Zenon Grocholewski
"La causa pastorale della dispensa",
Salvatore Berlingò, Milano 1978 :
[recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 25/3-4, 221-224
[3] Recenzje 221 Salvatore B e r 1 i n g ó, La causa pastorale d ella dispensa, Dott. A.
G iuffre Editore, Milano 19T8, ss. 510
J a k w iadom o d e k re t soborow y „C hristus D om irm s” (ni. 8 b), zno sząc częściow o kain. 81 i p rzy z n ają c b iskupom w ładzę d y sp en so w an ia do p ra w a pow szechnego, zm ien ił ra d y k a ln ie dyscypliiinę K ościoła gdy chodzi o u d ziela n ie dysipeosy. PoHa ty m w oikriesie posoborow ym w zm o gła się niezm iennie prakityka u d ziela n ia dysp en sy ze stro n y S tolicy A p o stolskiej (zw łaszcza gdy ohodizi o z w a ln ia n ie z obow iązków sta^ niu duchow nego i ro z w ią z y w a n ie m ałżeń stw iin faw orem fidei); n a r a sta ją c e zaś z a strze że n ia i now e1 p rze m y śle n ia spow odow ały pawme za h am o w a n ie te j p r a k ty k i w o sta tn im czasie. Toteż problem , którego o p rac o w a n ia p o d ją ł się Sailivartoire Barliinigó, p ro fe so r n a d z w y cz ajn y p r a w a w yznaniow ego na U n iw ersy te cie w Masisynie, zrnainy już z w ielu in n y c h p u b lik a c ji z dziadziny p ra w a kanonicznego, jast bairdzo a k tu - aliny.
P'Qinieważ
zaś w sp o m n ia n a w ład za zw y czajn a d y sp e n so w an ia po sia d a n a jeist obecnie przez wsizysibkiich b isk u p ó w diecezjalnych, p ro blem , k tó ry z a in te re so w ał A., m a dziś n ie z w y k łe znaczenie p rak ty c zn o - paistaralne. Z d ru g ie j stro n y teimalt te n jeist bardzo in te re su ją c y ta k ż e z p u n k tu w id zen ia teoretycznego, gdyż chodzi o in s ty tu c ję ty p o w ą dla p ra w a kanonicznego, is tn ie ją c ą zaw sze w Kościele,, a za raze m w ielo a sp e k to w ą i ró żn o rak o sto s o w a n ą n a prizasitirzemi historii. S tą d teżn ie łatw e je s t stu d iu m po,ważne i an a lity cz n e n a te n te m at. A. w s k a zu je też n a znaczenie ek um eniczne sw ej pracy , p o d k re śla ją c zw łaszcza początkow ą 'Zbieżność d o k try n y i pralkityki n a wschodizie i n a zacho dzie, oraz a k tu a ln y p o w ró t K ościoła do pierw otnego! p o ję cia dyspensy. G dy chodzi o pirzedimiiiot stu d iu m , B erlingó u d e rz y ł w sedno sp raw y sta w ia ją c so b ie p y ta n ie odnośnie p rzy c zy n u d ziela n ia dyspensy. P ro blem ta n ja st kluczow ym , ta k w aspekcie zro zu m ien ia in s ty tu c ji dys- speinsy w K ościele, ja k w aspefcciie p ra k ty c z n e j a p lik a c ji te j tasty-tu- cjii przez biskupów . A. słu s z n ie zauw aża, że stw ie rd z en ie m o tu p ro - pirio De episcoporum m u n erib u s, iż „causa vero legitiima dispenisationis eist s p iritu a le fid e łiu m boinuim”, może być u w aż an e „zia puinkt c e n tra l ny, w okół k tó reg o k rą ż ą licznie p rzepisy ruarmaityiwine n a te m a t 'dyspen sy, k tó re n astę p o w a ły po sobie z w ym ow ną częstotliw ością w p ie rw szym ok resie odnow y p o soborow ej” {is. 1). F u n k c ję p a s to ra ln ą dys p en sy uw aż a też Bemlingó za jej „coonotaaioine piu campanensiva ad OTaginiariia” (is.. 2). ZresiZitą nawett .pobieżna lektuira w sp o m n ia n y ch do k u m e n tó w k ościelnych pozw ala dostrzec, że p rzy z n an ie b iskupom
w ładzy dysp en so w an ia łączy się ściśle z dow arto ścio w an iem przez So^ bór ich m isji p aste rsk ie j.
