Łukasz Kamiński
Władza wobec opozycji 1976-1989
Pamięć i Sprawiedliwość 2/2 (4), 9-32
Luk asz Kamiński
^Władza w obec opozycji
1976-1989
-<
COС
co
C-Próba analizy stosunku władz PRL do ruchów opozycyjnych lat 1976-1989 nie jest zadaniem łatwym. Istniejąca literatura przedm iotu skupia się przede wszystkim na działalności samych ugrupow ań opozycyjnych1. Jedynym szerszym opracowaniem na temat polityki kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Ro botniczej wobec działalności opozycyjnej jest książka Andrzeja Paczkowskiego o przygotowaniach obozu władzy do wprowadzenia stanu wojennego2. Warto zwrócić także uwagę na opublikowane opinie ekspertów Sejmowej Komisji O d powiedzialności Konstytucyjnej3 oraz na zapis dyskusji panelowych, które p ro wadzono podczas konferencji w Jachrance (1997) i Miedzeszynie (1999)4. Lepsza
1 Z ob. np. T. Bochw ic, N arodziny i działalność Solidarności O św iaty i W ychowania 1 9 8 0 -1 9 8 9 ,
W arszawa 2 0 0 0 ; K. Bondaryk, N iezależne Zrzeszenie Studentów w Białym stoku w latach
1 9 8 0 -1 9 8 1 , W arszawa 2 0 0 1 ; M . Bosacki, Podziemie w Cegielskim (N SZ Z „ Solidarność” ZPM H . Cegielski Poznań od 13 grudnia 1981 do 17 kw ietnia 1989), Poznań 199 6 ; A. Friszke, Opozycja polityczna w PRL 1 9 4 5 -1 9 8 0 , Londyn 199 4 ; H. Głębocki, Studencki Kom itet Solidarności w K ra kowie 1 9 7 7 -1 9 8 0 . Z arys działalności, W arszawa 1994; J. H olzer, „ Solidarność” 1 9 8 0 -1 9 8 1 . Gene za i historia, W arszawa 1990; J. H olzer, K. Leski, Solidarność w podziem iu, Ł ód ź 1990; R. K ow al
czyk, Studenci ’81, W arszawa 2 0 0 0 ; A. Kupidłow ski, Niezależny Sam orządny Zw iązek Zaw odow y
Solidarność Region Białystok w latach 1 9 8 0 -1 9 8 1 , W arszawa 2 0 0 1 ; Z . M atusiew icz, Szczecin 1 9 8 0 -1 9 8 1 . Rew olucja „So lidarno ści” , Szczecin 1997; J.J. Lipski, KO R, Londyn 198 3 ; W. Polak, N ajtrudniejsze egzaminy. Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu M ikołaja Kopernika na tle wydarzeń w kraju i regionie (1 9 8 0 -1 9 8 2 ), Toruń 2 0 0 1 ; P. Raina, Political opposition in Poland 1 9 5 4 -1 9 7 7 , London 197 8 ; idem, Independent social movements in Poland, London 1981; T. S o
pel, Niezależny ruch chłopski „Solid arn o ść” w Polsce południow o-w schodniej w latach 1 9 8 0 -1 9 8 9 , Przemyśl 2 0 0 0 ; S. Stefański [W Suleja], „Solid arn o ść” na D olnym Śląsku, W rocław 1986; R. Ter lecki, Uniwersytet L atający i Towarzystwo Kursów N aukow ych 1 9 7 7 -1 9 8 1 , Kraków -R zeszów 2 0 0 0 ; W. Wolski [A. Friszke], KOR. Ludzie - działania - idee, [b.m.w.] 198 3 ; P. Z arem ba, M todo-
polacy. H istoria Ruchu M łodej Polski, G dańsk 2 0 0 0 ; Z. Złakow ski, „Solidarność” olsztyńska w latach 1 9 8 0 -1 9 8 1 . Próba zestaw ienia faktów , Olsztyn 2 0 0 0 ; A. Znam ierow ski, Zaciskanie pięści. Rzecz o „Solidarności Walczącej” , Paris 1988; R. Zuzow ski, K om itet Sam oobrony Społecznej KO R. Stu dium dysydentyzmu i opozycji politycznej w Polsce, W rocław -W arszaw a-Kraków 1996; Z . Zwoź-
niak, Ja k się rodziła Solidarność Region Śląsko-Dąbrow ski 1 9 8 0 -8 1 , W arszawa 1990.
2 A. Paczkowski, D roga do „m niejszego z ła ” . Strategia i taktyka obozu władzy lipiec 1980 - styczeń
1982, Kraków 200 2 .
3 O stanie wojennym w sejm ow ej K om isji O dpow iedzialności Konstytucyjnej. Spraw ozdanie K om i
sji i wniosek mniejszości wraz z ekspertyzam i i opiniam i historyków, W arszawa 1997. Z ob . też: Sąd n ad autoram i stanu wojennego, oprac. A. K araś, W arszawa 1993.
4 Wejdą nie wejdą. Polska 1 9 8 0 -1 9 8 2 . Wewnętrzny kryzys, m iędzynarodowe uwarunkowania.
Konferencja w Jachrance, listopad 1997, Londyn 199 9 ; Polska 1 9 8 6 -1 9 8 9 : koniec systemu. M ate riały międzynarodow ej konferencji, M iedzeszyn, 2 1 -2 3 X 1999, t. 2: D yskusje, red. A. Paczkowski,
W arszawa 200 2 .
Łukasz Kamiński
sytuacja panuje w zakresie edycji dokumentów. Część z nich zawiera materiały wy tworzone przez opozycję5, aczkolwiek ukazały się również liczne edycje materia łów pochodzących z akt PZPR i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych6. Większe za interesowanie badaczy, nie tylko historyków, wzbudza okres demontażu systemu komunistycznego w Polsce7. Ze względu na naturę tego procesu więcej miejsca w literaturze poświęca się na próby analizy sytuacji w obozie władzy i ewolucji jego polityki. O ile dość dobrze znamy spory ideowe wewnątrz opozycji (przede wszystkim dlatego, że toczone były jawnie)8, o tyle dyskusje w kierownictwie par tii komunistycznej pozostają w sferze spekulacji, jedyną pom ocą są wspomnienia dawnych działaczy. Dlatego też w chwili obecnej można odtworzyć przede wszyst kim ostateczny kształt polityki PZPR, trudności sprawia natomiast rekonstrukcja procesu podejmowania decyzji i wszystkich rozważanych wariantów.
D odatkow ą trudnością jest fakt, iż proces niszczenia m ateriałów archiw al nych, wytworzonych zarówno w strukturach partyjnych, jak i aparatu bezpie czeństwa, w największym stopniu objął archiwalia właśnie z okresu od połowy lat siedemdziesiątych. Akta wojskow e, istotne zwłaszcza dla dekady lat osiem dziesiątych, pozostają niedostępne ze względu na rygorystyczne przestrzeganie trzydziestoletniej karencji9. Dotychczas nie odnaleziono tak zasadniczych doku mentów, jak akta normatywne M SW dotyczące zwalczania opozycji. Zapewne nie zostały one zniszczone, jednakże ich brak poważnie utrudnia formułowanie sądów na temat działań SB przeciwko opozycji.
W poniższym szkicu podjęto próbę odtworzenia zasadniczej ewolucji polity ki kierownictwa PZPR wobec opozycji w latach 1976-1 9 8 9 . Pominięto szczegó łową analizę działań operacyjnych prowadzonych przez SB, a także niuanse
pro-5 Dokum enty Kom itetu Obrony Robotników i Kom itetu Sam oobrony Społecznej „K O R ” , wstęp
i oprac. A. Jastrzębski, W arszaw a-Londyn 1994; Z . H em m erling, M . N adolski, O pozycja dem okra
tyczna w Polsce 1 9 7 6 -1 9 8 0 . Wybór dokumentów, Warszawa 1994; N SZ Z „Solidarno ść” 1 9 8 0 -1 9 8 1 . Podstawowe dokumenty. Kronika działalności. Bibliografia, red. B. Pasierb, Wrocław 1990; O d trzy nastego do trzynastego, oprac. P. Spiski, Londyn 1983; Polskie Porozumienie Niepodległościow e, L on
dyn 1989; Wybór źródeł do historii Solidarności Ośw iaty i Wychowania 1 9 8 0 -1 9 8 9 , oprac. J. Żurek, Warszawa 200 0 . Z ob. też dokumenty w ydawane w ram ach serii „Archiwum Solidarności” .
6 O pozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR (1 9 7 6 -1 9 8 0 ), wybór, w stęp i oprac.
Ł. Kam iński, P Piotrow ski, W rocław 2 0 0 2 ; O pozycja m ałopolska w dokum entach 1 9 7 6 -1 9 8 0 , wy bór i oprac. A. Roliński, Kraków 2 0 0 3 ; Polska 1 9 8 6 -1 9 8 9 : koniec system u..., t. 3: D okum enty, red. A. D udek, A. Friszke, W arszawa 2 0 0 2 ; Przeciw „S o lid arn o ści” 1 9 8 0 -1 9 8 9 . Rzeszow ska opozycja
w tajnych archiw ach M inisterstw a Spraw W ewnętrznych, w ybór i oprac. J. D raus, Z . N aw rocki,
Rzeszów 2 0 0 0 ; W Sawicki, R aport Kiszczaka dla Moskwy, czyli czego nie pow iedział minister Wi-
dacki, Kraków 2 0 0 2 ; Stan wojenny w dokum entach w ładz PRL 1 9 8 0 -1 9 8 3 , wybór, w stęp i oprac.
