• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 29 (331) [332].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 7, nr 29 (331) [332]."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

KIETRZ • KUŹNIA RACIBORSKA • PSZÓW • RADLIN • RACIBÓRZ • RYDUŁTOWY • WODZISŁAW SL.

RACIBÓRZ

Systematycznie maleje liczba absolwentów podstawówek chcących kontynuować naukę w zawodówkach. W najlepszych szkołach średnich brakuje miejsc.

Gęste sito

Aż dla 134 absolwentów podsta­

wówek zabrakło w tym roku miejsc w najbardziej obleganych szkołach -1 i II LO,SMS-ie orazwnowych lice­ ach w Krzyżanowicach i KuźniRaci­ borskiej. W przypadku szkół średnich nie ma rejonizacji. W Raciborzu chce się uczyć młodzież z okolicznych miejscowości a nawetz wschodnich rejonów województwa opolskiego. Ci, którzy zdali egzamin a nie zostali przyjęci zpowodu braku miejsc mają już swoją szkołę - mówi HalinaMi­

siak, szefowaraciborskiegoWydziału Szkolnictwa Ponadpodstawowego Ogólnego przy Kuratorium Oświaty w Katowicach. W II LO utworzono dodatkową klasę mat-fiz, dodatko­ wych uczniów przyjęło liceumw Kuź­ ni Raciborskiej, kilka miejsc wygo­ spodarowało I LOiSMS, zaś reszta zdecydowała się na średnieszkoły za­

wodowe. Kurator zgodził się nawet na utworzenie dodatkowej kłasy w Kuźni Raciborskiej. Okazało się jed­

nak,że jest tylko dziesięciu chętnych.

Dla Kuratorium niezrozumiałe są działania dyrekcji szkołyprzy RAFA­ KO,która niechce otworzyć liceum ogólnokształcącego.

Problemu braku miejsc w najlep­

szych szkołach średnich prawdopo­ dobnie nie byłoby w ogóle,gdyby nie szum wokół szkoły RAFAKO - mówi dr Piotr Olenderodpowiedzialny za szkolnictwo zawodowe. W marcu za­

rząd spółkipodjął decyzję o wstrzy­ maniu rekrutacjiz perspektywą wy­

gaszenia działalnościw ciągudwóch lat. Kuratorium nie zdecydowało się na przejęcie szkoły ze względu na planowaną reformę administracyjną i pozostawiając decyzję przyszłymwła­

dzom powiatowym, które przejmą szkolnictwo ponadpodstawowe. Zde­

cydowało prawdopodobnie również to, źe szkoła niema własnegobudyn­

ku. Proszę również zauważyć, że ta szkoła była dobra przy zakładzie.

Uczniowie mieli dobrepraktyki, które decydowały o wysokim poziomie kształcenia. Bez tego układuplaców­

ka nie ma racji bytu. Wydział będzie szukał miejsc pracy dla tamtejszych nauczycieli. Choć nikt nie mówi o tym głośno, to wiadomo, że będzie z tym problem. W ciągu dwóch lat do szkół średnich zawita niż demogra­

ficzny. Pojawi się ukrytebezrobocie wśród kadry, tak mocno zauważalne już w podstawówkach. Trudno też wyrokować, jaka będzie przyszłość

szkoły RAFAKO. Nie wykluczone, że zostanie przeniesionado nowego kompleksu przyul.Magdaleny. Naj­

pierw jednak musi się stamtąd prze­

prowadzić na swe dawne miejsce szkoła specjalna. Przypomnijmy, że wcześniej planowano utworzyćtuko­

lejne liceum ogólnokształcące pod patronatem raciborskichkolegiówję­ zyków obcych.

Już blisko 70 proc, absolwentów szkół podstawowych chce zdobyć maturę. Największą popularnością cieszyły się licea ogólnokształcące.

W II LO najednomiejsceprzypadało prawie dwóch kandydatów. Więcej chętnych niż miejsc było w Zespole Szkół Ekonomicznych i Zespole Szkół Mechanicznych, Coraz więcej wolnychmiejscejest natomiast wza­ wodówkach. Wyżdemograficzny po­ trwajeszcze dwalata. Późniejmoże­

my się liczyćnawet z 40 proc, spad­ kiem ilości absolwentów. Nie wyklu­ czone, że trzeba będzie zlikwidować jakąś placówkę - dodaje Halina Mi­

siak. W opinii Piotra Olendradobrze wypadł eksperyment z liceami tech­

nicznymi. Będzie to w przyszłości podstawa kształcenia. Realizując pro­ gramLO uczy sięokreślonegozawo­ du. W naszym rejonie licea takie działają na razie przy Zespole Szkół Ekonomicznych w Raciborzu iZespo­

leSzkół Technicznych w Kuźni Raci­ borskiej.

(waw)

KRZYŻANOWICE

Telekomunikacja Polska S.A. obiecała mieszkańcom gminy dodatko­

we telefony.

Centrala na granicy

Centrala telefoniczna mieszcząca się obecnie w budynku poczty w Chałupkach będzie się musiała prze­

nieść. Uznaliśmy, że musimy ściśle współpracować z Telekomunikacją PolskąS.A., tym bardziej, że wgmi­

nie brakuje nam około 600 numerów.

Nowa centrala ma być wstępem do II etapu telefonizacji gminy. Obiecano namdodatkowenumery w sołectwach Chałupki - Rudyszwald - Zabełków - mówi wójt WilhelmWolnik. Rada Gminy zgodziła się 19 czerwca na sprzedażTP S.A. w drodze bezprze-

RACIBÓRZ

Jeszcze w lipcu ruszyć ma budowa kolejnych mieszkań na rogu ulic Warszawska - Bukowa.

Nowe mieszkania

Pierwsza część osiedla powstała dwa latatemu. Budowa drugiego eta­ purozpoczniesięladadzień. Naucze­ nidoświadczeniem zdobytym podczas pierwszej części budowy musieliśmy niecozmienićkoncepcję - mówiRy­

szard Pochwała szef firmy budowla­ nej. Spółdzielnia Mieszkaniowa „No­ woczesna” postanowiła zbudować więcej mieszkań ale o mniejszej po­

wierzchni. Okazało się bowiem, że w Raciborzu niewielu ludzi stać aby ku­

pić mieszkanie o 70 czy 80 metrowej powierzchni.

Opracowano już dokumentację, którauwzględniate zmiany. Wynika z niej,iż środkowe budynki zośtaną podniesione o jedną kondygnację,

targowej działki pod budowę nowej centrali. Będzie się ona znajdowaćw pobliżupoczty, przy ul. Powstańców.

Telefony zagościły na dobre w gminie dopiero po 1994 roku. Od tego czasu uruchomiono tu trzy cen­

trale - w Chałupkach, Krzyżanowi­ cach- Tworkowie -po500 numerów każda. TPS.A. wykonała 1485 przy­ łączy. Zakwotę 60 tys. zł gmina za­ kupiła dla każdego sołectwapojed­

nejkabinie telefonicznej.

(waw)

dzięki czemu przy tej samej po­

wierzchnizabudowypowstaniewię­

cej lokali mieszkalnych, wpłynie to również na obniżenie kosztów całej budowy. W sumie, w drugimetapie, powstać mają42 mieszkania, o po­

wierzchniach od 45 - 75 metrów kwadratowych. Zamiast garaży zbu­ dowany zostanie parking podziemny.

Jest to jedyne rozwiązanie,które za­ pewniwszystkim mieszkańcom miej­

sce garażowania pod budynkiem. W mieszkaniach pierwszego etapu za­ montowano ogrzewanie elektryczne, w lokalach, które niebawem powsta­

ną, montowane będą indywidualne przepływowe kociołki gazowe, które załatwią sprawęogrzewaniai ciepłej wody.

Cena jednegometra kwadratowe­

go jeszcze nie została ustalona. Wia­

domo już, że nie będzie taniej niż 1.600 złotych zam.kw. Nowi lokato­

rzy będą musieli do tego doliczyć jeszcze kosztyelementów wyposaże­ nia. Jak zapewnił nas wykonawca, przyszły lokator będziemógł decydo­ wać,naweto tym jaki ma być rozkład ścian w lokalu, oczywiście w miarę technicznych możliwości. W lipcu rozpocznie się budowa jednego ze skrajnych budynków. Kolejne po­

wstawać będą w zależności od tego, jakie będzie zainteresowanie miesz­

kaniami. Ludzie składają jużwnioski do spółdzielni, więc uważam, że bu­

dowa powinna przebiegać sprawnie - mówi Ryszard Pochwała.

Pierwsze dwa domy prawdopo­ dobnie będą gotowe jesienią przy­ szłego roku.

Max

CENTRUM ELEKTRONARZĘDZI

SPRZEDAŻ - WYPOŻYCZANIE

naprawygwarancyjneipogwarancyjne

Paweł Ąjimpel

MŁOTÓW WYBURZENIOWYCH

47-400 Racibórz, ul. Reymonta 10 tel./fax (036) 419 08 81

O BOSCH

D e WAŁT

Celma<>

® Malabo

IłiakitcL

PRZEWIJANIE SILNIKÓW DO 100kW I SPRZEDAŻ

SPRZEDAŻ I REMONTY SPAWAREK

* SPRZEDAŻ RATALNA

RADIO ci?

FM

(2)

RACIBÓRZ

Racibórz i okoliczne gminy znajdą się od 1 stycznia przyszłego roku w nowym Województwie Śląskim.

PSZÓW

Zamiast resocjalizacji

RACIBÓRZ

Jan Szajnar przestał byćpełno­

mocnikiem wojewody katowickie­

go ds. usuwania skutków powodzi.