Niie d ając się zw ieść ró a n y m k ry ty k o m i sądom pobieżnym od n o śn ie in sty tu c ji dyspen so w an ia w K ościele, B erlingó z a b ra ł się do stu d iu m solidnego n a te n te m a t, d ają c re k o n stru k c ję .historyczną z a sady „ekonom ii (oeeoinomia) i p ra k ty k i dyspensow ania, s ta ra ją c się
222 Recenzje [4]
śledzić ich rozw ój poprzez zw iązek z n ajg łęb szy m i p ow ią za n ia m i e k le zjologicznym i. w k tó ry ch są one zakorzenione. P rz e d sta w ia ró żn e f a zy ro zw o ju p r a k ty k i d y sp e n so w an ia w K ościele, by w yo d ręb n ić a sp e k ty k t ó r e sp o w o d o w ały ' w y p ac ze n ia w p ie rw o tn y m jej k sz tałcie i zn a czeniu p asto ra ln y m , oraz b y n a końcu pow iedzieć w ja k ich g ran ic ac h , w ja k im znaczeniu i w ja k im celtu m oże być używania dysipansia o b e
cnie.
P ierw szy 'rozdział (ss. 13—98) d o ty czy oikresu do p ie rw sz e j połow y XiII w ieku. A. O m aw ia, w p o rząd k u dhiromologicznym, stan o w isk o O j ców K ościoła, papieży, p isa rz y ch rz eśc ija ń sk ich oraz praktycznie sto sow anie dyispeosy w ty m okresie. U k a z u je rozw ój d o k try n y , k tó reg o ■końcową fazę w idzi w pism ach Iw a z C h a rtre s i B e rn a rd a z O lair- v;aux. Stosowanie dyspensy o b ja w ia się w itym ok resie ściśle pow iąza ne z teologią oraz praikityką pendtencjalną. W y p ra co w u je siię ro zró żn ie n ie m iędzy d yspensą w ścisłym znaczeniu o ra z in n y m i fo rm a m i „em en- datiioruiis legis” . A. dochodzi do w niosku, że — mlimio w y stę p u jąc y ch w końcow ej fazie tego okresu p ew n y c h przeeiw n y ch te n d e n c ji czy pozorów — stosowalnie dyspensy, talk n a w schodzie ja(k na zachodzie, mdlało znaczenie w y b itn ie pastoralnie, d y k to w an e było przez „utdtóbas E cclesiae” i in sp iro w a n e za sa d a m i w yższej ,,ek o n o m ii” zbaw ienia, z n a j d u ją c e j fu n d a m e n t w ta je m n ic y T ró jc y Ś w iętej i W cielenia, O bok te g o zasadniczego w nio sk u o p a s to ra ln y c h przy czy n ach udzieilainia dys pensy, A., na p o d sta w ie u czynionych rozw ażań , wylkluicaa., by w tym ok resie u d zielan ie d y sp e n sy o d p ra w a pow szechnego było m onopolem papieży.
W d ru g im ro zd ziale (sis. 99—365) BerMtagó z a jm u je się tra d y c ją dys pen sy od d ru g iej poło w y X II w iek u do n ajn o w szy ch czasów. O m aw ia, trz y m a ją c się n a d a l p o rządku chronologicznego, stanowisk© D ek retu G ra c ja n a , d ek re ty stó w , dekretalńistów, papieży, soborów , au to ró w oraz p ra k ty k ę K u rii R zym skiej. P rz e d sta w ia ró żn e u ję c ia d o k try n a ln e , w ja k ic h by ła p rz e d sta w ia n a dyspensa n a p rz e strz e n i tego o k resu , i w zw iązku z ty m nieco różnie w ym ogi i w a ru n k i je j u d zielan ia, w sk a zując nia tło u z a sa d n ia ją c e w y tw o rz en ie się poszczególnych d o k try n czy opinii. P o lem izu je z a u to ra m i in aczej ro zu m ieją cy m i stanow isko oimówdiomych przez niego p isa rz y czy źródeł, sta ra ją c się w skazać n a przyczynę fałszywej,, jego zdaniem , in te rp re tac ja. W te j analizie b a r dzo boigartego m a te ria łu in te re s u ją go zw łaszcza d w a aspekty, ściśle ze sobą złączone i poidkneśloine już w pierw szy m rozdziale, tan. p o d m iot w ład zy dysp en so w an ia oiraz przyczyny in sp iru ją c e i d e te rm in u jące jej stosowalnie. Z ro zw ażań A. w yn ik a, że w om aw ian y m okresie dio k o ń ca X III w . (Sobór Liońsikii, 1074) przew aża d o k try n a tr a d y c y j n a odnośnie znaczenia p asto ra ln e g o dyspensy i w ład zy bisk u p ó w w tej m a te rii; zaś począw szy od Btoniifacego V III i K lem ensa V o b ja w ia ją się pew ne w y p aczen ia du ch a dyspensy i te n d e n c je eg z altu ją c e ją ja k o czysity a k t suw erenności, n a n ie k o rz y ść je j zw iązku z o b ie k ty w nym celem duiszpastersikim, oraz zacieśnia się coraz b a rd z ie j zaisięg
[5] R ecenzje 223
w ładzy b isk u p ó w i p o szarza s f e r a dyBikrecjonatooiśai p ap ieży w te j dziedzinie. M imo to je d n a k — jalk wytoaizuje Berliragô — b y ły zaw sze przez cały te n okres żyw e p rą d y doktrynalnie, oiraz re a liz a c je p ra k ty czne, w iern e p ie rw o tn e j w izji dyspensy jako oirgaou „ekonom ii”, w cie lonego w fu n k c ję palsitenską K ościoła. S obór W a ty k a ń sk i II p rz y w ró cił p ie rw o tn e znaczenie dyspensy, talk gdy choidzi o podm iot w ładzy d y sp en so w an ia ja k też o p rzy c zy n y 'k tó re pow inny in sp iro w ać jej u d zielan ie.
