Tadeusz Pilch
Uniwersytet Warszawski
„TAKIE BĘDĄ RZECZPOSPOLITE – JAKIE ICH MŁODZIEŻY CHOWANIE”
JAN ZAMOYSKI (1542 – 1605)
Stowarzyszenie Ruch Pedagogów Społecznie Zaangażowanych oraz Zespół Pedagogiki Społecznej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN z najwyższym niepo- kojem śledzą narastający konflikt między nauczycielami i wychowawcami a przed- stawicielami rządu. Nie mamy żadnej wątpliwości, że racje rzeczowe i moralne są po stronie nauczycieli. Zwracamy się przeto do rodziców polskich dzieci i mło- dzieży, do samej młodzieży oraz do środowisk akademickich kształcących wszak nauczycieli, o zdecydowaną solidarność z protestującymi nauczycielami.
Idea tego sporu dotyka fundamentów państwa i przyszłości naszej ojczyzny.
Ponad cztery wieki temu, w roku 1600 Jan Zamoyski sformułował piękną i mądrą sentencję: „Takie będą Rzeczpospolite – jakie ich młodzieży chowanie. […] Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli”
To przekonanie podobnie dobitnie wyraził wiek później najwybitniejszy filozof i humanista swoich czasów, niemiecki uczony o słowiańskich korzeniach G. W. Le- ibnitz (1646 – 1716): „Dajcie mi wychowanie jednego pokolenia – a zmienię oblicze świata”.
Nie mamy wątpliwości, gdzie leżą racje i jaka jest powinność wszelkich sił społecznych, gdy toczy się walka o kształt, jakość i przyszłość naszego państwa i narodu między rządem a wychowawcami młodego pokolenia Polaków.
Jeszcze przed wprowadzeniem nieszczęsnej reformy edukacji głośno protesto- waliśmy przeciwko jej istocie i skutkom. Daremnie!
Dzisiaj stoimy przed pierwszymi, dramatycznymi konsekwencjami braku wy- obraźni i odpowiedzialności rządu PiS, który autoryzował reformę szkoły. A przed nami znacznie trudniejsze wyzwania, które przyniesie przyszłość – dla całego pokolenia Polaków. Mimo dobrej koniunktury rząd nie wsparł reformy żadnymi znaczącymi środkami, przeznaczając je na realizację dziwacznych projektów po- szczególnych ministrów, na fantazyjne projekty propagandowe, a nawet na kłamli- wą propagandę.
Wobec braku odpowiedzialności rządu i jego organów musimy zjednoczyć swoje wysiłki i postawy, aby wymusić na władzy politycznej potraktowanie dziecka i młodzieży, szkoły i nauczyciela jako fundamentalnych składników rozwoju, kształ- tu przyszłości oraz przyszłej pomyślności całego narodu. Mamy do tego pełne pra-
200 TADEUSZ PILCH
wo. Jest to nasz rodzicielski i społeczny obowiązek. To my jako rodzice w pierwszej kolejności decydujemy o wychowaniu i kształceniu naszych dzieci. Obowiązkiem państwa jest natomiast zapewnić dziecku i rodzinie jak najlepsze warunki edukacji.
Jako akademicy wielokrotnie powtarzaliśmy, że o jakości edukacji decyduje nie chaotyczna, zła, niepotrzebna reforma struktury szkoły, ale przede wszystkim dobrze wykształcony i dobrze opłacany nauczyciel. Nauczyciele polscy nie zasłu- gują na biedę, nie mogą być ignorowani, oszukiwani przez władzę, która do perfek- cji opanowała zasadę dziel i rządź. Dlatego stajemy dzisiaj razem z nauczycielami w poczuciu partnerstwa i wspólnoty. Edukacja naszych dzieci jest naszym wspól- nym zadaniem.
Apelujemy więc do rodziców i ich dzieci, do środowisk akademickich, do nauczycieli, do związkowców, aby wykazali solidarność z protestującymi nauczy- cielami, bo ich protest nie jest skierowany przeciw szkole, nauczaniu i młodzieży, lecz właśnie w obronie tych wartości i instytucji. Apelujemy o zjednoczenie tych wysiłków z siłami samorządów, na które rząd spycha konsekwencje swojej nieodpo- wiedzialnej polityki społecznej.
Nie zapominajmy, że walczymy o oblicze naszej przyszłości i przyszłości na- szych dzieci!
Prezes Stowarzyszenia Ruch Pedagogów Społecznie Zaangażowanych Prof. Tadeusz Pilch, członek Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN Przewodnicząca Zespoły Pedagogiki Społecznej przy Komitecie Nauk
Pedagogicznych PAN Prof. Barbara Smolińska-Theiss