• Nie Znaleziono Wyników

"Interpretacja Starego Testamentu w kerygmacie apostolskim o zmartwychwstaniu Jezusa", Jerzy Chmiel, Kraków 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Interpretacja Starego Testamentu w kerygmacie apostolskim o zmartwychwstaniu Jezusa", Jerzy Chmiel, Kraków 1979 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Tum

"Interpretacja Starego Testamentu w

kerygmacie apostolskim o

zmartwychwstaniu Jezusa", Jerzy

Chmiel, Kraków 1979 : [recenzja]

Collectanea Theologica 52/1, 217-219

(2)

R E C E N Z J E

217 wienie paralityka, uzdrow ienie człowieka z uschniętą rę k ą w szabat, przekleń­ stwo drzew a figlowego. Praw dopodobnie taki sens Jezus nadał również czyn­ nościom związanym z uwolnieniem z opętań. W jazd uroczysty Jezusa do Jero ­ zolimy nie był pojm ow any przez Jezusa jako symboliczny; takow y sens n a ­ dany został tem u w ydarzeniu przez pierw szych głosicieli Dobrej Nowiny. Sens intencjonalnie głębszy niż tylko zdarzenie historyczne, nadany zo­ stał przez Jezusa O statniej Wieczerzy (autorka nie om awia tego zagadnie­ nia szczegółowo, gdyż uważa, że ze względu na złożoność problem atyki, n a ­ leży się nim zająć w osobnej pracy).

To rozszerzone pojm owanie wydarzeń, szczególnie zaś w ykonywanych czynności dostrzegam y w nauczaniu prorockim . Ci w ybrani mężowie często posługują się w swej działalności takim i czynami, które m ają coś symbolizo­ wać, na coś zwracać uwagę. Ale te czyny proroków różnią się tym od Jezuso­ wych, że same z siebie nie m ają w łaściw ie racji by tu (por. Je r 16, 2; Iz 20, 2;

1 K ri 11, 30; Zach 6, 11; Oz 1, 2); jest to zwykle działanie na w yobraźnię słu­ chaczy przy pomocy rzeczy. Jezus natom iast k ontaktuje się bezpośrednio z ludźmi; uzdraw ia ich, ucztuje z nimi, w ybiera dw unastu. Czyny Jezusa same z siebie m ają sens, są realne, a zarazem znaczące.

3. Analiza pojedynczych czynności Jezusowych podjęta w pracy M. T r a - u tm a η n dowodzi w ystarczająco poczynione w dw u poprzednich punktach spostrzeżenia. Analiza opisu powołania dw unastu uczniów i ich rozesłania naw iązuje do Izraela jako całości, która była przedm iotem zbawczych dzieł Boga. Analiza opisów uzdrow ień dowodzi, że to Jezus dokonuje oczekiwanego zbawienia całego Izraela rozum ianego w swym w ym iarze eschatologicznym. Spektakularnym obrazem dokonującego się zbaw ienia było oczyszczenie przez Jezusa św iątyni jerozolim skiej. O powszechności zbaw ienia świadczy znów opis, analizow any również przez M. T r a u t m a n n , uczty z celnikam i. F akt ten wskazuje na odrzucenie funkcjonującego dotychczas podziału ludzi na czystych i nieczystych, gdyż zbawienie adresow ane jest do wszystkich ludzi.

4. Takie dwupoziomowe ujm ow anie zdarzeń przez Jezusa i przez tych, którzy przekazyw ali potem wieść o słowach i czynach Jezusa stanowi istot­ ną treść ewangelii o zbawieniu. Słuszne jest spostrzeżenie autorki rozprawy, że powyższe jej tw ierdzenia podkreślające zdecydowanie wagę czynów Jezu ­

sa jako istotną treść Dobrej Nowiny o zbawieniu podważa zasadniczo w y­ niki badań M. D i b e 1 i u s a, który uważał, że czyny Jezusa wzm iankowane w pierw otnej kerygm ie stanow iły tylko ilustrację ewangelii. W badaniach swoich autorka w ykazała również, że bezzasadne są tw ierdzenia R. В u 11- m a n n a , który uważał, że gmina pierw otna zbierała, i naw et tw orzyła opo­ w iadania o czynach Jezusa ze względów apologetycznych. Po tej linii rozu­ m ow ania poszedł również H. C o n z e l m a n n i dlatego nie można według autorki rozpraw y przyjąć jego tw ierdzenia, że ew angelia stworzona została dopiero przez pierw otną gminę.

