• Nie Znaleziono Wyników

obiektów komunikacji- ogniową do za&uuyeh domów na przedmieściu Widzew. Wody rzeczki Łódki wystąpiły z brzegów. Najbardziej zagrożone są

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "obiektów komunikacji- ogniową do za&uuyeh domów na przedmieściu Widzew. Wody rzeczki Łódki wystąpiły z brzegów. Najbardziej zagrożone są"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK

18 marca 1947 r.

Nr 76 (749) Rok III

Dziennik Zachodni

seee.... . ■■■■■■■■■

Powódź — wloseran« fclęslra

Rzeki wystąpiły z brzegów

Alarmujące raporty z zagrożonych terenów

Wiosenna klęska powodzi nawiedziła w tym roku wiele krajów. Na obszarze Rzeczypospolitej w prze widywaniu powodzi stworzono specjalne komitety przeciwpowodziowe, które kierują pracami ratowniczy­

mi na zagrożonych terenach.

Specjalnie wiele zabiegów i starań wymaga ochrona mostów, jako ważnych nych.

Poniżej podajemy raporty z całej Polski.

obiektów komunikacji-

Katowice. Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy podał w dniu wczorajszym, iż kulminacyjny punkt na Odrze pod Opolem prze­

szedł w dniu 16 bm. o godz. 12, przy stanie 482 cm. Obecnie wo­

da opada i rzeka wolna od lodu prawie do ujścia Nysy Kłodzkiej.

Na rzece Nysie woda utrzymuje się na wysokości stanów średnich, rzeka wolna od lodów do. Lubie­

nia.

Zator w Głębince ruszył, nie­

bezpieczeństwo zażegnane. Prace w celu zlikwidowania zatoru w Osieku, który spowodowany zo­

stał zatrzymywaniem się lodów na zwalonym moście w Lubieniu, trwają bez przerwy.

Kraków, (tel. wł.) Na Wiśle pod Krakowem woda opadła już o 2,5 metra poniżej stanu naj­

wyższego. Stan mostu dębnic­

kiego nie budzi obaw, na innych mostach przywrócono już komu, nikację pieszą i kołową.

Bielsko, (tel. wł.). Na Wiśle w miejscowości Wisła stan wody normalny, w Strumieniu 50 cm.

powyżej stanu. Woda opada.

Na Sole w Milówce i Żywcu 10 om. powyżej stanu normalnego, woda opada. Na Białce w Biel­

sku stan normalny. Rzeka Iłowica w Dziedzicach — 65 cm. powyżej poziomu, Piotrówka koło Ze-

brzydowie — plus 20 cm, woda opada. Ñie ma niebezpieczeństwa powodzi

Częstochowa, (tel. wł.) W Częstochowie wylała rzeka Stra- domka. Dzięki natychmiastowej ochronie mosty zdołano uratować przed katastrofą.

Lublin, (tel. wł.) Wskutek topnienia śniegu wezbrały znacz­

nie wody Bystrzycy i Terminowski.

Najniżej położone ulice miasta znalazły się pod wodą. Piwnice w wielu domach są zalane. Straż pożarna zajmuje się ratowaniem zalanych d&mów, z których lud­

ność ewakuowano.

Łódź. (tel. wł.) Wezwano straż

ogniową do za&uuyeh domów na przedmieściu Widzew. Wody rzeczki Łódki wystąpiły z brze­

gów. Najbardziej zagrożone są

przedmieścia Łodzi: Chojny, Wi­

dzew i Bałuty.

Gdańsk, (tel. wł.) Na wy­

brzeżu na przestrzeni dwóch kilo­

metrów od ujścia Wisły morze jest całkowicie wolne od lodu.

Wolne ujście Wisły stwarza do­

godne warunki dla odpływu wód rzecznych oraz kry. Wiatr połud­

niowo-zachodni spycha lód z za­

toki gdańskiej w głąb morza. Na Wiśle pracują lodołaniacze, które posuwają się w górę rzeki. Naj­

bardziej zagrożonym punktem

jest Tczew, ponieważ

się tam dwa mosty na Wiśle me­

ga być przyczyną zatorów.

W porcie gdyńskim znajduje się 16 unieruchomionych stat­

ków, nie mogących wyjść na mo­

rze. Wśród nich jest 6 statków polskich, a mianowice „Stalowa Wola", „Narwik", „Wisła", „Le- chistan", „Lida" oraz jeden traw­

ler rybacki, Ponadto w stoczni gdańskiej muszą jeszcze pozostać statki „Katowice“ i „Nysa“.

Relacja z zalanych miejscowości

Wi-oclaw (teLwl.). Na pierwszą wiadomość o ppwągnej sytuacji powodziowej w Oławie, korespon dent wrocławski naszego pisma wyjechał samochodem do Oławy by zbadać sytuację na miejscu.

Już w okolicach wsi Przechni- ca po obydwóch stronach szosy widać morze wody na rozległych

polach. Gdzie niegdzie sterczą z wody wierzchołki drzew. Po pra­

wej stronie głównej szosy u wej­

ścia do miasta Oławy morze wo­

dy. Niektóre domy wyglądają jak wysepki. Samochód musi przeje­

chać pięćdziesięciometrowy zalew na głównej szosie na przedmie-

10 miliardów odszkodowania

i kontroli nad Zagłąbiem-Ruhry - domaga się Mołotow Londyn (PAP). W kpręsponden-

Komitet przeciwpowodziowy, który powstał w łonie DOKP w Katowicach, ma do ochrony mo­

sty pod Opolem, Koźlem, Raci­

borzem, Markowicami i Chałup­

kami.

Przy ochronie mostów pod No­

wym Bieruniem, Goczałkowicami,1

Poza specjalnymi oddziałami gim tygodniu swych prac, rada w ministrów spraw zagranicznych będzie studiowała sprawozdanie rady kontrolnej w Niemczech, dotyczące zasad ekonomicznych.

Problem ten można ująć w 11 punktach:

1) poziom przemysłu, 2) likwi­

dacja potencjału wojennego, 3) żywność i rac jonowanie, 4) rol­

nictwo, S) dekartelizaeja, 6) im­

port i eksport, 7) handel we­

wnętrzny, 8) jedność ekonomicz­

na, 9) transport, 10) finanse, ban­

kowość i reforma finansowa i 11) transfer mienia niemieckiego i alianckiego.

Najdonioślejszym punktem jest sprawa jedności ekonomicznej Niemiec, o ile bowiem w tej spra­

wie osiągnie się porozumienie czterech mocarstw, załatwienie wszystkich innych kwestii będzie wielce uproszczone.

Moskwa (PAP) W poniedzia­

łek rano wznowiono prace zastęp ców ministrów spraw zagranicz­

nych w domu Przemysłu Lotni­

czego.

Na posiedzeniu zastępców mi­

nistrów do spraw Niemiec, któ­

remu przewodniczył delegat USA Murphy, omawiane były w dal­

szym ciągu kwestie, związane z przygotowaniem niemieckiego traktatu pokojowego.

Zastępcy ministrów do spraw Austrii, pod przewodnictwem ge BOKP i oddziałami saperów, śto-

ją w pogotowiu pociągi ratowni­

cze, z kompletnym sprzętem ra­

towniczym, w Raciborzu i Dzie­

dzicach.

Sytuacja powodziowa we wsi Tworóg Mały, gmina Sośnicowi­

ce, poprawia się. Wody Birawki, które wystąpiły z brzegów już w piątek wieczorem, opadły. Mosty, dzięki ofiarnej pracy ludności, już kilka dni temu wyrąbującej samorzutnie lody, pozostały całe.

Zalany został obszar około 4 km.

kwadratowych, głównie pola, na których uległy zniszczeniu karto­

fle w kopcach i oziminy.

W stolicy

Warszawa (tell. wł.). W sito- Kcy sytuacja powodziowa w dailsźym ciągu nie grozi nie­

bezpieczeństwem. Stan wo­

dy na Wiśle wynosi 270 cm ponad normę. O ile nie nastą­

pi gwałtowna odwilż i tem­

peratura utrzyma się na obec nym poziomie ruszenia lo- dbw w Warszawie należy spodziewać się nie wcześniej jak w ciągu tygodnia.

nerala Clarka (USA), podjęli znów dyskusje nad wojskowymi artykułami traktatu z Austrią.

Jednocześnie obradowa} komitet rzeczoznawców do spraw ekono­

micznych traktatu z Austrią.

Moskwa AFP (obsl. wł.).