Jegomiejsce zajął BolesławBaran.

Przejezdna jest już ulica Ko­ zielska w Raciborzu. Roboty przy jej remoncie zostaną jednak zakoń­

czone dopiero w przyszłym roku.

Konieczne jest m.in. położenie ostatniej warstwyasfaltu naodcin­

ku od ul.Gdyńskiej do rozwidlenia na Proszowiec. Jakpoinformował nas prezydent Andrzej Markowiak, roboty wlokły się z powodu ko­

nieczności przebudowania kanali­ zacji.

PrzypomnikuArki Bożka przy ul. Opawskiej zamontowanorampę mini-pipę. Jest miejscem spotkań miłośników łyżworolek.

6 lipca w Urzędzie Miasta w Raciborzu odbyło się posiedzenie zarząduStowarzyszenia Gmin Do­ rzecza Górnej Odry. Tematem ob­

rad były przygotowaniado podpi­ saniazgminami czeskimi umowy o utworzeniu Euroregionu.

Gmina przejmie nieodpłatnie od raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowejbudy­

nek mieszkalny przy ul. Kossaka 41-47. Znajduje się w nim 40 mieszkań lokatorskich. Ich nowym administratorem będzie Miejski Zarząd Budynków.

W Szkole Podstawowej nr 12 powstanie pracownia internetowa.

Budżet miasta przeznaczył na ten cel 41,5 tys.zł.

ZarządMiasta zgodził się na re­

mont budynku oddanego w uży­

czenieFundacji S.O.S.Dzieciom z Katowic.Majątam powstać miesz­

kania readaptacyjne. Fundacja otrzyma również budynek komu­ nalny przy ul. Kanałowej 1 pod warunkiem jednak, że jeszcze w tym roku przeprowadzi jego re­

mont. Budynekprzyul. Rybnickiej 17,októry Fundacja takżesięsta­

rała, zostanie przeznaczony na sprzedaż.

Na wrzesień zaplanowano za­ kończenie budowy drogi ul. Weso­ łej.

Na 153 pracowników Urzędu Miasta 47 ma wykształcenie wy­ ższe, 96 średnie, 3 zawodowe i siedmiu podstawowe.

Odra na wysokości Raciborza zaliczona jestdoII klasy czystości.

’ Wody rzeki przekraczają jednak wartościnormowe dla 17 wskaźni­

ków zanieczyszczeń.

Spada czytelnictwo w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Raciborzu.

Jeszcze w latach 1975-1985 było ono najwyższe w województwie katowickim. W 1997 roku MPB Racibórz znalazła się już na 12 miejscu. Przyczynątak radykalne­ go spadku jest brak środków na za­ kup nowości. Od 1994 roku pla­ cówka kupuje jezesprzedażyce­ giełek. Zdaniem dyrekcjiplacówki czytelnictwo utrzymuje sięjednak na przyzwoitym poziomie ze względu na wysokie ceny książek w księgarniach.

Rosną dochody raciborskiego Muzeum. W ubiegłymroku wypra­

cowałoono ponad 51 tys.zł, pod­

czasgdy rokwcześniejtylkp 36,4 tys.zł. Coraz więcej osób decyduje się też zwiedzić placówkę. Tylko

Jesteśmy z

Największe ugrupowania poli­

tyczne w Sejmieosiągnęły konsensus w sprawie liczby województw ustala­

jąc, że będzie ich 16.Przynależność gmin powiatu raciborskiegostała jed­ nak pod znakiem zapytania. Rada Miejska poprzedniej kadencji jedno­ znacznie opowiedziałasię za związ­

kiem zKatowicami. Częśćopiniipu­ blicznej wyrażałajednakproopolskie sympatie. Działacze samorządowi z Opolszczyzny robili co mogli, by przyłączyćdo nich Raciborszczyznę.

Jesteśmy zadowoleni z decyzji po­

słów.Odpowiednie gremia w Warsza­

wie informowaliśmy, że interesuje nas tylkokatowickie- mówi wiceprezy­

dentAdam Hajduk.

Nie trudno sięjednak oprzeć wra-

RACIBÓRZ

Arka stróż

Od kilku tygodni przy pomniku Arki Bożka w Raciborzu stoi rampa mini-pipe. Urządzenie warte blisko 29 tys. zł wygrał przedstawicielraci­ borskiego Urzędu Miasta podczas niedawnych Targów Budownictwa TargbudwKatowicach. Zakolejne 9 tys.zł władzemiastazdecydowały się zakupić kolejne elementy. Dzięki temu rampa ma 10 m długości. Ko­ rzystają z niej miłośnicy jazdyna ro­ werach BTX, łyżworolkach i desko­

rolkach. Producentem jest firma Be­

ton Bytom.

Mini-pipe cieszysię niesłabnącym powodzeniem młodzieży. Do jazdy znakomicie nadaje się równieżplac przed pomnikiem. Cieszy się pewnie sam Arka, który ma teraz towarzy­

stwo. Dawniej co jakiś czas pijani obywatele miasta wieszali na jego rę­

kach kosze naśmieci.Teraz cokołowi

WODZISŁAW

Drewniane kościółki

W galerii Towarzystwa Miłośni­ ków Ziemi Wodzisławskiej „Art.

Vladislavia”dokońca Sierpnia będzie można oglądać obrazy Walentyny Klimkiewicz. Zaczęła ona malować będącjuż na emeryturze.Jest amator­ ką. Uczestniczy w zajęciach zespołu plastycznego „Oblicze”,który działa przy Teatrze Ziemi Rybnickiej.

Malarka prezentowała już swoje pracenawystawach wŻorachiRyb­ niku. Regularnie uczestniczy w wo­ dzisławskich wystawach Twórców Nieprofesjonalnych.Uczestniczy tak­ że w konkursachmalarskich organi­ zowanych przez wodzisławskie Mu­ zeum. Indywidualnej wystawy w Wo­

dzisławiu Walentyna Klimkiewicz jeszcze nie miała. W galerii „Art.

Vladislavia” przedstawiła pejzaże i martwe natury. Najczęściej bohatera­

mi jejprac są drewniane kościoły.

Prawdopodobnie następnym arty­

stą, któryzaprezentuje swoje pracy w galerii TMZWbędzie Edward Dem­

bowski. Planujemy również zaprezen­ towaćobrazy Barbary Śmieji, w tym

RYDUŁTOWY

łWarfzechcą wyposażyć szpital w aparat do badań serca przez telefon.

Serce do telefonu

Władze Rydułtów w porozumie­

niu z miejscowym ZOZ-em zdecydo­ wałyo konieczności zakupudlamiej­ scowegoszpitalaaparatuEKG Holte- ra. Pozwalaon m.in.na badania pra­

cy sercaprzeztelefon. Pacjent, dzwo­ niąc do szpitala, zakłada specjalne urządzenia na klatkę piersiową, i dzięki tym odczytom w szpitalupro­ wadzony jest pomiar pracy serca.

Koszt aparaturywynosiokoło70 tys zł.Władze szpitala starały się o pozy­

skanieśrodków na jej zakup z budże­

Katowicami

żeniu, że podzielenie Górnego Śląska na dwawojewództwa było najmniej racjonalną decyzją. Działacze samo­ rządowi z Katowic twierdzą, że aglo­ meracja górnośląska potrzebuje prze­

strzeni do rozwoju.Teraz jej zabrak­

nie. Opolanomteżbędzie ciężko. Do­ chód ich województwa należy do naj­ niższych. Potencjał gospodarczy jest słaby. Będą więc problemy z finanso­ waniem zadań publicznych. Woje­

wództwo Śląskie jest drugim, pod względem dochodu, po Mazowiec­ kim. Dziś,gdy względy gospodarcze dominują choćby nad historycznymi sentymentami, nowy podział admini­

stracyjnykraju jestdla raciborzanko­ rzystny.

(waw)

pod postumentem przybywa kolorów.

Tylko patrzeć,jak Bożekbędzie miał domalowane sprajem wąsy. Czy nie lepiej byłoby mu w Markowicach?

W

Martwa natura Walentyny Klimkiewicz roku zdobyła ona pierwsząnagrodę w Konkursie Malarskim zorganizowa­

nym przez wodzisławskie muzeum - mówiStefania Klimek zTMZW.

Max

tu Ministerstwa Zdrowia. Niestety odpowiedź byłaodmowna. Na szczę­ ście w sukurs medykom przyszłyry- dułtowskie władze. Zdecydowano o zabezpieczeniu w budżecie pewnej kwoty, która zostanie przekazana na ten cel. Urząd Miasta zwrócił się również z propozycją do gmin ościennych o partycypację w kosz­

tach. Na raziepozytywniena ten apel odpowiedziały władze Radlina i Pszowa.

J.M.

W mieście powstanie Świetlica Środowiskowa realizująca zadania wychowawcze dla młodzieży zagro­ żonejniedostosowaniem społecznym.

Mieścić się ona będzie w budynku byłego sklepu na osiedlu Kościuszki.

Takie rozwiązanie stało się możliwe dzięki władzom Spółdzielni Mieszka­ niowej „Orłowiec” z Rydułtów,które przekażą ten obiektna rzecz miasta Pszowa.

Znaczenia takiego miejsca nie da się przecenić - mówi Marek Hawel, kierownik Referatu Zdrowia Kultury Oświaty i Sportu UM, a równocze­ śnie członek Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Sprawa znajduje się na etapie finalnych usta­ leń pomiędzy Spółdzielnią Orłowiec, a władzami Pszowa. Naszym zamia­

rem jest by Świetlica mogła rozpo­

cząć działalność już po wakacjach.

