Orzecznictwo Wyższej Komisji
Dyscyplinarnej
Palestra 3/2-3(14-15), 130-135
O r z & c z n i c t u j o
W i/ższe/ Komisji Dyscyplinarnej
O R Z EC ZE N IE z dnia 11 października 1958 r.
(W.K.D. 57/58)
1. A dw okat, którem u jako obrońcy zgodnie z art. 84 k.p.k. wolno porozu m ieć się z oskarżonym , p rzeb yw ają cym w w ięzien iu , sam na sam — po w inien ze szczególną skrupulatnością przestrzegać przepisów regulam inu w ięziennego, naruszenie w ięc przez ad w okata jak o osoby zau fan ia pu blicz nego jak ieg o k o lw iek przepisu tego r e gulam inu je st pow ażnym przew in ie niem dyscyplinarnym .
2. Do p rzyję tych od daw na zasad w yko n yw an ia zawodu adw okackiego n ależy zakaz przyjm ow an ia spraw y prow adzonej ju ż przez innego kolegę ad w o kata — bez uprzedniego w y ra ż e n ia zgody przez zainteresow anego k o legę na w spółobronę bądź pisemnego ośw iadczenia, że nic zgłasza zastrze żeń co do p rzy ję cia spraw y. Z akaz ten je st uzasadniony nie tylko w zględam i n a m ożliw ość niedozw olonej konku ren cji zaw odow ej, p o d ryw ającej zau fanie społeczeństw a do zawodu ad w o kackiego, ale i interesem klienta, k tó rego obrona w ym ag a zaw sze konsek w en tn ych i skoordynow anych posu nięć.
Dnia 11 października 1958 r. Wyższa Kom isja Dyscyplinarna, po rozpozna niu sprawy dyscyplinarnej adw. X na skutek odw ołań Rzecznika D yscypli narnego Rady Adwokackiej w R. oraz obwinionego od orzeczenia W ojewódz kiej Kom isji Dyscyplinarnej w R. z dnia 22 lu tego 1958 r. K.D. 2/57.,
o r z e k ł a :
I. zaskarżane orzeczenie co do punk tu I sentecji w części dotyczącej w in y zatwierdzić, w części zaś dotyczącej wymiaru kary uchylić i w ym ierzyć obwinionem u karę nagany;
II. co do punktu II sentencji zaskar żone orzeczenie uchylić, uznać o b w i nionego adw. X , za w innego tego, że naruszając obowiązujące przepisy re gulam inu w ięziennego, w yniósł z w ię zienia napisany tam że przez w ięźn ia J. A. list z pom inięciem cenzury, i w y m ierzyć mu za ten czyn karę nagany; III. jako karę łączną w ym ierzyć obwinionem u karę nagany.
U z a s a d n i e n i e Orzeczeniem W ojewódzkiej K om isji Dyscyplinarnej w R. z dn. 22 lu tego 1958 r. Nr K.D. 2/57 adw. X. skazany został na karę upomnienia za to, ż e w jesieni 1956 r. jako obrońca J. A., znając treść listu napisanego w w ię zieniu przez tegoż J. A., w yraził zgo dę na .wysłanie tego listu do rodziny A. i przesłał go następnie pod adre sem inż. K. A., przez co dążył ido w y elim inow ania adw. Y. od obrony J.A. Tymże orzeczeniem adw. X został uniewinniony od zarzutu, że narusza jąc obowiązujące przepisy regulam inu w ięziennego w yniósł z w ięzienia n a pisany tam że przez w ięźnia J. A. list z pom inięciem cenzury.
Od tego orzeczenia odwołał się Rze cznik Dyscyplinarny w R., który zarzu cając błędną ocenę okoliczności fak tycznych oraz nierozw ażenie w szy st kich okoliczności ujawnionych w toiku rozprawy dyscyplinarnej, w n osił
o-N r 2— 3 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 131
uchylenie zaskarżonego wyroku i sk a zanie obwinionego X. za obydwa za rzucane m u przew inienia, m ianow icie za każdy czyn na karę nagany.
Od w ym ienionego orzeczenia odwo łał się rów nież obwiniony adw. X, wnosząc o uniewinnienie.
Wyższa Kom isja D yscyplinarna uz nała odwołanie Rzecznika D y scy p li narnego za całkow icie słuszne, nato m iast nie podzieliła w yw odów odwo łania obwinionego.
