o ść N orw ida, p o słu g iw a n ie się ta k im i o k reślen ia m i, jak „ p ierw o k szta łty ”, „ p ierw o - lic z b y ” i „p ierw o b a rw y sy m b o lic z n e ”, jest w y ra zem dążenia do w y d o b y c ia w w y b ra n y m fra g m en cie r z e c z y w isto śc i jej p raw w ew n ętrzn y ch , do o d sło n ięcia jej m odelu stru k tu ra ln eg o .

D y sk u sja nad refera tem o b racała się w o k ó ł p ro b lem a ty k i holizm u , różn orod ­ n ych jego k o n k rety za cji w tr a d y c ji m y śli eu rop ejsk iej oraz jego sto su n k u do stru k tu ralizm u . Z au w ażon o, ż e w h o lizm ie, sk iero w a n y m p rzeciw X V II I/X IX - -w ieczn em u a to m izm o w i, dadzą się w y o d ręb n ić dw a ujęcia: jedno b liższe e w o - lu cjo n izm o w i bądź h isto ry zm o w i, d ru gie — ek sp o n u ją ce p rzed e w sz y stk im is tn ie n ie ca ło ści in w a ria n tn y ch . T ak w ię c rom an tyczn e p o jm o w a n ie „organizm u”, m im o z w ią zk ó w z w id zen iem stru k tu ra ln y m , w isto cie m ieści s ię w k o n cep cji e w o lu c jo n i- styczn ej (np. organ icyzm g e n e z y js k i S ło w a ck ieg o w y k lu cza z góry istn ie n ie in w a - ria n tó w bądź u m ieszcza je w p la n ie pozaziem skim ). N o rw id o w i w ła ś c iw e je s t zd y ­ n am izow an e i fu n k cjo n a ln e w id z e n ie elem en tó w c a ł: ś c i (stru k tu ry u ja w n ia ją sw e is tn ie n ie często w ła ś n ie d opiero w tok u sw eg o zniszczenia), w zw iązk u z czy m n ie da się u ja w n ić w m y ślen iu au to ra P ro m e th id io n a op ozycji m ięd zy stru k tu ra lizm em a historyzm em .

R eferat prof. Iren y S ł a w i ń s k i e j w y zn a czy ł za sięg term in u „św iad om ość tea tra ln a ”, za ry so w a ł p rogram badań nad estety k ą tea tra ln ą N orw id a w p o w ią ­ zan iu z p rak tyk ą tw órczą p o ety , sch a ra k tery zo w a ł m etod ologiczn e a sp e k ty te g c program u badań, w r e sz c ie d o k o n a ł szczegółow ej a n a lizy w y b ran ego w y c in k a m a ­ teria łu , m ia n o w icie term in o lo g ii tea tra ln ej w za k resie h a seł n a jw a żn iejszy ch , p o ­ sia d a ją cy ch n a jczęstszą fr e k w e n c ję , tak ich jak n a zw y gatu n k ow e, np. tr a g e d ia , kom ed ia, dram a— dram at; r o le tea tra ln e, np. aktor, ch órzyści, figu ran ci; n a jo g ó l­ n ie jsz e term in y tea tra ln e, n p . scen a, teatr, d ialog, m onolog, m ilczen ie, cisza tea tra ln a . R eferat w sk a z a ł na w ielo zn a czn o ść u życia tych term in ó w , zak res ich p ola sem a n ty czn eg o , w y d o b y ł różn orod n e fu n k cje, często m eta fo ry czn e czy p a ra - b o lizu ją ce ich u ży cie w k o n tek sta ch p o zateatraln ych , w form u łach z a w iera ją cy ch sy n tezę h isto r ii czy zja w isk ży cia sp ołeczn ego i p olityczn ego.

W d y sk u sji u w y d a tn io n o je sz c z e siln iej p ierw o tn e w ob ec term in o lo g ii i ś w ia ­ d om ości tea tra ln ej zn aczen ie N o rw id o w sk iej w iz ji rzeczy w isto ści, w ram ach k tórej rzeczy w isto ść sp ołeczn a u jm o w a n a b yła jako d ziejąca się ak cja, a św ia t lu d zk i — jak o zesp ół ról do odegrania na tea trze h istorii. P od jęto ta k że k w e stię r e a k ty w o ­ w a n ia przez N orw id a ety m o lo g ic zn y ch znaczeń w y ra zó w z zak resu te r m in o lo g ii tea tra ln ej.

