• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.10.27, R. 15, nr 127

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.10.27, R. 15, nr 127"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 6 stron gazety, 4 strony „Naszego Przyjaciela** i arkusz powieściowy.

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE

Sumiennem wykonywaniem obowiązków,PONMLKJIHGFEDCBA

budujemy silną Ojczyznę!

S I j-l » ->> 'W ek sp ed . m iesięczn ie 7 9 g r.« o d n o sze-

r rzeopiaiat

D iem p rzez p o cztę 21 g r. w ięcej. W w y­

p ad kach n iep rzew id zian y ch , p rzy w strzy m an ia p rzed sięb io rstw a, zło żen ia p racy , p rzerw an iai k o m u n ik acji, ab o n ent n iem a p raw a żądać p o zaterm in o w y ch d o starczeń g azety , lu b zw ro tu cen y ab o n a­

m en tu Z a d ział o g ło szenio w y R ed ak cja m e o d p o w iad a. R ed ak to r n rzvim u ie o d 1 0 -1 2 . N ad esłan y ch a n ie zam ó w io n y ch ręk o p isó w K e- d ak cia n ie zw raca i n ie h o n oru je. R ed ak cja i ad m im stracjau l. M ickie­

w icza 1. T elefo n 80. K o n to czek ow e P . K . O . P o zn ań 204,252.

firJnoTCiniij" Z* ogłosz. pobiera aię od wierna mm. (7 L/yiUSZcnia« łam.) 10 gr., za raklamy na atr. 4-łam. w wiadomońciaoh potocznych 30 gr. na pierwszej str. 50 gr. Rabatu udziela się przy częstem ogłaszaniu. „Głos Wąbrzeski* wychodzi trzy razy tygodn. i to: w poniedziałek, środę i piątek. Przy sado- wem ściąganiu należności rabat upada. Dla spraw spornych Jest właściwy Sąd w Wąbrzeźnie. — Za terminowy druk, przepisane miejsce ogłoszenia administracja nie odpowiada. Wydawnictwo zastrzega sobie prawo nieprzyjęcia ogłoszeń bez podania powodów

N r. 127

Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub,

so b o ta d n ia 27 p aźd ziern ik a .1934r. I R o k X V

MlWIIil IWISiB mmi Przed sesią- sejmowy

UllUliŁlUllUUk IjlSailWiyWIl Al la Uli II

BAWARSZAWA. Mniejwięcej za ty- sytuację finansową i gospodarczaą

W D Ą Ż E N IU D O K RÓ LE ST W A B O Ż E G O N A ZIEM I.

O d szeregu łat w e w szystkich pań­

stw ach katolickich obchodzi się w o- statnią niedzielę października św ięto A kcji K atolickiej. O d roku 1925 zo­

stał ten obchód złączony z uroczysto­

ścią C hrystusa - K róla, ustanow ioną przez O jca św . P iusa X I, przez co chciano zaznaczyć, że celem tego ob­

chodu jest szerzenie idei K ościoła B o­

żego na ziem i.

zabezpieczenia spraw iedliw ości w po­

dziale dóbr doczesnych, do w ytw orze­

nia w duszach ludzkich św iadom ości, iż w szystko co czynić m am y, w inniś­

m y czynić z m yślą o spełnianiu w oli C hrystusa - K róla.

N aw oływ ania te następców św . Pio­

tra, są głosem , torującym drogę do K rólestw a B ożego. A le droga to dale­

ka i uciążliw a. N arody nie dojrzały

WARSZAWA. Mniejwięcej za ty dzień ukaże się dekret P. Prezydenta R. P. o zwołaniu sesji zwyczajnej Sej­

mu i Senatu. Sesja parlamentarna jak słychać, zwołana zostanie od 51

października b. r. pierwsze zaś ple­

narne posiedzenie odbędzie się we wtorek 6 listopada. Porządek dzien­

ny tego posiedzenia wypełni pierw­

sze czytanie preliminarza budżetowe­

go na 1955-56. Obrady budżetowe zainauguruje expose min. skarbu p.

Zawadzkiego, który przedstawi izbom

sytuację finansową i gospodarczaą państwa.

W związku ze zbliżającym się ter­

minem sesji parlamentarnej czynniki rządowe przygotowują projekty usta­

wodawcze, które mają być złożone do laski marszałkowskiej. Pozatem przy­

gotowane są — jak słychać — rozpo­

rządzenia wykonawcze do tych de­

kretów P. Prezydenta R. P., które o- statnio uchwalone zostały przez Radę ministrów.

Tylko w 100 gromadach na Pomorzu ocbęda się wybory do rad gromadzkich

W powiecie sępoleńskim wybory nie odbędę się

Dowiadujemy się, że na skutek wy­

cofania, bądź też uzgodnienia niektó­

rych list zgłoszonych kandydatów do rad gromadzkich w kierunku dostoso­

wania ilości kandydatów do liczby mandatów lub też unieważnienia nie­

których list z powodów formalnych, odpadła konieczność przeprowadzenia glosowania w szeregu gromadach. Wo­

bec powyższego, według tymczaso­

wych nieoficjalnych danych, w 54 dalszych gromadach na ogólną ilość 856 radnych gromadzkich BBll R. o- trzymal 515 mandatów, Stron. Naród.

17Ó, NPR. 51, PPS. CKW. 1. Stron.

Ludowe 20, Bezpartyjni 57 i Niemcy 49.W pozostałych 100 gromadach 15

Wypadek hydroplanów polskich

K R Ó LEW IEC . 25. 10. O negdaj w go­

dzinach popołudniow ych zauw ażono m ię­

dzy Palnickiem a Pila lecące nad m orzem trzy polskie hydroplany. W pew nym m o­

m encie jeden z sam olotów w padl do m orza a drugi opuścił się, celem przyjścia m u z pom ocą. T rzeci sam olot zaw rócił i odleciał spow rotem w kierunku na G dynię.

W m iędzyczasie nadjechał niem iecki ku­

ter rybacki który przypadkow o znajdow ał się w pobliżu i pospieszył na pom oc obu sa­

m olotom . L otników udało się uratow ać.

powiatów Województwa Pomorskiego odbędą się w dniu 27 bm. wybory.

Według ostatnich wiadomości w powiecie chełmińskim, dalsze kompro­

misy zawarto w czterech gromadach.

Na gromady te przypada 56 manda­

tów. Z tej liczby BBWR. uzyskał 57,

Stron. Naród. 7, NPR. 6 i Niemcy 6, wobec tego zebrania wyborcze w po­

wiecie chełmińskim odbędą się tylko w 2-ch gromadach.

W powiecie sępoleńskim, w któ­

rym dzień glosowania był wyznaczo­

ny na 28 bm. zebrania wyborcze nie odbędą się, gdyż wszędzie doszło do kompromisu.

V / czasie w odow ania sam oloty zoslały uszkodzone. Po godzinie dopiero przejeżdża­

jące kutry rybackie niem iecki i norw eski zauw ażyły sygnały alarm ow e i pospieszyły na pom oc, holując sam oiloty w stronę Piław y.

W skutek silnej fali i w iatru jeden sam olot przew rócił się i utonął drugi przyholow ano do Piław y. O godz. 1 w nocy inny kuter ry­ backi znalazł na pełnem m orzu jeszcze trze­

ci polski w odnopłatow iec który przez 12 go­

dzin leżał na w odzie i ten sam olot przyho­

low ał do Piław y.

