• Nie Znaleziono Wyników

Relacja nauka - filozofia - teologia na wybranych propozycjach ks. Michała Hellera

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Relacja nauka - filozofia - teologia na wybranych propozycjach ks. Michała Hellera"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Stogowski

Relacja nauka - filozofia - teologia na

wybranych propozycjach ks. Michała

Hellera

Studia Elbląskie 7, 259-277

2006

(2)

RELACJA NAUKA - FILOZOFIA - TEOLOGIA

NA WYBRANYCH PROPOZYCJACH KS. MICHAŁA HELLERA

W STĘP

Poglądy naukow ców X IX w ieku w yrażały przekonanie o n iesk o ń czo n y m postępie nauk szczegółow ych, które m iały być w stanie rozw iązać w szy stk ie problem y człow ieka. Rozw ój filozofii nauki ukazał jed n ak konieczność refleksji filozoficznej w poszukiw aniu teorii bardziej adekw atnych do opisu rzeczyw istości. P oznanie ograniczeń m etody nauk szczegółow ych i niew ystarczalności ich w y n i­ ków stało się nieodzow ne dla otw arcia się przedstaw icieli św iata nauki na analizy innego typu epistem ologicznego i przyniosło rów nież w ym óg w sp ó łp racy w obu dziedzinach aktyw ności ludzkiej — zarów no naukow ej — o b serw acy jn ej, ja k i filozoficzno-teologicznej.

K oniecznością więc stało się postaw ienie pytania o zakres badań obu ww. dziedzin aktyw ności naukow ej człow ieka oraz o m ożliw ość zaistn ien ia przestrzeni interdyscyplinarnej, w której m ożliw y stałby się kom petentny dialog p o m iędzy reprezentantam i św iata nauki i filozofii.

W edług H ellera w yjaśnienia naukow e faktów przyrodniczych p o zo staw iają w yraźną przestrzeń dla głębszych badań, które pozw alają postaw ić je w now ym św ietle czy tez w idzieć je w odm iennej niż dotąd p ersp ek ty w ie 1. N ieo d zo w n ą zatem koniecznością je st poszukiw anie rozw iązań zarów no m etodologicznych, ja k i filo ­ zoficznych oraz teologicznych. T akie postępow anie m ogłyby, zdaniem H ellera, z jednej strony odkryć przyrodę otaczającą człow ieka, ja k o rzeczyw istość rac jo n a l­ ną, bardziej bogatą i otw artą, a z drugiej strony m ogłoby chronić nas od tendencji ’to talitarn y ch ’, które m ogą doprow adzić jed y n ie do redukcji (zaw ężenia) h o ry z o n ­ tów poznaw czych, a w szczególnych przypadkach zakończyć się naw et w ślepej uliczce scjentyzm u bądź fideizm u2.

O dpow iedź H ellera na problem atykę relacji m iędzy nauką a filo zo fią (także teologią) została ukazana w je g o propozycjach typu filozo ficzn o -m eto d o lo g icz- nego. H eller biorąc pod uw agę rozw ój nauk przyrodniczych i ich fu n d am en t m etodologiczny, przedstaw ia ścisły zw iązek pom iędzy postępem n au k o w y m a filo ­

1 W edług H ellera, p ersp ek ty w a ta w y raża pew ne „ m isteriu m ” ; M. H e 11 e r, J. Ż y c i ń s k i ,

W szechśw iat i filo z o fia , K raków 1980, s. 2 2 6 -2 2 7 .

(3)

260 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

zoficznym , w skazując w konsekw encji now ą drogę w stronę interpretacji teo lo g icz­ nej nauk eksperym entalnych. T ego typu propozycje pow inny stanow ić, je g o zdaniem , apel skierow any zarów no do naukow ców , ja k i filozofów i uk o n sty tu o w ać ram y obszarów interdyscyplinarnych badań naukow ych i filozoficznych.

I. N IE L IN IO W A E W O L U C JA N A U K I 1. K o m p le m e n ta r n o ś ć n a u k i i filo z o fii

Z agadnienie „intelligibilitas en tis” podlegało sw oistej ew olucji w trakcie rozw oju historii m yśli ludzkiej, zarów no naukow ej, ja k i filozoficznej. O d p o ­ staw ienia pytań o m ożliw ości poznania bytu, stopniow o przeszło się p o przez refleksje o poznaniu w ogóle, ku poszukiw aniom poszczególnych m etod każdej z nauk eksperym entalnych. Z aczęto podejm ow ać problem atykę racjonalności św iata, m ierzalności obiektów i zdarzeń przyrodniczych. T ego typu b ad an ia przyw iodły naukow ców do odkrycia m etody m atem atyczno-em pirycznej, ja k o najbardziej adekw atnej do opisu rzeczyw istości. W konsekw encji taje m n ic a p o ­ znaw ania uniw ersum znalazła rozw iązania szczegółow e w ram ach nauk szczeg ó ło ­ w ych. Jednocześnie rozliczne kw estie natury św iata, w liczając w to p rzede w szystkim naturę i istnienie człow ieka, je g o w ładze poznaw cze, spontaniczność, zdolność do autotranscendencji, pozostały otw arte na rozw ażania filo zo ficzn e i teologiczne. Pojaw iły się zatem dw a problem y relacji m iędzy odm iennym i typam i badania i poznania: naukow ym i filozoficzno-teologicznym .

W e w spółczesnych form ach analiz, które traktują o racjonalności i poznaniu człow ieka, pojętym i ja k o nauki, pow stają pytania o fakcie nauki ja k o takiej i charakterystykach jej postępu dynam icznego i ew olucyjnego. Aby m óc zrek o n ­ struow ać schem at racjonalny w szechśw iata i ukazać konstrukcje m odeli ko sm o ­ logicznych, proponuje się analizow anie św iata obserw ow alnego i m ierzalnego, czyli — ja k zauw aża H eller — zbieranie inform acji o takim św iecie przy pom ocy zm ysłów , a potem podejm ow anie prób złożenia rezultatów obserw acji i ek s­ perym entów w je d n ą harm onijną strukturę. N ieodzow ne je st je d n o c z e n ie prze­ śledzenie sposobów , w jakich pow staw ały i rozw ijały się pojęcia, definicje fundam entalne nauk przyrodniczych oraz drogę ja k ą przechodziły one przez obszar refleksji teologicznej i filozoficznej, by stać się pojęciam i nauk szczeg ó ło w y ch 3. Z drugiej strony kontakt idei filozoficznych i teologicznych z naukam i sz czeg ó ło ­ w ym i zobligow ały te pierw sze do rew izji opisów rzeczyw istości i do nie prze­ kraczania granic m etodologicznych ich stw ierdzeń.

W ten sposób w ychodząc od analiz m etodologicznych obu obszarów ak ty w n o ­ ści naukow ej człow ieka w zględem opisu świata, dochodzi się do w zajem nego

3 Ja k o przykład p ro p o n u je się tu następ u jące zagadnienia: jak o ś ć i ilość m aterii (jak opisy

teo lo g iczn e o E uch ary stii w pływ ały na kształto w an ie się p o jęcia m aterii w teo riach fizyki n ew to n o w sk iej) oraz rozw ój definicji czasu i przestrzeni (w jak i spo só b o d d z ia ły w ały z teoriam i teo lo g iczn y m i o W cielen iu ) itp.; M. H e l l e r , J. Ż y c i ń s k i , D ro g i m yślą cych , K rak ó w 1983,

(4)

w pływ u różnych elem entów zarów no filozoficznych, ja k i naukow ych w spółczes­ nej w izji św iata. W ym aga ona ścisłej, rzeczow ej i odpow iedzialnej w spółpracy p om iędzy naukow cam i i filozofam i, z uw zględnieniem autonom ii każdej z tych dyscyplin i z otw artością na krytykę (autokrytykę)4. T ylko w ten sposób nauka i filo zo fia m ogą służyć człow iekow i w sposób w łaściw y do zrozum ienia i opisu rzeczyw istości, do w yjaśniania procesów przyrodniczych, do u tw orzenia w łaś­ ciw y ch m odeli w szechśw iata i do odkrycia szczególnej pozycji człow ieka w św ię­ cie przyrody, którego sam je st częścią, lecz jed nocześnie którego w ym iary czysto fizyczne, b iologiczne i socjologiczne przekracza.

A nalizy historyczne ukazują ja k historia nauki, filozofia nauki i filozofia przyrody nie rozw ijają się niezależnie od siebie5. W kontekście dzisiejszych relacji p om iędzy przyrodą i nauką, m iędzy nauką i filozofią staw ia się pytanie w od ­ niesieniu do ich rozw oju i ich racjonalności: C zy ew olucja nauki (nie je st ju ż w ięcej elem en tem statycznym , lecz procesem dynam icznym ) je st kierow ana praw am i n ależącym i do „w ew nętrznej logiki rozw oju i postępu” , czy też opiera się w yłącznie na okolicznościach zew nętrznych typu socjologicznego i psy ch o lo g icz­ nego? O d p ow iedź na to pytanie w ym aga przedstaw ienia choćby najbardziej reprezen taty w n y ch relacji nauka - filozofia6.

D zieje rozw oju nauk dały szeroką panoram ę wielu jej cech, z których niektóre nie p rzy stają do filozofii, inne natom iast pozostają otw arte na kom petentny dialog interdyscyplinarny. W pierw szym etapie rozw oju refleksji filozoficznej o nauce i p rzyrodzie — ja k zauw aża H eller — czyniono analizy pojęć typu: fakt em p iry cz­ ny, hipoteza, praw a przyrody; później natom iast w centrum zainteresow ania naukow ców znalazły się: teoria naukow a, jej struktura i status epistem ologiczny, jej o d niesienie do przyrody etc.7 E lem enty esencjalne pojęcia nauki8 p o zw alają na w skazanie różnic pom iędzy teoriam i naukow ym i i filozoficznym i oraz na m oż­ liw ość w zajem nego ubogacenia obu dziedzin ludzkiej aktyw ności naukow ej: ek sperym entalnej i refleksyjnej.