A k tu a ln a praktyk® dyspensy je st przed m io tem trzeciego- rozdziału (ks. 367— 452). A. u w aża, ze jego sta d iu m p rzeprow adzone w p ie rw szych dwó.cih 'rozdziałach d a j e odpow iedź n a w y su w an e o b ie k c je p rz e ciw aktuiattinej p ra k ty c e dyspensy. Z bytnie oigraniiczenie dysp en sy — jego zdaniem — faw o ry zo w ało b y m echanizm y in d y w id u a ln eg o usprar- w ied liw ia n ia się czy też p ry w a tn e g o „rozgrzeszania slię” , zaiś zasada subsydiarnościi i jej zw iązek z do b rem duchow ym w iern y c h domagam ją się właścliiwego sto so w a n ia dyspensy. A. zaznacza, że n o rm y do w a rto śc io w an e przez S obór n ie są czyimś now ym w Kościele, ainii też zw ykłym p o tw ie rd z en ie m te@o, czego dok o n ał P a w e ł VI w P astorale m um is, gdyż w sto su n k u d o oiwego m o ta propriia (idącego po lin ii d o k try n y przedsoboinorwej) S obór ra d y k a ln ie zm ienił zasady. Miotu p ro - prio De ep iseoporum m u n erib u s, i o d p o w iad a ją ce jem u dla K ościołów Wis.choidn.ich E piscopalis potestas, o k re ś la ją c e a p lik a c je n o rm y soibo.- now ej, p o tw ie rd z a ją d o k try n ę Soboru, choć d a ją okazję do now ych w ątp liw o ści oraz z a w ie ra ją precyzacje, k tó re o znaczają pew ien re g re s w sto su n k u do osiągnięć V aticanuim II, gdy chodzi o stosow anie d y s pensy. W ątpliw ości s ta ra siię A. uisunąć przez w łaściw ą intarpreta*- c ję norm , zaś odnioéniie w sp o m n ian y ch elem e n tó w regresyw inych, m o cno u w y p u k lo n y c h w p ra c y (wiiedika ilość ii różnorodność dyspenis zar e z e r w o w a n y c h p apieżow i; o k re śle n ie , że pod nazw ą „ p ra w a pow sze chnego Kościiołai” od k tó reg o m ogą dyspensow ać 'biskupi n ie należy rozum ieć p ra w a bożego, gdyż jed y n ie p a p ie ż „ p o te sta te viicairia” m oże od nich dyspensow ać) p o stu lu je „b a rd zie j a u te n ty c z n ą i komipleitną a p lik a c ję zasad soborow ych” w ty m w zględzie. N ajb a rd zie j w łaściw ą ap lik a c ję ty c h zasad wiidai A. w -motiu p ro p rio „M atrim o n ia mdocta” (zm ieniającym iniieco norimy z a w a rte w ,,De episcopanuim mumeribuis” ); mniiejiszą zaś w Inistrulkcji „Dispensaitiiioinis m atriim onii” oiraz n o rm ac h dotyczących re d u k c ji d u chow nych dio. sta o u św ieckiego. C iekaw e są u w ag i A. na te m a t „potestas vicamiai” biskuipów,, aiktualnej p ra k ty k i d y sp en so w an ia i w y tw o rzo n y ch w ty m w zględzie te n d en c ji, oraz ko nieczności przy czy n y p a s to ra ln e j do w ażnego u d ziela n ia dyspensy, ta k ze stro n y bisikupów jalk papieża. W zw iązku z ty m o sta tn im uw aża on, że braik pow odu czyni a k t n ie leg a ln y m i ziaskarżalnym (gdy cho dzi o biskupów ) do D ru g iej Seikcji S y g n a tu ry A postolskiej, co z n a j d u je pew n e p o tw ie rd z en ie w orzecznictw ie N ajw yższego S ądu K ościel nego i p rz e d sta w ia się b a rd z ie j w y ra ź n ie w nowyim schem acie s p ra w iedliw ości a d m in istra c y jn e j. N astęp n ie A. ro zw aż a m ożliw ości po
224 R ecenzje [6]
sz erze n ia sta so w an ia dysp en sy w różnych dziedzinach, zw łaszcza gdy chodzi o n ie re g u la rn e sy tu a c je m a łż e ń stw a , a ta k ż e prableimaitykę k a p ła ń sk ą d zakoraną.
