• Nie Znaleziono Wyników

Widok Funkcje formantów zdrabniających w nominacji części ciała

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Funkcje formantów zdrabniających w nominacji części ciała"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

BOŻENA HOJKA

Uniwersytet Wrocławski

Funkcje formantów zdrabniających w nominacji części ciała

Zagadnienia nominacji wiążą się z różnorodnymi problemami i pytania- mi badawczymi, przede wszystkim z zakresu onomazjologii i słowotwórstwa.

W referacie podjęłam próbę opisu funkcji pełnionych przez formanty zdrabniają- ce w nominacji wybranej, jednorodnej grupy słownictwa, jaką są jednowyrazowe nazwy części ciała. Temat wymaga jednak kilku uściśleń. Użycie określenia „for- manty zdrabniające” wskazuje już przecież na ich funkcję — formanty te mo- dyfikują, jak tradycyjnie podaje większość podręczników słowotwórstwa, zna- czenie podstawy, dodając informację o rozmiarze nazywanego obiektu. Jednak powszechnie wiadomo, że formanty te łączą lub przynajmniej mogą łączyć kilka funkcji (Grzegorczykowa, Puzynina 1998, s. 425), przy czym funkcja, jaką suge- ruje ich nazwa — a więc zdrabnianie — często paradoksalnie schodzi na dalszy plan. Właśnie te dodatkowe funkcje znaczeniowe, towarzyszące funkcji zdrab- niającej i niejako z nią skorelowane stanowią przedmiot mojego zainteresowania w niniejszym tekście.

Zdrobnienia w swoim prototypowym — co nie znaczy, że najpowszechniej- szym — znaczeniu zaliczają nazywany obiekt do kategorii obiektów małych. Są to formacje słowotwórcze przekazujące informację o małym rozmiarze desyg- natu, „oznaczające dany desygnat w rozmiarach mniejszych niż określony przez formację neutralną [...]” (Heltberg 1964, s. 95) czy w końcu desygnat o rozmia- rze mniejszym niż przeciętny. W strukturze słowotwórczej formant pełni zatem funkcję członu określającego pod względem wielkości obiekt nazywany przez podstawę. Rola formantu ogranicza się tutaj do aspektu semantycznego, derywat zachowuje bowiem fleksyjną i składniową charakterystykę podstawy.

Formacje zdrabniające stanowią klasę o charakterze otwartym, nie można też mówić o formantach wyspecjalizowanych w tworzeniu jedynie zdrobnień, albo- wiem formanty tworzące zdrobnienia, a więc -ek/-ik, -ka, -ko (oraz sporadycznie

(2)

-uszek, -iszek, -aszek, -uszko, -uszka, -i(y)czka), tworzą też inne formacje. W kon- sekwencji trudno przeprowadzić rozróżnienie między formacją deminutywną a np. spieszczeniem (zwłaszcza że pod względem semantycznym deminutywa też są bardzo bliskie hipokorystykom, a często wręcz z nimi tożsame).

Na potrzeby niniejszego referatu analizą objęłam formacje deminutywne odnoszące się do części ciała zarejestrowane w Uniwersalnym słowniku języka polskiego pod red. S. Dubisza (Warszawa 2003; dalej USJP). Narzędziem kontrol- nym były zastosowane tam kwalifikatory i definicje — analiza objęła 78 derywa- tów, które albo opatrzone zostały kwalifikatorem zdrobnienie, albo w eksplikacji ich znaczenia znalazło się odniesienie do małego rozmiaru.

Za podstawę opisu, interpretacji i charakterystyki znaczeń konkretnych de- rywatów przyjęłam (ze świadomością wszelkich słabości takiego rozwiązania) definicje słownikowe zawarte we wspomnianym już Uniwersalnym słowniku ję- zyka polskiego oraz w Innym słowniku języka polskiego pod redakcją M. Bańki (Warszawa 2002; dalej ISJP). Pomocna okazała się także analiza zamieszczone- go w tych słownikach materiału językowego dokumentującego możliwe użycia leksemów oraz przegląd odpowiednich kontekstów zgromadzonych w korpusie tekstów języka polskiego wydawnictwa PWN (Korpus Języka Polskiego Wydaw- nictwa Naukowego PWN, http://korpus.pwn.pl/; dostęp: 10.12.2005).