Mgr Jan B ł o ń s k i w y s u n ą ł w sw o im r e fera cie tezy o g en ety czn y m zw ią zk u p o ety k i N orw id a z ro m a n ty czn ą on tologią, m eta fizy k ą i estetyk ą; w y k a z a ł, iż u p o d sta w tech n ik i p o ety ck iej N orw id a leża ła ten d en cja do stw o rzen ia a n a lo g ii stru k tu ry b ytu i stru k tu ry p o ezji, co w ią za ło się z p rześw ia d czen iem , iż r z e c z y ­

(4)

w isto ść jest h iero g lificzn y m zapisem bosk iego p lan u , a poezja — lek tu rą b y tu , od w zorow an iem u tajon ego sen su rzeczy w isto ści. A utor sc h a ra k tery zo w a ł fu n k c je p ozn aw cze środ k ów p o ety ck ich N orw ida: iron ii, p rzem ilczen ia i p r zew a rto ścio w a ­ nia. Ironia jako ch w y t p oetyck i, u ja w n ia n a n ie ty le w sta rciu p o g lą d ó w , ile „przez ironiczną p rezen ta cję m y śli fa łsz y w y c h czy u ło m n y ch ”, jest p o jm o w a n a w p la n ie filo zo ficzn y m jako n ieod łączn y a try b u t b ytu , jako „od jem n y p r o fil” rzeczy w isto ści. F u n k cją p oetyk i p rzem ilczeń i ciszy je s t od d an ie c ią g ło śc i bytu: sło w o p o ety ck ie w yraża w ła sn y sen s, n a w ią zu je do tok u p op rzed n iego i zap ow iad a p rzy szłe znaczenie, jest w ię c „ w yn ik iem , stru k tu rą i w ir tu a ln o śc ią ” — zm ierza­ jącą ku ogarn ięciu ca ło ści i cią g ło ści bytu. P o zo rn ie sprzeczna z tą ten d en cją „szarad ow ość” i „ciem n ość” p oezji N orw id a da się w y ja śn ić jako św ia d o m y zab ieg w p isa n ia w stru k tu rę utw oru p rzeb iegów r z e c z y w isty c h , tj. tru d n o ści p rocesu sto p n io w eg o dochodzenia do p raw d y, przy czym n ie ty le p raw d a osta teczn a jest w ażn a, ile sam ó w proces; jest to zabieg sp o k rew n io n y in te le k tu a ln ie z tra d y cją sokratyczną.

D y sk u sja sk u p iła się w ok ół problem u u jm o w a n ia przez N o rw id a a n ty n o m ii m ięd zy h isto ry czn y m św ia tem i d ziałaln ością h isto ry czn ą czło w ie k a a k rea to rsk im i a try b u cja m i Boga. R ozw iązan ie tej a n tyn om ii na p ła szczy źn ie ch ry stia n izm u , przy ró w n o czesn y m p rzyp isan iu jed n ostk om tw órczej ro li w h isto rii, w y m a g a ło ren o­ w a c ji sam ej k o n cep cji ch rystian izm u oraz B oga, rea lizu ją ceg o się w ak tach lu d z­ k ieg o działania; ren o w a cji, która trw a aż do w sp ó łczesn o ści. Z atem w y ja śn ie n ie c h rześcija ń sk ich k o n cep cji N orw id a m ożliw e jest ty lk o w ram ach h istoryczn ej r e la ty w iz a c ji ch rystian izm u . P onadto w sk azan o w d y sk u sji na a n a lo g ie m ięd zy N o rw id o w sk ą kategorią iron ii a w y ro słą na g ru n cie e ste ty k i n iem ieck iej k on cep cją iro n ii u S olgera.

M gr D anuta A c e c k a - P o k l e w s k a sch a ra k tery zo w a ła ręk o p isy N orw id a w zb iorach toru ń sk ich oraz p oin form ow ała o p rzy g o to w y w a n iu ich i p rzekazaniu w n ajb liższym cza sie do p u b lik acji.