CHYSTUS - KRÓL

N ie ulega w ątpliw ości, że tęsknotą jeszcze do ludzkości od tysiącleci jest zaprow a­

dzenie K rólestw a B ożego na ziem i, ta­

kiego K rólestw a, w którem by w szy­

stko dziać się m ogło w edług m yśli Stw órcy, w którem by przykazanie społecznego m iłow ania się w zajem nego najściślej było przstrzegane. To w y­

m arzone K rólestw o B oże jest niczem innem , tylko K rólestw em C hrystusa, w którem by B óg odbierał cześć naj­

głębszą, a Jego przykazania byłyby praw em , regulującem stosunki ludz­

kie.

I w idzim y, że szereg ostatnich pa­

pieży w E ncyklikach sw ych i listach naw ołuje do napraw y stosunków spo­

łecznych, do w yrów nania krzyw d, do

w zajem nej, m iędzynarodo­

w ej pracy społecznej. D zisiaj św iatem rządzi jeszcze bożek złota i m oloch w ojny, a zam iast przykazań B ożych, ciem ne siły w prow adzić pragną pra­

w a szatana.

T oczy się w ięc poprzez stulecia w alka zażarta, a od jej rozstrzygnię­

cia zależą losy ludzkości, losy naszej kultury i cyw ilizacji, a w reszcie losy naszego życia doczesnego i w iecznego.

Cena cukru ustalona

C entralne biuro aprow izacyjne przy m inisterstw ie spraw w ew nętrz­

nych w ydało doniosły okólnik do w szystkich w ojew odów w spraw ie ce­

ny cukru w handlu detalicznym w zw iązku z przeprow adzoną ostatnio obniżką. W e w szystkich m iejscow oś­

ciach cena cukru w detalu musi być obniżona do 1 zł. 25 gr. za 1 kg.

R ów nocześnie ustalono szczegóło-

w ą kalkulację dla sprzedaw cC’v c- kru. Za 100 kg cukru w hurcie cena nie m oże przekraczać 80 zł. 50 gr. D o sum y tej dochodzą opłaty akcyzow e w w ysokości 38 zł. 50 gr. K oszt do­

staw y cukru sprzedaw com detalicz­

nym nie m oże przekraczać 1 złotego Z ysk detalistów przy sprzedaży 100 kg. cukru określony został na 6 zł.

ŻYWA POCHODNIA NA WESELU

niejaki M ikołaj M aliczenko porw ał ze stołu lam pę naftow ą i rzucił nią w A leksandra N a w eselu w dom u m ieszkańca w si G rze-

szow o w gm inie kudelskiej, Stanisław a Zda- _ .

now icza w śród pijanych gości w ybuchła Pućkę. U branie Pucki, oblane naftą, zapa- kłótnia. a następnie bójka. W czasie bójki liło się i w jednej chw ili nieszczęśliw y stanął

w płom ieniach. Zanim z płonącego zdarto u- branie, Pucka odniósł tak ciężkie poparze­

nia, że w drodze do szpitalla zm arł: W czasie bójki 4 osoby doznały strasznych okaleczeń:

(2)

... N R . 1 2 7BA „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I44 ■ - - S T R . 2

Skróty

Z K R A J U .

4- P a n P re zy d e n t R z e c zy p o sp o lite j p rz y ­ ją ł m in . R o ln ictw a i R e fo rm R o ln y c h p . P o ­ n ia to w sk ie g o .

+ P o seł n a d z w y c z ajn y i m in iste r p e łn o ­ m o c n y re p u b lik i H a iti p . K . F o u c h a rd z ło ż y ł P . P re z y d e n to w i R P sw o je listy u w ie rz y te l­

n ia ją c e .

+ N o w a lin ja k o le jo w a P ło c k — S ie rp c u ru c h o m io n a b ę d z ie w listo p a d z ie rb .

+ N o w y m p rz e o re m n a Ja sn e j G ó rz e zo ­ sta ł d o ty c h c z a so w y k u sto sz O . N o rb e rt M o - ty le w sk i.

5- W „ D z ie n n ik u U sta w " u k a z a ło się ro z p o rz ą d ze n ie w y k o n a w c z e m in . sk a rb u d o n o w e j o rd y n a cji p o d a tk o w e j.

6- O jc ie c Św’, p rz y ją ł n a p ry w a tn e j a u - d je n c ji b isk u p a -su fra g a n a k a to w ic k ie g o k s.

B ro m b o sz c z a .

7- N a p o la c h p rz y O sta sze w ie k o ło T o ­ ru n ia sp a d ł sa m o lo t, p ilo to w a n y p rz e z p o r.

W ito 'ld a P a p u ła w sk ie g o . S a m o lo t u le g ł ro z ­ b ic iu , p ilo t z a ś d o z n ał le k k ic h o b ra ż e ń .

8- W sk u te k p o w ’o d z i n a te re n ie w o je ­ w ó d z tw a k ra k o w sk ie g o z g in ę ły 62 o so b y .

9- Z p ra sy p o lsk ie j n a rz e c z p o w o d z ia n z e b ra ł n a jw ię c e j „ K u rje r W a rsz a w sk i , b o 8 5 .8 5 8 ,8 7 zł.

4- W B y d g o sz c z y w y b u c h ł n a tle z a ro b ­ k o w y m s tra jk m u ra rz y , c ie śli i ro b o tn ik ó w b u d o w la n y c h .

Z Z A G R A N I C Y

4- N a 6 listo p a d a z w o ła n e z o sta n ą o b ie Iz b y fra n c u sk ie .

4- G a n d h i z rz e k ł się o sta te c z n ie k ie ro w ­ n ic tw a k o n g re su in d y jsk ie g o .

4- W E sto n ji z a p ro w a d z o n o n o w y sy ste m k a rn y , w k tó ry m z a p ro w a d z o n o k a rę śm ie r­

c i p rz e z o tru c ie .

4- L o tn ik w ło sk i A n g e llo p o b ił sw ó j w ła sn y re k o rd św ia to w y w sz y b k o śc i w o d - n o p ła to w ie c u sta la ją c 709 k m n a g o d z.

4 - B y ły m in iste r sp ra w ie d liw o śc i w Ju - g o sław ji P rib ic e w ic z z o sta ł a re sz to w a n y w P a ry żu w z w ią z k u z z a m a c h e m w M a rsy lji.

4- W P a u sp a d ł sa m o lo t n a p rz e w o d y e le k try c z n e , z a p a lił się i sp ło n ą ł. 2 lo tn ik ó w p o n io sło śm ie rć .

Z O S T A T N I E J C H W I L I .

Z W a r s z a w y d o n o s z ą , ż e p o s e ls t w o p o l s k ie w B e r lin ie , a p o s e ls t w o n i e ­ m ie c k ie w W a r s z a w ie p o d n ie s io n e z o s t a n ą d o s t o p n ia a m b a s a d o d 1 . 1 1 .

b r . *1 i

B e tu łja , k tó rą u ra to w a ła b o h a te rsk a J u d y ta ? N ie w ie m y . W g ó ra c h o k o lic z n y c h k ilk a w io se k p rz y - z n a je się d o z a sz c z y tu , że je s t d a w n ą B e tu lją .

W z a k rę ta c h w jeż d ż a m y n a w y so k ą g ó rę , sk ą d ro z ta c z a się d a le k i w id o k . N a z a c h o d z ie w z ro k d o się g a M o rz a Ś ró d z ie m n e g o . W z g ó rek p ia ­ sz c zy sty n a w y b rze ż u o z n a c z a m ie jsc e d a w n e j C e ­ z a re i. T u św . P a w e ł b y ł w ięz io n y p rz e z d w a la ta , stą d p rz e w ie z io n y b y ł d o R z y m u .