B. K opka, G. M ajchrzak, W arszawa 2 0 0 1 ; Tajne dokum enty Biura Politycznego. PZPR a „S o lid ar
n ość” 1 9 8 0 -1 9 8 1 , oprac. Z . W łodek, Londyn 199 2 ; Tajne dokum enty Biura Politycznego. O statni rok władzy 1 9 8 8 -1 9 8 9 , oprac. S. Perzkowski, Londyn 1994.
7 Z ob. np. Polska 1 9 8 6 -1 9 8 9 : koniec system u..., t. 1: Referaty, red. P M achcew icz, Warszawa
2 0 0 2 (tam też szczegółow a bibliografia w opracow aniu W. Frazika).
8 Z ob. np. K. Łabędź, Spory wokół zagadnień programowych w publikacjach opozycji politycznej
w Polsce w latach 1 9 8 1 -1 9 8 9 , Kraków 199 7 ; G. W aligóra, Położenie geopolityczne i problem nie podległości w myśli politycznej środow iska KO R [w:] Studia i m ateriały z dziejów opozycji i oporu społecznego, t. 2, red. Ł. Kam iński, Wrocław 1999, s. 83-95.
9 Por. P. Piotrow ski, Archiwistyka w ojskow a, „Biuletyn Instytutu Pamięci N arod ow ej” 2 0 0 2 , nr 4,
pagandy PZPR. Zrezygnowano tez z opisywania działań podejmowanych na szczeblach lokalnych, jako ze mieściły się one przeważnie w głównym nurcie p o lityki władz.
i'c i’c i’c
Zmiany w kierownictwie partii komunistycznej w grudniu 1970 r. pociągnę ły za sobą weryfikację dotychczasowej polityki na wielu obszarach życia społecz nego. Objęła ona także kwestię stosunku do działań opozycyjnych. C o prawda w procesach działaczy Ruchu zapadły wysokie wyroki, sięgające siedmiu lat w ię zienia, Ryszarda Kowalczyka skazano zaś na 25 lat więzienia, a jego brata Jerze go na karę śmierci, jednocześnie jednak na sygnatariuszy listów w obronie ska zanych nie spadły żadne represje. C o więcej, podjęto z nimi ograniczony dialog, a w dłuższej perspektywie czasu starania o złagodzenie kar okazały się skutecz ne10. Zwolnionym z więzienia przywódcom marcowego buntu pod wpływem pe tycji prof. Edw arda Lipińskiego stworzono możliwość kontynuowania nauki (oczywiście w w iększości w ypadków w innych ośrodkach akademickich) lub podjęcia pracy naukow ej11. W ładze wysyłały w ten sposób czytelny sygnał, że wszelkie próby poważnej działalności opozycyjnej będą surow o karane, ale PZPR gotow a jest wybaczyć „błędy przeszłości” i stworzyć dawnym opozycjoni stom szansę na „nowy początek” . W połączeniu z nadziejami wielu osób na za sadniczą reorientację polityki nowej ekipy kierowniczej PZPR, gestami w rodza ju odbudowy Zam ku Królewskiego w Warszawie oraz odczuwalną popraw ą poziom u życia społeczeństwa nowa taktyka władz odniosła sukces. Działalność opozycyjna w pierwszych latach dekady Gierka ograniczyła się do kilku akcji pe tycyjnych oraz nieformalnych spotkań warszawskich salonów politycznych12.
Sytuacja zm ieniła się w raz z napięciem wywołanym propozycjam i zmian w Konstytucji PRL w 1975 r., na które nakładała się pogarszająca się sytuacja gospodarcza. Akcja petycyjna przełomu 1975 i 1976 r. przybrała zaskakująco duże rozmiary. Indywidualne i zbiorowe listy protestacyjne podpisało kilka ty sięcy osób, nie tylko związanych dotychczas z kręgami opozycyjnym i13. N a sy gnatariuszy protestów spadły rozmaite represje - od wycofywania ich książek z wydawnictw, zakazu udziału w konferencjach naukowych, przez zwolnienia z pracy i relegowanie ze studiów, aż po wyroki sądowe, jak w przypadku M ar
ka Chwalewskiego, robotnika z Pabianic, skazanego pod spreparowanym zarzu- 11 tem na dwa lata więzienia. W ładze sięgnęły więc do arsenału środków spraw
dzonych w marcu 1968 r. oraz we wcześniejszych akcjach represyjnych (np. po Liście 34). Uwagę zw raca jednakże fakt, że znaczna część zamierzonych represji wobec poszczególnych osób 14 nie została zrealizowana. N ajpraw dopodobniej
10 A. Friszke, op. cit., s. 3 0 2 -3 0 3 .
11 Archiwum Akt N ow ych [dalej: AA N], KC PZ PR - W ydział N auki i Oświaty, sygn. tymcz. 371,
N o tatk a w spraw ie rozm ów z „kom an dosam i” , 2 6 IX 1972 r., b .p .; ibidem, N otatk a w związku z li stą byłych pracow ników naukow ych, doktorantów i studentów UW, złożoną w KC przez prof. E dw arda Lipińskiego, 1 II 1972 r.
12 A. Friszke, op. cit., s. 3 0 0 -3 2 4 .
13 Por. ibidem, s. 3 2 4 -3 3 2 .
14 Projekt propozycji dotyczących działań wobec sygnatariuszy listów protestacyjnych [w:] O pozy
Lukasz Kamiński
świadczy to o tym, że kierownictwo PZPR było zdecydowane nie zaostrzać ist niejącej sytuacji.
Przyjęcie przez Sejm PRL w lutym 1976 r. popraw ek do konstytucji nie p o wstrzymało jednak procesu krystalizowania się grup opozycyjnych. Wiosną 1976 r. na części wyższych uczelni zostały zorganizow ane akcje zbierania podpisów w obronie Jack a Smykały i Stanisława Kruszyńskiego15. M im o że akcja przybra ła stosunkowo niewielki zasięg (zebrano około sześciuset podpisów ), wzbudziła duże zaniepokojenie władz. O pracow ano nie tylko programy przeciwstawiania się działalności opozycyjnej na poszczególnych uczelniach16, lecz także zalecenia ogólnopolskie, z którymi 17 września 1976 r., na tydzień przed powstaniem K o mitetu O brony Robotników, zapoznano rektorów i I sekretarzy kom itetów uczelnianych ośmiu największych polskich uczelni17. Plan przewidywał możli wość rozwoju sytuacji w czterech kierunkach: „braku ostrzejszych napięć w śro dowisku akadem ickim ” , „napięć cząstkowych (ulotki, wyolbrzymianie drobnych incydentów, wykorzystywanie zajęć i spotkań dyskusyjnych do wrogich wystą pień politycznych, akcje zbierania podpisów, kolportaż wrogich wystąpień itp.)” , „ostrych napięć politycznych (organizacja wieców, jawna, w roga agitacja, strajki itp.)” , „zaburzeń politycznych w uczelniach (demonstracje na ulicach, powszech ny strajk okupacyjny, niszczenie mienia)” .
Dla każdego wariantu rozwoju sytuacji przewidywano przedsięwzięcie okre ślonych środków i m etod przeciwdziałania. Najciekawsze są zalecenia w przy padku drugiego wariantu, najbardziej praw dopodobnego - wiele z nich wyko rzystano w kolejnych latach18. W razie pojaw ienia się „napięć cząstkow ych” przewidywano m.in.: „1) Podstawową zasadą działania jest stworzenie politycz nej alternatywy dla grup organizujących opozycyjną działalność w samym środo wisku studentów i młodej kadry [podkreślenia w oryginale - Ł.K.]. Oznacza to czynne uruchomienie grup aktywu, które podejm ą walkę polityczną środkami i formami zbliżonymi do form i m etod ataku przeciwnika. Chodzi o to, aby wal ka polityczna toczyła się nie między grupą opozycyjną a w ładzą, a między dw o ma grupam i przeciwstawnymi, z których zaangażowana po naszej stronie ma przewagę w operatywności, środkach technicznych, informacji i pom ocy mery torycznej ze strony doświadczonego aktywu. [...] M etody działania: indywidual ne rozmowy, utrudnianie kolportażu i akcji podpisywania poprzez wszczynanie dyskusji z organizatorami, kontrulotki wyjaśniające istotę spraw i dyskredytują ce personalnie postawy moralno-polityczne opozycji, podejmowanie pryncypial
15 Ja c e k Sm ykała, student Pom orskiej A kadem ii M edycznej, zo stał usunięty z uczelni w lutym 1976 r. za „w rogie w ypow iedzi” w trakcie zajęć z nauk politycznych oraz w prywatnych rozm o w ach w dom u studenckim. Stanisław Kruszyński, student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, został skazany na 10 miesięcy w ięzienia za „rozsiew anie fałszywych w iadom ości” w listach pryw at nych; pod wpływem protestów zw olniono go po 5 miesiącach.
16 Z ob. np. Projekt planu przedsięwzięć zw iązanych z popraw ą sytuacji polityczno-wychowawczej
na Uniwersytecie Warszawskim [w:] O pozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR...,
s. 2 6 -2 8 .