P ro b lem a ty k ę refera tu prof, dra K onrada G ó r s k i e g o m ożna n ajogóln iej u jąć w postaci tw ierd zen ia , iż u ja w n io n y na te r e n ie a lu zji lite r a c k ic h stosu n ek N o rw id a do M ick iew icza m a ch arakter dw oisty: N orw id zn a jd o w a ł się pod prze­ m ożn ym u rokiem i su g estią w czesn ej tw ó rczo ści M ick iew icza , n a to m ia st z d zie­ ła m i la t dojrzałych , zw łaszcza z K o n ra d e m W a lle n ro d e m , D zia d ó w częścią III i P a n e m T a d e u sze m , p od jął zasadniczą p o lem ik ę id eo w ą , a czk o lw iek d ocen iał „p rzek lęty artyzm ” M ick iew icza. O k reślen ie to u jm u je sy n te ty c z n ie całość sto ­ su n k u N orw ida do M ick iew icza: u zn an ie dla artyzm u i gen iu szu (choć w zak resie języ k a p rzyzn aw ał p ierw szeń stw o S łow ack iem u ), p o lem iczn y sto su n ek w ob ec b un­ to w n iczeg o in d y w id u a lizm u , id ei zem sty, id ei p ie lg r z y m stw a i w ob ec p ersp ek ty w y w id zen ia sp raw y narodow ej w P a n u T a d eu szu . W o cen ie dzieła i osob y M ick ie­ w icza N orw id zajm ow ał sta n o w isk o odrębne, n ie so lid a ry zu ją c się z żadnym z „ch órów ” em igracyjn ych .

U czestn icy d y sk u sji p od k reślali w a g ę p ersp ek ty w p ozn aw czych , ja k ie o tw ierają się d zięk i za in icjo w a n y m i k o n tyn u ow an ym przez p rof. G órsk iego badaniom nad a lu zją literack ą. Ze sp raw szczeg ó ło w y ch w ie le u w a g i p ośw ięcon o k w e stii reg io ­ n a lizm u i „dom ow ej o jczy zn y ” u M ick iew icza oraz sp r a w ie w y ja śn ie n ia N o rw i­ d o w sk iej d ed y k a cji do d zieł M ick iew icza, która p o d d a je się w ie lo r a k im in terp re­ ta cjo m — m ożna np. p róbow ać ją od czy ty w a ć p rzez p ryzm at d ed y k a cji M ick ie­ w icza do K o n ra d a W a llen ro d a , jako w ie lk i iron iczn y g est w ob ec cara.

Dr Z ygm unt D о к u r n o p otrak tow ał sw ój r efera t jako fra g m en t badań k o m p aratystyczn ych ; obok rejestru alu zji litera ck iej w ju w en ilia ch N orw id a i in

(5)

-terp reta cji n iek tó ry ch jej fu n k c ji p rób ow ał, w oparciu o zesta w ien ia sta ty sty c z n e , u sta lić fr e k w e n c ję a lu zji u N orw id a w p orów n an iu z in n y m i p oetam i okresu i w y ja śn ić zn a czen ie jej częstej obecności. W d e fin ic ji a lu zji p oszed ł autor za su g estia m i K. G ó rsk ieg o , a le p rzy ją ł bardzo o b szern e zn aczen ie term in u , tra k tu ją c jako a lu zje ró w n ież m otta i w s z e lk ie cy ta ty , przytoczen ia i n a w ią za n ia jed n eg o tek stu litera ck ieg o do dru giego. W a n a lizie fu n k cji sk u p ił się na n a w ią za n ia ch o ch arak terze ap ro b a ty w n y m , w y zn a w czy m ; w szczu p lejszy m za k resie o m ó w io n e zo sta ły a lu zje p o lem iczn e oraz c h a ra k tery sty czn y dla N orw id a p rzyp ad ek a lu zji n ie p rzez p rzy to czen ie lu b cy ta t, le c z u sto su n k o w a n ie się do form y czy sty lu innej tw ó rczo ści drogą o d w ołan ia się bądź w łą czen ia w e w ła sn y utw ór c a ły ch stru k tu r a rtystyczn ych .

