DZIEŃ DEŻDADTYINE BYDGOSKI PISMO CODZIENNE .
Dzisiejszy 4
numer iicz\
10str.
Kedaktoi przyjmuj*
odziennl*- od "odz 10-12w ooł. %edaktor
naczelny
1W? dawca: Dr. AdamBrzeg
^ontoczekoweP- K. O. Nr. 160.31ŁI Sena numeruw
Bydgoszczy
- WWMina
prowincji
a* malw' Rękopisów Redakcjani* zwraca RedakciaAtfnttnlssra-ja:
Mostowa 6,Te . 92-18 lei. Redakcji Administracji 22-18 IOddział'*r GdaftsN
Stadtgrehen
8, telefon 214.24 -Gdynia,
ul. 10 sutego tal. 15-44 -Grudziądz. Staro-Uynkowa 5,
tai. 442.Rok 11. Bydgosicz, piątek 10 kwietnia 1931 Nr. 31
Sensacyjne odroczenie
wiigftp niemieckie! w Londynie
W
ostatniej
chwilidowiadujemy się
o odroczeniu
podróży
ministrów niemieckich do końcamaja.
Odroczenie toposiada wyraźny posmak sensacji,
o czemwybitnie świadczą
poniższe
depesze.
Londyn,
9. 4.(PAT.)
.Wczoraj przed
południem
podsekretarz
stanu wForeign
Office Wansittard wezwał do siebie ambasadora niemieckiego
Neuratha ioświadczył
mu, iżrząd brytyjski
wobeclicznych zobowiązań premjera
Mae Donalda wpoczątkach maja pragnie, aby wizyta Brueninga
i Ourtiusaodbyła się
w terminie
późniejszym,
aniżeli sugerowano w Berlinie.
Rząd brytyjski proponuje datę
od dn.5 do 9 czerwca.
Poskomunikowaniu
się
telefonicznem z Berlinem ambasador niemiecki odwiedził po
połu
dniu Hendersona i
wyraził
mugotowość rządu Rzeszy przyjęcia proponowanej daty
przezrząd brytyjski.
Bruening
i Ourtiusprzybędą więc
do Londynu
wpiątek,
dn. 5 czerwca rano. Dzień sobotni
golcie niemiecey spędzą
wposiadłości premjera
wChcquers, jako jego prywatni
goście.
Odjazd
zLondynu nastąpi
wewtorek,
dn. 9 czerwca wieczorem.Berlin,
9. 4.(PA
T.)
.Tylko część
prasyniemieckiej
wwydaniach porannych ogłasza
komunikat biura Reutera ooczekiwanem odro
czeniu
wizyty
kanclerzaBrueninga
i ministra Ourtiusa aż do końcamaja.
W
związku
z tem dziennikipiszą
z zakłopotaniem,
żeprzesunięcie
terminuspotkania między
niemieckimi i'angielskimi mężami
sta-*u do czasu po
sesji Rady Ligi
osłabia w znacznymstopniu
doniosłość tegowydarzenia.
Wiadomość oodroczeniu
spotkania ,,Vossische Zeitung"
nazywaniespodzianką. ,,Vorwarts"
podkreśla,
że wpierwszych
dniachmaja,
obarządy mogłyby jeszcze porozumieć się
w sprawach, stojących
naporządku dziennym sesji Rady jak
np. wsprawie skarg mniejszości
niemieckiej
iukraińskiej
oraz wsprawie
rozbrojenia.
Wiedeń,
9. 4.(P
A T.)
. Odroczeniepodróży londyńskiej Brueninga
i C urtiusawywołało
wprasie wiedeńskiej
wielkie rozczarowanie.,,Neue.
Wiener 101111131" zarzuca Anglji
pro wadzeniedwulicowej
polityki. ,,Neue
Freii Pressc"twierdzi,
że odroczenietej podróży
nastąpiło prawdopodobnie
zpowodu sprzeciwu
Francji.
Odroczeniepodróży
do końcamaja
oznacza zdaniem dziennika
zupełną zmianę
sytuacji.
Anglja
chce widoczniepoczekać,
ażL
ig
a Narodówwypowie się
wsprawie unji celnej niemiecko-austrjackiej.