T eorie naukow e, będąc zorientow ane na badanie i opis kauzalności m aterialnej rzeczy, o pierają się na języ k u fizyczno-m atem atycznym , który odpow iada w łaś­ ciw ym przedm iotom nauk szczegółow ych. P roponują one zatem w yjaśnienia parcjalne zbioru zdarzeń i fenom enów przyrodniczych i próbują przy ich pom ocy zm ierzyć i ukazać jed y n ie pew ien aspekt rzeczyw istości.

F ilozofia, ze swej natury ukierunkow ana na poznanie istoty rzeczy i sposobów istnienia, ja k o przedm iot sw ych rozw ażań przyjm uje rzeczy i uniw ersalne cechy o n tologiczne bytów fizycznych bez zajm ow ania się ich detalam i. Z adaniem filozofii je s t także analiza krytyczna założeń nauk szczegółow ych i dania im

4 T am że , s. 1 1-13.

5 M. H e l l e r , N a u ka i w yo b ra źn ia , „Z n ak ” , K raków 1995, s. 1 4 6-147.

M. H e 1 1 e r, C zy istnieje a u ten tyczn a filo z o fia przyrody?, s. 15; także: J. Ż y c i ń s k i , The

stru c tu re o f the M e ta scie n tiß c R evolution, P achart T ucson 1988.

7 M. H e 11 e r, J. Ż у с i ń s к i, W szechśw iat i filo zo fia , dz. cyt., s. 158.

K W ed łu g k tórych nauka: je s t esen cjaln ie logos i sapere, je s t racjo n aln a, pew na; w y m ag a o b iek ty w n o ści, uniw ersaln o ści i rzeczow ości; m a być kon tro lo w an a (testow alna), n ie-sp rzeczn a, w in n a op ierać się na porządku i dow odzie; B. M o n d i n, M anuale di filo s o fia sistem a tica , v. 2. E S D B olo g n a 1999, s. 4 3 -4 8 .

(5)

262 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

w łaściw ej oceny m etodologicznej. Innym w ażnym przedm iotem refleksji filo zo fi­ cznej je s t poszukiw anie w yjaśnień inteligibilności rzeczyw istości, m ożliw ości jej p o zn an ia i opisu przez człow ieka, dania jej w łaściw ego w yjaśnienia w aspekcie przyczyn pierw szych (biorąc pod uw agę zdolność człow ieka do autotranscendencji, lecz zaw sze w zgodzie z faktam i przyrodniczym i). W ażne je st tu spostrzeżenie, że w św iecie człow ieka je st przestrzeń zarów no na badanie naukow e, ja k i p ogłębioną refleksję. Taki św iat je st ukonstytuow any przez m yślenie człow ieka, je g o d o św iad ­ czen ie, które je s t jed n o cześn ie i naukow e, i filozoficzne, ek sperym entalne i afek­ ty w ne, i które łączy w sobie z jednej strony zdolność obserw acji, m ierzenia, b ad an ia i opisu św iata przyrodniczego, a z drugiej: pragnienie dania tak poznanej rzeczy w isto ści głębszego w yjaśnienia naukow ego i filozoficzno-m etodologiczne- go. W arty uw agi je st tu fakt, iż w takim typie w iedzy istnienie tych dw óch dziedzin nie o zn acza ani radykalnej opozycji jednej w zględem drugiej, ani też absolutnej ich to żsam o ści, lecz zakłada ich ścisłą w spółpracę przy zachow aniu m etodologicznej au to n o m ii każdej z nich9.

K om plem entarność obszarów naukow o-filozoficznych proponuje człow iekow i n astę p u jące e le m e n ty 10: 1) oferuje „poznanie praw dziw e św iata m aterialn eg o ” ; 2) w y raża „jedność analogiczną w iedzy i m yślenia ludzkiego” ; 3) filozofia (zw łaszcza ta nauki i przyrody) je st w spom agana przez nauki szczegółow e w konkretyzacji przedm iotu m aterialnego studium i dla konfrontacji teoretyczno- -filo zo ficzn ej z eksperym entam i; 4) filozofia proponuje interpretację faktów , h ip o tez naukow ych w św ietle ograniczeń m etodologicznych m etod naukow ych, d o d ając jed n o c ześn ie odw agi do podejm ow ania badań i spekulacji naukow ych.

2 . W e w n ę tr z n a lo g ik a r o z w o ju n a u k i

Jed n ą z istotnych cech nauki je st jej zdolność do rozw oju, z uw zględnieniem jej ram i granic m etodologicznych. Po ideach pozytyw izm u i neopozytyw izm u o w eryfikacji teorii naukow ych i relacjach m iędzy teoriam i a eksperym entem , p rzed staw io n o pew ne innow acje, które zm ieniły perspektyw ę. R ozw ój nauki nie był w ięcej interpretow any ja k o prosta kum ulacja danych, faktów czy rezultatów eksp ery m en tó w . P rzeciw nie, została otw arta droga ku now ej interpretacji pojęcia postępu i rozw oju niekum ulatyw nego w iedzy naukow ej, która przy n io sła obraz sto p n io w y rozw oju racjonalnego nauki, przyczyniając się jed n o cześn ie do zm iany parad y g m ató w , do rew olucji n au k o w y ch 11.

P rogres nauki je st oczyw iście połączony z granicam i m etody i kryteriam i n aukow ości jej teorii. T ak więc, w edług V.F. W eisskopfa ograniczeniu „w ew n ętrz­ n em u ” rozw oju nauki odpow iada zdolność kreatyw ności przyrody i to u tw orzyło d w ie procedury: w yjaśniającą i przew idującą — predyktyw ną. O graniczenie „ z e w n ętrzn e” utw orzone je st z tzw. ’system u p o jęcio w eg o ’, którego pu n k t ce n tral­ ny zn ajduje się w kom plem entam ości relacji m iędzy dośw iadczeniem przeżytym ,

9 T am że , s. 5 6 -5 8 .

10 M. A r t i g a s , J.J. S a n g u i n e t i, F ilo so fia d ella na tu ra , s. 12-13.

(6)

ek sp ery m en tem i ich opisam i. To graniczenie byłoby zw iązane z p ostępem kulturalnym i historycznym ludzkości12.

U niw ersalne kryteria naukow ości, których zbiór pozw ala zaklasyfikow ać teorię ja k o naukow ą, poddane analizie przez A.W . K ielina (problem atyczność, przed- m iotow ość, system atyczność, w eryfikacja intersubiektyw na i inne) ukazu ją o tw ar­ tość ich stw ierdzeń i opinii na w eryfikację krytyczną i m etodologiczną analizę. T e spostrzeżen ia na obszarze nauki nie dopuszczają, je g o zdaniem , w żadnym przypadku ’ab so lu ty zacji’ w yników eksperym entów . Potw ierdzają natom iast k o n ie ­ czność w łączenia w proces analizy stopni i w alorów nauki czynników h isto ry cz­ nych i kulturalnych rozw oju człow ieka, od których w znacznej m ierze z a le ż ą 13. C h arak ter teorii naukow ych i rozwój nauki zależą rów nież od ’silent assu m p tio n s’ naukow ców . W edług E. M ayra fakt ten wym aga, by tw orzący naukę i p ragnący analizow ać określoną problem atykę w dziedzinie nauki, um ieli dostrzegać w agę odpow iedzi na pytanie, ja k i dlaczego idee i opinie podlegają m odyfikacjom i ew olucji. W tym procesie niezm iernie w ażna je st rola „sposobu traktow ania przez nauk o w ca historii nauki, bądź też historii określonego problem u w relacji do filozofii nauki, która je st przez niego akceptow ana” 14. D la H ellera to je s t w łaśnie m om ent, w którym nauka i filozofia spotykają się z h isto rią 15.

Ten now y punkt w idzenia zostaje przez H ellera nazw any ’h isto ry cy zm em ’ lub ’całościow ym po d ejście m ’. W edług niego, eksperym entu lub teorii naukow ej nie tylko nie m ożna ujm ow ać z zew nątrz konkretnej teorii, lecz nie je st p o p raw n e pod ejm o w an ie prób analizow ania danej konkretnie teorii naukow ej na zew n ątrz nauki określonej epoki i na zew nątrz historycznego rozw oju w iedzy ludzkiej traktow anej cało ścio w o 16.

M. H eller opierając się na koncepcji trzech św iatów K .R. Poppera, p rzed staw ia o d p ow iednik popperow skiego trzeciego św ia ta 17 — tzw. ’czw arty św iat’ p ro w ad z o ­ ny przez ’logikę ro zw o ju ’ i przez ’stopniow y ro zw ó j’. P unktem cen traln y m czw artego św iata je st historia filozofii, która stanow i dla H ellera pew ien ’supersys- te m ’ filozoficzny. Sam zresztą stw ierdza, że idea, iż historia filozofii m ogłaby być rodzajem supersystem u filozoficznego, zrodziła się w nim i dojrzew ała stopniow o, także dzięki w ykładom i podręcznikom W. T atarkiew icza, które m iały u k azyw ać w sposób jasn y i uporządkow any rozw ój myśli i w iedzy, prezentując lo g iczn ą nić

12 V .F. W e i s s к o p f, The fr o n tie r s a n d lim it s o f scien ce, w: N a tu rw issen sch aften

7 2 (1 9 8 5 )1 2 , s. 6 4 8 -6 6 5 o raz także 7 3 (1986)1, s. 2 7 -3 2 ; też: K. K l o s k o w s k i , M ięd zy e w o lu c ją

a krea cją , W arszaw a 1994, s. 138-139.

13 К. К 1 o s к o w s к i, jw ., s. 140-141. 14 T am że, s. 157.

15 M. H e 11 e r, J. Ż у с i ń s к i, W szechśw iat i filo zo fia , dz. cyt., s. 158.

16 М. H с 1 1 e r, K ryteriu m fa ls y fik a c ji a ogólna teoria w zg lęd n o ści, w: S P C h 6 (1 9 7 0 )1 , s. 64.

