• Nie Znaleziono Wyników

Dyskusja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dyskusja"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Iwanicki

Dyskusja

Studia Philosophiae Christianae 3/2, 380-385

1967

(2)

D y s k u s j a J. I w a n i c k i

M oje u w a g i dotyczyć będą: 1. stron y zew n ętrzn ej, cz y li od n iesien ia d zieła do czy teln ik a ; 2. stron y w ew n ętrzn ej, czy li o d n iesien ia do sam ego p rob lem u trak tow an ego.

1

. g d y chodzi o stron ę zew n ętrzn ą, to — 11. p o czy n im y p e w n e k o n ­ s ta ta c je z zak resu ch arak teru za w a rto ści k siążk i; 12. w y p ro w a d zim y o k reślo n e k o n sek w en cje.

11. k o n sta tu jem y , że — 111 — w p ierw szej części d zieła (1— 275) tr a k ­ tu ję się m eto d o lo g iczn e zagad n ien ia h isto r ii w ogóle, a — 112, w całej p racy, d zięk i a tra k cy jn o ści oraz o p iso w o ści sty lu , jest u w y d a tn ia n a p rzy - stęp n o ść dlą szerszy ch k ó ł czy teln iczy ch , n ie dla sa m y ch sp ecja listó w .

12

. z p o w y ższeg o w y ła n ia ją się k o n se k w e n c je o d o p ełn ien iu tej p rzy - stęp n o ści p rzez d od an ie — 121. z jednej stron y — log iczn eg o streszczen ia ca ło ści rozw ażań za w a rty ch w tej k siążce; 122. z d rugiej stron y — w y ­ kazu u sta le n ia znaczeń , w jak ich w a żn iejsze term in y b ęd ą bran e w d ziele, np. d zieje, h istoria, h isto rio g ra fia , h isto rio zo fia , h istoryzm , rela ty w izm w h isto rio g ra fii; 1221. zachodzą ta k ie sy tu a cje, że autor naprzód u żyw a ty c h term in ó w bez w sk a z y w a n ia znaczeń , a dopiero w d a lszy m ciągu u sta la znaczenia.

123. c z y te ln ik o w i u ła tw iło b y p racę fo rm a ln e w ią z a n ie częstych p o w tó rzeń ty c h sam ych a sp ek tó w ; 1231. bez form aln ego w ią za n ia — a sp e k ty z zam ierzen ia tożsam e, w rozw iązan iu p rzy b iera ją p ostać p rze­ ciw sta w n ą .

2

. gd y chodzi o sam p rob lem tra k to w a n y , to m o je u w a g i sk o n cen ­ tru ją n a w y d z ie la n iu przez au tora — ch a ra k tery sty czn eg o asp ek tu te o ­ rety czn eg o : to w y d z ie la n ie m oże b y ć u ję te z d w u p u n k tó w w id zen ia : 21.

z pu n k tu w id zen ia p o zy ty w n eg o : h isto ria , h isto rio g ra fia — zd a je się być brana — jak b y id e a ln y w y n ik w ie lu n a u k o w y ch za b ieg ó w sy ste m a ty z u ją ­ cych ; 211. w y s iłk i au tora zm ierzają do a n a lizo w a n ia m eto d o lo g iczn y ch r e g u ł tw o rzen ia i w a rto ścio w a n ia h isto rio g ra fii, cz y li do a n a lizo w a n ia m e to d o lo g icz n y c h r eg u ł tw o rzen ia w a rto ścio w ej h isto rio g ra fii.

212

. ta k i k ieru n ek w y s iłk ó w — zdaje się zak ład ać, ż e t e m eto d o lo ­ g iczn e r eg u ły są elem en ta m i te o r ii zb u d ow an ej na a d ek w a tn ej a n a lizie i na a d e k w a tn y m w y p ro w a d zen iu stru k tu ry tej te o r ii z a n a lizy całego d zieła h isto ry k ó w .

