• Nie Znaleziono Wyników

„Latifondo. Economia morale e vita materiale in una periferia dell'Ottocento”, Marta Petrusewicz, Venezia 1989 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Latifondo. Economia morale e vita materiale in una periferia dell'Ottocento”, Marta Petrusewicz, Venezia 1989 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

5 8 0 R E C E N Z J E

s. 184, przyp. 27). P od ob n ie m ożna b yło — ja k sądzę — postąp ić z p rzyp isam i na tem a t L ip sk a (s. 91, przyp. 10) czy K ró lew ca (s. 191, przyp. 1). Za to w a rto b yło podać sk ró to w y w y k a z litera tu ry odn oszącej się do p oszczególn ych testatorów . G en eraln e o d esła n ie do P S B to ch y b a zb y t m ało. B iogram B o g u sła w a R a d ziw iłła w sp o m in a jak o „A u tob iografię”, m ilczy n a to m ia st o jej sk ru p u la tn y m w y d a w c y — T ad eu szu W a s i l e w s k i m . M oże n a leża ło też, om aw iając te sta m e n t Jerzeg o Z enow icza, w sp o m n ieć, iż n iek tó re a sp ek ty jeg o o sta tn iej w o li o m ó w ił ju ż O. H e- dem ann.

T om zam yk ają d w a so lid n ie zrob ion e in d ek sy : osób i m iejsco w o ści. C h ciałob y się w id z ie ć i in d ek s rzeczow y. Z w ięk szy łb y on — i ta k n iem a łą — w a rto ść pracy. N ajp raw d op od ob n iej znaczna część ed y to rsk ich „oszczęd n ości” w y n ik ła z sy tu a cji fin a n so w ej. W yd aw czyn i, p o sta w io n a w ob ec w yb oru : k siążk a cien k a lu b żadna, p rzycięła — z b ó lem — co się ty lk o dało, a b y rzecz w ydać.

Z zad an ia w p row ad zen ia do ob iegu 12 te sta m e n tó w i w y d a n ia n a n o w o c z te ­ rech in n y ch U rszu la A u g u sty n ia k w y w ią z a ła się m a g n a c u m la u d e . M oże o sią g ­ n ię c ie to za ch ęci k ogoś do w y ró w n a n ia k o le jn e j dysproporcji: n a w y d a n ie czekają te sta m e n ty p ra w o sła w n y ch , u n itó w czy m u zu łm an ów . W yd aw ca m oże — jak U rszu ­ la A u g u sty n ia k — lic z y ć na w d zięczn o ść n ie ty lk o w sp ó łw y zn a w có w .

A n d r z e j B. Z a k r z e w s k i

M arta P e t r u s e w i c z , L a tifo n d o . E co n o m ie m o r a le e v it a m a ­

te r ia le in una p e rife ria d e ll'O tto c e n to , S a g g i M arsilio, V en ezia 1989,

s. 296.

L a ty fu n d iu m p rzyp om in ało k sz ta łte m sm oka. P as ziem i szero k o ści d w u d zie­ stu do trzy d ziestu k ilo m etró w , z lic z n y m i w y p u stk a m i (łapy i g ło w a potw ora), ciągn ął się u k o sem od k ońca ob casa w ło sk ie g o buta b lisk o sto k ilo m etró w w k ie ­ runku p ółn ocn o-zach od n im . R odzina B aracco p oczęła grom adzić te dobra zie m sk ie n a p rzełom ie stu leci, k orzystając z fo rtu n y , zak u m u low an ej d z ię k i ap row izacji arm ii n a p o leo ń sk iej, oraz z a n ty feu d a ln eg o u sta w o d a w stw a , w p row ad zn ego przez F ran cu zów (Baracco w y k u p y w a li zad łu żon e p osiad łości feu d aln e, sk o n fisk o w a n e ziem ie k o ścieln e oraz przyznane ch łop om z ie m ie , pochodzące z p od ziału w sp ó ln o t gm in n ych ). K olej rzeczy podobna, jak w p rzyp ad k u liw e r a n tó w w K s ię stw ie W ar­ szaw sk im . P od ob n ie jak i na ziem iach p olsk ich , przyszło za ty m sta ra n ie o za jęcie od p ow ied n iego m iejsca w kręgu a rystok racji. A p ogeu m ek on om iczn ego ro zw o ju p rzeżyło la ty fu n d iu m w p o ło w ie stu lecia , zaś w p rzed ostatn iej d ek ad zie rozpoczął się sch y łek . P ozostało arch iw u m , n a p o d sta w ie k tó reg o M arta P e t r u s e w i c z o d tw orzyła lo sy dóbr i ich w ła śc ic ie li, proponując jed n o cześn ie in terp reta cję sp o ­ łeczn ej i gospodarczej h isto rii w ie lk ie j w ła sn o ści ziem sk iej M ezzo g io rn o , d alek o odbiegającą od dom in u jącej k o n w en cji.

