• Nie Znaleziono Wyników

Curta Christiana logistyczny rachunek pojęć wszechmocy, wszechwiedzy i Boga

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Curta Christiana logistyczny rachunek pojęć wszechmocy, wszechwiedzy i Boga"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Nieznański

Curta Christiana logistyczny

rachunek pojęć wszechmocy,

wszechwiedzy i Boga

Studia Theologica Varsaviensia 14/2, 301-304

1976

(2)

O

M

Ó

W

I E N I A

I

R E C

E

N

Z

J

E

S tu d ia Tiheol. V ars. 14 (1976) и г 2

C URTA C H R IST IA N A L O G IST Y C ZN Y R A C H U N E K POJĘĆ W SZECHM OCY, W SZEC H W IED ZY I B O G A

W arto przyp om n ieć teo lo g o m przeprow adzoną sw e g o czasu przez C. C h r i s t i a n a n arzęd ziam i lo g isty k i an alizę n iek tó ry ch zw iązk ów m ięd zy „ teo lo g iczn y m i” p rzym iotam i A b so lu tu. 1 P ie r w o tn y m i (tzn. n ie- d efin io w a n y m i) w ty m rach u n k u są dw a fu n k to ry zd an iotw órcze o p ierw szy m a rg u m en cie n a zw o w y m i d ru gim arg u m en cie zd an iow ym : „W L” i „W S”. „W L xp” czytam y: „x chce żeb y zach od ziło p” . zaś „ W S xp ” — „ x w ie , że zach od zi p”. Z pom ocą tych p ojęć „ w o li” i „ w ie­ d zy ” C hristian d e fin iu je pojęcia: „ w szech m o cy ” (AM), „ w sz e c h w ie d z y ”

(AW ), „B oga” (G) i „zgodności in te n c ji” (IC): D l. A M x = n p ( W L x p p)

x je s t w szech m o cn e, g d y dla każdego stan u rzeczo w eg o p jest tak, że je ż e li x ch ce, żeb y p było, to p jest.

D2. A W x = П р (р W S x p )

x je s t w szech w ied zą ce, g d y d la k ażd ego stan u rzeczo w eg o p jest tak, że je ż e li p jest, to x w ie , że p jest.

D3. G x = (A M x & A W x )

x je s t B ogiem , g d y x je s t w szech m o cn y Î w szech w ied zą cy . D4. IC x y = I lp ( W L x p -*■ ~ W h y ~ p)

x je s t zgodne w in te n c ja c h z y -ie m , gd y dla k ażd ego stan u rze­

1 C. C h r i s t i a n , E ine N o te z u m G o ttesb eg riff, R elig io n , W issen ­ sch a ft, K u ltu r 8 (1957) s. 227 n. Prof. dr C. C h r i s t i a n je s t zn an ym sp e c ja lis tą w za k resie lo g ik i m a tem a ty czn ej, prow adzi z n iej zajęcia i k ieru je a k tu a ln ie In sty tu te m L o g isty k i U n iw e r sy te tu W ied eń sk iego

(3)

3 0 2 o m o w i e n i a [2]

czo w eg o p, je ś li x chce, żeb y p było, to y n ie chce, żeb y p nie było.

N a p o d sta w ie ty ch d e fin ic ji autor d ow od zi k ilk u tw ie r d z e ń : 2

Tl . I l x I l y ( G x & G y -*■ IC xy)

G dy x jest B o g iem i у je s t B ogiem , to in te n c je x -a i у -a są zgodne.

D ow ód:

1. G x & Gy, założen ie dow odu 1.1 W L xp, za ło żen ie dod atk ow e 1.2 p, bo 1, D3, D l i 1.1 1.3 W L y ~ p ~ p, bo 1, D3 i D l 1.4 ~ W L y ~ p, bo 1.3 i 1.2 2. 27p(W Lxp ~ W Ly ~ p), bo 1.1 -> 1.4 3. IC xy, bo 2 i D4. T2. l l x ( G x ^ I C x x )

B óg w in te n c ja c h jest zgod n y ze sobą sam ym . T2 w y n ik a z T l.

T3. I l x I l p ( G x & p ~ WLa: ~ p)

D la k ażd ego sta n u rzeczow ego p, k tó ry jest, B óg n ie chce, żeby p n ie było. D ow ód: 1. G x, założen ie 2. p, założen ie 3. W L x ~ p ~ p, bo 1, D3 i D l 4. ~ W L x ~ p, bo 3 i 2.