2121

. jednak ta k ie za ło żen ia n ie posiad a p ełn eg o u zasad n ien ia, gdyż tw ó r c y teo rii — obok szu k an ia op arcia fa k ty czn eg o — czerp ią z s y s te ­ m o w y ch teo rii o g ó ln iejszy ch p ok aźn e tw o rzy w o w y k o ń czen io w e dla da­ n y ch k o n stru k cji teo rety czn y ch o w ęższy m zak resie.

(3)

2122

. w ob ec teg o u ciek a n ia się — zw ła szcza w y łą c z n e — do r e g u ł sfo r ­ m u ło w a n y ch w ja k iejś teo rii — m oże n ie h arm on izow ać ze sta n em r e a li­ zacji, a w d anym w y p a d k u ze stan em tw o rzen ia h isto rio g ra fii przez a u to ­ r ó w — n a w e t — sy m p a ty zu ją cy ch z ty m i teoriam i.

2123. om aw ian a tu sy tu a cja jest szczeg ó ło w y m w y p a d k iem ogóln ej sy tu a c ji n iem ożn ości sto so w a n ia teo rii, zw ła szcza poza d ziedziną n au k sfo rm a lizo w a n y ch .

2124. ta sy tu a cja zilu stro w a n a k o n k retem u w y ra źn ia stosu n ek teo rii do realizacji: A lek sa n d ró w , p iszą c sw o ją h isto rię filo z o fii, b y ł św ia d o ­ m y m eto d o lo g iczn y ch r eg u ł te o r ii m a r k sisto w sk ie j, że p o w sta n ie i rozw ój filo z o fii u za leżn io n e je s t od u kładu sto su n k ó w g o sp o d a rczo -sp o łeczn y ch . Jed n ak w w ie lk ie j d y sk u sji ze stron y K o m itetu C en traln ego P a r tii oraz A k a d em ii N au k sp o tk a ł go zarzut za n ie w ła ś c iw e w a r to śc io w a n ie układu sto su n k ó w gosp o d a rczo -sp o łeczn y ch i w ie lu in n ych sp raw .

22

. rzu ćm y o k iem na sp ra w ę w y d ziela n ia z pun k tu w id zen ia n e g a ty w ­ nego: autor n ie k ła d z ie n a cisk u k on k retn eg o n a h isto rię, czy h isto rio g ra ­ fię — jak o zbioru opracow ań d o k u m en tów , rozp raw , m on ografii, u s y s te ­ m a ty zo w a n y ch całości.

221

. p o ło żen ie n a cisk u n a k on k retn y p u n k t w id zen ia im p lik u je zło­ żoność zab iegów , a ta złożoność — z k o le i — m a sw ój o d p o w ied n ik w zło ­ żon ości p rob lem ow ej: 222. tę złożoność n a leży sch a ra k tery zo w a ć: 2221. naprzód — w oparciu o zesta w ien ia : 22211. z e sta w ie n ie stru k tu ry h isto r io ­ g r a fii z prop ozycją J. P ia g e ta (C lasses, rela tio n s et nom bres; E ssa i sur les g rou p em en ts de la lo g istiq u e et sur la r é v e r sib ilité d e la p en sée, P aris, V rin, 1942, zw ła szcza s. 293— 314) u jm o w a n ia p e w n y c h d zia łó w p sy ch o lo g ii p o jęcia m i k la s, zb iorów , grup; a n a lo g iczn e stru k tu ro w a n ie n a su w a się dla h isto rio g ra fii.

22212

. d ru gie z e stw ie n ie stru k tu ry h isto rio g ra fii z p ew n y m i k o n stru k ­ cjam i w y stę p u ją c y m i w n au k ach p rzyrod n iczych: tu w n au k a ch p rzyrod ­ n iczych — do k la sy , zbioru n a leżą e le m e n ty jed n orod n e, co o d d a je ilu str a ­ cja: do zbioru „ trójk ąt” n a leży k ażd y p o szczeg ó ln y trójk ąt; w h isto rio g ra ­ fii m ożna b y m ó w ić o zbiorach, do k tó ry ch n a leżą e le m e n ty n ie je d n o ­ rodne, co o d d a je ilu stra cja : obraz n a m a lo w a n y , k tó ry je s t zb iorem ró ż­ n y ch m o ty w ó w .