Przy rozpoznawaniu odwołania Eze- cznika D yscyplinarnego od wym iaru kary pow stała kw estia, czy Rzeczniko w i przysługiwało w tym wypadku pra wo odwołania, skoro na rozprawie w dn. 22.11.1958 r. przed W ojewódzką K o m isją Dyscyplinarną w nosił on „o uka ranie” obwinianego, a K om isja w y m ierzyła w tym wypadku karę upom nienia. Wyższa Komisj!a D yscyplinar na uznała, że przepis § 29 ust. 2 roz porządzenia Ministra Spraw iedliw ości z dn. 14.VIII.1950 r. (Dz. U. Nr 35 poz. 320) należy rozumieć w ten sposób, iż „skazanie na karę łagodniejszą od tej, jakiej się oskarżyciel dom agał”, za chodzi tylko w tym wypadku, gdy oskarżyciel w nosił o w ym ierzenie ściśle określonej kary. W nioskowi ta kiem u nie czyni zadość ogólnikowy zwrot „o ukaranie”, podobnie jak i „popieranie oskarżenia”, bez staw iania w niosku co do wymiaru kary.
U niew in nienie obwinionego adw. X. z zarzutu, że naruszając obowiązujące przepisy regulam inu w ięziennego, w y niósł z w ięzien ia napisany tamże przez
w ięźnia J. A. do brata oskarżonego list z pom inięciem cenzury, jest ra żąco n iesłuszne. Z w ięzienia nie wolno wynosić na zewnątrz żadnych pism pochodzących od w ięźnia bez ocenzu rowania przez w łaściw ą władzę. Zasa da ta znana jest adwokatom i m u siała być znana również obwinionemu
X., jako byłem u prokuratorowi W oj skowej Prokuratury Rejonowej. Treść w yniesionej po kryjom u koresponden cji ma w tym wypadku znaczenie drugorzędne, gdyż ocena jej n ależy w yłącznie do organu kontrolującego. Adwokat, któremu jako obrońcy zgod nie z art. 84 k.p.k. w olno porozum ie wać się z oskarżonym, przebywającym w więzieniu, sam na sam — pow inien ze szczególną skrupulatnością prze strzegać przepisów regulam inu w ię ziennego, naruszenie w ięc przez ad w o kata jako osoby zaufania publicznego jakiegokolwiek przepisu tego regula minu jest poważnym przew inieniem dyscyplinarnym.
Wyższa Komisja D yscyplinarna uzna ła, że kara upom nienia wym ierzona obwinionemu X . za to, że dążył do w yelim inow ania adwokata Y. od obro ny J. A. jest zbyt łagodna.
W ojewódzka K om isja D yscyplinarna zasadnie ustaliła, że w e w rześniu 1956 r. zgłosił się do adw. X. funkcjonariusz b. Urzędu B ezpieczeństw a i zaw iado m ił go, że jaikiś aresztow any przeby w ający w w ięzieniu w R. chce mu powierzyć swoją obronę.
Obwiniony w ręczył tem u funkcjona riuszow i blankiet pełnom ocnictw a z prośbą o doręczenie go do podpisania aresztowanem u, a następnie stw ier dziwszy, że brat oskarżonego p ow ie rzył sprawę jego ponadto adw okatow i Y, z W arszawy, obwiniony X. w paź dzierniku 1956 r. doręczył osk. A. p a pier, pióro i gdy ten w jego obecności w w ięzieniu napisał list, żądając od rodziny odsunięcia od spraw y adwoka ta Y, obwiniany, znając treść tego pisma, w yniósł je z w ięzienia i prze słał do W arszawy. Zresztą w tej spra w ie obwiniony nie tylko dążył do w y elim inow ania adwokata Y. z W arsza wy, ale dowiedziaw szy się od Proku ratora, że w sprawie oskarżonego J. A.