S e b a stje h ! T o d a w n a S a m a r ja , k tó rą z b u d o ­ w a ł O m ri, k ró l iz ra e lsk i. N a jw ię k sz e j św ie tn o ści d o c z e k a ła się z a k ró la A c h a b a i p o w iek a c h z a H e ­ ro d a W ie lk ie g o . M ia sto n a w ró c ił d ja k o n F ilip , a a p o sto ło w ie P io tr i J a n p rz y b y li u m y śln ie z Je ro ­ z o lim y , b y w y b ie rz m o w a ć n o w o o c h rz c z o n y c h . W a rto b y z w ie d z ić ru in y m ia sta i p ię k n ą b a z y lik ę , k tó rą w z n ie śli k rz y ż o w c y k u c z ci św . J a n a C h rz ci­

c ie la. N ie stety , p ro g ra m n ie p rz e w id u je z w ie d z e­

n ia , d la teg o a u to b u s y p ę d z ą d a le j. M u sim y p o p rz e ­ sta ć n a p rz e lo tn e m o g a rn ię c iu o k ie m g ó ry z ru in a ­ m i n a sz cz y c ie.

W d a lsze j d ro d z e u k a z u ją się d w ie w y so k ie g ó ry : H e b a l i G a riz im . Z b liż am y się d o m ia sta N a b lu s, p o ło ż o n e g o m a lo w n icz o w ż y z n e j d o lin ie p o m ię d z y g ó ra m i. M ia sto p o w sta ło w r. 7 0 -ty m p o N a r. J. C h r. i n a c z e ść c e sa rz a F la w iu s z a W e sp a - z ja n a o trz y m a ło n a z w ę F la v ia N e a p o lis. S tą d p o ­ c h o d z i n a z w a a ra b s k a N a b lu s. W je żd ż a m y w u li­

ce, w k tó ry ch w re ru c h n a p ra w d ę o rje n taln y , i n a c h w ilę sta je m y d la n a b ra n ia b e n z y n y . W y siad a m i m iesz a m się m ię d z y tłu m A ra b ó w . W y ró ż n ia ją się o d n ic h n ie lic zn i p o to m k o w ie d a w n y c h S a m a­

ry ta n u b io re m i d łu g ą b ro d ą . M a ją sw eg o a rc y k a ­ p ła n a, a w sy n a g o d z e p o k a z u ją s ta ry z w ó j k sią g M o jż esz a , k tó ry rz e k o m o p isał w n u k A a ro n a . W c z a sa c h b ib lijn y c h m ieli św ią ty n ię n a g ó rz e G a ­ rizim i ta m sk ład a li Je h o w ie o fia ry k rw a w e . D z iś je sz c ze z b ie ra ją się n a te j g ó rz e w c z a sie P a sc h y i ta m n a o łta rz u s p a la ją b a ra n k a . S a m ary ta n ie to p n ieli w sk u te k m a łże ń stw w p o k re w ie ń stw ie . O b e c n ie z a w ie ra ją m a łż e ń stw a z ra so w e m i Iz ra e -

Straszny dramat

W D o b rz y n iu n a d D rw ę c ą m ie sz k a ł c h o ­ ry n a g ru ź lic ę h a n d la rz, Jo se k R u in a w ra z z ż o n ą i je d e n a sto le tn ią c ó rk ą .

M ło d a ż o n a ro b iła m ę ż o w i c ią g le w y ­ m ó w k i, że je s t c h o ry , że n ic n ie z a ra b ia , p rz e sta ła d b a ć o d o m , a n a w e t b u n to w a ła p rz e c iw k o n ie m u c ó rk ę . D z ie w c z y n k a p o d ­ b u rz o n a p rz e z m a tk ę , w y m y śla ła o jc u , d rw i­

ła z je g o k a sz lu , z a tru w a ła ż y c ie c h o re m u c z ło w ie k o w i.

— C h c ia ła b y m , ż e b y ś z d e c h ł — o św iad ­ c z a ła n ie je d n o k ro tn ie .

Ś m ie rc io n o śn e w y n a la zk i

„ P O K O JO W E“ N IE M C Y P R Z O D U JĄ G d y z je d n ej stro n y id e a liści c ią ­

g le m y ślą o m o ż n o śc i z a p rz e sta n ia w o ­ je n , o g ó ln e m ro z b ro je n iu św ia ta , lu b p rz y n a jm n ie j o g ra n ic ze n iu z b ro je ń , te c h n ik a w o jen n a w y sila się n a c o ra z n o w e p ro je k ty b ro n i.

W N iem c z ec h p o d o b n o w y n a le z io ­ n o ra k ietę , k tó ra ra z w y strz e lo n a, m o ­ że d a le j p o ru sz a ć się p rz y p o m o c y d a lsz y c h w y b u c h ó w , a k ie ro w a n a m o ­ że b y ć p rz y p o m o c y fa l e le k try c z ­ n y ch ^ D o ty c h a rm a t s trato s fe ry c z ­ n y c h , g d y ż p o c isk i ic h w z n o sić się m o g ą d a le k o w stra to sfe rę , p o b u d o w a­

n o ju ż o d p o w ied n ie c o k o ły ż e la z o -b e - to n o w e , w ta k ic h o d le g ło śc ia c h o d g ra n ic y F ra n c ji, C z e c h i P o lsk i, że

Za zwycięstwo roku 1920

S P E Ł N IO N Y Ś L U B M . Ł O D Z I W u h , n ied zielę R o zg ło śn ia Ł ó d zk a n a d a ła

n a w szy stk ie sta c je p o lsk ie n ab o żeń stw o z k o ­ ścio ła M atk i B o sk iej Z w y cięsk iej.

P o n iew aż je st to p ierw sza tra n sm isja n a ­ b o żeń stw a ze św iąty n i łó d zk iej, n ie b ęd zie o d rzeczy p o d ać k ró tk ą h isto rję teg o n a jp ię k n iej­

szeg o k o ścio ła m iasta k o m in ó w .

K o śció ł M atki B o sk iej Z w y cięsk iej p o w stał z o fia r Ł o d zian , ja k o sp ełn ien ie ślu b u , u czy ­ n io n eg o 15 sierp n ia 1920 ro k u , w p o d zięce K ró ­ lo w ej P o lsk i za zw y cięstw o o d n iesio n e n a d w ro g iem p rzez m ło d o cian ą a rm ję p o lsk ą p o d

m u ram i sto licy . ,

R u in a p o sta n o w ił z e m śc ić się n a ż o n ie i d z ie c k u . K o rz y sta ją c z sn u c ó rk i, p o d sz e d ł d o n ie j i z a c z ą ł ją b ić o d w a ż n ik a m i p o rę k a c h i g ło w ie , o b la ł je j tw a rz e se n c ją o c to w ą , a n a stę p n ie p o d e rż n ą ł g a rd ło .

G d y n a m ie jsc e stra sz liw e j z b ro d n i p rz y ­ b y ła p o lic ja , z n a la zła tru p a d z ie c k a , je g o m a tk ę , w iją c ą się w h istery c z n y m a ta k u i m o rd e rc ę w sta n ie ta k c ię ż k im , że trz eb a b y ło o d w ie ź ć g o d o sz p ita la , g d z ie z m a rł p o k ilk u g o d zin a ch .

k u le z ła tw o śc ią m o g ą b y ć k ie ro w a n e n a sto lic e ty c h k ra jó w .

W y n a le z io n o te ż w N iem c ze c h a e ro ­ p la n , k tó re g o sz y b k o ść w y n o si 3 6 0 m il n a g o d z in ę i k tó ry m o ż e u n ie ść 8 0 0 k ilo g ra m ó wm a te rja łó w w y b u c h o ­ w y c h .

W y n a lez io n o te ż ro d z a j k u li, z w a­

n e j H a g e l U ltra , k tó ra m o ż e p rz e b ija ć n a jg ru b sz e p a n c e rz e sta lo w e .