Również i wsprawie rozbrojenia pragnie
zapewne Anglja
,aby nastąpiły wiążące
umowy, zanim niemieccy
mężowie
stanuprzybędą
doLondynu.
Pofcdiie czn nie pofedzie?
Domydy
dookoła udziału Brianila w naradzieangiclsKo-
isiemleełs efParyż,
9. 4.(PA
T.)
.,,Le
Matin"dowiaduje się,
że Henderson w czasiekonferencji, którą odbył
z Briandempodczas
swegoostatniego pobytu
wParyżu,
nie zamierzałzaprosić
nakonferencję
doLondynu przedstawiciela Włoch,
obecnie zaś wForeign
Office zwróconosię
z
zaproszeniem
doGrandiego, który jeszcze
nie udzieliłodpowiedzi.
Dziennikwyraża przypuszczenie,
żojeżeli
Grandi istotniepojc-
dzie doChequers,
Briand również postarasię wziąć
udział wkonferencji.
Dziennik przy puszczarównież,
żeForeign
Officeumyślnie odsunęło datę konferencji,
pragnączapewnie' jej
udziałBrjanda.
Paryż,
9. 4.(PA
T.)
.Omawiając projekt spotkania się
wLondynie
kilku ministrówEmil Bure w dzienniku
,,L
'Ordre" zaznacza m. iii. conastępuje:
Jest rzecząprawie
pewną, że Briand doLondynu
niepojedzie
i żo niespotka się
z kanclerzemBrueningiem
i ministrem Curtiusem.
Znalazłby się
bowiemw nieprzyjemnej sytuacji.
Jeżeli Brianddopuści
do tego,
aby zawiązał się
wLondynie sojusz angielsko-niemiecko-włoski przed sesją komisji studjów do'spraw unji europejskiej,
która mabyć
otwarta w Genewie dn. 15maja
b. r., topołożenie jego
niebędzie lepsze.
...S
ytuacja
ta-wynika, stąd,
że Briand stracił dużo cennego czasu od
chwili, gdy
dowiedział
się,
że,,Ansckluss" staje się
faktem dokonanym.
Komeitiarze francuskie
Briand
wftudnei sgfuacil
Paryż,
9 4(PAT)
Prasa wieczorna zamieszcza obszerne komentarze o
projekto
wanej kcnferencj:
wLondynie. Prawicowy ,,Journal
des Debats" zaznacza, że Briandsianą!
wobecsytuacji,
która obrócisię
najego niekorzyść
wkażdym wypadku
co-kolwiekby uczyni!.
Trudno mu bowiem niewziąć
udziału wspotkaniu,
ajeszcze
niebezpieczniej być
przy nimobecnym, gdyż
bndzie musiałpójść
na ustępstwa,Socjali
styczny
,,Le Soir", będący
tego samegozdania, oświadcza,
żeEuropa przeżywa
o- becnie bardzociężkie
chwile Od r. 1919nigdy bardziej,
niż obecnie niebyło
takskomplikowanych zagadnień
do rozstrzygnięcia.
,,Le Temps"
wnosi pewną nutęuspoko
jenia
dotych alarmujących enuncjacji.
Zro zumiałemjest
—pisze
ten dziennik — że wiadomość o zamierzonem odroczeniu do dnia 28maja konferencji londyńskiej
wywołałą
w Berlinie pewne rozczarowanie. Tłumaczy
się
onoprzedewszystkiem
tem, żeNiemcy
mieli dziwne złudzenie co do moż-wości, jakie nasuwały się
dla eksoloatowa niazaproszenia Anglji
dlaprywatnych
celów ich
oolityki. Należy
oczekiwać ostatecznej decyzj Londynu
co-dodaty
i charakteru
konferencji, aby
określićjej
prawdziwe
znaczenie,
A ż do tego czasu wskazana
jest
wiednym
idrugim
kierunkujak
na
jwiększa
reze*wa.Dalsze szczegołf ^ Ł S * j a ggęj wŁodzi
Flówią o 28 milionach dcficp(n
Jak
donoszą, przybyła
do Łodzispecjalna komisja ministerjalna,
coprawdopodobnie przyspieszy
tempoprowadzonego
śledztwa.\\rładzo przesłuchały cały
szereg osób zpośród pracowników
banku oraz ze sferprzemysłowo
handlowych.