RACIBÓRZ

Hotel

na kamienicę

Adaptacja dawnych hoteli Zespo­ łu Opieki Zdrowotnej przyul. Głub- czyckiej 55 b i c na budynki miesz­

kalne będziekosztować ponad 6min zł. Władzemiasta planują przeprowa­

dzić tę inwestycjęw ramach utworzo­ nego Raciborskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Dzięki temu możliwe będzie pozyskanie 4,2 min zł preferencyjnego kredytu z KrajowegoFunduszu Mieszkaniowe­ go. Resztę wyłoży gmina. W tym roku zaplanowano sfinansować wy­ konanie dokumentacji. Roboty miały­

by sięzacząć od roku przyszłego. Za­ kończeniezaplanowanona rok2002.

Zdaniem niektórych radnych, którzy na jednej zostatnich sesji opiniowali plan adaptacji, inwestycje z tym związanesą za drogie. Gmina, w opi­ nii Komisji Bezpieczeństwa,powinna pozbywaćsię substancji mieszkanio­

wej a nie powiększać ją takim kosz­

tem.

(waw)

GORZYCE

Niechciana stacja

Mieszkańcy wsi Rogów, leżącej na terenie gminy Gorzyce, zaprote­ stowaliprzeciwkolokalizacji na tere­ nie swojego sołectwa stacji paliw kó­

łek rolniczych. Stacja taka została niedawno oddana do użytku. Dla miejscowych posiadaczy ciągników rolniczych jest to spore ułatwienie, gdyż mogą oni bez koniecznościwy­ jeżdżania ze wsi zatankować swoje pojazdy.Niestety, inne są odczucia na ten temat pozostałych mieszkańców Rogowa. Ichzdaniem lokalizacja sta­

cji grozi skażeniem środowiska, po­

nadto jest uciążliwa dla najbliższych sąsiadów ze względu na zapach opa­ rów benzyny. Protesty mieszkańców doprowadziły do stworzeniaprojektu zmian w miejscowym planie prze­

strzennego zagospodarowania gminy.

RACIBÓRZ

Książki z fundacji

Sytuacja finansowa tutejszychbi­

bliotek niejest godna pozazdroszcze­

nia. Wcześniej przyznawano im pie­ niądze z Urzędu Miasta. W 1995 roku za kwotę 37 zł zakupione zosta­

ły 3 książki,w 1996 za 20zł 50gr5 książek, a wubiegłymroku nie zaku­

pionoani jednejpozycji. Wtym roku nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych funduszy- mówi kierowniczkaMiej­

skiej Biblioteki Publicznej Anna Li- gacz. Okazuje się, że jednak komuś otworzył się portfel. 10 filiom i 3 głównymbibliotekom śródmieścia w Raciborzu, Fundusz Pomocy Biblio­

tekom im. Stefana Batorego z War­

Działalność terapeutyczna finan­

sowana będzie najprawdopodobniej z funduszy uzyskanych wramach kon­

cesji na sprzedaż alkoholu. Niebaga­

telnym zadaniem będzie również do­ konaniesondażu i analizypotrzeb bo­ wiem w zależności od ich skali za­

trudniony zostanie personel terapeu­ tyczny, przygotowany do prowadze­ nia zajęć plastycznych, muzycznychi wszelkich innych form działalności stanowiących interesującą ofertę dla młodzieży zagrożonej niedostosowa­ niem.

J. Mirosławski

KRZANOWICE

We wsi nie będzie już wkrótce spadków napięć a mieszkańcy bez ograniczeń będą mogli montować przepływowe ogrzewacze wody.

Wzmocnienie sieci

Zakład Energetyczny w Raciborzu buduje w Krzanowicachpięć nowych stacji transformatorowych w celu po­ lepszenia warunków zasilania tutej­ szych domostw energią elektryczną.

Jedna, nowoczesna stacja stoi już przy ul.Raciborskiej,druga koło Mi- kołaszka, zaś kolejne powstaną przy ul. Sudickiej, Kolejowej i przy dro­ dze do RSP.Są toniewielkiebudowle wkomponowane w teren. Dzięki nim mieszkańców nie będą już nękały spadki napięcia, szczególnie na krań­

cach wsi. Obecniemuszą jeszcze ko­

rzystać ze stabilizatorów. Wkrótce będą mogli bez ograniczeń montować przepływoweogrzewacze wody,które teraz po prostuza słabo by grzały - mówi wójt MarcinKandziora. Z jego informacji wynika, że za dwa lub trzy lata nastąpi remont kapitalnysieci w Krzanowicach, które są obecnie w gorsze sytuacji np. od Borucina i Wojnowic. Tam remonty wykonano kilka lattemudziękiczemu występują nadwyżki mocy - dodaje wójt.

7h>)

Projektstworzonynażyczeniemiesz­

kańców wykluczał możliwość lokali­

zacji stacji we wsi. Jego przyjęcie oznaczałoby konieczność zaprzesta­ nia działalności. Nad problemem sta­

cji paliw dyskutowali radni podczas swojego ostatniego posiedzenia w starej kadencji. Po dyskusji, w której rozważono wszystkie za i przeciw, radni głosowalinad projektem. Więk­ szość opowiedziała się za utrzyma­ niem istniejącego stanu rzeczy. Zmia­

ny, zgodne z życzeniem mieszkań­ ców, nie zostały więc wprowadzane.

Niewszyscy pogodzili się z decyzją radnych izapowiadająjejzaskarżenie do Naczelnego Sądu Administracyj­

nego.

J.M.

szawy, przyznałdotację w wysokości 10 tys. zł. Za pieniądzete planujemy zakupić lektury szkolne i księgozbiór naukowy, encyklopedie i podręczniki w pojedyńczych egzemplarzach - mówi kierowniczka biblioteki. Bi­

blioteka jednak pozostawiona jest sama sobie i zmuszona jest zarabiać na siebie samodzielnie. Wpływają pieniądze z cegiełek, ale są to drobne kwoty, za które kupujemyprasę - opo­

wiada Anna Ligacz. Natomiast za pieniądze z kar i ksera,możemy sobie pozwolićna zakupksiążek.

J.S.

(3)

WODZISŁAW

Z początkiem lipca uruchomiono w Wodzisławiu noclegownię dla bez­

domnych mężczyzn.

Dom dla bezdomnych

W wyremontowanym niedawno budynku przy ulicy Marklowickiej, znajdują się mieszkania socjalne, sie­

dziba Towarzystwa Charytatywnego

„Rodzina"oraz misji „Nowa Nadzie­ ja”. Sątamtakże dwalokaledla ko­

biet, które padły ofiarąprzemocy ze strony współmałżonka.Jeden z pokoi władze miasta postanowiły przezna­

czyćna noclegownię dla bezdomnych mężczyzn. W ubiegłym tygodniuZa­ rząd Miasta przyjął jej regulamin.

Wtymbudynkuznajdąschronienie bezdomni Wprzygotowanym pokoju znajdą schronienie bezdomni z terenuWodzi­

sławialub ci.którzy ostatnio byli za­ meldowaniw naszym mieście- mówi Małgorzata Porębska dyrektor Miej­

skiegoOśrodka Pomocy Społecznej.

Myślę, iż bardzo dobrze się stało,że miasto zleciłoprowadzenie tej nocle­ gowni Towarzystwu Charytatywnemu

„Rodzina". Organizacja ta działana tereniemiasta już odkilku lat i świet­ nie sobie radzi. Poprzez wypracowa­ ne kontakty potrafi zdobyć wiele środków finansowych i materialnych

RACIBÓRZ

Tworzony Euroregion opawsko - raciborski będzie nosił nazwę „SI­

LESIA”.

Robocze spotkanie

13 lipca w raciborskim magistra­

cie odbyło się posiedzenie Zarządu StowarzyszeniaGminDorzecza Gór­

nej Odry. Zgodniezestatutemdoko­

nano wyboru władz.PrezesemZarzą­

du stowarzyszenia został prezydent Andrzej Markowiak, funkcję wice­

prezesa powierzono Dariuszowi Kaś- ków burmistrzowi Głubczyc. Człon­ kiem ZarządujestIreneusz Serwotka prezydent Wodzisławia. Następnie odbyło się wspólne posiedzenie za­ rządu Stowarzyszenia Gmin Dorze­ czaGórnej Odry z gminami założy­

cielskimi Stowarzyszenia „Opavskie - Slezko” ze strony czeskiej. Tworzą je Opawa i Kmow. W związku z tym

RACIBÓRZ

Na piechotę

Budowa parkingów wokółstarego miastama kosztować ponad760 tys.

zł. W przyjętym przez Radę Miasta poprzedniej kadencji wieloletnim programie zadań inwestycyjnych w mieście ujęto budowę kilku potrzeb­

nych jużdziś parkingów wcentrum.

Wdni targowe trudno zaparkowaćw okolicach Rynku. Parking na Placu Długosza jest rozwiązaniemtymcza­

sowym choć można się spodziewać, że na dłuższy okres. W perspektywie to dawne miejsce manifestacji a obecnie weekendowychfestynów ma zostać sprzedane i zabudowane. W przyszłym roku kosztem 50 tys. zł władzechcą zlecić wykonanie doku­

mentacji na budowęparkingów przy ul. Podwale róg Batorego,ul. Drzy­ mały róg Basztowej, przy ul. Podwa­ le - dawne warsztaty Zespołu Szkół

dla ludzi potrzebujących pomocy - dodaje.

