• Nie Znaleziono Wyników

Bohater poezji okupacyjnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bohater poezji okupacyjnej"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Święch

Bohater poezji okupacyjnej

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 7, 15-39

(2)

BOHATER POEZJI OKUPACYJNEJ

I . Między l i t e r a t u r ą a f o l k l o r e m "Od bomb i samolotów - wybaw n a s , P a n i e ,

Od czołgów i g o l i a t ó w - wybaw n a s , P a n i e , Od pocisków i gr an at ó w - wybaw n a s , P a n i e , Od mi otaozy min - wybaw n a s , P a n i e ,

Od pożarów i s p a l e n i a żywcem - wybaw n a s , P a n i e , Od r o z s t r z e l a n i a - wybaw n a s , P a n i e ,

Od z a s y p a n i a - wybaw n a s , P a n i e . . .

L i t a n i a b y ł a do ść d ł u g a . Odmówiliśmy j ą jednego w i e o z o r a . Na g ł o s . S t r a s z n i e t o oh wy ci ł o. Z ac z ę ł y j ą odmawiać i i nne piw­ n i c e . Pamiętam, że o d p i s a l i ś m y j ą i n ż y n i e r o w i . Na d r u g i w i e - o z ó r t e n i n ż y n i e r s p o t y k a n a s i mówi:

- Wiecie panowie, że waszą l i t a n i ę odmawia w t e j c h w i l i

A

p ó ł t o r a t y s i ą c a l u d z i w moim b lo ku " .

Za o k u p a c j i " t w ó r c z o ś ć " o j a k i e j wspomina B i a ł o s z e w s k i w " P a m i ę t n i k u z p o w s t a n i a war szawsk ieg o" b u j n i e k w i t ł a ku po­ k r z e p i e n i u s e r o . I n f o r m a o j a a u t o r a "Obrotów r z e o z y " ujmuje w sposób ś o i s ł y a l a k o n i c z n y zasady t r a n s m i s j i słowa p o e t y c k i e g o w k r a j u w l a t a o h I I wojny. Ceohuje t ę t r a n s m i s j ę : a ) anonimo­ wość komuni katu ( j e d y n i e i n ż y n i e r mógł p o w i e d z i e ć " w a s z a l i t a n i a " , d l a t ł u m u t y s i ą c a p i ę ć o i u s e t wykonawców b y ł a ona two­ rem anonimowym); b ) kolektywny wykonawca o r a z b e z p o ś r e d n i od­ b i ó r w momencie wykonania ("Odmówiliśmy j ą jednego w i e c z o r a (... ) Zaozęły j ą odmawiać i i n n e p i w n i c e " ) ; o) p r z e k a z yw a ni a u s t n e l u b w o d p i s a c h ( " O d p i s a l i ś m y j ą i n ż y n i e r o w i " ) .

(3)