17 N ie przedstaw iono im jedynie w ariantu IV
18 N ajlepszym przykładem jest w ykorzystanie pom ysłu toczenia walki politycznej „nie m iędzy gru p ą opozycyjną a w ładzą, a między dw om a grupam i przeciw staw nym i” w przypadku w ykładów To warzystw a Kursów N aukow ych. Por. przyp. 29.
nej dyskusji w wypadku wystąpień opozycji. 2) Pozostałe formy działania: - na silenie spotkań i dyskusji z udziałem działaczy centralnego aktywu politycznego; - eliminowanie z uczelni działaczy opozycyjnych studenckich przede wszystkim poprzez tok nauczania; - ofensywa w dziedzinie wszechstronnej działalności S[ocjalistycznego] Z[wiązku] S[tudentów] P[olskich] - zawody sportowe, im pre zy kulturalne o charakterze masowym, intensyfikacja turystyki sobotnio-niedziel nej itp.; - pełne panowanie nad środkami propagandow ym i uczelni (radiowęzły, wydawnictwa itp.) - aktywizacja polityczna tych środków - wzbogacony serwis informacyjny na tematy krajowe oraz aktywizowanie treści polityczno-ideolo- gicznych w program ach radiowęzłów (interpretacja i komentarze opracowane przez fachow ców)” 19. Jak widać, Komitet Centralny PZPR (zapewne na podsta wie m ateriałów dostarczonych przez MSW) trafnie przewidział wzrost aktywno ści opozycyjnej jesienią 1976 r. Błędnie jednakże założono, że ograniczy się ona przede wszystkim do wyższych uczelni. Zapew ne niedawne doświadczenie M ar ca ’ 68 w połączeniu z przebiegiem wydarzeń z pierwszej połowy 1976 r. skłania ło do tego typu przypuszczeń.
Ja k się wydaje, akcje solidarnościowe podejmowane w kręgach inteligenckich w obronie represjonowanych robotników z Radom ia i Ursusa, a następnie utw o rzenie Komitetu Obrony Robotników zaskoczyły władze. Zachowane materiały archiwalne PZPR (m.in. zapisy telekonferencji, wytyczne propagandow e) suge rują, że kierownictwo partyjne traktow ało protesty czerwcowe i nasilającą się działalność opozycyjną całkowicie odrębnie. M ożna także zaryzykować opinię, że wydarzenia czerwcowe odwróciły uwagę kierowniczych struktur PZPR (poza pionem nauki i oświaty) od rodzącej się opozycji20. Wynikało to być może z p o d św iadom ego stosow ania m arksistow skiego schem atu podziału rzeczywistości społecznej na bazę (w niej mieściłyby się sprawy gospodarcze, w tym podwyżka cen i reakcja społeczna na nią) oraz nadbudowę (zmiany w konstytucji, protesty przeciw ko represjom politycznym ). Istotne m ogło być także dośw iadczenie G rudnia ’70, kiedy to robotnicze protesty i m asakra na Wybrzeżu nie spotkały się z żadną reakcją środowisk intelektualnych.
Powstanie 23 września 1976 r. Komitetu Obrony Robotników nie wywołało - poza ograniczoną kam panią propagandow ą, wyłącznie na forum
wewnątrzpar-19 N otatk a w sprawie form działań politycznych w uczelniach w roku akadem ickim 1976/77 (m a
teriał wstępny na naradę z kierownictwem niektórych uczelni we wrześniu 1976 r.) [w:] Opozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 3 3 -3 4 .
20 Z ob. np. AAN, KC PZPR, VII/89, Stenogram z narady I sekretarzy kom itetów w ojewódzkich i kie
rowników wydziałów KC 22 IX 1976 r., b.p.; ibidem, KC PZPR - Wydział Prasy, Radia i Telewizji, sygn. tymcz. X X III-14, Stenogramy w ystąpień Edw arda Gierka, Edw arda Babiucha i Jan a Szydlaka na telekonferencji 26 VI 1976 r., b.p.; ibidem, sygn. tymcz. X X III-94, Referat, b.d., b.p.; ibidem, Tezy na telekonferencję z I sekretarzami kom itetów wojewódzkich 2 VII 1976 r.; ibidem, Referat na spotka nie w Kielcach, 14 IX 1976 r.; ibidem, Referat na naradę redaktorów i sekretarzy podstaw ow ych or ganizacji partyjnych 16 IX 1976, w ygłoszony przez Kazimierza Rokoszewskiego, kierownika Wydzia łu Prasy, Radia i Telewizji; ibidem, sygn. tymcz. X X III-148, Ocena stanu realizacji - przez prasę, radio
i telewizję - zalecenia intensyfikacji działań ideowo-wychowawczych oraz propagandowych w m iesią cach: lipiec-sierpień 1976 r., wrzesień 1976 r., b.p.; ibidem, sygn. tymcz. X X III-41, Tezy węzłowych tem atów do podjęcia w prasie, radio i telewizji, b.d., b.p.; Archiwum Państwowe we Wrocławiu [da
lej: AP Wrocław], KW PZPR - rozsyp, 167, Wystąpienie W iesława Klimczaka, kierownika Wydziału Pracy Ideowo-Wychowawczej KC PZPR, na spotkaniu lektorów KC 24 IX 1976 r., b.p.
Łukasz Kamiński
tyjnym - natychmiastowej reakcji władz. Jedynie w połowie października we zwano część członków KO R do Urzędu Wojewódzkiego w celu zakom unikow a nia im, że prow adzą nielegalną działalność21. Trwała wówczas dyskusja w łonie aparatu władzy (kierownictwo M SW i PZPR) nad wyborem optymalnej strategii działania. Ja k wynika z opublikowanej przez Andrzeja Paczkowskiego i M arcina Zarem bę notatki z narady 22 października 1976 r. z udziałem Stanisława Kani, Lucjana Czubińskiego, Bogusława Stachury i Adama Krzysztoporskiego, stanowi ska nie były jednomyślne, a ostateczne decyzje zapadły dopiero w tym dniu22. Aparat bezpieczeństwa proponow ał rozwiązanie radykalne - serię procesów dzia łaczy opozycyjnych, na początek Jan a Kielanowskiego i Jan a Józefa Lipskiego. Stanowisko SB przedstawiał gen. Stachura, oceniając, że tego typu działania dają nadzieję na „zastraszenie” opozycjonistów i „wyhamowanie akcji obrony osób objętych śledztwem” ; „w konsekwencji operacja ta byłaby przyczynkiem do likwi dacji - a na pewno znacznego ograniczenia aktywności grupy” . Dodatkowym ar gumentem za tymi rozwiązaniami było stwierdzenie: „w rozpoznaniu i paraliżo waniu działalności grupy zrobiono bardzo wiele, ale arsenał tych środków wydaje się być wyczerpany” . Stachurę wsparł gen. Krzysztoporski, jednakże sprawę roz strzygnął Stanisław Kania, odrzucając sugerowane działania jako zbyt ryzykowne. W zamian zalecał podjęcie akcji „politycznych, operacyjnych, a także śledczych” w celu sparaliżowania przeciwnika. M iały być to zarówno działania zmierzające do skompromitowania opozycji (np. na tle kryminalnym lub moralnym), jak i „utrudniania życia (działalności)” . Lucjan Czubiński (ówczesny prokurator ge neralny) stwierdził: „metody, jakie chcemy zastosować wobec grupy antysocjali stycznej, winny być zbliżone do stosowanych wobec reakcyjnej części kleru” . Jest to zdanie o tyle ciekawe, że sugeruje pogodzenie się przynajmniej części aparatu władzy z faktem istnienia opozycji w dłuższej perspektywie czasu.
Postanowienia narady z 22 października 1976 r. oznaczały de facto uznanie za podstaw ow ą taktyki „nękania”23 przeciwnika. Polegała ona na nieustannym stosowaniu szerokiego wachlarza represji i szykan - zwalniania z pracy, usuwa nia ze studiów24, wielokrotnych zatrzymań na 24 i 48 godzin, przesłuchań, rewi zji, pobić, porwań, zniesławiania, zastraszania (anonimowe listy, telefony z p o gróżkami itp.), uszkadzania samochodów, jawnej obserwacji itd. Wszystkie osoby
14
--- г --- :—
21 A. Friszke, op. cit., s. 347.22 „Z aw ężon a represja” . Co robić z Kom itetem Obrony R obotników ? N arad a u Stanisław a Kani
2 2 października 1976 r., oprac. A. Paczkowski, M . Z arem ba, „Więź” 2 0 0 1 , nr 8, s. 1 3 9 -1 5 0 .
23 Sform ułow anie to padło dopiero we w rześniu 1978 r. w przygotow anym dla E dw arda Gierka
tekście w ystąpienia, jednakże doskonale oddaje ono przyjętą taktykę walki - „B ogata jest działal ność operacyjna; charakteryzuje się ona tw órczą inwencją oraz rosnącym rozm achem . Trzeba tę działalność doskonalić. D otychczas nie posługujem y się w obec naszych przeciw ników m etodą w ię zień i procesów. Jest to świadectw em naszej siły, a nie słabości. Być m oże, że trzeba będzie sięgać i do tych najbardziej ostrych środków represji. Dziś jednak słusznie realizow any jest kierunek na nę kanie przeciwników [podkr. Ł.K .] i to trzeba nadal konsekwentnie realizow ać” (Sprawy przeciw
działania antysocjalistycznym elem entom , fragm ent przem ów ienia E. G ierka [w:] O pozycja dem o kratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 209).
24 By uniknąć protestów , korzystano z pom ocy części profesury. W wyniku zaostrzenia kryteriów
egzam inów oraz rygorystycznego przestrzegania regulam inu studiów w 1978 r. udało się usunąć ze studiów około 4 0 opozycjonistów (por. Obecny stan działalności elementów antysocjalistycznych
podejrzewane o działalność opozycyjną (nie tylko sygnatariusze listów protestacyj nych i członkowie poszczególnych organizacji, lecz także np. osoby posiadające egzemplarze książek wydawanych w podziemiu) były w różny sposób rozpraco wywane25. Działania operacyjne SB zmierzały przede wszystkim do dezintegracji poszczególnych grup oraz ich izolacji w społeczeństwie.