C h ristian za u w a ża n a stęp n ie, że w jeg o rach u n k u n ie da się dow ieść, iż: I7 x i7 p (G x & p ^ W L xp) czyli, że B óg chce w szy stk ieg o , co zaszło S to su ją c zn ak m od aln ości: LM w k o n tek sta ch rodzaju: LM p, co zn a­ czy: je s t lo g iczn ie m o żliw e, że p, C hristian tw ierd zi:

LM & 2 ^ p (G x & p & ~ W Lxp) czyli, że is tn ie n ie stan u rzeczow ego n ie ch cian ego p rzez B oga je s t lo g iczn ie n iesp rzeczn e z istn ien iem B oga.

D ają się d alej d o w ieść tezy:

T4. П х П р (G x & ~ p —». ~ W Lxp)

2 Dowody, jakie tu podam, nie są dowodami, jakie przytoczył sam

C. Christian. Przeprowadzę natomiast dowody założeniowe wedle zasad

rozpowszechnionych u nas przez J. S ł u p e c k i e g o i L. B o r k o w-

s к i e g o.

(4)

[3]

O M Ó W I E N I A

303

B óg n ie chce, żeb y b yło to, czego nie m a (dow ód jak d la T3), lu b lep iej:

T5. I l x I l p ( G x & ~ LMp _> ~ WLxp)

B óg n ie chce tego, c o . lo g iczn ie n iem o żliw e. T5 w y n ik a z T4, bo p LMp.

T6. I l x I l p ( G x & p ~+WSxp)

Bóg w ie o w szy stk im , co jest, że jest. T w ierd zen ie to w y n ik a w p ro st z d e fin ic ji D3 i D2.

Spośród p rzytoczon ych tu tw ierd zeń jed y n ie T4 n ie zn alazło się w rozp raw ce C. C hristiana. W prow adzam je w ła śn ie, b y u w id oczn ić p ew n ą aporię z n im zw iązan ą. W zw iązk u z T4 m ó g łb y k to rozum o­ w a ć tak: To co się zdarzy, tego n ie ma, zatem B óg je s t n iech ętn y w szy stk iem u , co m a się zdarzyć (choć zaaprobuje n a ty ch m ia st w s z y s t ­ ko, co ty lk o s ię zdarzy). P o n iew a ż jed n a k w in terp reta cji tego rach u n ­ k u log iczn eg o trzeba p rzyjąć, że zm ien n a „p” rep rezen tu je w sz e lk ie ndesprzeezme sta n y przed m iotow e, nlie m ożn a u trzy m y w a ć, że to co się zdarzy, teg o n ie m a, lecz że jest: je s t lo g iczn ie m o żliw e. W obec tego w T4 p ” oznacza n ie to zdarzen ie, którego n ie m a fa k ty czn ie, lecz to, którego n ie m a lo g iczn ie, tzn. zd arzen ie sprzeczne. T ym sam ym T4 je s t rów n ow ażn e T5, k tórego in terp reta cja już n ie n astręcza o m a­ w ia n ej trudności.

W szystko, co W szech m ocn y chce, zdarza się, lecz czy zachodzi d e te r ­ m in acja odw rotna: czy w sz y stk o to, co się zdarza, zdarza się, bo W szech ­ m ocn y chce? W rachunku C h ristian a w iadom o, że W szechm ocnem u w y m y k a się spod d eterm in a cji w sz y stk o i ty lk o to, czego On n ie chce. L ecz p o n iew a ż zak res w o li W szech m ocn ego n ie jest o k reślon y, p o sta ­ w io n y problem n a leży do zagad n ień n ierozstrzygaln ych w tym ra­

chunku.

R achunek C. C hristiana, jak o w ła śn ie rachunek, w o d erw a n iu od in ­ terp retacji, n ie budzi za strzeżeń . N a to m ia st p rzyjęta przez C hristiana in terp retacja tego rach u n k u u ja w n ia n iea d ek w a tn o ść rozu m ien ia a n a ­ lizo w a n y ch pojęć. N aszą k ry ty k ę ob racam y p rzeciw d e fin ic ji D l. Z go­ d n ie b o w iem z tą d efin icją k a żd y b ezosob ow y i b ezw o ln y b yt jest w szech m ocn y, p o n iew a ż dla każd ego ta k ieg o x -a im p lik a cja /ip (W L x p p) jest za w sze p raw d ziw a, bo jej poprzednik je s t za w sze (tzn. dla k ażd ego p) fa łsz y w y . N a le ż y w ię c in a czej .niż w D l pojąć w szech m oc i w p row ad zić do rach u n k u in n ą jej d efin icję.