Siódme posiedzenie ministrów ' spraw zagranicznych odbyło się pod przewodnictwem Bidault, który udzieli} kolejno głosu Be­

ninowi, Marshallowi, Mojotowo- wi, sobie rezerwując ostatnie miejsce. Jednak z powodu spóź­

nionej * pory przemówienie Bi- \ daulta zostało odłożone na dzień jutrzejszy. Dzisiejsze posiedzenie dotyczyło bardzo ważnych spraw i było poświęcone wygłoszeniu po szczególnych exposé, bez dysku­

sji nad nimi. Trwało ono prze­

szło cztery godziny.

Bevin w swoim przemówieniu oświadczył, że siuzjonowanie stref angielskiej i amerykańskiej będzie utrzymane, dopóki nie na­

stąpi całkowita unifikacja Nie­

miec. Bevin uważa, że trzeba znieść potencja} militarny nie­

miecki, ale utrzymać potencjał pokojowy Niemiec, dlatego też mógłby uznać tylko takie porożu mienie, dotyczące przemysłu nie­

mieckiego, które uwzględniałoby zasadnicze potrzeby ekonomiczne narodu niemieckiego. Bevin wy­

powiedział się za ustaleniem no­

wego planu odszkodowań wojen­

nych — musialby to być plan rozsądny i wykonalny. Jest rów-

nież zdania, ¿e Spju^Mpęea Ko- nów ton, a USA żądało jedynie misja Kontrolna powinna ustalić pięciu milionów ton.

możliwości produkcji hiemiec- Mołotow zażądał również kon- kiej.

Następnie gen. Marshall w krót kim przemówieniu poparł wywo­

dy ministra Bevina, szczególnie jeżeli chodzi o potrzebę dokona­

nia rewizji klauzuli gospodar­

czych układu poczdamskiego, Mołotow w swym przemówieniu zażądał utworzenia centralnej a- dministracji niemieckiej. Wypo­

wiedział się również w podwyż­

szeniem produkcji niemieckiej, a

; specjalnie produkcji stali.

W dalszym ciągu swego prze­

mówienia min. Mołotow propo­

nuje podniesienie cyfr produkcji niemieckiej na dziesięć do dwu­

nastu milionów tom, podczas gdy porozumienie z marca 1946 r. u- stalało cyfrę siedmiu i pół mfflio-

treli czterech mocarstw nad Za­

głębiem Ruhry, przekazania na­

rodowi niemieckiemu własności karteli i trustów i zapłacenia przez Niemcy dziesięciu miliar­

dów dolarów reparacji.

W tym miejscu Mołotow powo­

łuje się na uchwały konferencji w Jałcie, gdzie powyższe cyfry zostały ustalone i przyjęte, przy czym wszyscy sygnatariusze byli zgodni co do tego, że cyfry repa­

racji będą ustalone proporcjonal­

nie do zdolności produkcyjnej przemysłu niemieckiego, na co Stany Zjednoczone nie chcą się obecnie zgodzić.

Wobec późnej godziny pasie?

dzenie zostało przerwane, o godz.

19.30 czasu miejscowego, (te)

śeiu pławy. Niespodzianek takich jest więcej.

Mijamy trzy dalsze zalewy szo­

sy, dochodzące db pół metra wy­

sokości.

Jak nas informuje miejscowa ludność, stan wody opad! w go­

dzinach popołudniowych o 30 cm, gdyż rano dochodził do 80 cm.

Jak się dowiadujemy, w niedzielę w godzinach wieczornych zator lodowy pod mostem na małej rzeczce Olawce zatarasował przej ście wody pod mostem, skutkiem czego rzeczka wezbrała gwałto­

wnie, zalewając sąsiednie ulice i pola. Ludność została ewakuowa­

na do sąsiadów, wzgL na wyższe piętra. Między innymi został za­

lany państwowy młyn. Zapasy zboża zostały Uratowane i prze­

niesione na pierwsze piętro. Wię­

kszych szkód ąa razie , woda nie wyrządziła.

Jak nas informują dalej, w po­

wiecie oławskim zostało ogółem odciętych 16 wiosek, między inny­

mi ewakuowano ludność wiosek Stary Kurnik oraz Stary Otok. W miejscowości Jelec ewakuowano 14 domów do gromady Katowice.

W Oławie zostały zalane ulice Żymierskiego, Lipowa. Obwodo­

wa i Zaciszna.

Groźna jest również sytuacja, z drugiej strony Oławy nad Odrą.

Onegdaj w godzinach nocnych wchodzący zator lodowy uciął dwa przęsła drewnianego mostu drogowego, unosząc szczątki mo­

stu. W dniu wczorajszym zostało zniszczone dalsze trze'cie przęsło.

Ciąg dalszy na stronie 2-ej) W sprawie Chin

Poznań, (tel. wł.) W Pozna­

niu wystąpiła z brzegów rzeka Głównianka, przepływająca przez wschodnie dzielnice podmiejskie.

Pod wodą znalazło się kilkanaście domów. Musiano ewakuować kil­

kadziesiąt osób i ulokować je w innychh budynkach. Podobnie na przedmieściu Swierczewo wyni­

kła konieczność ewakuacji kilku

rodzin. Spiętrzone wody zalały le: ...

kilka niżej położonych mieszkań. Do Białej Podlaskiej przy-

Repatrianci z ZSRR wracają Warszawa (PAP). General­

ny pełnomocnik rządu do spraw repatriacji komuniku-

W ts-osce o NieeMC«!»w

USA odstępują statki

była pierwsza grupa 346 Po­

laków przejętych od władz radzieckich, którzy w okresie działaś wojennych znaleźli się w ZSRR i byli interno­

wani.

Przybyłymi zaopiekował się PUR, udzielając pomocy przed udaniem się ich do miejsc zamieszkania.

Marshall i

Moskwa (API). Wczoraj w nocy opublikowano w Mo­

skwie oświadczenie amery­

kańskiego ministra spraw za­

granicznych Marshalla.

George C. Marshall wysto­

sował wczoraj późnym wie­

czorem pismo do ministra Mołotowa stwierdzające, że nie weźmie on udziału w ja­

kiejkolwiek — nawet nie­

oficjalnej — konferencji na temat Ohm. Zamiast tego, proponuje on pisemną wy­

mianę informacji do 1 kwie­

tnia przy jednoczesnym prze­

kazaniu kopii pism w tej sprawie rządowi chińskiemu.

Jak wiadomo, trzej mini­

strowie spraw zagranicznych

— Marshall, Mołotow. Be­

vin — uzgodnili między sobą, że omówią na konferencjach

Bevm nie clicą rokować

ni ©oficjalnych sytuację we­

wnętrzną Chin. Nota Mar­

shalla jest więc nieoczekiwa­

nym wycofaniem się z uprze­

dnio zajętego stanowiska.

Moskwa (ob. wł.). Bevín wręczył w dniu dzisiejszym Molo, towowi odpowiedź na jego pro­

pozycje w sprawie przedyskuto­

wania sytuacji wewnętrznej

jednobrzmiąca z treścią noty »- merykańskiej, doręczonej wczo­

raj min. Mołotowowi,

Marshall oświadczył, iż wobec wyraźnej niechęci, ś nawet opo­

zycji rządu chińskiego wobec wy­

suniętej propozycji, nie widzi mo­

żliwości jej realizacji, natomiast gotów jest do wymiany zdań po­

między delegacjami radziecką i a.

i merykańską na temat stanowiska, Chin, w obecności ambasadora' jakie oba té państwa mogą zająć chińskiego w Moskwie. i wobec wypadków, rozgrywa-ją,eh

Treść odpowiedzi jest niemal i się w Chmaeh. (is)

Waszyngton (Obsł, wł.) Kon­

gres amerykański będzie rozpa­

trywał w najbliższym czasie pro­

jekt ustawy w sprawie urucho- mienia i oddania Niemcom stat­

ków handlowych t. zw. »Liberty- Ships'' celem uzupełnienia nie­

mieckiej floty handlowej dla prze wozu środków żywnościowych i sztucznych nawozów ze Stanów Zjednoczonych do Niemiec.

Obecnie toczą się również roe-

mowy między przedstawicielami amerykański ego ministerstwa woj ny i spraw zagranicznych w spra wie uprzystępnienia niemieckim Hetytom rybackim większej częś­

ci Morza Północnego i Bałtyku.

Poza tym rozważany będzie pro­

jekt odstąpienia Niemcom niektó rych statków amerykańskiej ma-

45 tysięcy ieńców niemieckich

pracuje w Polsce Berlin (obsł. wł.). Polska mi­

sja wojskowa w Berlinie ogłosiła w poniedziałek, że w Polsce znaj­

duje się w chwilii obecnej około 45.900 niemieckich jeńców wojen­

nych. Z tej liczby około 30.000 jeńców pracuje w kopalniach wę-

gla, a reszta zaś zaLrutoiftua jest przy różnych zajęciach w obo­

zach jenieckich. Wszyscy oni o- trzymują trzy ciepłe posiłki dzień nie i pracują około 10 godzin na dobę. Ciężko pracujący otrzymu­

ją dodatki, (cz)

(2)

Wrona S DZIENNIKZACHÓDNł Wtorek, 18 marca 1947 r.