Są t o oeohy, k t ó r e p o z w a l a j ą nam włąozyć t e n r o d z a j ąamo- r o d n e j t w ó r o z o ś o i do f o l k l o r u . Czym j e s t zatem ów " f o l k l o r o - k u p a o y j n y " , do k t ó r e g o > p r ó o z o k o l i o z n oś o io w yo h modl itw i ko­ l ę d , wohodzą p i e ś n i p a r t y z a n c k i e i ż o ł n i e r s k i e , t r a w ę s t a o j e ma- nyoh utworów l i t e r a o k i o h , p a r a f r a z y w i e r s z y i p i e ś n i r o b o t n i - ozyoh, przygodne utwory ( n a p i s y , z a g a d k i , a n e g d o t y , p i o s e n k i ) o t r e ś c i s a t y r y o z n o - h u m o r y s t y c z n e j ? W w i ę k s z o ś c i będą t o utwo­ r y r z e o z y w i ś o i e anonimowe, j a k k o l w i e k - p o r z u c a j ą o d y s t y n k c j e b a r d z i e j szozegół owe - s k ł o n n i byl i by śmy z a l i c z y ć t a k ż e do f o l k l o r u o k u p a c j i utwory i m ie nn e, l e o z t a k b a r dz o s t e r e o t y p o ­ we, pozbawione znamion o r y g i n a l n o ś o i , i ż s t a n o w i ą w ł a ś c i w i e do­ menę t w ó r o z o ś o i p o p u l a r n e j ozy l u d o w e j . Było t e ż i t a k , ż e w i e­ l e utworów f u n k c j o n o w a ł o anonimowo z t-ej p rzy o zy ny , że n a z w i s ­ k a i c h autorów - n i e r z a d k o g ł o ś n y c h - n i e mogły z o s t a ć uj aw ­ n i o n e . Tak b y ł o w d r uk ao h i a n t o l o g i a o h k o n s p i r a o y j n y o h . J e d ­ nak że n az wi sk a t e (ozasem o p a t r z o n e kryptonimem) znane b y ł y s z e r o k i e j p u b l i o z n o ś c i i n a ogół n i e z a c h o d z i ł a obawa,by g ł o ś ­ ne za o k u p a o j i w i e r s z e , j a k "Alarm" S ł o n i m s k i e g o , "Bagnet n a b r o ń " B r o n i e w s k i e g o , "Matka Boska s t a l a g ó w " Gałozyńskiego,4Cam-po d i P i o r i " M i ł o s z a ( " w i e r s z e - h a s ł a " , " w i e r s z e - p o o h o d n i e " , j a k o j e po l a t a c h nazwie k r y t y k ) mi ały p o z o s t a ć n i e r o z p o z n a n e . "Wiersze k r ą ż y ł y w o d p i s a o h , wymięte k a r t y p r z e o h o d z i ł y z r ą k do r ą k - p o e z j a s t a w a ł a s i ę czymś b l i s k i m s p o ł e c z e ń s t w u i o

czymś konieoznym", ozytamy w r e l a c j i świadka . "Według t e j s a ­ mej r e l a c j i , " t wó r o a s t y k a ł s i ę b e z p o ś r e d n i o ze swym o z y t e l n i - kiem czy s łuohaozem, z n a ł więc t w a r z z a i n t e r e s o w a n y c h swoją t w ó r o z o ś o i ą ozy t e ż a n t a g o n i s t ó w " ^ . Z m n i e j s z y ł a s i ę zatem w sposób c h a r a k t e r y s t y c z n y d l a f o l k l o r u o d l e g ł o ś ć między aut ore m a wykonawoą, między wykonawoą a o d b i o r c ą . W i e r sz e , wśród n i c h utwory wybitnych poet ów, przekazywane u s t n i e l ub w n i e d o k ł a d ­ nych o d p i s a c h , p o d l e g a ł y normalnym w t y c h warunkach s każeni om,

o b r a s t a ł y w w a r i a n t y , t r a o i ł y z ozasem p i ę t n o i nd y wi d u a l n e g o a u t o r s t w a , s t a j ą c s i ę tworami " p a r e x c e l l e n c e " kole kt ywn ymi . Po w o j ni e " w r ó c i ł y " do swoioh aut orów i z a j m u j ą n a l e ż n e m i e j s c e w i c h t w ó r o z o ś o i . Ale za o k u p a c j i t e k s t y t e n i e i s t n i a ł y w j a ­ k i e j ś j e d n e j k a n o n i c z n e j p o s t a c i i w tym w z g l ę d z i e n a l e ż ą do

z j a w i s k p a r a f o l k l o r y s t y o z n y o h . Znamienne, że w anonimowej " L i ­ t a n i i do Nieznanego Ż o ł n i e r z a " n i e a u t o r , l e o z bezi mie nny wy- konawoa z a s ł u ż y ł n a miano " b r a t a " :

(4)

"Bratem o i j e s t t e n co s ł u c h a 5 I innym w i e r s z e p o w t ar za " .