Miejsce w noclegowni będzie możnaotrzymać poprzez wodzisław­ ski MOPS.Instytucja ta będzie przy­

dzielać ludziom skierowania. Nie chcemy aby trafialitam ludzie, któ­ rych bezdomność wynika z tego, że nie chcą pełnić swoich społecznych ról ojca lubmęża - mówi Małgorzata Porębska. Od ludzi, którym przydzie­ limy miejsca będziemy_ także wyma­

gać. Mieszkańcynoclegownizgodnie z przyjętym regulaminemmająobo­

wiązekspołecznie pomagaćw utrzy­

maniuczystościbudynku.

Czas pobytu w noclegowni okre­ ślono na sześćmiesięcy, w tym czasie bezdomny ma obowiązek szukać so­

bie pracy i stałego miejsca pobytu.

Pierwszy mieszkaniecdomu przy uli­ cy Marklowickiej, otrzyma! miejsce w noclegowni pod warunkiem, iż zło­ ży w Urzędzie Miasta wniosek o przydział lokalu socjalnego.

Max

do Raciborza przyjechali: primator Opawy Jan Mrazek, oraz zastępca starosty Krnova Miroslav Hubih. Po zarejestrowaniu stowarzyszenia cze­ skiegobędzie można formalnie rozpo­ cząć tworzenie Euroregionu - mówi sekretarz miasta Raciborza Tomasz Kaliciak.

Na spotkaniu wstępnie ustalono treść umowy o utworzeniu Eurore­

gionu oraz projektjegostatutu,który przewiduje m.in. utworzenie Rady oraz grup roboczych, które powołane zostanądo realizacji konkretnych za­ dań. Grupado sprawekonomicznych zorganizowana zostanie na bazie współpracy Izb Gospodarczychz Ra­

ciborzai Opawy. Drugi zespół zajmie się historią regionu, a trzeci działał będzie na niwie kulturalnej, sporto­

wej i społecznej.

Strona czeska i polska wystąpią niebawem do odpowiednich sobie ministerstwoskonsultowanieumowy ramoweji statutu.

Max

Budowlanych i przy ul. Wojska Pol­ skiego. Inwestycje mają kosztować, według wstępnychobliczeń, 760 tys.

zł. Będzieje finansować z własnych źródeł gmina. Rozpoczęcie budowy zaplanowano na 2000 a zakończenie na 2002 rok.

Z kolei na lata 2000-2002 zapla­

nowano zagospodarowanie terenu wokół fontanny na Placu Długoszai modernizację dróg ulic: Nowej, Sol­

nej i Leczniczej. W przyszłym roku wykonana zostanie dokumentacja in­ westycji, której koszt oszacowano wstępnie na 1,6minzł.

(waw)

KRZANOWICE

Idą w zaparte

Władze gminy nie zgadzająsię ze stanowiskiem Ministra Spraw We­

wnętrznych i Administracji, który uzależnił ponowne nadanie Krzano­ wicom praw miejskichod wydziele­ nia ze wsi gruntów rolnych.

Sąsiedniemiasta -Racibórz, Kuź­ nia Raciborska, Głogówek, Biała również posiadają w swoich grani­

cach zdecydowaną większość terenów rolnych - piszedo wicepremiera mi­

nistra Janusza Tomaszewskiego Za­

rząd Gminy. W ubiegłym roku, po­

przednik Tomaszewskiego minister Leszek Miller uznał wniosekKrzano­ wic o nadanie prawmiejskich za za­ sadny,ale podwarunkiem wydziele­

nia gruntów rolnych. Krzanowice mają bardziejmiejską zabudowę od wielu okolicznych miast. Mamyboga­

tą historię, któraprzekonuje, że daw­ niej, jeszcze jako miasto, wieś była znaczącym ośrodkiem na Górnym Śląsku. Ponownenadanie praw miej­

skich namsiępo prostunależy. Spo­ łeczność lokalna oczekujepozytywne­ go załatwienia tej sprawy - mówi wójt Marcin Kandziora. Jeśli tak się stanie, toon lub jegozastępca będzie

PSZÓW

Trudna kadencja

Jedną z najbardziej zapracowa­ nychKomisji w naszym regionie w minionym okresie kadencji Rad była Komisja Rewizyjna w Pszowie. Nie­

dawno przedstawiła ona raport ze swojej ponad 3-letniej działalności.

Czytamy w nim m.in. że w trakcie kontroli stwierdzono 55 nieprawidło­ wości z czego najwięcej dotyczyło nierzetelnego, a niekiedy wręcz lek­ ceważącego traktowania interpelacji radnych, naruszania ustawyo zamó­ wieniach publicznych, przekraczania przez Zarząd Miasta swoich kompe­

tencji(wpoczątkowym okresie funk­

cjonowania miasta), zawierania nie­ korzystnych umów, nieefektywnej działalności Miejskiego Ośrodka Kultury oraz niegospodarnego przy­ znawanianagród najwyżej postawio­

nym urzędnikom.

WODZISŁAW WODZISŁAW

Ksiądz żołnierz

24 lipca mija 20 rocznica śmierci Wilhelma Kubsza. Byłon pierwszym kapelanem Ludowego Wojska Pol­ skiego. Władze miasta i Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej postanowiło uczcić słynnego wodzi- sławianina. Zaplanowano,iż 24 lipca kilkuosobowa delegacja pojedzie na gróbWilhelma Kubsza, którymieści się przy kościele garnizonowym w Jeleniej Górze. Wdelegacji weźmie udział szef TMZWKazimierz Cichy, wiceprezydent Wodzisławia Wacław Mandrysz, emerytowany harcmistrz, Zygmunt Smółka, który osobiście znał księdza Kubsza.

Max (m) ca.

ASTRA

ASTRA

5-DRZWIOWA.

WYGODNA

W EKSPLOATACJI.

OPEL-®-

--- ZAPRASZAMY---

BP AUTO GLIWICE

44-100 Gliwice, ul. 1 Maja 56 tel. 0-32/ 312 667 fax 0-32/ 319 478 już burmistrzem. Specjalna komisja w Ministerstwie SprawWewnętrznych iAdministracji powinna się zebraćw październiku lub listopadzie. Mamy jednak informacje, że w związku z planowaną reformą administracyjną wnioski takie, jak z Krzanowic mogą w ogólenie byćrozpatrywane - mar­ twisięwójt.

Problemem są wspomniane już gruntu rolne. Sporomieszkańców wsi utrzymuje się z rolnictwa. MSWiA nie chce tworzyć miasta ztakdużym obszaremużytków.Zdaniem Zarządu wydzielenie tych gruntów będziebar­

dzodrogie. Trzebabowiem nanowo dokonać pomiarów geodezyjnych, za­ łożyć nowe mapy, dokonać zmian w rejestrze i ewidencji gruntów oraz w księgach wieczystych. Brak jest uza­

sadnionych i jednoznacznych kryte­

riów podziału. Mapymiejscowościz 1866 roku dowodząfunkcjonowania Krzanowic jako całości w obecnych granicach - czytamyw dalszej części pisma. Stanowisko samorządu popie­ ra wojewoda katowicki.

(waw)

Ponadto w sprawach nie będących bezpośrednio przedmiotem kontroli komisja stwierdziłai wnioskowała o usunięcie nieprawidłowości w spra­

wie niezgodnego z prawem zatrud­

nienia niektórych pracowników sa­

morządowych mianowanych oraz ob­

jęciaw 1995roku przez byłego bur­ mistrza Tadeusza Szczotoka wszyst­ kich spraw załatwianychw tutejszym Urzędzie Miastatajemnicąsłużbową.

W latach 1996,97,98 Komisja po zbadaniuwykonania budżetu miasta, jako jedyna do tego uprawniona, wnioskowała do Rady Miejskiej o udzielenie absolutoriumztegotytułu z tym, że w 1997roku przewodniczą­ cy Komisji - Leszek Piątkowski nie zgodził się z wnioskiem Komisji za­ mieszczając swoje zdanie odrębne w tej sprawie. Zdanie przewodniczące­

go Komisji podzieliłaRada Miejska podejmując uchwałę o nie udzieleniu absolutorium Zarządowi kierowane­ mu przez burmistrza TadeuszaSzczo­

toka.

Jacek Mirosławski

W rozbudowie

Aby poprawić komfort hospitali­

zowanym pacjentom oraz podnieść jakość usług, wodzisławski Samo­

dzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej podejmuje staraniao roz­ budowę szpitala numer 1. Dobudo­ wany pawilonpomieścić miałby Izbę Przyjęć, Trakt Operacyjnyoraz pra­

cownię RTG. Wartość takiej inwesty­ cjiwahać siębędzie wokolicach 10 milionów złotych.

Obecnie sprawa jest na etapie przygotowywania przetargu na kon­ cepcję rozbudowy szpitala.Pozostaje jeszcze bolesny szczegół, czyli zdo­

bycieśrodków finansowych.SPZOZ będzie liczył na pomoc miejskiego samorządu, ale wszyscy zdają sobie sprawę,że to pomóc niewystarczają-

na wystawę najbardziejjadowitych węży świata przyszło ponad 4,5 tys. ludzi.

Muzeum w Raciborzuprzygo­

towuje wystawę poświęconą rodzi­

nie Gaszyńskim. Złożąsię na nią zbiory własne i wypożyczone.

WODZISŁAW

14 lipca wiceprezydent Wodzi­ sławia Śląskiego Wacław Man­

drysz gościł w słowackimmieście Źilino. Celem jego wizyty było za­ poznanie się z nowoczesnąinstala­

cją do segregacji odpadów. Wice­ prezydent uczestniczyłw rozruchu technicznym tegożurządzenia. In­

stalacja obsługiwać będzie od 150 do200 tysięcymieszkańców.