Do koncepcji silnego uderzenia pow rócono w maju 1977 r., kiedy zatrzyma no kilkudziesięciu członków i w spółpracow ników KOR, a dziewięciu z nich aresztowano, najwyraźniej w celu osądzenia. M ożna przypuszczać, że po śmier ci Stanisława Pyjasa, w związku z niepokojami na tym tle aparatowi bezpieczeń stwa udało się przekonać kierownictwo polityczne o konieczności realizacji ostrzejszego wariantu walki z opozycją26. Posłużono się zapewne argumentami wskazującymi na niebezpieczeństwo „now ego M arca” na polskich uczelniach. Jednakże protesty w kraju, reakcja Zachodu, a wreszcie brak spodziewanych m a sowych niepokojów skłoniły władze do ogłoszenia 22 lipca 1977 r. amnestii i p o wrotu do taktyki „nękania”27. Ogłoszenie amnestii i zwolnienie ostatnich uczest ników czerwcowego protestu miało jednocześnie osłabić sens działania KOR - władze przynajmniej pozornie likwidowały argument przemawiający za jego istnieniem w dotychczasowej formule.
Szczegółowy plan „przedsięwzięć zmierzających do przeciwdziałania i zwal czania zorganizowanej działalności antysocjalistycznej” opracowano w Wydziale
25 Z akładano na nie kw estionariusze ewidencyjne, sprawy operacyjnego spraw dzenia lub sprawy operacyjnego rozpracow ania - zob. Archiwum Instytutu Pamięci N arodow ej O ddział we Wrocławiu [dalej: AIPN Wr], 05 3 /2 2 7 9 , 0 5 3 /2 2 8 0 , 0 5 3 /2 2 8 1 , 0 5 3 /2 2 8 2 , M eldunki operacyjne wrocławskiej SB z lat 1 9 7 5 -1 9 7 8 .
26 Por. G. W aligóra, Zalecenia gen. A. Krzysztoporskiego dotyczące postępow ania wobec Kom itetu
Obrony Robotników i środow isk studenckich po zabójstw ie Stanisław a Pyjasa [w:] Studia i m ateria ły z dziejów opozycji i oporu społecznego, t. 5, red. Ł. Kam iński, W rocław 2 0 0 3 , w druku.
27 Po raz kolejny potw ierdzono ją w przygotow anej w marcu 1978 r. N otatce o działalności an ty
socjalistycznej w PRL i propozycjach je j przeciw działania (Opozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 1 7 5 -1 7 8 ). Przewidywała ona kontynuow anie walki z opozycją na czte
rech płaszczyznach. D ziałania polityczne miały objąć m.in. propagandę skierow aną do społeczeń stw a, inform ującą o „istocie działań” opozycji, kom prom itow anie poszczególnych grup i osób, or ganizow anie wypowiedzi znanych osobistości przeciwko opozycji, izolow anie opozycjonistów w ich środow iskach (np. naukow ych i twórczych). W „płaszczyźnie adm inistracyjnej” przewidywano m.in. kontynuację dotychczasowej „polityki kadrow ej” , czyli eliminacji z uczelni opozycyjnie nasta wionych studentów oraz niektórych pracow ników naukow ych, ograniczeń w publikow aniu, w yjaz dach zagranicznych, zapisów cenzuralnych itd. W sferze „adm inistracyjno-karnej” polecano bar dziej konsekwentne stosow anie dostępnych przepisów (m.in. praw a lokalow ego, prasow ego) do represjonow ania działalności opozycyjnej, w ykorzystywania zapadających orzeczeń do usuw ania poszczególnych osób z pracy oraz „pełniejsze posługiw anie się instrumentem konfiskaty środków m aterialnych i technicznych wykorzystywanych dla w rogiej działalności” . W „płaszczyźnie karnej” zalecano kierow anie spraw do sądu w przypadkach „oczyw istych” , jak np. znieważanie funkcjona riuszy, rozpow szechnianie fałszywych w iadom ości. G eneralna dyrektywa pozostaw ała jednak bez zm ian: „nie należy raczej aktualnie nastaw iać się na przygotow yw anie i przeprow adzanie procesu sądow ego przeciwko członkom poszczególnych organizacji za ich przynależność do tych organiza cji oraz za działalność m ającą na celu realizację ogólnych kierunków organizacyjnych. M ożliw ość taką należy realnie przew idyw ać w przyszłości. Z w łaszcza w inna być ona brana pod uw agę wtedy, gdyby zaplanow ane i zrealizow ane przedsięw zięcia w płaszczyznach pozakarnych nie przyniosły oczekiw anego rezultatu, a działalność antysocjalistycznych ugrupow ań poszerzyła się i pogłębiła. Proces karny byłby w takiej sytuacji ostatecznością, z której obow iązkow o należałoby skorzystać” .
Łukasz Kamiński
Administracyjnym KC PZPR w kwietniu 1978 r.28 Przewidywał on zadania za równo dla struktur administracji państwowej (ministerstwa, urzędy centralne, adm inistracja terenow a), w ydziałów KC PZPR, jak i dla Z arządu Głównego SZSP. Polecano im przeprow adzenie akcji propagandow ych, analizę sytuacji w poszczególnych środow iskach, kontynuow anie dotychczasow ych represji, konsekwentną politykę w zakresie ścigania „wrogiej działalności” w płaszczyźnie karno-administracyjnej. Z adania dla SB pozostawały bez zmian: „A parat Służby Bezpieczeństwa przy pom ocy różnorakich środków pracy operacyjnej koncen trował będzie szczególną uwagę na doskonaleniu m etod rozpoznania zamierzeń zorganizowanych sił antysocjalistycznych, ofensywnie oddziaływał na ich dezin tegrację i paraliżował wrogie działania polityczne. Szczególną uwagę przywiązy wać należy do ochrony środowisk klasy robotniczej i młodzieży studenckiej29 przed próbam i infiltracji elementów antysocjalistycznych” . Po raz kolejny repre sje karno-sądow e traktow ano jako ostateczność: „Proces sądow y przeciw ko członkom nielegalnych organizacji antysocjalistycznych przeprowadzić będzie m ożna dopiero wówczas, kiedy zaplanow ane i zrealizowane przedsięwzięcia w płaszczyznach pozakarnych nie przyniosą oczekiwanego rezultatu, a działal ność przeciwnika ulegnie poszerzeniu i pogłębieniu” .
Powstawanie kolejnych organizacji opozycyjnych (Ruch Obrony Praw C zło wieka i Obywatela, Studenckie Komitety Solidarności, Towarzystwo Kursów Naukowych, Wolne Związki Zaw odow e i inne) nie zmieniło zasadniczych kie runków działania władz. M ożna nawet przypuszczać, że z czasem zarówno struk tury partyjne, jak i bezpieka popadły w swoistą rutynę, realizując ustalony sche mat postępow ania z kolejnymi grupami. Przykładowo po utworzeniu w czerwcu 1979 r. Niezależnego Ośrodka Myśli Ludowej Wydział Administracyjny KC PZPR polecał strukturom partyjnym podjęcie działań w celu: „dem askow ania awantur niczego kursu ideologicznego N O M L i wykazywania jego sprzeczności z racjami państwa i narodu; kom prom itow ania sygnatariuszy oświadczenia N O M L ;
ogra-28 O pozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 1 8 9 -1 9 2 . W tym sam ym czasie
w ydano nowe instrukcje dla SB (H. D om iniczak, Organy bezpieczeństwa PRL 1 9 4 4 -1 9 9 0 , W arsza w a 1997, s. 295).
29 Środow isko młodzieży studenckiej aktywnie „ochraniane” było nie tylko przez SB. Jesienią 1978 r.
pow rócono do cytowanego powyżej pom ysłu z lata 1976 r., aby „w alka polityczna toczyła się nie mię dzy grupą opozycyjną a w ładzą, a między dw om a grupam i przeciwstawnymi, z których zaangażow a na po naszej stronie m a przewagę w operatywności, środkach technicznych, informacji i pom ocy me rytorycznej ze strony dośw iadczonego aktywu” . D o walki z T K N warszawskie struktury PZPR i Federacji Socjalistycznych Związków M łodzieży Polskiej przygotowały grupy „aktywu młodzieżowe go ” , których zadaniem było uczestnictwo w wykładach i paraliżowanie ich za pom ocą odpowiednio dobranych pytań i zachowania się (np. oferowanie prelegentom pieniędzy za zmianę poglądów, opusz czanie sali na znak protestu). Pytania zadawane przez aktywistów wskazują, że podczas szkoleń p o przedzających najścia na wykłady zapoznaw ano ich z w iedzą operacyjną SB. D ziałalność grup zakoń czyła się w marcu 1979 r., po najściu na mieszkanie Jacka Kuronia i pobiciu części znajdujących się tam osób. Por. Inform acja o zajęciach oświatowych Towarzystwa Kursów Naukowych w Warszawie [w:] Opozycja demokratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 2 1 7 ; Inform acja nr IV/50/79 do tycząca akcji w arszawskiego aktywu młodzieżowego przeciwko zajęciom T K N [w:] ibidem, s. 222;
Przeciwdziałanie wrogiej działalności politycznej prow adzonej przez Towarzystwo Kursów Naukowych w Warszawie [w:] ibidem, s. 2 3 1 -2 3 4 ; Inform acja dotycząca przebiegu wydarzeń w związku z wykła
niczania możliwości działania w poszczególnych środowiskach społeczno-zawo dowych” . Z kolei aparatowi bezpieczeństwa zalecano: „doskonalenie m etod roz poznania działalności przeciwnika, w tym szczególnie jego zamierzeń, form i me tod działania oraz pochodzenia środków umożliwiających w rogą działalność; działania zmierzające do dezintegracji środow iska przeciwnika i paraliżowania wrogich działań; prowadzenie działań dezinformacyjnych przeciwnika; kom pro mitowanie postaw sygnatariuszy oświadczenia o powołaniu N O M L”30.