Podstawowe pytania, na które próbowałam znaleźć odpowiedź, to:

1. O jakie komponenty semantyczne zostają wzbogacone, w porównaniu z wyrazami podstawowymi, znaczenia objętych analizą zdrobnień?

2. Czy użycie formantu zdrabniającego jest wyrazem jakiejś szczególnej po- stawy użytkownika języka wobec nazywanego obiektu?

3. Czy wprowadzony do znaczenia formacji deminutywnej nowy element semantyczny ma wpływ na znaczeniowy rozwój wyrazu, tzn. czy zdrobnienia ulegają specyficznym przekształceniom semantycznym, którym nie podlegają ich podstawy?

Szczególnie interesujące wydaje mi się pytanie trzecie. Formanty zdrabniają- ce, modyfikując znaczenie wyrazu, wzbogacają je o składnik, który potencjalnie może stanowić motywację nowych, specyficznych przeniesień nazwy i tym sa- mym wpływać na rozbudowę jej polisemiczności. Z drugiej strony, analiza wtór- nych, przenośnych znaczeń formacji słowotwórczych może być pomocna przy ustalaniu tych komponentów semantycznych, które przez zastosowanie forman- tów wbudowane zostają w strukturę znaczenia słowa wyjściowego.

W analizowanym materiale udało mi się wydzielić kilka grup, w których za- chodzą różne zjawiska związane z derywacją deminutywną. Zacznę od niewiel- kiej grupy zdrobnień, które dopiero wtórnie nazywają części ciała.

(3)

I. Zdrobnienia nazywające części ciała

derywowane od podstaw nienazywających części ciała

Nazywanie części ciała jest w przypadku tej grupy wyrazów drugorzędną funkcją formacji deminutywnej, pochodzącej od wyrazu oznaczającego zupeł- nie inny obiekt. Mamy więc łopatkę (‘mała łopata...’), której jednym ze znaczeń wtórnych jest sens opatrzony kwalifikatorem anatomiczny ‘jedna z dwóch kości pasa barkowego...’ (USJP, 2/5071), mamy też kowadełko i młoteczek oznaczają- ce kosteczki słuchowe, znajdujące się w jamie bębenkowej ucha środkowego, i wreszcie migdałki.

W wyekscerpowanym materiale słownikowym derywatów tego typu znalazło się tylko kilka, ale nawet już pobieżny przegląd terminologii anatomicznej poka- zuje, że ten typ przekształcenia jest częsty w bardziej specjalistycznej i szczegó- łowej nominacji części ciała. Mianowicie w atlasach i słownikach anatomicznych znajdujemy np. beleczki kostne, gronko płucne, kieszonkę krtaniową, wędzidełko języka, guzek biodrowy, różnego rodzaju przewodziki i kanaliki, wzgórki i dolinki, wieczka i kłębuszki oraz wiele innych derywatów deminutywnych (por. np. Alek- sandrowicz 1994; Feneis 2003).

Włączenie tej grupy do analizy wiąże się z pewną trudnością. Nazwy tego typu można bowiem uznać za nazwy symilatywne, a więc derywaty oznaczają- ce na zasadzie przesunięcia metaforycznego przedmioty podobne do desygnatu podstawy. Nie są to wówczas formacje modyfikacyjne, ale mutacyjne, w których formant jest wykładnikiem członu określanego, a podstawa wykładnikiem członu określającego. W tym przypadku nie powinny one być omawiane w tym referacie, nie są bowiem zdrobnieniami rozumianymi jako formacje przekazujące informa- cję o małym rozmiarze obiektu.