2222

. n astęp n ą fa zę ch a ra k tery zo w a n ia op rzem y o u sta len ia oraz w ią ­ zan ia fa k tó w i zbiorów : 22221. w p ro cesie h isto rio g ra fii — u sta la n ie fa k ­ tó w je s t często trudnym , a za w sze w a żn y m p u n k tem w y jśc ia ; w ię k sz a tru d n ość i w ażn ość c ech u je w ią z a n ie fa k tó w , w p ro w a d za n ie fa k tó w do zbioru.

22222

. k o n stru o w a n ie zb iorów i w ią z a n ie zb io ró w w ca ło ści sy ste m o w e je s t za b ieg iem je szcze tru d n iejszy m n iż to, co zachodzi p rzy fak tach .

22223, to co w y ra ża m y przez sto p n io w a n ie „ tru d n ości” znaczy: im w ię k sz y sto p ień tru d n ości, ty m w y n ik za b ieg u jest dalszy od jed n o zn a cz­ n ości oraz od ad ek w atn ości.

(4)

22224. w ią za n ia fa k tó w i zb iorów są w y zn a czo n e d y rek ty w a m i: 222241. bądź — o ch a ra k terze n iein d y w id u a ln y m ; 222242. bądź — o ch arak terze in d y w id u a ln y m .

222241. p rzez d y r e k ty w y o ch a ra k terze n iein d y w id u a ln y m rozu m iem y u sta lo n e w yzn aczen ia: już to m etod ologiczn e; ju ż to św ia to p o g lą d o w e; już to p o lity czn o -sp o łeczn e.

222342. p rzez d y r e k ty w y o ch a ra k terze in d y w id u a ln y m rozu m iem y u sta lo n e w y zn a czen ia p rzez o so b iste stu d ia, od k rycia, lu b p rzez za b ieg i streszczen io w e: streszczen ia m ogą elim in o w a ć p e w n e elem en ty , n ie n a le ­ ż y c ie u w y d a tn ia ć in n e, a to w sz y stk o m oże d oprow adzić do zn ie k sz ta łc e ­ n ia obrazu o d anym sta n ie rzeczow ym .

222243. d la zilu stro w a n ia różn ego sposobu w ią za n ia p r zy w o ła jm y obraz n ieco h u m o ry sty czn ie n ak reślon y: w e d łu g m eto d y m a rk sisto w sk iej u k ła d y sto su n k ó w go sp o d a rczo -sp o łeczn y ch , jako p rzyczyn y, zd eterm in o ­ w a ły sk u tk i: o d k ry cie A m ery k i, oraz w y n a la zek druku; w e d łu g m etod y n ie m a r sk isto w sk ie j o d k ry cie A m ery k i b y ło p rzyczyn ą w y w o łu ją c ą , jako sk u tek , w zm ożon y h a n d el i dobrobyt; w y n a la z e k druku b y ł p rzyczyn ą w y ­ w o łu ją c ą , jak o sk u tek , rozw ój ośw ia ty .

Z. K a ł u ż a — W zw ią zk u z o m a w ia n ą k sią żk ą , ch cia łb y m zgłosić trzy u w agi: p ierw sza d otyczy b u d o w y k sią żk i, druga — „ w y ższeg o ” etapu p racy h isto r y k a filo zo fii, trzecia — sposobu d y sk u sji nad tak ą p u b lik acją, ja k ą sta n o w i k sią żk a p rofesora S w ieża w sk ieg o .