Pojawienie się i rozwój grup opozycyjnych zaowocowały znaczącym w zro stem liczebności Służby Bezpieczeństwa oraz jej agentury. M iędzy 1975 a 1980 r. stan etatowy SB zwiększył się o blisko jedną trzecią, a liczba tajnych w spółpra cowników wzrosła o dwie trzecie. Rozbudowano także strukturę SB, tworzono nowe piony zarówno w komendach wojewódzkich M O, jak i w centrali (np. D e partament III A w 1979 r.)31. Zagadnieniem otwartym pozostaje, jak duża była skala penetracji agenturalnej SB w strukturach opozycyjnych. Werbunek tajnych w spółpracow ników zalecano jako podstaw ow ą metodę pracy operacyjnej w w al ce z opozycją32. Jak się wydaje na podstawie cząstkowych wyników badań, apa rat bezpieczeństwa dysponował liczną agenturą uplasow aną na różnych szcze blach we wszystkich ugrupowaniach. N ajpraw dopodobniej także do wielu z nich udało się wprowadzić kadrowych funkcjonariuszy SB33. N a pytanie o efektyw ność ich pracy, a co za tym idzie - o skalę kontroli operacyjnej nad poszczegól nymi organizacjami, nie m ożna w chwili obecnej udzielić ostatecznej odpow ie dzi. Z pewnością jednak była ona daleko posunięta, SB potrafiła doprow adzić do konfliktów i rozłam ów praktycznie w każdym środowisku, dysponowała wiedzą o większości podejmowanych działań.
Należy postawić pytanie, dlaczego ekipa Gierka zdecydowała się na wyjątko wy w skali całego bloku socjalistycznego wariant łagodnej34 polityki w stosunku do opozycji. Była to niewątpliwie decyzja polityczna, podjęta wbrew stanowisku aparatu bezpieczeństwa, dążącego (przynajmniej w początkowym okresie) do rozprawy z ruchem dysydenckim. Do najbardziej rozpowszechnionych należy - słuszne w dużej mierze - przekonanie, że Gierek obawiał się reperkusji ewen tualnych procesów na Zachodzie, co grozić m ogło ograniczeniem kontaktów handlowych oraz utrudnieniami w zdobywaniu kolejnych kredytów. Warto jed nak zwrócić uwagę, że aczkolwiek prezydent USA Jim m y Carter jednym z haseł
swojej kadencji uczynił walkę o praw a człow ieka, to pierw sze pow ażniejsze
17
30 N otatk a dotycząca Niezależnego O środka M yśli Ludow ej [w:] O pozycja dem okratyczna w Polsce
w świetle akt K C PZPR..., s. 2 5 9 -2 6 0 .
31 P Piotrow ski, Struktury Służby Bezpieczeństwa M SW 1 9 7 5 -1 9 9 0 , „Pam ięć i Spraw iedliw ość”
2 0 0 3 , nr 1, s. 5 6 , 6 7 -6 8 , 1 0 6 -1 0 7 ; T. Ruzikow ski, Tajni współpracownicy pionów operacyjnych
ap aratu bezpieczeństwa 1 9 5 0 -1 9 8 4 , ibidem, s. 130.
32 H . D om iniczak, op. cit., s. 293.
33 Por. H. Głębocki, SB wobec niezależnego ruchu studenckiego w Krakowie 1 9 7 6 -1 9 8 0 - rekone
sans archiw alny, „A rcana” 2 0 0 2 , nr 4/5, s. 127.
34 D e facto „łagod n ość” ta sprow adzała się do braku sądow ej rozpraw y i uw ięzienia działaczy o p o
zycyjnych oraz siłowej likwidacji grup opozycyjnych. Próba zestaw ienia (np. na podstaw ie „K om u nikatów ” K O R i KSS „K O R” ) przypadków ciężkich pobić, porw ań, gróźb pozbaw ienia życia p ro w adzić musi do konstatacji, że istniało sw oiste „zielone św iatło” dla funkcjonariuszy M O i SB, akceptacja dla brutalnych (chociaż nieformalnych) m etod walki z opozycją.
Lukasz Kamiński
sankcje przypadły dopiero na okres po sowieckiej interwencji w Afganistanie (grudzień 1979 r.). W dodatku amerykańskie decyzje nie spotkały się z poparciem państw zachodnioeuropejskich. Być może więc ewentualna reakcja Zachodu by ła bardziej argumentem na forum wewnątrzpartyjnym35. W pierwszym okresie (przełom 1976 i 1977 r.) od kontekstu międzynarodowego ważniejsza była chy ba jednak obaw a kierownictwa PZPR przed eskalacją napięcia, do czego mogły prowadzić aresztowania i procesy. Później istotną rolę m ógł odegrać fakt, że struktury M SW przesyłały do kierownictwa uspokajające meldunki o pogłębia niu rozpoznania „wrogiej działalności” i coraz większej kontroli nad grupami opozycyjnymi. Jak już wspom niano, stwierdzenia te zapewne nie były dalekie od prawdy, precyzja poszczególnych informacji i dziś wywołuje wrażenie. Po kilku latach intensywnego rozpracowywania36 aparatowi bezpieczeństwa z pewnością nie opłacało się likwidować istniejących grup. Utracono by w ten sposób z tru dem uzyskaną agenturę, a w takiej sytuacji istniała groźba pojawienia się no wych, niekontrolowanych przez SB grup opozycyjnych. Liczono też (lub łudzo no się), że uda się izolow ać opozycję od społeczeństw a i w ten sposób jej działalność nie będzie miała negatywnych konsekwencji37.
Przekonanie to stało się bezzasadne, gdy na pierwszym miejscu postulatów gdańskiego M iędzyzakładowego Komitetu Strajkowego wpisano utworzenie nie zależnych, samorządnych związków zawodowych. Kierownictwo PZPR długo zachowywało stanowczą postawę wobec tego żądania38 mimo przedłużania się i eskalacji konfliktu, zdając sobie sprawę z jego fundamentalnego znaczenia39. Jeszcze 29 sierpnia 1980 r. Wydział Pracy Ideowo-Wychowawczej KC PZPR ro zesłał do kom itetów wojewódzkich partii M aterial pomocniczy do pracy w yja
śniającej w s [prawie] hasła „w olne związki zaw odow e” oraz sylwetki działaczy ugrupowań antysocjalistycznych. Ideę wolnych związków zawodowych uznawa
no w nim za „skom prom itow aną, ale chwytliwą koncepcję” trockistowską. Członkowie Komitetu Samoobrony Społecznej „KO R” , a szczególnie Jacek
Ku-35 A rgum entacja zw iązana z ewentualną reakcją państw zachodnich nie pojaw ia się w żadnym ze
znanych autorow i dokum entów wytw orzonych w ścisłym kierownictw ie PZ P R czy MSW. Tego ty pu argum entów - a i to bardziej związanych np. z KBW E czy pozycją ruchu robotniczego na arenie m iędzynarodow ej - używano w ograniczonym stopniu np. podczas spotkań z aktywem partyjnym w KC PZ PR (por. O pozycja dem okratyczna w Polsce w świetle akt K C PZPR..., s. 2 4 6 , 2 7 3 , 289).
36 M ożna w ręcz stw ierdzić, że nastąpiło sam ouspokojenie bezpieki. Adam Krzysztoporski m ów ił we
wrześniu 1979 r.: „Pamiętamy, jak kolejne przygotow ania lat, czyli inauguracji [...] roku akadem ic kiego 76, 77, 78 roku budziło u nas pew ną jednak obaw ę, jak to się będzie kształtow ało, jakie tam są prow okacje szykowane, i w tym roku są szykowane określone im prezy z ich strony, ale my na to patrzymy nieco inaczej. N a pew no wiele spokojniej niż w latach ubiegłych” (ibidem, s. 269).
37 Sprawy przeciw działania antysocjalistycznym elementom [w:] ibidem, s. 209.
38 Podejm ow ano rozm aite próby zniechęcenia strajkujących do obstaw ania przy tym postulacie,
m.in. przez przew lekanie rozmów, próby kontaktów bezpośrednio z kom itetam i strajkowym i p o szczególnych zakładów, m anipulację kazaniem prym asa Polski Stefana W yszyńskiego w Wambierzy cach itd. N iew ątpliw ie próbą m anipulow ania strajkującym i robotnikam i była zgoda na przyjazd do G dańska grupy doradców o um iarkow anych poglądach (jak sami przyznają, niewierzących w szan se pow ołania niezależnych zw iązków - por. W. Kuczyński, Burza n ad Wisłą. Dziennik 1 9 8 0 -1 9 8 1 , W arszawa 2 0 0 2 , s. 1 9 -2 0 ), przy jednoczesnym aresztow aniu działaczy opozycji uchodzących za ra dykałów.
roń i Adam Michnik, mieli wykorzystać „dobre intencje strajkujących” i podsu nąć im ten „wyjęty z lam usa” pomysł. O prócz tego typu argumentów odmowę zgody na rejestrację nowych związków uzasadniano także „anarchią, upadkiem gospodarki i państw a” , które miały być konsekwencją pojawienia się pluralizmu w ruchu związkowym. Twierdzono, że niezależne struktury związkowe „w krót kim czasie przerodziłyby się w naturalny przyczółek sił antykomunistycznych i państw zachodnich na terenie naszego kraju” . Dokument kończył się krótkim i twardym stwierdzeniem: „N a powstanie organizacji służącej siłom antypolskim i antysocjalistycznym w walce o władzę - nasza partia nigdy nie pozw oli”40. Jak się jednak wydaje, tego samego dnia (29 sierpnia) członkowie Biura Polityczne go KC PZPR uznali, że nie m ożna dłużej powstrzymywać zgody na podpisanie porozumień, zawierających punkt o utworzeniu niezależnych związków. Tok my ślenia kierownictwa PZPR najlepiej chyba oddaje wypowiedź Edw arda Gierka: „M oże trzeba wybierać mniejsze zło, a potem starać się z tego wybrnąć”41. Przez kolejne szesnaście miesięcy trwało poszukiwanie przez obóz władzy drogi „w y brnięcia” z niezwykłej jak na warunki systemu komunistycznego sytuacji, w ja kiej znalazła się PZPR.