Z drugiej strony, co sygnalizuje np. Alicja Nagórko, trudno stwierdzić, czy mamy tu rzeczywiście do czynienia z derywacją morfologiczną, symilatywną, w której formant jest wykładnikiem struktury pojęciowej ‘obiekt podobny do...’, czy też powinniśmy raczej mówić o procesie derywacji czysto semantycznej, w której wyniku formacja deminutywna w przyjętym tu znaczeniu wzbogaca się o nowe znaczenie (por. Nagórko 1998, s. 188)2.

Podobny problem pojawia się w przypadku leksemów stanowiących drugą wyróżnioną grupę, a więc zdrobnień nazywających części ciała, które to zdrob- nienia derywowane są od podstaw nazywających inne części ciała. Uwzględniam jednak i tę grupę, sądząc, że jest ona bardzo interesująca.

1 Po skrócie USJP podawany jest numer tomu, a następnie strona.

2 Można zadać pytanie, czy przekształcenia te nie mogły się tutaj nałożyć; wówczas można by powiedzieć, że kowadełko to kosteczka (mała kostka) znajdująca się w uchu środkowym, nasuwają-

(4)

II. Zdrobnienia nazywające części ciała od podstaw nazywających inne części ciała

Są to cztery leksemy, zdrobnienia nazywające części ciała derywowane od podstaw nazywających inne części ciała. Kostka jest zarówno zdrobniałą formą od kość (zdefiniowaną w ISJP jako ‘mała kość’), jak i nazwą zgrubiałej części kości piszczelowej, znajdującej się nad stopą. Języczek to w pierwszym znaczeniu zdrobnienie od język, w znaczeniu drugim odnosi się do ‘niewielkiego mięśnia zwieszającego się w tyle podniebienia miękkiego nad językiem’ (USJP 1/1301).

Nie wiem, czy leksemy te można także uznać za przypadki nazw symilatywnych, z pewnością jednak na ich powstanie miał wpływ związek nazywanych przez nie desygnatów z desygnatami podstaw (mogłaby to być relacja zawierania się w przypadku kostki i sąsiednie usytuowanie oraz podobieństwo kształtu w przy- padku języczka). Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku leksemu móżdżek, który oznacza pewną, ściśle określoną część mózgu. Podobieństwo wy- daje się natomiast decydujące w przypadku nazwy szyjka macicy.

III. Zdrobnienie i podstawa nazywające tę samą część ciała

Trzecia grupa to zdrobnienia w ścisłym znaczeniu, w których mamy do czy- nienia z modyfikującą funkcją formantu, przekształcającą znaczenie podstawy.

Modyfikacja taka może mieć różną postać. Z założenia znaczenie wzbogaca się potencjalnie zawsze o informację o małym rozmiarze. Nie jest to jednak znacze- nie przeważające.

Sens konkretnego użycia zdrobnienia zależy w ogromnym stopniu od kon- tekstu i sytuacji komunikacyjnej, dlatego tutaj mówić będę raczej o znaczeniach potencjalnych, dopuszczalnych — w świetle definicji słownikowych danego derywatu — użyciach słowa.

IV. Możliwe modyfikacje znaczenia

1. Dodanie informacji o rozmiarze

Użycie informujące wyłącznie o małym rozmiarze możliwe jest w przypadku wszystkich deminutiwów, każdy z nich oznacza bowiem z założenia obiekt mały lub ‘mniejszy niż...’. Wśród badanych leksemów znalazł się jednak tylko jeden,

(5)

w którym taka rozbudowa treści wydaje się jej jedyną i tym samym główną mo- dyfikacją. Jest to derywat tętniczka. Został on w opracowaniach słownikowych zakwalifikowany jako termin anatomiczny i definiowany jest jako ‘mała tętnica’

(USJP 4/66). Derywat ten ma zatem, jako termin, ściśle ustalone znaczenie, zna- czenie jedynie kwantytatywne, tzn. dodaniu informacji o rozmiarze nie towarzy- szy żadna dodatkowa modyfikacja znaczenia.