1. P rof. S w ie ż a w sk i w y k ła d sw ó j p row ad zi d w u torow o, w y o d ręb n ił n a w e t g ra ficzn ie w ła sn e ro zw a ża n ia oraz r e la c ję z liczn y ch lek tu r i r e ­ fle k s ję sn u tą jak b y n a m a r g in e sie ty ch lek tu r. P o m ija ją c już sztuczność ta k ie g o rozw iązan ia (to m oje, a odtąd dotąd n a leży do kogo innego) pra g n ę zw ró cić u w a g ę na sa m e te z y w y k ła d u . Otóż tezy A u tora, często n a sk u tek zb y t liczn y ch za strzeżeń , są n ie k ie d y ta k w y w a żo n e, że czy ­ te ln ik od b iera je jako o c z y w iste i m ało ciek a w e. Inaczej rzecz się m a z p o g lą d a m i, a raczej teza m i refero w a n y m i. Z o sta ły on e zn ó w w y rw a n e z w ła ś c iw e g o im k on tek stu i w k sią ż c e fu n k cjo n u ją jako od p ow ied zi na p o szczeg ó ln e p y ta n ia ja k ie sta w ia sob ie A utor. O czy w iście, je ś li o tych lu b in n y ch au torach czy teln ik w ie c o k o lw ie k w ię c e j, m oże się czuć m ocno zir y to w a n y ta k im og o ło cen iem ich te z z k on tek stu . W in n y ch w y p a d k a ch od czu w a, je ś li m ożna tu użyć teg o sło w a , n ied o sy t. P rzy ta k szerok o z a ­ krojon ej pracy, m ożna b yło raczej zw ró cić u w a g ę na k o n sek w en cje p ra k ­ ty c z n e za sa d n iczy ch u jęć i k o n cep cji, a m n iej n a liczeb n o ść p rezen to w a ­ n ych n a zw isk .

2. P rzy p isa n iu teg o rodzaju h isto r ii filo z o fi n a u w a d ze m a się p rzed e w sz y stk im „p ostęp ” filo z o fii. T aka h isto ria p isa n a je s t w ię c za w sze z ok reślon ego filo zo ficzn eg o p u n k tu w id zen ia . A w ię c n ie czas h isto ry czn y , a le w alor tr e śc io w y i p raw d a b ęd ą w ta k im w y p a d k u zasad am i doboru

(5)

m a teria łu i jeg o układ u . Z teg o pu n k tu w id zen ia p rzy g lą d a ją c się lite r a ­ tu rze filo zo ficzn ej m ożna jeszcze dorzucić, że ja k dotąd ty lk o sch o la - sty czn e p o d ręczn ik i filo z o fii sp ełn ia ją ten p o stu la t. W n ich b o w iem zn a j­ d u jem y p ra w ie z a w sze k ró tk i zarys h isto ry czn y p roblem u, p otem w y k ła d T om asza i w r e sz c ie w ła sn e w y ja śn ie n ia autora. P rzy teg o rodzaju u jęciu na u w a g ę za słu g u je ze r w a n ie z w p ły w o lo g ią . W łoscy m a rk siści, jak np. L u p orin i i L ab ricola, ju ż dość d aw n o k ry ty k o w a li ten sposób p o stęp o ­ w an ia. N a m ie jsc e w p ły w o lo g ii p o stu lu je się w p ro w a d zić ta k i rodzaj w y k ła d u , w k tó ry m w id a ć by było, co te ż b ad an y autor w n ió sł do h isto rii i jak p rzy czy n ił się do p ostęp u w filo z o fii, ja k w p ły n ą ł na p ó źn iejszy ch filo z fó w . J est to jed n a k n ieco in n e u ję c ie teg o sam ego.