Z au w aża on (tam że, s. 6 5 -6 6 ) m ianow icie, że dla nauki ja k o takiej, traktow anej cało śc io w o , nie istnieje żad n e p o n ad h isto ry czn e k ryterium praw dy, lecz w łaśnie z tego punktu w id zen ia „ n au k a p o zw ala m ieć p ew ność, p oniew aż jej dz ie d zic tw o nag ro m ad zo n e w biegu historii je s t z k o n ie c z n o ­ ści zw iązan e ze stru k tu rą naszej k u ltu ry ” .

17 H eller p o strzeg a p o p perow ski pierw szy św iat jak rzeczy w isto ść na styl k a n to w sk ieg o

ig notum X , drugi utw orzony je s t z w iedzy zebranej ja k o d z ied zictw a nauk fo rm aln y ch i e k s ­

p ery m en taln y ch . T rzeci św iat ukazuje się nam , ja k o „w sp ó ln a w łasność całej lu d z k o ś ci” ; M. H e l l e r , N ow a fiz y k a i n o w a teologia, T arn ó w 1992, s. 60, 69.

(7)

264 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

łączącą w szystkie w ydarzenia. T ak ujętą całość H eller określa za É. G ilsonem „jednością filozoficznego dośw iadczenia” lu d z k o śc i18.

W ten sposób do istoty czw artego św iata należy historyczność lub innym i słow y charakter ew olucyjny. K ierunek procesu ew olucji tego św iata zależy od d zied zict­ w a ludzkiej w iedzy i m yśli, zebranego w trakcie rozw oju historii refleksji filozoficznej. R ozw ój ten m a charakter nielinearny i rozw ija się w ciąż dzięki specjalnem u m echanizm ow i, który H eller określa m ianem ’sita ’ 19.

W ten sam sposób, w ja k i zachodzi to w popperow skim trzecim św iecie, ja k o rzeczyw istość obiektyw ną obecną we W szechśw iecie, który zostaje zm ieniony i ’o tw a rty ’ na elem enty m etafizyki; także i czw arty św iat H ellera (zw łaszcza historia filozofii) w yraża pew ien typ niepokoju i zaciek aw ien ia m etafizy czn eg o 20.

W czw artym św iecie m ożna zaobserw ow ać pew nego rodzaju p odobieństw o m iędzy ew olucją biologiczną a ew olucją nauki, doko n u jącą się przy pom ocy popperow skiej falsyfikacji oraz krytycznego racjonalizm u. W ed łu g H ellera, to kryterium postaw iło w stanie konfliktu i nieprzerw anej rew olucji różne system y naukow e. F alsyfikacja odgryw ałaby zatem rolę ’selekcji n a tu ra ln e j’ system ów , poprzez którą na placu boju pozostaną tylko najbardziej p rzy sto so w an e do predykcji, opisu i w yjaśniania św iata21.

E w olucja nauki prow adzi z poziom u ’nauki n o rm aln ej’, p o przez rew olucje naukow e do now ego poziom u ’n a u k i’ norm alnej, ja k utrzym yw ał T. K uhn w dziele

Struktura rew olucji naukow ych. W szystkie kw estie, pojęcia, teorie naukow e,

w yniki eksperym entów , sposoby pom iarów i o bserw acje zależą w ich strukturze od paradygm atu, który został w ybrany dla rozw oju ’nauki n o rm aln ej’. W ten sposób, w edług H ellera, racjonalność nauki zostałaby zastąp io n a „praw am i u trzy m an ia się na rynku intelektualnym ” 22. O czyw iście po okresie ’nauki n o rm a ln e j’ pow staje m om ent krytyczny w ew olucji nauki (rew olucja naukow a) — m om ent ’b ifu rk acji’ (przejścia fazow ego). O ba te elem enty sugerują, zdaniem H ellera, pew ną teorię ew olucji nielinearnej nauki, która utrzym uje, że nauka po d leg a nieustannym zm ianom faz: od stanu stacjonarnego do bifurkacji. W fazach stacjonarnych nauka rozw ija się w edług określonych reguł pochodzących z „w ew nętrznej lo g ik i” czy też

18 M. H e 11 e r, J. Ż у с i ń s к i, W szechśw iat i filo z o fia , dz. cyt., s. 137.

19 T am że, s. 138: „(...) grom adzi się m ateriał filo zo ficzn y , k sz tałtu je o d p o w ied n i ję z y k ,

fo rm u łu je pytania; potem p o w stają zw ykle tzw . w ielk ie syntezy p o leg a jąc e p rz ew a ż n ie na p o k lasy fik o w an iu pytań, uch w y cen iu logicznych z w iązk ó w m iędzy nim i i p ró b ie u d z ie len ia na nie o d p o w ied zi; (...) w tedy na stęp u je okres krytyki, z ac zy n a d z ia łaś „ sito ” : o d sie w a się źle p o sta w io n e p y tan ia i p se u d o o d p o w ied zi” . Ja k o przykład H eller p rz y ta c z a p o glądy I. L ak a to s a w zg lęd em rozw oju m atem aty k i, k tóra u kazuje się ja k o m yślenie n iefo rm aln e, quasi em p iry cz n e , i ro zw ija się nie p o p rzez prosty sto p n io w y w zro st ak sjom atów — o czy w isto ści, lecz w y ra ża się w u d o s­ k o n a le n ia się hip o tez i założeń na d rodze spekulacji i k ry ty cy zm u . W sz y stk o to o czy w iście p o p rzez logikę, do w o d y i konfutacje; por. M. H e l l e r , C zas i m a te m a tyk a — p rz y c z y n e k do

zro zu m ie n ia stru k tu ry p ro c e su , w: Z n a k Id ee 5 (1990), p. 7 6 -8 7 , s. 80.

2 0 M. H e l l e r , „C zy istnieje a u ten tyczn a filo z o fia p r z y r o d y ? " , w: S P C 2 3 /1 (1 9 8 7 ),

p. 5 -2 0 , s. 16; M. H e 11 e r, J. Ż у с i ń s к i, W szec h św ia t i jilo z o fia , dz. cy t., s. 139.

21 Por. M. H e l l e r , N ielin io w a ew olucja na u ki, w: R F 3 2 /3 (1 9 8 4 ), p. 1 0 5 -1 2 5 , s. 1 0 7 -1 0 8 ;

K. K l o s k o w s k i , M ięd zy ew o lu cją ..., dz. cyt., s. 138; К. P o p p e r, O b je ctive K n o w led g e — A n

E vo lu tio n a ry A p p ro a ch , O x fo rd 1972.

(8)

z „program ów bad aw czy ch ” . Stan bifurkacji natom iast w iedzie naukę poprzez rew olucje do ’punktu w rzen ia’23.

P odobieństw o teorii n ielinearnego ew olucyjnego rozw oju nauki do propozycji T . K uhna zdaje się być je d y n ie ’zew n ętrzn e’. O braz kuhnow ski, zdaniem H ellera, przed i po rew olucji naukow ej je st nieproporcjonalny, a w okresie dom inacji określonego p aradygm atu (nauka norm alna) to nie logika przew aża, lecz praw a socjologiczne, które kształtują postaw ę i w ybory przodującej grupy n aukow ców 24. W m odelu zap ro p o n o w an y m przez H ellera rzeczy m ają się w sposób zupełnie odm ienny.

Praw a „logiki w ew n ętrzn ej” , w edług niego, panują zaw sze, lecz logika ta je st ’staty czn a’ i ’n ielin io w a’. N astępujące po sobie etapy rozw oju: statyczny i bifur- kacyjny, nie zach o d zą w brew logice rozw oju panującej w danym m om encie, lecz d okonują się w łaśnie na skutek tej logiki. N ie są więc one, zdaniem H ellera, niczym „ zew n ętrzn y m ” , lecz „należą w sposób istotny do reguł gry ”25.

H eller zestaw ia swój m odel z bardzo podobnym i propozycjam i P rig o g in e’a i Stengerta (n azy w an a przez nich ’m odelem nauki o tw artej’). Jednakże, zdaniem tw órcy czw artego św iata, otw artość nauki, zaproponow ana przez nich, przecenia okresy bifurkacji w rozw oju nauki, nie docenia jedn o cześn ie stanów nauki norm alnej. W konsekw encji ich m odel traci zdolność dostrzegania w ew nętrznej logiki w rozw oju w iedzy n au k o w ej26.

Pom iędzy n ajw ażniejszym i elem entam i każdej teorii naukow ej znajdują się tzw . prognozy i predykcje em piryczne. M odel nieliniow ej ew olucji nauki pozw ala, zdaniem je g o tw órcy, przew idzieć nie tylko kierunek rozw oju nauki w je g o stanie stacjonarnym , lecz rów nież ukazać z dużą do zą praw dopodobieństw a postęp nauki ja k o takiej27.

Czas bifurkacji spraw ia jed n ak , że przew idyw ania długoterm inow e nie są zbyt w iarygodne. D latego H eller w tym przypadku odw ołuje się do sw ego ’supersys- te m u ’ — ja k o oceny rozw oju nauki z historycznego punktu w idzenia. W p ersp ek ­ tyw ie historii ’dokonanej i zrea lizo w an ej’, także w m om entach bifurkacji działa ’w ew nętrzna logika n a u k i’28. M eto d a historyczna analizy rozw oju nauki w pew nym sensie determ inuje ram y nauk o w eg o postępu, i ukazuje jednocześnie, zdaniem H ellera, że m echanizm y bazow e dynam icznych składników teorii są złączone z dynam iczną i pro cesu aln ą ew o lu cją n au k i29.

M odel nieliniow ej ew olucji nauki, który zaw iera ow ą w ew nętrzną logikę rozw oju ma, w edług H ellera, co najm niej dw ie cechy, które p o zw alają w idzieć ją

23 T am że, s. 1 1 7 -1 1 8 . 24 T am że, s. 119. 25 T am że.

2ft T am że, s. 122.