¿'procesu ffoesśu

Konspiracja w oświęcimskiej katordze

Zeznanie b. ministra Kurylewicza Warszawa (tel. wł.). W szóstym

dniu procesu W zeznaniach świąd ków omówiono ruch podziemny w Oświęcimiu. Jako pierwszy ze­

znawał b. minister Adam Kury- towiez, obecnie sekretarz CKZZ, Kiedy w maju 1941 r. przybył do Oświęcimia, zastał tam już orga­

nizację podziemną, na której czo­

ło wysunęli się Barlicki, Dubois i Czapiński. Organizacja miała na celu niesienie pomocy współwię­

źniom i kontaktowanie się z kra, jem a nawet z zagranicą. Zda­

niem świadka najgorszym czasem dla więźniów były pierwsze dwa miesiące po przyjaździe. Wielu w tym okresie się załamało, zwła­

szcza. że Niemcy stosowali spe- ejalne szykany w celu wyniszcze­

nia moralnego i fizycznego wię­

źniów, M. in. ttiln. Kuryłowicz, -który często przeplatał swe zezna nia przykładami, przytoczył fakt,

■że jeden apel, którego celu nie umie sobie wytłumaczyć, trwał 17 godzin,. Podczas tego' apelu zgi­

nęło 112 osób.

Zadaniem organizacji podziem­

nej było więc podtrzymywanie więźniów w sensie moralnym i fi­

zycznym. Z początku dużą pomoc dawała ludność okoliczna, z caa- serń jednak usunięto ją i ta stro­

na kontaktów odpadłą. Przy roz­

dzielaniu pracy rano polecano ka pom, że tylu a tylu ludzi ma nić wrócić. Jeżeli tej cyfry nie wypeł nili, bywali pociągani za to do odpowiedzialności, Więźniowie mniej więcej orientowali się w tych Cyfrach i zdarzały’ się wy­

padki, że uciekali, rzucali się na druty i tam ginęli porażeni prą­

dem, albo też w czasie ucieczki padali od kuli. Specjalnie ciężka była praca przy wyładowywaniu cementu. Podstawiano bowiem wagon w odległości 200 metrów

od magazynu. Więźniowie musieli worki z cementem przenosić bie­

giem. Przy tej pracy m. in. upad!

znany w Warszawie profesor Se- dlaczek. Kiedy doskoeżył do nie­

go kapo i zaczął go bić, profesor SetSaczek zwrócił mu po niemiec ku uwagę, że jest to hańb» dla kultury niemieckiej. Kapo wpadł w wściekłość i przetrącił profeso­

rowi kręgosłup.

Prowokator Sipiński Zdarzały się dekonspiracje, jak również prowokacje. Jedną z ta­

kich prowokacji było przysłanie przez gestapo słynnego (lipińskie­

go, specjalnie nasłanego dla zde- konspirowania organizacji. Unie­

szkodliwiono go, podrzucając mu wszy, zarażone tyfusem. Czynny działacz, geometra Jarzębowski, po zdekonspirawaniu został zma­

sakrowany, żył jednak jeszcze 5 tygodni, po czym został powieszo­

ny. Nikogo nie wydał.

Organizacja -polegała nie na ja­

kiejś jednej grupie politycznej, lecz na silnych charakterach. Mi­

nister Kurylewicz zauważył, że lepiej z niej korzystali ludzie po­

chodzący % miast aniżeli wsi, gdyż ci ostatni byli nieufni i trudni do prowadzenia. Razu pewnego przy­

była grupa chłopów z Zamoj- szczyzny tęgich i zdrowych jak tury. W ciągu 2 miesięcy wszyst­

kich ich ' wykończono.

Do organizacji należeli również ludzie innych narodowości, a na­

wet niemieccy więźniowie, przede wszystkim jednak inteligencja polska. O wyrokach i egzekucjach organizacja natychmiast dawała znać na zewnątrz. Świadek opi­

suje śmierć Garlickiego, który ti­

mar! niemal na jego rękach — z głodu. Był on zdekonspirowany i

miał być zastrzelony, lecz umarł własną, śmiercią.

Świadek uważa, że w Oświęci­

miu panował system niewątpliwie przemyślany, i że wiedział o nim cały naród niemiecki. W paźdżier niku 1942 r. pozwolono przysyłać paczki. Ułatwiło to znacznie kon­

spirację. Działała ona tak spraw­

nie, że posiadała nawet nadawczą stację iskrową, tak dobrze ukrytą, że sam świadek nie wie gdzie.

Wiadomości przesyłane przez tę stację iskrową rozgłaszały w świe cie.szczegóły o katordze Oświęci­

mia. Na skutek tego nastąpił ła­

godniejszy kurs w obozie. Świa­

dek stwierdza, że Hoess sam bił i kopał więźniów. Przytacza rów­

nież wiadomość, że po swym wy­

jeździć z Oświęcimia Hoess prze­

bywał w Berlinie, żona jego nato­

miast pozostała wraz z dziećmi w Oświęcimiu. Przyjeżdżał on wtedy do żony, a kiedy zbliżał się już front, dał jej rewolwer i powie­

dział: „Zastrzel dzieci i siebie gdyby groziło niebezpieczeństwo "

Dalsi świadkowie Następny świadek Teresa La­

socką nie przebywała w obozie lecz działała w organizacji z ze.

Wnętrz. Świadek opowiada o tzw,

„akcji Mohla“, Miało to być zbombardowanie obozu przez ar­

tylerię lotniczą, ze zrzuceniem wi­

ny na Anglików. Organizacja, do­

wiedziawszy się o tym, podała wiadomość przez iskrówkę, skut­

kiem czego Niemcy akcji tej za.

nięchali. Dzięki pracy konspira­

cyjnej 1 w .roku 1943 dostarczono broni i materiałów wybuchowych.

Było tego zresztą mało.

Prokurator zawiadomił sąd, że zgłosiło się na świadków dwóch obywateli radzieckich. Jeden z

Wladywostoku, drugi zé Lwowa.

Jutro mają zeznawać świadkowie z Jugosławii i jeden obywatel francuski.

Następny świadek Alfred Wój­

cicki, sekretarz Teatru w Krako­

wie, stwierdza podobnie jak min.

Kpryłowicz, że ludzie w pierw­

szych miesiącach zmieniali cha­

rakter i budziły się w nich niskie instynkty. Te pierwsze miesiące były przeznaczone właśnie na ła­

manie charakterów. Przyczyniał się do tego ohydny język obozo­

wy, pozbawiony wszelkiej moral­

ności i etyki. Poziom moralny był niski, bo obrotniejsi kradli z ma­

gazynów to wódkę, to złoto i prze kupywali tym kapów. Organiza­

cja opiekowała się specjalnie młodymi, bo ei najłatwiej się za­

łamywali. Wielu z nich' padło pa- homoseksualizmu. Stosowa- stwą

no też sabotaż pracy — naprzód dlatego, aby pracować jak naj­

mniej dla Niemców, a powtóre dlatego, aby oszczędzać swe siły.

Świadek jest zdania, że ta praca wpływała na obniżenie, morale u wielu ludzi, którzy wyszli z Oświęcimia. Świadek spotkał się mianowicie w obozach okupacji amerykańskiej już po Oświęci­

miu, z ludźmi, którzy twierdzili, Że będą tam tak długu siedzieli nic nie robiąc, dopóki będą mo­

gli siedzieć za darmo.

W obozie były specjalnie tępio­

ne objawy religijności.

Orgeeizacji wejskewa Oprócz wspomnianej już przez poprzednich świadków organiza­

cji ogólnej była również organi­

zacja wojskowa, lecz świadek nic

Największa w dziejach zbrodnia

Przywódca włoskich social stów - Nenni o procesie oświęcimskim Rzym. (PAP.) -Dziennik „Avan-, książka Pelagii' Lewińskiej Wy-

ti‘! przynosi artykuł wstępny przy ¡ dana we Francji“.

wódcy włoskiej partii socjalisty- \ Nermi cytuje następnie wyjątek cznej. Nermi‘ego pod tytułem:, < książki Kossak-Sączucklej. by

„Oświęcim ■ i Niemcy*-. Czytamy dać obraz - potworności tego obo- tam m. ■•».: ! zu. w końcu zaś plaże:

„Nie jest rzeczą przypadku, że I ..Sędziowie w Warszawie uka- w chwili kiedy w Moskwie odby

wa sie konferencja czterech mi­

nistrów, w Warszawie rozpoczął się proces przeciwko katowi z Oświęcimia, Polska chce w ten sposóp zwrócić uwagę świata cy­

wilizowanego na największą w dziejach zbrodnię. Ludzie nie

książki Kossak-Steczuckiej. by

rzą obecnie jsdyrre kilku mate­

rialnych sprawców tej zbrodni.