3. M ożna o c z y w iśc ie roztrząsać p op raw n ość p o szczeg ó ln y ch sfo rm u ło ­ w a ń , w ła śc iw o ś ć u jęć itp. N a jw a żn iejsza jest tu jed n ak p ostaw a, którą A utor o m a w ia n ej k sią żk i zap rezen tow ał. P o sta w ę tę n a leża ło b y zam knąć w stw ierd zen iu , że h isto ria filo z o fii je s t n au k ą filo zo ficzn ą , je s t filo zo fią , a n ie czym ś, co m oże być ty lk o u k szta łto w a n e p rzez ta k ą czy in n ą f ilo ­ zofię. Tutaj w id zia łb y m p r z e c iw sta w ie n ie się prof. L eszk o w i K o ła k o w ­ sk iem u , a d alej w id zia łb y m d w ie ż y w e u n as k o n fe sje h isto r y c z n o -fi- lozoficzn e, w ła śn ie K o ła k o w sk ieg o i S w ie ż a w sk ie g o : w ia ry i n iew ia ry w h isto rię filo z o fii czy w filo zo ficzn o ść h isto rii filo zo fii. Ż ału ję jed n ak , że S w ie ż a w sk i n ie p rzep row ad ził szerszej d y sk u sji z K o ła k o w sk im , k on ­ fro n ta cja ta k a m o g ła b y się okazać ow ocn a. Ż ału ję też, że w k sią ż c e P ro ­ feso ra n ie zn a la zł m iejsca ta k ieg o n a ja k ie za słu g u je m ark sizm ostatn ich la t d ziesięciu i jeg o z w ią zk i z tym , co o b ecn ie n a jż y w sz e i n a jc ie k a w sz e w św ia to w e j h u m a n isty ce.

J. C z e r k a w s k i — W yp ow ied ź sw ą, na tem a t k sią żk i prof. S. S w ie ­ ża w sk ie g o „Z agad n ien ie h isto rii filo z o fii”, ogran iczam zasadniczo do u w a g na te m a t przed m iotu h isto rii filo zo fii.

K o n cep cja h isto r ii filo z o fii jest bez w ą tp ie n ia u zależn ion a przede w sz y stk im od k o n cep cji filo z o fii, na p o d sta w a ch której zo sta ła u k szta łto ­ w ana. A n a liza fa k tó w h is to ry czn o -filo z o ficzn y ch (h istoryczn ość i filo z o - ficzn ość), z p o zy cji realizm u filo zo ficzn eg o , d op row ad ziła S. S w ie ż a w ­ sk iego do p rzy jęcia d w u eta p o w o ści badań h isto ry k a filo z o fii (s. 275— 354). P ie r w sz y etap badań (historia doktryn filo zo ficzn y ch ), jak o dość p o ­ w sz e c h n ie u p ra w ia n y p rzez h isto ry k ó w filo z o fii — w bardzo różnorodny sp osób — n ie n a su w a ja k ich ś za sa d n iczy ch sp rzeciw ó w i k on trow ersji. N a to m ia st eta p d ru gi (w ła ściw a h isto ria filo zo fii) w w ie lu u m ysłach , sz czeg ó ln ie o n a sta w ien iu p o zy ty w isty czn y m , budzi p o w a żn e zastrzeżen ia. J e żeli sk ło n n i są oni n a w e t p rzyjąć d w u eta p o w o ść badań h isto ry k a f ilo ­ zofii, to w y ró żn o n e p rzez n ich eta p y n ie p rzek raczają etapu p ierw szeg o z „Z agadnień h isto r ii filo z o fii”. T ego ty p u p rop ozycję p rzed sta w ił np. w sw y m r e fe r a c ie doc. W. S eń k o, w y ró żn ia ją c etap op racow an ia źródeł i etap op racow an ia p ogląd ów . Jak n ie trudno dostrzec ob yd w a te etapy