W pierwszych tygodniach po podpisaniu porozumień władze rozpoczęły go rączkowe prace nad przygotowaniem zasad działania w całkowicie zmienionych warunkach. We wrześniu 1980 r. opracow ano trzy „dyrektywy wewnętrzne” KC PZPR dotyczące związków zawodowych, dwóm nadano niezwykłą jak na doku menty partyjne klauzulę tajności: „tajne specjalnego przeznaczenia bez prawa pow ielania” . Z a najważniejsze zadanie uznano niedopuszczenie do tego, „aby wpływ na nowe związki zdobyli ludzie o orientacji antysocjalistycznej i m ogli je wykorzystać do swoich politycznych celów ” . Łudzono się jeszcze, że „odnow a ruchu związkowego” będzie miała ograniczony charakter - przybierze postać np. nowych wyborów do rad zakładowych. Liczono, że będzie możliwe egzekwowa nie ustawy z 1949 r. przewidującej, iż nowe związki zawodowe m ogą uzyskiwać osobow ość prawną dopiero po zarejestrowaniu w Centralnej Radzie Związków Zawodow ych. Jednocześnie polecano zmianę stosunku do związków, odejście od praktyki kom enderowania i lekceważenia związkowców. Zniechęcać do opusz czenia dotychczasowych struktur związkowych miało pozbawianie w takiej sytua cji wszelkich nabytych praw i świadczeń (do wczasów, zasiłków itp.). N a nara
dzie pierwszych sekretarzy komitetów wojewódzkich PZPR 16 września 1980 r.
19
założenia nowej taktyki przedstawił Andrzej Żabiński, sekretarz KC odpow iedzialny za ruch związkowy. Z a najważniejsze uznał walkę o utrzymanie „choćby zreform ow anej” C R Z Z oraz niedopuszczenie do stw orzenia nowej centrali związkowej w Gdańsku. Argumentem w walce o ograniczenie zasięgu „odnow y” miało być to, że rzekomo porozum ienia zawarte w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzę biu „m ają charakter lokalny” . W zamian zalecał tworzyć nowe okręgowe struk tury branżowe pod kontrolą komitetów wojewódzkich. D ocelowo Żabiński
40 AAN, KC PZ PR, X IA /1313, M ateriał pom ocniczy do pracy w yjaśniającej w s[praw ie] hasła „w o l
ne zw iązki zaw odow e” oraz sylwetki działaczy ugrupowań antysocjalistycznych, 29 VIII 1980 r.,
k. 4 1 -6 0 .
41 Protokół nr 28 z posiedzenia Biura Politycznego KC PZ PR 29 sierpnia 1980 r. [w:] Tajne doku
Lukasz Kamiński
przewidywał stworzenie nowej federacji i przejęcie pełnej kontroli nad nowymi związkami. Jak o idealny przykład podaw ał sytuację w Wałbrzychu, gdzie na cze le M iędzyzakładowego Komitetu Założycielskiego nowego związku stali dwaj członkowie PZPR, „przyszli członkowie egzekutywy [Komitetu Wojewódzkie go], jak tak dalej pójdzie” . Wobec siły „Solidarności” wytyczne opracowane we wrześniu 1980 r. okazały się już wkrótce nieaktualne. Do niektórych założeń p o wrócono jednak po wprowadzeniu stanu wojennego42.
Niezbyt skuteczna (być może przez jej upublicznienie) okazała się także pro ponow ana przez Żabińskiego taktyka korum pow ania działaczy nowego związku: „M uszą wiedzieć, co to smak władzy. Należy im wszędzie udostępniać lokale. Najbardziej luksusowo urządzać jak tylko można. J a to już ciągle mówię, ale jesz cze raz powtórzę w tym gronie: nie znam człowieka, którego by władza nie zde moralizowała, to tylko kwestia, jak szybko i w jakim stopniu” . N a znaczeniu z czasem zyskiwał inny fragment tej samej wypowiedzi: „Trzeba ich uwikłać w ty siące spraw, ja im współczuję, bo to są kochane, niekiedy młode chłopaki, a w da li się w tę wielką politykę, no ale nie ma w yjścia”43. Z czasem pom ysł Ż abiń skiego zyskał miano taktyki „odcinkow ych konfrontacji”44 - wikłania N SZ Z „Solidarność” w setki lokalnych konfliktów w celu osłabienia jego spoistości, a przede wszystkim ograniczenia społecznego poparcia dla Związku. Rodzące się w społeczeństwie poczucie zmęczenia było jednym z głównych elementów przy gotowywania gruntu pod przyszłe wprowadzenie stanu wojennego.
Wiarę w m ożliw ość opanow ania sytuacji środkam i politycznym i żywiono dość długo. W połowie listopada 1980 r. opracow ano w KC PZPR (na podsta wie m ateriałów M SW ) Ocenę polityczno-operacyjną działania i perspektyw
N SZ Z „Solidarność” . Prognozując najbliższą przyszłość, stwierdzano: „G dy par
tia wysunie konkretny program i harm onogram odnowy, oczyści szeregi, podej mie propagandow ą akcję przedzjazdową, ustali termin zjazdu - masy członkow skie N S Z Z będą skłonne do um iarkow ania i pow rotu do zaufania [...] Przy konsolidacji partii uda się zachować ich tradeunionistyczny charakter lub ukie runkowywać je klasowo i ideologicznie”45.
Strajki lipcowo-sierpniowe 1980 r., podpisanie porozum ień społecznych i p o wstanie N S Z Z „Solidarność” zachwiały zasadam i polityki władz wobec opozy cji. Dotychczasowe metody okazały się nieskuteczne, nie zdołały doprowadzić do izolacji „elem entów antysocjalistycznych” . Przede wszystkim nie były ade kwatne do nowej sytuacji - partia i bezpieka miały do czynienia z
kilkumiliono-42 AP Wrocław, KW PZPR, 112/V /1/11, Dyrektywa w ew nętrzna KC PZ P R w spraw ie zw iązków za w odow ych nr 1, 5 IX 1980 r., k. 9 2 - 9 9 ; ibidem, Dyrektywa wew nętrzna KC PZ P R w sprawie zw iązków zaw odow ych nr 2, 8 IX 1980 r., k. 1 0 0 -1 1 0 ; ibidem, Inform acja dotycząca rodzaju praw i świadczeń, które traci członek z chwilą w ystąpienia ze związku zaw odow ego, w rzesień 1980 r., k. 1 1 1 -1 1 2 ; ibidem, Inform acja o niektórych aktualnych zadaniach w pracy ze związkami zaw odo wymi, 25 IX 1980 r., k. 1 5 1 -1 5 7 ; AAN, KC PZPR, X I/9 2 2 , Projekt dyrektywy wewnętrznej KC PZ PR w spraw ie zw iązków zaw odow ych nr 3, w rzesień 1980 r. Por. Ł. Kam iński, PZPR wobec „ S o
lidarności” - pierwsze tygodnie, „Biuletyn Instytutu Pamięci N arod ow ej” 2 0 0 2 , nr 12, s. 3 1 -3 4 .
43 Cyt. za: J. H olzer, op. cit., s. 117. 44 A. Paczkowski, op. cit., s. 1 2 7 -1 2 9 .
45 AAN, KC PZ PR, X I/9 2 3 , k. 1 3 2 -1 3 4 , O cena polityczno-operacyjna działania i perspektyw N SZ Z
wą rzeszą potencjalnych opozycjonistów, a nie kilkoma tysiącami „wichrzycieli”46. W dodatku były to w zdecydowanej większości osoby nowe, nieznane SB. Nie dziwi więc, iż podstaw ow ą reakcją aparatu bezpieczeństwa był wzrost liczby funkcjonariuszy (w latach 1981-1 9 8 4 o blisko jedną czwartą) oraz gwałtowna rozbudow a agentury. M iędzy 1980 a 1984 r. liczba tajnych współpracow ników bezpieki wzrosła aż o 125 proc. Wskazuje to na fakt, że werbunek agentury był podstaw ow ą m etodą pracy operacyjnej SB w tym okresie47. Niestety, w chwili obecnej znamy praktycznie wyłącznie dokumenty dotyczące rozpracowywania N S Z Z „Solidarność” powstałe w Departamencie III A M SW 48. Tymczasem w al ką ze Związkiem i grupami opozycyjnymi zajmowały się także pozostałe struk tury Służby Bezpieczeństwa, przede wszystkim piony II, III i IV Sam pion III A dysponował już w połowie stycznia 1981 r. 221 osobowymi źródłami inform a cji w międzyzakładowych komitetach założycielskich (ponadto ze 145 osobami prow adzono „dialog operacyjny” ), 1610 w komisjach zakładowych (prow adzo no też 746 „dialogów ” ), trzynastoma w Krajowej Komisji Porozumiewawczej N S Z Z „Solidarność” i 27 w strukturach branżowych Związku49.
