! VIII Wojewódzka
Konferencja Partyjna P Z P R
zakończyła obrady
i falmocnlejsze, hajglębsze, najpiękniejsze,
Antoni W alaszek
pierw szym sek retarzem KW PZPR WCZORAJ w godzinach wieczornych za
kończyła w Szczecinie obrady VIII Woje
wódzka konferencja partyjna PZPR.
Po dyskusji, którą podsumował uczestni
czący w obradach sekretarz KG, PZPR — Jerzy Albrecht, konferencja wybrał* 99 członków I 15 zastępców członków. Poza tym konferencja wybrała Wojewódzką Ko
misję Kontroli Partyjnej 1 Wojewódzką Ko misję Rewizyjną.
Bezpośrednio po wyborach odbyto się pierwsze plenarne posiedzenie Komitetu Wo Jewódzkłefo PZPR, które wybrało egzekuty wq KW.
Na plerwncEo sekretarza KW PZPR po
nownie wybrano — Antoniego WALASZKA.
Na sekretarzy KW wybrani zostali do
tychczasowi sekretarze: Wit DRAFICH.
Stanisław SIE WIER 8KI, Józef ŁOCHO
WI CZ. Wiesław OCIEPKO.
Ponadto w skład egzekutywy weszli:
Włodzimierz MIGON — przewodniczący Prezydium WRN, Andrzej GRABSKI — pierwszy sekretarz KM PZPR w 8zczecinie Władysław SZAFRANIEC — przewodniczą cy WKKP. Stanisław FORTUN8KI — dyrck tor fabryki motocykli, działacz sportowy.
Marian ŁEMPICKI — dyrektor Zarządu Por tu Szczecin, Józef BARAN — naczelny re
daktor ..Głosu Szczecińskiego" Ktzimlerz PRUSINSKI — sekretarz KP PZPR w Py
rzycach.
VIII Konferencja Partyjna PZPR przy
jęła uchwale onrellającą kierunki działania dla szczecińskiej organizacji partyjnej, (wp)
Mieszkańcy Szczecina!
O żyirą historię naszego miasta
NAKŁAD GZ357 EG Z.
eksperym ent
Specjalnymi
rurami
płynie tlen
do stoczni
N a sali o b ra d V III K o n fe re n c ji
w le ły . gdzie o d b ę d zie się w U ic iw e tra s o w a n ie . U m ie
szcz o n a w r z u to w n lk u k li
sz a o b ra z u ją c * k s z ta łt b la c h y , • osLanie p r z y p o m o c y Ś w ia tu m a r o n a n a su r o w a P fy tf.' a sp e c ja ln i ro b o tn i
c y o d r y s u ją k r e d a l w y
p u n k tu ją k o n tu r y o b ra z u . Z asto so w an ie U J m e to d y w y e lim in u je s k le jk ę l d n a w o, k tó re g o w U ofet o k . M w k rd tre p o te m o b e jm u je
o b o w ią zk i X s e k re ta rz a K P 1 p e łn i j« d o r o k u U H .
W la ta c h l I J O - l i n A. W a
la sz e k s tu d io w a ł n a t- le t-
° le j S zkole P a r ty jn e j p rz y HC p z p r . o d r o k u
lis t-
l»M p e łn ił o d p o w lrd z la in e fu n k c je w KW P Z P B w K ato w ica ch , a n a stę p n ie w y b r a n y z o s ta ł s e k re ta rz e m KM P Z P B w ty m m ie tc 'e .W r o k u I W A. W alaszek z o s ta je se k re ta rz e m KW P Z P B w K ato w ica ch , a w lu ty m b r . P le n u m KW P Z P B w Szczecinie w rb le -
O S TA TK I
2 „Kurierem"
z a p o w ia d a ją s ię
fantastycznie!
NIE ZAPOMNIJ! D/U o 19. apotyKamy sl« w CAFE-CLUBfK przy PI. I.otnłk£ v danslnri. NISKIE CENY. WJjle nIes»*<Wa-
n e k * i l S K
g gTEONA ~
kukictDo zobaczenia w Inibiuckm
O t w a r t y k o n k u r s s k o k ó w o s ta tn im a k o rd e m
igrzysk Zim owych
d z i8 • g o d s, n « -
i u środkowo europej
skiego nasUpl uroczys
to zamknięcie VHX 8 * mowyeh Igrzysk OUm- pl>klch w Squaw Palla*
Uroczystośó samknleda
popr**** W ;
w ia r s k ia — godz. 21 I
„ d o n " o lim p ijs k ie g o r r o o w n — o tw a r ty k o a k a n sk o k ó w . i » k w ie m y a i a r tu je w nta»
t i k ż e je p r e s e n ta n t P o l- n \ i — W ła d y s ła w T A J - N ER- P o e s ą te k ro «począ c l ą k u k a n a — « • * »
sa.
M n j , w
mecz* pezedasłainWso d«l*sgssggjggftS
Bi mM (Da sirydteeA w zdo b ytu V*neł* 1 V Iich r » ę
« o r s r r o t ^ d i . g i a n l J t r t J .
ntm! | IłnłHłrt - a ę ł, « •
pokaoaayefti Scbuidea.122 STATKI
d!a Związku Radzieckiego
zbudują stoczniowcy polscy
GDAŃSK P A P . P o lsk ie a a ie n ia te e h n le in e g o s ta t- stoc znia o k r ę to w e , w ra a m k ó w o n a te rm in ó w d o sta w
a rm a to r a m i r a d z ie c k im i I p rz e d sta w ic ie la m i h a n d lu c ym f, ib n J u J ą dra R w łą zk u
a r ta t a s K g
■ u lk ó w • i.ic ea ena w n e t u u t tysięcy to»ł. je s t to naj _
wigksse Jednocalowe tam *- tromoen*. --- --- --- a a b u to w i Maików ra K onstrukcji Okrętowyrti
iu aniM M U ta U poi- N r u S M a f f ____ JM c n k T a m ająca Zjednoczenia P
S5W
& sawnsSs
la k dowLsctuJo l k |» W< sklej, która da IKS roku ctswtrfei PAP, w Moszwlo m a n p ew alo n y a b y t s u t- --- ' g ^ y e e w w y <*■ M * i peiae obciął eała pro
ni»l« Bocłcm sała I } — pokorni ta A u str a lią 11 t t fji* .
«V.J IS
hw wO
!ŁPrttSŁJKM£
^ J w n Ł 1 Drn«łi*»*»J- ‘
aap.wfr- fiss.
,.3S »S “ « 38ii5
tumlełuD h M M r n prf,
u ’o w sr*>o«ę miawkto *r*- nloa. Podcrae tn<vta f --- zjotfnoeasne - ZSRR.tu w «UmoljkkM erw,, -
►.nolinlc
tidUnkf*
wypełni* i* tya. wMowttle, H m
te a był niezwykle emoojo*n a iw l aahończył «K Pkk I>ytn sukcesem ro sr“* - rzy. którzy wygrali U iCl*. Bramfc awytląpców (dobyli! Ctaarp
— I ora* Christian a dla po konanyęh Aleksandrów * Byczkowy
n a pozycji prrodownlka po*
Srywąfc i mają Ju t nUm al
zapewnimy
*0n »
«ry w
h is to riizłoty medal
SlJWŁJU? dSPfifc
kelit-Jw OSA er.-Jr* Irw cM mocz i Ckecfcostowae^
którym a SdOWOWW faworytami*
H :r s z p&trolowy
szlakiem zdobywców
Walu
Pomorskiego
k o k z a u h p a t. n b m . n a t n s l * W ale a -S tc sc c ł*
n«k ro ip o a ^ l l i i oc4lk»*
P flfJrl m i n a p a t r a t o w r
„sriaklaa* i* » b y w * lv Wę»
M a t t » r ^ » w W « “ ' t V o c lo p o n a d • • p a t r o l i ra» r-
5 «T£ij.:oSS!S>«Af
a J a K w u r ^
m a W ajtka Po'»kiw o.
m e c j w WO w * j ł.-m a n la r tlr ir c b t m a c a ł y Mtlcpowłkich t*m " ,ł“
W iród finka eksplodafacych bom b
Terroryści
spod zn a k u
„czerwonej ręki“
p o d n o s z ą g ł o w ę
w e F ra n cji
BERLIN PAP. Jak do łając* na terenie NRF ..Ml agencja ADN * bez przeszkód» atrony Frankfurtu nad Menem, władz zachcdnioniemiec W Nl«mca*ch zacho- ktch skierował* obecnie (feUch daje al« odczuć ostrze swej dtłałalnoścł wzmotento aktyw-noścl przeciwko tym dziennl- ttrrefysWw tpod *naku karzom. którzy pisali o
„Czerwonej ręki". Orga wojnie w Algierii, nłzacja ta, posiadająca w ciągu ostatnich dni
— Ink twierdzi prata za dokonano » n a c h ó w na chodnionlemtecka — po- tjci% kilku dziennikarzy wne zwiątkl a wywia- j reporterów pism zacho dem francuskim, a diia- dnionlemieckich,
ro.In.
na Hansa Juergena Hof f manna z Frankfurtu
a » f . ,,%3ss
Eisenhower prowadzi dyplomatyczne rozmowy z prezydentem Argentyny
W ASZYN GTON (PA P). - W fcarritft p i t n y c h P rz e b y w a ją c y s o ftc ja ln ą d * in a ch w le c to r a y c h U la ła w iz y tą w A rfM u y o la pro- b y t o p u b lik o w a n a w ip ó la a ły d e n t S ta n ó w Z K d a o c io - S a k la ra c ja o b u ^ r e iy d e n - n y c h E ise n h o w e r o p u sz cz a tOw.