132 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J N r 2 __ 3
in terw eniow ał już adwokat Z. z R., obw iniony X — zam iast porozumieć się z nim co do dalszych kroków ew entualnej wspólnej obrony — spo w odow ał, że żona oskarżonego A. w y cofała zlecenie udzielone adwokatowi Z. Fakt ten , który m ógłby stanowić sam oistne p rzew inienie dyscyplinarne, W yższa K om isja D yscyplinarna po traktow ała jako okoliczność obciąża jącą. Do przyjętych bowiem ,od dawna zasad w ykonyw ania zawodu adwoka ckiego należy zakaz przyjm owania spraw y prowadzonej już przez innego kolegę adwokata — bez uprzedniego w yrażenia zgody przez zainteresow a nego kolegę na w spółobronę bądź p i sem nego oświadczenia, że nie podnosi zastrzeżeń co do przyjęcia spraw y. Za kaz ten jest uzasadniony nie tylko
względam i n a m ożliw ość niedozw olo nej konkurencji zaw odowej, podrywa jącej zaufanie społeczeństw a do 'zawo du adwokackiego, ale i interesem klienta, którego obrona w ym aga zawsze konsekw entnych i skoordynowanych posunięć. W spółdziałanie lub też poś redniczenie przez adwokata w załat w ien iu cofnięcia zlecenia dla kolegi stanow i naruszenie zasad koleżeństw a i godności zawodu adwokackiego.
Z tych zasad W yższa K om isja D y scyplinarna orzekła jak w sentencji.
O R Z EC ZE N IE z dnia 8 listopada 1958 r.
(W.K.D. 87/58)
Dnia 8 listopada 1958 r. W yższa Ko m isja D yscyplinarna, po rozpoznaniu sprawy dyscyplinarnej adw . X z od w ołania Rzecznika D yscyplinarnego R ady Adwokackiej w K. od orzeczenia W ojewódzkiej K om isji Dyscyplinarnej w K. z dn. 27 m aja 1958 r. K.D. 4/58, o r z e k ł a :
orzeczenie W ojewódzkiej K om isji D yscyplinarnej w K. z dnia 27.V.1958 r. uznać za niew ażn e i przekazać spra wę tejże kom isji do rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e Rzecznik Dyscyplinarny Rady A dw o kackiej w K. w niósł przeciwko adw. X akt oskarżenia o to, że jako pełno mocnik procesowy H.C. zam ieszkałego
za granicą uiścił dnia 26.IX.56 r. w spraw ie rozwodowej zaw isłej w Sądzie W ojewódzkim w K. opłatę sądową w kw ocie zł 600, n ie uzyskawszy zezw o lenia dewizowego, i nie zgłosił Radzie Adwokackiej faktu zawarcia umowy zlecenia z cudzoziem cem dewizowym .
Wobec przesłania .przez C. w lutym 1958 r. do Narodowego Banku P ol skiego kwoty 200 marek niem . proku ratura wojewódzka w K. p ostanow ie niem z 22.III.1958 r. umorzyła postę pow anie karne przeciw ko adw. X o czyn z art. 4 § 1 ustaw y z 28.III.52 r., a to w obec znikomej szkodliw ości spo łecznej.
Dnia 27 m aja 1958 r. W ojewódzka Komisja Dyscyplinarna w K. na po siedzeniu niejawnym , po w ysłuchaniu w niosku Prokuratora i Rzecznika D ys cyplinarnego i po rozpoznaniu spra w y dyscyplinarnej adw. X , postano w iła „orzeczeniem ” postępow anie w sprawie umorzyć.
W spraw ie tej Rzecznik D yscypli narny złożył do W ojewódzkiej Ko m isji Dyscyplinarnej w niosek o przy w rócenie terminu do w niesienia odwo łania, a jednocześnie złożył odwo łan ie od „orzeczenia” z w nioskiem o u chylenie i przekazani« sprawy Wo jew ódzkiej Kom isji D yscyplinarnej do rozpoznania. W uzasadnieniu podnosi, że w brew treści orzeczenia z 27.V.1958 r. ani rzecznik dyscyplinarny, ani pro kurator udziału w posiedzeniu nie bra li, gdyż o term inie nie b yli
zawdado-N r 2—3 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 133
imieni. W ojewódzka Kom isja D yscypli narna postanow ieniem z 9.IX .1958 r., u w zględniając w niosek rzecznika, przy w róciła term in do w niesienia odwo łania.
W yższa Kom isja Dyscyplinarna, po rozpoznaniu w niosku rzecznika o uchy lenie orzeczenia W ojewódzkiej Komi sji D yscyplinarnej w K. z 27.V.1958 r., uznała pow yższe '„orzeczenie” za n ie w ażne i przekazała sprawę do rozpo znania.
W m yśl § 10 rozp. Ministra Spra w ied liw ości z 14.VIII.1950 r. o trybie postępow ania dyscyplinarnego kom isje dyscyplinarne w ydają rozstrzygnięcia na posiedzeniu n iejaw nym lub na roz- praw ie. R ozstrzygnięcia w ydaw ane są w postaci orzeczeń lub postanowień. Orzeczenie m oże zapaść jedynie na roz prawie.