Jednym z najważniejszych kierunków działań podejmowanych przez aparat bezpieczeństwa w ramach „operacyjnej ochrony” N S Z Z „Solidarność” było przeciwdziałanie opanowaniu Związku przez „ekstrem ę” , a przede wszystkim ograniczenie wpływów działaczy KSS „KO R” . O bawiano się, iż nadadzą oni Związkowi antykomunistyczne oblicze polityczne, będą podsycać nastroje anty- sowieckie, a nawet - że będą tworzyć „grupy dywersyjno-sabotażowe” na w ypa dek interwencji Z SR R . Działaczom KSS „KO R” przeciwstawiano tonującą rolę Kościoła: „Analiza wskazuje, że oddziaływania kleru i świeckiego aktywu kato lickiego na »Solidarność« m ają charakter konstruktywny. Zasadnicze niebezpie czeństwo dla kształtowania się oblicza »Solidarności« wynika z pozycji i wpły w ów zdobytych przez KSS »KO R« w tym związku oraz popularyzowania politycznego i gospodarczego program u J[acka] Kuronia” . Zalecano rozmaite działania, by wyeliminować ich z władz Związku, m.in. przy pom ocy agentury. W wielu województwach SB prow adziła „długofalow e gry [operacyjne] skiero wane na odsuwanie elementów ekstremalnych od wpływu na »Solidarność«” . Obawy przed „ekstrem ą” były tak daleko posunięte, że w lutym 1981 r. opraco wano nie tylko plan działań na wypadek odsunięcia Lecha Wałęsy od przywódz
twa w „Solidarności” , ale także ochrony go przed ewentualnym zamachem ze
21
strony rywali. C o ciekawe, jednocześnie podejm ow ano także działania operacyj ne zmierzające do ograniczonego wzmocnienia grupy opozycyjnej wobec Wałę sy, aby pokazać mu jej siłę i skłonić do większej ustępliwości wobec władz50.
46 Por. H . Głębocki, „Solid arn o ść” w grach SB 1 9 8 1 -1 9 8 9 (przegląd wybranych problem ów ), „Ar-
can a” 2 0 0 3 , nr 2, s. 81.
47 P Piotrow ski, Struktury Służby Bezpieczeństw a..., s. 5 6 ; T. Ruzikow ski, op. cit., s. 130.
48 Por. G. M ajchrzak, Początki „ochrony” N SZ Z „Solid arn o ść” przez Służbę Bezpieczeństwa (wrze
sień 1980 - kwiecień 1981), niniejszy numer „Pam ięci i Spraw iedliw ości” .
49 Ibidem.
50 Archiwum Instytutu Pamięci N arodow ej [dalej: AIPN], 02 3 6 /2 7 7 , t. 1, O peracyjna ochrona N ie
zależnych Sam orządnych Zw iązków Zaw odow ych przed wykorzystaniem ich przez elementy antyso cjalistyczne do wrogiej działalności politycznej, styczeń 1981 r., k. 2 3 9 - 2 4 8 ; ibidem, Propozycje na
Łukasz Kamiński
W walce o zminimalizowanie wpływów opozycji przedsierpniowej w Zw iąz ku uczestniczyły także inne struktury władzy. Ju ż w połowie września podjęto zmasow aną kampanię propagandow ą skierowaną przeciwko członkom KSS „KO R” ; 23 września 1980 r. aresztowano Leszka M oczulskiego, a następnie in nych działaczy Konfederacji Polski Niepodległej. 30 października prokurator ge neralny PRL Lucjan Czubiński rozesłał prokuratorom wojewódzkim „do umie jętnego wykorzystania w pracy politycznej i zaw odow ej” swoje słynne Uwagi
0 dotychczasowych zasadach ścigania uczestników nielegalnej działalności an ty socjalistycznej51. Próbą ograniczenia zasięgu przemian była długotrw ała walka
obozu władzy o niedopuszczenie do legalizacji Niezależnego Zrzeszenia Studen tów oraz N S Z Z „Solidarność” Rolników Indywidualnych.
Nieco światła na metody pracy operacyjnej SB wobec „Solidarności” rzuca za pis telekonferencji z naczelnikami wydziałów III A komend wojewódzkich M O przeprowadzonej 2 kwietnia 1981 r., a więc tuż po zakończeniu kryzysu bydgo skiego. Podczas telekonferencji podkreślano m.in.: „słusznie stawialiśmy w czasie wyborów, że bardzo istotnym jest operacyjne opanowanie komisji zakładowych w kluczowych obiektach gospodarki narodow ej” , nakazano też „dalsze zgłębia nie” penetracji agenturalnej zakładowych ogniw N S Z Z „Solidarność” . Sform uło wanie to wskazuje zapewne na strategiczny kierunek działań operacyjnych - pró bę przejęcia kontroli nad niższymi ogniwami Związku. Stosunkowo niewielka skala protestów w grudniu 1981 r. świadczy być może o powodzeniu tej operacji. Uwagę zwraca także końcowe stwierdzenie prowadzącego konferencję (prawdo podobnie dyrektora Departamentu III A gen. W ładysława Ciastonia): „N a szcze blu centralnym mamy szereg sojuszników współdziałających z nami aktywnie, stąd nieprzypadkowo kierujemy do towarzyszy naczelników prośby, które na pierwszy rzut oka m ogą wydawać się wątpliwe. Zapewniam, że działamy z prze myśleniem i jeżeli nie od razu wykorzystujemy, to nie denerwujcie się tym”52.
Oczywiście istnienie podwójnej sieci agenturalnej (na szczeblu województw 1 centrali) nie jest niczym zaskakującym. Jak się jednak wydaje, w okresie legal nego istnienia „Solidarności” zjawisko to przybrało niespotykane wcześniej roz miary. Wynikało to nie tylko z niezwykłej rangi prowadzonych operacji, ale tak że najprawdopodobniej z braku zaufania M SW do funkcjonariuszy niższych szczebli oraz obawy przed przeciekiem. Także z kilku innych zapisów
telekonfe-22
rencji zachowanych w sprawie obiektowej dotyczącej KKP N S Z Z „Solidarność” wynika, że nawet osób sprawujących funkcje kierownicze „w terenie” nie w ta jemniczano w założenia operacji prowadzonych na szczeblu centralnym.Badania Andrzeja Paczkowskiego jednoznacznie wykazały, że obóz władzy już od początku masowych strajków latem 1980 r. przygotowywał siłowe roz wiązanie zaistniałego kryzysu53. N ie ma więc potrzeby szerszego om awiania
te-O d „ K la n u ” do „R en esan su ” . te-O peracje Służby Bezpieczeństw a wobec kierow nictw a „S o lid arn o ści” w latach 1 9 8 0 -1 9 8 2 , „Biuletyn Instytutu Pamięci N aro d o w ej” 2 0 0 2 , nr 12, s. 3 8 - 3 9 ; G. M aj
chrzak, Truciciele z Solidarności, „Polityka” 2 0 0 3 , nr 4 3 , s. 8 0 -8 2 .
51 AAN, KC PZ PR, X IA /1319, Uwagi o dotychczasowych zasadach ścigania uczestników nielegalnej
działalności antysocjalistycznej, październik 1980 r., k. 2 -1 4 .
52 AIPN, 0 2 3 6 /2 7 7 , t. 1, Telekonferencja, 2 IV 1981 r., k. 3 1 6 -3 2 0 . 53 A. Paczkowski, op. cit., passim .
go zagadnienia w tym miejscu. M im o iż kwestia ta jest rozstrzygnięta, wciąż p o zostaje wiele pytań, na które brak jednoznacznej odpow iedzi. Pierwsze z nich dotyczy roli, jaką odegrały władze sowieckie w polskim kryzysie lat 1980-1 9 8 1 . O publikowane dotychczas dokumenty z archiwów moskiewskich wskazują, że groźba interwencji (poza grudniem 1980 r.) nie istniała54. N ie zmienia to oczy wiście faktu, że M oskw a nieustannie wywierała naciski na kierownictwo PZPR w celu skłonienia go do zdecydowanej rozprawy z „Solidarnością” . Z kolei obóz władzy chętnie używał straszaka interwencji, aby ograniczyć radykalizm żądań „Solidarn ości” i struktur opozycyjnych oraz zmniejszyć skalę społecznego p o parcia dla nich.
Najtrudniejsza wydaje się odpow iedź na pytanie, na ile poważnie rozważano w obozie władzy możliwość w kom ponow ania „Solidarności” w istniejący system polityczny. Niewątpliwie znaczna część działań podejmowanych wobec Związku przez aparat partyjny i przede wszystkim przez SB służyła przejęciu przynajmniej częściowej kontroli nad „Solidarnością” i eliminacji „ekstrem y”55. Zdaw ano chy ba sobie jednak sprawę, że sukces tych działań jest m ało prawdopodobny. Z gła szane jesienią 1981 r. propozycje zawarcia „porozum ienia narodow ego” były już tylko przykrywką dla ostatniej fazy przygotowań do w prowadzenia stanu wojen nego. Przy tym jesienią 1980 r. w kierownictwie PZPR dość powszechnie żywio no przekonanie o możliwości wm ontowania „Solidarności” w istniejący system. W cytowanym już opracowaniu z połowy listopada 1980 r. stwierdzano: „Fakt istnienia N S Z Z podw aża dotychczasowy kanon teoretyczny dot[yczący] ustroju socjalistycznego, ale [podkr. w oryginale] obiektywnie nie jest sam przez się ele mentem destrukcyjnym ustroju” . W przygotowanych w tym samym czasie Z ad a
niach partii we współdziałaniu z N SZ Z „Solidarność” pisano: „W szystkie związ
ki są dziś stałym elementem naszego życia społeczno-politycznego. Samodzielny, samorządny w działaniu ruch związkowy stanowić powinien ważne ogniwo sys temu demokracji socjalistycznej, wzbogacać jej formy, dobrze służyć sprawie p o stępu społecznego i utrwalaniu zdobyczy socjalizmu w naszym kraju. N S Z Z »So lidarność« stał się m asow ą organizacją związkową, działającą we wszystkich województwach i branżach. Szerokie rzesze pracow ników traktują tę organizację jako gwaranta realizacji swych interesów i praw, siłę przyczyniającą się skutecz nie do odnowy i demokratyzacji życia w kraju” . W dalszej części dokumentu p o
lecano „umacniać socjalistyczny charakter” Związku oraz układać wzajemne sto-
23
sunki „na zasadach partnerstwa, dialogu i w spółpracy”56. Po kryzysie bydgoskim,który ukazał siłę Związku, wydano polecenie strukturom SB „zabezpieczenia” procesu włączania „Solidarności” w system polityczny PRL57. Oczywiście można zakładać, że tego rodzaju wytyczne były jedynie elem entam i stratiegiczeskoj
m askirow ki w ładz. M ożna jednak rów nież postaw ić tezę, że wariant siłowy
54 D okum enty. Teczka Suslow a, W arszawa 2 0 0 3 ; Generał Pawłow: byłem rezydentem K G B w Pol
sce, W arszawa 1994 (kilka dokum entów zam ieszczono w aneksie); „Z eszyt roboczy” generała Anoszkina. 9 - 1 6 grudnia 1981 r., W arszawa 1998.
