• Nie Znaleziono Wyników

Dwie przeróbki z XVII. figlika Reja: "Co śmiotankę s chustą zyadł"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dwie przeróbki z XVII. figlika Reja: "Co śmiotankę s chustą zyadł""

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Hieronim Łopaciński

Dwie przeróbki z XVII. figlika Reja:

"Co śmiotankę s chustą zyadł"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 5/1/4, 308-310

(2)

N O T A T K I .

2)wie przeróbki z XYU. Jiglika 3 b ja :

» G °

śmiotankę

s chustą zgadł“ .

Z kursujących za czasów Reja aneg d o tek , wyśmiewających Litwinów, Rusinów i ich niższą od naszej kulturę oraz nieobycie to­ w arzyskie, kilka weszło do „Figlików“, np. „Litwin z Lachaw icą“

( K .C c 6b w wyd. z r. 1574. i w podobiźnie1), „Siemiaszko na bia­

łym bachm atku“ (Cc4b) , „Litw in, co pytał Polaka, iâko gi zow ą“

(Ccbb )\ do nich należy także fraszka p. n. „Go śmiotankę s chustą

zyadł“ ( K .D d ) .

Oto dosłowne brzmienie tego figlika :

M iędzy s e r y ś m i o t a n k ę na s t o ł postawiono,

W cienką c h u s t k ę , źe nie znać, z w irzchu o w i n i o n o . A L i t w i n , w zią w sz y k o z i k , p o c z n i e i ą u w i e r t o w a ć Tâk y s chustką, lecz wierz mi, trudno ią przechować. W yym ie z g ę b y y patrzy, toye diwno byîo,

K t o ż w i e d a ł , b y m o ł o k o w i a p o ń c z y c h o d y ł o . A le, by b y ł w szy tk ę zyad ł, pew nieb y m iał sk w arn e2), Ze nie tylk o zaiąca b iłb y b y ł y sńrnę.

1) p. „M ikołaja R eya z N agłow ic F ig lik i dla uczczenia czte- rechsetnej rocznicy urodzin autora w yd ał w podobiźnie W iktor W it- t y g 1 9 0 5 “ , Kraków.

2) W yraz s k w a r n a , zdarzający się u R eja w „Z w ierzyńcu“ i w „W izerunku“ , oznacza n iestraw n ość, w ym ioty.

(3)

N otatki. 3 0 9

W nieco zmienionej postaci znajdujemy ten figlik p. n. „O L i ­ t w i n i e “ w „Epigramatach polskich, po naszemu fraszkach“ W e- spazyana Kochowskiego (,p. wydanie Turowskiego str. 89.) ; podając niżej tę fraszkę, podkreślamy, jak i w powyżej przytoczonym figliku Reja, te wyrazy, które dosłownie lub prawie dosłownie pow tarzają się w obu utw orach:

O L i t w i n i e .

L i t w i n raz przy bankiecie, g d y siedzi u s t o ł u , A z w e t a m i przyniosą ś m i e t a n k ę pospołu, N ie patrząc, iże m iała p ł ó c i e n n e p o w i c i e , K o z i k i e m j ą ć w i e r t o w a ć p o c z n i e na zabicie. Żartują z n iego drudzy, on tym śmiech zakończy: K t ó ż w i d a ł , b y m o ł o k o c k o d y ł o w j a p o ń c z y . Moźnaby przypuszczać, że obaj poeci zaczerpnęli treść fraszki z powieści ustnej ; jednakże dosłownie tak samo brzmiące w yraże­ nia i zwroty u Kochowskiego, oraz dla rymu tylko poczynione dro ■ bne zmiany w sk azu ją, że Kochowski miał pod ręką „Figliki“ Reja lub na pamięć ten właśnie um iał i do swojego zbioru przerobił. Oto wykaz tych wyrażeń i wyrazów :

U obu poetów jest L i t w i n . U Reja „ ś m i o t a n k ę . . . w cienką chustkę... u w i n i o n o “, u Kochowskiego „śm. miała płócienne p o ­ w i c i e “ . U Reja „Litwin wziąwszy k o z i k pocznie ją ć w i e r t o ­ w a ć “, tak samo u K. „ k o z i k i e m j ą ć w i e r t o w a ć p o c z n i e “; tylko przestawione są wyrazy ostatnie, wypowiedziane przez Litwina:

R. K tóż w iedał, b y mołoko w japończy chodyło. K . Któż w idał, b y mołoko chodyło w japończy.

Na początku fraszki Rej mówi, źe „między sery śmiotankę na stół postawiono“, K. zmienił sery na wety.

Ostatnie dwa wiersze m usiał Rej dodać, aby ośmiowiersz mu w y p a d ł, bo sam a treść dała się ułożyć w 6-ciu wierszach , które też wystarczyły Kochowskiemu.