M aria T r a u t m a n n przygotowała om aw ianą rozpraw ę doktorską pod kierunkiem prof. R. S c h n a c k e n b u r g a . T ak więc autorce, jak i jej promotorowi należy się wdzięczność za podjęcie tem atu ważnego tak dla bi­ blistów, jak i apologetów.

ks. Jan Łach, W arszawa

ks. Jerzy CHMIEL, Interpretacja Starego Testam entu w kerygm acie apos­

tolskim o zm a rtw ychw staniu Jezusa, K raków 1979, Polskie Towarzystwo Te­

ologiczne w K rakowie, s. 222.

Kerygm at paschalny przebija przez w szystkie pism a Nowego Testam entu, lecz w postaci zbliżonej do form y pierw otnej w ystępuje zwłaszcza w Listach i Dziejach Apostolskich. M ateriał ten potraktow ał au to r wybiórczo. Omówił

(3)

R E C E N Z J E

dwie mowy św. Piotra: wygłoszoną po zesłaniu Ducha Świętego (Dz 2, 14—36) i po uzdrow ieniu chorego w krużgankach św iątynnych (Dz 3, 12—26; 4, 8—12) oraz świadectwo pierw otnej tradycji zaw arte w pierw szym Liście do K oryntian (Kor 15, 3b—5). Selekcja jest zrozum iała, bowiem w łaśnie w tych tekstach jest najw ięcej motywów naw iązujących do trad y cji starotestam en- tow ej. Ks. J. Chm iel postaw ił sobie dw a zadania. Ponieważ — jego zdaniem — akcentowano dotychczas zbyt mocno zależność zasad herm eneutycznych stosowanych przez apostołów od reguł stosowanych w egzegezie judaistycz­ nej, dlatego należałoby zbadać bliżej, w jaki sposób posługiwali się aposto­ łowie Biblią uzasadniając zm artw ychw stanie swego Nauczyciela. Po wtóre, chce zweryfikować zdanie teologów, których poglądy sprowadzić można do tezy głoszonej daw niej przez M. G o g u e 1 a, że w iara w zm artw ychw stanie Jezusa pow stała w skutek refleksji apostołów nad tekstam i biblijnym i. P ro­ blem ten o tyle jest nadal aktualny, że poglądy te znalazły odbicie naw et w katechizm ach w ydaw anych za granicą. W opracow aniu posłużył się autor opisem, obejm ującym ta k badania diachroniczne, jak i syntetyczne (m. in. analiza strukturalna) oraz refleksją teologiczną, która towarzyszy opisowi.

A utor udowodnił, na bazie m ateriału, który przebadał, że niemożliwe było, aby apostołowie po śmierci swego M istrza na podstaw ie lektury ST doszli do przekonania, że On zm artw ychw stał. Fragm enty ksiąg, którym i po­ służyli się apostołowie głosząc Z m artw ychw stanie, w większości przykładów w ogóle nie dotyczy zm artw ychw stania. A jeżeli naw et tradycja judaistycz­ na odnosiła je do tego w ydarzenia, to raczej w kontekście powszechnego zm ar­ tw ychw stania. Daje się też zauważyć dość dużą swobodę w korzystaniu z tych tekstów. W prowadzone popraw ki aktualizują zapowiedzi starotestam en- towe, uw ażając je za spełnione w Jezusie (taką zasadą herm eneutyczną po­ sługiwali się apostołowie). Można to wytłum aczyć jedynie uprzednią w iarą w Zm artw ychw stanie, k tó ra szukała uzasadnień w tekstach biblijnych. Sku­ tkiem takich poszukiw ań pow stały zbiory cytatów (testim onia), które C. H. D o d d nazyw a „Biblią pierwotnego Kościoła”.