27 T am że, s. 120.

2X W edług n ieg o lo g ik a rozw oju w tym p rzypadku p o jaw ia się d o p iero po kilku b ifu rk ac ja ch , aby m ożliw e b y ły d o z ao b serw o w an ia w jak ic h strukturach d o k o n u ją się znac zące i istotne zm ian y ; tam że, s. 1 2 1.

2y T am że, s. 1 2 1 -1 2 2 . T o k o n sty tu u je naukę ja k o proces d y n a m iczn y , daleki od stanu ró w n o w ag i, na p rz y k ła d zie zm ian (m u tacji) d y n am iczn y ch nielin io w y ch sy stem ó w w d zied zin ie biologii czy też so cjo lo g ii; K. K l o s k o w s k i , M ięd zy ew olucją..., dz. cyt., s. 138.

(9)

266 K S . A N D R Z E J S T O G O W S K I

ja k o dobrą hipotezę m etodologiczną: 1) je st ukształtow ana na bazie aktualnego stanu w iedzy czło w iek a o nauce, o poznaniu, o m echanizm ach ew olucji, w których fo rm u ją się now e struktury, inform acje i rozw ój. T aka cecha pow inna um iejętnie odkryć i poznać ’propulsyw ne m echanizm y’ procesów ew olucyjnych nauki; 2) jed n o c zy w sposób harm onijny dw ie z pozoru różne propozycje rozw oju nauki: K. P oppera (w ew nętrzna logika rozw oju) i T. K uhna (rew olucje naukow e). W edług H ellera ta je d n o ść nie je s t je d y n ie jak im ś typem kom plem entarności pom iędzy w yżej w spom nianym i propozycjam i, lecz „opiera się na m odelu w zajem nej w spółpracy obu teorii (pozornie przeciw staw nych) rozw oju n au k o w eg o 30.

II. W E W N Ę T R Z N A M E T O D O L O G IA K O S M O L O G II 1. F ilo z o fia k o sm o lo g ii

Jak k o lw iek w ciągu rozw oju w iedzy człow ieka o przyrodzie pojaw iały się p ropozycje p rzeciw staw iające w iedzę naukow ą refleksji filozoficznej i teo lo g icz­ nej, ja k b y posiadały w ykluczające się w zajem nie dziedziny i cechy, jed n a k że obecnie osiągnięto ju ż w arunki niezbędne do ’p o jednania’ m iędzy naukow cam i i filozofam i. T a sytuacja je st dostrzegalna zw łaszcza w epistem ologii naukow ych opisów przyrody. P ośród w ielu innych dyscyplin, kosm ologia w spółczesna m oże służyć „pogłębieniu refleksji o przedm iotach/obiektach p rzy ro d n iczy ch ” , a teoria ew olucji p o m ag a ośw iecić obszary antropologii filozoficznej i refleksji teo lo ­ g ic zn ej31.

P oznając św iat rzeczy człow iek tw orzy w iedzę ogólną i szczegółow ą, zdając sobie coraz bardziej spraw ę ze znaczenia refleksji m etodologiczno-filozoficznej i kontroli relacji zachodzących m iędzy je g o m yśleniem (i pojęciam i) a rzeczy w is­ tością. W dziedzinie nauki w iedza człow ieka opiera się na d ośw iadczeniu uzys­ kiw anem u dzięki określonym dośw iadczeniom i w ym aga pom ocy filozofii, której zadaniem je s t przedstaw ienie ogólnych i uniw ersalnych teorii obejm ujących obie dziedziny rzeczy w isto ści32. N auka m oże służyć filozofii za zbiór pojedynczych faktów , ja k o m ateriał w yjściow y do podjęcia i rozw inięcia refleksji filozoficznej. F ilo zo fia natom iast przyjm uje od nauki „konkretne dane, precyzuje i określa ściślej dane z potocznej w iedzy i dośw iadczenia, poszerzając je i poddając korek cie” 33. Z drugiej strony natom iast analizy filozoficzne oferują nauce „pogłębioną analizę je j m etod badaw czych i procedur logicznych oraz w yjaśnienie uniw ersalnych zasad

zaw ierających się w nauce i w postępow aniu badaw czym 34.

Jako przykład m ożna tu przytoczyć, zdaniem H ellera, w spółczesne p o szu k iw a­ nia w dziedzinie m etodologii nauk przyrodniczych. W nich bow iem obok p ro p o zy ­ cji egzystencjalnych (tzw. propozycje obserw acyjne), które w y rażają status rzeczy

3 0 M. H e l l e r , N ieliniow a..., dz. cyt., s. 122.

31 M. H e 11 e r, J. Ż у с i ń s к i, W szechśw iat..., dz. cyt., s. 57; Sz. W . S I a g a, K reacjoniztn

n a u ko w y..., s. 215.

32 A. G r z e g o r c z y k , M a ta p ro p e d e u ty ka filo z o fii n a u ko w ej, W arsz a w a 1989, s. 1 1 -1 7 . 33 B. R o n d i n, M anuale..., dz. cyt., s. 58.

(10)

obserw ow alnych, obecne są także term iny teoretyczne (np.: atom , cząstk a ele m en ­ tarna, w szechśw iat). W zajem ne relacje m iędzy nim i z p o m o cą „definicji p o d ­ po rząd k o w u jący ch ” nie definiują now ych pojęć, lecz pojęciom ju ż zd efiniow anym danej teorii dają odpow iednik pew nej rzeczyw istości fizycznej35.

W centrum tego poglądu nie stoi nic innego, ja k w spółpraca pom iędzy różnym i typam i m yślenia: filozoficznym i przyrodniczym . T akie p ostępow anie je s t n ie­ odzow ne, gdyż rzeczyw istość (rozum iana ja k o dynam iczna i p o siad ająca ch arak ter procesualny) je st opisyw ana w ew nątrz ew olucyjnej teorii p o zn an ia (tu: ja k o d ynam iczn a ze zdolnością do rozw oju) w taki sposób, że: 1) term iny teo rety czn e nie są definiow alne poza teorią naukow ą, do której należą; 2) każdy term in m a być zdefiniow any (przynajm niej w sposób pośredni) w kontekście o b serw acji36.

Rozw ój m etod obserw acyjnych nauki, przede w szystkim zaś z rozw ojem astronom ii i dziedzin radio-astronom icznych, odkryciam i kw azarów i słabego p rom ieniow ania m ikrofalow ego otw orzyły drogę głębokim refleksjom i w nikliw ym analizom kosm ologicznym w szechśw iata, a w konsekw encji — filozofii k o sm o ­ logii37.

F ilozofia kosm ologii należy do dziedziny filozofii nauki obejm ując analizą kw estie w spółczesnej kosm ologii. W edług T. S ierotow icza, filo zo fia ta m oże rozw ijać się zasadniczo w dw óch kierunkach: m etodologii zew nętrznej i w ew n ętrz­ nej ko sm o lo g ii38. W zakresie m etodologii ’zew nętrznej’ podejm uje się zagadnienia: naukow ości kosm ologii (kosm ologia ja k o nauka dośw iadczalna), d em onstracyjność — kontrolow alność (w eryfikacja-falsyfikacja) teorii kosm ologicznych, sposoby k onstruow ania i w yboru m odeli w szechśw iata, ich natura i rozw ój. M eto d o lo g ia ’w ew n ętrzn a’ natom iast bierze pod uw agę konieczne zw iązki i zależności dla m ożliw ości tw orzenia i upraw iania kosm ologii jak o nauki d o św iad czaln ej39.

K osm ologia zatem ukazuje się ja k o nauka graniczna m iędzy d w om a obszaram i — ontologicznym i epistem ologicznym . W sw ym w ym iarze ontologicznym k o sm o ­ logia podejm uje próby obserw acji i pom iarów w szechśw iata w je g o całości, ja k o zbioru m ożliw ie ja k najw iększej ilości elem entów , analizując jed n o cześn ie kw estie znajdujące się na granicy m etody em pirycznej. Z punktu w idzenia epistem o lo g icz- nego zaś bada się zasady kosm ologiczne, ja k o w arunki m ożliw ości po zn an ia ’ kosm o lo g iczn eg o ’4<>.

K osm ologów interesują problem y struktury rzeczyw istości i jej relacji m iędzy ’c a ło śc ią ’ w szechśw iata i jeg o częściam i konstytutyw nym i obserw ow anym i przez naukow ca. Staw ia się w ięc w now ym św ietle problem m odeli kosm ologicznych. T e są opisyw ane ja k o narzędzie pojęciow e użyteczne dla zrozum ienia rzeczyw istości, która traktuje tylko o częściach U niw ersum , w sensie, że kosm olog nie m a do

35 M. H e l l e r , C za so p rzestrzen n e k o n tin u u m szczeg ó ln ej teo rii w zg lę d n o ści, w: R F

13/3(1965), s. 8 1 -8 2 .

3h M. H e l l e r , D efin icja term inu ’W szec h św ia t’ w ko sm o lo g ii re la tyw istyczn ej, w: R F 16(1968)3, s. 47; por. K. K l o s k o w s k i , M ięd zy ew olucją..., dz. cyt., s. 162.

37 M. H e l l e r , E w o lu cja k osm osu i kosm o lo g ii, W arszaw a 1983, s. 193. 38 T. S i e r o t o w i c z, O m o d e l w ko sm ologii, w: P rzestrzen ie..., s. 114. 34 T am że, s. 1 14-115.

4 0 R ezultaty o trzy m an e z takich analiz n ależą nie tylko do d zied zin y k o sm o lo g ii, lecz ró w n ież

(11)

268 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

dyspozycji żadnego dośw iadczenia „całości” W szechśw iata, danej mu niejako ’z zew n ątrz’, dlatego obserw uje obiekt sw ego zainteresow ania ’od śro d k a’, w idząc w ten sposób jed y n ie m ały je g o fragm ent41. T ak więc m odele w szechśw iata przedstaw ione przez pew ną grupę naukow ców podejm ują próbę opisu całego W szechśw iata, w pew nym sensie i w pew ien sposób rów nież uczestnicząc w je g o k onstruow aniu42.