I s t n i a ł a w s p ó l n o t a doświ adozeń, o b s z a r t y c h samych gestów- i zachowań, r e p e r t u a r t y o h samyoh s ymb ol i i znaków, w j a k i o h zarówno a u t o r , j a k i j e go c z y t e l n i k ( s ł u c h a c z ) , p a r t n e r z y d i a ­ l o g u , r o z p o z n a w a l i s i e b i e , j a k i e b y ły p r o j e k c j ą i c h n i e pe wn e­ go l o s u , pr zy pomocy k t ó r y c h u c z y l i s i ą reagować na z ł o , d o b r o , grupową s o l i d a r n o ś ć i t p . Ludzie " s t a w i a j ą s o b i e bądź u c h y l a j ą

te* same p y t a n i a , mają w u s t a c h t e n sam smak; są o n i w s p ó l n i ­ kami, t e same t r u p y są między n i m i " , powiada S a r t r e ^ . P o g r ą ­ ż e n i we w s p ó l n e j h i s t o r i i , k t ó r a j e s t fundamentem n i e r o z e r ­ w a l n e j w s p ó l n o t y , j a k a - i c h ł ą o z y , wyzys kują o ni t ę w s p ó l n o t ę d l a cel ów k o m u n i k a c j i l i t e r a o k i e j . Wypowiedź k o r z y s t a t e d y z praw e l i p s y , p o s ł u g u j e s i ę u tr wa lo ny mi s t e r e o t y p a m i , k t ó r e s k ł a d a j ą s i ę n a zwyozaje mowy o k u p a c y j n e j , n a r e g u ł y owej s w o i s t e j t r a n s m i s j i , j a k i e j p o d l e g a ówczesna "wi eś ć gminna". Reguły t e j k o n s p i r a c y j n e j t r a n s m i s j i s ą p i e c z o ł o w i c i e c h r o ­ n i o n e . J . S z a c k i mówiąo o s posobach p r z e k a z y w a n i a t r a d y c j i twier­ d z i , że " p r o c e s s p o ł e o z n e j t r a n s m i s j i j e s t w większym l u b mniejszym s t o p n i u p rocesem w t a j e m n i c z e n i a w dosłownym t e g o

7

słowa z n a c z e n i u " .

0 jakim w t a j e m n i c z e n i u mowa, gdy myślimy o c z a s a o h okupa­ c j i ? J e s t owo w t a j e m n i c z e n i e p r ze d e wszyst kim m e t a f o r ą o k r e ś ­ l o n e j s y t u a o j i k o m u n i k a o y j n e j ; " p i s a r z s t a w i a o z y t e l n i k a w o b l i c z u w t a j e m n i c z e n i a , do k t ó r e g o przymusza pod g r o ź b ą wy-p a d n i ę o i a z g r y . " S ł u c h a j , n i e wy-p y t a j , ohodź ze mną" - mówi wy-p i -

8

s a r z " . Był t o p r o c e s w o i ą g n i ę c i a s i ę w skomplikowany i t r u d ­ ny r y t u a ł o k u p a c j i , k t ó r e g o r e z u l t a t e m b y ł o opanowanie nowych z a s a d ż y c i a o p a r t y c h n a zakazaoh i r e s t r y k o j a o h . Odrębność i i r r a c j o n a l n o ś ć owych form " ż y c i a na n i b y " j e s t tematem p a s j o ­ n u j ą c e j k s i ą ż k i K.Wyki. W s u b t e l n e j a n a l i z i e Wyka p o k a z a ł c a ­ ł y ów syst em f a ł s z ó w , wmówień i m i s t y f i k a o j i , j a k i e s t a n o w i ł y

o

domenę ż y o i a p s y c h o s o o j a l n e g o za o k u p a c j i . " K o n s p i r a c y j n o ś ć b y ł a w tym w s z ys tk im ozymś samodzielnym, osobnym, w y odr ębn io ­ nym. P o t r a f i l i ś m y j e j poś wi ęcać d ł u g i e opowiadani a i a n a l i z y . Pasoynowały n a s t e k a p i t a l n e s y t u a o j e , z a w i ł e r y t u a ł y , t a j e m ­ n i c z y l u d z i e . Było w tym ooś z przed wo je nny ch g r o t e s e k S o h u l