Lecz ponad odpowiedzialnością pojedynczych zbrodniarzy stoi od powiedziataość zbiorowa, specjał- nie zaś niemieckiej kasty miesz­

czańskiej i wojskowej oraz wiel­

kich posiadaczy ziemskich i prze chcą dotychczas uwierzyć w okru myslowców, dla których kitle- cieństwa, , dokonywane w nie­

mieckich obozach koncentracyj­

nych. Sam w nie nie .wierzyłem ai do Chwili, kiedy zimą 1943 r., podróżując po Niemczech w po­

szukiwaniu córki, dowiedziałem się szczegółów o tych obozach.

Dowiedziałem się wreszcie, że również moja córka zginęła w Oświęcimiu. W owym czasie i.

później czytałem wszystko co mi wpadło w ręce na temat tych obo sów,, specjalnie zaś' Oświęcimia.

Duże wrażenie wywołała na mnie książka Zofii Kossak tłumaczona na język włoski, opisująca obóz kobiecy w Birkenau, jak -również

kiego". aniżeli wobec realnego niebezpieczeństwa neomilitary- zmu niemieckiego. Skłania to de­

mokracje zachodnie do popiera­

nia tych sił socjalnych i polity­

cznych, które w ostatnim stule­

ciu nie dały pokoju Europie.

Niechże czterej ministrowie ze­

brani w Moskwie dobrze sie nad tym zastanowią, by nie dopuścić do nowej hskatomby ofiar w Eu, ropie i w święcie“.

.ne wiedział o jej specjalnych ca­

lach, wiedząc tylko o tym, że na jej czele stał płk. Stawarz i płk, Gilewicz. Z tej organizacji wszy­

scy zostali wytępieni. Grupowała się ona kolo tzw. „kartoflami“, gdzie przewodził kapo Polak Li­

sowski, bardzo przyzwoity czło­

wiek, który później został' zde- konspirowany i zginął.

Organizacja ta była w kontak- cie z dowództwem armii podziem nej. Świadek przytacza również wyjątkowy wypadek Niemca Otto, który był również barde®

przyzwoity i po wyjściu z Oświę­

cimia zgłosił się dó władz pol­

skich, wyrzekając się obywatel­

stwa niemieckiego, Z tej organi­

zacji aresztowano 7 osób 17 wrzei nia 1943 i 40 osób 23 września 1943. Był to jedyny wypadek kie­

dy przesłuchiwano więźniów bez bicia i traktowano ich per paa.

W październiku rozstrzelano 42, niezawiązawszy im na ieh życze­

nie oczu.

Świadek wspomina jeszcze 9 przybyciu prem. Cyrankiewicza, który z początku nie chciał się dać wciągnąć do organizacji oba­

wiając się, żę jest zanadto zna­

ny i obserwowany, później wszak­

że do niej wstąpił i był wybitnym jej członkiem.

Oświęcim miał być przemianowany

dzisiejszej sesji popołudnie sala rozpraw wypełniona po brzegi publicznością.

Na.

wej

była .... . ___

Zeznania składa jeden z człon­

ków tegoż ruchu -- literat, Ta­

deusz Holuj. Znalazł się on w Oświęcimiu We wrześniu 1948 r.

i by} tam zatrudniony początko­

wo w szpitalu obozowym, na­

stępnie zaś w kancelarii. Od sa­

mego początku pobytu swego w obozie świadek braj udziaj w działalności podziemnej i zezna­

nia jego w tym przedmiocie wno szą do sprawy wiele interesują­

cego materiału.

Na samym początku Oświęcim byj obozem czysto polskim, to znaczy — była w nim tylko lud­

ność polska, dopiero później za­

czynały napływać transporty ob­

cokrajowców, zamieniając w ten sposób Oświęcim w obóz między­

narodowy. W tych warunkach Polacy pierwsi przystąpili do or­

ganizowania roboty podziemnej, przy czym istniało kilka grup poi skich, w miarę napływania trans portów czeskich, belgijskich, ro­

syjskich itp. itp.

Poczęły powstawać organizacje cudzoziemskie, które wreszcie poprzez nawiązanie wzajemnej łączności utworzyły wspólną mię dzynarodową organizację, nieza­

leżną od istniejących ju& grup.

Niemcy bardzo starannie usi­

łowali maskować zarówno obóz w Oświęcimiu,, jak i stosowane w nim metody. Wiadomo było po-

na Himmlerstadt wszechnic, i-ż do Oświęcimia przy chodziły transporty, w skład któ rych wchodzili ludzie nić tylko aresztowani względnie złapani, lecz również zwerbowani na wy­

jazd i tak na przykład w Grecji rozpisano akcję kolonizaćyjną o- biecując chłopom greckim oraz Żydom przydział terenów na Bia lorusi i Ukrainie, Zewrbowane w ten sposób ofiary trafiały do Oświęcimia. Świadek osobiście widzi»} dokumeinty przyznające i działki ziemi ha Białorusi i Ukrai nie. Wszelkie akcje związane z . wyjazdami Żydów za granicę W drodze tak zwanej zamiany, pro, wadziły w rezultacie również do obozu oświęcimskiego. Świadko­

wi znane są wypadki werbowa­

nia Żydów holenderskich do pra­

cy w fabrykach narzędzi precy­

zyjnych. Okazało się w następ­

stwie, ¿e fabryki te, to — Oświę­

cim.

Frzęz/ ręce działaczy podziem­

nych przechodziły niekiedy doku, menty, których opublikowanie na szerokim świecie demaskowało prawdziwe zamierzenia Niemców.

Nie od rzeczy jest tu wspomnieć o planach pobudowania olbrzy­

miego miasta, które zwać się mia­

ło „Himmlerstadt“, które to mia­

sto pomyślane było jako wielki obóz, mogący pomieścić niezliczo­

ne ilości więźniów z całej Euro- . py. Dzięki organizacji i kontak­

tom z terenem zewnętrznym nie- i jednokrotnie umożliwiano ueiecz-

kę więźniów, względnie do tej n- oieczki udzielano pomocy. W związku z tym odcinkiem działal­

ności „ruch oporu“ gromadził broń, ażeby w stosownej chwili nie tylko drogo sprzedać własne życie, lecz również pomóc oddzia.

Osoba Hsessa

Przechodząc do osoby oskarżo nego Hocssa świadek ustala, na podstawie szeregu cytowanych faktów, iż Hoess nie tylko nie po­

wstrzymywał szalejącego w obo­

zie terroru, lecz wręcz przeciwnie zaostrzał te regulaminy, które miał do dyspozycji, tak, że na­

wet nadesłana z Berlina specjalna komisja uznała, iż Hoess w bez­

względności swojej i okrucieńst­

wie posunął się jak na stosunki panujące w obozach niemieckich,

W zakończeniu swoich zeznań świadek ustala charakterystyczną okoliczność dotyczącą . jnomentu ewakuacji Oświęcimia, Otóż pozo­

stali tam więźniowie mieli być rozstrzelani, przy czym Wszystkie w tym kierunku przygotowania zastały już poczynione. Dzięki je­

dnak błyskawicznej akcji wojska radzieckiego, SS-mąni zmuszeni zostali do nagłej ucieczki, skut­

kiem czego skazańcy zdołali się uratować.

W dniu jutrzejszym dalszy ciąg rozpraw.

T

■ryzrn był tylko ręką wykonującą ich rozkazy“.

Z kolei Nermi podkreśla, że da lęka mu jest myśl wyrzucenia poza obręb ludzkości całego nara du niemieckiego. Pragnie on dać mu możność odbudowy swego życia wewnętrznego.

..Niestety — ciągnie autor — wiadomości nadchodzące z Nie­

miec świadczą o tym. że proces denacyfikacji został zahamowa­

ny, Hamulcem stały się wojska policyjne demokracji zachodnich, które ujawniają większą wrażli­

wość wobec jekiegoś hipotetycz­

nego ..niebezpieczeństwa sowiec

Rzeki wystąpiły z brzegów

»ziwntf rozkaz

Którym Amerykankom wo'no mieć dzieci?

Frankfurt. (API) Niezwykłe o- . oficerowie trzech najwyższych stopni oraz osoby cywilne zara­

biające więcej niż 4200 dolarów rocznie.

Korespondent „New York He­

rald Tribune“ Edwin Hartrich do­

nosząc o tym rozporządzeniu, Pi­

sze: „Armia amerykańska, która uważa, że wszystko można załat­

wić regulaminem wojskowym, pró buje obecnie regulować produk­

cję dzieci“. Wśród osób, którym zabroniono mieć dzieci, znajdują się korespondenci pism amerykań skich akredytowani przy głównej kwaterze oraz przemysłowcy i handlowcy, nawiązujący kontak­

ty z firmami niemieckimi.