B o g a ty plon
w ypraw y
p o ls k ic h
naukowców
n a Morze C ierw one
W A R SZA W A P A P . M d Główny Lii l P n . . łdl Z otnlena a tn y m a l « U Jam o44 ad Vo«obow.j m
py rulodych aaukowców,
a ty tttn tó w Instytutu Zoo*
łasił Uaiwmvi««K w a c
u aw tk teą o , którzy w Itoto padale ub. ro'.u udali sle jachtem LPZ „Dar Opola"
a a M an a CM*wa*a. Calom wyprawy było praaprowa*
d;enle badań naukowych l połowów b o ja tłJ fauny morskiej.
M to d ti n a u k o w c y razpo*
e aęll p rac o w ro jo a io P o r tu
c a Po rta Aaaab, Stąd odby ta sw btlonaetraw ą wyprą*
wo w (lą b C zarateo Lado, k tS n l plonam była kolek
cja ok. ItW r tt a y i l i rzad
kich owad*w. N antBaym etapem podróly był port M usaw a (wyspa Daklak).
P a połowach w rejonie Port*>udaa „Dar Opala-, przebywa abactalo w Port*
Saldsw, skąd wyrasey w
drog« powrotną do kraju.
N a p o k ła d a ło „ D a ru O no U ” z n a jd u ją elc JuS ty a lą- co z a k o n s e rw o w a n y c h r y b I c e n n y c h o h a t 6 w fa u n y
“ ; s ^ a - „ t t r „ » » <
zpodzlewany Jest w poło
wi* m aja br.
a cow oSrt w jp o c z y a k o w o J p o b y c ia w ty m la lc t c ia ad*
le ci om n a s ttp a la v taw a*
r z y z tsria p r e z y d e n ta A rgen
ty n y P ro B d lzie fo do gór
s k ie j m ie jsc o w o ści srypa*
c ty n k o w e j S M C arloo d a U arllo c k e. Sp ę d z i a a U a w e e k e n d , o d p o c zy w ając o- ra» p ro w a d z ą c w a w y « P rz y p u sz c z a ł e p o ty c b k o w a n y w apólny k o m u n i
k a t a m e r y k a ń s k o -S n r o ty A a kł p o d p isa n y prze* o b y d w u p re z y d e n tó w .
Z
B uenoo A ires azj-m c ią g a n a pły w a ją w ił- --- - --- —irjacbP okataitrofie w Zwicknu
Ż a ł o b a
vr mm
» ( o d a . f i w p a la d a lo pa*
m lą d g d c alb ó w , k to ro y ««ra
dUJycta w tn M M ]
m ia ły ta m m ie jsc e w cza sie p o b y tu p r a ty d o a ta Kł»
sim h o w a ra. W czoraj r a n o w c o n tro m B u e n o s A lrcz w y b u c h ła k ilk a b o m b . Bów - n l r t w p ią te k w ie cz o re m w j-b u ch la b o m b a n a a m e ry k a ń sk im s ta tk u HD ova‘* — k o tw ic zo n y m w p o rc l k a ń s k ie g o k r ą ło w a lk a „M a e o n ” . N a e t a i k a » D o ł« "
_______ _ Jeazcre k flk a bo m b o n ie zw y k łe j s d e w y b u e b o w o j, k tó r a a d o ‘ p o rę u n ie szk o d liw ić.
P o lic ja a rg e n ty ń s k a w sp te - a a a --- *--- n y c h _________
U k ilk a k r o tn ie — --- tłu m y d e m o tu tr a j ą c o p rz e d sie d zib ą rz ą d u o ra z gm a- e b em p a rla m e n tu a rg e a ły ń s kiego,
W M ar d»l P l a ta E ise a b o w e r s p o tk a ł s le a se rd e cz n y m p r z y ję c ie m ze a tro n y o k oło pól m ilio n a z g ro m a d z o n y c h A rg e n ty ń c z y k ó w .
Polska delegacja rządowa
wyjechała
na Targi Lipskie
WARSZAWA PAP. 27 bm. wyjechała do Nie
mieckiej Republiki De
mokratycznej delegacja rządowa Polski na uro
czystości otwarcia (28 bm.) Wiosennych Tar
gów Lipskich. Delega- gacji przewodniczy wice premier P. Jaroszewicz.
Oni
nie chcą wojny!
NOWY JOltK (PAPJ. Jak podaje „Chicago Sun Ti*
----“ przeprowadzona —
W Londynie *nown sensacja
o r n ie a iu u a łł w p ią te k <
rroiAfty p le n ó w a k e jl ta*e nteeej I i— 1— ** --- d»J44.
Sytuacja
gospodarcza
kraju
- tematem posiedzenia plenarnego Rady Kkonomlone)
WARSZAWA PAP. OM*
yugwŁjSBfga
posledatale Rady *
rtJS^PłMwJfalwyl
dr oekar bance.Deere tyleacJI esej Polaki w a U --- - wyalk jWrlełemlealcreuych
ne wobec ludnoki al
gierskiej.
W idu dziennikarzy o- trzymuje atale U«ty s po Króikaml. W rtce zacho dnioniemłeekiej policji kryminalne) wpadł o- atatnio raport dalekopi
sowy jednego s agentów
„Czerwone) rąki*4 nazwi
•kiem ^Bendler**, *awle
rający spla nazwisk dziennikarzy, którym na leży przesłać „ostatnie
ostrzeżenie".Informując o tym dzienniki aechodnionie- miectda prsypomlnaja, U przed 'ciikunastoma dniami, osobnik o na
zwisku ^Bandle-* poja
wił ale w Akwizgranie i interesował gie zw łan eta środowiskiem dzien
nikarskim. Prasa wy
raża głąbokle zanie
pokojenie w związku tym, ii wla- zachodniontemiec- kie zbyt lekceważąco od noszą sie do działalnoś
ci „Czerwonej rtk lM. Ta kiemu właśnie sfosuako wi władz pcryplauje aie wzmotanla aktywności terrorystów, którzy pe
wni są bezkarności. A- gencja ADN przypomi
na, Ig prokuratura w Karlsruhe dotąd nie zdc- cydjwała sle na wszczą d e śledztwa przeciwko organizacji „Czerwonej rąki**, której ofiarami padło dotychczas co na]
mnie) 10 zamieszkałych w NRF Algierczyków, lub sympatyzujących s algierskim rucham wy
zwoleńczym obywatali zachodnlonlemleckich.
Siostra królowej
t ś i ę ź h ł c z k a M a ł g o r z a t a
wychodzi za m ąż
za fotografa
LONDTN f f U ) . t A l - M H r i *
■K r f e
____ _ _ etry królowej RttMety. fotoe.afem . Jest kaiatetcafci Małgeczaty a ■ mieeiwy etara A B tb a n y U w M «rons - Jo* g e rz a ty . nosem. Do aoboty rana dotią tlU te le g ra m ó w z f r a n t* g oe taly o o a o sle e e o a e a a - p e tn > n le s p o d ile w a n le , -
SUS
dr Ceeeław Bearew-' "a a aa preedaaieeam
A n g ie ls k i
„T rlb u n e "
o s trz e g a
LONDYN (ZAP). Or
gan brytyjski#) Labour Party — tygodnik „Tri- bune'* w związku z go
rączkowymi zbrojeniami zachodnlonlem<ecklmt stwierdza, Se wyposażę- nie Bundeswehry w ra
kiety „Matador** t „Ma
ce" albo tą oznaka zmian w naatawienlu I wyobrażeniach NATO, albo też dowodzą takie
go wzmocnieni* pozycji NRF w NATO. ża Nlem cy zachodnia miast przyj mować rozkazy — same je wydają. __________
s . . . . i . i i a a szczycie i wy
wołał fakt, te ksłetnlczke
Małgorzata wychodzi u
m ąi za człowieka nie na- --- - t ^ a u t o
tyjeklej. aie
50 lat
okaijl se-lede pro- ______ranie MtedeyBarado*
wet* Dala Kobiet.
Odaaake ł« e tn rm u lą płotowe działaeełri Rueba
- C A .
n n c •!«»■»»»
diłala aie aa zaaroaeeatem do SUBów Zjednoczonych prezydenta de Gaune'a. pro ml era m dli Nehru I premie ra Kuby Caetro.