ProkurentPałuszuy
iwicedyrek
tor Kalinowski nadal
przebywają
wareszcie.Również obłożono zostało aresztem w
jed
nym z banków łódkkich konto prywatne wice
dyrektora Kalinowskiego
orazjeszcze jedno konto,
na które aresztowanywpłacił
niedawnomiększą
sumę.W czasie
przejmowania
przez kuratorów;siąg
bankuujawniono
nowąsensację.
Okazało
się,
żo całagotówka
w waluciepolskiej jak
izagranicznej, jaką
znaleziono wkasie, wynosiła
zaledwie 90.000złotych. Tymczasem jak wynika
zpobieżnego
zestawienia wkasie, powinno być
okołomiljona złotych.
Do Łodzi
przyjechali
równieżprzedstawi
ciele
kapitału angielskiego, zaangażowanego
wbanku.
Wprawdzie dotychczas
nie pewnego nie możnapowiedzieć
owysokości pasywów
iakty
wów
banku,
alejak twierdzą
w kołachpoin
formowanych cyfra
28miljonów deficytu jest
mocno
przesadzona.
Bilans nie
jest jeszcze gotów,
ale napewno możnapowiedzieć,
żemajątek Banku, (nieru-
chomości, hipoteki, portfel wekslowy, wierzy
telności
akcje
i innepapiery wartościowe)
posiada dość
dużą
wartość i wystarczy na zaspokojenie pewnej części długów.
Nie
ulega wątpliwości;
żc Bankbędzie
zl ikwidowany.
Kupiec zrułnowanu bankructwem Banku HandlowegowŁodzi
usilnie pozbawić się żucia
Wczoraj
wieczorem w'pociągu, zdążają
cym z Łodzi doWarszawy
wubikacji
wagonu III
klasy
usiłował otrućsię esencją
octową 61-lełn.' MertachemR,
R.
był niegdyś zamożnym kupcem
i pro wadziłinteresy
nawielką skalę.
Przed2-ma
jednak laty wycofał się
z interesów.pozostałe
mupieniądze
w sumie około 10tysięcy
dolarów ulokował w Banku Handlowym
wLodzi,
....Niespodziane,
a takgłośne
od kilku dnibankructwo w
yżej wspomnianego
bankuzrujnowało
godoszczętn
e i wdepresji,
wjaką
wskutek tegopopadł, usiłował, jadąc
na
święta
dosiostry swej, zamieszkałej
wWarszawie
pozbawić się życia.
Na szczę ściejeden
zpodróżnych
w poręprzeszko
dził
desperatowi, wytrąciwszy
mu w ostatniej
chw.libutelkę
ztrucizną
zręki.
Pierwsza hoiBfcrencia
marsz.
Piłsudskiego
z
min. Zaleskim
Powrót
ministrów no Warszawif
(s) Warszawa,
9. 4.(Tel. wł.).
Człoukowkgabinetu zakończyli kilkudniowy wypoczynek świąteczny.
Zpośród ministrów, którzy
opuścili
Warszawę,
wróciliwczoraj
doWarszawy
min.Prystor,
min. reformrolnych prof.
Kozłowski i min. spr. wewn. gen. Składkowskf
Dzisiaj
wraca doWarszawy wieepremjer
Pie- racki.(s) Warszawa,
9. 4.(PAT.)
. W dniu wczorajszym powrócił
zSulejówka
cłoWarszawy
Marszałek Piłsudski iobjął urzędowanie
w generalnym inspektoracie
siłzbrojnych
i w Ministerstwie
Spraw Wojskowych.
Minister
Zaleski, który powrócił wczoraj
doWarszawy, odbędzie dzisiaj
z Marszałkiem Piłsudskimpierwszą
pojego powrocie
konferencję
na temataktualnych zagadnień poh tyki międzynarodowej.