W końcow ej części k sią ż k i z n a jd u je m y b o g a tą p o n ad pięćdziesię- ciostromniicową bibliogoratfię w y k o rz y sta n ą w p rac y (as. 45.5:—5:10), po- dzdieloiną ina te z y części: a. dzieła ogólne d źródłow e, k tó re A. cy tu je u ży w a jąc sk ró tó w (sigla); b. m a n u sk ry p ty , zazn aczając astary.skieim te, do k tó ry c h m ia ł m ożliw ość d o ta rc ia (•większość); c. k sią żk i i a rty k u ły .
’P rz e d sta w io n a p ra c a jesit b ard z o p o w aż n y m p rzedsięw zięciem i dzie^ łam o n ie w ą tp liw e j w arto śc i. A. d a je syntezę d o k try n y i p r a k ty k i d y spensy dotyczącą ca łe j h isto rii K ościoła, zw łaszcza g d y . chodzi, o p ro b lem y kluczow e, tan. podm iot w ład zy d y sp en so w an ia i przyczyny u d z ie la n ia dyspensy1. T ak iej syntezy n ie m ożna było dokonać bez u p rz e d n ie j an a liz y poszczególnych ćtóieł, dokuim antów i p ra k ty k . W y m agało to p rz e jrz e n ia i za p o zn a n ia się z 'olbrzym im m a te ria łe m i bo~ gaitą b ib lio g ra fią, a taikże znajom ości teologii, z k tó rą o m aw ian a p ro b le m a ty k a o k azu je się b ardzo zw iązana. N ależy podziw iać e ru d y c ję A,, sw obodę z ja k ą o b ra c a się w ta k szerokim i w ie lo ra k im m a te riale, szerokość ho ry zo n tó w o ra z zm ysł teologiczny tego człow ieka św ieckiego i jego rozeznanie się w lite r a tu r z e teologicznej. W ykazał on też w ie lk ą dojrzałość n au k o w ą , p rz e ja w ia ją c ą siię też w in n y c h jego p rac ach , i w n ik liw y kry ty cy zm . W yw ody A. isą 'przekonyw ujące. N a jb a rd z ie j p ro b lem aty c zn ą i d y sk u sy jn ą w y d a je się k o ń co w a część trzeciego rozdziału — z czego B erlingó zdaje sobie sp ra w ę (zob. s. 4)45) — w k tó re j A. staira się w sk azać p e rsp e k ty w y rozw oju sto so w a n ia dysipeinsy, gdyż w chodzą t u t a j w g rę b ardzo d y sk u to w a n e i n ie ła tw e k w estie dogm atyczne. W k ażdym b ąd ź ra z ie m am y do czy n ien ia z solidną p ra c ą i pow ażnym p rzyczynkiem do w łaściw ego zro zu m ie n ia in sty tu c ji dyspensy, oo oczyw iście m a b ard z o duże zn a cz en ia p r a k tyczne.
P ew n e u w ag i k ry ty c z n e n a s u w a ją się gdy chodzi o; stro n ę f o rm a l n ą i s tr u k tu r ę pracy . In ty tu la c je bow iem poszczególnych rozdziałów , se k cji i p u n k tó w w y d a ją siię n ie a d e k w a tn e , nie ilu s tru ją toku m y ślow ego A u to ra i czynią go m ało p rz e jrz y sty m (oo zre sztą sp o ty k a się często w lite ra tu rz e św ieckich kanom istów w łoskich), n ie u ła tw ia ją le k tu ry i sp ra w ia ją , że dzieło je st m ało o p e ra ty w n e w p rzy p a d k u gdy chce się zw eryfikow ać z d a n ie A u to ra jed y n ie odnośnie jakiegoś k o n k retn e g o p roblem u, k o n k retn e g o okresu lu b pisarza. W ielkim po ży tk iem dla k sią żk i b y łb y też końcow y indeks źródeł i p isa rz y omó w ionych w pracy , ty m bardziej,, że spis rzeczy n a nich nie w skazuje.