„Niebieski szpieg"
s p ł o n ą ł
4 t y s . k m
od miejsca wystrzelenia
WASZYNGTON (PAP). - siodło Oficjalny kom ual Łform ująey, Se prótsa J strzelania pierwszego azt aai elity
r * Ł
[aa pierwszy m wtors iriodiU w łtfllu opery KrńsldeJ. Rdwniet w ■
szły* ty to d a ta narzeczony kaiąfaim kł Małgorzaty sia
tę w p a ła c u B ne kłB gba i Kllodzl poznaU się p r re d d w o m a la ty n a p r y w a tn y m pea y łeeftt . O d te « o « * a r-
__ MM
c e r a t a w caa ilernyeh p rrw a
calonkdw redzłtty » skU.I- Jednaki* aai—
gronia naJbilłs ayeb prayja- clół narzeczonych, wiade- m oli a łeb zareezyaacb wy wołała w rateala ja k grom
* jasnego nieba., sla b ódb<dx!e aie acaw*
ro rrata. iefil chodzi o aa*
atcpstwo tronu webodztta- by w pro dopiero a a erw ar
s a . - a a ^ - T J s u i
KttMety.Cata daUMJ ma u - --- rrjaka po4wł<ca ewe ko- łnm ey wtaóe«n«tlel o eare-
---
ROZMOWY MIĘDZY CHRUSZCZOWEM A SUKARNO
DJAKARTA PAP. W *♦-
iw Botorze w paltes P»e zydenta adbyly sle •flcjalne resaaowy między N. S. Ckruse caawem I prezydeeteoi RepR- bUki Indonezyjskiej Sakarne,
STRAJK DOKER0W ANGIELSKICH TRWA
• LONDYN PAP. Strajkują cy od 2 tygodni dokerzy w aa girl skini porcie Holi postano
wili nadal nie podejmować pracy. Strajk ©bejmaje akele S tysięcy osób. W porete czeka
ją na wyładunek lub zalida*
nek 73 statki.
SAMOLOTY IZRAELSKIE NAD ODAZĄ
• KAIR PAP. Rzecznik woj skowy ZRA oświadczył w «o- botc. te w piątek S miROloty izraelskie naruszyły obszar po wietrzny strefy Ghazy, a w.so bolę Jeden.
Agencja Reutera, która • tym donosi, podaje również, że ZRA złożyła protest w tej sprawie do mieszanej komisji roiejmowej.
BA Z Y
ZACHODNIONIEM1ECK1B TAKŻE NA TERYTORIUM GRECJI?
* MOSKWA PAP.
korespondent „Prawdy* powd
lując się na Informacje apuNikowane w prasie podaje, I * , rz*d bońskl zamierza w Raj- bliższym czasie postawłó kwe stlę ewentnalneg® roemiesae*a nta swoleta baz wojskowyeh tak ża na terytorium Grecji.
Wtym właśnie calu w pierwszej połowie marca do Aten przy be dala bański T "
■tiry atmosfery ziemskiej I spłonął około 4 tya. km od miejsca wystrzeleni*. Zo stal en wypazeeaony a
Przy
lądJtA CjuuvfraJ.Wfnsna Inż, tu i . . .
Przyleciały bociany i szpaki
____ gniazd.
S z p a k i n a to m ia s t m u sia ły sto c zy * p r a w d z iw e
bltery
z d z ik im i lo k a to ra m i, k tó r z y n a o k r r« z im y w p ro w a d zili alę d o ic h b u d e k .Z w ia s tu n y w io sn y ra w i
ta ły Jv* l ao in n y c h miej*
» f ( » W n w u u : ^ i i. łV '.oio*
LA«A!LLARDK- PRZESŁUCHIWANY PRZEZ 1 GODZIN
*
p a r yZ
p a p. AgeneJR
France Prtw e podaje, że Pier- re Lagalllrrde, Jeden s p « y j wódców ostatniej rebdU al
gierskiej b> ł w piątek prseslu chłwany t godzin pnM sędziego Biirl randa DSRYer- gne*go.
Lagalllarte zdawał zzgRSgó^
Iową relacje z wydarzeń w dnhi 24 stycznia br., Wedy t*
wskutek strzelaniny w Algier rze poniosło śmleró 28 osók oraz w dniu 25 I M stycznia.
Lagaillarde omówił role P**
szcicgólnyeh osób w wydarze
niach, Jakie rozegrały się w tych dniach oraz zreferował szczegółowo przebieg tych wy«
darzeó.
Następne przesłuchanie La-»
gaOIarde odbędzie sle we wio rek. Dotyosyó ono bądrfe wy
darzeń po 26 stycznia.
BUTNE OŚWIADCZENIE ADENADERA
BONN PAP. W robotą wie
czorem zabrał głos w sprswła aacbodnloniemleekleh planów
krajów, i_______ .. _ n łt kanclerz Adensuer stwłerw dzająe. fte rząd bońskl nlo zmieni swego stanowiska w tej sprawie I nadal będzie dą żył de uzyskania odpowiednich haz tao ostrzeń Iowy eh 41*
Bundeswehry.
PODROŻ DE OAULŁTA
• PARYZ PAP. Generał de Gaułle, który odbywa ebeonta podróż p« południowych de- nartamentach Francji. edwtSó dali Nbnes. Narbonno. a na*1 stopnie przyjechał do Alss. Po witania łndnoód we wsRys*-*
kłeh tych miejacowsddaek by ło bardzo serdeczne, znacznlo serdeczenlejsee — Jak stwf*r~
dza AFP — "U w okresie te-
; ferendum IBM r.
* W małym miasteczka Vigs*
* w samym sercu Sewen na sto#
* nisch ratusza powitał sen. da
; Gaulle'a mer tego miasteczka,
£ sławny p isań Andre C* — L
DYSKCJSJA nad listem Ireny Baryckiej poruszającym trudne problemy dorastają
cej m łodtfeiy, którą zaproponowaliśmy na szym Czytelnikom nabiera coraz większych rumieńców. Po wypowiedziach młodzieży, matki i funkcjonariusza MO, glos w tej sprawie zabiera znany w Szczecinie pe
dagog — dyr. Henryk Kański.
N a su w a ją tlę te ż p y ta n ia
— cxy 1 Ja k sz k o lą m o ie stosow a ć p e d ag o g ic zn ą p ro f lla k ly k c p rze ciw k o ró żn e go ro d z a ju z lu społe cz ne- m u , czy | j a k sto so w a ć w la śclw ą te ra p ię w obec p rze Ja w la ją c y c h alę w sz k o le nie d o m a g ań śro d o w isk a spo
łe czne t o . C zy te* m o le za
nie ch a * sk o m p lik o w an y c h , tr u d n y c h n ie k ie d y z aw od
n y c h b a d a ń . d o c iek a ń , „ c a c k a n ia ile**, a r a c z e j m a ją c
Szapowny Panlo Be- cl. że te nowe treści Ja
n a o k u d o b ro m łodzieżydaktorze! kle warunki domowe
n a jp r o s ts z ą m s-ZNAMIENIEM współ wnoszą do młodego u- ć ^ u k ^ s ^ i ^ z n ^ i ^ k o N czcróości Jest „próbie- mysłu w sferze uczuć
n e j.n o w o ś ć '1 n le le d w le 1 w o li, o d d z la ło w u ją o s o b n y te ł Ju l pro b lem w szystkiego, czy m i y j e p rz e c ie ż ja k o ś n ie ty lk o
jednostka. społeczeń- na sytuację poszczegól- « y S^bTriultiS^
stwo. ludzkość. Być mo nych uczniów, ale 1 na
w a t , czy ty lk o u ja rz m it że kiedyś w przy- życie szkoły jako caloś-
'S p r a w o w a n o je d n o stk i,szlośd oceni się to zja- ci. Mogą być źródłem wiiście
p*.P
b.W& "
wisko jako charaktery- poważnych nieraz trud
ro d n e g o o jc ai
..giow ę•
ro -styczny wyraz przeo- noścl wychowawczych.
dzin y .gromnej rewolucji po- przez proste przeniesie
sz cz e g ó ln e j u w ag i w y m a -zmieniającej w spo nie oooru wobec wła- J»
iób zasadniczy obraz dzy dom owi na opór
d a g o g icz n y ch , p o stę p o w a n iaświata. Może są to prób wobec władzy szkolnej,
w sz k o ła c h reg io n ó w e k sp o lflm v — z w i a s t u n ? l a - n o w an y c h ta k ic h j a k Z lejemy zwiastuny ja
w ie z a c h o d n ie , gdzie sp e -kiejś nowei ery, a choć
p r z y r o z w a l a n i u ty c h c yfic zne w a r u n k i poebo-by dotyczyły spraw zna
p ro b le m ó w m n ó stw o w ni o- dz en ia o raz k sz ta łto w a n ianvoh
ruiHawnn
s a m o n , , 'J w a się p od a d re - się n o w eg o sp o łe cz eń stw a ,e m * ^ .0ły- A wl<c p r ic d e polsk ieg o d e c y d u ją o Jegoproblemowe len ujmowa
w sz y s tk im to p o stu la t m o l ro li w ły e lu c ałe go n a ro d unie świadczy
Opotrze-
U«rle J a k n a jle p s z e g o poz n a sw a so c ja listy c z n e Ju tro ,ble zmiany istniejących Mw ° r ‘'o o » ^ a C“ u T
it o s u n k ó w . nlów . p o d jta w - t w e ^ l y w io- K A Ń 8K ‘
lu sz k o ły . D y r .L I c e u m ^ N r I
rla łn is p o b te m sk ie ro w a n eg o c h y b a do Oli p u b lic z n e j; czy p o tr a f i w y tłu m a cz y ć m ło d y m dziew erę to m , l e n ie w J e ż y H e sądzić o zły ch r o d zic ac h . P y tan ie to oczyw iście nie
| fim a g a odp o w ie d zi, je s t V lipkczU w ym p ro te s te m prze ciw k o k rzy w d zie d ziec
ka, k tó re g o z ez w ierzę co n y rodzic p o z b aw ia p rzy ro d z o nego p r a w a d o r o d zin n e g o rle p ia ta k n ie zb ę d n eg o d la
Szkoła - dom
dziecko p rze d k rz y w d ą , ale I n a ty m J a k zac h o w a ć a u to ry te t n a jn a tu r a ln ie js z e - (o c h y b a ze w szy s tk ic h zw iązków •połc cz flfe N K J» - kim Je st ro d z in a . W te j o r t sanej sp ra w ie ro d z in n e j tkw i c a ły sp lo t p ro b lem ó w m o raln y ch , sp o łe cz n y ch , o- byc zsjow yc h, p ra w n y c h , k u ltu ra ln y c h , p e dagogic z nych Itp .