Lada dzień w głównym budyn­

ku wodzisławskiego Urzędu Mia­

sta rozpocznie się remont dachu.

Już niebawem, jak przed laty, bę­

dzie na nim lśniła czerwona da­

chówka.

Kazimierz Marcinkowski były zastępcaKomendanta Rejonowego Policji w Wodzisławiu Śląskim niedawno awansował.Obecniepe­

łni funkcję Komendanta Rejono­

wego Policjiw Jastrzębiu Zdroju.

W czasiewakacji zaplanowano wyremontować sanitariaty i piony żywieniowe aż w 9 wodzisław­

skich podstawówkach. W trzech szkołach wymieniona zostanie sto­

larka okienna.

Na terenie Wodzisławia roz­

mieszczonesą 34pojemniki służą­ ce do segregacji odpadów. Pojem­ niki opróżniane są przez Służby Komunalne Miasta dwa razy w ciągu miesiąca. Niestety mieszkań­ cy często lekceważą, tabliczki in­

formujące jakirodzaj odpadów na­

leży wrzucać dopojemnika.

16 lipca MOSiR „Centrum” zorganizował wycieczkę dla dzieci do Międzyborza Żywieckiego.

Codziennie od 9.00 do 18.00 czynny jest wodzisławski „Bala­

ton”.- W tych godzinach można ką­

pać siędo woli nawet bez względu na pogodę.

Przez okres wakacji cały czas trwa konkursna najpiękniej ukwie­ cony balkon. Rozwiązanie trady­

cyjnie nastąpi we wrześniu. Jest jeszcze szansapowalczyć onagro­ dę.

RADLIN

31 lipca na placu obokDomu Sportu odbędziesiękoncert zespo­ łuDżem. Co ważniejsze bluesma­ nów będzie można posłuchać zu­

pełnie za darmo.

22lipca radlińskie dzieci, zain­ teresowane malowaniem pejzaży, wyjadą na wycieczkę plenerową do Mosznej. Wyjazd organizuje Dom Kultury.

80.000 z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska przeznaczo­

no w tym roku na budowękolekto­

ra sanitarnego „Szluchta”, 30.000 złotych pochodzących z GFOŚpo­ chłonie rekultywacjajaru przyuli­ cy Młyńskiej.

RYDUŁTOWY

5 i6wrześniamieszkańcy Ry- dułtów będą mogli bawić się na imprezach zorganizowanych wra­

mach „VI Dni Rydułtów”. Władze miejskie dołożyły wszelkich sta­

rań,bytegoroczna zabawa na dłu-

NOWINY

RACIBORSKIE

3

(4)

r/jskrócie

go zapadła w pamięci 'mieszkań­ ców. Najmłodszych mieszkańców ucieszy z pewnością informacja, że wśródnich znalazłasię popularna grupa „Just 5”. Podziwiać będzie­ my mogli także m.in. Ryszarda Rymkowskiego, grupę VOX i Roma.

Dobiegł końcakolejny etap w pracach rydułtowskiego zespołu li­

derów lokalnych. Przypomnijmy, że zespół powołanyzostał doopra­ cowania materiałów, które zostaną wykorzystane do stworzenia Stra­ tegii Rozwoju Rydułtów. Liderzy analizowali sytuację miasta w bar­

dzo wielu aspektach: ekonomicz­

nym, społecznym, kulturalnym i gospodarczym. Wyniki prac lide­ rów wykorzystane zostaną wpra­ cach krakowskiej firmy „LEM”, któraopracowuje strategię. Doku­

menttenposłuży wprzyszłości do opracowania Planów Przestrzenne­ go Zagospodarowania Gminy.

Naterenach rekreacyjnych przy rydułtowskim basenie otwartym ustawiono rampę dla rolkarzy.

Sprzęt nazlecenieUrzędu Miasta wykonała świętochłowicka firma

„Admar". Całkowity koszt, zwią­

zany z tą inwestycją, wyniósł 24 tys. zł. Jestto pierwsze tego typu urządzenie, ustawione na terenie miasta. Zainteresowanie, jakim cieszy się rampa, potwierdza słusz­ ność tej inwestycji. A co najważ­

niejsze, dzięki cywilizowanym wa­ runkom do uprawiania skateboar- dingu, jest szansa, że sportten sta­

nie się mniejurazowy.

Na rydułtowskim rynku usta­

wiona zostanie sporych gabarytów gablota informacyjna. Gablotę ustawi firma „Sport Premium”, z którą miasto zawarło stosowną umowę w tej sprawie. Centralna część gabloty zarezerwowana bę­

dziedla informacji Urzędu Miasta.

Mieszkańcy będą mogli dowie­ dzieć się stąd o najważniejszych decyzjach podejmowanych w Urzędzie, a także zapoznać się z programem imprez kulturalno-re­

kreacyjnych,przygotowywanych w mieście. Ustawienie gabloty będzie bezpłatne, firma będzie zarabiać na ekspozycji reklam, jakie pojawią się na obrzeżach gabloty.

PSZÓW

Działające w Wodzisławiu To­ warzystwo Charytatywne „Rodzi­

na” zmienia swoją siedzibę. Z po­ mocy Towarzystwa korzysta także wiele pszowskichrodzin. Nowy lo­

kal, do którego wkrótce przepro­

wadzi się TCH mieści się w Wo­

dzisławiu przy ul. Marklowickiej.

Sporej wielkości lokal został prze­ kazany na rzecz Towarzystwa nie­ odpłatnie przez władze Wodzisła­ wia. Niestety, w budynku nie ma nic poza przysłowiowymi gołymi ścianami. Stąd apel członków To­ warzystwa do wszystkich, którzy posiadają niepotrzebne meble biu­ rowe o pomoc w jegoumeblowa­

niu. Dotychczas Towarzystwo po­ magałoinnym, teraz samoapeluje o wsparcie, zobaczymy,jaki będzie efekt.

Od kilku lat nieczynne jest pszowskie sztuczne lodowisko.Po­ wodem takiego stanu rzeczy są wysokie koszty związane zewen­

tualnym remontem obiektu. Dane jakie posiadał UMmówiły nawet o kwocie 40 mid starych złotych.

Niedawno doPszowa przybyli eks­ percifirmy „Mostostal”, którzy do­ konali kolejnej wyceny remontu.

Okazało się, że pracemogłybysię zamknąć kwotą o wiele niższą bo 15 mid. Być może dzięki tak znacznemu obniżeniu kosztów nowa Rada Miejskazajmiesię pro­ blemem nieczynnego lodowiska.

WIELI

KĄT

Na terenie Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego i Ostoi Ptaków w Wielikącie co roku dochodzi do poważ­

nych naruszeń prawa. Bezmyślni wandale wypalają tam trawy i trzcinę. W Wielikącie znajduje się także kilka dzikich wysypisk śmieci

Niedźwiedzia przysługa?

Leżący w Dolinie Górnej Odry, u wylotu bramy morawskiej, Zespół KrajobrazowyWielikątjest szlakiem wiosenno - jesiennych przelotów pta­ ków. Gniazduje tam ptactwo nie tyl­

ko z terenuPolski aleiz Europy. Jest torównieżod tysiącleci jeden z naj­ ważniejszych szlaków migracji ro­ ślin, grzybów oraz innych poza pta­ kami zwierząt.Stawami w Wielikącie interesowali się już w 1939 roku or­ nitolodzyniemieccy. Po wojnie, kie­ dy przeprowadzano badania okazało się, żena Wielikącie gnieździ się i przebywa corocznie około150 gatun­

ków ptaków.Jestto połowa całej or- nitofaunyspotykanej w naszym kraju.

Stawy Wielikąta są najliczniejszym na Śląsku pierzowiskiem Łabędzi, przed kilkomalaty ornitolodzy doli­ czylisięokoło 1500 sztuk.Naterenie zespołu spotkać można m.in.myszo­

łowy, kormorany. Jednym z najcie­ kawszych gatunków ptaków wystę­

pujących w Wielikąciejest Podróżni­

czek.Ptak ten wije gniazda na ziemi, pod osłoną bujnej trawy lub wikliny, w miejscach zacisznychi leżącychna uboczu, m.in. z tego powodu nie jest zbyt pospolity. Po kilku latachstarań i nacisków okolicznych przyrodni­ ków wkońcuw roku 1993 rozporzą­

dzeniem wojewody udało się utwo­

Jedno zlicznychwysypiskśmieci na terenie ZPK Wielikąt rzyć Zespół Przyrodniczo-Krajobra­

zowy.Kiedy przyrodnicyzaczęli się przyglądać temu co się na jegotere­ niedziejeokazało się, żeco roku w Wielikącie płoną olbrzymie ilości traw i trzciny a wiele drzew, będą­

cych nawet pomnikami przyrody,jest opalonych i zniszczonych. Co roku płoną także gniazda ptaków.

W ciągu kilku lat opalonych zo­

stało wiele okazów 200-letnich dę­

bów,starych jaworów, wiązów i klo­

nówpolnych. Wjeżdżając do Wieliką- ta możnazauważyćpomnikowy okaz Klona Zwyczajnego ze spalonym gniazdem bociana białego. Ktoś w 1993 roku włożył dodziupli drzewa papieryi podpalił. Drzewoto do dziś grozi zawaleniem i jestjuż nie do uratowania - wspomina jeden z członków Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody „pro-Natura”,

który wołał pozostać anonimowy.Na Wielikącie palą sięgroble, płonąłąki - dodaje. Drugą plagą ostoiptactwa są nielegalne wysypiska śmieci. W raportach Szkolnego Koła LOP z Po- grzebienia i stowarzyszenia „pro-Na- tura” czytamy: „W ciągu naszej kon­

troli7 marca 1997 roku, wystarczyło pół godziny aby zatrzymać sprawcę na gorącym uczynku, kiedyrozłado­ wywał śmieci na grobli stawu Razy.

