• Nie Znaleziono Wyników

EPIS DYM KNF - Swoją ścieżką tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "EPIS DYM KNF - Swoją ścieżką tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EPIS DYM KNF, Swoją ścieżką

Kolorowe życie

Czarno biały game boy

Się wypożyczało na minuty Nintendo

Każdy świecił gębą jak złapali cię w salonie Że w kasecie od Takena są żetony podrobione Nikt nie wiedział co jest i udawał głupka

Szybkie rozkminki a pamięć jakaś krótka Pobudka, żebym więcej was tu nie widział Takie życzenia tylko z lampą Aladyna Zawsze mówiłem ‘nie wiem’

Jak pytali przy stole

‘kim chcę zostać w przyszłości’

Jak to w końcu zrobię Ja miałem w sobie fobię Paniczny strach do wody Tata nauczył pływać

Zostałem piłkarzem wodnym Dziadek to był bystrzak

Zawsze pytał jak tam w szkole

Dziadek zawsze słyszą te, te samą odpowiedź Nie chce mi się zwierzą wiec mówię mu normalnie te cyferki w dzienniku wyglądały dosyć marnie miałem lekką traumę przez odstające uszy nawet pas na tyłku do nauki mnie nie zmusił przed książkami sie dusił oddychał na podwórku i bujałem z markerem w granatowym kangurku chodziliśmy do bunkrów, biegaliśmy po rurach wieczorem wygadana była od rodziców fura niektórzy walą szczura, i walą go do dzisiaj byłe tu i tam, ale nie zakotwiczam

Kolorowe życie

Czarno biały game boy

Się wypożyczało na minuty Nintendo

Każdy świecił gębą jak złapali cię w salonie Że w kasecie od Takena są żetony podrobione Nikt nie wiedział co jest i udawał głupka

Szybkie rozkminki a pamięć jakaś krótka Pobudka, żebym więcej was tu nie widział Takie życzenia tylko z lampą Aladyna Oderwać się od ziemi

Wprowadzić w stan polotu

Muzyka była celem, ja nie schodziłem z tropu Jak zapominasz, notuj, co ważne jest dla ciebie Byleby też nie popaść w samo uwielbienie Każdy ma korzeni, te zdrowe i te lepsze Wole zdrowe serce niż kamienie szlachetne

Poczuj się bezpiecznie ja wyrosnę z tamtych czasów Każdy weekend się kończył na deskach i materacu Faktów nie obalisz, a prawda jest dwuznaczna Ciężko szukać spokoju w ruchliwym centrum miasta Ciężko się wykaraskać , ale głowa do góry

I nigdy mi tu nie mów ze nie przeciągnąłeś struny Nie lubię pic lury, tylko mocna czarna

Taka celebracja każdego poranka

Kiedyś byłem wandal, jak puszczały mi nerwy Nie cierpiałem sąsiadów jak mole lawendy Kolorowe życie

Czarno biały game boy

Się wypożyczało na minuty Nintendo

Każdy świecił gębą jak złapali cię w salonie

(2)

Że w kasecie od Takena są żetony podrobione Nikt nie wiedział co jest i udawał głupka

Szybkie rozkminki a pamięć jakaś krótka Pobudka, żebym więcej was tu nie widział Takie życzenia tylko z lampą Aladyna W 98-tym na dyskotece laser

A później jej szukałeś tam na naszej Klasie Każdy ruszył w trasę, obrał własna drogę

Zaniedbując swoje pasje, dzisiaj toną w mefedronie W 98-tym na dyskotece skuter

Niejedne chodził wtedy z poklejonym butem Niejedne łamał deskę na 1. krawężniku

A wszystko ubarwione było światem bombingu Pilnuj się synku – powtarzali starsi

Życie jest jak rugby, od blachy do szarży A jak graliśmy w bale, to przestawiałem słupki Debil z bloku obok przypalał niewinne mrówki Pierd* czubki, każdy z innej gliny

Pomyśleć ze wielu dzisiaj ma własne rodziny Chłopak jak maliny, tamta dziewczyna elo Pierwsze spotkanie zawsze na 1. LO Kolorowe życie

Czarno biały game boy

Się wypożyczało na minuty Nintendo

Każdy świecił gębą jak złapali cię w salonie Że w kasecie od Takena są żetony podrobione Nikt nie wiedział co jest i udawał głupka

Szybkie rozkminki a pamięć jakaś krótka Pobudka, żebym więcej was tu nie widział Takie życzenia tylko z lampą Aladyna

EPIS DYM KNF - Swoją ścieżką w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

ale muszę się ruszać, nawet jak nogi bolą muszę coś zrobić, czuć woń progresu moja motywacja sumą wszystkich stresów Ksywa moja, pamięć wzięła się z graffiti pomnik

narobili trzody paląc pod marketem gumy zaparkowali z cewy po mefedronie furę pocisnęli szurem co się pluł o szlugę a kontrola czyści ludzi jak na szybie smugę w zaparowanej

wielu ludziom odpowiada taka rola być zazdrosnym, łapać doła. że ci nie dała wyzywasz ją od szona Nie czuć skruchy,

wspieracie nielegal 3 płyta bez facebooka prawdziwy rap się przedarł uwaga skur*. leci ostrzał z kanoniery

To postawa człowieka, który zaczął od nowa, Że skrajnych zachowań wyszła metamorfoza, Najebani, pojebani, prosto z Dymitrowa, Niosą się po nocach, rejonowe życie, Dzięki temu

gwarancją wygranej opuszczam piekło witam nieba bramę wiara, wiara.

zamiast dzielić chatę na połowę z wysypiskiem kochana sąsiadko ja dobry jestem chłopak tylko k**** mać po j******* wyrokach. Epis DYM KNF x Daniel DYM KNF - Krótko

W podróży zwanej życiem jest wiele gorzkich dat chowają nas rodzice by dalej ruszyć w świat nie zawsze jest jak w bajce i ciezko jest i tak. albo ich nie ma wcale ub dzieli gniew