W YD A JE m l się , le
■brew p o z o ro m w ia ln ie oe d a g o g lcrn y a s p e k t „ b o lesn e
dlatego t e p o p ie rw sz e : n ie
tr e d n lm w p ły w o m sz k o ły czy t e ł n ie , p rz e z sa m f a k t sw ego k o n k r e tn e g o z a li tn ie l i a s ą o n e e le m e n te m r z e czyw istości, z k tó r ą p e d a g o . S| po d r u g ie : o m a w ia ne z a g a d n ie n ie d la te g o Je st p ro b lem em p e d ag o g ic zn y m , te m a m y do o c e n y f a k t zgo f a e j p o a taw y m ło d y c h lo dzi w ty m w y p a d k u dz iew cząt, k tó r a n ie p rz y jm u ją w p o k o rze d o s ó w , lecz b u n tu ją alę p rz e c iw k o z n iew a la ją c e j Je p rse m o c y , b a . n a Wet -te cio sy o d d a ją . W te j ta k ie traglczziej w atce nle- z a le ln le o d fizy c zn e g o je j rez u lta tu , ginie , r o z p a d a się podsta w o w a k o m ó r k a o r g a nizm u spo łe cz n eg o — ro d zi
ca.
PROBLEM p o le g a n ie ty l
ko n a ty m co z ro b ić , by u c h ro n ić sp o łe cz eń stw o od
‘a k le h z m a r tw ia ły c h c zą ste k , ale p rz e d e w szy s tk im na z b a d a n iu , w c o p rz e tw o rzy la się e n e rg ia m o ra ln a , w yzw olona w t e j w alce d w u
*11- p r z e zn a cz o n y ch a n a tu ry do w ip ó ł t y d a , a p rze z
los z u ż y ta n a zniszcz*
s e rd je z n e j w ięzi m ię dzy nlmL. i m im o w olt n a rzu c a się p y ta n ie c z y z te j bole snej w alk i p rz y p o m in a JąceJ n le led w l? znityczzse b eje d w u p o k o le ń bogów , m usi k o n ie cz n ie p o w ita ć now e z lo t
WRESZCIE trze ci p e dago t l e n y m o ty w „ b o lesn e g o P ro b le m u " to fa k t. l e te
•iabe Jeszcze, a J u l i m i Jące alę z lo te m Isto ty , rzeczyw -iśdo z ap isa n i d z ien n ik a ch , k a ta lo g a c h le k e y jn y ch uczn io w ie 1 uc ze ń nlee. Ze z ro z u m ia ły ch W zględów te p r y w a tn e . In ty m n e c zę sto p r z c ly c la . n ie
*ą p rze w a żn ie u ja w n ia n e , t r a k t u j e alę je z re sz tą b a r
«zo słu sz n ie d y sk r e in le , nie to a lej J e d n a k tą o n e J u l w (zkole w ia ln ie Ja k o p ro b lem b ę d ą c y z je d n e j s tr o n y l c h o ćb y w J a k n a jb a r d z ie j u ła tw io n ej p o sta c i ognl-
•kle m o g ó lnospołec zne go U /icucha p r o b lem ó w I Ja k o P u n k t w y j l d a d o n ow ego
•z ereg u p ro b lem ó w J u l czy
•to sz k o ln y ch .
NIE ULEGA chyba ...
BajmnJejjaei .w^tpUwWllflK*
S p a c e r w p o łu d n ie .
J U R Y S Ł U C H A .
,STALOWA W0LA“
poważnym producentem środków
małego transportu
BZESZOW (PA P). B u ta
„ S ta lo w a W ola" s ta ła się p o w aż n y m p r o d u c r Ś rodków u w . m a łego sp o r tu .
J e d n a z n a jw a ż n ie js z y c h p o z y cji te j gałęzi p r o d u k c ji h u ty są w ó zk i e le k try c z n e 1 a k u m u la to ro w e ty p u
„W A —*'• 1 „ E K - ż D " . W br.
„ S ta lo w a W ola" w y k o n a o k . Z ty s . sz tu k ró żn e g o ro d z a ju w ózków , k tó r e tlu - Ż4 d o p rze w o z u b a g a ż u n a d w o rc a c h k o le jo w y c h , lo tn i tk a c h , w p o rta c h m o rsk ic h , d o tr a n s p o rtu to w a ró w w prze m y śle .
H u ta u r u c h o m i t e i w k ió t ce p r o d u k c ję b a rd z o po sz u k iw a n y c h n a r y n k u k r a jo w y m e le k try c z n y c h w óz
k ó w u w . w id ło w y c h z h y d r a u lic z n y m n a p ę d e m p o d n o sz en ia ty p u „WW — 1,1”
tz w . sz ta p la r k l 1 do k o ń c a b r. w y p u l d
Ich
o k . 100 sz tu k . W ózek w id ło w y z n aj d r le s z e ro k ie zasto so w a n ie w m a g a z y n a c h n » . p rz y pa c z k o w a n iu to w a ró w o raz w p o rta c h . k o le jn ic tw ie , p r z e m y lle . Z a Jego po m o c ą m oż na p o d n o sić ła d u n k i o w adze i .JM k g n a . w ysokość 3—I m .W y p ro d u k o w an o J u l p ie r w s z ą s e r i ę M nego nie co ro d » J u tr o d k ó w „ M ałego T r a n s p o r tu ” — sa m o ch o dów e le k tr y c z n y c h „SA —1’*
(ze w n ę trzn ie p rz y p o m in a ją c y ch c ięż aro w y sam o ch ó d
„ S ta r " — o c zyw iście mi‘ szy). Sa m o c h ó d te n o n o ___
le i SM kg, sz y b k o ści o k . *5 km /g o d z . 1 z a się g u 10 k ra p r ze zn a cz o n y Jeat d o prze w o że n ia ró ż n e g o ro d z a ju to w a ró w I ła d u n k ó w n a u li cae h m ia st. W b r. h u ta w y p r o d u k u lo k ilk a se t .a k le h CA P - fe t. M iedza fu rg o n ó w .
Linia tramwajowa
od pl. Lenina do pl. Zw ycięstw a
powinna być zlikwidowana
-twierdzi mgr Frąckowiak w dyskusji
Mieszkańcy Szczecina
piszcie
wspomnienia!
(Dokończenie ze str. 1) REDAKCJA „Kariera Szczecińskiego", w porozumieniu z Wydz. Kultury MRN — rozpisuje konkurs na takie wspomnienie, proponując by — celem uzyskania maksy malnej zwięzłości 1 rzeczowości opisu — ograniczyć się do możliwie najkrótszej re
lacji, nie przekraczającej półtorej do dwóch stron maszynopisu. Wspomnienia te prosimy przesyłać do Redakcji naszego pU ma do końca marca (dział kulturalny), przepisane na maszynie lub teł ręcznie ale bardzo czytelnie, z zamieszczeniem na kopercie adnotacji, ie przeznaczone są do konkursu oraz dokładnym adresem 1 oczy wiście imieniem i nazwiskiem autora.
PRACE te będą drukowane w Kurierze I odpowiednio honorowane. Materiały szcze gólnie wartościowe będą prawdopodobnie wyzyskane dodatkowo do monografii Szczecina, która nkazać się ma w roku ble żącym — 1 oddzielnie honorowane.
P o z a ty m W vdz. K u ltu r y P r e s . MRN p rze zn a cz y ! Ogólną k w o tę ł.ooo z ł n a n a g ro d y d la n a jle p s z y c h w y ró ż n io n y c h p r a c . N ag ro d a 1 w y n o sić b ę d zie 1M0 zl.
d r u g a — 10M z ł, o raz tr z y ró w n o r z ę d n a trze cie p o SM zł k a ż d a .