2. C h a r a k te r y s ty k a w e w n ę tr z n e j m e to d o lo g ii k o sm o lo g ii

K osm ologia ja k o nauka szczegółow a osiągnęła bardzo w ysoki poziom rozw oju, także w sw ym w ym iarze teoretycznym , tak, iż — zdaniem H ellera — zaw iera w sobie zbiór w szystkich św iatów m ożliw ych. P ozw ala to zrekonstruow ać strukturę czasoprzestrzenną w szechśw iata aktualnie obserw ow alnego i m ierzalnego. Ten fakt w ym aga koniecznego zastosow ania ’ekstrapolacji’, co spraw ia, że „m etodologia staje się integralną częścią badań kosm ologicznych” 43. W aktualnym stanie ko sm o ­ logii próbuje się rozw iązać te zagadnienia odw ołując się do ’zasad k o sm o lo g icz­ n y c h ’ zbioru założeń, które w ykraczają poza ram y danych ekspery m en taln y ch i które o dnoszą się do całej struktury w ielow ym iarow ego W szech św iata44.

Im bardziej dojrzała je st dyscyplina naukow a, tym bardziej p o trzebuje dobrej m etodologii. R efleksje m etodologiczne, w edług Hellera, zm ierzają w dw óch kierunkach: m etodologii ogólnej (która należy do każdej z dziedzin nauk e k s­ perym entalnych) oraz m etodologii szczegółow ej lub też specjalnej, której zadaniem byłoby zdefiniow anie term inów języ k a danej dyscypliny naukow ej, analiza technik obserw acji i prow adzenia dośw iadczeń etc.45.

W przypadku kosm ologii, M. H eller dostrzega konieczność aplikacji nie tylko m etodologii ogólnej, lecz stw orzenia w łaściw ej m etodologii szczegółow ej o d ­ pow iednio przystosow anej do tego typu badań — w ew nętrznej m etodologii kosm ologii. M etodologia ta, w edług H ellera, nie je st ani m etodologią ogólną, ani szczegółow ą w sensie ścisłym tego słow a46, poniew aż posiada ona niektóre cechy pozw alające na jej odróżnienie od innych m etodologii.

Po pierw sze, w ew nętrzna m etodologia kosm ologii służyłaby bezpośrednio kosm ologii m ając ja k o cel popraw ę jakości badań kosm ologicznych i p recyzację jej rezultatów . D rugą jej charakterystyką byłoby to, że je st tw orzona w ścisłej w spółpracy kosm ologów z filozofam i47.

41 T am że, s. 120.

4 2 T am że, s. 122; M. H e l l e r , E w olucja ko sm o su i kosm ologii, dz. cyt., s. 2 7 -3 3 , 1 2 0 -1 3 6 ,

1 5 4 -1 5 6 .

4 3 M. H e l l e r , U w agi o m eto d o lo g ii k o sm o lo g ii, w: R F 26(1978)3, s. 65.

4 4 T am że, s. 7 0 -7 1 . Z asad y ko sm o lo g ic zn e, ja k o zało żen ia (czasem ukryte) p o z w ala ją przejść

od o b serw acji lokalnych do o glądu struktury globalnej (w ielo w y m iaro w ej) w szech św iata. Z n a j­ d u ją się one ja k o fu n d am en t z aró w n o w kosm ologii i kosm ogonii p rz ed n a u k o w y c h , jak i w sp ó łczesn y ch teorii n a u k o w y ch k o sm ologii; M. H e l l e r , K. R u d n i c k i , E w o lu cja za s a d y

k o sm o lo g iczn ej, w: A C r 4 (1 9 7 2 ), s. 3 3 -4 9 .

4 5 T am że, s. 67.

4ft Ja k k o lw iek ścisłej linii d em arkacyjnej m iędzy tym i trzem a m etodologiam i nie istnieje.

4 7 D la H ellera w tym o statnim założeniu w ażn ą rolę o d g ry w ają nau k o w cy , p o n iew aż

(12)

M etodologia za swój przedm iot przyjm uje naukę, m oże więc poddaw ać ją procesow i idealizacji w ten sam sposób, w jak i nauki eksperym entalne idealizują rzeczyw istość, którą obserw ują i badają. M etodologia w ew nętrzna, ja k utrzym uje H eller, nie m oże posługiw ać idealizacjam i teorii, nad którymi^ m a podejm ow ać refleksję; p o w in n a natom iast w ychodzić naprzeciw kw estiom m etodologicznym w całej ich złożoności, tak dalece i długo, ja k będzie to m o żliw e48.

Innym zadaniem w ew nętrznej m etodologii kosm ologii je s t ’zd em ask o w an ie’ hipotez i teorii, których w alor naukow y, logiczny, poznaw czy nie został p o tw ier­ dzony danym i eksperym entalnym i lub też analizam i m etodologicznym i, lecz opiera się w yłącznie na autorytecie ich tw órców lub zależy od innych okoliczności ’p seu d o n au k o w y ch ’49.

W ydaje się użyteczne, by zaprezentow ać krótko propozycję A. Z inow iew a, która, zdaniem H ellera, w yraża w odpow iedni sposób szczególny charakter m eto­ dologii w ew nętrznej. W edług Z inow iew a, m etodologia szczegółow a jak iejś nauki stanow i jej część. T a część m a całą serię w łaściw ości specyficznych w zględem innych elem entów nauki. M etodologia konkretnej nauki przede w szystkim nie je st ja k im ś elem entem ściśle zlokalizow anym tej nauki, w sensie, w jak im chem ia org an iczn a stanow i część działu chem ii, a optyka fizyki. M oże być ona rozproszona po całej nauce w ten sposób, że nie będzie m ożliw e ’z eb rać’ jej w konkretnym m iejscu. M eto d o lo g ia danej nauki rozpływ a się w ew nątrz tejże nauki i nie stanow i ju ż jej odrębnego elem entu dającego się odróżnić w sposób jed n o zn aczn y . K iedy obok jak iejś nauki tw orzy się odrębna nauka, która je st jej m etodologią, co je st znakiem niedojrzałości zarów no tej nauki lub też m etodologii, ja k i jej ro zw o ju 50.

Podobnie ja k inne nauki eksperym entalne, rów nież kosm ologia je st często punktem w yjścia dla w ielu analiz filozoficznych i teologicznych, stając się w pew nym sensie inspiracją dla opracow ania filozofii kosm ologii. Przykładów takiego postęp o w an ia je st wiele, pragnąc odnotow ać choćby różnorodne interpreta­ cje w yników eksperym entów z punktu w idzenia określonego system u filo zo ficz­ nego czy ideologicznego (np.: kreacjonizm u, m arksizm u, idealizm u itp.), analizy kw estii filozoficznych obecnych w hipotezach lub teoriach fizyki, biologii czy k o sm ologii51. W szystkie tego typu interpretacje w ym agają (także zakładają) w nik­ liw ych analiz m etodologicznych kosm ologii, aby m óc dać w ich afirm acjach odpow iedzi o w ielkim znaczeniu zarów no filozoficznym , ja k i naukow ym , lecz zaw sze m etodologicznie popraw ne i rzeczow e52.

o g ó ln ej, to je d n a k po w staje o n a w w iększym stopniu z refleksji ’ex p o s t’ nad nauką, która p rzeszła p ew ien etap sw eg o rozw oju. W szystko to d o konuje się zaw sze w ko n fro n tacji z ak tu aln ą p ro b lem aty k ą, ja k ą się ona zajm uje; M. H e l l e r , U w agi o m eto d o lo g ii..., dz. cyt., s. 6 5 -6 6 .

4X Jak o przy k ład teg o typu interw encji m etodologii w ew nętrznej p ro b lem aty k ę k o sm o lo g ic z ­ ną M. H eller p rz ed sta w ia ro zw iązan ie paradoksu H o y le’a (n iep o p raw n a, n iew łaściw a id ealizacja d an y ch o b serw acy jn y ch ); M. H e l l e r , tam że, s. 6 7 -6 8 .

4 9 H eller k ry ty k u je tu po w nikliw ej an alizie m odel k o sm o lo g iczn y Z eld o w icza-N o w ik o w a;

tam że, s. 73.

5 0 Z a M. H e l l e r e m , U w agi o m eto d o lo g ii, dz. cyt., s. 6 8.

51 Np. pro b lem czasu , skończoności czaso p rzestrzen n ej W sz ec h św ia ta etc.; tam że, s. 74. 5 2 T am że.

(13)

270 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

Jako szczególny przykład problem atyki, na którą m ożna znaleźć w łaściw ą odpow iedź z perspektyw y w ew nętrznej m etodologii kosm ologii, H eller ukazuje analizę kreacji kosm ologicznej i ideę początku w szechśw iata.

Stw orzenie w sensie kosm ologicznym oznaczałoby, zdaniem H ellera, początek now ego stadium rozw oju m aterii, która w cześniej istniała w odm ien n y ch form ach i podlegała odm iennym praw om 53. Z drugiej natom iast strony p o stu lu je się (np.: P. D irac, G. L em artre, P. Jordan, F. Hoyle, H. B ondi itp.) stw orzenie m aterii ’ex

n ih ilo ’. Stw ierdzenie to m iało w ich propozycjach charakter czysto fizyczny,

w ydając się nieużytecznym i niepotrzebnym w dziedzinie m etafizy czn ej54. A n alizu ­ ją c ich propozycję H eller w skazuje na co najm niej dw a argum enty p rzem aw iające za jej odrzuceniem (niew ystarczalnością): 1) w perspektyw ach ep istem o lo g iczn y ch nauk przyrodniczych interpretacje nie m ają charakteru ostatecznego i nie zam y k ają drogi dla innego sposobu interpretacji; 2) m etoda nauk szczegółow ych nie je s t w stanie zadem onstrow ać, że ’n ih ilo ’ je st ’term inus a q u o ’ now ej m aterii, która w cześniej nie była d ostrzegalna55.