(6)

badań h isto ry k a filo z o fii c a łk o w ic ie m ieszczą się w p ierw szy m eta p ie b a ­ dań w y ró żn io n y m przez S. S w ie ż a w sk ie g o . J a k k o lw ie k te ró żn ice sta n o ­ w is k o d n o śn ie do k o n cep cji h isto rii filo z o fii m ają s w e u za sa d n ien ie w ró żn y ch k o n cep cja ch sam ej filo zo fii, to jed n ak w y d a je się , iż p rzy ­ n a jm n iej w p ew n y m z a k resie m ożna b y zm n iejszy ć opory przed p rzy ję­ c iem d ru giego etapu badań w rozu m ien iu S. S w ie ż a w sk ie g o , przez bar­ dziej d ok ład n e sp recy zo w a n ie p rzed m iotu b ad ań na ob yd w u etapach. W in teresu ją cej n a s k sią żce został o g ó ln ie dla h isto r ii filo z o fii o k reślon y p rzed m iot badań m a teria ln y i fo rm a ln y (s. 337— 366). W yd aje się jed n ak , iż skoro h isto ry k filo z o fii m a do czy n ien ia z d w om a zasad n iczo różn ym i e ta p a m i czy też p ła szczy zn a m i badań, to n a le ż y osobno dla k ażd ego z tych eta p ó w sp recy zo w a ć przed m iot m a teria ln y i form aln y. O p ierając się na c a ło k s z ta łc ie w y p o w ie d z i n a te m a t ob yd w u eta p ó w badań oraz w n ik a ją c w k o n cep cję p rzed m iotu m a teria ln eg o i fo rm a ln eg o m ożna dokonać tak iej p recy zji, k tóra b ęd zie jed y n ie ro zw in ięc iem m y śli A u tora k sią żk i „Z agad­ n ie n ie h isto rii filo z o fii” : P rzed m io tem m a teria ln y m p ierw szeg o etapu badań są te k s ty u zn an e przez h isto ry k a filo z o fii za te k sty filozoficzn e; n a to m ia st p rzed m iotem fo rm a ln y m p rob lem y filo zo ficzn e za w a rte w tych tek sta ch . Inaczej m ó w ią c na ty m e ta p ie d ok on u je s ię w y ja śn ia n ie i in ­ terp reta cja p ro b lem ó w filo zo ficzn y ch w p o szczeg ó ln y ch dok tryn ach f ilo ­ zoficzn ych . P rzy czym , przez d o k tryn ę n ie n a le ż y rozu m ieć ty lk o ja k ieg o ś w m iarę p ełn eg o i zw artego sy ste m u filo zo ficzn eg o , le c z w sz e lk i p rzejaw filo zo fo w a n ia . P rzed m io tem m a teria ln y m dru giego etap u badań są w y ­ n ik i u zy sk a n e n a e sta p ie p ierw szy m ; zaś p rzed m iotem form aln ym p ro­ b le m y filo z o fic z n e filo zo fii, k tó rą h isto ry k filo z o fii — jak o filo z o f — u zn a za filo z o fię jed n ą, u n iw ersa ln ą . B ad a się tu ta j n atu rę i rozw ój tych p ro b lem ó w oraz ich w z a je m n e p o w iązan ia. N a zw isk a tw ó r c ó w doktryn filo zo ficzn y ch , z k tó ry ch w y d o b y to in te r e su ją c ą d la w sp ó łczesn eg o filo ­ zofa p ro b lem a ty k ę, sta ją się je d y n ie zn ak am i w sk a z u ją c y m i na p ew ien e ta p rozw oju sam ego p roblem u. P o d k reślić n a leży , iż przy tej k on cep cji p rzed m io tó w w y n ik i u zy sk a n e n a d ru gim e ta p ie badań, czy li w e w ła ś c i­ w e j h isto rii filo z o fii, są ś c iś le u za leżn io n e od w y n ik ó w u zy sk a n y ch na te r e n ie h isto r ii doktryn filo zo ficzn y ch . W h isto r ii d oktryn filo zo ficzn y ch bada się zarów n o n a tu rę filo zo ficzn ą jak i h isto ry czn ą p ro b lem ó w in te ­ r e su ją c y c h h isto ry k a filo z o fii, n a to m ia st na te r e n ie w ła śc iw e j h isto rii filo z o fii je d y n ie ich n atu rę filo zo ficzn ą . To, co r z e c z y w iśc ie w a żn e na d ru gim e ta p ie b adań, to p u n k ty w y jśc ia (założenia) b a d an ych doktryn i w n io sk i, ja k ie z ty ch założeń z o sta ły w y p ro w a d zo n e, od n ośn ie do an a­ liz o w a n e g o p rzez h isto ry k a filo z o fii p roblem u. I w ten w ła śn ie sposób h isto r ia filo z o fii, u p raw ian a n a drugim eta p ie b adań, sta je się h isto rią „d ośw iad czeń h isto r y c z n o -filo z o fic z n y c h ”. D o św ia d czen ia te m ogą p ou ­ czyć filo zo fa , z ja k ich założeń ja k ie w y p ły n ę ły w n io sk i w d ziejach filo ­ zofii, i je ż e li filo z o f n ie ch ce uznać danych w n io sk ó w , m a w sk a źn ik , że n ie m oże p rzyjąć założeń, z k tórych zo sta ły one w y p ro w a d zo n e. U ja w ­