IS T N IE JĄ w ię c d o sta te c z n e b n d ic e m a teria ln e .. b y
» W h » e l ć d o p isa n ia . N ajw ię c e j jedi**k lic zy m y tu n a d o b rą w olę I w y p ró b o w a n ą życzliw ość n a szy c h C z y te ln ik ó w : p o m ó ż d o tu t z e j re d a k c ji, pom óżcie h i
sto ry k o m - w sp ó ln ie tw ó r z m y h isto rię nasze g o .m la -
Jeszcze nie wszyscy
płacą na SFBS
n la ją sw o ją d z iała ln o ść . P r o p a g u ją o n e m ie slę ia - n e s k ła d k i od dz iec k a p o z ła . tó w c e. S po I r ó d m a te k , k tó - 1.000 z] w p ła d lL im y w lu -
1 k o n to SF B S - m ów i p . H elen a G A BBY- SIEW1CZ, k ie ro w n ic z k a sz k o ły p o d sta w o w e j n r a p r z y u l. K ró lo w e j Ja d w ig i.
B y ty to p ie n ią d z e z z a b a w y i lo te r ii z o rg a n izo w a n ej d la m ło d z ie ży . P o n ie w a ż b u d o w a p o m n ik ó w T y slą e -
s je : g o sp o d a rc z a . ....
prez o w a p rz y n a sz y m k o m i te cie ro d z ic ie lsk im u a k ty w
na temat przebudowy
al. Wojska Polskiego
UWA2AM za rzecz bardzo słuszną poddanie pod dyskusją mieszkańców Szczecina głównych koncepcji urbanistycznych. Z uznaniem nale
ży podkreślić kompleksowość założeń projekto wanych .przewidujących m.in. szczegółowo roz
wiązania problemów ko munikacyjnych — do nlrdawna po macoszemu traktowanych •— ok
reślających obecnie i w perespktywle warunki rozwoju każdej zbiorowości ludzkiej.
BAD A N IE s t r u k tu r y 1 n a posz cz eg ó ln y c h d z ie ln ic są tę ż e ń p o to k ó w p a sa ż e rsk ic h sto su n k o w o d u ż e — n ie m a w a s p e k d e p rze m ie szc ze ń Ja m o ż llw o lc l p o łą cz eń be z- m lę d zy -d z leln leo w y e h w y - p o śre d n ic h ,
k s z a io że o b e c n e p o łą cz ę- ZM IANA te g o s y ste m u rze n la H nlam i tr a m w a jo w y m i czy J e st z a sa d ą g e n e r a ln ą
K rz y w o u ste g o , p l. K o id u s z k l. B r. P o rto w ą 1 u l. W ld - k ą ): U nia n r s : G u m le ń ce
— P o tu llc k a i lin ia n r 9: C o c ła w — p l. lto łd u P r u s k ie go (w zględnie do u l. P o tu llc k le j — p o w y b u d o w a n iu w m p ę tli). W szy stk ie p r o p o n o w an e lin ie p o p a rte są do k ła d n y m i w y lic ze n iam i o ra z
k a n le e m ia sta n ie m a ją c y z a m ia r u n ie k u p o w a ć w c e n tr u m h a n d lo w y m o m i
n ie Je U nia m i o k rę ż n y m i w w y p a d k u p rz e c iw n y m n ie b ę d ą d la n ie g o u c iąż li
w e. W o sta te c z n o śc i f u n k c je p rze w o z o w e m o g ła b y sp e tn ls ć b a rd z ie j e le k try c z - iczącym i o o se rw a c ja m i. n a — Ś ró d m iejsk a U nia a u - N le w d a ją c r ię w b liższą to b u so w a . P r z y n o w y m p ro
--- a lo się m ia n o w icie, a k tu a ln y c h Unii tra m w a jo - 1* u w . w ią zk i p a sa ż e ró w w ychT U n ia n r 1: p ro p o n o - p rz e je ż d ż a ją c e b e z p o łr e d - w a n a tr a s a Je z . G łę b o k ie — nlo z je d n e j d z ie ln ic y d o s to c z n ia (prz ez p l. Z ołnle - d ru g ic j s ą c zę sto z b y t n lk - rz a ); U nie n r n r 1. I, 4 1 9 le. a b y z asłu g iw a ć n a o d - bez z m ia n . U n ia n r <: n o - r ę b n e p o łą cz en ia k o m u n ik a w a tr a s a G ocław — P o r t: U c y jn e 1 n a o d w ró t, l e n ie - a ia i>r 7 : K rz ek o w o — P o r t k tó r e d z ieln ice — z k tó - (za p ro je k to w a n y m połą cz e-
"jntiytn m ijiTT frfi-
. . o b o k
z n ac zn ie k o rz y stn ie js z y c h m o ż llw o lc l d o ja zd ó w (szcze gó ln ie d o b a rd z ie j u p rz e m y sło w io n y ch d z ieln ie S zczecina) p o le p sz a ją on-?
w p o w aż n y m sto p n iu w a r u n k i p rzew ozow e. N a u z a sa d n ie n ie te g o tw ie rd z e n ia w y sta rc z y p o d a ć, że g loba l
n a d ługość lin ii tr a m w a jo w y ch w z r o '" « “ w p ro ponow a n y m u k ła d z ie z U ,0 d o 71.0 k m bez b u d o w a n ia n o w y ch torów , c zyli bez ja k ic h k o l
w ie k n a k ła d ó w " --- NA LE2 A L n n Y te ra z o d - t>owiedzieć n a p y ta n ie — la k p o w in n a w y g lą d ać sieć k o m u n ik a c ji z b lero w ej n a o d c in k u u lic o b ję ty c h p r o le k te m p rze b u d o w y . R ozpa
tr u ją c to z ag a d n ien ie ko le j no, w ed łu g te z a rty k u łu z d n ia J l .n . 1960 t., uw aż am , te :
1) U n ia tram w a jó w * od pl. Lenin.'' d o pl. Z w y d ę - stw a p o w in n i b y ć w p rz y szłości zlikw idow ani*. O dci
ne k te n m a d ługość z aled
w ie 1.000 m . a p rze cie ż w
„ d t y ” m ia s t w sp ó łc ze sn y ch k o m u n ik a c ja m a so w a z n lk -
fc MemaJI całkowicie, M&S
o n a z p l. L en i
n a sk rę c a ć w A l. M. B ucz
k a 1 p rze z u l. M a lcz ew sk ie go z dążać d o Sto cz n i.
1) Z g o d n ie z p ro p o n o w a ny m p o łą cz en ie m lin ii n r 7 z P o rte m p rze z u l. B oh.
W arszaw y, p l. K o ściu szk i l u l. W ielką ( p ro je k t te c h n lc z n y J e st J u t w tr a k c ie o p rą c o w a n la p rze z B P C K w G d ań sk u ): U nia n r 7 prze z u l. Ja g ie llo ń s k ą 1 A l. W oj
s k a P o lsk ie g o — w c a le b y n ie p r ze ch o d z iła .
J) L in ia n r S m o g ła b y p rze b ieg a ć p rze z p l. L en i
na A l. M. B u c zk a l n a stę p n ie p r z e z p l. Ż o łn ie rz a w d ó ł d o W alów C h ro b reg o . 4) D om y w znosz one n a m ie jsc u p a w ilo n ó w p r z y AL W olska P o lsk ie g o p o w in n y b y ć te j a am e j w y s o k o ś d c o J u t Istn ie '» c e . S k lep y p o w in n y b y ć now oczesne 1 lu k su so w e . odpo w ie d n ie d la m ia s ta p o rtow ego,
W ALENIA l D a n u ta R EIN - K E. W y k o n ały J u t o n e z a- tn le rz e n la n a k re ś lo n e do k o ń c a r o k u sz kolnego.
D o r ejo n o w e g o k o m ite tu SF B S p rz y sz k o le w c h o d tl 11 osób. P r z e p ro w sd z o n e o- sta tn lo p rze z te n k o m ite t k o n tr o le u ja w n iły , t e J e n - c ze n ie w sz y s tk ie z a k ła d y po d le g a ją c e te m u k o m ite tow i w y k o n u ją sw ó j obo
w ią ze k sp o łe cz n y ... Do o*
p ó ln li ją c y c h z b ió rk ę n a u c zy c iele sz k o ły n r 21 za
n ie śli d e k la ra c je ... (b)
%
, f . K le r. W ydziału R u c h u i
i - . . JPJJŁ '
100 słów
do Redaktora
„Kuriera Szczecińskiego1'
i
.^ Na czym siedzieć?
DW
amiesiące temu zapisa
łem lię na naukę płyuwnia i chodzę w poniedziałki, środy ł piątki od 16 do 17 godz. do . pływalni przy pl. Orła Białe
go. Z korzystania z pływalni bardzo się ucieszyłem i cieszę się nadal, bo nasz pan u>iM chowawca Kosowski jest bar
dzo dobry i wszyscy jesteśmy mu bardzo wdzięczni za nau•*
kę. Jednak gdy wychodzimy t basenu ubierać łię, to prrycho • dzt wychowawca następnej tfrupy, którego nie znam, wy
gania nie ubranych chłopców i bije pumowo plecionką, po której zostają ślady na pewnej części ciała, co utrudnia spo
kojne siedzenie to szkole.
Panie F “doktorze, czy tak być powinno? Przecieł nie mp łem y wychodzić napo no kory • tarz, bo to nieprzyzwoicie no i . zimno, a ubrać gdzieś się mu«
simy.