Tego dnia popołudniuodstrony za­ budowań wsi Grabówka jechał moto­ cyklista z zaczepioną do pojazdu przyczepą dwukołową i zanim zdąży­

liśmysięzbliżyć,zrzucił w pośpiechu na groblę zawartość przyczepy, w której był popiół i inne śmieci. Na zwróconą mu uwagę ze zdziwieniem stwierdził, że wyrównuje jedynie gro­ blę, „bo wszyscy tak robią.”

Walkę z wandalizmem i ludzką bezmyślnością odprawie pięciu lat prowadzi grupa ludzi,którym sprawy okolicznej przyrody nie są obojętne.

Należą do niej społeczni strażnicy przyrody, młodzież zgromadzona w Szkolnym Kole Ligi Ochrony Przyro­

dy, działający przy SP im.Juliusz Li­ gonia w Pogrzebieniu oraz członko­

wiePTPP„pro-Natura”. Kopie pism, wysłanych przez te łatado różnych instytucji,które teoretyczniepowinny

się zajmować ochroną przyrody, mo­ głyby stanowićlekturę na kilkanaście długich zimowych wieczorów. Nie­

stety odzew ze strony adresatów do tego roku był praktycznie żaden.

Wydział EkologiiUrzędu Wojewódz­

kiego już w 1994 roku otrzymał pi­ smo podpisane przez Szkolne Koło LOP,w którym jego członkowie pro­ ponowali m.in., iż wraz z utworze­

niem Zespołu Przyrodniczo-Krajo­

brazowego Wielikąt powinien się znaleźć obligatoryjny zapis dotyczący obowiązków przeprowadzania syste­ matycznych kontroli przezwszystkie jednostki administracyjne: szkoły,or­ ganizacje społeczne, SOP, LOP, poli­ cję oraz innych działających na tere­

nie gminy. Rozważyć należałoby możliwość i celowośćreaktywowa­

nia inspekcji na szczeblu gminy czy regionu.

Pisma o podobnej treści, w któ­

rych podawano dokładną lokalizację wysypisk śmieci oraz daty pożarów, otrzymali m.in.: ZarządWojewódzki LOP, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków w Gdańsku, Kato­ wickie Koło Sekcji Ornitologicznej w Bytomiu, Wojewódzki Konserwator Przyrody, Centrum Dziedzictwa PrzyrodyGórnego Śląska w Katowi­ cach, wreszcie Urząd Gminy Lubo­

mia, na terenie której leży „Wieli­ kąt”. Pierwsze sygnały od przyrodni­

ków na temat wypalania traw oraz wywożenia śmieci,wójt gminy otrzy­

mał jeszcze w 1995 roku. W odpo­

wiedzi na kolejne pismo wójt pisał m.in.: „Oistnieniu nielegalnych wy­ sypisk śmiecina terenie zespołu nic mi nie wiadomo, gdyżregulamin za­ brania przebywania jakichkolwiek osób na jego terenie z wyjątkiem osób związanych z gospodarką rybac­

kąoraz ludzi upoważnionych przez Wojewódzkiego Konserwatora Przy­ rody. Stąd też nie jestem władny określić sytuacji, ani bezpośrednio przeciwdziałać wtym zakresie.”

Okazuje się więc, że z powodu braku legitymacji upoważniającej do

wstępu na teren rezerwatu władze gminynie byływ stanie nic zdziałać.

Na pismo z 1997 roku,jak twierdzi jedenz działaczy „pro-Natura”, gmi­ na w ogóle nie odpowiedziała.

Wiosną tego roku kiedy sprawa Wielikąta trafiła do Janusza Radzie­

jowskiego Głównego Konserwatora Przyrody, zlecił on Państwowej In­ spekcji Ochrony Przyrody przepro­

wadzeniekontroli naterenie Zespołu Krajobrazowego. Kontrolerzy stwier­ dzając, iżfaktyczniena terenieparku znajdują się nielegalne wysypiska śmieci, postanowili sprawdzić stan gospodarki odpadami komunalnymi

Wskutek spalenia jaworadegradacji uległostanowisko pod gniazdo natereniegminy Lubomia.Kontrola wykazała liczne uchybienia, natere­ nie gminnego wysypiska śmieci, m.in. brak uchwały Rady Gminy ustalającej szczegółowe zasady utrzy­

mania czystości iporządku. Ponadto kontrola wykazała, iżgminne składo­ wisko odpadów komunalnych urzą-

Opalone pniedrzew łamią się dzone zostało na gruntach rolnych bez wymaganego przepisami wyłą­ czenia ich z produkcji rolnej. W związku z uchybieniami prawnymi Wojewódzki Inspektor Ochrony Śro­

dowiska Lechosław Jastrzębski wsz­

czął postępowanie administracyjne w kierunku wymierzeniagminieLubo­

miakary za składowanie odpadóww miejscuna ten cel nie wyznaczonym.

Inspektorpostanowił takżewystąpić do szefa UrzęduRejonowego w Wo­

dzisławiu o wszczęcie postępowania administracyjnego w kierunku za­ mknięcia i rekultywacji gminnego składowiska.W przygotowaniu znaj­

duje się także zawiadomienie do Pro­

kuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim o przestępstwie polegającym

na przejęciu gruntu rolnego na cele nierolnicze. To nieprawda, ze na Wie­

likąt wywożone są śmieci, tam rybacy jedynie wyrównywali groblę nasta­

wie przysypującjągruzem. Aferęoto zrobiła grupka pseudoekologów - mówi jeden z pracowników Urzędu Gminy Lubomia, który poinformował nas również, że gminne wysypisko śmieci jużzostało zamknięte. Teraz wszyscy zastanawiają się jak rozwią­ zać problem śmieci w gminie.

Czy zamknięcie wysypiska z po­

wodu niedopełnienia przez urzędni­ ków formalności prawnych, pomoże rezerwatowi w Wielikącie, czy też odda mu niedźwiedziąprzysługę? Je­

żeli nie będzie legalnej możliwości wywożenia odpadów to ostoja ptac­

twa wodnego nadal będzie bardziej przypominać śmietnik niż rezerwat.

Do tej pory nikt nie zaproponował re­ alnego rozwiązania, w jaki sposób uchronić Wielikąt przed ludzkim wandalizmem Czy rezerwat potrzeb­ ny jest jedynie garstce miłośników przyrody z SK LOP i PTPP „pro Na­

tura”? Czyinstytucjeo hucznych na­

zwach i bujnych budżetach, mające zgodnie ze swymi statutami chronić przyrodę, nadal pozostaną bezczyn­

ne? Dlaczego organizacje proekolo­ giczne, od kilku lat prowadzące w mediach kampanię na rzecz ochrony przyrody, biją na alarmmówiąc o ka­

tastrofalnym stanie środowiska na Śląsku, aw konkretnych sytuacjach, kiedy można pomóc, milczą? Na te pytania na razie nikt nie zna odpo­

wiedzi. Szum podniesie się pewnie dopiero wówczas kiedy teren ostoi ptactwa zostanie zupełniezzdegrado- wany,aptaki znajdą sobie inne miej­

scedo zakładania gniazd iprzestaną szybowaćnaśląskimniebem.

tekst Marcin Kasprzyk zdjęcia z archiwum „pro-Natura”

(5)

Nowiny Gospodarcze N qt OW a NI/ M i

Czy spółdzielnią mieszkaniową może rządzić całe lata niekompetentny i wpędzający ją w długi Zarząd?

Okazuje się, że tak. Prawo pozwala na taki paradoks.

Spółdzielczy zamęt

Sprawa ciągniesię jużtyle lat,że aż dziwne,iż nikt niezorientował się wjej rozmiarachi nie wyjaśnił opinii publicznej wczym rzecz. Skandalw jednej z raciborskich spółdzielni mieszkaniowych dojrzewał zczasem, mnóstwo ludzi zostało nabitych w przysłowiową butelkę, a instytucje mogące go wyjaśnićgrzebią się nie­ możliwie po dziśdzień. Impas trwa.

Zaczęło się 8 lat temu, gdy spó­

łdzielnia mieszkaniowa SBM przy ZEWzasiedlała blok przy ulicy Ma­ riańskiej 154. Kilkadziesiątosób uzy­ skało możliwość otrzymanialokum i nie bardzo przejmowało się formal­

nościami. Zapłaciłycotrzeba sądząc, że wszystko zostanie załatwione zgodnie z obowiązującym prawem.

Jakbardzo się myliły,wydało się do­

piero po paru latach pozornego spo­

koju.

Po pierwsze spółdzielnia złamała statut, wktórym byłzapis, iż miesz­

kań nie mogą dostać osoby nie będą­

ce pracownikami ZEW. Paniprezes Teresa M. nie miała w tej sytuacji prawaich nam przyznać. Po drugie nie mogła rozliczyćtej inwestycji, bo nie były spełnione formalności. Po trzecie nie powiadomiłabanku,który kredytował budowę mieszkań, iż za­

siedliła je wbrew statutowi spółdziel­ ni i w ten sposób nabrała go. Gdyby bank się o tym dowiedział, zażądałby spłatykredytu i skasowałby ulgi - wy­ jaśnia Marian M., jeden z lokatorów nieszczęsnego bloku.