-10

(5)

W d e k l a r a c j i jednego z czołowyoh przywódców grupy " S z t u k i i Narodu" n az w i s k a Soh ul za czy Gombrowicza b y ły wyrazem d y s t a n ­ su wobeo t r u d n y c h doświadozeń o k u p a c j i . Taka b y ł a p ł a s z c z y z n a p o r o z u m i e n i a s i ę młodyoh w s y t u a o j i , k t ó r a prowokowała ogół do zachowań z n a c z n i e b a r d z i e j s t e r e o t y p o w y c h . Młodzi t w o r z y l i mit w ł a s n e j o d r ę b n o ś c i , k t ó r y mi ał u z a s a d n i a ć i c h r o s z c z e n i a do t a ­ k i c h form e k s p r e s j i a r t y s t y c z n e j , k t ó r e n i e l i c z y ł y n a bezpo­ ś r e d n i s k u t e k . P o j ę c i e w s z e l k i e g o " s u k c e s u u p u b l i c z n o ś c i " by­ ł o im programowo ob ce.

Nie t u m i e j s c e na a n a l i z ę p rzyozyn i s kutków,do j a k i c h do­ p r o w a d z i ł ideowy i a r t y s t y c z n y p a r t y k u l a r y z m twórców grupy " S z t u k i i Narodu". W r z e c z y w i s t o ś c i n i e b y ł t o p r z e c i e ż jedyny pr ogr am, k t ó r y f i r m o wa ł d ą ż e n i a p a r t y k u l a r n e . Na inn y ch z a s a ­ dach p a r t y k u l a r y z m t a k i s t a ł s i ę u d z i a ł e m twórców r e p r e z e n t u ­ j ą c y c h inne odłamy p o l i t y c z n e , odmienne formy u c z e s t n i c t w a w walce ( p a r t y z a n c i , p owst ańcy, ż o ł n i e r z e ) , odmienny r y t m do­ ś wi adczeń h i s t o r y c z n y o h ( p i s a r z e k r a j o w i - p i s a r z e e m i g r a c y j ­ n i ) . Wszędzie mamy t u do c z y n i e n i a z mni ej l ub b a r d z i e j p r z e ­ ciwstawnymi d ąż e ni am i do o k r e ś l e n i a s i ę p i s a r z y w o p a r c i u o

inny system w a r t o ś c i , inny t y p w i ę z i s p o ł e o z n e j j a k a ł ą c z y n a ­ dawcę p r z e k a z u z o d b i o r c ą , z dążeniem do a b s o l u t y z a c j i r e g u ł t e g o kodu, k t ó r y j e s t środkiem s p o ł e o z n e j i n t e g r a c j i . Za oku­ p a c j i n i e i s t n i a ł j a k i ś jeden model p o e z j i , kt ór y by w równym

s t o p n i u s a t y s f a k c j o n o w a ł w s z y s t k i c h . Im b a r d z i e j komplikuje s i ę nam o br az o k u p a c j i , tym s i l n i e j odczuwamy p o t r z e b ę c h a r a k t e r y ­ s t y k i dążeń r ó ż n y c h ś r o d ow i sk p i s a r s k i c h w o p a r c i u o schemat k o m u n i k a c j i s p o ł e c z n e j , u w y d a t n i a j ą c t o , oo s ta no wi o s p e c y f i ­ c z n e j r o l i nadawcy i o d b i o r c y w tym u k ł a d z i e , oo o h r o n i p r z e ­ kaz p r z e d p opa dni ę oi em w k o n f l i k t z r e g u ł a m i t e g o s y s t e m u , k t ó ­ r y j e s t n i e t y l k o ś ro dk iem k o m u n i k a c j i , l e c z i n a r z ę d z i e m s z e ­ r o ko p o j ę t e j p r a g m a t y k i s p o ł e c z n e j .