Spadek liczku bezro
botnych
wPolsce
(s) Warszawa,
9. 4.(Teł. wł.).
Liczba bezrobotnych
wPolsce wdn. 4kwietniawynosił*
—
według Państwowego Urzędu
PośrednictwaPracy
— 375.375osób,
co wporównaniu
zestatystyką
z dnia 28 marca oznaczaspadek
o 3646
bezrobotnych.
Nieszczęśliwy
wupadck polskiego lotnika
w czasie lotu dookoła świat*.
Bangkok,
9. 4.(PA
T.)
.Agencja
Reuterapodaje,
żelotnikpolski Czarkowski, który
rozpoczął
niedawnopodróż
naokołoświata, wyla
tując
zLondynu,
przyczem zamiaremjego by
ło
odbycie części
trasy,położonej
nadlądem drogą powietrzną,
zaś resztęokrętem, uległ wypadkowi
wodległości
300 mil odBangkoku.
Czarkowski ranny
jest
wgłowę.
Został onodtransportowany samolotem
sanitarnym
doBangkoku. Zauważyć należy,
że Czarkowskicałą podróż odbywa
nawłasny
koszt.Naiwickszu okręt świata
na
mieliźnie
Londyn,
9. 4.(P
A T.)
. Parowiec,,Beren- garia", jeden
znajwiększych parowców
śwista
utknął
na mieliźnie wpobliżu
wyspy Wight
z
powodu gęstej mgły.
Parowiec unieruchomiony był
przez 14godzin,
poczem dziś o świ cie zostałwyholowany
z wielkimwysiłkiem
przez 6 holowników. Wiadomość o
utknięciu
na mieliźnie
,,Berengarji"
w chwili'gdy
z'bliżano
się już
do celupodróży wywołała
sen*sację
wśródpasażerów, których wysadzono
napobliski brzeg. Szkody
są stosunkowo niewielkie.
Wypadek
tenjednak opóźnić
może okilka dni
normalny
kurs statku.Splugawione ołtarze, obrabowane kościoły...
Berlin,
9. 4.(PAT.)
. W mieście Binnen- miihle wSaksonji
nieznani sprawcy dokonaliw
ciągu świąt
Wielkiej Nocy
zbezczeszczeniemiejscowego
kościoła. Zbrodniarzesplugawili
ołtarz. Poszlaki
wskazują,
żc zbrodnia ta po.zostaje
wzwiązku
z szerzącąsię propagandą
bezbożnictwa w Niemczech. Również w Nas-sau
wtargnęli
do kościoła nieznaniosobnicy, zabierając cenniejsze przedmioty,
.
- 'S
vł
nosi
-zabóica 4 Medjolan,
9. 4.(PA
T.)
. Wczasie naprawy,wiszącego
mostu, mostpotrącił
trzech robotników, którzy spadli
zwysokości
22metrów,
j Dwóch robotnikówponiosło
śmierć* trzecizaś;
*dniósł
poważne
ragy., 'P'IĄTEK,
DNIA10-go
KWIETNIA 1931 t.Reforma rolna na Pomorza
Jak stwierdził
podczas dyskusji
budżetowej
p. Minister ReformRolnych,
a-leżą już
doprzeszłości
tec?asy,' kiedy parcelacja była żądaniem tylko wsi, więk
sza własność zaś broniła
się przed nią;
dziś
parcelacja jest
w interesie zarówno włościaństwajak
iwielkiego rolnictwa,
odktórego napływa tyle podań
o parcelowanie,
że nie można im zawsze zadośćuczynić
zpowodu szczupłości
zasobówfinansowych Ministerjum
i Banku Rolnego. Na Pomorzu za
przebudową ustroju rolnego przemawiają jeszcze względy
narodowe i
państwowe:
zjednej
stronyjest
onadrogą
doprzywrócenia
równowagi między liczebnością żywiołu pol
skiego
wtej dzielnicy,
ajego
stanem posiadania
gospodarczym,
zdrugiej
zaśgromadzące się
w ostatnim czasiegroź
ne
chmury
nawidnokręgu międzynaro- 'jowym sTrrarzają
koniecznośćprzeciw
stawienia żelaznemupierścieniowi
osadnictwa
niemieckiego
wnadgranicznych prowincjach Rzeszy wału, zbudowanego
z
polskich piersi chłopskich.