Korespondent donosi dalej, że kobiety amerykańskie, które ma­

ją „nielegalne" dzieci, mogą o- trzymać opiekę lekarską w szpi­

talach niemieckich. Szpitale woj­

skowe -są dla nich zanaknięte.

Hartrich podkreśla, że wiele Ame rykanek nie może sobie pozwolić na lężenie w szpitalu wojskowym który mimo swego urzędowego charakteru pobiera 6 dolarową opłatą dzienna za opiek»

Przy zabezpieczeniu resztek mo­

stu pracują saperzy. Toczy się wal ka z żywiołem, kra płynie w dal­

szym ciągu. Nastąpił przybór wo­

dy na Odrze w Oławie o 80 cm.

Przewidywany jest dalszy przy­

bór. Sytuacja będzie wówczas tra­

giczna, gdyż podniesienie śie. wo­

dy jeszcze o 18 cm grozi zalaniem części miasta.

Ciekawe zjawisko zaobserwo­

waliśmy po obydwóch stronach szosy tuż koło wylanej rzeczki O ląwki. Młodzież uprawia sport wodny, wiosłując z przyjemnością w wannach, baliach i małych łód­

kach. Żołnierze armii radzieckiej wysadzają w powietrze most dre­

wniany na rzeczce Olawce. Oława jest miastem odciętym od świata.

s. t.

burzenie w amerykańskiej strefie okupacyjnej wywołało zarządze­

nie naczelnego dowództwa zabra­

niające mieć dzieci pewnej kate­

gorii obywateli amerykańskich, znajdujących się w Niemczech.

■ Kobieta, która zgodnie z zarzą­

dzeniem . nr 37 nie może mieć dziecka w razie zajścia w ciążę, zostanie odesłana do Stanów Zje­

dnoczonych. Zarządzenie przewi­

duje, że kobiety w razie pozosta­

nia w Niemczech, nie będą przyj - : rnowane do szpitali ameryfcań- ' sklcb i zostaną pozbawione wszel kiej pomocy "lekarskiej.. Dzieci moga mieć tylko oficerowie i pod-

Audiencja u Premiera Warszawa (PAP), Dnia 17 bm.

premier Jóa$f Cyrankiewicz przy jął na audiencji w Prezydium Ra dy Ministrów — katolickt>-apo- lecjuiy klub poselski w osobach Jana Frankowskiego, Witolda Bieńkowskiego 1 A.l®łt«a.odra Bo-

sbeńakiogft.

Na terenie pow. Lubań niebez­

pieczeństwo wylewu rzeki Klissy minęło, Na terenie powiatu Wo­

łów, po zejściu zatoru lodowego z Brzegu Dolnego do miejscowo-

■ ści Małoszyn, niebezpieczeństwo powodzi chwilowo minęło.

W powiatach górskich „wody wracają do normalnego stanu. Za­

grożony jest most kolejowy na rzece Ślęza na dziesiątym kilo- ! metrze linii kolejowej Wrocław — Sobiegród. Zagrożone są również mosty kolejowe na dolnym odcin­

ku rzeki Bystrzycy.

Wrocław (tel. wŁ). W Raci­

borzu woda opada. Również nie ni» groźby dalszej pówodaj w Koźlu i Opolu, gdyż stan wód na Odrze w tych miastach również opada. W Brzegu woda bez wiek szy* zmian. Odsa od Brzegu wolna od lodu. Poniżej Brzegu zator niezbyt groźny utworzył się na długości 3 km, Następnie rzc-

(Dokończenie Ratuszowi cc, 3 km. niżej zator stoi aż do mostu kolejowego, pro wiznrycznego w Laskowieach na linii kolejowej Opole — Wrocław Główny. Most znajduje się w nie bezpieczeństwie. Most drogowy w Brzegu, dzięki "wysiłkowi sape­

rów utrzymał się,

W mieście Oławie rzeka Oława silnie wezbrana, zalewając szosę z Wrocławia do Oławy na wyso­

kość 80 cm„ odcięte są wsie Ko- t twice, Siedlce j Zakrzew. Lud­

ność została ewakuowana. Przy zejściu zatoru przez rzekę Oławę w mieście Oławie, lody zerwały 2 przęsła mostu drągowego. Kilka ulic Oławy jest nod .odą. a lud­

ność ewakuowana. Miejscowość Stary Otok ewakuowana.

We Wrocławiu woda przybrała narazić tylko20 cm. Spodziewany

ze strony 1-ej) jest dalszy duży przybór wody.

Od Wrocławia do Małoazyna rzeka wolna od lodu. Bardzo groźnie przedstawia się sytuacja w razie ruszenia lodów w naj­

bliższych godzinach w okolicy ja­

zu w Bartoszowioaeh pod Wroc­

ławiem, gdzie rzeka rozwidlą się i zaczyna się kanał powodziowy.

W Małoszynie utworzył się za­

tor lodowy długości 6,5 km., w Głogowie Odra przybrała 20 cm.

O godz. 5 rano w poniedziałek, zator spod mostu kolejowego w

Ścinawie ruszył j zatrzymał na moście drogowym w Ścinawie.

O godz. 8 rano zator został wy­

sadzony przez saperów.

W powiatach Kłodzko, Bystrzy ca j Ząbkowice został odwołany alarm powodziowy, gdyż niebez­

pieczeństwo minęło.

W pow. Milicz rzeka Żmigród- ka wylała i przerwała wały o- chronne na długości 100 m. Za­

grożone są dwie wsie, które ewa­

kuowano oraz połowa miasta Żmigród. Saperzy w akcji.

Krytyczna sytuacja w Częstochowie Częstochowa, (tel. wł.) Ne­

wy gwałtowny przybór wód spo­

wodował ponowny wylew Stra.

domki. Ulice Kościelna i Piastow­

ska znajdują się pod wodą. Do

Huragan i powódź w Anglii Londyn (ob. wŁ). W nocy z. nie­

dzieli na poniedziałek przeszedł nad Wielką Brytanią gwałtowny huragan z szybkością, dochodzącą miejscami do 150 km na godzinę.

Donoszą o 12 śmiertelnych wy­

padkach, większej liczbie ran­

nych osób i poważnych zniszcze­

niach. W samym Londynie hura­

gan spowodował zawalenie kilku domów mieszkalnych. Wiele po­

walonych drzew przydrożnych i słupów telegraficznych spowodo­

wało powstanie znacznych trud­

ności komunikacyjnych.

Tymczasem powodzią o rozmia­

rach niespotykanych od 90 lat objęte zostały znaczne c/__________ ____ ) obmry środkowej i południowej Anglii, 84® e W? W «SW» Pod

wodą, a niektóre musiano całko­

wicie ewakuować. Tamiza wy­

stąpiła z brzegów już w górnym

jej biegu. . .

Około milion mieszkańców Lon dynu nie otrzymuje wody do pi.

cia z powodu zalewu pomp i u- rządzeń filtracyjnych we wschod­

niej części miasta. W tych okrę­

gach wodę rozwożą specjalne sa­

mochody.

Rozległe obszary ziemi upraw­

nej są zalane wodą i ocenia się, że rolnictwo poniosło olbrzymie straty w zasiewach. Dotkliwe stra ty poniósł również inwentarz ży­

wy. Oblicza Się, że ponad 1.000.000 owiec zginęło z powodu śniegów i mrozów. Wczesne zbiory iarzyn zupełnie przepadły. (oz)

niżej położonych domów woda wdarła się na wysokość 50 on.

W każdej chwili jest ruszenie lodów sytuacja może się groźniejsza. Woda na razie po lodzie, bóść dochodzi do 80

Lód na Warcie powyżej jazu na Bugaju zaczyna pękać od środka i podnosić się do góry. Na odcin­

ku od Bugaju do Korwinowa sy­

tuacja Jest nadal niepokojąca Obie miejscowości jak równW Słowik stoją pod wodą. Miesz­

kańcy chronią się na dachach i strychach, nie chcąc pozostawiać dobytku bez opieki. Zalane są w dalszym ciągu Wyrazów, gdrie mieszkańców ewakuowano »ras Gnaszyn i Blachownia.

Wylała również na niektórych odcinkach rzeka Liswart». Mo­

sty drogowe W Dankowie i Msto­

wie zostały zniesione przez krę.

Z różnych stron powiatu często­

chowskiego sygnalizują Wo­

rach lodowych i dalsssyp ezbic- ranta wód- (A)

spodziewane i wówczas stań jeszcze przelewa którego see-

1

(3)

Wtorek’, 18 marca 1'9Í7 r. DZIENNIK ZACHODNI Strona 3

List x Włoch

Mediolańska zima

Mediolan, w marcu.