W d y sk u sji z a k w estio n o w a n o zasadność w łą cza n ia m otta w zakres alu zji, zw rócon o u w a g ę na b rak p recy zy jn ej d e fin ic ji sam ego term in u , na zaw od n ość d ok on an ych ze sta w ie ń sta ty sty c z n y c h . R ozszerzono też tra fn e sp ostrzeżen ia autora 0 w y ją tk o w o śc i a lu zji s tr ic te p o e ty c k ie j w ty m ok resie tw ó rczo ści N orw id a i p rze­ w a d ze alu zji za b a rw io n y ch p o lity czn ie. C zęstszą n iż u in n y ch p o etó w ok resu fr e k w e n c ję a lu zji u N o rw id a p rop on ow an o in terp reto w a ć jak o sw o is ty dialog ze w sp ó łczesn o ścią , odnosząc do teg o tw ó rcy B a ch tin o w sk ie m ian o „poety d ia ­ lo g o w e g o ”.

D oc. M aria G r z ę d z i e l s k a dokonała rein terp reta cji Z w o lo n a , u jm u jąc go jako p a ra b o liczn o -sy m b o liczn y d ram at p o lity czn y , dram at id ei, zak orzen ion y w ro ­ m an tyczn ej p o e ty c e fra g m en tu i form y o tw a rtej, p o sia d a ją cy stru k tu rę w ie lo ­ g ło so w e g o m on ologu , o p eru ją cy środ k am i sa ty ry , iro n ii i grotesk i. Taka stru k tu ra z w a ln ia od rygoryzm u w u p orząd k ow an iu ch ron ologii i p rzestrzen i ak cji d ram a­ ty czn ej, od jed n ozn aczn ości p ostaci, od p rzestrzegan ia c ią g ło śc i i k o n se k w e n c ji fa b u la rn ej, dopuszcza zaś isto tn ą dla tego utw oru a m b iw a len cję znaczeń i p o sta ci (stąd też d y sk u sy jn o ść k w e s tii u to żsa m ia n ia bądź rozróżniania jako o d ręb n ych ról — p o sta ci P a c h o lę c ia , C h łop ca i D ziecka; autorka op ow iad a się raczej za od ręb n ością tych b oh aterów , p o ja w ia ją cy ch się jed n orazow o dla u p o sta cio w a n ia o k reślo n ej idei). T ak sch a ra k tery zo w a n e środki a rty sty czn e u ży te są ce lo w o 1 fu n k c jo n a ln ie w o b ec n ad rzęd n ej id e i utw oru , k tóry m a w y ra ża ć b lisk ą Z. K ra­ siń sk ie m u i A. C ieszk o w sk iem u p o sta w ę ch rześcijań sk ą, p o jed n a w czą , m a sz k i­ co w a ć „ o p tym aln y p rzeb ieg p o w sta n ia n arod ow ego i r e w o lu c ji”, w y d o b y w a ć a n ty ­ n o m ie sy tu a c ji h isto ry czn ej, p o zo sta w ia ją c p ersp ek ty w ę przyszłą n ie przesąd zon ą, otw a rtą .

N a jw ię c e j u w a g i p o św ięco n o w d y sk u sji ch a ra k tero w i w iz ji h isto ry czn ej w Z w o lo n ie , tra k tu ją c ją — po części w ślad za w sk a zó w k ą N orw id a w liś c ie do L en a rto w icza — jak o p róbę u p o sta cio w a n ia i zw ery fik o w a n ia ra cji p o sz c z e g ó l­ n ych grup i sił sp o łeczn y ch , próbę u sp ra w ied liw ien ia p ok olen ia z jego r e w o lu c y j- n ości. P o św ięco n o też szereg ro zw a ża ń sp ra w ie u zasad n ien ia tożsam ości lu b od ręb ­ n ości p o sta ci D zieck a—P a c h o lę c ia — C hłopca: dla obu ty ch od rębnych u jęć ok a za ło s ię m o żliw e zgrom ad zen ie ob szern ej a rgu m en tacji.