Problem atyka początku w szechśw iata stanow i część kosm ologii zarów no w jej w ym iarze teoretycznym , ja k i eksperym entalnym i często po zo staje kw estią otw artą. Z daniem H ellera, istnienie osobliw ości kosm ologicznych nie p o zw ala na opisyw anie w sposób pew ny stanów początkow ych w szechśw iata, które w y ­ stępow ały przed daną osobliw ością, dając jedn o cześn ie m ożliw ość n azy w an ia jej ’początkiem biegu ew olucji kosm ologicznej’56. Tę sam ą rolę odg ry w ałb y proces ekspansji W szechśw iata (por. efekt D opplera), którego pierw szy elem en t (w którym ciśnienie, tem peratura, gęstość były niew iarygodnie w ielkie) m ógłby być in ter­ pretow any ja k o ’p o czątek ’57.

III. T E O L O G IA N A U K I 1. W s tr o n ę ’n o w e j r e fle k sji te o lo g ic z n e j’

D ialog m iędzy nauką a w iarą koniecznie musi się rozw ijać. T eologia, ja k o refleksja intelektualna — racjonalna nad zaw artością w iary religijnej, zaw sze była w ciągłym kontakcie z rozw ojem myśli naukow ej. W ielokrotnie starano się łączyć rozum ienie rzeczyw istości od strony m yśli teologicznej z obrazem W szech św iata

53 T ak m ożliw e je s t m ów ienie, w edług G. G a m o w a , o W szechśw iecie, k tó ry istn ia ł przecl

sw o im stw o rz en ie m ; M. H e l l e r , J. Ż y c i ń s k i , W szechśw iat i filo z o fia , dz. cyt., s. 2 2 2 -2 2 3 .

54 T am że.

55 M. H eller p rzed sta w ia w nikliw y kom entarz krytyczny tej p ro b lem aty k i, a n alizu jąc w s p ó ł­

czesn e p o glądy H. U rb an tk a, S.W . H aw kinga (stw o rzen ie m aterii m a c h ara k te r je d n o ra z o w y i nie p rzeciw staw ia się praw om fizyki), które p o zo staw iają m iejsce na analizy d o k o n y w a n e w ró żn y ch ob szarach e p istem o lo g iczn y ch ; K. P hilberta (stw o rzen ie przez B o g a u k a zu jąceg o sw e istn ien ie czło w iek o w i p o p rzez p rzełam y w an ie praw przyrody) i C h.W . M isn era (przez a n alizy o so b liw o ści i elem en tó w m odeli k o sm o lo g iczn y ch próbuje znaleźć zgodność m ięd zy c h rze śc ija ń sk im d o g ­ m atem o stw orzeniu św ia ta p rzez B oga); tam że, s. 2 2 5 -2 2 6 .

56 T am że, s. 232.

57 T a kw estia je s t zw iązan a z pro b lem aty k ą w ieku (w ieczn o śc i) w sze c h św iata i zo staje

(14)

istniejącym w danej epoce. Jednocześnie „rozw ój nauki, w liczając rew olucyjne zm iany i korekty obrazów świata, pozw alał elim inow ać tzw. ’p seu d o d o g m aty ’ ze zbioru poglądów religijnych. To w łaśnie stanow iło funkcję oczyszczającą nauki w zględem teologii, a jed nocześnie w ystaw iało na próbę popraw ności i o dpow ie­ dzialności teo lo g ii5*. N auka w spółczesna, dzięki św iadom ości ograniczeń m etodo­ logicznych, o tw o rzy ła się na now e dziedziny poznania zarów no filozoficzne, ja k i teologiczne. T ak a sytuacja ukazała, że obszary w artości, sensu ludzkiej e g zy sten ­ cji i d o św iad czen ia osobistego stanow ią część, która transcenduje św iat p rzyrod­ niczy. (P rzyczyniło się m .in. do upadku pozytyw izm u i neopozytyw izm u, po jak im to fakcie nauka n o w ożytna zaczęła w ym agać upraw iających naukę stosow ania pogłębionej i rzetelnej refleksji filozoficzno-teologicznej)59.

Od początku procesu rozw oju m etod poznania rzeczyw istości staw iano rozlicz­ ne p y tania o ch arak terze racjonalnym . Jak utrzym uje M. H eller, racjonalność g reck a by ła przede w szystkim ’etyką m y ślen ia’, poniew aż proces poszukiw ań rozw iązań pow inien rozw ijać się w edług reguł logiki60. W raz z pojaw ieniem się c h rześcijań stw a (którego sposób m yślenia został uform ow any przez sposób w yra­ żania zaw arty w praw ach rzym skich i przez typ racjonalności greckiej) postaw iono problem stw o rzen ia w szechśw iata przez Boga. O czyw iście, fakt ten nie spow odo­ w ało u m n iejszen ia idei racjonalności. Przeciw nie, struktura całego św iata była przejaw em Inteligencji sw ego Stw órcy: ja k o drogę więc przyjęto rozpoczynanie od do św iad czen ia przyrody i na bazie w yników obserw acji i dośw iadczeń nabudow y- w anie struktur racjo n aln y ch 61.

Tak w ięc, w raz z upływ em czasu, rozw ijająca się nauka absorbow ała w iele pojęć, które trad y cy jn ie należały początkow o do dziedziny filozofii i/lub teologii (przestrzeń, czas, przyczynow ość, stw arzanie itp.). Inne pojęcia natom iast p ozo­ stały poza o bszarem m etod nauki (św iat w artości, istnienie rzeczy itp.) R ozróż­ nienie m iędzy zainteresow aniam i naukow ców i filozofów nauki oraz teologów , stanow iło linię dem arkacyjną m iędzy nauką a m etanaukam i (filozofią i teologią). W aktualnym stanie rozw oju nauka staw ia coraz częściej kw estie o charakterze m etateoretycznym i m etafizycznym . M etodologiczne rozróżnienie m iędzy dw om a dziedzinam i aktyw ności ludzkiej — dośw iadczalnej i refleksyjnej — nie oznacza ju ż jed n a k sztucznego izolacjonizm u, lecz zm ierza w stronę w zajem nego zro­

zum ienia i ścisłej w spółpracy przedstaw icieli św iata nauki, filozofii i teologii. T a szczególna je d n o ść m iędzy nauką a podejm ow aną w jej ram ach i na jej w ynikach refleksją filo zoficzno-teologiczną w pływ a pozytyw nie na zrozum ienia sam ego człow ieka, je g o zdolności poznaw czych i kreatyw nych, je g o pozycji w e w szech- św iecie, je g o racjonalności, zbioru w artości, jak im i się kieruje62. N auka i teologia stają się w ięc d w o m a w ym iaram i kultury i natury ludzkiej, a teologia pow inna zaw sze pozostaw ać w kontakcie z nauką (dotyczy to zw łaszcza tych obszarów ,

58 M. H e 11 e r, J. Ż y c i ń s k i , W szechśw iat i sło w o , dz. cyt., s. 26. 54 T am że, s. 173.

W) ’L o g ik a by ła nie tylko d odatkiem do filozofii g re ck iej, lecz elem en tem k o n sty tu ty w n y m jej kodeksu m o raln eg o ’; M. H e l l e r , N ow a fiz y k a i n o w a teologia, s. 21.

M T am że, s. 51.

(15)

które kontaktują się z dyscyplinam i teologicznym i, które badają relacje p rzy ro d a — człow iek — B óg)63.

S potkanie m iędzy naukam i a teologią w inno być kom petentne, czyli um ieć w chodzić w dialog o charakterze interdyscyplinarnym . D latego w łaśnie M. H eller, dostrzega w ym óg, by obok edukacji teologiczno-filozoficznej, teolodzy posiadali rów nież dobrą znajom ość zagadnień naukow ych w różnych dyscyplinach nauk szczegółow ych. T aki fakt w ym agałby oczyw iście od przełożonych K ościoła d łu g o ­ term inow ych inw estycji intelektualnych, w kładanych w form ację studentów teo lo ­ gii i sem inarzystów 64.

M. H eller zauw aża, że w sp ó łp raca pom iędzy naukow cam i i teologam i w inna być dobrze uporządkow ana m etodologicznie dla uniknięcia niebezpieczeństw a fo rm ułow ania zagadnień w postaci pseudo-naukow ych w yjaśnień i problem ów . Stąd przedstaw ia propozycję analizow ania relacji teorii naukow ych z teo lo g ią65: 1) w spółczesne teorie naukow e / m odele rzeczyw istości konstytuują w dzisiejszym św iecie fundam enty dla analiz filozoficznych i/lub teologicznych. C zęsto opinie takie są przedstaw iane jak b y były w ynikam i naukow ym i nie podlegającym i d yskusji66; 2) niektórzy pragną upraw iać teologię bez jak ieg o k o lw iek kontaktu z naukam i przyrodniczym i. W konsekw encji nie w ykorzystują do dok o n an ia analiz teologicznych i filozoficznych w yników naukow ych, lecz opierają się w y łącznie na w łasnych założeniach i na poglądach o charakterze pseudonaukow ym 67; 3) w w ielu m odelach zarów no naukow ych, ja k i teologicznych używ a się koncepcji D em iurga, który ’grając w k o ści’ ’w y b ie ra’ m odel w szechśw iata i sposób tw o rzen ia go68; 4) m atem atyczne m odele rzeczyw istości (jeśli zostały utw orzone w sposób p o p raw ­ ny logicznie) m ogą być przydatne do analiz i w eryfikacji idei filozoficznych, a jed n o cześn ie w szystkie teorie naukow e lub m odele W szechśw iata nie m ają charakteru absolutnego; 5) teorie naukow e i m odele rzeczyw istości utw orzone na nich są przez się neutralne w zględem interpretacji teologicznych czy filo zo ficz­ nych, lecz każda racjonalna in terp retacja w inna być otw arta na krytykę i dyskusję ze strony propozycji k o n k urencyjnych69.