K siążk a jest czy m ś w ię c e j n iż op isem lo s ó w jed n eg o zesp ołu dóbr. S am ty tu ł je s t m eta fo ry czn y — n ie w y m ien ia p rzecież k on k retn ej n a z w y su geru jąc, ż e za­ ry so w a n e h ip o tezy będą m iały o d n iesien ie szersze i od n osić się będą do p ew n ej k la sy p rzyp ad k ów — do m ech an izm u d ziałan ia w ie lk ie j w ła sn o ści u sch y łk u ep o k i p rein d u strialn ej, na obrzeżach św ia ta n a jw y ż e j ro zw in ięteg o . I r z eczy w iście, k sią ż­ ka n ie ty lk o referu je i porządkuje m ateriał z la ty fu n d iu m B aracco, a le i o d w o łu je się do w ie lk ic h d y sk u sji, jak ie to czy ły się w śró d h isto r y k ó w gosp od arczych i so­ cjo lo g ó w h isto ry czn y ch w ciągu o sta tn ich k ilk u d ziesięcio leci. U ż y te w p o d ty tu le term in y — „kultura m aterialn a”, „ek on om ia m oraln a”, „ p ery ferie” — p rzyp om i­

(3)

n ają te d y sk u sje, p rzy w o łu ją c jed n o cześn ie w p am ięci n a zw isk a F ernanda B r a u - d e 1 a, Im m a n u ela W a l l e r s t e i n a i E. P. T h o m p s o n a .

L o sy k sią żek — dodajm y — są n ierozłączn ie zw iązan e z lo sa m i au torów . W arto w ię c d w a sło w a o b iografii in telek tu a ln ej au tork i p ow ied zieć. U czen n ica W itolda K u l i (którem u k sią żk ę p o św ięca ) i C arlo P o n i e g o, m a teria ł zbierała w e W łoszech. W ięk szość jej za w od ow ego ży cia toczy ła się jed n a k w U S A , gd zie w sp ółp racow ała z W allerstein em , a n a stę p n ie u czy ła na u n iw e r sy te c ie H arvarda i w P rin ceton. N a zw isk a , w y m ien io n e w p od zięk ow an iach , przyp raw iają o zaw rót g ło w y . L ek tu ra dow odzi, że autorka p otrafiła te m o żliw o ści w yk orzystać.