WŁODEK uczeń kł. IV
^ Zagrożony starokaw alerslw cm
JE S T E M ra c z e j p rz y sto j
n y m m ę tc z y z n ą , a je d n a k n i s m a m p o w o d ze n ia u ta k z w a n e j o d m ie n n e j piel. W l n ię s a to ty lk o 1 w y łą cz n i*
sz cz ec iń sk ic h fry z je ró w . T a k b ow iem sic s k ła d a , l s co d r u g i d z ie ń m uszę k o r z y sta ć s ic h u słu g , a po każ d t j m n ic h w y g lą d a m z g o ła nleapetyezzU e. M istrzow ie b rz y tw y z a p o m in a ją o k o n ie cz n o ści d e s y c f e k o w s n la na rz ę d z i sw o j« j p ra c y , a f . s u it a t, to r ó żn e g o ro d z a ju w y p ry s k i n a m o je j tw a rz y , s p o w o d u k tó r y c h n ls m a m p o w o d ze n ia u k o c ia ków .
Paztle R e d a k to rz e , Je że li P a n Je st m ężc zy z n ą, to P a n m n ie z ro z u m ie , a m ożo I p o r a tu je . P ro sz ę w sk az ać m i U k i z a k ła d f ry z je rs k i w . Szczecinie, w k tó r y m f r y z je r z y d e z y n f e k u ją b r z y t
w y 1 noż yce , no I od czasu do c za su p rz y n a jm n ie j sw o .
J*
P o z o sta ję w o c z e k iw a n iu K a z im ie rz L EW A C K I
S zczecte.
^ Być albo n ie być?
PANIE Redaktorze, ja tro
chę więcej niż 100 słów, a to dlatego, łe nie jestem byłe kim tylko paserem. A było to tak. W sobot* o podz. 13 zają
łem miejsce w kolejce przed kinem „Kosmos”, gdyż chcia
łem kupić bilet na występ pa
na Jana Ławrusiewicza. By
łem w kolejce trzydziestym de likwentem, a później dziesią
tym balonem, gdyż o godz.
J5.30 miła kasjerka rozpoczęła rprzedaż, a o aodz. 16,05 bile
tów już nic było. Powstała wiel ka wrzawa i wielu chętnych chciało rozmawiać z panem kierownikiem. Wyszedł więc do nas pan, który nie był je
dnak panem kierownikiem <
powiedział, te właściwego kie równika nie ma. Ale jednak był, bo później do nas wyszedł i poinformował, ie było 400 bl letów i iuż nie ma. Ogromnie zdziwiliśmy się, bo kasfęrka sprzedawała po cztery bilety, a nabywców nic buło wiecej Jak dwudziestu. Gdy powie
działem, że mogę nabyć bilet u konika otrzymałem odpo
wiedź, ie jestem paserem.
Olłet jednak kupiłem za je
dne 45 zł, a konika odstawi
łem do żloim w I Komisaria
cie MO. Wieczorem było ich więcej, ale ważniejszych, bo sprzedawali bilety po 80 zł.
No i jak tu nie być paserem?
Kreślę *ię z szacunkiem do Pana Redaktora i z lekkim ia lem do Pana Kierownika.
Eugeniusz KUŹNIAK
Szczecin,
rAl. Wojska Polskiego-^ 4
jgm O M X w KURlEg
CELA BYŁA oświetlona Jasną iarówką elek
tryczną. Siedziało w niej sześciu mężczyzn, Nie
dzielski nie potrzebował nikogo pytać, gdzie jest chory, gdyż jeden tylko leżał na pryczy pozostali zaś skupili się wokół niego, głośno komentując niezwykły przypadek. Sierżant magister podszedł do pryczy. Aresztanci rozstąpili się.
— No czego udajesz? Wstawaj! — ostro wsiadł E miejsca na więźnia, ale natychmiast urwał.
Chory był bowiem „ich” więzień — Władysław Stonka. Więzień do sprawy „Vesty". Błędne spojrzenie, zroszone potem czoło, wykrzywione bdlem usta, ręce szarpiące odzież na piersi i pełen przerażenia, półzwlerzęcy skowyt nie po
zwalający wątpić, że ten człowiek jest naprawdę poważnie chory.
— Cholera jasna! — zaklął z przestrachem fcrofos — jeszcze piętnaście minut temu nic wy
glądał tak paskudnie!
' — Natychmiast wezwać dyżurnego lekarza! — irozfcasał Niedzielski, sam zaś, aby ułatwić od-<
dychanie, zaczął rozpinać koszulę więźnia.
Frofos galopem popędził do telefonu. Rozplna- Jąę kołnierzyk sierżant Niedzielski nachylił się nad Stonką i twarz jego owionął gorący oddech.
I wtedy właśnie nozdrza sierżanta po raz pierw
szy pochwyciły lekki, ale wyraźny zapach’ gorz
kich migdałów. Straszliwe podejrzenie targnęło Niedzielskim. Zbliżył twarz jeszcze bliżej do u st Stonki. — Omyłki nie było — oddech cho*t rego wyraźnie pachniał gorzkimi migdałami!
— Czy chory Jadł coś na krótko przed ata
kiem? — zwrócił się do współwięźniów, czując
|ednoczaśnie gęsią skórkę na całym ciele.
— A ot. tam leży — pokazali na krzesło, na którym widniało puste pudełko, z ostatnim nie- dojedzonym, ponczowym ciastkiem. Wyraźnie widniało na nim półkole wygryzione zębami Stonki. Niedzielski wziął pudełko do ręki 1 os
trożnie rozchylając obie połówki ciastka zbliżył Je do nosa. Znów poczuł ten sam złowieszczy zapach gorzkich migdałów. Nawet się nie obej
rzał, kiedy za plecami otwarły się drzwi 1 do ćeli wszedł profos w towarzystwie niskiego mę- fcezyzry z walizeczką w ręku.
— Doktor Kałużny — przedstawił się krótko Niedzielskiemu. — Kto tutaj zachorował?
Następnego dnia mały doktor przyjął kapitana fcawleję, jak zwykle, władczo 1 opryskliwie. Ka
pitan udał, że tego nie widzi i po podziękowaniu za arybką 1 skuteczną interwencję, zaczął wy-<
pytywać o szczegóły wypadku.
— Przyczyną zasłabnięcia był cjanek pota- au wyjaśniał Kałużny — dyżurny sierżant piarwazy spostrzegł charakterystyczny dla .te j.
trucizny zapach gorzkich migdałów...
— Truciznę podano w ciastku? — upewnił się Zawieja.
— Tak jest, w nasyconym sokiem ponczowym ciastku. Nawet dość dowcipnie to zrobione, bo w ciastku nikogo nie zdziwi migdałowy zapach.
— Czy dawka zawarta w ciastku była śmier
telna?
— Jeśli powiem, ie w ciastku znajdowało *rę około dwóch gramów cjanku potasu, zaś dawka śmiertelna dla dorosłego człowieka wynosi 0,18 grama, to sądzę, że można raczej um ać
i idaw
ka była zabójcza nawet dla słonia.
— Tak, to prawda — zgodził się kapitan, uda
jąc że nie dostrzegł zgryźliwego tonu lekarza.
— Jak się chory czuje obecnie?
— Po zastosowaniu zastrzyków lobałiny 1 in
nych środków pobudzających — przyczadł do siebie, choć jeszcze przez parę dni będzie musiał pozostać w szpitalu.
— Czyli, że na razie nie będę mógł tlą z nim zobaczyć?
— Niech pan o tyra nawet nie wspomina — na straszył się doktor Kałużny. — Calowiek. który a aresztu trafia do mnie przestaje być więźniem, a jest po prostu chorym. Nie wcześniej niż za dwa, trzy dnL„ — i powstał, wspinając się nie
znacznie na palce, aby choć o kilka milimetrów zmniejszyć dysproporcję wzrostu, dając Jedno
cześnie znać, ie
u w a ż adalszą rozmowę na ten temat za bezcelową.
A .jednak doktor Kałużny się omylił! Kapitan Jeszcze tego samego dnia rozmawiał z Władys
ławem Stonką 1 to na wyraźne żądanie chorego.
Przestępca domagał się tego tak energicznie, u - rządzał takie awantury, że doktor Kałużny wy
czerpawszy wszystkie środki perswazji i pogró
żek sam wezwał kapitana do odwiedzenia cho
rego.
— Niech' pan już idzie do tego wariata, bo ml szpital zdemoluje! — przywitał kapitana z taką pretensją, jakby to Zawieja ponosił odpo
wiedzialność za burzliwa zachowanie cbbrego.
Władysław Stonka przywitał kapitana z w yj raźną ulgą i choć był jeszcze bardzo osłabiony, usiłował nawet podnieść się na posłaniu.
— Leż, leż spokojnie — powitał go tobie nie wolno się teraz męczyć...
— Panie komisarzu, żeby nie pan!.- żaby nla pan!_ — zaczął Stonka przerywanym ze wzru
szenia i wyczerpanym głosem — to bym już s t y r g n ą ł jak ten pies...
— Jak to, żeby nie ja? — zdziwił się Zawieja f pomyślał, że chory jeszcze mosl majaczyć 1 w malignie myli go z sierżantem Niedzielskim. — Przecież mnie przy tobie nie było, gdy zatrułaś się?