Spółdzielni zależało w 1992 roku na tym, aby zasiedlić mieszkania przed terminem, po którymbank nie udzielał 30% umorzenia zaciągnię­ tych wcześniej kredytów. W przeciw­ nym razie musiałaby zapłacić prze­ szło 6 mid zł. Zdaniem lokatorów wymigała się od tego i wten sposób straty poniosło przede wszystkim państwo.

Konfliktzacząłsię w 1994r, wła­ śnie za sprawą kredytów. Napocząt­

ku lokatorzy spółdzielni spłacalijew formule dochodowej - w wysokości do20% dochodu rodziny.

Kiedy przystępowaliśmy do spó­

łdzielni, to zapłaciliśmy 43 minwkła­

du mieszkaniowegoplus 3 min udzia­ łuczłonkowskiego. To wynosiło około 10% od 400min wartości mieszkania w tym czasie - ocenia Marian M.

Państwo później zmniejszyło stawkę do15%,gdyż inaczej nikt nie miałby szansy spłaty długu, a dziś płaci się tzw. normatyw. W1993 r. płaciliśmy jeszcze stare 15%, dowiedzieliśmy się, że możemy uiszczać jedynie 1%>.

Wynajęty adwokat zrobił opinię prawną i wyszło na to, iż jestto moż­ liwe.

Wtedy zaczął się kryzys. Spó­ łdzielnia miała bowiem obowiązek zorganizować Walne Zgromadzenie.

Mijał czerwiec, a Walnego nie ma.

Wówczaspani prezes wymyśliła, że zorganizuje jakieś zebrania klatkowe, którewyznaczą po dwóchdelegatów na Walne. Ale my chcieliśmy wziąć udział w nim. statut przecież nie do­ puszczał możliwościrobienia jakichś klatkowych delegatur! Pani prezes mówiła, że i tak nikt nie przyjdzie, więcpo co fatygi,ale możemy zebrać przynajmniej35 podpisów osób de­

klarujących, że przyjdą na Walne.

Myśmy się na to zgodzili-wtedy jesz­ cze byliśmy ugodowi - paniprezes wysłała zawiadomienia, ale Walne i tak się odbyło w czasie przez nią ustalonym. Potem dopiero w sądzie wyszło najaw, że nie dopełniła for­ malności - terminu i powiadomienia wszystkich zainteresowanych, i co najbardziej kuriozalne... siebie sa­

mej! -Marian M.iinni lokatorzy krę­ cą głowami z niedowierzaniem.

Walne Zgromadzenie wybrało nowe władze i zmieniło statut.Iwte­

dy pani prezes poczuła sięna serio zagrożona

Przypomocykoleżanki,BognyZ., która nie mieszkała wtymbloku (nie była pracownikiem ZEW, ale była członkiem spółdzielni...) złożyła po­ zewdo sądu o unieważnienie uchwał tego Walnegopod pozorem niespe­ łnienia przez organizatorówwymogu powiadomienia jej o nim.Od począt­

ku chodziło tylkoo to, by unieważnić wybórRadyNadzorczej, bo tamogła­

by sprawdzić dokumenty i rozlicze­ nia. IBóg wiejakie przekręty mogły­ bywyjśćna jaw -mówi jedna z oszu­

kanych lokatorek, Anna S.

Zaraz po Walnym stary Zarząd zniknął namiesiąc, wszystkie papiery i pieczątki gdzieś się zapodziały.

Mieszkańcy powołali nowe władze i wysłali do Sądu Rejestrowego wnio­ sek o ichzarejestrowanie. Czekali na załatwienie go...2 lata! Dlaczego trwałoto takdługo,wie tylko sąd w Katowicach.Cogorsza, uznał w koń­

cu,iż nie są oni członkamispółdziel­ niiw związku z tymsprawa rejestra­

cji ich Zarządu leży.

Sytuacja wyglądałaparadoksalnie.

Mieszkania zasiedlili ludzie, którzy nie byli członkami spółdzielni, choć od samegoi. początku sądzili, że nimi są.

Dopiero podkoniec 1995 roku ja­ kiśprawnik musiał paniprezes pod­

powiedzieć, że skoro dostaliśmy mieszkania, to musiały być jakieś uchwały o przyjęciu nas w poczet członków, no bo jak w takim razie mogła nam dać mieszkania? Pani prezes wymyśliła też, iż w grudniu

1991 roku odbyło się w ZEW zebra­ nie, na którym pracownicymielisię dowiedzieć o warunkach zasiedlania, i że to właśnie było Walne Zgroma­

dzenie! Porobiła na dowódtego od­

powiednie papierki, a mytymczasem wiemy, ze tak wogóle nie było, ale że odbyłosię zwykłe zebranie organiza­ cyjne. Mamy na to kilkunastuświad­

ków-twierdziMarian M.

Kiedy okazało się, że lokatorzy nie byliprzez cały ten czas członkami spółdzielni, prezes Teresa M. zaata­

kowała ich pozwami o zapłatę róż­ nych należności o zapłatę czynszów czy rzekomych odsetek spłacanego kredytu.Państwoujednoliciłozasady ich spłaty w 1996 roku nawet dla tych,co płacili 1%> odsetek i każę im płacićnormatyw w wysokości 3 zł/m2.

Pozwy paniprezesmiałybytylko wte­

dy sens, gdyby to bank wystąpił do spółdzielni o wypłatęodsetek przyro­ słych za 1995 rok, bo jeśli nie, to sta­

wia kredyt w stan natychmiastowej wymagalności. A obecnie tak się nie' dzieje- to pani prezes wymyśliła,ze mamy płacić teodsetki - nawet pań­ stwo nam nie każę tego robić! -wyja­

śniają lokatorzy. Przecież my banko­ wi już zapłaciliśmy co trzeba, bank niczegood nas nie chce.

Tak samo było z czynszami.

Mieszkańcyspółdzielni po wybraniu nowych władz założyli konto depozy­

towe w Kuźni Raciborskiej, aby do­

tychczasowi zarządcy nie mieli dostę­

AUTORYZOWANY PRZEDSTAWICIEL

199

W promocji LATOoferujemy kartę aktywacyjną sieci Plusgsm

itelefon za 199 zlnetto 1

Liczba zestawów promocyjnych ograniczona.Telefon działa wyłącznie z kartą aktywacyjną sieci Plusgsm

Promocja ŁATO

Trzymaj rękę na Plusie

pu dospółdzielczychpieniędzy. Po­ temprzejęli konto bankowe wPKO, na nie przelewali te pieniądze i do­

piero wówczas płacili należności za wodę czy ogrzewanie. Pozwy spó­

łdzielcze nie uwzględniają okresu czasu, gdy pieniądze te znajdowały sięna konciew Kuźni Raciborskiej.

Dzisiaj lokatorzy nie chcą płacić, twierdzą, iż skoro nie sączłonkami spółdzielni inie mają żadnych praw, to w takim razie nie ciążą na nich żadne obowiązki. Poza tym stwier­ dzają bez ogródek, iż spółdzielnia stara się jedynie doić ich kieszenie, póki może.

Jeszcze w 1992 roku, gdy zasie­ dlałemmieszkanie w marcu, to kaza­

no mizapłacić czynszza luty. Regulo­

wałem należności spokojnie do 1996 roku i teraz się okazuje,że nie jestem członkiemspółdzielni, nie mam żad­

nych praw,a mimotomam płacić za­

wyżone sumy za bezumowne korzysta­

nie z mieszkania? Owszem,ja chcę płacić, ale prawidłowo działającej spółdzielni. Wnormalnejsytuacjilo­

katorzy płacąogrzewanie, wodę,gaz, podatkina miasto i stawkęeksploata­

cyjną - MarianM. nie kryje irytacji.

W spółdzielni Nowoczesna wynosi ona 1 zł 50gr. Unas jest toponad1 zł więcej! Gdybyśmybyliczłonkami i mieli wpływ na normalną działalność spółdzielni, to nigdy byśmy się nie zgodzili na taką sumę.Bo ztejopłaty płaci ona obecnie pensje 3członków zarządu, księgowej, sekretarce, kon­

serwatorowi urządzeń i specjaliście od ogrzewania. To kosztuje, dlatego płacimy tak wysoką stawkę eksplo­ atacyjną. Dziświemy, żewubiegłym roku na sam fundusz płac wydano przeszło840 milionów! A tymczasem spółdzielnia popada w długi - ja­ strzębskiemu PECjest winna 700 min zaogrzewanie...

Kolejną niespodzianką pani pre­

zes Teresy M. byłoprzysłanielokato­

rom umów najmu w 1995 r do podpi­ sania. Argument -skoro mieszkańcy nie są członkami spółdzielni, to chwi­ lowo powinnijepodpisać,póki spra­

wasię nie wyjaśni.

Absolutnie się na to nie zgodzili­

śmy - mówi Marian M. Mamy się wkopać w jakiś najem i potem płacić niebotyczne stawki czynszu? Bo jeśli nie jesteśmy członkami, nie możemy nań wpływać. O tym decyduje Za­

rząd, a jego obecni członkowie ze spółdzielnią nie mają nic wspólne­

go...

