• Nie Znaleziono Wyników

"Das Evangelium nach Markus", część 1, Joachim Gnilka, Zürich-Einsiedeln-Köln-Neukirchen-Vluyn 1978 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Das Evangelium nach Markus", część 1, Joachim Gnilka, Zürich-Einsiedeln-Köln-Neukirchen-Vluyn 1978 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Das Evangelium nach Markus",

część 1, Joachim Gnilka,

Zürich-Einsiedeln-Köln-Neukirchen-Vluyn

1978 : [recenzja]

Collectanea Theologica 50/1, 186-187

(2)

dujem y w tym zdaniu W yznań ani w przekładzie ks. C z u j a , ani w tłum a­ czeniu dr W i s ł o c k i e j - R e m e r o w e j . Z. K u b i a k oddaje plautyńskie słowo cantio zachodzące w W yznaniach 1, 13, 22 przez „śpiewkę”. Czasem zjaw ia się u niego stare i potoczne w yrażenie ( D o r o s z e w s k i ) „na podorę­ dziu” — ad se invicem — 1, 6, 8. W tłum aczeniu K u b i a k a słowa „weź to czytaj” (s. 149) wyśpiewał głos „dziecięcy”. Przym iotnik „dziecięcy” jest dodatkiem tłum acza. To uzupełnienie w łaśnie zam iast dziś tak popularnie używanego term inu — dziewczyna, domaga się rzeczownika — dziewczynki. N atom iast trafnie oddał aliterację: „Quid... m iserius m isero?” (1, 13, 21) — „Cóż może być nędzniejszego od nędzarza? (s. 21).

Interesuje nas przede wszystkim przekład tekstów teologicznych. I tak w n r 4 rozdz. 4 ks. I znajdujem y litanijne wyliczenie przymiotów Bożych najpraw dopodobniej bezpośrednio czy pośrednio zaczerpnięte z tekstów h er­ metycznych. Tłumaczeniu trzeba przyklasnąć: „o najwyższy, najlepszy, n a j­ możniejszy, bezgranicznie wszechmocny, najbardziej m iłosierny i n ajsp ra­ wiedliwszy, najgłębiej ukryty i najbardziej obecny, najpiękniejszy i najsil­ niejszy, zawsze istniejący a niepojęty. Niezmienny jesteś, a przemieniasz wszystko, nigdy nie nowy, nigdy nie sta ry ” (s. 7).

Wielki polski m istrz słowa arcybiskup T e o d o r o w i c z nazwał przekład d r W i s ł o c k i e j - R e m e r o w e j dobrym. To samo można powiedzieć o tłu ­ maczeniu Z. K u b i a k a . Spełni ono jeszcze lepiej swą rolę, gdy tłum acz w nowym w ydaniu zaopatrzy go we w stęp i niezbędne w yjaśnienia. Prof. Je ­ rzy K o w a l s k i utorow ał drogę polskim filologom do tego, by jeden z nich, Z. K u b i a k , w ykonał to, co uczynił przed 53 laty uczony lwowsko-wrocław- ski.

ks. W acław Eborowicz, Pelplin Joachim GN1LKA, Das Evangelium nach M arkus, część 1: M k 1—8, 26, EKK I I / l , Zürich-Einsiedeln-K öln-N eukirchen-V luyn 1978, Benziger Verlag, N eukirchener Verlag, s. 316.

Po upływie pewnego czasu od podjęcia zam iaru napisania ewangelicko- -katolickiego kom entarza do Nowego Testam entu, obecnie już coraz częściej ukazują się poszczególne tomy tej serii oznaczanej skrótem EKK. Omówiliśmy już na naszych łam ach kom entarze listów do Filemona, do Kolosan, jak również pierwszą część kom entarza listu do Rzymian. Obecnie ukazuje się pierw sza część kom entarza do Ewangelii według M arka autorstw a znanego, choć stosunkowo jeszcze młodego, biblisty profesora Nowego Testam entu w uniw ersytecie w M onachium i członka Papieskiej Komisji Biblijnej.

Problem y jakie narzuca Ewangelia według M arka były dotąd wśród egzegetów dość zaniedbane. Obecnie zaś, gdy odkryto tę Ewangelię jako n a j­ bardziej pierw otną i w pewnym stopniu źródłową dla innych, jest ona może najczęściej kom entow anym pismem Nowego Testam entu. W ystarczy dla przy­ kładu wymienić dwa najnowsze kom entarze do całości: duże dwutom owe dzieło Rudolfa P e s c h a w języku niem ieckim i pracę Jan a R a d e r - m a k e r s a w języku francuskim . Kom entarz recenzowany zaś można okreś­ lić jako coś pośredniego między bardzo naukow ym i technicznym ujęciem P e s c h a a bardziej duchowym i pastoralnym punktem widzenia R a d e r - m a k e r s a. Znać w nim bowiem duże oczytanie w literaturze przedm iotu oraz ścisłość analizy filologicznej przy równoczesnym unikaniu szczegółowej analizy problemów dyskutow anych i w ogóle zbytniej zawiłości.