W zdecydowanej większości analizowanych zdrobnień przynajmniej poten- cjalnie tkwi dodatkowy element semantyczny — najczęściej element nacechowa- nia emocjonalnego.

2. Modyfikacja nacechowania emocjonalnego a. dodanie komponentu emocjonalnego

Pierwsza dodatkowa i powszechnie znana funkcja towarzysząca funkcji zdrabniającej to dodanie (poza informacją o rozmiarze) komponentu emocjonal- nego. Podstawa jest neutralna, pochodzące od niej zdrobnienie jest nacechowane.

Nacechowanie emocjonalne zdrobnień może przy tym być zarówno pozytywne, jak i negatywne (lekceważenie, ironia) (zob. np. Heltberg 1964). K. Waszako- wa pisze w odniesieniu do tego drugiego przypadku o przewartościowaniach jakościowych znaczenia formantów (Waszakowa 1991, s. 183). Znaczenia pe- joratywne w przypadku zdrobnień od rzeczowników konkretnych (a takimi są nazwy części ciała) są jednak najczęściej znaczeniami kontekstowymi, aktuali- zowanymi w konkretnym akcie komunikacji. Nie tkwią one w samej strukturze znaczenia formacji deminutywnej, ale zależą od kontekstu i sytuacji, o czym pisze m.in. Michał Sarnowski, omawiając użycia deminutywów jako znaku iro- nii (Sarnowski 1991).

Emocjonalny charakter znaczeń deminutywów jest ściśle skorelowany z poję- ciem małego rozmiaru. Zdrobnienia znajdują powszechne zastosowanie w odnie- sieniu do części ciała dzieci i często używane są właśnie przez dzieci. Uznaje się je także za właściwe językowi kobiet. Co ciekawe, deminutywa często wyrażają stosunek mówiącego nie tyle do nazywanego obiektu, ile do adresata wypowie- dzi. Taką funkcję pełni przecież operowanie zdrobnieniami główka, twarzyczka, noseczek, rączka, nóżka, brzuszek, plecki itp. w odniesieniu do części ciała dzieci.

Przez owo bardzo wyraźne skojarzenie z dziećmi wyrazy te nabierają pozy- tywnego nacechowania emocjonalnego i w konsekwencji mogą być użyte w zna- czeniu czysto ekspresywnym w odniesieniu do obiektów o normalnym, a nawet większym od przeciętnego rozmiarze. Domena rozmiaru pozostaje wówczas w tle, na pierwszy plan wysuwa się komponent emocjonalny.

Emocjonalne nacechowanie podkreślane jest wyraźnie w przypadku ekspli- kacji tzw. deminutywów drugiego stopnia. Leksemy typu główeczka, noseczek,

(6)

czółeczko opatrywane są zazwyczaj kwalifikatorem pieszczotliwy lub komenta- rzem „forma zdrobniała o odcieniu intensywnym”.

b. przewartościowanie komponentu emocjonalnego

Drugi możliwy rodzaj przekształcenia to nie dodanie, ale zmiana nacecho- wania. Zjawisko to, szczególnie według mnie interesujące, zachodzi w przypadku nazw części ciała zwierząt, które wtórnie odnoszą się do części ciała ludzkiego.

Wydaje się, że zastosowanie formacji zdrabniającej jest w stanie zneutralizować negatywny wydźwięk, jaki może mieć zastosowanie nazwy części ciała zwierzę- cego w odniesieniu do części ciała człowieka.

Eksplikacja znaczenia leksemu pazur mówi, że jest to ‘haczykowato wygięta i ostro zakończona płytka rogowa, pokrywająca z wierzchu i z boków końcowe człony palców […]’ (USJP 3/79), oczywiście zwierząt. Wtórnie leksem ten może odnosić się do ludzkich paznokci, ma jednak wówczas wyraźne negatywne za- barwienie oceniające: ‘paznokieć twardy, gruby, nie pielęgnowany’ (USJP 3/79).