W tym kierunku iść musi
polska polityka
agrarnana Pomorzu.
moc
kredytowa
z funduszuzapomóg
ikredytu ulgowego. Datuje się
ona od r.1923,
kiedy
towyniosła śmieszną
sumę zł. 25 gr. 50(słownie:
dwadzieściapięć złotych
50gr.)
. W latach 1927-30przed
stawiała
się
onanastępująco:
Rok w
tysiącach złotych
1924 62
1925 393
1926 429
1927 317
1928 3822
1929 3545
1930 2391
Rok ub.
wykazał
zatemspadek,
mimo to
osiągnięta cyfra jest
blisko id-cio krotniewiększa
niż w r. 1925. Zcałym
naciskiem
zaznaczyć należy,
żespadek
ten
wynikł nietyle
zogranin
ońl-i-edyto- wych,
ile z osłabienia tempaakcji
parce-lacyjnej (spowodowanego jak
wspomnieliśmy wyżej
przezkryzys),
cowpły
nęło
nazmniejszenie się
ilościzabiegają
cych
o tenrodzaj kredytu. Świadczy
otern
statystyka załatwionych podań
w r.r930: przyznano
pożyczkę
1285osobom,
załatwiono odmownie 295podań,
pozostały
na rok następny 73 wnioski(miały
one
być
załatwione wciągu miesiąca stycznia
ilutego rb.);
zatemspotkało się
zodmową tylko
18 proc. reflektan- tów.Brak
miejsca
niepozwała
nam przytoczyć cyfr, ilustrujących wyniki
pracna
innych
odcinkachprzebudowy
ustro.ju rolnego Pomorza, Poprzestajemy
nąstwierdzeniu,
że wewszystkich
dziedzinach
(akcja przewłaszczeniowa,
szacoyra nieutworzonych działek,
prace melioracyjne, przegminowanie, opieka
fachowo-rolnicza nad osadnictwem
itp.) widzimy siały
postęp i udoskonalenie metod pracy — wbrew twierdzeniom
agitatorów
partyjnych. (d,)
W ostatnim czasie
jedno
ze stronnictw
opozycyjnych, doszczętnie
rozgromione
podczas
ostatnichwyborów, czyni próby
stworzenia sobiekapitału politycz
nego i
odzyskania straconych wpływów
wśród mas za pomocą rozsiewania kłam
liwych
wiadomości oprzebiegu
prac nadrozwiązaniem
sprawyrolnej
na Pomorzu. Mianowicie wysuwane są twierdze
nia, jakoby
dziełoreformy rolnej
zostałoostatecznie zaniechane przez
rząd,
ci zaśosadnicy, którzy jakimś
cudemdostają działki,
są rzucani na pastwęlosu,
zamiast
zapewnienia
imopieki rządowej podczas
stawianiapierwszych
kroków.Do
jakiego stopnia bezpodstawne
są tepogłoski, wykażą najlepiej
danecyfrowe
A
więc zostały rozparcelowane
na Pomorzu przez
rząd, osoby
prywatne, instytucje upoważnione
iPaństwowy
BankRolny następujące
ilości ziemi(w hekt.):
1920 398 1926 8543
1921 3071 1927 14381
1922 1855 1928 6557
1933 *457 1929 11806
1924 4803 1930 7041
1925 5043
Widzimy 'zatem,
że mimowyjątkowo ciężkich warunków,
wjakich
znalazłsię
procesparcelacyjny
w r, ub.(spadek
ilości reflektantów na tworzone działki naskutek zubożenia
drobnego rolnictwa, wywołanego kryzysem) rozparcelowano jednak więcej,
aniżeli wktórymkolwiek
z lat
przedm ajowych.
Dlawiększej przei- rzystości podajemy,
żejeżeli
w okresie1920— 1925
parcelowano
na Pomorzuprzeciętnie
2938 ha narok,
to w okresie1926— 30
przeciętna
rocznawyniosła
9665
ha, czyli przeszło
trzy razywięcej.