K sią żk a sta n o w i jed n o cześn ie jed en z g ło só w w k o lejn ej fa zie d y sk u sji na tem a t przyczyn zacofan ia P ołu d n ia — d eb a ty ż y w ej zw łaszcza w la ta ch p ięćd zie­ sią ty ch i sz e ś ć d z ie s ią ty c h *. D odajm y, że — ja k to ostatn io za u w a ży ł A d rian L y t t e l t o n — d ysk u sja ta toczy się teraz w in n y m k lim acie. Jej eta p w c z e ­ śn iejszy b y ł bardziej op ty m isty czn y , w y d a w a ło się, że in d u strializacja i m od er­ n izacja będą środkam i na p rzezw y ciężen ie zacofan ia i na p ozb ycie się sp ołeczn ych chorób M ezzo g io rn o , zw łaszcza m a fii i k lien telizm u . O becny etap deb aty pozosta­ w ia zn aczn ie m n iej m iejsca na o p ty m iz m 2. Ż y w o ść w y m ia n y p ogląd ów sp raw ia, że w e W łoszech, a zw łaszcza na P ołu d n iu , om a w ia n a książk a n ie p rzeszła n ie zauw ażona. P o św ięco n o jej k ilk a sp otk ań d y sk u sy jn y ch i ponad d w ad zieścia om ó­ w ień i recen zji, a autorkę w yróżn ion o „P rem io S iła ” za rok 1989. W iele z recen zji ukazało się w prasie b ieżącej (za in tereso w a n ie prasy k siążk ą n au k ow ą n ie jest zresztą w ty m w y p a d k u w y ją tk o w e). P ozazd rościć m ożna w ło sk im kolegom , że d zięk i teg o rod zaju rela cjo m w y n ik i p racy b ad aw czej n ie pozostają w ła sn o ścią w y łą czn ie fa c h o w e g o kręgu odbiorców , lecz w p ły w a ją n a k szta łto w a n ie op in ii znaczn ie szerszej p u b liczności.

In terp retacja, jaką P etru sew icz p rzed staw ia, je s t p olem iczn a w ob ec n a jp o w ­ szech n iej p rzy jęteg o p aradygm atu, zgod n ie z k tó ry m la ty fu n d ia tra k to w a n e są jako n iera cjo n a ln e, u trzy m y w a n e je d y n ie przez p rzyw iązan ie a ry sto k ra cji do tra­ d y cy jn y ch fo rm życia, jako blok u jące drogę r o zw o jo w i k ap italizm u oraz u trzy­ m u jące feu d a ln e fo rm y w y zy sk u k la so w eg o . W łoska h istoriografia gospodarcza — pozostająca pod siln y m i w p ły w a m i m ark sizm u — w iern a je s t tezie G r a m - s с i e g o (ία riv o lu zio n e a g ra ria m a n ca ta ), w e d le k tórej brak „ rew o lu cji b u rżu - a z y jn e j” w in n y je s t zacofan iu gospodarczem u P ołudnia. M arta P etr u se w ic z ty m ­ czasem dow odzi, że la ty fu n d iu m — położon e n a k iep sk ich ziem iach oraz n ie m ające ła tw e g o d ostęp u a n i do k ap itału , a n i do ryn k u — b y ło jed n a k sw eg o rodzaju su k cesem zarów no w sen sie ek on om iczn ym , jak i sp ołeczn ym . Z au w ażm y, że k ry ty c y w y r a ż a li w ą tp liw o ści, czy an aliza jed n ego — n a w e t tak d on iosłego, jak B aracco — przypadku w ystarcza do r e w iz ji tez dotych czas p rzyjętych .

W edle autorki, la ty fu n d iu m k iero w a ło się logik ą, która b yła czym ś in n y m n iż in ercją p rzeszłości. P o p ierw sze, sy ste m b y ł racjon aln y ek o lo g iczn ie — prze­ w aga e k ste n sy w n e j gosp od ark i zb o żo w o -p a stersk iej n ie p row ad ziła do d efore- sta cji i w y ja ło w ie n ia ziem i. Po d rugie, la ty fu n d iu m od izo lo w a n e b yło od n e g a ­ ty w n e g o w p ły w u k o n iu n k tu ry cen o w ej. P rod u k ow ało w p ra w d zie n a sprzedaż, jed n a k że n ie k orzystało z ryn k o w y ch czy n n ik ó w produkcji. P odobnie ja k p olsk i fo lw a rk , p rób ow ało reagow ać w zro stem podaży zresztą zarów no n a w zrost, jak i n a spadek cen. T raciło o czy w iście, j e ś li cen y b y ły n isk ie, n ie m ogło jednak zban k ru tow ać. D ostarczało ponadto n iem a l w sz y stk ic h środ k ów n iezb ęd n y ch do

1 O m ó w ien ie w c ześn iejszy ch prac — J. K o c h a n o w i c z , H isto ria w s i w ło ­

sk ie g o P o łu d n ia , P H t. L X X V , 1984, n r 1 ; n o w szy ch — A. L y t t e l t o n , A n e w p a st fo r th e M ezzogiorn o, „T im es L iterary S u p p lem en t”, 4 paźd ziern ik a 1991.