Zdaniem mieszkańców, wszystko można by załatwić odręki,gdybytyl­

ko zostali uznani za członków spó­ łdzielni. Wtedy mieliby wpływ na zmianęwładz iuregulowaliby sporne sprawy. Jednakjakdotąd sądywyda­ ły 5 wyroków niekorzystnych dla nich - głównym powodemjestfakt, iż niemauchwały o przyjęciu w poczet członków spółdzielni... Sąd bierze pod uwagę tylko aspekt formalny sprawy. Nie bierzepod uwagę możli­ wości, że być może pani prezes uchwałę zniszczyła,gdyż jest dla niej niewygodnym dowodem. Przecież z dokumentów jasno wynika,że tak mu­ siało być. Czy to, że przydzielono

nam mieszkania, zlikwidowano ksią­

żeczki mieszkanioweiwypłacono pre­ miegwarancyjne nic nie znaczy? Czy sądu nie rusza nawet dowód w posta­ ci uchwały Zarządu zgrudnia 1994 roku, wykluczającej nas z grona członków spółdzielni? - wylicza Ma­ rian M. Przecież tojasne, że skoro jest wykluczenie, to musiało być

wcześniej przyjęcie.

Postępowanie sądów dostatecznie wszystkichzmęczyło. Lokatorzydzi­ wiąsię, jak sędziowie mogą pozwa­

lać grać sobie na nosie przedstawicie­

lom powoda, czyli spółdzielni.

Pani prezes ciąglezmieniazdanie, tłumaczy się, że papiery gdzieśsię za­

podziały,a tam gdzie są niekorzystne dla niej fragmenty dokumentów, prze­

konuje sądy,iżtopomyłki! Przez cały czasgrana zwłokę. Inny prosty przy­

kład: czysąd możeprzez cały czas dawać wiarę kserokopiom, bo pani prezes nigdy nie przedstawia orygi­ nałów na rozprawie i tłumaczy, że gdzieś się pogubiły A przecież wszy­

scy wiemy, jak łatwo podrobić doku­

mentzapomocą ksero - mówi Anna S. Nie powiem jużo datach żle wpisa­ nychnablankietach wezwań do sądu - pokazujeblankiety. Tu na dole data 10, a nagórze tylko 1!A tugodziny przerobione -11na14.I Bóg wie. co my w tej sytuacji możemy sobie po­ myśleć... Jakby mało było zamiesza­

nia z sądami, to jeszczeZarząd spó­ łdzielnirobił comógł, aby uprzykrzyć wszystkim życie. Tak było z kawiarnią w bloku, z przejściami pod klatkami czyz samochodem - wylicza Anna S.

U nas najpierw się coś robiło, potem myślało, a toprzecież przekłada się na pieniądze z naszej kieszeni.

O większości spraw pachnących z daleka kryminałkiem grupa miesz­

kańców blokupowiadomiła prokura­ turę, mając nadzieję, iżta cośkolwiek wywęszy. Wszczęto kilka postępo­ wań.

Odpisano nam, że wszystko jest w porządku. Złożyliśmy zażalenie do Prokuratury Wojewódzkiej i ta zwró­ ciła sprawę, na szczęście, do ponow­ nego rozpoznania. Czekamy na ko­

niec dochodzenia - mówiAnnaS.

Lokatorzy bloku przy Mariańskiej powolimają dosyć swej spółdzielni.

Cobędzie, jeślisąd wkońcu uzna, że nie byliśmyczłonkami spółdzielni?

Zażądamyzwrotubezprawnie pobra­

nego wkładu mieszkaniowegoiudzia­

łów, oczywiście zrewaloryzowanych za ostatnielataplus zapłacone przez ten czas kredyty - wyjaśnia Marian M. Do czasu, aż sprawa nie zostanie należycie wyjaśniona, to od strony prawnej wszystkoleży.

Lokatorzy wskazują,iżpowodem powstania tak konfliktowej sytuacji jestwadliwe prawospółdzielcze. Źle funkcjonujący Zarządmoże bez trudu nadal działać.

W Polsce można zmienić rząd, można zmienić kierownictwozakładu pracy, alenie można zmienić Zarządu spółdzielni mieszkaniowej. To prze­

cież nie jest normalna sytuacja... - kończy inny lokator, Mirosław L. U nas taki numer nie przejdzie. Czyste wariactwo...

Sebastian Wielocha

P.S. Imiona i inicjały nazwisk głów­ nychbohaterów zostałyzmienione.

•• Zarząd ZakładówPrzemysłuCu­

kierniczego Mieszko S.A. skorygo­ wał tegoroczną prognozę wyników finansowych zawartą w prospekcie emisyjnym. Zamiast planowanych 90,2 min zł będzie tylko 60,8min zł przychodów netto ze sprzedaży.

Koszty sprzedanych produktów wy­ niosą 60,2 min zł (planowano 75,8 min zł). Wynik nasprzedażywynie­ sie więc 0,6 min zł (w prospekcie 14,4 min zł). Zysk brutto ma wy­ nieść 0,8 min zł (planowano 12,3 min zł), zaś zysk netto 0,8 min zł (planowano 10,3 min zł). Jak czyta­ my wkomunikacie zarządu doKo­ misji Papierów Wartościowych z 6 lipca, niższe wyniki w tym roku związanesą z opóźnieniemw odda­

niu do użytkuw ubiegłym roku no­ wej hali przy ul. Opawskiej.Spółka straciła przez to połowę sezonu na wyroby czekoladowe. Mniejsza sprzedaż w tym rokuspowodowana jest zamknięciem granicy wschod­

niej. Zmniejszyło to popyt na wschodzie krajui eksportdo krajów WNP. Słabszy niż się spodziewano jest również pojjyt na rynku krajo­

wym. W spółce wzrosły ponadto koszty, szczególnie amortyzacjii fi­ nansowe.

W drodze 11 przetargunieograni­

czonego na wysokość miesięcznego czynszu zostanie równieżoddany w najem lokal użytkowy przy ul.

Rudzkiej 14/la. Cena wywoławcza 210zł.Przetarg odbędziesię 22 lip­

cao godz. 10.00 w Urzędzie Miasta w Raciborzu.

Zarząd Miasta Raciborzaprzyjął ofertę Romana Makulikadotyczącą kupna lokalu Kwadrans przy ul.

Rudzkiej 105.

Do końca lipca raciborskiej Przedsiębiorstwo Komunikacji Miej­

skiej Sp. z o.o. otrzymadalsze trzy mini-busy, które będą obsługiwać lokalne linie autobusowe. Łącznie będzie ich sześć. Wprowadzeniema obniżyć koszty funkcjonowania spó­ łki i wzmocnić jej pozycję w plano­ wanym naprzyszłym rok przetargu naświadczenieusług komunikacyj­ nych w mieście. Poprzednie dwa nie przyniosły rezultatu. Jedynym kon­ kurentem PKM-u jest raciborski PKS.Mini-busy zakupiono za środki pochodzące

mienia, na PKM, m.in.

stacjipaliw.

*■ Zakład Usług i Higieny Komu­

nalnej przy ul.Adamczyka w Raci­

borzubędzie miał nową stację dia­ gnostyczną dostosowaną do za­ ostrzonych niedawno norm.

»■ Sejmik Samorządowy Woje­

wództwa Katowickiego na jednym ze swych ostatnich posiedzeńprzyjął uchwałę w sprawiezmianw projek­

cie ustawy o finansowaniu gmin.

Sejmik wnioskuje, by zkatalogu sta­ łych źródeł dochodów gmin górni­ czych wyłączyć opłatę eksploatacyj­ ną. Zdaniem delegatówpowinien ją pobieraćorgan udzielający koncesję czyli Minister Ochrony Środowiskai Gospodarki Wodnej. Obecnie bardzo często dochodzi do sytuacji, że ko­

palnie nie wpłacają gminom należ­ nej opłaty a te nie mają możliwości ich egzekwowania. Wysokie docho­ dy na papierku powodują,żegminy te nie otrzymująsubwencji wyrów­ nawczeja w skrajnych przypadkach obciąża się je wpłatą do budżetu państwa na zwiększenie subwencji ogólnej.

ze sprzedaży części których gospodarował stacji diagnostycznej i

ELECTRONICS

Ratibórz, ul. Opawska 3 tel. 415 08 01 k_—_

NOWINY RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

- Stary Rynek zmieni się w nowoczesne, wypełnione atrakcjami miejsce.. To tu

Cassoni [20] określa proces równoległy jako dwie symetryczne interakcje między tera- peutą i klientem oraz między terapeutą i superwizorem. Według Cassoni [20] pojęcie

z działalność komisji problemowych i Rady Lekarskiej, organizacja Okrę- gowego Zjazdu Lekarzy, organizacja wyborów, usługi cateringowe, dele- gacje, ubezpieczenia, ryczałty. Co

Ostatnio głośno było o tej placówce w poznańskich mediach nie tylko dlatego, że uro- dziły się w niej kolejne trojaczki.. Otóż zakończona została kolejna ważna inwestycja

Nocą z 20 na 21 lutego 1999 roku, pod naporem topniejącego śniegu, zawalił się dach i jedna ze ścian bocznych przedwojen- nej hali kongresowej.. Zrujnowa- ną część w ciągu

Kolejnym ważnym socjolo- gicznym pojęciem – którego treść na naszych oczach zmienia się w sposób niezwykle istotny – jest pojęcie uspołecznienia, defi niowanego

Poinformujcie  sąsiadów,  osoby  pracujące  w  zaprzyjaźnionych  sklepach,  w  których  od  lat  wasz  bliski  robił  zakupy.  Opowiedzcie  im  o 

Oto parę przykładów użyć, które właśnie z powodu dwuznaczności prawdy znalazły się w różnych słownikach w obrębie innych znaczeń: użycie słowa praw- da we