Oczywiście wprowadzenie
osadnika wposiadanie przyznanej
mu działki nie stanowijeszcze
opomyślnym wyniku rozwiązania kwestji rolnej.
Prawie zawsze w momencie tym
wyłania się
koniecz nośćzaopatrzenia
świeżoupieczonego gospodarza
wbudvnki,
inwentarz ikapi
tał
obrotowy.
Wobec zanikukredytu
prywatnegozaspokojen'ie tych potrzeb spada
na barkipaństwa. Będące
do naszej dyspozycji cyfry dowodzą,
żepań
stwo nie
tylko
nieuchyla się
odzadania,
leczraczej
mimociężkich kłopotów
finansowych
możesię wykazać
rozszerzeniem ram
udzielanej
pomocy, A mianowicie w okresie 1927-30
Okręgowy Urząd
Ziemskipobudował
i oddał doużytku osadników,
wzgl. dostarczył
środków nawzniesienie
następujących budynków:
I
|
Rok ! domy
j
oborystodoły
Razem1927 j' - 1301 22
j
52.1928 40 23 37 100
1929 42 255 184 481
1030 4 307
j
T90 501- Suma
udzielonych
z funduszu obrotowego
kredytów budowlanych
stalewzrastała z 80 tys. zł. w r. 1927 do 708 tys. w r. 1928, 1S67 tys. w roku 1929 i ao?3 tys, wr. 1930.
Równolegle
dotego rozwijała się
poH(o będzie prezgdcn(em francfi
Pierwsze spgnalftf przedwgborcze
-Tworzenie
silnego centrum
-Idziesiaiitewani raf(y hall
1 ofensywa socfaiisldw (Koresponde ncja własna).
Paryż,
w kwietniu.W
życiu
francuskich stronnictwpolity
cznych daje'
s.ę od pewnego czasu zauważyć
znaczneożywienie. Wpływa
na toprzedewszysikiem
bliskośćwyborów
Prezydenta Republiki, jak
również niedalekie iużwybory
doIzby Deputowanych,
Pierwsze
odbędą się już
wmaju. drugie
z począts. em roku
przyszłego. Są
to ewenementyw
życiu kraju
bardzoważne,
które powodują
obecneprzegrupowania
wposzczegól
nych
obozach.Inicjatywa wyszła
od p.i
aittingerą,
członkaprawicowej Unji
Republikańsko
*Demokratycznej, który
postanowił
stworzyć silną partję
centrową.Obecne bowiem centrowe
kluby parlamen
tarne nie
op.erają się
na zorgan zcwanych partjach.
Usiłowanie stworzenia stronnictwa centrowego przez
deputowanego
z prawicy
nienapotyka
wobec tego nawiększe
trudności i
postępuje szybko, zyskując
tanich
adherentów, jak
p.Tardieu,
Franklin- Bouillon iinnych wybitnych
członków poszczególnych
stronnictw centrum.Po
lewej
stronieizby in-cjatywę
przegra powamaujęli najliczn iejsi
w izbieradykali.
Może
jest
to z Ich stronychęć
ratowaniasię przed zupełną porażką. pon.ęważ wpły
wy
radykałó
w zarówno wparlamencie, jak
i w
kraju zmalały
znacznie w ostatnichdwóch latach. Już w
wyborach
w r, 1928 stracili 25 proc,swych
mandatów wizbie,
a
najbliższe wybory
niewróżą
im nic dobrego.
C zy
jednak Inicjatywa radykałów
przy niesie imspodziewane korzyści?
Właściwą
siłę
nadaćbędą mogli porozumieniu
gruplewicowych dopiero socjaliści. Tym
czasem w
ciągnię
cie ich d-okombinacji bę-
PojcdHRCh Sicnncsa
z Hallerem
Awantura a
sprzed)
biurowe:Zatarg
w łonienarodowo-socjalistyeznej partji
Hitlera zaczynaprzybierać groteskowi formy.