2 A . L y t t e l t o n , ioc. cit. Por. te ż A . L e p r e, S to ria d e l M ezzo g io rn o n el

R iso rg im e n to , R om a 1974, oraz n o w e pism o, „M eridiana”.

Przegl. H ist. — 13

(4)

5 8 2 R E C E N Z JE

życia rod zin ie w ła śc ic ie li. Po trzecie, zatru d n ion ym gw a ra n to w a ło p rzeżycie, p ew n e m in im u m b ezp iecz eń stw a i pokój społeczny.

W y tw órczość k om p lek su g osp od arstw roln ych , sk ład ających się na la ty fu n ­ dium , b yła zróżn icow an a i o b ejm ow ała p rod u k ty roln icze (zboże, sery, o liw k i i in.) i p rzem y sło w e (w łók ien n icze). O dbiorcą b y ł zarów no ryn ek w ło sk i (przede w sz y ­ stk im zaś N eapol), jak i zagraniczny. C zęść p rod u k cji przeznaczona b yła na potrzeb y w ła sn e la ty fu n d iu m — na potrzeb y stołu w ła śc ic ie li i n a p łace w naturze. A rty k u ły n a w ła sn e zaop atrzen ie ró żn iły się z r eg u ły gatu n k iem od prod u k tów na sprzedaż.

Z różn icow an e i złożon e b y ły te ż organ izacyjn e fo rm y produkcji. C ałość była scen tra liz o w a n a i zarządzana odgórnie. B aracco n ie b y li „n ieo b ecn y m i w ła śc ic ie ­ la m i” (pod ty m w zg lęd em b y li n ie ty p o w i d la P ołudnia), lecz sa m i — choć przy p om ocy w y sp ecja lizo w a n eg o p erson elu — k ie r o w a li dobram i. W ram ach tej ca­ ło śc i w sp ó łw y stę p o w a ły rozm aite fo rm y organ izacyjn e, d o stosow an e do charakteru w y tw ó rczo ści. C zęść ziem i (n ajlep szej ja k o ści, dogodniej p ołożon ej) p ozostaw ała w b ezp ośred n iej d y sp o zy cji la ty fu n d iu m . J ed n o stk ą p rod u k cyjn ą b y ła w ó w cza s m asseria, gosp o d a rstw o in te n sy w n e , sto su ją ce n a w a d n ia n ie, w y p o sa żo n e w m aga­ zy n y i sp rzężaj, zatru d n iające n a je m n ik ó w (w ty m sp ecja listó w , jak m urarze czy k o w a le) i p rod u k u jące n a ry n ek zboże, len , o liw k i czy w arzyw a. B y ło w ram ach la ty fu n d iu m k ilk a n a ście m n iejszy ch i sześć w ię k sz y c h m a s se rie , z k tó ry ch n a j­ w ięk sza m iała ponad ty sią c h ek tarów . H o d o w la (przede w sz y stk im ow iec) zorga­ n izo w a n a b yła w p ostaci sw eg o rodzaju sp ółek , w k tórych z jed n ej stron y w y ­ stę p o w a ł il b a ro n e, d ostarczający k a p ita ł (p a stw isk a i in w en tarz), z d ru giej zaś k ilk u n a sto o so b o w e zrzeszen ia pasterzy, k tó ry ch w k ła d em b yła praca. C zęść g ru n ­ tów b yła w reszcie oddaw ana w d zierżaw ę, k on tra k ty ok reśla ły często ściśle sposób w y k o r z y sty w a n ia ziem i, la ty fu n d iu m zastrzegało so b ie te ż p ie r w sz e ń stw o w z a ­ k u p ie p rod u k tów z w y d zierża w io n ej z ie m i (chodziło w szczeg ó ln o ści o a rty k u ły ek sp ortow e). D użo d zierżaw iła zresztą sto su n k o w o zam ożna burżuazja. O sobnym e le m e n te m teg o w ie lk ie g o p rzed sięb io rstw a b y ły w re sz c ie zak ład y p rzem ysłow e. Ich z y sk o w n o ść tłu m aczy się n a tu ra ln ie bardzo n ie w ie lk im i k o szta m i p ien iężn y m i produkcji.