Jak przetrwaliśmy w Mediola­

nie tegoroczną srogą zimę? Prze­

trwaliśmy — to może zbyt ryzy­

kowne określenie, gdyż zima wciąż jeszcze nie chce nas opu­

ścić. Dzisiaj już kilkakrotnie pa­

dał śnieg, a w tej chwili leje obrzydliwy, zimny deszcz. Spłu- cze on może te wstrętne zwały brudnego śniegu, poczerniałego od dymu i sadzy, które piętrzą się na chodnikach wzdłuż jezdni.

Gdy wyjrzy miłe wiosenne słoń­

ce, będzie przynajmniej miało mniój do roboty na ulicach Me­

diolanu, gotowych do przyjęcia upragnionego gościa. Ale kiedy to nastąpi? Pukamy i pukamy w termometr, który, o zgrozo, skłon ny jest raczej wykazywać nowe obniżenie temperatury. Spowo­

duje to konieczność przyłączenia się do wspólnej akcji lokatorów naszej kamienicy, celem zaku­

pienia nowej, trzeciej z kolei w tym sezonie, partii węgla ' dla centralnego ogrzewania. Dzien­

niki z Rzymu donoszą o wybu­

chu gwałtownej epidemii grypy, której nasilenie jest tak wielkie, że po prostu paraliżuje pewne od­

cinki życia publicznego. Na wszelki wypadek trzeba się za­

bezpieczyć i nolens volens wrzu­

cić nową porcję banknotów w paszczę nienasyconego kotła o- grzewalńiczego, od którego zależy dalsza możliwość przetrwania do cieplejszych dni.

Druga powojenna zima była dla mediolańczyków niezwykle cięż­

ka, Nie tylko dotkliwe zimno i niebywałe ilości śniegu dawały

Rejestracja cudzoziemców Przebywający we Włoszech cu­

dzoziemcy podlegają obowiązko­

wej rejestracji do końca marca roku bieżącego. Ministerstwo spraw wewnętrznych wyjaśniło, ił rejestracja ma jedynie na celu

— dane statystyczne. Wątpliwe jednak, czy osiągnięte dane będą odpowiadały prawdzie. Cudzo­

ziemcy, zamieszkujący we Wło­

szech, lub czasowo ale legalnie tam przebywający, zgłoszą się oczywiście lojalnie do odpowied­

nich urzędów, przedstawią swoje pąpiery, zaopatrzą się w wyma­

gane zaświadczenia. Ale przecież nie o tych cudzoziemców chodzi, rejestracja ma raczej na celu u- jawnienie tych wszystkich, któ­

rzy uchylają się od zetknięcia z władzami, którzy nie ujawniają swego incognito. I można wątpić, czy jakiekolwiek nakazy dadzą tu rezultaty. Chyba że będą one poparte odpowiednią siłą wyko­

nawczą, a kontrola zostanie prze«- prowadzona faktycznie, a nie na papierze. Czy władze policyjne rozporządzają odpowiednią ilo­

ścią ludzi, aby kontrolować po­

szczególne domy celem ujawnie­

nia," czy nie zamieszkują w nich

Poprawa dopiero po żniwach

Sytuacja aprowizacyjna świata

(API) W ciągu niespełna 2 lat, jakie nas dzielą od zakończenia działań wojennych, we wszystkich krajach daje się zaobserwować zna­

czna poprawa na różnych odcin­

kach życia gospodarczego. Lata mi­

nionej wojny powoli zacierają się w pamięci i coraz mniej się mówi o tym, co się przeżyło i co się stra­

ciło, natomiast myśli się o tym, jak można najszybciej odrobić stra eony czas i odzyskać dawną zdol­

ność produkcyjną.

Jedną z ' największych przeszkód, hamujących proces odbudowy ży­

cia gospodarczego różnych krajów, są trudności aprowizacyjne, których pomimo niewątpliwie dużych wy­

siłków nie zdołano jeszcze opano­

wać.

Kryzys żywnościowy w Europie powstał stąd, że produkcja zboża z 46 milionów ton w r. 1944 spadła do 31 milionów ton w r. 1945. W okresie od grudnia 1945 r. do mar­

ca r. 1946 zjedzone były już wszyst­

kie zapasy europejskie i na rok 1946 Europa zażądała od między­

narodowych władz aprowizacyj- nych importu zboża w ilości 32 mi­

lionów ton, podczas gdy wszystkie kraje eksportujące nie mogły wię­

cej na ten cel przeznaczyć, niż 24 miliony ton. Należy przy tym wy­

jaśnić, że przed wojną produkcja zboża w Europie wynosiła przecięt­

nie 59 milionów ton rocznie, którą uzupełniano importem z Ameryki w ilości nie większej niż 10 milio­

nów ton rocznie.

Kraje eksportujące . nie mogły

• oczywiście wysłać żądanej ilości boża do Europy, powstała więc 'konieczność wprowadzenia daleko

się we znaki. Na każdym kroku utrudniały życie różnego rodzaju ograniczenia, które nawet w cza­

sie wojny nie osiągały podobnych rozmiarów. Zamknięcie dopływu prądu elektrycznego na przeciąg pięciu tygodni, pozbawiło ludzi światła i możności korzystania z niezliczonych instalacji codzien­

nego użytku — kuchenek, piecy­

ków itd. Dodajmy do tego ogra­

niczenia w zużyciu gazu i wody, zmniejszenie racji żywnościo­

wych, zwiększenie się bezrobocia (zmniejszony dopływ prądu elek­

trycznego spowodował ogranicze­

nie produkcji wielu fabryk) a o- trzyrnamy obraz wręcz tragiczny.

Jakże żałosnym był los matek, otrzymujących dla swych pociech mikroskopijne porcje mleka! Na wystawach sklepowych piętrzą się co prawda stosy wszelkich smakołyków, lecz jakże mało jest szczęśliwców, którzy mogą sobie pozwolić na ich kupno.

Ale mediolańczycy są twardymi ludźmi. Umieją znosić w milcze­

niu wszelkie przeciwności losu i wierzą, że wszystkie utrapienia skończą się z nadejściem błogo­

sławionej wiosny. Pod grubą koł­

drą śniegu wypoczywają piękne łąki, żyzne pola i bogate ogrody warzywne Lombardii. Ta pokry­

wa śnieżna, zabezpieczająca przed zimnem i zapewniająca ziemi po­

trzebną wilgoć — to zapowiedź urodzajnego roku. Praca wre na każdym .polu, fabryki mają pod dostatkiem zamówień, czekają tylko niecierpliwie na zwiększone dostawy prądu elektrycznego, węgla i surowców.

niezarejestrowani cudzoziemcy?

Raczej nie. Rezultat rejestracji można przewidzieć z góry — poli­

cja będzie w posiadaniu dokład­

nych wykazów osobników bogo­

bojnych i nie wzbudzających żad nych podejrzeń, którym można bez wahania wydać zezwolenie na dalsze przebywanie w grani­

cach Włoch, Sporządzenie wykazu

„uciążliwych cudzoziemców“ po­

zostanie nadal w sferze marzeń oficjalnych czynników.

Władze starały się ułatwić za­

interesowanym obowiązek reje­

stracji. Wielkie przejrzyste pla­

katy zawiadamiały o dokładnych terminach zgłaszania się obywa­

teli poszczególnych, państw. Dzię­

ki temu mądremu zarządzeniu można było być pewnym, że w ciemnawych kuluarach urzędów policyjnych nie grozi spotkanie z ludźmi, z którymi bądź od cza­

sów wojny, bądź jeszcze wcze­

śniej, milej by się było nie spo­

tykać.

Za czasów faszystowskich cudzoziemcy, przebywający w Italii, musieli odnawiać rokrocz­

nie swoje zezwolenia na pobyt.

Niezależnie od tego od czasu do

idących ograniczeń konsumcyjnych.

Trzeba było zwiększyć procento- wość przemiału mąki chlebowej, zmniejszyć przydziały chleba, ogra niczyć wypiek- ciast i podjąć ener­

giczną walkę przeciwko marno­

trawstwu zboża. Jeszcze gorzej było z tłuszczem. Kraje Dalekiego Wscho du, które były poważnymi dostaw­

cami tłuszczów, od czasu wojny z Japonią odpadły zupełnie i pro­

dukcja ich zaledwie wystarcza na własne potrzeby. Poza tym rośliny oleiste ucierpiały mocno z powodu niesprzyjających warunków atmo­

sferycznych. Podczas wojny nie było również połowów wielorybów, dowóz więc tłuszczów na cele tech­

niczne zredukowany został do mi­

nimum.