Dl*. W M x = 2 p W L x p & TlpCWhxp -*· p)

(5)

gó-3 0 4 O M O W IE N IA [ 4 ]

le czegoś chcą i p rzy tym dla k ażd ego stan u rzeczow ego p jest tak, że j e ś li x ch ce, żeb y p b yło, to p jest.

T u „ w szech m o c” o zn a c z y liśm y przez „WM”, p o n iew a ż co in n eg o ona d la n as zn a czy n iż „A M ”. N a p o d sta w ie D l* i D l u sta la m y n a ty ch ­ m ia st, że:

T7. I lx ( W M x -+ A M x )

Co je s t w szech m o cn e w zn aczen iu D l* , to je s t te ż w szech m ocn e w s e n s ie D l. N a to m ia st im p lik a c ja o d w ro tn a n ie je s t p o w szech ­ nie w ażn a.

Z m ian a w ro zu m ien iu p o jęcia w szech m o cy p ociąga za sobą o czy w iście z m ia n ę sen su p red y k a tu „być B o g iem ”.

D3*. B x = (W M x & A W x )

x jest B o g iem , gd y x je s t w szech m o cn y (w sen sie d efin icji D l*) i w sz e c h w ie d z ą c y (w se n s ie D2). P o ję c ie B oga je s t tu oznaczone przez „B ” jak o różn e od p o jęcia „G ”.

N a p o d sta w ie D3* i D3 u sta la m y n a ty ch m ia st, że: T8. Π χ ( Β χ -* C x )

Co je s t B o g iem w zn aczen iu D3*, je s t te ż B o g iem w sen sie D3. (O d w rotn ie n a to m ia st — n ie).

O k azu je s ię jed n ak , że na p o d sta w ie T8 w sz y stk ie tw ierd zen ia C hris­ tia n a są r ó w n ie ż w a ż n e w n o w ej in terp retacji:

T l* . П х П у ( В х & B y -+ IC xy ), bo T l i T8. T2*. П х ( В х-► IC x x ), bo T2 i T8. T3*. П х П р ( В х& p ~ W L x ~ p), bo T3 i T8. T4*. П х П р ( В х & ~ p - » ~ W L x p ), bo T4 i T8. T5*. Π χ Π ρ ( Β χ & ~ L M p -> ~ W L x p ), bo T5 i T8. T 6*. Π χ Π ρ ( Β χ & p W S xp ), bo T6 i T8. E d w a rd N iezn a ń sk i C. C h r i s t i a n s l o g i s t i s с h e г K a l k ü l d e r B e g r i f f e „ A l l m a c h t ”, „ A l l w i s s e n h e i t ” u n d „ G o t t ” Z u sam m en fassu n g

Curt C h r i s t i a n h at in E ine N ote z u m G o tte sb eg riff, in (R eligion, W issen sch a ft, K u ltu r 8 (1957) 227—228), ein in te r e ssa n te s K a lk ü l dar­ g e ste llt, in dem lo g istisc h e n M itteln ein ig e R ela tio n en zw isch en den

Cytaty

Powiązane dokumenty

To ostatnie stanowi niepodwaz˙alny atut prezentowanej ksi ˛az˙ki, bowiem w pracach badawczych dotycz ˛acych Polonii moz˙liwos´c´ postrzegania od wewn ˛atrz, przez dłuz˙szy

Chemical mutagens used to induced mutation had a stimulating effect on the plant height, number of flower buds and flowers (Fig.. Differences in plant height between kalanchoe

W rozmowie z Eduardem Szewardnadze, ministrem spraw zagranicznych ZSRR, Jaruzelski zwracał uwagę na kwestie dla niego zasadnicze: „dla Polski szczególne znaczenie ma rola ZSRR jako

W części pierwszej pt.: Rola nauczyciela we współczesnej szkole, ukazano współczesny profil nauczyciela oraz jego znaczenie dla pełnego rozwoju człowieka i jego

lu b elsk im --- zeznał, że sławetnego Wawrzyńca Bo­ rowca, obywatela i brązownika czyli kotlarza lubelskiego, urodzonego we wspomnia­ nej wsi Łukowiec z rodziców

Heydenkorn (1999: 1849–1850) sees six waves of Polish immigration to Canada: the first wave from 1854 to 1901, especially from the Kashubia region of northern

Do tego czasu jednak szturm wojsk niemieckich nabrał takiego impetu, iż działania bojowe realizowane przez armię francuską, w tym też brygadę Maczka, sprowadzały się do

Ta zdumiewająca bliskość Syna Bożego, który jako Syn Czło­ wieczy uczestniczy w normalnym biegu ludzkiego życia, a zarazem nadaje mu nowy wymiar, sprawia, że życie