Je d n ą z n a jp o tw o rn ie jsz y c h b ro n i je st je d n a k k a ra b in m a szy n o w y , m o ­ g ą c y w y strz e la ć 6 0 0 k u l n a m in u tę , a w a ż ą cy ty lk o 8 i p ó ł k ilo g ra m a. K a ­ ra b in te n m o ż e b y ć o b słu g iw an y ty l­

k o p rz e z je d n e g o c z ło w ie k a . M a lu fę ła tw o w y m ie n n ą n a in n ą , g d y ż w o g ­ n iu sz y b k o się m o ż e z e trz e ć .

16 g ru d n ia 1928 ro k u św iąty n ia w zn iesio na w su ro w y m sta n ie z o sta ła p o św ięco n a p rz e z J.

E . k s. B isk u p a d r. W in cen teg o T y m ien ieck ieg o i o d d n ia teg o o d p ra w ia n e są w n iej n ab o ż eń ­ stw a.

C h lu b ą i o zd o b ą św iąty n i są o rg an y , u fu n ­ d o w an e w u b ieg ły m ro k u p rzez k o le ja rz y w ęzła łó d zk ieg o k o sztem ’o k o ło 8 0 ty sięcy zło ty ch . S am sy stem o rg an ó w 6 0 -g ło so w y ch (3437 p isz­

czałek) jest u n as n o w ością. C zęść p iszc z a łe k (12 g ło só w ) u m ieszczo n o p o za o łtarzem i p o łą­

czo n o k ab lem elek try czn y m z k la w ia tu rą w iel­

k ieg o o rg an u n a ch ó rze, co d a je m o żno ść w y ­

w o łan ia p ięk n y ch efek tó w m u zy czn y ch . W sp a­

n ia ły te n in stru m e n t zo stał całk o w icie w y k o n a­

n y z m a te rja łó w k rajo w y ch .

C a ła św iąty n ia jest ja sn a i sw ą p rz y tu l- n o ścią d a je d u żo n a stro ju d o sk u p ien ia i ż a r­

liw ej m o d litw y .

S K Ł A D K I U B E Z P I E C Z E N I O W E Z A S Ł U Ż B Ę D O M O W Ą - B E Z Z M I A N Y .

Ja k się d o w ia d u je m y , w ia d o m o ści o z m n ie jsz e n iu sk ła d e k u b e z p ie c z e n io w y c h za słu żb ę d o m o w ą , n ie o d p o w ia d a ją p ra w d z ie . W e jśc ie w ż y c ie p rz e p isó w n o w e li d o u s ta ­ w y o u b e z p ie c z e n iu sp o łe c zn e m n ie w p ro w a ­ d z a ż a d n y ch z m ia n w w y so k o śc i o p ła t n a rz e c z ty c h u b e z p ie c z e ń o d słu ż b y d o m o w ej i u trz y m u je w d a lszy m c ią g u o p ła ty z ty tu ­ łu u b e z p ie cz e n ia c h o ro b o w e g o , e m e ry ta ln e g o i o d w y p a d k ó w .

N o w e p rz e p isy w p ro w a d z ają ty lk o z m ia n ę , że o so b y , z a tru d n io n e w g o sp o d a r­

stw ie d o m o w e m , k tó ry c h z a tru d n ie n ie je st z n a tu ry rz e c z y k ró tk o trw a łe i trw a n ie d łu ­ ż e j n iż 2 ty g o d n ie, n ie p o d le g a ją ż a d n e m u u b e z p ie c z en iu .

Z M IA N W R Z Ą D Z IE N IE B Ę D Z IE .

W A R S Z A W A . W e d łu g o s t a t n ic h w ia d o ­ m o ś c i, ż a d n y c h z m ia n w R z ą d z ie n ie b ę d z ie . M in is t e r R o ln ic tw a i R e f o r m R o ln y c h p . P o ­ n ia t o w s k i p o z o s t a n ie n a s w e m s t a n o w is k u . P . P o n ia t o w s k i b o w ie m z a k r e ś lił s o b ie o lb r z y ­ m i p o g r a m p r a c y i n ie u s t ą p i z g a b in e t u , z a n im n ie z r e a liz u j e t y c h w s z y s t k ic h p o c z y ­ n a ń , k t ó r e s o b ie w y t y c z y ł.

— o—

T R A G I C Z N E Z A Ł A M A N I E S I Ę M O S T U .

K R A K Ó W . W B e rw a łd zie k o ło W a d o w ic z a ła m a ł się m o st p o d c z as p rz e ja z d u fu ry , w k tó re j z n a jd o w a ło się 7 o só b . F u ra sp a d ła z m o stu d o rz e k i, w n a stę p stw ie czeg o z o ­ sta li z a b ic i Jó ze f G ru sz k a la t 74 i Jó z e f A d a ­ m u s la t 56. P o n a d to d w ie o so b y są c ię ż k o ra n n e a trz y lż e j.

o —

A R E S Z T O W A N I E K O N S U L A .

P O Z N A Ń . N a p o le c e n ie sę d z ie g o śle d c z e­

g o p rz e p ro w a d z o n o re w iz ję w d o m u p . W a c ­ ła w a W rz e śn ie w ież a , h o n o ro w e g o k o n su la p e ru w ia ń sk ie g o . P o k ilk u g o d z in n e j re w iz ji sę d z ia śled c z y w y d a ł n a k a z a re sz to w a n ia W rz e śn ie w ic z a .

K s . D r . W ła d y s ła w Ł ę g o w s k i.

Z p ie lg rz y m k ą d o Z ie m i św .

2 3 (C ią g d a lszy )

B a k szisz ! — p rz y p o m in a się c h ło p iec n a sto p n iu . P rz y p o m o c y sz o fe ra p y ta m :

C h o d z isz d o sz k o ły ?

T a k E fe n d i, c h o d z ę z im ą i c z y ta m ju ż w K o ra n ie . O ! tru d n e je st p ism o a ra b sk ie....

M a sz p ia stra n a z e szy t i o d c z e p się b o sp a -

d n iesz . . . . . .

A lla h n ie ch z a p ła c i! — o d p o w ia d a i ju ż g o n ie m a .

N a ró w n in ie sa m o c h ó d ro z w ija z n o w u z n a c z n ą sz y b k o ść? W id a ć ju ż a u to b u sy , o c z e k u jąc e n a s n a sz o sie. Z a c h w ilę s ta je m y k o ło n ic h . M o h a m ed , n a sz sz o fe r, d o sta je o b ie c a n y b a k szisz i w rac a d o N a z a re tu . Ib ra h im w y c h y la się z a u to b u su i p y ta :

Ja k ż eż b y ło n a G ó rz e T a b o r?

= O ! p ię k n ie , c u d o w n ie , m a lo w n icz o ... c h w a ­ lim y .

A le te ż te n M o h a m ed p ę d z ił, z a u w a ż a , to d z ieln y c h ło p !

T y m c z ase m n a d je c h a ła re sz ta sa m o c h o d ó w . — S ia d a m y d o a u to b u só w i ru sz am y .

IX . JE D Z IE M Y D O JE R U Z A L E M .