Wotibc olbrzymiego deficytu żyw­

ności w Europie, międzynarodowy system racjonowania żywności dla poszczególnych krajów został utrzy many po wojnie i funkcjonuje na­

dal. Kraje importujące otrzymują przydziały z wyznaczonych okrę­

gów produkcyjnych, według z góry ustalor&go planu, a nie według ich zapotrzebowania. Można mieć np.

duże ilości złota i dewiz, ale to nie wystarczy jeszcze, aby otrzymać takie ilości żywności, jakich się po­

trzebuje, trzeba mieć zezwolenie Międzynarodowego Komitetu Żyw­

nościowego w Waszyngtonie.

Przydziały Międzynarodowego Ko mitetu Żywnościowego na import do Szwajcarii nie przekraczają po­

łowy normalnego zapotrzebowania przedwojennego, ćo wywołuje ko­

nieczność oszczędnego przydziału żywności, pomimo, że Szwajcarię stać ne to, aby kupować tyle żyw­

czasu odbywały się dodatkowe rejestracje, które były prawdziwą plagą dla wszystkich, nie wyłą­

czając policji. Pliki wypełnionych formularzy z ostatniej takiej rejestracji zostały złożone do ar­

chiwum, gdzie przeleżały parę lat, niewykorzystane i nieopra- cowane z braku czasu, aż wresz­

cie w roku 1943 padły pastwą płomieni w czasie pożaru, wywo­

łanego przez nalot nieprzyjaciel­

ski. Niejednokrotnie zdarzały się przekomiczne wypadki. Grupa Szwajcarów, z niemieckiej czę­

ści kraju, zgłosiła się do prze­

dłużenia terminu ważności swo-

Ulica sukienników Ulica Via S. Gregorio, nosząca

swe miano od czasów papieża Grzegorza Wielkiego, mogłaby się dzisiaj nazywać ulicą Sukien­

ników. Prawdopodobnie dlatego, iż znajduje się ona w bezpośre­

dniej bliskości dworca, i że ma­

sowo osiedlili się na niej han­

dlarze sukna, pochodzący prze­

ważnie z południowych prowin­

cji. ' Grosiści i detaliści,, wielkie i małe firmy, pośrednicy i domo-

23 kwietnia

950 lat od śmierci św. Wojciecha

W dniu 23 kwietnia 1947 r.

przypada 950-ta rocznica śmier­

ci męczeńskiej św. Wojciecha.

Aczkolwiek postać św. Woj­

ciecha jest bardzo popularna w naszym narodzie i wśród naszego ludu, nie od rzeczy będzie przy­

pomnieć, kim był i jakie znacze­

nie ma i miał dla Polski św.

Wojciech.

Warschauer w swej historii miasta Gniezna tak określa św.

Wojciecha:

„Jeżeli można nazwać wiel- 1 kością pogardę świata, wyrze ozenie się, ascezę i bazgranicz ne poświęcenie wszelkich dóbr doczesnych świata, a w końcu życia, dla celu uznanego za święty, to św. Wojciech był jednym z największych ludzi, jakich ziemia nosiła, a współ­

cześni wielkość tę bez zas trze żeń i uznawali“.

Znaczenie św. Wojciecha dla Gniezna i dla Polski zrozumie­

my. gdy uprzytomnimy sobie, że wiara chrześcijańska przed 1.000 laty znajdowała zwolenników przeważnie tylko na dworze ksią .żęcym, u szczytów intelektual­

nych ówczesnej Polski, a Miesz-

ności, ile jej przywoziła przed wojną.

Natomiast nie stać na to W. Bry­

tanii. Z powodu słabego eksportu import żywności pokrywany jest przeważnie z pożyczek zagranicz­

nych. W, Brytania przywozi psze­

nicę z USA i Kanady, ziemniaki i warzywa z Belgii, mięso mrożone z Argentyny, masło z Danii, ryby z Norwegii itd. Ostatnie mrozy po­

ważnie zahamowały dostawy ziar­

na z Kanady, co grozi poważnymi komplikacjami w zaopatrzeniu.

Czechosłowacja odczuwa brak zboża, tłuszczów, nabiału i paszy dla bydła.

- W Szwecji chleba wydaj e się za­

ledwie 151 gr dziennie na kartki, a ponieważ czarnego rynku nie ma, nie może być mowy o dokupie­

niu go.

Grecja, pomipio wydatnej pomo­

cy ze strony UNRRA i Ameryki, dotkliwie odczuwa brak żywności.

Tegoroczne mrozy wyrządziły nie wątpliwie w niektórych krajach znaczne szkody, nie będą one jed­

nak miały większego wpływu na sytuację aprowizacyjną w Europie.

Najtrudniejszym będzie okres do czerwca, w którym rozpoczynają się zbiory w Argentynie. Do tego czasu spodziewać się jednak należy wzmożonego importu z Ameryki Północnej, który umożliwi Europie przetrwanie do zbiorów tego roku.

Dopiero po zbiorach spodziewana jest znaczna poprawa sytuacji apro- wizacyjąej w całym świecie ze względu na znacznie zwiększony obszar zasiewów i wzrost pogłowia zwierzęcego, B- Z.

ich legitymacji.' W ciemnawym pokoju urzędu policyjnego Szwaj carzy zetknęli się z grupą Chiń­

czyków, domokrążnych handla­

rzy. Ich znajomość języka wło­

skiego była "bardzo nikła i urzę­

dujący kancelista nie mógł się dogadaę z egzotycznymi intere­

santami. Gardłowe dźwięki języ­

ka chińskiego wydały mu się wi­

docznie bardzo zbliżone do beł­

kotliwej "mowy Szwajcarów i stwierdziwszy, iż ci ostatni znają język włoski, zwrócił się do nich z prośbą, aby służyli swym roda­

kom, tj. Chińczykom, za tłuma­

czy.

krążcy — wszyscy są licznie re­

prezentowani na ulicy S. Gre­

gorio.

W dzień i w nocy krążą po niej pojazdy różnego rodzaju, cięża­

rówki i wszelkich rozmiarów platformy konne, wózki ciągnione ręcznie, wózki rowerowe i dzie­

cięce — wszystkie wypakowane belami sukna. Jeśli, przechodząc koło sklepu, rzucimy okiem do jego wnętrza, zobaczymy tam na

ko I jak i Bolesłaiw Chrobry, chcąc ją zaprowadzić w kraju, musieli w ciągu swego życia nie­

jedną stoczyć walkę z pogań­

stwem. Ośrodkiem reakcji po gań skiej było właśnie Gniezn®. Było nim dlatego, że tu mieściła się zi żywająca ^ielkiej czci gontyna pogańskiej bogini Nyi. W siedzi­

bie kultu pogańskiego nie zdoła­

no go tak szybko przełamać, i mimo surowych zarządzeń Bole­

sława Chrobrego, nakazującego np. wybijanie zębów za niedo­

trzymywanie postów. Gniezno po zostawał® twierdzą ówczesnego pogaństwa.

Chrobry zmuszony był więc uciec się do pomocy św. Wojcie­

cha. Skorzystał z jego decyzji urządzenia wyprawy apostol­

skiej w celu nawrócenia pogan, gdy ten po pobycie w Rzymie, jako biskup praski, zdecydował się udać do Prus. I wtedy, 950 lat temu, przybył św. Wojciech do Gniezna, by w. ciężkich trudach zdobyć serca Gnieźnian dla wia­

ry chrześcijańskiej. Mimo pier­

wotnych przeciwstawień, a nawet kpin, z obcego mową i strojem pielgrzyma, masy ówczesnych Po­

lan w Gnieźnie przekonały się do św. Wojciecha i poddawały się obrzędowi chrztu św. Na wiosnę 997 roku św. Wojciech opuścił Gniezno, by zdobywając Prusów w okolicy Gdańska dla wiary chrześcijańskiej, ponlieść śmierć męczeńską.

Sw. Wojciech znany z ascezy i bogobojności w całej Europie, po tomek znanego rodu czeskiego, biskup praski, jest sylwetką o znaczeniu nie tylko kościelnym;

znaczenie jego sięga podwalin myśli państwowej i slawistycznej.

Jako biskup czeski — słowiański przybył na zaproszenie Bolesła­

wa Chrobrego do Gniezna i zdo­

był serca Polan, których nie- mogli zdobyć biskupi i księża n>e mieccy; musiaj niewątpliwie w swych apostolskich kazaniach poddawać atrakcyjne dla ówcze­

snych Polan i przekonywające argumenty, skoro przełamał nie­

chęć ówczesnych pogan.

Myśl apostołowania wśród Pru sów u ujścia Wisły i Odry nie­

wątpliwie była równoległa do myśli zdobycia szczepów północ­

nych dla sprawy słowiańskiej — polskiej i czeskiej — i uprzedziła na kilkaset wieków krzyżacką, krwiożerczą grabież terenów.