Można jednak pod adresem książki skierować kilka uwag. Metoda, któ­ ra została przyjęta w punkcie w yjścia rozw ażań o „trzecim dniu”, opiera­ ła się na analizie lingwistycznej. J a k w ynika z zestaw ienia synoptycznego podano w rozdziale czw artym jeszcze większe podobieństwo do zw rotu „trze­ ciego dnia” (1 K or 15,4) zaw iera druga Księga K rólestw a (2 K ri 20,5), aniżeli cytat z księgi Ozeasza (Oz 6,3). Będąc w iernym metodzie należałoby zrobić w tej kw estii przynajm niej krótką uwagę, bo być może tekst ten rzeczywiś­ cie nie był tak szeroko kom entow any jak cytat z księgi Ozeasza czy Daniela. Bardzo cennym jest, że wykorzystano w opracow aniu również współczes­ ne metody biblijne w ypracow ane przez językoznawstwo. Jednak w niektó­ rych przypadkach można mieć duże wątpliwości co do sensowności stosowa­ nia niektórych z nich. Na przykład, co daje w przypadku Dz 3, 13n i 4, 11 w ykorzystanie modelu aktancjalnego A. J. G r e i m a s a — brak przy nim praw ie zupełnie kom entarza. Szkoda także, że przy om aw ianiu problem u tr a ­ dycji pierw otnej i redakcji mów zaw artych w Dziejach poprzestał autor na przytoczeniu poglądów innych kom entatorów oraz podaniu kilku argum entów za pierw otnym pochodzeniem tych tekstów , które niestety nie m ają zbyt du­ żej mocy dowodowej (to, że Łukasz w ykorzystał au to ry tet św. P io tra ma świadczyć za tym, że wszystkie mowy tego apostoła pochodzą od niego sa­ mego). Może w arto by porównać słownictwo mów z aparatem słownikowym trzeciej ewangelii? Szersze opracowanie nie wchodzi tu oczywiście w rachu­ bę.

Uwagę ponadto zw raca bardzo obszerna bibliografia (ponad czw arta część objętości książki).

Aby była kom pletną inform acją na tem at podjęty przez autora można by ją uzupełnić pozycjami polskimi (np. z zakresu metod zastosowanych

(4)

R E C E N Z J E

2 1 9

w pracy). W ostatnim okresie piszącemu te słowa w padła w ręce recenzja opracowana przez ks. J. Chmielą, w której postuluje by pozycje biblijne były pisane tak, by się je czytało z przyjem nością. Podsuw a to jako punkt do m edytacji biblistom (RBL 29, 1976, 343). K siążka napisana jest ładną pol­ szczyzną, ale zupełnie niezrozum iałym jest używanie czy to w tytułach, czy także w ew nątrz tekstu dużej ilości zwrotów obcojęzycznych (wszystkie one zostały podkreślone, a jest to uzasadnione zaledwie w kilku przypadkach). Gdy chodzi o tytuły rozdziałów, użyte w nich w yrażenia obce mogą być naw et nieco mylące. Nazywając kerygm at wygłoszony z okazji zesłania Ducha Świętego „kerygm atem pentekostalnym ”, chyba nie zależało autorow i na zaakcentow aniu faktu, iż wypowiedziany został w dniu żydowskiego świę­ ta Pięćdziesiątnicy? Podobnie rozdział trzeci zatytułow any kerygm atem ta - um aturgicznym ” nie powinien chyba sugerować aspektu spektakularnego (zdzi­ wienia, podziwu), zgodnie z etymologią tego określenia, lecz to, że jest to kerygm at głoszony w okolicznościach dokonania cudu.

Mimo tych kilku zastrzeżeń, książkę ks. Jerzego Chmielą należy uznać za pozycję cenną i interesującą, i polecić ją, jeśli kogoś nie przestraszają zwro­ ty greckie i hebrajskie, szerokiemu gronu czytelników.