W danym wypadku W.K.D. w K. w ydała orzeczenie na posiedzeniu nie jaw nym w brew w yraźnem u brzmieniu § 10 w ym ienianego wyżej rozporządze nia i dlatego zaskarżone „orzeczenie” pow inno być uznane za nieważne, a sprawa przekazana w celu jej rozpo znania.
W yższa K om isja Dyscyplinarna pod kreśla nadto, że z posiedzenia W.K.D. w K. w d niu 27.V.1958 .r. nie sporzą dzono protokołu w brew wyraźnemu nakazowi zawartemu w § 25 p'kt 5 cy tow anego rozporządzenia.
O R Z EC ZE N IE z dnia 22 listopada 1958 r.
(W.K.D. 74/58)
P o jęcie d yscyp lin y korporacyjnej w ym aga, ażeb y każdy członek izby a d w o ka ckie j na w ezw anie je j organów sk ład ał żądane w yjaśn ien ia lub uspra w ie d liw ił niem ożność ich złożenia. Członek korporacji ad w o kackiej obo
w iązan y je st udzielić w y ja śn ie ń sw ym władzom na podniesione przeciw ko niem u zarzu ty i nie m oże zasłaniać się przepisem art. 73 k.p.k. sto sow a nym przez analogię.
Dnia 22 listopada 1958 r. W yższa Ko m isja Dyscyplinarna, po rozpoznaniu sprawy dyscyplinarnej adw. X z odwo łania Rzecznika D yscyplinarnego Rady A dwokackiej w G. od orzeczenia Wo jewódzkiej Komisji D yscyplinarnej w G. z dnia 14 czerwca 1958 r. K.D. 8/58,
o r z e k ł a :
uchylić zaskarżone orzeczenie; uznać obwinionego za w innego nieudzieleni a odpowiedzi rzecznikowi D yscyplinar nemu na kilkakrotne w ezw ania, przez co naruszył obowiązki zawodowe, i za to wym ierzyć mu karę upom nienia.
U z a s a d n i e n i e Adwotoata X obwiniono o to, że: 1) n ie złożył w yjaśnień w spraw ie RD 16/57 pomimo w ezw ań Rzecznika D yscyplinarnego z dnia 29.V II.1957 r„ 28.VIII.1957 r., 1.X.1957 r. i 14.1.1958 r., 2) nie złożył w yjaśnień w spraw ie RD 11/58 pomimo w ezw an ia Rzeczni ka D yscyplinarnego z dnia 29.III.1958 r., a w ięc o czyny sprzeczne z izasadą godności adwokata i stanow iące n a ruszenie obowiązków .zawodowych adwokata.
W ojewódzka K om isja Dyscyplinarna w G. w w yniku rozprawy odbytej w dniu 14.VI. 1958 r. uniew inniła obw i nionego z zarzutów objętych oskarże niem. W m otywach uniew inniającego orzeczenia W ojewódzka Kom isja D y scyplinarna przyjęła, że obwiniony pismem z dnia 10.VI.1957 r. udzielił Rzecznikowi Dyscyplinarnem u w y ja ś nień w zw iązku ze skargą ob. J. Póź niejsze w ezw ania Rzecznika D yscypli narnego dotyczyły rów nież skarg ob.
134 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J N r 2— 3
J., przeciwko któremu obwiniony za zgodą Rady Adwokackiej w ystąpił na drogę sądową. Obwiniony uważając, że n ie ma nic do dodania do swoich w yjaśn ień z dnia 10.VI.1957 r., nie składał — pomim o w ezwań Rzecznika D yscyplinarnego — żadnych dalszych w yjaśn ień . W spraw ie zaś RD 11/58, dotyczącej niezłożenia w yjaśnień na poprzednie w ezw ania Rzecznika D y scyplinarnego, obwiniony mógł nie skorzystać ze sw ego prawa przysłu gującego m u na m ocy § 20 ust. 1 rozp. M inistra Sprawiedliw ości z dnia 14. V III.1950 r. o trybie postępowania dys cyplinarnego, zdaniem bowiem W oje w ódzkiej Kom isji Dyscyplinarnej skła danie przez obwinionego w yjaśnień jest jego prawem, a nie obowiązkiem.
Od powyższego orzeczenia Woje w ódzkiej Komisji Dyscyplinarnej w n iósł odwołanie Rzecznik D yscypli narny, domagając się uchylenia zas karżonego orzeczenia i uznania obwi nionego za w innego zarzuconych mu czynów.