Stonka zachwiał głową po wymiętej poduszce I z trudem przełknął ślinę:
— Ja wiem, co mówię, panie komisarzu. Ja jestem przytomny. Mnie przez cały czas koła
tało się po głowie, to co pan komisarz opowie
dział ml o tym w Krakowie, którego u z ie m - n i o n o , żeby nie sypnął.
— O Florku?
— Ano, o nim. I od razu Jak tylko ugryzłem to ciastko i poczułem taki dziwny smak, od razu ml się przypomniał ten Florek. Przecie* gdyby nie to. ja bym zeżarł to całe ciastko, panie ka
pitanie...
Stonka aż rozpłakał się i żałości nad samym sobą, nad tym, ż e .ta k małp, hrakęw**®. aby Już gryzł ziemię i że tak jak. psa potraktowali *ó jego mocodawcy. Kiedy się wreszcie uspokoił, podniósł zaczerwienione od płaczu oczy na ka
pitana i z determinacją w głosie powiedział:
— Teraz powiem wszystko, penie komisarzu.
Jak na świętej spowiedzi! Ja będę gnić w * pudle, ale 1 Im nawiać z Polski nie dam! A już t słę szykują, szykują w mordę pluci. Ja ich * teraz wyszykuję, panie komisarzu. Niech pan * teraz pyta o co chce, wszystko powiem! t
Zawieja wydobył z teczki notatnik 1 zapalił * małą stołową lampkę na nocnym stoliku. ]
— Chwileczkę, muszę założyć nową kartkę — * powiedziała pani Irena i nieznacznie spojrzała \ na zegarek. Już piąta — a tutaj końca jeszcze <
temu dyktowaniu nie widać! Zawieja dostrzegł * tan gset, bo pośpieszył ją uspokoić, że to już na- \
prawdę potrwa nie długa ■
— Jestem gotowa — powiedziała pani Irena J unosząc ręce nad klawiaturę maszyny do pisa- t nla. Zawieja zajrzał do notatnika. 4
„Po odbiór pistoletu miałem zgłosić się do | sklepu jubilerskiego Mirosława Zgorzelsklego <
na Nowym Swiecie nr... legitymując się hasłem ‘ ropoznawczym składającym się z bursztynowej ! fajeczki i hasła słownego „Kraj w którym mó- * wią Guten Tag*. Tak rzeczywiście zrobiłem i J otrzymałem od Mirosława Zgorzelsklego plsto- , let „Vesta“. kaliber 7,92, z którego miałem zgła- <
dzić kapitana Romana Zawieję-.” ) Monotonny stukot maszyny do pisania nagle <
ustał. — No, dlaczego pani nie pisze? — zdziwił ] się Zawieja. Sekretarka rzuciła mu przerażone . spojrzenie. — Czego się pani niepokoi? Jak wi- <
dać, to polecenie nie zostało przecież wykona- ! zie —uśmiechnął się i dyktował dalej. ,
„Polecenie tej treści otrzymałem od Jana Kaw ■ Id. który za wykonanie zadania obiecał mi na- | grodę w wysokości dwudziestu tysięcy złotych <
i dziesięciu zegarków marki Longines. .
— To straszne! — znów przerwała pisania se- \ kreta rka.
— Dlaczego? Całkiem rzeczowa umowa — I <
cena zupełnie przyzwoita. Sam bym za siebie ' tyle nie dał żartował Zawieja.
„Ponadto Kawka obiecał mi, że po pomyślnym 1 wykonaniu tego zadania będę mógł zarobić je- ! szcze więcej biorąc udział w ostatnim „skoku”, i jaki jego banda przdsięwziąć zamierza w Kra- ' ko wie. Dotyczy on Jakiegoś początkującego spe- \ kulanta, który zamierza nabyć hurtem większą <
partię zegarków. Zegarki zostaną mu dostarczone 1 do hotelu, za które od razu zapłaci grubszą go- ] tówkę (Kawka mówił o pięciuset tysiącach zło- i tych), po czym natychmiast po odejściu parane- ' rów, zegarki te zostaną odebrane nieznajomemu, \ którego Kawka nazywał „Jeleniem’*.
W jaki sposób te zegarki mają być odebrane ‘
— nie wiem. Kawka mówił ml tylko, że ja mam \
„stać na świecy" w czasie akcji i za to obiecy- <
wał mi dwadzieścia tysięcy złotych. Wspominał ' też, że on i jego wspólnik już od pewnego czasu , o b r a b i a j ą tego .Jelenia" ! akcji trzeba się 1 spodziewać lada dzień. Mówił, że to będzie po- ! żegnałny s z p a i ich bandy, bo od razu po i tym wyjadą za granicę. Dokąd l Jak, tego nie 1 mówił. Nie wiem również dlaczego na miejsce | akcji wybrano Kraków, choć „Jeleń" ma prze-
bywać w Warszawie.” '
— No to by było wszystko — powiedział Za- \ wieją zamykając notes. Sekretarka wykręciła i kartkę z maszyny i zaczęła porządkować maazy- \
no pis pmtokółu. ,
* v*--AJe pan nie dopuści do tego „skoku”, panie ■
"kapitanie? — spytała myśląc* o ttr tc l' te^ó; ćo \
jej dyktował. ,
12 4 :
CL Ł
Oj( k o n l « i n 5 7
na stanowisko PREZESA Spółdzielni I Kierownika Technicznego
o g 1 a s s a
BUDOWLANO - MONTAŻOWA SP. PR.
„TERENY ZIELONE"
Wymagane wykształcenie wyższe lub średnie i dłu
goletnia praktyka na stanowiskach kierowniczych.
Wynagrodzeni? od 3.000 zł — wzwyż.
Podania kierować do sekretariatu Spółdzielni przy Ul. 8-go Lipca 27, tcl. 29-72. 343-K
2 MAJSTRÓW BUDOWLANYCH, wymagane ukoń
czone Technikom Budowlane, 2 lata praktyki w za
wodzie i egzamin na majstra,
1 MAJSTRA ze znajomością instalacji wod.-kan. I c.o.
wymagane wykształcenie techniczne, w tym przynaj
mniej 5 lat praktyki przy robotach instalacyjnych, 1 PISARZA BUDOWLANEGO, wymagane średnie wy
kształcenie i 2 lata praktyki biurowej,
2 KIEROWNIKÓW ADM-u. wymagane wykształcenie średnie techniczne, ekonomiczne łnb ogólnokształcące ł 5 lat praktyki zawodowej.
Kandydaci mogą zgłaszać się codziennie w gmachu Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych Szczecin- Sródmieście Nr 2, ul. Leona Heykl 23, w godzinach od 7.30 do 15.30 i składać swojo oferty. 325-K
Leczenie ży la k ó w
S t e a tc l n , n i. L n k a ile - w te aa I Z D oja zd t r a n - w a j tm n r i do ■!.
T r a u g u tta . 1111-0
Sz c ze cin ie lu b okolli Prosxg o p r z y b y c ia oo ror.Ie w d n iu M .II b r . la b p o d a n ia a d re s u . R y d z ew sk a. S z c ze cin -S to t- czy n . Ł o w ie c k a z ł—11.
1ST7-C NIEBU CiłOMOfi Cl
*0 k m _ __________
sp rz e d a m . M o ld e n , P o - anaft, Ś lą s k a J-a .
HJ-K
W
ROBOTNICZA SPOLDZIELNIA PRACY 1
Odrodzenie"
tecla, ul. Żubrów 1, id . S4-M, 36-742,
poleca swoje usługi
w zakresie Instalacji c.a, vrod.-k&n„ gazowych elektrycznych, odgromowych, dźwigowych oraz robót budowlanych 1 ślusarskich.
Roboty wykonujemy s własnych I powierzonych 350-K
Oalofizen k Próbna
K IER O W N IK A RO BO T BUD O W LA N YC H *- w y m a g a n e w y k s s ta lc e a ie w y t n ą lu k tr e d n le s p r a k ty k * , p r z y jm ie od z a ra z B u d o w U a a S p ó ł
d z ie ln ia P r a c y „W iertnik** w S z c ze cin ie , ul.
Ż u b ró w I. ) ti- K
PA LA C ZY O K RĘTOW Y C■ p r t r j n l t d o p r a c y a a je d n o c tk a c ii p ły w a ją c y c h P rz e ti« b . B o- b 6t C z erp a ln y c h 1 P o d w o d n y c h , O d d ział w Szc ze cin ie , n i. N o cz n ic k ieg o IS—<2. W a r u n k i p r a c y I p ła c y d o o m ó w ie n ia w s e k c ji Z a t r u d n ię
n la w / u p o k . 15. I4Z-K
I t K IER O W CÓ W a u to b u s o w y c h z I k a t.. ia k ie ro w c ó w to w a ro w y c h z I I k a t.. S p o m o c n i
k ó w k ie ro w c ó w a m k a t., z a tr u d n i n a ty c h m ia s t W o jw ó d tk ie P r z e d się b io r stw o P K S w Szc ze cin ie , u l. K o rz e n io w s k ie g o Z, p o k . 4.