Janusz Tum . Zalesie Górne

Josef FINKENZELLER, Die Lehre von den Sakram enten im allgemeinen:

Von der S ch rift bis zur Scholastik, Freiburg-B asel-W ien 1980, Verlag H er­

der, s. 225 (Handbuch der Dogmengeschichte, wyd. M. S c h m a u s , A. G г i 11 m e i e r SJ, L. S c h e f f c z y k , t. IV, f. 1. a.).

Wczesna historia dogm atu o sakram entach osnuta jest wokół dwóch zasadniczych pojęć: greckiego m ysterion i łacińskiego sacramentum. Biblijne pojęcie m ysteriu m zaw arte w Septuagincie i Nowym Testam encie pochodzi od m ysteriów greckich, które stanow iły tajem ne czynności kultyczne przyno­ szące zbawienie. Chociaż znaczenie tego słowa w S tarym Testam encie jest zróżnicowane, w niektórych przynajm niej w ypadkach należy pod nim ro­ zumieć Boży plan zbaw ienia. Podobne znaczenie m a to pojęcie w listach św. Paw ła, gdzie — spośród pism Nowego T estam entu — najczęściej w ystępuje. Łacińskie słowo sacram entum oznacza początkowo przysięgę wojskową, po­ tem zaś bywa coraz to bardziej używane dla przetłum aczenia term inu m ys­ terion. N ajbardziej m iarodajnym św iadkiem tej ew olucji jest T e r t u l i a n , u którego możemy spotkać obydwa znaczenia.

U św. A u g u s t y n a spotykam y pierw szy raz słowo sacram entum w w znaczeniu znaku niew idzialnej Bożej rzeczywistości. Tą rzeczywistością jest zbawcza ekonomia Boża czy C hrystusow e dzieło odkupienia. Sw. Augu­ styn używa w yrażenia „charakter sakram entalny”, ale jeszcze nie oznacza ono u niego niezatartego znam ienia duszy, lecz try n ita rn ą form ułę chrztu lub cały zew nętrzny obrzęd tego sakram entu.

We wczesnej scholastyce następuje sprecyzowanie pojęcia sakram entu. P ojaw iają się definicje, z których najw iększe znaczenie posiada określenie sakram entu podane przez H u g o n a o d ś w. W i k t o r a , jako m aterial­ nego znaku przedstaw iającego i oznaczającego duchow ą łaskę. W tym okre­ sie też próbuje się opisać stru k tu rę sakram entu, przy czym coraz częściej używa się do tego celu pojęć m aterii i formy, ale początkowo nie w A rysto- telesowskim znaczeniu. W tym czasie pojaw iają się też pierwsze zalążki w y­ rażeń opus operans i opus operatum. Form uje się również nauka o ch arak ­ terze sakram entalnym jako trw ałym znam ieniu, które jest właściwe dla chrztu, bierzm ow ania i święceń kapłańskich.

W okresie późniejszej scholastyki następuje w Sentencjach P i o t r a L o m a b a r d a ustalenie liczby siedmiu sakram entów . On też wypracow uje dalsze definicje, jak n a przykład: „sakram ent jest w idzialną form ą niew i­

Cytaty

Powiązane dokumenty

While data sets of typhoon tracks and intensities for more than 150 years are available for many other regions (e.g. North and South Atlantic, East Pacific, North Indian),

Lecz z drugiej strony, każdy człowiek od pierwszej chwili swojego istnienia jest przeznaczony do tego, by był obrazem Boga niewidzialnego, niepojętego lub znowu nim

Poza wykorzystywanymi koncepcjami algorytmów poszukujących optymalne (suboptymalne) rozwiązania różnią się one między inny- mi: a) operacjonalizacją danych powiązań,

[r]

Contrę General de Documentation, Place Cardinal Mercier 31 1348 Louvai-La-Neuve. w

Fakt ten zaś z kolei postawił przed państwem nowe doniosłe problemy, już nie rzymskie, lecz ogólnoitalskie, wyłonił nowe konflikty i sprzeczności, które w

The integration domain can be further reduced when FO plane wave expansion is used as shown in the coming sections, where the coupling of a distributed absorber with a