L a ty fu n d iu m zatru d n iało b o w ie m w p ra w d zie n a jem n ą siłę roboczą, jed n ak że p racow n icy w zn aczn ym stop n iu op łacan i b y li w n aturze. N a sta łe za tru d n ien i b y li p r o w is io n a ti, liczb a ich w a h a ła się — w różn ych ok resach — od 200 do 500. B lisk o 80% siły roboczej sta n o w ili jed n a k zatru d n ian i doryw czo b ra ccia n ti.

L a ty fu n d iu m b yło n ie ty lk o p rzed sięb io rstw em , a le i sp o łeczn y m m ik r o św ia - tem , d y sp on u jącym n a w e t w ła sn ą siłą zbrojn ą — św ia tem , trzeba dodać, którego gran ice (ze w zg lęd u n a p rom ień rek ru ta cji siły roboczej) p rzek raczały ziem ie p ozostające w d ysp ozycji rod zin y B aracco. M arta P etru sew icz ok reśla ten św ia t m ian em U s is te m a g a ra n tista , k tó reg o p od sta w o w ą reg u łą była — id zie tu au tork a za K arlem P o l a n y i — w zajem n ość.

„F u n k cjo n o w a n ie sy stem u la ty fu n d iu m zależało przede w szy stk im od uznania przez w ła ś c ic ie li i p racow n ik ów , że sto su n k i m ięd zy n im i opierają się n a zasad zie w za jem n o ści” (s. 185). L aty fu n d iu m b yło w ię c strukturą p atern alistyczn ą, w ra­ m ach której p ra co w n icy u zn a w a li n atu raln ość zw ierzch n ictw a w ła ściciela , ten zaś u zn aw ał ich p raw o do b ezp iecz eń stw a sp ołeczn ego. B ezp ieczeń stw o to z a p ew ­ n ia ła g w aran cja za tru d n ien ia oraz dostęp do z ie m i — rob otn icy ro ln i la ty fu n d iu m , pod ob n ie jak la ty n o a m ery k a ń scy p eo n i (dodajm y — podobnie jak p olscy fo rn a le w d rugiej p o ło w ie X I X w .), d y sp o n o w a li zazw yczaj drobnym i d ziałk am i ziem i. L eżało to zresztą tak że w ściśle ek o n o m iczn y m in te r e sie w ła śc ic ie li la ty fu n d iu m , p o n iew a ż z jed n ej stron y g w a ra n to w a ło sw e g o rodzaju p rzy w ią za n ie siły roboczej do m ajątk u , z d rugiej zaś pozw alało na u trzy m y w a n ie płac (i tak w y p ła ca n y ch

(5)

w zn aczn ej m ierze w natu rze) n a bardzo n isk im p oziom ie. Z a p ew n ien ie m in im u m d ostęp u do z ie m i p o w od ow ało jed n o cześn ie, że ro b o tn icy ro ln i c z ę ścio w o pozo­ sta w a li w sta b iln y m ś w ie c ie sp o łeczn o ści ch łop sk iej. S w o iste w e lfa re sta te do tego się jed n ak n ie ograniczało, b o w ie m la ty fu n d iu m otaczało zatru d n ion ych opieką, organ izu jąc d la n ich pom oc praw n ą, m ed y czn ą czy fin a n so w ą , ja k i w sp ó łu cze­ stn icząc w zasp ok ajan iu „potrzeb n ie m a te r ia ln y c h ” (religia, szkoła). D bało w r e ­ szcie o b ezp iecz eń stw o w ew n ę tr z n e — rzecz n ieb a g a teln a n a obszarach, g d zie p a ń stw o b yło słab e, a p rzestęp czość (brigantaggio) endem iczna. Z au w ażm y, że in terp reta cja la ty fu n d iu m w k ategoriach w za jem n o ści spotkała się z zarzutem id ea lizo w a n ia obrazu P o łu d n ia 1.