SU-K
A E R O K LU B S tc te e ló S k l ta a n g a ł n j e p r a e o w a l k ó w : K IE R O W N IK A A D M IN IST R A C Y JN O -G O SP O D A R C ZEG O z J e d n o c z e łn y tn p ro w a d z e n ie m m a g a z y n u te c h n . i MP18, w y n a g ro d z e n ie o4 SM — LIM Zl o r a z K IE nO W N IK A PR O PA G A N DY — w y n a g ro d z e n ie od ) M -1 .( N z l. W iad o m o ść : A e ro k lu b Sz c ze ciński, S z c z e d n -D ą b le , L o tn lik o , te l SS-54, od godz. *—I f,
S5C-K
W YN A JM Ę p o k ó j m a ry n a r z o w i. p ła tn e za pól ro k u . B oh. G e tta W ar tz a w tk ic g o 5—J. 1571-G
I T w o je b i ł l ^ O O T j i O O Z C ł l l s n t c l J
FA B R Y K A S o c h e j D m Ij-U cJI D re w n a G r y f i
n o k o lo S s c m l n a , d o ja z d do s ta c ji C zep in o , z a tr u d n i od d n ia I.V.lSSa r. G LOW N EGO K SIĘG O WBGO. W y n ag ro d ze n ie r a ie ilt c z a e 2.7M zł o ra z p r e m ia z g o d n ie z V ch w a lą B i t y M in istró w n r 4J t d n ia 1.II.1SSI r . p ls s d e p e ta t M M w ęg la k a m le a a e g e 4 o d p a d y
fesswaa.
M - Ks a m o c h ó d b a g a to w y
„ C h e ^ r o łe t" . s ta n b.
d o b ry , sp rz e d a m . Szcze
c in . N o c a n lc k k g o 41—
1. 14SS-G
dotn o ^ ć: S t a e la O b słu gi S a m o c h o d ó w , u l.
K a s z u b ik a 53. 157S-G
TEATRY
POLSKI w j i p ł e ” g . 17J0 w s p ó ł c z e s n y « uraw aao ł J u li a " g. I t — „ W M o k a m o . s tn “ g. 1S J0O PE R E T K A — J B o r to n ’* g<
A I S
ETLHARMONIA — k o n c e r t i r m foniczny U l z. eykta ^Muzykn XX w ie k u " g. 1*
P L EC IU G A - W oj. P o l. (4 -
„ T o m c io P a lu s z e k " g. 14 — „W.
p u s ty n i t w p u sz c z y ” g , u
KI&U
a lew lc aa 1 film ..R e k o rd A n n ie - f . t l
COLOSSRUM - „ U W tagfeSOw"
g . I.U . U A lL O , IS, t u u O M — p a t. — o d US U PO L O N IA — „ B a j k a o Spłacaj królew nie** g. u . U , n —♦
„ Ś w ia t Sl« tn a lc je " g. H — ,.W bronie mojej i--- "
i, ta — sra n e . -
g. 10. I i . i t , U — „ O s ta tn ia m l loSć • g. l ł J a . IŁ to , ł a j a , n -<
f ra n c . — od la t IS P IO N IE R — p itk a ” g . u , 11, I t — „ C le rn ts tn droga** g. O j IS, 17 — „ N iez w y k ły S w U dek1*
g . IS. a — N RF PR O M IEŃ — „ 7 ilr s m M i pU « aezikl” g. u , i t — „ A n t wUUl a n i s ly c h u - g. 14. 1», 1S, to - i f ra n c . — * d Lat I I G A RN IZON OW E — h Z ln m a s - ty p o la " g. i t , u — >K1<ak*’«
g . IS. 1Ł 1J, 10.3® — N RD — o d fas 14
PA Ł A C H LOnZEEZY - „ N lc- S m ierta ln y g a r a h M " c. ta , U4 14, IS, U — rad * . — o d U t l ł PA LA — K ozioł m uzykant**
g. 13 — .Z o b ac zy m y al« w nM O alele" g. 14. IS, 1S.1S, t * » -4 p o U k l — o d U t U SW IT rsk o łw ln ) - „ N a le d a e j p si radzie** f . M SOSRNKA (T anow o) • ^ S r e r o - g ow iec B r o w k in " g. 1« • - „ W id
« • " g. IS, IS — f ra n c . • - o d la t IS
MEW A (Z elecbow o) — wC h * n p ie c a g u ta p e r k i** g. I t , M -»
— „ R a n c h o Texas*» g. i t , 1S.1S.
tO-IO _ poi. — od U t IS P R Z Y J A 2 N (Dąbie) - „ C afe p o d M inogą*’ g. IS, XI, IS m p o lsk i — o d U t l t — „ C U U grzywa** g. 1ŁM , 1X45 SZM ARAG DO W E (Z d ro je ! •
„ W iz y ta N . S. C h ru sz rz o w a w USA** g. U - „U S m tach n o c y * g. ł l j a . 17.45, 28 - sz w e d zk i
— od U t IS
h u t n i k (Stołczyn) - k.WlzX* ■ n a szafot** g. IS, l t , t t — t r a n i
— o d la t 1S — „ N ie z w y k ły m ecr*' g. 14, 15 B A JK A (P olice ! — „ C r u k t Hek** g. 14 — ..B o h a te rk a d n U ” a - l * . 17
u -
w io tk i - od U tU
ŻEG LA R Z (G o!celno) — „W ędr ó w k i p a n a K sic ty c a ” g. U
* - „ F r a n c is - m u ł k tó r y m ó
wi** g. 14, 1*. IS. » — USA 4 o d la t 12 — ..O n a ta d c z y U Jed n o lato** r . 22
1 M A J ' (Z ydow re) • „C yrlc nlediw tedzl** g. U - „W r y ł- , . m ie r o c k a n d jon** g. u , it<
is — „ o s U t n U sp r a w a Tren*
t a ” g. 21
STYLOW E (H u ta ,.Szczecin” )
— „ T r a p e r z K e n tu c k y ” f<
15.M. 17.40, 15.50 - U SA - o d U t 14
R e p e r t u a r K i n — n a yad*
sta w ę I n fo rm a c ll O ZK.
F O TO PLA S TIK O N — „AngU at W loc*ty, Francja** g. l» —2i
KLOBY
I) M t z - pl. Zołnl eraa » mc zy n n y o d g . 12 i
N O T — W oj. P o lsk ie g o Cl M
d a n s in g g . IS |
P IM P U * - M ickiew icza CS • w te rz o re k ta n e c z n y g. u T P P R - W oj. P o lsk ie g o SC «
— „ K ró lo w a śniegu** g. IS - • k.Mój u k o c h a n y ” f . U , 28 —
r a d z. . j
SPÓŁDZIELCÓW - W oj. P ol, 2* — k o n c e rt g ita r h a w a jsk ic h L aw ru sle w lcz a g. 1S.M — d a n - s łn g g. is
P T T K - ____ . c zy n n y o d g. u
WYSTAWY
MUZEUM - S ta r o m ły ń s k a tT m w y s u w a Sre d n lo w lec an e j sz tu k i p o m o rsk ie j, w y sta w a p r a e ł l a n r r Moore*a — A n g lia — u i a —icW AŁsr CH RO nR RG O s — s ta r*
a k a . p rz y ro d n ic z a , a re h eo ło g lca n a ą . ł * - U
i s m u z — p i. Ż o łn ie rz a I w y sta w a J a n in y K o siń sk ie j i
SZPITALE
k l i n i k a CHUL n *• Pomorza M IE JSK I SZ P IT A L SP EC . m Iw . W o jcie ch a 7 — g. i» - 7 ra s PRZY C H O D N IA IN TER NISTY CZNA - W oj. P o l. 43 ~ (•U - 23
APTEKI
a tal,
SZY N SZY LE o k a z y jn ie , sp rz e d a m . W iadomodC : S zczecin. W o jtk a P o ł- a k le g o JO -3. 15S0-G
„ p o ly tk ) r a d io ,Cyrena**, s tr o . m a g ie l, s p rz e d a m . L o m p y I I —1 — N ie bu-
sz ew o . 1511-0
SA.M OCB0D m
r S p i r t a k " , w t>.
b r y m H an ia, s p r z tó a m .
tai. r - t r u ___ u*t-G
NR 2 ■ M ickiew icza 1«I 4S-S2
S7*S* “ WoJ' P®ł* 14 ** !e,»1 STACJE BENZYNOWE
N r (M > td . K o p e rn ik a ■ , c z y n n a e a u d o b a NR SS7 - n i, M ickiew icza CT c z y n n a o d goda. 4 d o t t . |TELEWIZJA (program
bcrll& skt)» - d la dz iec i od U t S „O d b a jk i d o b a jk i ’, 11.13 - „ B i
cie se rc a t a darmo** — 75 m i
n u t * m ło d y m i ta le n ta m i, IS —■
a n d y e ja <La w tf, 14 — p rze g ląd ty s o d n ta , 15.JS — a n d y e ja t p r o f. K op rc b en . IS — „ T r ty sr a lo n * d a ł ”, 1754 - tra n s m i
sja z L ip sk a m eczu p iłk i ręc z n e j, 1IUS — po z d ro w ie n ia *•*
ł^ w lzji d z ie c ię c e j, is.45 - k ro - n łłta. ?fl — sz tu k a te le w iz y jn a
„ L u s tro 1 d e ń " , 21J 0 « w koW J śwUta*