D r A lic ja L i s i e c k a o m ó w iła sto su n ek N orw id a do tra d y cji a n ty czn ej na tle eu ro p ejsk iej r e cep cji h e lle n iz m u w d ob ie rom an tyzm u i p arn asizm u , p rzep ro ­ w a d z a ją c w stę p n ą ty p o lo g ię trzech fa z eu rop ejsk iego n aw rotu do an tyk u . N a tle eu ro p ejsk ich n a w ią za ń do tr a d y c ji G recji i R zym u około p o ło w y X I X w . a n ty k N o rw id a m a, zd a n iem au tork i, ch arak ter w y ją tk o w y , „ tragiczn y, p o lity czn y , n a ­ sy c o n y n o w o czesn ą h is to r io z o fią ”, co w ią ż e się m . in . z u w ik ła n iem w n ad rzęd n ą p ro b lem a ty k ę n a ro d o w o -p a trio ty czn ą i d y d ak tyczn o-m oraln ą. W N o r w id o w sk ie j w iz ji a n ty k u b rak im m o ra listy c zn eg o ren esan syzm u ; o d m ien n ie n iż w r e c e p c ji

(6)

r en esa n so w ej, g d zie B ru tu s-zd ra jca sta w a ł się w zorem bohatera, a zdrada — id e a łe m estety czn y m , N o rw id o w i obcy je s t zarów n o k o rd ia n o w sk i id ea ł ty r a n o - b ó jstw a , jak i w a llen ro d y czn a id ea zem sty. N a w ią zu ją c do tra d y cji a n ty czn ej N o rw id p rzed k ład ał id ea ł so k ra tejsk i ponad p la to ń sk i, p refero w a ł p ie r w ia s tk i a p o l- liń s k ie (choć n iek ied y w n ik a ły do jego k o n cep cji e le m e n ty d io n izy jsk ie). A n ty k N o rw id a p od legał też szczególn ej ch ry stia n iza cji, co z n a jd u je w yraz m. in. w jego m o ra listy czn ej k o n cep cji k a teg o rii b o h a terstw a czy w p o szu k iw a n iu w an ty czn ej G recji ducha p rech rystian izm u .

W stosu n k u do tez w y su n ię ty c h przez dr L isieck ą sform u łow an o szereg p y ta ń . Na ile a n tyk N orw id a o k reśla n y jako „gorzk i” da się in terp reto w a ć jak o tr a ­ g iczn y , na ile jest on p rzeciw sta w n y w ob ec p o p rzed n ich dw u w a r ia n tó w rec e p c ji h ellen izm u ? Czy u jm o w a n ie an tyk u w p e r sp e k ty w ie p ro b lem a ty k i n a ro d o w ej, d y d a k ty czn ej, u ty lita rn ej n ie p o w o d u je a n ek to w a n ia do zagad n ien ia rec e p c ji a n ty k u — c a ło ści d zieła N orw ida? W jak im sto su n k u p o zo sta je u n iw ersa lizm N o rw id a do sp ra w y narodu, jako sp ra w y w je g o d z ie le — zd an iem refe r e n tk i — n a d rzęd n ej? Jak u sto su n k o w a ć a p o lliń sk ie w ą tk i im p lik u ją c e harm on ię, u zg o d ­ n ie n ie sprzeczn ości, do d io n izy jsk ich i do tragizm u? itp. A u tork a w o d p o w ied zi p o d k reśla ła w ew n ętrzn ą a n tyn om iczn ość w ie lu k o n cep cji N orw id a oraz a k c e n to ­ w a ła , iż a n ty k jest isto tn ie u tego p oety k ategorią w szech o g a rn ia ją cą , sposobem m y ś le n ia h istoryczn ego.

S zczeg ó ło w ą analizę m łod zień czej tw órczości N o rw id a p rezen to w a ł refera t dr Z o fii T r o j a n o w i c z o w e j . A u tork a u sy tu o w a ła tę tw órczość na tle życia lite r a c k ie g o , poezji i k ry ty k i „m łodej p iśm ien n o ści w a r sz a w s k ie j”, k o n fro n tu ją c ją z p rzeciw sta w n y m , choć w y ro sły m z o b serw a cji tej sam ej r z e c z y w isto śc i s p o ­ łe c z n e j, sta n o w isk iem D em b ow sk iego, w łą cza ją c p oezję N orw id a jak o zja w isk o p o k rew n e w ram y startu p o ety ck ieg o drugiej g en era cji rom an tyczn ej, a le w y d o ­ b y w a ją c te elem en ty , k tó re o tw ie r a ły p e r sp e k ty w ę ku o r y g in a ln o ści i od ręb n ości sta n o w isk a N orw id a, a k tóre m ia ły k o rzen ie m. in. w a k cep ta cji p o g lą d ó w filo z o ­ fic z n y c h A . C ieszk ow sk iego.