Spór między nrenegatemK
i,,buntowni
kiem" Stennesem a Hitlerem znalazł
się ju
inawet
przed
forumsądowemu
Stennesuzyskał
tymczasowywyrok
wsprawie rozsiewanych
przez Hitlera
pogłosek,
że Stennesjest szpic
lem
policyjnym. Tymczasowy wyrok
ten zabrania
Hitlerowi,
Goebbelsowi i ichwspółpra
cownikom
dalszego
rozsiewaniatych pogłosek pod karą więzienia
do 6tygodni
i grzywny donieograniczonej wysokości.
Pozatem wniósłStennes
przeciw
Hitlerowi ijego najbliższym współpracownikom skargę
o oszczerstwo iobrazę.
Tak
więc przed sądem
Stennes na razieosięgnął zwycięstwo.
Lecz równocześnie także H itler i
jego
zwolennicy mają
do zanotowaniajeden ,,poważny"
sukces, podobnego pokroju, który uzyska'li
przy pomocy komornikasądowego.
Chodziło mianowicie o inwentarz
biurowy, stoły, krzesła,
łóżkapolowe,
maszyny dopisania,
które Stennes przy
secesji swojej
zabrał zsobą
z lokalupartji. Wszystkie
te meblewróciły
znowu naswoje miejsce.
Przed lokalpartyjny
Stennesazajechało
kilka samochodówciężarowych,
i komornik
sądowy pod osłoną siln-go
oddziałupolicji polecił
wynieś ć,zabrany
inwentarzTak
więe
i Stennes syty i Hitlereały
na razie. A zatarg trwa
dalej,
i nie widać łrońeatej ,,wojny domowej"
w obozie Hitlera.Hł(dztjnaiodowe
ita r a lii gospodarcze
w Pradze
W dniu
25-ym maja
r. b. zbierasię
wPra(t*,
ua
sesję plenarną Międzynarodowa
Parlaroeatar'ła
Konferencja
Ekonomiczna.Grupa polska odbyła
w ostatnich dniach posiedzenie przygotowawcze. Do
komisji handlowej wybrano
b. sen.Gliwica,
pos.Hołyńskiego
i pos, dr.Minkowskiego,
dokomisji agrarnej
b. sen.Łubieńskiego
i sen.Rudowskiego,
dokomisji
dlawymiany radjowej
— b.posła
dr.Solańskiego,
dokomisji emigracyjnej
—-sen.Hubicką,
dokomisji kolonjalnej
— b. sen.Kurnatowskiego
i sen. inż.Rogowicza,
dokomisji węglowej
— b.posła
inż;Szydłowskiego
i dokomisji transportowej
— pos,Winiarskiego
i pos.Wiślickiego.
Powyżsi
członkowiekomisyj
wraz z prezesemsen. inż. Iwanowskim i
posłem
dr. Jasinkowiezem,
jako
członkiemMiędzynarodowej Komisji Rewizyjnej,
stanowićbędą oficjalną delegację polską
naplenarną sesję praską.
O reformę ubezpieczeń społecznych
W
Związku
IzbHandlowych
iPrzemy
słowych zdecydowano wystąpić
do władzz
postulatami
sferprzemysłowych
I handlowych
wprzedmiocie reorganizacji
ubezpieczeń społecznych; sfery gospodarcze występują
zpostulatem ograniczenia
wypłat
zasiłków z Funduszu Bezrobocia i pozbawienia
części bezrobotnych
prawa dozas.łków,
Wszczególności projekt Związku przewiduje,
że dokorzystania
z zasiłkówwinny być uprawnione jedynie o-soby,
któ-re
przepracują
wciągu
roku 00najmniej'
48
tygodni.
Zazna-czyć należy,
że art. 2ustawy ,,0 zabezpieczeniu
nawypadek
bezrobocia" u-stala,
iżbezrobotny nabywa
prawa doświadczeń,
o ileprzepracował
20tygodni
w 12
miesiącach przed
dniemzgłoszeni*
swego bezrobocia.
Obecnie na około 380 000
bezrobotnych, pobierało
zasiłki ustawowe 215.566osób, czyli
566 proc.99Jesteśmy na wolnie I damy sonie rade
Minister ian(a-PołczyAsKi o walce z kryzysem rolnym
99
Minister rolnictwa 'dr. Ja-nta - Poł
czyński
w,,Dniu
Polskim" wwywiadzie
na temat walki z
kryzysem rolnym
stwierdził m. in. co
następuje:
,,Jesteśmy
nawojnie,
na bardzocięż
kiej wojnie.