55 Por. H . Głębocki, „Solid arn o ść” w grach SB..., s. 82.
56 A A N , KC P Z P R , X IA /1 2 3 7 , Z ad a n ia p a rtii we w sp ółdziałan iu z N S Z Z „ S o lid a rn o ść ” , 19 X I
1980 r., k. 6 6 -7 4 .
Lukasz Kamiński
rozwiązania konfliktu przez długi czas nie był ostatecznie przesądzony. Jak się wydaje, dopiero wybór W ojciecha Jaruzelskiego na I sekretarza KC PZPR zde cydow ał o nieuchronności konfrontacji.
Znane dotychczas dokumenty wskazują, że jednym z celów operacji w prow a dzenia stanu wojennego miało być stworzenie nowej, socjalistycznej „Solidarno ści” . Przygotowano propozycje obsady personalnej poszczególnych zarządów re gionów, komisji zakładowych itp., w których kluczową rolę mieli grać tajni współpracownicy SB. Uwiarygodnieniu nowej struktury miało służyć pozyskanie dla idei reaktywacji „Solidarności” jej przewodniczącego Lecha Wałęsy. Kilka krotnie prow adzone z nim na ten temat rozmowy (w grudniu 1981 r. i w póź niejszym okresie) nie przyniosły zadowalających rezultatów.
Służba Bezpieczeństwa kontynuowała jednak wysiłki na rzecz „częściowego odbudow ania ogniw Solidarności” . Ju ż w grudniu 1981 r. utworzono centralną oraz wojewódzkie „grupy operacyjne w celu koordynacji zadań w zakresie realiza cji działań operacyjnych w stosunku do Związków Zawodowych »Solidarność«” . 23 grudnia 1981 r. przygotowano Założenia działania w stosunku do związku
zawodowego „Solidarność” w zakresie tworzenia nowych struktur zw iązkow ych”.
Planowano w nich częściową odbudowę Związku opartego na strukturze bran żowej, z kierownictwem „dającym gwarancję spełniania przez »Solidarność« funkcji związku zaw odow ego w PRL” . Rozważano nawet zwołanie zjazdu N SZ Z „Solidarność” , który miałby zmienić jego dotychczasowe kierunki działania. Je d nym z elementów podejmowanych przez SB działań była prow adzona od stycz nia 1982 r. w Gdańsku operacja o kryptonimie „Renesans”58. Stosunkowo nikły opór społeczny w pierwszych miesiącach stanu wojennego spowodował, że reali zacja planów przebiegała opieszale, zaczynało zwyciężać przekonanie, iż m ożli we jest uspokojenie sytuacji bez wznowienia „Solidarności” . Sprawę ostatecznie przesądził przebieg swoistej próby sił 31 sierpnia 1982 r. Z jednej strony zasięg demonstracji ukazał stosunkowo duże wpływy podziemnych struktur Związku, z drugiej jednak za ograniczonym sukcesem Tymczasowej Komisji Koordynacyj nej nie poszły żadne dalsze działania. Ustawa z 8 października 1982 r. ostatecz nie zakończyła (przynajmniej na najbliższych kilka lat) rozważania nad przywró ceniem „Solidarności” .
Taktykę aparatu bezpieczeństwa w pierwszych miesiącach stanu wojennego
24
oświetla dokument opracowany we wrocławskim Wydziale V KW M O (zajmo wał się on m.in. zwalczaniem „Solidarności” )59. O bok różnorakich m etod likwi dow ania „w rogiej działaln ości” (zwłaszcza poligrafii i struktur zakładowych) zwraca uwagę następujące sformułowanie: „organizowanie struktur nielegalnych w celu nawiązania współpracy z RKS-em i przez nią operacyjne opanowanie sy tuacji oraz ukształtowanie jej w kierunku wyboru środków w spółdziałania z w ła dzami (popieranie tendencji umiarkowano-liberalnych w R[egionalnym] K o m i tecie] S[trajkow ym ])” 60. Ja k widać, celem aparatu bezpieczeństw a nie było58 S. Cenckiewicz, op. cit., s. 4 1 - 4 2 ; G. M ajchrzak, D ziałan ia Służby Bezpieczeństwa w celu prze
jęcia kontroli n ad „So lid arn o ścią” w latach 1 9 8 0 -1 9 8 2 , m ps w posiadaniu autora.
59 Ł. Kam iński, P Piotrow ski, Podziemie wrocławskie w oczach Służby Bezpieczeństwa, „Pam ięć
i Spraw iedliw ość” 2 0 0 2 , nr 2, s. 2 7 5 -2 9 3 .
całkowite rozbicie struktur podziemnych, lecz raczej przejęcie nad nimi kontro li operacyjnej. Być może ma to związek z sygnalizowanymi wyżej planami „o d rodzenia” N S Z Z „Solidarność” .
W trakcie stanu wojennego podjęto próbę ograniczenia liczby osób podejm u jących działalność opozycyjną. Odbywało się to zarówno poprzez wymuszanie deklaracji lojalności, jak i umożliwianie aktywistom „Solidarności” wyjazdu za granicę. N a 4500 indagowanych osób tylko 6 proc. odm ów iło podpisania „loja lek” . Z a granicę wyjechało około 4300 działaczy opozycji61.
D o nielicznych znanych dotychczas dokum entów o charakterze program o wym z okresu stanu wojennego należą dwa referaty przygotowane na narady aktywu kierowniczego MSW. Pierwszy z nich pochodzi z początku 1982 r. (naj praw dopodobniej połow a stycznia)62. Prowadzący naradę gen. Czesław Kisz czak sform ułow ał siedem strategicznych celów resortu, sprowadzających się do „opanow ania sytuacji” na poszczególnych odcinkach (ładu społecznego, go spo darki, administracji państwowej, partii, ruchu związkowego, środków m asow e go przekazu, środow isk twórczych). Ja k o jedno z najistotniejszych zadań uzna no utrzymanie stanu, w którym większość działaczy „Solidarn ości” średniego i niższego szczebla nie przejawia większej aktywności - „nie wolno nam nieroz ważnym, nieprzemyślanym działaniem wpędzić ich w konspirację” . Kiszczak ge neralnie zalecał prow adzenie ostrożnej i długofalowej polityki - „N ie wolno nam również dopuścić do pow stania w św iadom ości społecznej kom pleksu »So lidarności«, podobnie jak to m iało miejsce w latach 1 9 4 4 -1 9 4 5 z Armią K rajo wą, czego reperkusje do dziś jeszcze odczuw am y” . Te dwa stwierdzenia m ogą się wydawać zaskakujące, zwłaszcza że wypowiedziano je kilka tygodni po m a sakrze w kopalni „Wujek” . N ajpraw dopodobniej świadczą one o tym, że grupa Jaruzelskiego przyjęła podobną taktykę jak ekipa G ierka jesienią 1976 r. - uni kanie eskalacji napięcia. N adzieje na uniemożliwienie tworzenia struktur kon spiracyjnych okazały się jednak płonne. N aradę zakończyły szczegółowe zalece nia dla poszczególnych pionów SB, wszystkie w mniejszym lub większym stopniu powiązane z w alką z opozycją. W śród zaleceń dla kontrwywiadu na plan pierwszy wysunięto następujące: „dążyć do rozbudowy sieci agenturalnej i przenikać do tworzonych ewentualnie struktur podziemnych, aby kontrolo wać i paraliżow ać poczynania przeciw nika” . W skazuje to na niedocenianą d o
tychczas, czołow ą rolę w agenturalnej infiltracji struktur opozycyjnych, jaką
25
pow ierzono D epartam entow i II M SW i jego terenowym odpow iednikom 63.Kontrw yw iadowi zalecano także „podejm ow ać działania zmierzające do zdez integrow ania przeciw nika i rozbijania jego dotychczasow ych struktur oraz działać w kierunku tworzenia nowych organizacji związkowych, stym ulow a nych przez n as” . N ajszersze, co oczywiste, zadania staw iano przed pionam i
61 AIPN Wr, 05 3 /2 1 5 3 , Referat na odpraw ę kierow niczego aktywu resortu spraw wewnętrznych, b.d., k. 85; H. Głębocki, „Solid arn o ść” w grach SB..., s. 87.
62 AIPN Wr, 05 3 /2 1 5 3 , Referat na odpraw ę kierow niczego aktywu resortu spraw wewnętrznych, b.d., k. 7 5 -1 2 5 .
63 W ynikało to zapew ne z faktu, że piony kontrw ywiadu i w yw iadu uw ażano (niebezpodstawnie) za elitę MSW, przy czym tylko kontrw ywiad dysponow ał rozbudow aną strukturą i siatką agentural- ną w kraju.