W d y sk u sji zaak cep tow an o zasadnicze tezy au to rk i o p rzy n a leżn o ści m łod ego N o rw id a do drugiej g en era cji rom antyzm u k rajow ego; d ysk u sja sk o n cen tro w a ła się w o k ó ł sp ra w y ro zw ią zy w a n ia przez p oezję k ra jo w ą sfo rm u ło w a n ej w niej (i w k ry ty ce) sp rzeczn ości m ięd zy „poezją” a „czyn em ” oraz d oty czy ła ob ecn ości irracjon alizm u w p ogląd ach k ry ty czn y ch D em b o w sk ieg o .

S w e g o rodzaju za m k n ięcie i p od su m ow an ie k o n feren cji sta n o w ił, w y g ło szo n y jak o p rzed ostatn i, refera t doc. Z ofii S t e f a n o w s k i e j - T r e u g u t t o w e j , p o d ejm u ją cy cen traln ą p rob lem atyk ę stosu n k u N o rw id a do rom an tyzm u . Z daniem a u to rk i, biografia litera ck a N orw id a, rozłam ana na b ły s k o tliw ą m łod ość św ie tn ie się za p o w ia d a ją ceg o „g en iu sza ” i p rzed w czesn ą sta ro ść „zm arn ow an ego ta le n tu ”, p o zb a w io n a w ie k u d ojrzałego, to sym b ol lo só w ro zb iteg o p ok olen ia. M acierzystym k o n tek stem tw ó rczo ści N orw id a jest p oezja d ru giego p o k o len ia ro m a n ty k ó w , z tym że a n a lo g iczn e te n d en cje sa m o o k reślen ia się w o b ec w c z e sn e g o rom an tyzm u jed y n ie u N o rw id a p rzyb rały p ostać sam od zieln ą i o rygin aln ą, ta k że sta je się on jed yn ym * w y r a z ic ie le m n ow ej fazy p o lsk ieg o rom antyzm u. S w o isto ść sta n o w isk a N orw id a

p o leg a na zak w estio n o w a n iu M ick iew iczo w sk ieg o w zorca p oezji z jego m e sja n i- zm em , m artyrologią i jed n ostron n ym sp iry tu a lizm em , na p rzezw y ciężen iu ab solu - ty z a c ji narodu, sta n o w ią cej u M ick iew icza fu n d a m en t to ta ln ej w iz ji św ia ta , na w y z w o le n iu się od d ylem atu szla ch ta —lud. U M ick iew icza k ry ty k a szla ch ty po­ d ejm o w a n a je s t od w ew n ą trz, z jej w ła sn ej p e rsp ek ty w y ; sta n o w isk o N orw id a — to sp o jrzen ie obserw atora z zew n ątrz na środ ow isk o zap óźn ion e m oraln ie, ob y­

(7)

czajow o i k u ltu ro w o . P ro g ra m o w e m a n ife sty N orw id a — jak P ro m e th id io n , V a d e -

-m e c u m — p o stu lu ją p r z e z w y c ię ż e n ie an ty n o m ii rom an tyzm u m. in. poprzez

m ed ia cy jn e fu n k c je sztu k i sk ojarzon ej z rzem io słem i p rzem y słem , zarazem p rzecież u w zn io ślo n ej w d u ch u rom an tyzm u , skojarzonej z pracą p o sia d a ją cą w ła śc iw o ś c i ek sp ia cy jn e. D ążąc do p rzełam an ia d y lem a tó w rom an tyczn ych N o rw id p rzy jm o w a ł b ądź p u n k ty w y jśc ia , bądź rozw iązan ia w y r a ź n ie ku ro m a n ty zm o w i graw itu jące; odręb n ość jeg o tk w i tak że w tym , iż p od staw ą jego w iz ji św ia ta jest jed n oczesn a k ry ty k a i a k cep ta cja n ow oczesn ej c y w iliz a c ji p rzem y sło w ej.