P e tr u se w ic z d ow od zi w ię c , że la ty fu n d iu m n ie d a się p rzed staw ić czy to przez p rz e c iw sta w ie n ie ty p ó w id ealn ych „ feu d a lizm u ” i „k ap italizm u ”, czy n a w e t w k a ­ tegoriach m iesza n k i k ap italizm u i „ feu d a ln y ch p rzeży tk ó w ”. F u n k cjo n o w a ło ono w ram ach ro zw ija ją ceg o się ryn k u m ięd zyn arod ow ego, zach ow u jąc sw o is tą ró w ­ n o w a g ę w ła śn ie d zięk i u m iejętn o ści w y k o rzy sta n ia e le m e n tó w tra d y cji — b yła to w ię c „ n o w o czesn a lo g ik a zy sk u z a sto so w a n a do tra d y cy jn y ch środ k ów pro­ d u k cji” (s. 99). N b., p od k reślan e p rzez a u to rk ę z jed n ej stro n y sp ra w n o ść g o ­ spodarza teg o sy stem u , z d ru giej za ś — w y stę p o w a n ie sto su n k o w o „ lu d zk ich ” sto su n k ó w m ięd zy w ła śc ic ie le m i za tru d n io n y m i bardzo p rzyp om in a toczącą się w la ta ch sied em d ziesią ty c h d y sk u sję n ad n ie w o ln ic tw e m a m e r y k a ń s k im 4. K siążka rzuca jed n o cześn ie n o w e św ia tło — ja k zau w aża R a ffa ele R o m a n e l l i — n a n atu rę i ch arak ter w ło sk iej b u rżu azji oraz n a prob lem sto so w a ln o ści k a teg o rii b ad aw czych , w y p ra co w a n y ch w tra k cie a n a lizy d ziejó w F ran cji, N iem iec i A n g lii, do an alizy p ro cesó w zm ian sp ołeczn ych I t a l i i 6.

Co jed n ak sp ow od ow ało upadek system u ?

M łodsza g en era cja w ła śc ic ie li p rzen iosła się w p o ło w ie stu lecia do N eap olu (K ró lestw o O bojga S y c y lii b yło ju ż częścią K ró lestw a W łoch), to zaś n a ty ch m ia st zm ien iło stru k tu rę p ien iężn y ch i n ie p ie n ię ż n y c h n ak ład ów n a u trzy m a n ie „dw o­ ru ”. B aracco b y li jedną z n ajb ogatszych rodzin w ło sk ich , a u zysk an ą p ozycję ek on om iczn ą w y k o r z y sty w a li na rozbudow ę w p ły w ó w p o lity czn y ch . W ydatki z tym zw ią za n e — w ty m u trzym an ie rez y d e n c ji w N eap olu i R zy m ie — b y ły n ie b a ­ g a teln e. N a su w a się tu p ytan ie, n a k tóre k sią żk a w p rost n ie od p ow iad a, czy B aracco, przen osząc się do m iasta, z a m ien ili się w n ieo b ecn y ch w ła śc ic ie li, p rze­ jad ających po prostu n agrom adzony k a p ita ł, czy te ż p o częli się p rzek ształcać w b urżuazję w ty m sen sie, że lo k o w a li n ieb a g a teln e p rzecież za p ew n e cią g le środ k i w pozaroln icze g a łęzie prod u k cji, ja k to rob iła np . a rystok racja a n g ielsk a na p rzełom ie stu leci?

J ed n o cześn ie w ła śc ic ie le c h c ie li m od ern izow ać produkcję i sposób zarządzania, przechodząc do ściśle k a p ita listy czn y ch m etod. R ezy g n o w a li z w ielo k ieru n k o w o ści prod u k cji n a rzecz m on ok u ltu ry zb ożow ej (co n aru szało ró w n o w a g ę ek ologiczn ą), od ch od zili od sy stem u p a tern a listy czn eg o n a rzecz p łacy w p ien iąd zu (k ry ty cy — dodajm y — zw ra ca li u w a g ę n a brak a n a lizy sp ołeczn ych sk u tk ó w rezy g n a cji z patern alizm u ). S c h y łe k la ty fu n d iu m — p arad ok saln ie — b y ł w ię c z jed n ej

1 G. d e V i v o w „II S o le 24 O re” z 11 lu te g o 1990 i w „T im es L iterary S u p p lem en t” z 8 p aźd ziern ik a i 11 lu te g o 1991 oraz w y p o w ie d z i p o lem iczn e w k o ­ le jn y c h n u m erach teg o pism a.