Wyższa Komisja Dyscyplinarna zw a żyła, co następuje:
O dwołanie Rzecznika Dyscyplinarne go jest zasadne.
Istotą przew inienia dyscyplinarnego zarzuconego obwinionemu jest niezło- żenie w yjaśnień na w ezw anie Rzecz nika Dyscyplinarnego. Obojętne jest najzupełnej, czy w ezw anie to pozosta" w ato w związiku ze skargą wniesioną przez osobę trzecią lub czy w ezwanie to pozostawało w związku z przepisem § 20 rozp. Ministra Spraw iedliw ości z dnia 14.VIII. 195-0 r. Sam o bowiem po jęcie dyscypliny korporacyjnej w ym a ga, ażeby każdy członek izby adwo kackiej na w ezw anie jej organów skła dał żądane w yjaśnienia lub usprawie d liw ił niem ożność ich złożenia. Skła danie bowiem takich w yjaśnień, zw ła szcza zaś w yjaśnień przewidzianych w
§ 20 powołanego powyżej rozporządze nia, nie tylko jest prawem, lecz i obo- związkiiem członka korporacji adwo kackiej. Jakiekolw iek analogie z prze pisem art. 73 k.p.k., zezwalającym oskarżonemu na nieodpowiadanie za zadane pytania, nie mogą m ieć tutaj zastosowania choćby tylko ze względu na jasną redakcję § 20 ust. 2.
Błędnie również Wojewódzka Kom i sja Dyscyplinarna interpretuje obo wiązek Rzecznika Dyscyplinarnego do precyzowania okoliczności, które po w inien obwiniony w yjaśnić. Rzecznik D yscyplinarny precyzuje zarzuty do piero w tedy, gdy dochodzenie dostar czyło już podstaw do w niesienia aktu oskarżenia, natom iast w postępowaniu w yjaśniającym adwokat powinien m oż liw ie obszernie i wyczerpująco w ypo w iedzieć się co do skargi lub innego pism a załączonego do w ezwania ze strony Rzecznika Dyscyplinarnego 0 złożenie w yjaśnienia, chociażby ta skarga lub pism o zawierały n ie odpo w iadające zupełnie prawdzie okolicz ności i zarzuty. W niniejszym w ypad ku obwiniony zasłaniał się okolicz nością, że skarga J. była ^paszkwi le m ”. A le przecież zawierała -też 1 konkretne zarzuty, np. co do zacho w ania się obwinionego w czasie oku pacji, o czym mógł obwiniony bez trudności w ypow iedzieć się w sposób Kategoryczny.
W ynika w ięc z tego, że obwiniony m ógł złożyć m erytoryczne w yjaśnienia w związku ze skargą J., a jeżeli z tych czy innych powodów (np. urlop w ypo czynkowy) nie mógł te-g-o dokonać w term inie zakreślonym prizez Rzecznika D yscyplinarnego, to pow inien był nie tylko usprawiedliw ić tę zwłokę na piśm ie (jak to obwiniony uczynił z dniu 31 lipca 1957 r.), lecz po ustaniu prze szkody (powrót z urlopu) złożyć w yjaś nienie. Tego rodzaju postępowanie ob
N r 2 __ 3 O R Z E C Z N IC T W O W Y Ż S Z E J
winionego, który n ie uważał za sto sow ne reagow ać w sposób w łaściw y na w ezw ania Rzecznika Dyscyplinarnego i składać w yjaśnień, do których 'zło żenia b ył n iew ątpliw ie obowiązany, jest naruszeniem obowiązków zawodo wych adwokata. Szczególnie zaś n ie w łaściw e było ze strony obwinionego,
że n ie złożył w yjaśn ień w związku z w szczętym przeciwko niem u postę powaniem dyscyplinarnym w sprawie RD 11/58.
K O M I S J I D Y S C Y P L IN A R N E J 13 5
W tym stanie rzeczy W yższa K om i sja Dyscyplinarna uznała w yw ody za warte w odw ołaniu Rzecznika D yscy plinarnego za słuszne i dlatego za skarżone orzeczenie uchyliła, uznając obwinianego za w innego naruszenia obowiązków zawodowych. Ze w zględu na dotychczasową niekaralność dy scyplinarną obwinionego, jak rów nież w agę przew inienia W yższa Komisja Dyscyplinarna uznała karę upomnienia za zupełnie wystarczającą w tej spra w ie.