R efera t w zb u d ził ż y w e z a in tereso w a n ie i d y sk u sję, sk o n cen tro w a n ą w o k ó ł d w u p o d sta w o w y ch k w e stii: 1) p rop ozycji ta k ieg o rozszerzen ia d e fin ic ji ro m a n ­ tyzm u , k tóre by ob jęło ta k że sta n o w isk o N orw ida; b y łb y to zatem w a ria n t ro m a n ­ tyzm u „bez narodu i bez sz la c h ty ” ; w ta k im u jęciu r y su je się jed n ak że n ie b e z ­ p ie c z e ń stw o zerw a n ia w sp ó ln o ty N orw id a z jego p o k o len iem na g ru n cie sto su n k u do lu d u i sp r a w y n a rod ow ej; 2) w o k ó ł u n iw ersa lizm u N orw id a i u n ik a ln o ści jego sta n o w isk a n a tle eu ro p ejsk iej k ry ty k i c y w iliz a c ji m ieszcza ń sk iej. W ś w ie t le r efera tu z a ry so w a ła s ię z u p e łn ie n o w a p ersp ek ty w a u jęcia ro li N orw id a w k u l­ tu rze ep ok i — już n ie p rzez p ry zm a t p rek u rsorstw a a rty sty czn eg o , a le p rzez n o w a ­ to rstw o m y ś lic ie la i m o ra listy , p od ejm u jącego p rzen ik liw ą k ry ty k ę w sp ó łc z e s n e j c y w iliz a c ji przy jed n o czesn ej ob ron ie i a k cep ta cji w n o szo n y ch przez n ią w a r to śc i, u k a zu ją ceg o d y lem a t w sp ó łc z e sn e g o c zło w ie k a , k tó ry n ie nadąża m o ra ln ie za ro zw o jem p o ten cja łu c y w iliz a c y jn e g o i tech n iczn eg o , jak im rozporządza.

K o n feren cja , zam ierzon a jako robocze sp o tk a n ie d y sk u sy jn e h isto r y k ó w li t e ­ ra tu ry okresu rom an tyzm u , stw o rzy ła m o żliw o ść in teresu ją cej k o n fro n ta cji prac nad tw ó rczo ścią N o rw id a p row ad zon ych w sp ó łc z e śn ie w różn ych śro d o w isk a ch , a ta k ż e p rezen ta cji różn orod n ych k ieru n k ó w za in tereso w a ń oraz w a r sz ta tó w b a ­ d aw czych p o lo n isty k i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W toku dyskusji członkowie Prezydium NRA zwrócili uwagę na inicjatywy 1 działania środowiskowe, omówili tok prac nad ustawą — Prawo o adwokaturze i na

Abstrahując od kwestii braku jednomyślności w sposobie ujmowania przez przed­ stawicieli nauki przedmiotów ochrony przepisów zamieszczonych w rozdziale XXXVI k.k.,

Poszukując przyczyn tej tendencji oraz zasad, na jakich zazwyczaj opiera się w ustawach wyższa karalność zaboru, nie sposób jest poprzestać na ustawodaw­ stwie

W tym miejscu trzeba od razu wyjaśnić, że założeniem nie jest mechaniczna zmiana zależności z jednego na inny organ państwowy, lecz zharmonizowanie

Falandysza jest stwierdzenie, że „alkohol jest niebezpieczny przede wszystkim dla tego, kto go używa, a człowiek nietrzeźwy czy alkoholik — to potencjalna

Dlatego należy się zgodzić z w y­ nikami rozważań recenzowanej pracy, że tylko te materialne rozumienia praworządności nie mają cech ujęć prawa natury,

Jeśli zaś idzie o kompetencje sądu państwowego, to poza wymienieniem uprawnień tego sądu we współdzia­ łaniu z sądem polubownym autor wskazuje zwięźle

W związku z tym apelujemy o zapisywanie się do Sekcji adwokatów miłośników książki, zapraszamy również na wszystkie prelekcje, o których zawiadamiają plakaty