Niestety, następcy Bolesławów zapomnieli o Prusach.

Śmierć męczeńska św. Wojcie­

cha na polskim- wybrzeżu, apo­

stolstwo biskupa św. Wojciecha, przebywającego przed misją swo­

ją w Gnieźnie, które pozyskał w pełni dla swojej sprawy, jest wspaniałym symbolem — pol­

skiej myśli państwowej — pol­

skiej. słowiańskiej ekspansji.

pewno kilku klientów, targują­

cych się zawzięcie z kupcem. Je­

śli w drodze powrotnej, w parę godzin później, zajrzymy do te­

goż sklepu, przekonamy się ze zdumieniem, że ci sami klienci są tam nadal. Tempo załatwiania interesu jest więc typowe dla po­

łudniowych Włochów. Mediolań- czycy twierdzą z przekąsem, że handlarze suknem są zorganizo­

wani na wzór sycylijskiej Mafii lub neapolitańskiej Camopry, co zaciemnia do reszty nienadzwy- czajną opinię, jaką się cieszy ulica S. Gregorio. Popełniono na niej w ostatnich czasach parę mordów — jeden nabrał wiel­

kiego rozgłosu, gdyż był wyjąt­

kowo okrutny. Kobieta, zazdro­

sna o swego kochanka, zamordo­

wała jego żonę i troje małych dzieci. Tłumy ludzi gromadziły się przez dłuższy czas dokoła domu, w którym zdarzył się ten okropny czyn, żądając ni mniej ni więcej jak tylko spalenia mor­

derczyni na stosie, jako „czarow­

nicy“ ...

Żebracy

Na ulicy S. Gregorio można często spotkać wynędzniałą że-

Św. Wojciech, to najpotężniejszy akord w dziejach polsko .czeskich w naszym dążeniu do wolnego dostępu do morza.

Jesecze ważniejszą rolę od po­

bytu św. Wojciecha odegrało po stanowienie wykupienia ciała za mordowanego świętego od Pru­

sów i sprowadzenia cennych re­

likwii do Gniezna. W ówczesnym świecie posiadanie relikwii śwę- tego stanowiło o ważności mia­

sta, o znaczeniu kościoła municy­

palnego. a posiadanie własnego świętego narodowego habilitowa­

ło niejako naród ten na członka społeczności chrześcijańskich na­

rodów. Gdy do tego dodamy zna czenie i szacunek," jakim cieszył się w ówczesnym świecie chrze­

ścijańskim biskup praski, krew­

ny rodziny cesarskiej rzymskiej, to zrozumiemy wzrost znaczenia Gniezna nie tylko w Polsce, ale w całym ówczesnym świecie chrześcijańskim. Gniezno stało się przez ten akt miastem pierw­

szej rangi w Europie, metropolią równą ówczesnym stolicom pań­

stwa i w tym świetle zupełnie rzeczywistym następstwem i ja­

sno zrozumiałym, jest wizyta Ottona III i koronacja Chrobre­

go. Wielkość Chrobrego polega­

ła na tym, żę poza zwycięstwami strategicznymi i geniuszem mili­

tarnym, umiał należycie ocenić wagę i znaczenie św. Wojciecha dla polskiej racji stanu i dla' swej stolicy.

Toteż dzięki relikwiom pierw­

szego świętego narodowego, pierwszego bohatera narodowego, Gniezno, a wraz z nim cała Pol­

ska, bardzo zyskała na znacze­

niu. Św. Wojciech był tą bezpo­

średnią przyczyną, dla której

Jak już obszernie donosiliśmy, w ostatnim czasie repatriowano kilka transportów dzieci polskich z Niemiec, Które umieszczono w ośrodku PCK w Katowicach. Na zdjęciu grupa dzieci w świet­

licy PCK bawi się zabawkami, które zebrane zostały dzięki akcji

„Dziennika Zachodniego“.

braczkę, drżącą z zimna, z ma­

łym dzieckiem na ręku. Wielu ludzi, a specjalnie cudzoziemców, nie może znieść takiego widoku.

Wzruszają się oni do łez, obda­

rzają żebraczkę jałmużną, a póź­

niej opowiadają okropności o przeraźliwej nędzy we Włoszech.

Mediolańczycy jednak wiedzą, co o tym sądzić. Pewnego dnia prze­

chodnie .byli świadkami spotka­

nia żebraczki z dwoma mężczy­

znami; z ożywionej rozmowy, pro wadzonej w sycylijskim dialek­

cie, wyłowili zasadniczą treść:

mężczyźni zagrozili żebraczce, że wynajmą dziecko innej kobiecie, jeżeli nie zapłaci im dziennie o 50 lirów więcej. W odpowiedzi usły­

szeli wśród steku najokropniej­

szych przekleństw, iż mogą za­

brać dzieciaka, ponieważ bez trudu może dostać skąd inąd drugiego malca, bardziej odpo­

wiedniego, gdyż jest mniejszy i chudszy, a więc lżejszy do nosze­

nia. W wyniku targów żebraczka uzyskała zniżkę od opłaty za wy­

najem dziecka w wysokości 20 lirów dziennie. Takie to interesy załatwiają się na ulicy „Su­

kienników". (tł. i. s.)

Polska stała się państwem nie- podległym i niezależnym. Chro­

bry bez św. Wojciecha nie mógł­

by otrzymać korony, a w każdym razie nie otrzymałby jej tak wcześnie.

Toteż postać świętego i jego relikwie cieszyły się i cieszą wielkim kultem. A kult ten sze­

rzył się i przetrwał nie gdzie in­

dziej. a właśnie na ziemiach za­

chodnich. Wrocław, Gdańśk, Ko­

łobrzeg, to siedliska czci św. Woj­

ciecha. Kościoły, kaplice z zabyt­

kami wiekowym'poświęcano pierwszemu świętemu Narodowe mu, to dowody najsilniejsze, to oryginalne dokumenty praw na­

szych do Ziem Odzyskanych.

Kaplice św. Wojciecha pa Zie­

miach Odzyskanych, to 1000-let- nie pomniki niezaprzeczalnej pol­

skości tych ziem.

Stąd pełna aktualność *w.

Wojciecha w jego 950-letnią roa nicę.

Trzeba jeszcze dodać, że pierw szy polski historyczny zabytek z zakresu sztuki, to wspaniałe i po tęźne odrzwia brązowe kate­

dry gnieźnieńskiej. Na drzwiach tych mamy fragmenty z życia św. Wojciecha. Wspaniałe te drzwi stanowią jeden z nielicz­

nych zabytków tego rodzaju w Europie. Gdy do tego dodamy Wita Stwosza nagrobek św. Woj- ' decha w gnieźnieńskiej katedrze i szereg innych arcydzieł związa nych z jego postacią, to niewąt­

pliwie stwierdzimy, że rzadko jaka , inna postać z wieków śred­

nich jest tak silnie związana Z polską sztuką, jak właśnie św.

Wojciech. (ZAP).

Edmund Wengerek

Cytaty

Powiązane dokumenty

roku Zarząd Spółki stanowili: Claes Meyer zu Allendorf Egø - Prezes Zarządu, Michał Grzybkowski - Wiceprezes Zarządu oraz Piotr Cegieła - Członek Zarządu.. • Od dnia

Nie mogą być objęte dofinansowaniem ze środków Funduszu prace remontowe (np. wymiana zużytych urządzeń sanitarnych, bojlerów itp. na nowe) lub poprawiające

Lcumoutj jvcu uv 2 tjolaMvvou i zoiikiaoiM '&lt;xśijłuxiu&gt;śc/o : uaokoui o^twcw^. loŁ-lftTaal fooiimvutt-.. ita,uta^mc)wi/u&gt; tiuasłvju ai |30Yidy?llctt/

b) Jakie jest prawdopodobieństwo, że średnie zużycie wody w losowo wybranym tygodniu jest zawarte między 95 hl i 105 hl? Przyjmiemy, że zużycie wody ma rozkład normalny i

4. Rozkład miesięcznych wydatków studentów I roku studiów dziennych SGH na zakup książek jest rozkładem nor- malnym z wartością oczekiwaną równą 20 PLN, natomiast w

Wyświetlamy na ekranie wartość zmiennej x, adres zapisany w zmiennej wskaźnikowej px oraz wartość znajdującą się pod tym adresem w pamięci komputera. W linii

Zmobilizowane w drugiej połowie sierpnia 1939 roku oddziały wojskowe pospiesznie wychodziły z koszar i udawały się na front.... Pierwsza bomba spadła na miasto w nocy 2 września

Schemat instalacji z filtrem ze złożem wielofunkcyjnym Aquacarbon oraz stacją uzdatniania wody Aquahome.