4 Por. J. K o c h a n o w i c z , M. K u l a , F eudalizm , k a p ita lizm , zacofanie, P H t. L X V III, 1977, nr 4; W okół k o n flik tu etnicznego. G łosy w d y s k u s ji o n ie w o l­ n ic tw ie a m e ry k a ń sk im , w y d . J. K o c h a n o w i c z , M. K u l a , K rak ów 1980.

5 R. R o m a n e l l i , Political D ebate, Social H istory, and th e Ita lia n Borg-hesia: C hanging P erspectives in H istorical R esearch, „Journal of M odern H i­ sto r y ” t. L X III, 1991, passim , zw łaszcza s. 737.

(6)

5 8 4 R E C E N Z J E

stron y z w ią za n y z p ragn ien iem w ła śc ic ie li ży cia m ore n o b iliz m (s. 16), z drugiej zaś z d ą żen iem do k a p ita listy czn ej m od ern izacji.

Z w ięk szon a rola n ak ład ów p ien iężn y ch w ram ach la ty fu n d iu m ob róciła się w k oń cu p rzeciw n iem u sam em u. W la ta ch d ep resji cen roln ych koń ca stu lecia okazało się ono n iek o n k u ren cy jn e w o b ec p rod u cen tów zagranicznych. N ie upadło, n ie sp rzed aw ało ziem i, czekając n a reform ę rolną po drugiej w o jn ie św ia to w ej — a le zap rzestało p rodukcji n a w ie lk ą sk alę. P o tra fiło d ostosow ać się do p rze­ obrażeń ek o n o m iczn y ch ep o k i n a p o leo ń sk iej i p o ło w y stu lecia — n ie b y ło ju ż jed n ak zd oln e sta w ić czoła w y z w a n iu ryn k u św ia to w eg o , jak ie p rzyn iósł sch y łek d ziew iętn a steg o w iek u .

J a cek K o c h a n o w ic z

J o se f K o l e j k a , N a ro d y h a b sb u rsk è m o n a rch ie v re v o lu c i 1848— — 1849, N a k la d a telstv i Svob od a, Praha 1989, s. 470; E m il N i e d e r - h a u s e r , 1848 — S tu r m im lia b s b u r g e r r e ic h , C orvina, B u d ap est 1990, s. 220.

D w ie sy n tety czn e prace p o św ięco n e W iośn ie L u d ów w p a ń stw ie H absburgów w y d a n e z o sta ły w ch w ili, gdy w E uropie Ś rod k ow o-W sch od n iej d o k o n y w a ł się przełom , n ad a ją cy w y d a rzen io m la t 1848— 1849 cech ę p on ow n ej a k tu aln ości. T e ­ m atyk a obu k sią żek je s t zbliżona, bo praca N i e d e r h a u s e r a, w b rew ty tu ło ­ w i, ob ejm u je tak że w yd arzen ia roku 1849 i pod ob n ie jak praca K o l e j k i z a j­ m u je się g łó w n ie k w e stia m i n aro d o w o ścio w y m i.

K ażda z prac składa się z sześciu rozd ziałów . K olejk a zaczyn a od p rzed sta ­ w ien ia rozw oju ru ch ó w n arod ow ych w A u strii przed 1848 r. n a tle eu rop ejsk im , n a stęp n ie ch a ra k tery zu je cele ru ch ów n a ro d o w y ch w io sn ą 1848 w p a ń stw ie h a b ­ sburskim ; rozdział III p o św ięco n y je s t o m ó w ien iu k w e s tii a u striack iej w obradach p arlam en tu fra n k fu rck ieg o , zjazdu sło w ia ń sk ieg o w Pradze i sejm u au striack iego w W iedniu. R ozdział IV om aw ia początek w o jn y z W ęgram i i p a źd ziern ik ow e p o w sta n ie w ie d e ń sk ie , rozdział V za jm u je się k on solid acją a u stria ck ieg o c en ­ tralizm u n a w io sn ę 1849, a rozdział V I, o sta tn i — upad k iem r e w o lu c ji w A u strii i n a W ęgrzech.