D ro g a w ie d zie n a s p rz e z ró w n in ę E z d re lo n i d a le j p rz e z g ó ry S a m arji. M ija m y w o d w ro tn y m p o rz ą d k u Je m iejsc o w o śc i, p rz e z k tó re je c h a liśm y w n ie d zie lę b ę d ą c w d ro d z e d o N a z a re tu , ly le w sp o m n ie ń b ib lijn y c h w sz ęd z ie! M ilc z ąc p rz e w ra ­ c a m y k a rtk i p rz e w o d n ik a i sp o g lą d a m y z u w a g ą n a w io sk i, d o lin y , g ó ry , k tó ry c h d z ie je z n a n e n a m z P ism a św ., a k tó re p rz e w o d n ik k ró c iu tk o p rz y p o m in a . D o th a n ! T o d a w n e D o th ain , g d z ie sy n o w ie J a k ó b a p a ś li o w c e . P rz ed o c z y m a sta je m i p o sta ć m ło d z iu tk ie g o Jó z e fa, z k tó ry m b ra c ia z z a z d ro śc i ta k o k ru tn ie p o stą p ili... G d z ie le ż ała

litk a m i i je st n a d z ie ja, iż o d św ie ż en ie k rw i u ra tu je n a ró d o d w y m a rc ia .

W N a b lu s ro d z ił się św . Ju sty n , k tó ry ta k ż a rliw ie b ro n ił w ia ry c h rz eśc ija ń sk ie j i z a n ią ło ­ ż y ł ż y c ie sw o je .

O d jaz d ! W a u to b u sie siad a m o b o k p a n a Ib ra ­ h im a i w sz cz y n a m z n im ro z m o w ę :

P a n Je z u s w p rz y p o w ie ści o m iło sie rn y m S a m a ry ta n in ie w y s ta w ił p ię k n y p o m n ik te m u n a ­ ro d o w i. Ile d u sz o sta ło się z n ie g o ?

N ie w ięc e j n iż 1 8 0 g łó w . Z a p e w n e m iesz­

k a ją ju ż n a g ó rz e G a raz im w n a m io tac h , ż e b y ta m o b c h o d z ić P a sc h ę i p o d c z as p e łn i k się ży c a o fia ­ ro w a ć b a ra n k a .

Ilu c h rz eśc ija n m ie sz k a w N a b lu s?

O k o ło 6 0 0 , w te rn 1 5 0 k a to lik ó w . Je st to m a ło n a 2 5 .0 0 0 m ie sz k a ń c ó w . P o d w ó c h k ilo m e­

tra c h ja z d y s ta jem y w w io sc e B a ła ta . W y siad a m y . P o le w e j w id a ć w z g ó re k u stó p g ó ry H e b a l. O s tat­

n ie w y k o p a lis k a o d k ry ły p o d n im re sz tk i m ia sta S ic h e m . P o d w z g ó rk ie m ste rc z ą m u ry n ie d o k o ń ­ c z o n e g o k o śc io ła . W p o d z ie m ia c h je g o z n a jd u je się s tu d n ia Ja k ó b a . S c h o d zim y d o sa li o b sz e rn ej, w śro d k u k tó re j z n a jd u je się stu d n ia. W ita n a s d u c h o w n y p ra w o sła w n y i p o k a z u je w n ę trz e stu d n i.

Z a p a la trz y św iec e , u m ie sz c z o n e n a d re w n ian y m tró jk ąc ie i te n św ie c z n ik sp u sz c za n a lin ce a ż d o w o d y .

— J a k g łę b o k a je st stu d n ia ? p y ta m .

— 2 4 m e try . C e m b ro w in a je st w sp ó łc ze sn a . W o d a je st sm ac z n a i c h ło d n a . Z a ra z z a c z erp n ę je j w iad re m i d a m P a ń s tw u p ić ja k S a m a ry ta n k a o te j sa m e j p o rz e p o łu d n io w e j P a n u Je zu so w i.

B a tju s z k a w o d ę w in d u je d o g ó ry , a le p ie lg rz y ­ m i w m ig w y p ró ż n ili w ia d ro . M n ie d o stał się k u b e k

w o d y d o p ie ro z trz e cie g o w ia d ra ! C o z a ro z k o sz n y n a p ó j w u p a ln e p o łu d n ie ! P ijąc g o p o w o li ro z w a ­ ż a m z d a rze n ie p rz y te j stu d n i, k tó re o p isu je św .

Ja n . P a n Je z u s sia d ł n a c e m b ro w in ie i sp o c z y w a ł.

(C iąg d a lsz y n a stą p i).

(3)

... . nr

YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA1 2 7 --- — ... : ■ „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I” --- - - - ■ S T R g -

Czyszczenie stajni Augjasza

JIHGFEDCBA

„STARZY“ NA CZARNEJ LIŚCIE MŁODYCH NARODOW CÓW . T ra g ic z n ie k o ń c zy sw ó j ż y w o t p o lity c z ­

n y w P o lsc e t. zw . e n d e c ja , d z isie jsz e S tro n ­ n ic tw o N a ro d o w e . Z a w ła sn e p o p e łn io n e w i­

n y , z a c ię ż k ie g rz e c h y w o b ec P a ń stw a i N a ­ ro d u , w o b ec n a w e t h a se ł g ło szo n y c h p rz e z sie b ie . Z d a w n e g o , z je d n e g o z w ię k sz y c h stro n n ic tw (p o l|ty c ż n y c h ’ro zip o r/ząd zająceg o z n a c z n e m i w p ły w a m i, a je sz cz e w ię k sz e m i a m b ic ja m i i w c a le p o w a ż n e m i m a te rja łe m lu d z k im — m a m y d z iś p o p ro stu ru in ę . G ru ­ zy i ty lk o g ru z y . O rg a n iz a c ja te j p a rtji ro z p a d a się o d g ó ry i o d d o łu , ro z k ła d je j ro z w ija się d a le j. P o sz c ze g ó ln i p rz y w ó d c y w y ła m u ją się z sz e re g ó w . S am „w ó d z" p . D m o w sk i p rz e sta ł ju ż n a b ija ć o b rę cz e n a sy ­ p ią c ą się b e c z u łk ę „ n a ro d o w ą ". A co z n a ­ m ie n n e „ m ło d z i" p o słu g u ją się n im ja k ta ­ ra n e m : b iją n im w S tro n n ic tw o N a ro d o w e , w stro n n ic tw o , k tó re stro iło się p . D m o w ­ sk im , p a so ż y to w a ło n a n im i za ta rc z ę w ła s­

n ą g o m ia ło . W W a rsz a w ie , w W iln ie , w Ł o d zi, w P o z n a n iu , w B y d g o szczy , i n a P o ­ m o rz u ó w ro z k ła d p a rty jn y z n a jd u je p e łn y sw ó j w y ra z i p o tw ie rd z e n ie . F a k ty m ó w ią z a sie b ie . P o k ry w a je p ra sa „ n a ro d o w a".

„ S ta rz y " zaś p rz y w ó d c y ja k stru sie c h o w a ­ ją g ło w y w p ia se k .

W ie le p rz y c z y n z ło ż y ło się n a to , że t.

zw . „o b ó z n a ro d o w y " w y d a ł ze sieb ie ta k z a c ię ty c h o p o z y cjo n istó w . Ż e o n i w ła śn ie p ro w a d z ą d ziś w a lk ę z ty m „o b o zem ", że p o z o sta ją w z d e c y d o w a n e j o p o z y c ji d o o p o ­ z y c ji „ n a ro d o w e j". B e zp ło d n a , d e m o ra lizu ­ ją c a , sz k o d liw a p o lity k a S tro n n ic tw a N a ro ­ d o w eg o , k tó ra la w iro w a ła n a k ra w ę d z i m ię­

d z y p o lity k ą a n ty rz ą d o w ą a a n ty p a ń stw o w ą , z u p e łn y u p a d e k id e o w y , b e z m y śln o ść p o łą ­ c z o n a z ja k im ś d z ik im u p o re m i sa m o w o lą , p rz e rad z a ją c a się w sw e g o ro d z a ju a n a r­

ch izm e n d e c k i — z d z ie sią tk o w a ła tę p a rtję . M ło d zi, n a k tó ry c h S tro n n ic tw o N a ro d o ­ w e b u d o w a ć c h c iało sw ą p rz y sz ło ść p o lity c z ­ n ą, p o w ieflu ro z c z a ro w a n ia c h i c ię żk ic h d o ­ św ia d c z en ia c h . p rz e sta li w y słu g iw a ć się p rz y ­ w ó d co m . Z je d n o c z y li się w Z w ią zk u M ło ­ d y c h N a ro d o w c ó w . T a n o w a o rg a n iz a c ja o d ­ c ię ła się w y ra ź n ie o d S tro n n ic tw a N a ro d o ­ w eg o . S k u p iła trz eb a p rz y z n a ć — w a r­

to ścio w y e le m e n t i id e o w y o z n a c z n e m w y ­ ro b ie n iu u m y sło w e m , św ia d o m y sw y c h celó w i z a d a ń . W y k ła d n ik ie m je j p o g lą d ó w je st m ię d z y in n y m i

N a ro d o w e g o ".