W ISJP ten negatywny element znaczenia znalazł odbicie w komentarzu „słowo potoczne i nieuprzejme”. W przypadku formy deminutywnej tego nacechowa- nia negatywnego już nie ma. Wydaje się, że w stwierdzeniu: „Ale masz pazur- ki”, zneutralizowany lub przynajmniej osłabiony zostaje negatywny wydźwięk, tkwiący potencjalnie w zdaniu: „Ale masz pazury”. Element pozytywnego nace- chowania, tkwiący z założenia w zdrobnieniach, ma tutaj za zadanie zrównowa- żyć negatywną wartość oceniającą podstawy. Można by rzec, że dodanie forman- tu zdrabniającego do nazwy części ciała zwierzęcego przystosowuje ją w pewnym sensie do tego, aby bez negatywnych konotacji mogła być użyta w odniesieniu do części ciała człowieka.

Jeszcze wyraźniejsza modyfikacja emocjonalnego nacechowania wyrazu podstawowego jest widoczna w przypadku nazwy pysk. Pysk — ‘u zwierząt:

przednia część głowy z otworem gębowym; także: sam otwór gębowy’ (USJP 3/860) — może wtórnie odnosić się do ludzkiej twarzy, policzków, ust, jest jednak wówczas opatrzony kwalifikatorem w pewnym przynajmniej stopniu deprecjonu- jącym, kwalifikatorem potocznie, pospolicie. W ISJP znowu mamy tu komentarz

„słowo potoczne i nieuprzejme”. W przypadku zdrobnienia pyszczek treść odno- sząca się do człowieka opatrzona jest już kwalifikatorem pieszczotliwie i objaś- niona: ‘o twarzyczce, ustach dziecka lub ukochanej osoby’ (USJP 3/861). Tutaj negatywne nacechowanie podstawy zostaje nie tylko zneutralizowane, ale ulega przewartościowaniu i leksem ten staje się leksemem nacechowanym pozytywnie.

Modyfikacja znaczenia polega zatem nie na rozbudowie struktury semantycznej, nie na dodaniu emocjonalnego komponentu znaczeniowego, ale na jego wymia- nie. Zdają się to potwierdzać konteksty odnalezione w korpusie tekstów PWN.

Pysk w znaczeniu ‘twarz’ pojawia się tu prawie wyłącznie w kontekstach nega-

(7)

tywnych, nacechowanych ujemnie, choć nie tyle chodzi tu o negatywny stosunek do osoby, o której twarzy się mówi, ile o negatywny wydźwięk całej opisywanej sytuacji. Zdecydowanie najczęściej pojawiającym się kontekstem leksemu pysk są bowiem różnorodne wersje ustabilizowanego połączenia „dostać w pysk”, np.

„Stary lekarz pijak prał ją po piegowatym pysku, wrzeszcząc, […]”; „Należy ci się, lecz… po pysku, boś jest śmierdzący leń i łobuz!”, „Dostałem wtedy solidnie po pysku, matka płakała, musiałem przysięgać i dawać uroczyste słowo honoru”.

Inaczej ma się sprawa z pyszczkiem użytym w odniesieniu do człowieka.

Mamy tu do czynienia z kontekstami pozytywnie nacechowanymi, a sam leksem odnoszony jest do ładnej twarzy kobiecej: „była typem dziewczyny ‘króliczka’

o prześlicznym pyszczku i można by na nią z powodzeniem mówić — Pynia”;

„Odsunął ją delikatnie i odgarnął jej włosy z twarzy. — Moja piękna, masz taki zarumieniony pyszczek, że zaraz wszystko się wyda. — Uśmiechnął się ciepło”.