(7)

n io n y jed n ak p rzy p om ocy a n a lizy h isto ry czn o -filo z o ficzn ej fa k t, że p e w n e w n io sk i są w sposób k ó n ieczn y zw ią za n e z o k reślo n y m i za ło że­ n iam i, n ie dow odzi, że w n io sk i te są sam e p ra w d ziw e, ani że zasad y, z k tórych one w y p ły w a ją , są p ra w d ziw e lu b fa łsz y w e . N ie znaczy to je d ­ n ak w c a le , że d o św ia d czen ia h is to r y c z n o -filo z o fic z n e są filo z o fic z n ie b ez­ użyteczn e. N iezd o ln e w p ra w d zie sam e ukazać p ra w d y , jed n ak pom agają w jej o d n a lezien iu , p o n iew a ż u ja w n ia ją p e w n e k o n ieczn o ścio w e p o w ią ­ zania m ięd zy różn ym i treścia m i filo zo ficzn y m i. A w ten sposób d o św ia d ­ czen ie — h isto r y c z n o -filo z o fic z n e , w raz z d o św ia d czen iem filo zo ficzn y m — op artym n a k o n ta k cie z sam ą r zeczy w isto ścią , sta je się p o d sta w ą dla r e a listy c z n ie u p raw ian ej filo zo fii.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Institi ego quidem apud Illustrissimos et Excellentissimos Do­ minos Legatos Sueticos non tantum ante tractatus dictae pacis, sed et in illis ipsis, et tum ore

Ostatnią uwzględnioną w prezentowanym badaniu grupą barier były te, które można wspól- nie określić jako związane z oprogramowaniem urządzeń mobilnych oraz przystosowaniem

cze sugerują, że dwuazoaminobenzen tworzy poprzez wiązanie wo­ dorowe dimery o strukturze cyklicznej. Dyall /247 badając w podczerwieni zachowanie się roztworu dwuazoaminobenzenu

Druga (międzynarodowa) konferencja, zorganizowana w 2012 roku wspólnie z Uniwersy- tetem w Durham, Katedrę Socjologii Kultury oraz Research Network 03 Biographical

ków picia. Z tatą kontakty dobre, ale z tytułu tego, że mama już później popadła w schizofrenię, by- łam wychowywana przez babcię i w sumie od mo- mentu, ja wiem [w wieku] 6,

Protokół z narady członków Plenum KW i KŁ, aparatu partyjnego i aktywu wojewódzkiego i łódzkiego, odbytej 10 III 1956, APŁ, KŁ PZPR, teczka 59, k.. to poważnie struktury partii

Nadzór oraz badania archeologiczne, przeprowadzone w lutym i marcu przez zespół archeologów reprezentujący oddział katowicki Stowarzyszenia Archeologów Polskich w

14 maja 2008 roku w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie od­ były się zajęcia terenowe, w których uczestniczyła 30 - osobowa grupa studentów III roku