W o sta tn im d u je m y sz e re g

m ło d zi w ie d z ą le p ie j, n iż „ sta rz y " ze S tro n ­ n ic tw a N a ro d o w e g o , d la c z e g o ro z e sz ły się ich d ro g i p o lity c z n e d o d z ia ła n ia . Z z a sa d n ic z e­

g o re fe ra tu p o sła P ie sz c z y ń sk ie g o w y n ik a , że Z w iązek M ło d y ch N a ro d o w c ó w „ h o łd u je n o w o czesn em u n a c jo n a liz m o w i, k tó ry w y ­ stą p ił z h a słe m p o d p o rz ą d k o w a n ia się je d ­ n o stk i n a ro d o w i i p a ń stw u , a w y ró sł n a p rz e c iw sta w ie n iu się lib e ra liz m o w i . P o lity ­ k ę k ie ro w n ik ó w „o b o zu n a ro d o w e g o a u to r

Również wielu narodowców starego typu, nieraz udrapowanych w togi miło­

ści chrześcijańskiej uważa za patrjotę i uosobienie cnót obywateleskich nie tego kto nawołuje do JEDNOŚCI NARODO­

W EJ, ale tego, kto najlepiej podjudza i podburza, kto najsprawniej operuje osz­

czerstwami, kto jest najbardziej zaciek­

ły i kto najbezwzględniej kieruje się nie­

nawiścią... Tymczasem z postawą nacjo­

nalistyczną nie da się pogodzić kopanie i podtrzymywanie przepaści w narodzie.

W ustach narodowca słowo „przepaść4, nie powinno się znajdować44.

K ie ro w n ic y S tro n n ic tw a N a ro d o w e g o z n a jd u ją w ty m czy in n y m a rty k u le m ło d y c h w ie rn ą sw o ją fo to g ra fję , fo to g rafję sw y c h m e to d i u c z y n k ó w . M ło d zi z n a ją p rz e c ie ż ich d o b rz e . P . S e n a to r S e y d a n p . z ra c ji je g o m e lo d e k la m a c ji p o lity c z n e j w Ł o d zi i p o ­ w tó rz o n y c h słó w za C z a rn e ck im : „ jam n ie z so li, a n i z ro li, ty lk o z te g o co m n ie b o li" — d o c z e k a ł się b a rd z o d o b itn e j o d p o w ie d z i w p o z n a ń sk im o rg a n ie m ło d y c h „ C z u w am y ":

„Nowoczesny nacjonalizm musi znisz­

czyć takiego polityka, cierpiącego za mil- jony na wiecach i pływającego w życiu w wielkiej glorji i dostatkach za „bojo­

we44 przemówienie i ,cierpienie44.

In n y d y g n ita rz , w ic e p re z e s S tro n n ic tw a N a ro d o w e g o w e L w o w ie, p ro f. W ła d y sła w T a rn a w sk i, k tó ry n a je d n e m z z e b ra ń p o w ie­

d z ia ł m ię d zy in n e m i:

„Zmartwychwstanie Polski było dzie­

łem obcego oręża. Polska bowiem w woj­

nie światowej ceny za niepodległość nie zapłaciła44

o trz y m a ł w lw o w sk im o rg a n ie m ło d y c h

„ A k c ja N a ro d w c a " ta k i u p o m in e k :

„trzeba być wyzutym z poczucia god­

ności narodowej albo pospolitym — z przeproszeniem — durniem, aby tak ga­

dać... I czy walka z przeciwnym obozem politycznym pozwala rzeczywiście obni­

żyć poczucie narodowej godności aż do takich upokarzających nizin44.

P rz e g ra ć z h o n o re m w a lk ę p o lity c z n ą — su k c e s. A le p rz e g ry w a ć ta k , ja k ją p rz e -

g ry w a S tro n n ictw o N a ro d o w e , m ięd z y sw o i­

m i lu d ź m i — to co ś b e z p rz y k ła d n ie sro m o t­

n eg o i h a ń b ią c eg o .

K to sie je w ia tr — z b ie ra b u rz ę . S tro n ­ n ic tw o N a ro d o w e za n ic so b ie m ia ło p rz e ­ stro g i sp o łe c z eń stw a i o p in ji p u b lic z n e j. U - p ra w ia ło b łę d n ie p o lity k ę n a jg o rsz e g o zaco ­ fa n ia , b y ło sp rz y m ie rz e ń c em c ie m n o ty i w ste- c z n ic tw a . W te j a tm o sfe rz e sz k o liło k a d ry a g ita to ró w p a rty jn y c h d o w a lk i z R ząd em . P ę ta ją się o n i je sz c z e p o p ro w in c ji. G d z ie­

in d z ie j b o w ie m ju ż n ie m o g ą. M am y ich je ­ szcze n a P o m o rz u . T rz e b a ich sły sz e ć , a b y z ro z u m ie ć , co z ro b iła z n ich p a rtja , n a ja k i n isk i p o zio m sto c z y li się d e m a g o g ji. I trz e ­ b a w id zieć, ja k p ro sty w y ro b n ik , rz e m ie śl­

n ik , ro b o tn ik , czy c h ło p d a ją le k c ję o b y ­ w a te lsk ieg o w y ro b ie n ia ta k ie m u a g ita to ro w i

— sz k o d n ik o w i.

K o le je z d a rz e ń to c z ą się z a w sz e i w sz ę­

d z ie w e w sz y stk ic h d z ie d z in a ch ż y c ia z b io ­ ro w e g o sp ra w ie d liw ie . — Z n ie u b ła g a n ą lo ­ g ik ą i o d p o w ie d z ia ln o śc ią . T o co z m a rn o w a­

ło S tro n n ic tw o N a ro d o w e sta ry c h p rz y w ó d ­ có w , m u si o d ro b ić n o w e p o k o le n ie . D ziś o d ­ ra b ia ją ju ż b łę d y i g rz e c h y sw o ich w y c h o ­ w aw có w p o lity c z n y c h m ło d z i n a ro d o w c y . — C z y sz c z ą „ n a ro d o w ą " sta jn ię A u g ja sz a . Je st w tern g łę b o k i se n s i sp o łe c z n y i m o ­ ra ln y .

Z& 10 — zl mieć będziesz telefon

NOW A TARYFA TELEFONICZNA OBOW IĄZUJĄCA Z DNIEM 1. X. 1954 R.