Nie oznacza to oczywiście, że nazwa pierwotnie zwierzęcej części ciała nie może pojawić się w odniesieniu do części ciała człowieka bez negatywnego nace- chowania i odwrotnie — że zdrobnienie od takiej nazwy musi być nacechowane pozytywnie. Wystarczy podać tu takie konteksty z korpusu, jak: „zatęskniłem za waszymi mordami, za tymi wszystkimi eskapadami, które były zawsze i które za- wsze będą, póki my żyjemy” i „ale — wyjaśnia Ewa — zły klimat robią dresiarze, ogolone łebki i nastolatki z gołymi brzuchami, którzy klubowiczami nigdy nie będą”. Bardziej naturalne i częściej spotykane jest jednak użycie formy podstawo- wej (niezdrobnionej) w kontekście nacechowanym negatywnie (np. „— Boli! — Helga wyrwała się z jego nerwowych łap i odsunęła, zasłaniając nagość kołdrą”,

„Na każdym kroku grozi mu niebezpieczeństwo: uszedłszy cało z łap janczarów oprawcy Rankowicza, może się dostać w łapy policji siepaczy Scelby”, „Otoczyli go. Zamknęli twardymi łapami. Mur czarnych kożuchów i baranich czap. Martwe oczy w kamiennych twarzach”), a forma zdrobniała pozbawiona jest tego automa- tycznego nacechowania.

Poza wyrazami, które pojawiły się w przytoczonych przykładach, z podobny- mi przewartościowaniami mamy do czynienia odnośnie do leksemów, takich jak kopytko, dzióbek, ryjek, mordeczka, mordka, łebek, łapka, łapeczka. W przypadku tego typu modyfikacyjnej roli formantu zdrabniającego można zresztą pokusić się o uznanie jej przynajmniej częściowej regularności.

3. Skojarzenie małego rozmiaru z pojęciem delikatności

W przeanalizowanym materiale odnaleźć można wreszcie kilka zdrobnień, w których eksplikacji pojęcie małego rozmiaru zostaje skojarzone z delikatnością nazywanego obiektu. Mianowicie, szyjka to według definicji słownikowych ‘drob- na, delikatna szyja — część ciała’ (USJP 3/1559), a rączka oznacza ‘małą, drobną, delikatną rękę, zwłaszcza dziecka lub kobiety’ (USJP 3/893). Ostatnia przytoczona

(8)

definicja odwołuje się do skojarzenia pojęcia małości nie tylko z pojęciem dziecka, lecz także przez pojęcie delikatności i cechy „drobna”, również z kobiecością.

Innego rodzaju delikatność cechuje, w świetle definicji słownikowej, żyłkę.

Żyłka to ‘cienka, delikatna żyła — naczynie krwionośne’ (USJP 4/1136). Tutaj chodzi więc nie tyle o subtelność, ile określenie „delikatna” łączyć należy chyba raczej z pewnego rodzaju wątłością i podatnością na uszkodzenia.

Na koniec chciałabym krótko poruszyć kwestię wieloznaczności zdrobnień nazywających części ciała i zasygnalizować kilka związanych z tym zjawisk.

Warto skupić się na pytaniu, w jakich znaczeniach wtórnych, różnych od znaczeń swoich podstaw, funkcjonują we współczesnej polszczyźnie omawiane formacje i czy znaczenia te wiążą się z wprowadzaną za pośrednictwem formantów zdrab- niających modyfikacją znaczenia podstawy. Interesują mnie zatem te znaczenia zdrobnień, odnotowane w słownikach, które nie zostały przejęte i nie pokrywają się ze znaczeniami niedeminutywnych podstaw.

Większość ze znaczeń przynależnych wyłącznie formom zdrobniałym (tzn.

nieprzysługujących podstawom) ma charakter symilatywny. Jako przykład niech posłużą znaczenia: paluszek — ‘rodzaj ciastka w kształcie pałeczki’ (USJP 3/21), brewka — ‘jedno z dwu ciemnych ukośnych pasm zmarszczonej kory, ułożonych względem siebie symetrycznie, kryjących pod sobą zrośnięty […] sęk’ (USJP 1/321), szyjka — ‘zwężona, wydłużona część czegoś’ (USJP 3/1559), uszko —

‘niewielki pierożek o kształcie przypominającym ucho…’ (USJP 4/294) itp.