N ied erh a u ser ch arak teryzu je k o lejn o „ sy ste m ” m ettern ich o w sk i (rozdział I), w y b u ch r e w o lu c ji i program y p oszczególn ych ru ch ów narod ow ych (rozdział II), w y d a rzen ia od m aja do w rześn ia 1848 (rozdział III) i od w y b u ch u w o jn y z W ę­ gram i do w io sn y 1849 (rozdział IV ), a n a stę p n ie rozw iązan ie sejm u a u striack iego i stłu m ien ie r e w o lu c ji w ę g ie r sk ie j (rozdział V). O statn i rozdział za w iera krótką ch a ra k tery sty k ę całej p ro b lem a ty k i i p od su m ow an ie. O gólnie rzecz biorąc, t e ­ m a ty k a obu prac k on cen tru je s ię w o k ó ł k w e s tii o d m ien n ej p o sta w y p o szczeg ó l­ n y ch ru ch ó w n a ro d o w y ch w ob ec rew o lu cji: podczas g d y N iem cy , W ęgrzy i P olacy u d z ie lili jej poparcia, słabsze n arod ow ości, jak w iadom o, o p o w ied zia ły się po stron ie d y n a stii, w id zą c w p a ń stw ie h ab sb u rsk im ochronę sw ej od ręb n ości n a ­ rod ow ej. T ak ie u jęcie, b lisk ie tra d y cy jn em u p o d zia ło w i na n arod y h isto ry czn e i n ieh isto ry czn e, je s t bardzo często sp otyk an e i — m ożna p o w ied zieć — narzuca się ono w sposób n a tu ra ln y każd em u p iszącem u o k w e stii n aro d o w o ścio w ej w do­ b ie W iosn y L u d ów .

Ł atw o zrozu m ieć, że dla K o le jk i k lu czo w y m p rob lem em ru ch ó w n arod ow ych je s t k w e stia „naród a w o ln o ść ”, a m ó w ią c p recy zy jn iej — w za jem n y stosu n ek dążeń n a rod ow ych i dążeń do w o ln o ści p o lity czn ej. W szak w ła śn ie ó w c z e śn i p o ­ lity c y czescy , n ie rezygn u jąc z id ea łó w lib era ln y ch , a jed n o cześn ie z p o w o d ó w

Cytaty

Powiązane dokumenty

N a słowackiej Łemkowszczyźnie zewnętrzne malowanie cerkwi znane jest z trzech przykładów .1 W czasie badań prowadzonych w 1964 r., spośród kilkunastu oglądanych

Delegat Zespołu bierze udział w obradach zarządu tego międzynarodowego stowarzy- szenia, a w biuletynie NEWS ukazują się co roku (od 1999) roczne sprawozda- nia z

jedyne usiłowania podjęte w tym kierunku, innych bowiem utworów dramatycznych Kleista nie wystawiono na scenach polskich, co więcej, nie starano się zapomocą

Przez parę lat następnych B ykow ski słuchał gaw ędy Kniaźnina, przygrywał mu „na teorbanie” i pod okiem sławnego już p oety zaprawiał się w

Sprzeciw ił się tem u stanow czo K os­ sakowski, uw iadom iony zapewne, że patrioci zapew nili sobie na w szelki w ypadek osłonę czterech pułków gw ardii koronnej

In addition, several second-order relationships exist, as expressed in Fig. 13.1: • Socioeconomic and demographic characteristics and travel behavior (arrows 5–7) •

haalbaar is. b) Bijmenging van propaan of butaan bij Gronings aardgas. Afgezien van de kosten, moet men zich afvragen of dit te verwezenlijken is. Een andere

i realne generalia, fikcyjne individua), a także na pojęcia dotyczące epok literackich jak realizm i naturalizm. Występowanie bądź brak fikcyjnych generaliów jako