W obszernym zbiorze rękopiśmiennym wierszy przeważnie z w. XVII - go , zawierającym utwory Morsztynów, Naborowskiego, Szlichtynga, Karmanowskiego i innych, ukończonym przez Trembe­ ckiego w r. 1675. i zatytułowanym „ W i r y d a r z p o e t y c k i “ 1) znajdujemy na str. 221. jeszcze jedną odmiankę tejże fraszki. N a­ zwiska autora w rękopisie nie podano; być m oże, iż jest to inna redakcya tego u t wo r u , przez samego Kochowskiego n a p isa n a , lub

J) R ękopis ten je st w łasnością prywatną p. M izerskiego z Po­ znania. Referował o nim dr. Korneli H eck na posiedzeniu kom isyi literackiej w początku lipca 1906. w Akadem ii U m iejętności.

(4)

3 1 0 N otatki.

przeróbka innego poety, bardzo zbliżona do fraszki Kochowskiego, jak to wskazują w tekście, poniżej podanym , podkreślone w y razy :

N a L i t w i n a .

B y ł L i t w i n na b a n k i e c i e , gd zie z w e t y do s t o ł u P r z y n i e s i o n o z in sze m i ś m i e t a n k i p o s p o ł u . Tam brat m iły, nie patrząc na ono z a w i с i e , J ą ł c z w i e r t o w a ć k o z i k i e m iako na zabicie.

Poczną d r u d z y d r w i ć z n i e g o . On t y m ż a r t z a k o ń c z y : K ac do dziabła, k t o s z b a c z y ł m o ł o k o w j a p o ń c z y .

H iero m in Łopaciński^).

iDodatki i poprawki do IV. i Y. tomu „pam iętnika

jüiterackiego“ .

W tomie IV. „Pam iętnika“ , str. 488. i nast., uzasadniono domysł,, jakoby „W arw as“ Rejowy nie był oryginałem czeskiego „W erw asa“, lecz z niego dopiero wyszedł. Rzecz ma się tak : 0 istnieniu Rejowego „ W a rw a sa “ wiemy z najrozm aitszych ź ró d e ł, chociaż tytułu nie znamy dokładnie (rejestr księgarsld daje tylko „W arw as“, ty tuł u Trzecieskiego wypisany może niedokładnie lub niezupełnie, bo z pamięci, w której może przypadkiem imię Dykasa utkwiło) ; ory­ ginalności dyalogów Rejowych poświadcza choćby „Kot ze lw em “, zupełnie oryginalny. Natom iast niema nigdzie najmniejszego śladu istnienia czeskiego „W erw asa“, ani po rękopisach, ani po drukach; nie wymienia go też obfity w poezye Katalog ołomuniecki — zjawia on się dopiero w owym unikacie z r. 1570. (datę ustalił, nie j a , lecz znakomity znawca druków czeskich, prof. Z i b r t ) . Że ten druk (równocześnie i „Tragedyę żebraczą“ na czeskie wyłożono!) z pol­ skiego, a więc Rejowego, tłumaczono, dowodzi niezbicie jego słow ­ nictwo , n. p żaden Czech dawny nie nazywał nigdy kobiet b i a ­ ł o g ł o w a m i , term in to wyłącznie polski (dowód: ani śladu „bia- łejgłow y“ niema ani u Gebauera w staroczeskim słow niku, ani u Jungm anna); skoro więc w „W erw asie“ czeskim kobiety nazyw a się białogłowami, dowód to niezbity, źe on z Rejowego wzoru wy­ szedł , nie odwrotnie. Mógłbym na tem p o p rzestać, ale nie spo­ sób pominąć milczeniem kilku jeszcze szczegółów. A więc pod­ stawiłem w tekście polskim „Lupę“, zamiast „Lupusa“ cze­ skiego, bo L u p a był przydomek męski (czemu na str. 493. za­ *) J e s t to ostatn ia praca ś. p. prof. Ł opacińskiego , przysłana, redakcyi „ P am iętn ik a“ na krótko przed J eg o tragiczn ym zgonem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

 punkt przyłożenia (początek wektora). Wektor siły oznaczamy literą. Strzałka nad literą oznacza, że jest to wielkość wektorowa. Symbol oznacza wartość siły.

Ze współrzędnych barycentrycznych tego punktu wybierzmy te, które sumują się do 1 (wystarczy podzielić każdą ze współrzędnych przez ich sumę – o ile jest niezerowa) –

Podczas gdy fizycy koncentrowali się na pochodzeniu promieniowania, biologowie i geolodzy rozważali jego wpływ na procesy zachodzące na Ziemi i związane z tym skale czasowe.. W

przerażające przygnębienie, przytłaczające niedowierzanie, negatywna percepcja doświadczanych ograniczeń (Dean, Kennedy, 2009). Były przy tym mniej skłonne, by uznać,

wbrew Solonowi, „żeby starzejąc się ktoś potrafił nauczyć się wiele, z pewnością mniej niż biegać, wszystkie wielkie i liczne trudy są przecież dla młodych”

Pokaż dziecku, że to, czego nie widać gołym okiem, też jest ciekawe, a kiedy zobaczy się to z bliska, staje się zrozumiałe i tak samo zwyczajne jak krzesło czy drzewo.. Czy

Wypowiedzi zniechęcające Wypowiedzi wzmacniające Miałaś się uczyć – co

Jeżeli uczniowie nie są w stanie wyjaśnić jakiegoś wyrazu, to sprawdzają jego znaczenie w przyniesionych przez nauczyciela słownikach.. Po wykonaniu zadanego ćwiczenia