R ozw ój m yśli chrześcijańskiej zdaje sobie coraz bardziej spraw ę zarów no z ew olucji nauki, ja k i ze znaczen ia odkryć naukow ych i im plikow anej przez nie wizji św iata oraz z kw estii ew olucji U niw ersum i św iata biologicznego, które m ają znaczący w pływ na całą dziedzinę nauk szczegółow ych. Rozw ój ten pom aga uzyskać w yjaśnienia racjonalne, filozoficzne i teologiczne tak, że n au k a wraz 272 K S . A N D R Z E J S T O G O W S K I

63 P rzesła n ie Jeg o Ś w ią to b liw o ści O jca Ś w ięte g o Ja n a P a w ła II do O jca G e o r g e ’a

V. C o y n e ’a, d yrekto ra O b serw a to riu m W a tykańskiego, w: Z ag ad n ien ia F ilo zo ficzn e w N auce

12(1990), s. 2 -1 2 .

M M. H e 11 e r, J. Ż y c i ń s k i , D ro g i m yślą cych , s. 23; J. Ż y c i ń s k i , C ogito...., s. 12.

65 M. H e l l e r , K o sm o lo g ic zn a o so b liw o ść a stw o rzen ie W szechśw iata, w: Znak

12(2000)547, s. 8 0 -1 0 3 .

6 6 T am że, s. 96, g d zie H eller p rz y w o łu je p rzykład H aw kinga.

6 7 T am że, s. 97: A ni teologia ani n au k a nie p o w in n y b yć stu d io w an e w izolacji od śro d o w isk a

k u ltu raln eg o danej epoki, a ogólny o b raz św iata stanow i p rzecież n ieodłączny e le m e n t tego środow iska. Jeśli o b raz św iata nie z o stan ie w zięty z nau k i, to reflek sje filo zo ficzn e m o g ą zostać zn iek ształco n e różnym i w y o b rażen iam i i p rzesąd am i.

6 8 T am że.

(16)

z teologią pogłębiły swój sposób patrzenia na akt kreacji i n a charakter akcydental- ny św iata oraz na nauki przyrodnicze, a pośród nich na ew olucję70, tw orząc przestrzeń dla now ej dyscypliny — teologii nauki.

Próby w spółpracy pom iędzy naukam i a teologią, np. w zw iązku z kw estią ew olucji i kreacji, w ym aga, zdaniem K. K loskow skiego, akceptacji istnienia w spólnej płaszczyzny — nauki, w której zajdzie się niezbędna przestrzeń dla refleksji przyrodniczych i filozoficznych71. P otw ierdza to także S. W szołek, w edług którego ’m etodologia naukow a ew oluuje i p o d porządkow uje sobie coraz to now sze obszary rzeczyw istości, a być m oże będzie w stanie odkryć now e jej w y m iary ’72.

N ow a teologia, jakkolw iek używ a m etodologię w łaściw ą naukom teo lo g icz­ nym , je d n ak że pow inna być otw arta na całą rzeczyw istość obserw ow alną i badaną w św iecie naukow ym . M ogłaby być ona w zw iązku z tym teologią nauki nadającą się zarów no do badania tych cech św iata, które pojaw iają się w św ietle badań naukow ych, ja k i do analizy ograniczeń m etodologicznych nauk przyrodniczych, które dom agają się pogłębionej refleksji teo lo g icz n ej73. Jej rola dla rozw oju m yśli ludzkiej nie m oże być niedoceniana, poniew aż tak nauka, ja k filozofia, w iara i teologia, m ają w ielki w alor dla życia kulturalnego i społecznego całej ludzkości74.

2. P r o b le m a ty k a i c e c h y te o lo g ii n a u k sz c z e g ó ło w y c h

T eo lo g ia nie je st w iarą, lecz racjonalną reflek sją o zaw artości w iary, dlatego nie m oże ignorow ać kontekstu m yśli, w jakiej się rozw ija. A ktualnie kontekstem tym je st dynam iczny rozw ój nauk eksperym entalnych i ich otw artość na w ym iary rzeczyw istości ’nie-dośw iadczalnej b ezp o śred n io ’75. N auka je st poznaniem upo­ rządkow anym i system atycznym . O d połow y w ieku X X refleksja o upo rząd ­ kow aniu p o znania naukow ego (o m etodzie nauki) stała się autonom iczną dyscy p ­ liną — filozofią nauki i m etodologią nauki. R eflek sja filozoficzna o m etodach, o w artości poznaw czej, o w eryfikow alności teorii je st ju ż obow iązkiem rzetelnie prow adzonych badań w dziedzinie n aukow ej76. Pod w pływ em filozoficznych rozw ażań nad nauką, M. H eller proponuje now ą d y scyplinę naukow ą — teologię

7(1 Sz.W . S l a g a , K re a cjo n izm n a u ko w y, dz. cyt., s. 206, 214.

71 K. K l o s k o w s k i , M ięd zy ew olucją..., dz. cyt., s. 165, 17 4 -1 7 5 . A u to r pod k reśla, że

jed n y m z najw ażn iejszy ch założeń e p istem ologii ew o lu cy jn ej je s t afirm ac ja z ach o w an ia relacji m iędzy sp osobam i ob serw acji i różnym i w ym iaram i p rzy ro d y u p o rząd k o w an y m i hierarch iczn ie. O n e to na p o zio m ie c zło w iek a pozw oliły n a p rzek ro czen ie p o z n an ia zm y sło w eg o i na p rzejście na poziom p o zn an ia in telek tu aln eg o i duchow ego.

72 S. W s z o ł e k , T eoria i dośw ia d c zen ie, s. 231.

73 T am że, s. 232. W ed łu g niego, teo lo g ia nauki b y łab y w stan ie w płynąć w g łęb o k im sensie

na w iele elem en tó w p o d e jm o w an y ch w ram ach b ad ań n a u k o w y ch p rzy cz y n iając się tym sam ych to u b o g acen ia tego dzied zictw a, ja k ie nauka stanow i d la kultury.

7 4 M. H e l l e r , N ow a fiz yk a ..., dz. cyt., s. 35. P rz y w o ły w a n e są tam słow a W h iteh cad a

z Scien ce a n d the M o d ern W orld o tym , by p am iętać o w ielk im zn acze n iu ja k ie m a n au k a i religia d la ludzkości, pod k reślając także, iż p rzyszły bieg historii zależy od decyzji n aszeg o pok o len ia, w jak i spo só b zo stan ą przez nie ustaw io n e relacje m ięd zy re lig ią a nauką.

75 M. H e 11 e r, N ow a fiz yk a ..., dz. cyt., s. 72.

(17)

274 K S. A N D R Z E J S T O G O W S K I

nauki, która m iałaby być refleksją teologiczną o naukach, o fakcie ich istnienia, 0 ich fundam entach, w ynikach i m etodach77.

N auki przyrodnicze za swój przedm iot przyjm ują cały w szechśw iat, który ukazuje się obserw atorow i i je st przezeń analizow any przy pom ocy m etody m atem atyczno-em pirycznej. W szystko, co p rzekracza ram y m etody w spółczesnej nauki, nie zaw iera się bezpośrednio w tym, co z definicji zostaje określone m ianem ’św iata’ bądź ’W szech św iata’. Z adaniem m etodologii nauk było w łaśnie odkrycie 1 opisanie granic m etod naukow ych, z p o m ocą których rzeczyw istość poddaje się badaniu, a w konsekw encji zostają określone i opisane granice W szech św iata78. Z punktu w idzenia teologii W szechśw iat został stw orzony przez B oga. W św ietle dokonyw anej w ram ach teologii refleksji, św iat nauki byłby je d y n ie częścią całego w szechśw iata, gdyż W szechśw iat nauki obejm uje tylko to, co n azy w a się ’św iatem m aterialn y m ’. W szechśw iat teologii natom iast w ykracza poza ram y m aterii; stąd teologia m oże w yodrębnić i analizow ać te elem enty św iata, które w ym ykają się m etodzie em p iry czn ej79. Z punktu w idzenia teologii św iat je s t nieskończenie bogatszy od tego, jak i poddaw any je st analizie w ram ach nauk przyrodniczych. Jakie zatem , zdaniem H ellera, w yzw anie stoi przed teologią nauki? Jej zadaniem byłoby analizow anie konsekw encji faktu, że nauki przyrodnicze badają, obserw ują i opisują św iat stw orzony przez Boga. T ak ie stw ierdzenie w y m ag a od teologii nauki, by stała się przede w szystkim dyscypliną teologiczną, ale prow adzącą rzetelny dialog i pozostającą w stałej relacji z naukam i szczeg ó ło w y m i80.

W przeciw ieństw ie do m etodologii nauk, refleksja teo lo g iczn a nad naukam i przyrodniczym i je st w stanie przekroczyć granice m etody em pirycznej i obser­ w ow ać te cechy rzeczyw istości, którym i nie zajm ują się nauki przyrodnicze. K rótko m ów iąc, teologia nauki potrafiłaby zatem dostrzec g ranice em pirii i nauk em pirycznych, jed n ak że z drugiej strony tychże granic81.

Podobnie, ja k w w ielu innych dziedzinach nauki, także fizyka, kosm ologia i biologia z ich stw ierdzeniam i o ew olucji w szechśw iata i św iata organicznego, konstytuują obszary, w których często staw iane są orzeczenia naukow e z kom en­ tarzem o charakterze m etafizycznym lub teologicznym . Interpretacje naukow e św iata i U niw ersum typu m echanistycznego (np. P.S. L a p la c e ’a), które przeciw ­ staw iały teorie naukow e teologii, nie są ju ż więcej ’w y zn aczn ik iem ’ naukow ości. Przeciw nie. Jeśli do dobrego tonu w ieku X IX należało elim inow anie jakichkolw iek w yjaśnień filozoficzno-teologicznych, tak w św iecie w spółczesnym obserw uje się tendencje odw rotne. P roponuje się zatem różnorodne analizy m etodologiczne aspektów kosm ologicznych, biologicznych i ew olucyjnych rzeczyw istości, w któ­ rych ujaw nia się otw artość na dogłębne interpretacje typu m etafizycznego i teologi­ cznego. N iektórzy proponują naw et poglądy i hipotezy, których stw ierdzenia

7 7 M. H e l l e r , N o w a fizyk a ..., dz. cyt., s. 115. W sposób szcze g ó ln y H eller p odejm uje się

ch arak tery sty k i teologii nauk szczeg ó ło w y ch (p rzy ro d n iczy ch ).