Różnica zwojną krwawą polega
na tem, że natamtej
wznacznej
mierzerządzi ślepy traf, wojna
gospodarcza
jest
o wielelogiczniejsza:
zwycięstwo
czyklęskę daje
w stosunku dowykazanej sprawności.
Wskażę
na kilka odcinkówbojowych:
Sowiety
odlipca
1930 r.rzuciły
25 miljonów
q narynki eksportowe
idoprowa
dziły
ceny do 13,50 zażyto,
a 16,50 zapszenicę
cif Rotterdam.Kontrakty
przewozowe, zawarte w
Londynie
nastyczeń
i
luty
wynoszą 1miljon
300000 q. Na baziewymienionej
zawierasię już
dziśkontrakty
* terminemjesiennym
w portach
bałtyckich.
Wtej samej proporcji naciskają Sowiety
na naszedrzewo,
cukier, krochmal,
niegardząc
nawet takie-mi
drobiazgami, jak len, ba, jak
czosnek.Inny fragment,
todążenie wszystkich prawie państw
dosamowystarczalności rolniczej
izamykanie granic
dlaimportu zagranicznego. Zamknięcie rynku
czeskiego kosztowało nas 100
milj.
rocznie. Już nawet prasa francuska rozbrzmiewa nagłówkami jak ,,La
crise duporc", ,,La catastrophe
du cochon".Na tem tle
ogólnem zarysowuje się wyraźny
manewr w celu rozbicia blokuwarszawskiego,
Wtej akcji .,,Anschluss"
jest tylko etapem".
,,Określiłem walkę
zkryzysem jako wojnę.
Otóżjak
nakażdej wojnie, tylko
ta strona ma szanse
wygranej, gdzie
każdy daje
z siebie ostatni nerw, wytęży każdy muskuł,
asztaby największy
wysiłek
intelektualny,
wpełnej
świadomości,
że każdeniedociągnięcie
myśli
możepociągnąć
zasobą zgubę egzystencyj
ludzkich.Mobilizacja
rolnictwanastąpiła
w Polsce
trochę późno
poczfęści jeszcze
niejest ukończona,
leczdzisiejszy jej
stan pozwala
wróżyć,
że —damy radę.
Na wielu'pozycjach przestaliśmy być
,,une non*valeur",
nainnych zyskujemy pola.
Manewrujemy
— nieczekając,
aż nas w y.strzelają.
Toduży
postęp.Narazie
rynek
izbożowy
izwierzęcy jest (względnie')
przez nasząinterwencję
opanowany ipowoli
wraca do sił.Chw ila
zaczerpnięcia oddechu,
nicwięcej.
LijŁic
iruuiici y Uv uiv uitsuiubiiwoi/ujS"
ilśc. bowiem odnieśli w ub. boku nad ra
dykałami
kilkazwycięstw Radykał:
przezdługi
czastrzymali się zasady:
,,pas d'en- nemi agauche"
— iwpuścili
wilka do owczarni.
Socjaliści zradykahzowali
imjesz
cze
bardziej
całe leweskrzydło.
P,
Blumzapowiadał już,
że ma swegokandydata
naPrezydenta Republiki,
nienależy jednak sądzić,
żeradykali będą chę
tnie na tego
kandydata głosować. Mają przecież
swoich pp.Herrota, Hennessy
iChautemps'a,
a w ostatecznym raz-egło
sy .oh otrzyma
prędzej
p, Briand aniżeli p.Bouisson,
Socjaliści
oddawnajuż tyranizują rady
kałów w
każdej liófnbinacji,
niewiele wza-miarr
dając. Prawdopodobnie
w bLskichjuż wyboraph
naPrezydenta Republik:
,,drugi
kartel" nieodegra poważniejszej roli,
a utworzeniedrugiego wydania kartę-
,u z r. 1924
będzie wymagało
wiele wy-óiłków.