A utor staw ia sobie za cel inform ację o stanie badań nad Ewangelią, dalej —■ i to jest zdaniem autora zadanie główne — zrozumienie zasadniczej wypowiedzi tekstu, wreszcie poznanie historii jego oddziaływania. Można do­ dać jeszcze, że G n i 1 к a dużo uwagi poświęca problemowi historyczności w y­ darzeń czy słów Jezusa. Stało się to konieczne ze względu na zróżnicowane,

(3)

czasem naw et trudne do przyjęcia poglądy niektórych egzegetów w tej dzie­ dzinie. Autor stara się także wyjść naprzeciw problemom ekumenicznym, choć nie czyni tego za wszelką cenę i zdaje sobie spraw ę, że jest to ekspery­ m ent czasami niepozbawiony ryzyka.

Nie możemy wchodzić w egzegezę poszczególnych tekstów. Pragniem y jedynie zaznaczyć, że autora cechuje postaw a nieuprzedzona względami poza­ naukowymi, gruntowność opracow ania, um iarkow anie i wyważenie w staw ia­ niu i rozwiązywaniu zagadnień. Chrzest Jezusa n a przykład uważa za jedną z najpew niejszych danych Ewangelii i in terp retu je go jako wizję i objaw ie­ nie udzielone sam em u Jezusowi. Podkreśla też, że nie można w ątpić w histo- ryczność zasadniczych w ydarzeń z życia Jezusa, jak na przykład w Jego cuda czy powołanie apostołów. G n i l k a przyjm uje jednak za praktycznie całą współczesną egzegezą, stylizację i teologiczne ukierunkow anie, jako dzie­ ło gminy i poszczególnych tradycji, które były żywe w ówczesnym chrześci­ jaństw ie i do pewnego stopnia różniły się między sobą.

Teologia zaw arta w wypowiedziach M arka często w kom entarzu docho­ dzi do głosu. A utor mówi na przykład o Duchu Świętym, który prowadzi Jezusa na pustynię i jest natchnieniem całej Jego publicznej działalności. Głoszone przez Jezusa Królestwo Boże in terp retu je autor w sensie aktualnej obecności tegoż K rólestw a przy równoczesnym oczekiwaniu na jego całkow i­ te spełnienie. Widzi więc z wieloma egzegetami, pewne napięcie między „tym, co jest obecnie” i „tym, co jeszcze m a nadejść”. Nie jest natom iast zwolennikiem zdania, które dopatruje się tu zapowiedzi m ającej w krótce n a ­ dejść paruzji.

Innym teologicznym problem em jest tajem nica m esjańska. Autor ściśle wiąże ją z nakazem milczenia o cudach dokonanych przez Jezusa (por. 1, 34; 1, 44; 9, 9). Pełne objawienie m esjańskie jest przeznaczone na czas po zm ar­ tw ychw staniu. Zbyt wczesne ukazanie się Jezusa jako Mesjasza mogłoby być dla słuchaczy zgorszeniem nie do zniesienia.

Przytoczone przykłady d ają pewien obraz kom entarza, który jest cen­ nym dorobkiem tej serii i posiada w ielką ekum eniczną wartość.

ks. Stefan Moysa SJ, Warszawa

Norbert BROX, Der erste Petrusbrief, EKK XXI, Zürich-Einsiedeln-K öln- -Neukirchen-Vluyn 1979, Benziger Verlag, N eukirchener Verlag, s. 263.

Praw ie równocześnie z wyżej omówionym kom entarzem do Ewangelii św. M arka ukazał się w tej samej serii kom entarz do Pierwszego Listu św. Piotra. Problem atyka tego listu jest dziś również często dyskutow ana, choć samo pismo nie w ybija się na czoło Nowego T estam entu i należy raczej do utw orów rzadziej wzmiankowanych w ciągu historii chrześcijaństw a.

A utor wiele uwagi, zwłaszcza we wprowadzeniu, poświęca dyskutowanym problemom listu. Dotyczą one przede wszystkim tem atyki i rodzaju literackie­ go. В r o X uważa, że m yślą przewodnią listu jest podtrzym anie chrześcijan na duchu i w skazanie im perspektyw chrześcijańskiej nadziei w trudnej sytuacji prześladowania. Cel ten najlepiej oddaje 1 P 5, 12, który mówi o praw dziw ej łasce towarzyszącej chrześcijanom w przeciwnościach. W brew wielu autorom B r o x nie sądzi, aby należało czas i okazję pow stania listu wiązać z określonymi prześladow aniam i, na przykład za czasów N e r o n a czy D o m i c j a n a. Sform ułowania listu są zdaniem autora za ogólnikowe, aby można było tak twierdzić. Opisane tam trudności w ynikają po prostu ze zwyczajnej sytuacji chrześcijanina w świecie. Z tego samego powodu list nie m a na uwadze specjalnych adresatów i w pewnym stopniu może się odnosić do wszystkich chrześcijan w każdym czasie. Wymienienie zaś pro­ wincji rzym skich w 1 P 1, 1 oznacza raczej wszytkich chrześcijan w całym ówczesnym cywilizowanym świecie.

Cytaty

Powiązane dokumenty