7 8 T am że, s. 116. 7 9 T am że. 8 0 T am że, s. 117. 81 T am że.

(18)

w ym agałyby ’w p ro w ad zen ia’ pojęcia Stw órcy i osoby, które ujm ow ane razem ozn aczają B o g a82.

Jednym z tem atów zauw ażalnych zarów no w dziedzinie nauk przyrodniczych (np. kosm ologii), ja k i teologii, je s t zagadnienie początku św iata. G łęboka analiza tej problem atyki oferuje pow stanie wielu dróg dialogu m iędzy naukam i a teologią. R efleksja teo lo g iczn a o W szechśw iecie i jeg o ew olucji (także kreacji) pozw ala o dkryć punkty styczne m iędzy teologiczną i naukow ą w izją rzeczyw istości.

Św iat, p oddany filozoficznej analizie, ukazuje, że m ógł być pow ołany do istn ien ia przez S tw órcę, co nie przekreśla m ożliw ości bycia w iecznym . W ten sposób, w edług H ellera, m ożliw e są do przyjęcia stw ierdzenia typu ’św iat istniał z a w sz e ’, p o n iew aż W szechśw iat nie został stw orzony ’w czasie’ lecz ’z c za se m ’83. W konsekw encji teologiczna n auka o stw orzeniu całego św iata przez B oga je s t n iezależn a od doktryny o skończoności, bądź nieskończoności W szechśw iata. W ażnym je s t fakt, że akt kreacji nie w yczerpuje się je d y n ie w ’jed n y m je d y n y m ’ m om encie, lecz trw a i podtrzym uje w istnieniu proces istnienia całej rz eczy w isto ­ ści; w ten sposób ew o lu cja nie sprzeciw ia się aktow i stw órczem u, lecz w yraża je g o ciągły tw órczy i dynam iczny c h arak ter84.

O czyw iście, tego typu rozw ażania są m ożliw e jed y n ie w ów czas, gdy cały W szech św iat p o siad a cechę bycia zależnym w istnieniu od sw ego Stw órcy (analiza czeg o je s t zadaniem teologii) i w m ierze, w jakiej św iat je st ’przep ełn io n y ’ w artościam i. T a ostatn ia cecha w yraża przekonanie, że kreacja je st przejaw em ’te lo s’-u W szech św iata i ’L o g o s’-u Stw órcy. Innym i słow y, w każdym działaniu racjonalnym k w estia ’k o ń ca’ lub też ’celo w o ści’ zazębia się z system em w artości tak, iż celem -k o ń cem je st w artość. T akie w łaśnie spojrzenie na nauki przyrodnicze z p erspektyw y w artości (cnót) byłoby kolejnym zadaniem teologii n auk85. W artym o d n o to w an ia je st też fakt, że teologia nauki, zdaniem H ellera, nie je st tylko d odatkiem do refleksji m etodologiczno-filozoficznych nad naukam i, lecz raczej k rytyczną reflek sją nad danym i O bjaw ienia, które pozw alają nam postrzegać naukę, ja k o w artość specyficznie ludzką86.

B adanie p o czątków św iata i życia zaow ocow ały licznym i teoriam i i hipotezam i o ch arak terze ew olucyjnym . Jednakże badania te, opierając się w yłącznie na m etodzie m atem atyczno-em pirycznej, próbow ały udzielać odpow iedzi nie w y ­ k raczających poza ram y m aterii. Innym i słow y, próbow ano w yjaśnić św iat sam ym św iatem w k ontekście ew olucji, ja k o ciągłości przyczynow o-skutkow ej, lub też w asp ek cie przed — po, w staw aniu się św iata m aterialnego87. D la teologii n ato m iast w y jaśn ien ie „dlaczego” św iata (także m aterialno-ew olucyjnego) oznacza u sp raw ied liw ien ie je g o istnienia przez akt kreacji. W hellerow skiej propozycji ew o lu c ja je st ’k o m p a ty b iln a’ (w spółgra) z aktem kreacji. T ego typu ’sy n te z a ’ nie je s t zw yczajnym zbiorem dw óch punktów w idzenia (kreacyjnego i ew olucyjnego), dochodzi się do niej bow iem przez w nikliw ą analizę m etodologiczną nauk

82 M. H e l l e r , J. Ż y c i ń s k i , W szech św ia t i filo z o fia , dz. cyt., s. 222. 83 T am że, s. 2 3 0 -2 3 1 .

8 4 T am że , s. 235.

85 M. H e l l e r , N o w a fiz yk a ., dz. cyt., s. 118. 8 6 T am że.

(19)

przyrodniczych i teologii. W tym procesie bardzo w ażna je st kw estia tw o rzen ia w spółczesnego pojęcia kreacji, której integralny elem ent stanow i refleksja nad w ynikam i nauk przy ro d n iczy ch 88. W yżej w spom niana synteza ukazuje się o b se r­ w atorow i w różnych obszarach ludzkiej aktyw ności i je st przez niego ujm o w an a z różnych punktów w idzenia i przepracow ana różnym i m eto d am i89. P erspektyw a teologii nauki z elem entam i m etodologii nauk pom agałyby naukow com w re k o n ­ struow aniu rzeczyw istości (jako syntezy odm iennych jej w ym iarów ).

D w a w ażne elem enty, na których w inna się opierać teologia nauki — zn a jo ­ m ość w spółczesnej filozofii nauki i szacunek dla rezultatów nauk em pirycznych (dzięki którym m ożliw e je s t odpow iedzialne tw orzenie w spółczesnej w izji św iata), tw o rzą przestrzeń dla p rzekraczania granic i w spom agania teologii, by m ogła przejść na now y etap rozw oju — aktyw nego i kreatyw nego u czestniczenia w nurcie w iedzy w spółczesnej90.

T eologia nauki, ja k cała teologia, w inna być — zdaniem H ellera — ant­ ropologiczna. T a jej cecha staw ia przed teologam i w ym óg p odejm ow ania dialogu z naukam i, które sam e z siebie nie pojm ują człow ieka w je g o pełni. Jak k o lw iek nie m ożna bez nauk szczegółow ych nie m ożna dziś m ów ić o pełnym opisie c zło w ie ­ ka91, to dopiero rozw ój teologii nauki staje się jed n y m z nieodzow nych w arunków d la dogłębnego zrozum ienia go92.

276 K S . A N D R Z E J S T O G O W S K I

Z A M IA S T Z A K O Ń C Z E N IA

Problem atyka teologii nauki, np. początek W szechśw iata i je g o stw orzenie, zachęcają do p odejm ow ania głębokich i odpow iedzialnych badań, w św iadom ości licznych utrudnień (np. że człow iek poprzez nauki eksperym entalne próbuje opisać i w yjaśnić św iat ju ż istniejący). W kontekście zastanego św iata — zauw aża H eller — to w łaśnie nauki eksperym entalne konstytuują dla nas m odel naukow ości, a w nich problem istnienia ja k o takiego, po prostu, nie pojaw ia się. Św iat je st dla nauki czym ś zastanym (odnalezionym ) i w szystko, co w nim zachodzi, w inno się w yjaśnić poprzez je g o ’m echanizm y w ew nętrzne’93. Pojęcie kreacji natom iast daje m ożliw ość postrzegania całego w szechśw iata z nowej perspektyw y, w now ym św ietle. W prow adza ona do dziedziny m yśli ludzkiej, obok elem entów naukow ych, rów nież m om ent zdziw ienia i ciekaw ości: ’dlaczego św iat istn ieje?’94 i je d n o c z e ś­ nie pozw ala dostrzec w św iecie ’W artości i S en s’95.

88 T am że, s. 1 7 5 -1 7 6 ; M. H e l l e r , N ow a fiz yk a ..., dz. cyt., s. 120.

8 4 R ozum ieć to należy w ten sposób, że m eto d a e m p iry cz n a nie zajm u je się w arto ściam i i nie

u sp raw ied liw ia istn ien ia ja k o takiego, n atom iast aspekty ilo ścio w e św iata są p ra k ty c zn ie nie w id o c zn e d la m etody teo lo g iczn ej; por. M. H e l l e r , N ow a fiz y k a ..., dz. cyt., 120.

9 0 T am że, s. 123. 91 T am że, s. 121. 9 2 T am że.

9 3 M. H e 11 e r, W szech św ia t i filo zo fia , dz. cyt., s. 236. 9 4 T am że.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The roughness and rating parameter (effective) values, for use in the validation of the model using the October 2000 flood event, were sampled from the empirical distributions of

– dzięki powstałej osi przebiegającej podłużnie przez półprodukt możliwe jest bardzo do- kładne retuszowanie; oddzielane są rynienkowate, równoległe względem siebie odłupki;

Oczywistym jest fakt, że technologia, zmiany klimatyczne oraz zmniejszające się zasoby ropy wiążą się ze sobą.. Gon- zales zauważa, że same technologie, a

Отношения между гагаузскими и болгарскими колонистами, которые (или их предки) прибыли в Буджак из Болгарии, были непростые, однако не

Je s t to m ądrość w sensie ścisłym, najbardziej w łaściwym , czyli najgłębsze zrozum ienie rzeczywistości angażujące za­ razem wolę tudzież bezw zględny

Ogólnie rzecz ujmując, chodzi w tym rozumowaniu o to, że jeśli Bóg istnieje poza czasem i Jego wiedza jest odwiecznie nieomylna, nikt nie może sprawić, żeby była

names of aerodynamic control inputs in generic a/c model names of engine throttle control input in generic a/c model names of state variables in generic a/c model. names of groups

Czytelnicy, wraz z autorem, zagłębią się w poszukiwanie odpowiedzi między innymi na pytania: czym jest nowa filozofia przyrody?, co łączy fizykę i meta- fizykę?, co to są