Nie brakuje też znaczeń metonimicznych, opartych na relacji styczności, np. czółko — ‘regionalny strój głowy w rodzaju wysokiego diademu…’ (USJP 1/527), główka — ‘część kapelusza okrywającą głowę’ i ‘w piłce nożnej: odbicie piłki głową’ (USJP 1/1029), piętka — ‘tylna część narty’ (USJP 3/136) itp.3

Obecność znaczeń metaforycznych i metonimicznych nie jest jednak niczym wyjątkowym i przemawia raczej na rzecz stwierdzenia, że rozbudowa warstwy semantycznej zdrobnień nie przebiega według żadnych specyficznych reguł i pod- porządkowana jest powszechnym i znanym mechanizmom językowym. Jedyna zauważalna już przy pobieżnym przeglądzie tendencja dotyczy nazywania przez formacje deminutywne obiektów stosunkowo małych — a zatem jest ona zgod- na z prototypową funkcją formantów zdrabniających. Jest to zrozumiałe, każda formacja deminutywna przez swoją strukturę słowotwórczą niesie potencjalnie znaczenie małego rozmiaru, które ogranicza w pewnym przynajmniej stopniu możliwości przeniesienia nazwy na obiekty duże (pomijając oczywiście zastoso- wania ironiczne i żartobliwe, wykorzystujące właśnie sprzeczność między kom- ponentami znaczeniowymi zawartymi w podstawie i w formacji pochodnej). To ograniczenie do nazywania desygnatów względnie małych należy chyba uznać za

3 W przypadku nazw części ciała zwierząt interesujące wydaje się funkcjonowanie szeregu znaczeń: ‘potrawa z…’ (np. wątróbka, żeberko, móżdżek).

(9)

jedyną cechę specyficzną omawianych znaczeń, cechę zdeterminowaną strukturą słowotwórczą deminutywów.

Pojęcie małości wyrażone jest w słownikowych eksplikacjach niektórych znaczeń dosłownie (np. skórka — ‘niewielka wyprawiona skóra zwierzęcia…’

[USJP 3/1247], stopka — ‘mała szklaneczka do alkoholu’ [USJP 3/1403], oczko

— ‘małe jezioro, mały staw…’ USJP 2/1109]), częściej jednak tkwi w nich tylko implicytnie. Mniejsze niż części ciała człowieka są na przykład części roślin, i są one często nazywane deminutywami od nazw części ciała: bródka to w botanice

‘pęczek włosków w kątach nerwu na dolnej części liści…’ (USJP 1/326), kolan- ko to ‘przypominające obrączkę zgrubienie w źdźbłach niektórych roślin; węzeł’

(USJP 2/154) itp.

Podsumowując, należy jeszcze raz stwierdzić, że jedyną konsekwencją sło- wotwórczej struktury deminutywnych form nazw części ciała jest odnoszenie się ich znaczeń wtórnych do desygnatów o stosunkowo małych rozmiarach. Nie za- uważyłam wśród znaczeń omawianych formacji wyraźnej tendencji do wykorzy- stywania pozostałych komponentów semantycznych wprowadzanych do znaczeń nazw części ciała przez formanty zdrabniające, a więc wyraźnego nacechowania pozytywnego (jako elementu dodatkowego lub zastępującego negatywny skład- nik emocjonalny treści) ani konotacji związanych z pojęciem delikatności czy wreszcie skojarzeń z dziećmi i kobietami. Znaczenia zawierające te komponenty semantyczne (lub odwołujące się do nich) są zazwyczaj przejmowane od podsta- wy, sensy przysługujące wyłącznie formacjom deminutywnym uwzględniają je natomiast tylko w niewielkim stopniu.

Bibliografia

Aleksandrowicz R. (1994), Mały atlas anatomiczny, Warszawa.

Dokulil M. (1979), Teoria derywacji, Wrocław.

Feneis H. (2003), Ilustrowana anatomia człowieka. Mianownictwo międzynarodowe, Warszawa.