Z a tw ie rd z o n a p rz e z P a n a M in istra/ T a k n . p . sieć te le fo n ic z n a d o 2 0 P o c z t i T e le g ra fó w n o w a u sta w a te le -1 a b o n e n tó w z a lic za się d o k a te g o rji

o rg a n „ A w a n g a rd a P a ń stw a

n u m e rz e „ A w an g a rd y " z n a j- a rty k u łó w . M ó w ią o n e, że

o k re śla ja k o b łę d n ą ; d z ię k i je j „o b ó z n acjo -1 p ro p o rc jo n a ln ą n alisty czny ** w P o lsce z n a la z ł się w ta k cięż-

k ie m p o ło ż e n iu , ja k żad en in n y o b ó z n a c jo ­ n a listy cz n y w E u ro p ie ". A u to r w y su w a d a ­ le j sz e re g o sk a rż e ń p o d a d re se m p o lity k ó w

„ n a ro d o w y c h ":

„Rola narodowca sprowadziła prakty-

fo n ic z n a o b o w ią z u ją c a o d 1. X . 3 4 r.

w p ro w a d z a sz e reg d o n io sły c h z m ia n w sto su n k u d o s ta re j ta ry fy , a m ia­

n o w icie n a s tą p iły z n a c z n ie jsz e o b n i­

ż e n ia o p łat, w sz cz e g ó ln o śc i z a ś w y ­ b itn ie o b n iż o n o sta w k i a b o n a m en to ­ w e , ry c z a łto w e w e w szy stk ic h g ru ­ p a c h sie c i i k a te g o rji a b o n am e n to ­ w y c h .

D la z o b ra z o w a n ia b a rd z iej sp o łe ­ c z e ń stw u k o rz y śc i, ja k ie w y n ik a ją z n o w ej ta ry fy te le fo n icz n o -tele g rafi- c z n ej p o d a jem y p o n iż e j k ró tk i z a ry s z a sa d n ic zy c h k o sz tó w z a ło ż e n ia te le­

fo n u , ja k ró w n ie ż sz k ic p o d z iału p o ­ sz c z eg ó ln y ch sie c i te lefo n ic zn y c h n a te re n ie p o w iatu i sa m e g o m ia sta . P o ­ d a je m y ró w n o c z e śn ie d la o rje n ta c ji

ró ż n ic ę k o sz tó w in ­ s ta lac y jn y c h t. j. z a ło ż e n ia te le fo n u w e d łu g sta w e k ta ry fy u p rz e d n ie j a j o b e c n e j, ja k ró w n ie ż [

n e n tó w n a p o sz c z e g ó ln e k a te g o rje .

p ie rw s z e j a b o n a m e n tu .

O p ła ta a b o n a m e n to w a w te j g ru ­ p ie d la k a te g o rji p ie rw sz e j a b o n a ­ m e n tu w y n o siła 6 , o b e c n ie 5 zł.

D la k a te g o rji d ru g ie j a b o n a m e n tu w y n o siła 10 zł. o b e c n ie 8 zł.

D la k a te g o rji trz e c ie j a b o n a m e n ­ tu w y n o siła 14 zł. o b e c n ie 10 zł.

D o g ru p y Ii-e j z a lic z a się sie ć te ­ le fo n icz n a o d 2 1 -1 0 0 a b o n e tó w i o p ła ­ ta a b o n a m en to w a w te j g ru p ie .

D la k a te g o rji p ie rw sz e j a b o n a ­ m e n tu w y n o siła 10 zł. o b e c n ie 8 zł.

d la k a te g o rji d ru g iej a b o n a m en tu w y n o siła 15 zł. o b e c n ie 12 zł.

d la k a te g o rji trz ec iej a b o n a m e tn w y n o siła 2 0 zł. o b e c n ie 15 zł.

D o g ru p y IH -e j z a lic za się sie ć te lefo n ic z n a o d 1 0 1 -4 0 0 a b o n e n tó w i p o d z iał a b o -i o p ła ta d la k a te g o rji p ie rw sz e j a b o -

k a te g o rje. in a m e tu w y n o siła 14 zł. o b e c n ie 12 zł.

e s s s e:

OBCASY GUMCWE

BEPSON i

d la k a te g o rji d ru g ie j a b o n a m e tu w y n o siła 21 zł. o b e c n ie 17 zł.

d la k a te g o rji trz ec iej a b o n a m etu w y n o siła 2 8 zł. o b e c n ie 2 2 z ł.

W n iż e j w y m ie n io n y c h u rz ę d a c h i a g e n c ja c h p o c z to w o - te le g ra fic z­

n y c h są je sizc z e w o ln e o b w o d y te le fo ­ n ic zn e i to : w G ó rz n ie 4 , w K o n a ja ­ d a c h 3 , w K sią ż k a c h 3, w L ip n ic y 2 , w M a łk a c h 3 , w N a jm o w ie 5 , w N ie - ż y w ię ciu 6 , w N o w e jw si K ró le w sik ie j 2 , w P łu ż n ic y 3, w P o k rz y d o w ie 2 , w R a d o sz k a ch 2 , w R y ń sk u 1, w S z c z u c e 5, w W ro c k ą c h 1, w Z ie le n iu 1, w G o lu b iu 4 8 , w Ja b ło n o w ie 2 0 , w K o w ale w ie 2 3 , w B ro d n icy 9 0 i w W ą b rz e ź n ie 4 0 .

O b w o d y te m o g ą p o z y sk a ć a b o ­ n e n c i b e z u isz c z e n ia o p ła t w stę p n y c h z a w y ją tk ie m o p ła ty złotych 10, k tó­ re p o b ie ra się ty tu łe m k o sz tó w z a in s ta la c ję a p a ra tu i w te n to sp o só b a b o n e n t u z y sk u je stałe p o łą c ze n ie T e lefo n icz n e . A b o n e n t n ie p ła ci ró w n ież o p ła t w stęp n y c h , n a w et w te­

d y , g d y d la je g o p rz y łą c z e n ia d o c e n ­ tra li te lefo n icz n e j z a c h o d z i p o trz e b a z a w ie sz e n ia n o w e g o d ru tu i o d le ­ g ło ść a b o n e n ta o d c e n tra li n ie p rz e ­ k ra c z a 1 0 0 m tr.

D a w n ie j w y k o n a n ie in s tala n c ji w ty c h sa m y c h w a ru n k a c h k o sz to w a ło 85 zł. W w y p a d k u , g d y b ra k u je o b ­ w o d u w ię ce j, ja k 1 0 0 m tr. w ó w c z as o p ła ta in s ta la c y jn a w y n o si ta k sa m o 10 zł., a p o n a d to o b lic z a się p ro p o r­

c jo n a ln ą c z ęść s k ła d k i o p ła t w s tę p ­ n y c h z a b ra k u ją c y o d c in e k .

S ta w k i z a ro z m o w y te lefo n ic zn e m ięd z y m ia sto w e ró w n ież u le g ły z n a ­ c z n e j o b n iż c e , a p o n a d to w m iejsc e d o ty c h c z aso w y c h ro z m ó w p o w iato ­ w y c h w p ro w a d z o n o ro z m o w y m ię ­ d z y m ia sto w e n a k ró tk ie o d le g ło śc i.

O p ła ta z a n ie w y n o si:

D o 10 k im . 2 0 g ro sz y o d 15 k im . 3 0 g ro szy , o d 2 0 k im . 4 0 g ro sz y , o d 25 k im . 5 0 g ro sz y .

P rz e d te m o p ła ta z a ro z m o w y w y ­ n o siła 6 0 g ro sz y , a p rz y ro z m o w a c h

p o w ia to w y c h 3 0 g ro sz y .