Grzegorczykowa R., Puzynina J. (1979), Słowotwórstwo współczesnego języka polskiego. Rzeczow- niki sufiksalne rodzime, Warszawa.

Grzegorczykowa R., Puzynina J. (1998), Słowotwórstwo, [w:] Gramatyka współczesnego języka polskiego. Morfologia, red. R. Grzegorczykowa, R. Laskowski, H. Wróbel, Warszawa.

Heltberg K. (1964), O deminutywach i augmentatywach, „Prace Filologiczne” 18, cz. 2, s. 93–102.

Inny słownik języka polskiego (2002), red. M. Bańko, Warszawa.

Korpus Języka Polskiego Wydawnictwa Naukowego PWN, http://korpus.pwn.pl/ (dostęp:

10.12.2005).

Nagórko A. (1998), Zarys gramatyki polskiej, Warszawa.

Puzynina J. (1976), Jak ustalamy funkcje formantów?, „Język Polski” 2, s. 92–99.

Sarnowski M. (1991), Deminutivum jako znak ironii, [w:] Wartości w języku i tekście, red. J. Puzy- nina, J. Anusiewicz, „Język a Kultura” 3, s. 41–50.

Uniwersalny słownik języka polskiego (2003), red. S. Dubisz, Warszawa.

Waszakowa K. (1991), O wartościowaniu w słowotwórstwie, „Poradnik Językowy” 5–6, s. 180–187.

Waszakowa K. (1996), Kategorie słowotwórcze z perspektywy semantyki kognitywnej, [w:] Języko-

(10)

Streszczenie

W artykule podjęto próbę opisu funkcji, jakie pełnią derywaty tworzone za pomocą formantów zdrabniających w nominacji części ciała. Omówiono kilka grup wyrazów zdrobniałych nazywających części ciała, w których znaczeniu obok informacji o małym (mniejszym) rozmiarze pojawiają się rożne dodatkowe komponenty semantyczne, przede wszystkim związane z emocjonalnym nacecho- waniem wyrazu.

Słowa kluczowe: semantyka, słowotwórstwo, zdrobnienia, nominacja, nazwy części ciała

The functions of diminutives in the denomination of body parts

Summary

The article attempts to describe the functions which diminutives perform in denomination of body parts. Several groups of diminutives naming parts of the body have been discussed, in whose meaning next to the information about a small (smaller) size there are also various additional semantic components, primarily related to the emotional nature of the word.

Keywords: semantics, word formation, diminutive, nomination, names of body parts

Cytaty

Powiązane dokumenty

It appeared from the study at the Nuclear Reactor Institute that it is possible to discover various consequences following sequences of human errors by application of the

Podczas pobytu Karoliny w Szwajcarii, Daniel zdecydował samodzielnie, że wygląd domu jest za mało okazały i przydałaby się gruntowna renowacja elewacji i

detekcji markerów na ciele pacjenta, segmentacji obrazu ciała dla wykrycia głowy i rejonu oczu i wreszcie wykrycia i pomiaru środków źrenic.. Pierwszy z celów

Z.1 Niech H będzie σ–ciałem podzbiorów pewnego niepustego

Takie rozumienie roli świętych — nie tylko jako pomocników w do­ skonaleniu się m oralnym jednostki, ale także jako obrońców zbiorowości przed licznymi

Service-oriented architectures are more popular than ever, and in- creasingly companies and organizations depend on services ofered through Web APIs. The capabilities and complexity

dyrektor Wydziaøu Spraw Obywatelskich Lubuskiego UrzeÎdu WojewoÂdzkiego Marek Lewandowski zwroÂciø sieÎ pisemnie (SO.I.MAnd.5050-ZÇ-3/00) do Komisji Regulacyjnej o

– wałek ‘przyrodzenie męskie’ (SzwEstr, ŻmpLudWa) – wałek w znaczeniu podstawowym to ‘przedmiot walcowatego kształtu, przeznaczony na przy- kład do nawijania lub