Z a rz ąd P o c z to w y u d o stęp n ił w te n sp o só b sz e rsz e m u o g ó ło w i sp o łe c z e ń­

stw a z a m in im a ln ą ty lk o o p ła tą , k ie ­ ru ją c się z a sa d ą k u p ie c k ą : „ m ały z y sk , le cz d u ż y o b ró f' k o rz y sta n ie z u rz ą d z e ń te lefo n ic z n y c h n a c a ły m o b sz a rze p a ń stw a . — W y c z e rp u ją ­ c y c h in fo rm a c y j w sp ra w ie p o łą c z e ń te le fo n ic z n y c h , ja k ró w n ie ż z a sa d n i­

c z y ch k o sz ta c h in s ta la c y jn y c h p o w ią ­ z a n y c h z b u d o w ą te lefo n u u d z ie la ją w sz y stk ie u rz ę d y i a g e n c je p o c z to w o - te łe g rafic z n e .

czna polityka kierownictwa Obozu Naro­

dowego do namiętnego i negatywnie na­

stawionego opozycjonisty.

...Nowoczesne ruchy narodowe posta­

wiły sobie za zadanie odświeżenie atmo­

sfery moralnej, tępienie obłudy, faryzeu- szostwa, fikcyjnych konwenansów. Obca im być powinna DULSZCZYZNA i wsze­

laka KOŁTUNERJA.

Nie jest zadaniem nacjonalizmu robie­

nie rewolucji, ale jej tępienie tak, jak je­

go obowiązkiem jest również tępienie wszelkiego rozkładu, wszelkiej anarchji, myśli, woli i czynu.

Gorszenie się, biadanie, łamanie rąk i plotkowanie zostawmy politycznym eme­

rytom...

Ludzie, którzy z zamiłowaniem prze­

noszą stosunki, obyczaje i metody działa­

nia politycznego z czasów niewoli do o- becnego okresu Niepodległości, uważają zatem taktykę trwania i biernego oporu za zupełnie wystarczającą i nie mogą zro­

zumieć, że żywioły, wyrosłe w państwie niepodległem, wytrzymać nie mogą długo w atmosferze bierności, gnuśności i zgorz­

knienia. Porywa je szybko życie polskie, życie, które stoi przed nimi otworem.

Litewscy fałszerze prawdy

JAKĄ ROLĘ ODEGRAŁ W IIISTORJI C o ro k u d n ia 27 p a ź d z ie rn ik a o b ch o dzi L itw a p a m ią tk ę śm ie rc i w ie lk ie g o k sięc ia W ito ld a , k tó ry i w n a sz e j h isto rji m a sw o ją k a rtę , a n a L itw ie n a z y w a n y W ito ld e m W ie l­

k im , czczo n y je st ja k o w ie lk i b o h a ter n a ro ­ d o w y . P rz y k a ż d e j ta k ie j o k a z ji je d n a k h i­

sto ry c y k o w ie ń sc y m a lu ją W ito ld a ja k o o- b ro ń c ę sa m o d z ie ln o śc i L itw y , sta le p rz e z P o lsk ę k rz y w d z o n e j i w y z y sk iw a n e j. P o d ­ k re śla ją c w szy stk ie je g o sp o ry i w a lk i z P o lsk ą .

W ito ld isto tn ie często p rz e c iw sta w ia ł się P o lsce, n ie ra z z ry w a ł z Ja g iełłą , a le u m a rł p o g o d z o n y z k ró le m . Ź ró d łem ty c h w sz y st­

k ic h n ie sn a se k b y ła w y g ó ro w a n a a m b ic ja W ito ld a . K o rz y sta li z n ie j w ro g o w ie P o lsk i, g łó w n ie K rz y ż a c y i Z y g m u n t L u k se m b u r- c z y k . T e n je sz c z e p rz e d śm ie rc ią W ito ld a k u sił g o o b ie tn ic ą k o ro n y .

P rz y b y ł o n w sty c z n iu 1429 r. n a z ja zd d o Ł u c k a i ta m o lśn ił W ito ld a id e ą k ró le stw a

■litew sk ieg o . P o n ie w aż b y ło b y to g ro b e m ta k św ie ż ej je sz c z e w te d y u n ji p o lsk o -lite w sk ie j,

W IELKI KSIĄŻĘ LITEW SKI W ITOLD?

p rz e to n ie m o g li n a to się zg o d zić a n i p a n o ­ w ie p o lsc y , a n i u stęp liw y i d o b ro d u sz n y Ja­

g ie łło . Z y g m u n t L u k se m b u rc z y k p rz e c h w a ­ la ł się je d n a k , że „ m ię d z y d w a p sy rz u c ił k o ść, o k tó rą p ó k i ż y c ia b ę d ą się g ry z ły , aż się w z a jem n ie z a g ry z ą ".

O m y lił się je d n a k p o d stę p n y L u k se m b u r­

c z y k . B y ł ju ż w y z n a c z o n y te rm in k o ro n a cji w W iln ie , a le w o sta tn ie j c h w ili je sz c z e W i­

to ld , w id ząc, że je st w c iąg a n y d o o b o zu n ie ­ p rz y ja c ió ł P o lsk i, z a w a h a ł się i w re sz c ie c o f­

n ą ł się z c a łe j a k c ji. G d y d n ia 10 p a ź d z ie r­

n ik a 1450, r. Ja g ie łło p rz y je c h a ł d o W iln a , W ito ld p o w ita ł g o b a rd z o se rd ec z n ie i p o g o ­ d ził się z n im z u p e łn ie . K ró tk o p o te m , d n ia 27 p a ź d z ie rn ik a 1450 r. z m a rl, m a ją c 80 la t ż y c ia .

W o g ó le h isto ry c y litew scy p a trz ą n a sto ­ su n e k P o lsk i d o L itw y in a c z e j. N ie k tó rz y p o su w a ją się ta k d a le k o , iż z a p rz e c z a ją ja ­ k o b y P o lsk a u ra to w a ła L itw ę p rz e d n iew o lą k rz y ż a c k ą . T o ra c z e j L itw a u ra to w ała P o l­

sk ę, L itw in i ze sw y m w o d zem W ito ld e m

W ito ld e m z w y c ię ż y li p o d G ru n w a ld e m i L it­

w a, a n ie P o lsk a p o n o siła zaw sze c ię ż k ie o fia ry .

PARK LUDOW Y NA TERENIE W YSTAW Y CHICAGOW SKIEJ.

N a te re n ie w y sta w y C h ica g o w sk ie j, k tó ­ ra z o sta n ie z a m k n ię ta za p a rę ty g o d n i, m a p o w sta ć p ię k n y p a rk lu d o w y , o ra z o lb rz y m ia p la ż a w z d łu ż c a łe g o b rz e g u je z io r. N a te re­

n ie ty m n ie d o p u sz cz a n e b ę d ą ż a d n e im p re zy ro z ry w k o w e . P a rk i p la ż a słu ż y ć m a ją li ty lk o w y p o c z y n k o w i o só b w y c z e rp an y c h n e rw o w o .

PODZIĘKOW ANIE DLA P. MARSZAŁKA PIŁSUDSKIEGO

P o seł Ju g o sła w ji, L a z a re w ic z z ło ż y ł w i­

z y tę u sz e fa g a b in e tu p . M in istra S p ra w W o jsk o w y c h p p łk . A d a m a S o k o ło w sk ie g o , c e le m w y ra ż e n ia se rd e c z n y c h p o d z ię k o w a ń d la p . m in istra sp ra w w o jsk o w y c h M a rsz a łk a P iłsu d sk ie g o za k o n d o le n c je, zło żo n e z ra c ji zg o n u JK M . A le k sa n d ra I, k ró la Ju g o ­ sła w ji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w dniu

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgło­. sili najpóźniej w

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w dniu

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu ^ nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili najpóźniej w

Niniejszem wzywa się wszystkich, których prawa w chwili zapisania wzmianki o przetargu nie były w księdze gruntowej uwidocznione, aby się z niemi zgłosili