Wobeo f a k t y c z n e g o z r ó ż n i o o w a n i a kodów l i t e r a c k i c h z a oku­ p a c j i , pytamy s i ę : j a k i poziom k o m u n i k a c j i l i t e r a c k i e j j e s t dla p o e z j i p o w s t a ł e j w l a t a c h I I wojny i o k u p a c j i n a j b a r d z i e j pod­ stawowy, e l e m e n t a r n y ? W j a k i c h warunkach utwór mógł l i c z y ć na powszechne p r z y j ę c i e ?

J a k a r z e c z y w i s t o ś ć odpowiada tym pytaniom? P o w i e d z i e l i b y ś ­ my, że i d z i e t u o z a k r e s w ł a ś c i w i e r o z u m i a n e j k u l t u r y l i t e r a c

(6)

-k i e j . Bad an ia -k u l t u r y l i t e r a c -k i e j , p i s z e S . Ż ó ł -k i e w s -k i , " s ą po­ myślane t a k , by d o s t a r c z y ł y danych do odpowiedzi n a p y t a n i e o f u n k c j e s p o ł e c z n e d a n e j l i t e r a t u r y , r a o z e j f u n k c j e o k r e ś l o n e ­ go, s p o ł e c z n i e f u n k c j o n u j ą c e g o j e j modelu,w k t ó r y wpisany j e s t n i e j a k o i a u t o r w o k r e ś l o n e j r o l i s p o ł e c z n e j , i o z y t e l n i k o

11 o kr eś lonym s t a t u s i e społecznym i w łaś ci wych mu p o t r z e b a c h " Czy posiadamy d o s t a t e c z n ą l i o z b ę danych, by przy i c h pomocy zre­ k ons tr uo wać t a k i model p o e z j i o k u p a c y j n e j , k t ó r y byłby nam w s t a n i e u d z i e l i ć o dp owiedzi na p y t a n i a post awi on e wyżej? Model p o e z j i odwołujący s i ą do powszechnych, s t e r e o t y p o w y c h wyobra­

żeń odbioroów. Model f u n k c j i i r a n g i p i s a r z a , o naj wi ększym z a ­ s i ę g u s p o ł e c z ne go u p r z y w i l e j o w a n i a , model s t e r u j ą c y t e ż zatem zaohowaniami odb io rców, u w z g l ę d n i a j ą c y i c h zwyczaje p e r c e p c y j - n e .

Wiemy np. o w y k r y s t a l i z o w a n i u s i ę z a o k u p a c j i t a k i c h p o s ­ taw o d b i o r c z y c h , d l a k t ó r y c h utwór l i t e r a o k i , a wiers z w s z c z e ­ g ó l n o ś c i , b y ł tworem w d u ż e j mi er ze n ie s a m o i s t n y m . Wymagał on d o o k r e ś l e n i a p r z e z k o n t e k s t , n i e i s t n i a ł w oderwaniu od kon­ k r e t n e j s y t u a c j i , k t ó r e j b y ł z ap i se m. Każdy w i e r s z za kł a da ł po­ t e n c j a l n ą możliwość o d c z y t a n i a go j ako r e l a c j i świadka l u b u - c z e s t n i k a wydarzeń. Stawał s i ę on jakby czy tel ny m s kr ót em pew­ nej* s y t u a c j i ( ł a p a n k i , napadu, odwetu, o b o z u , k o n s p i r a c j i e t o . ) ,

z a k ł a d a j ą c , że w ł a ś n i e ona w nieomylny sposób go d o o k r e ś l a , o d ­ w o ł u j ą c s i ę do z bi orowych doświ adczeń i e m o c j i , t a k j a k utwór f o l k l o r y s t y c z n y , a p e l u j ą o y do wyobrażeń wsp ól not y d o s t a t e c z n i e powszechnych, by u s u n ą ć ryzyko z b y t i n d y w i d u a l n e j i n t e r p r e t a ­ c j i . Stąd t e ż , j a k w f o l k l o r z e , do kanonu obiegowej p o p u l a r n e j p o e z j i o k u p a c y j n e j wes zły t y l k o t e u t w o r y , k t ó r e z o s t a ł y z a a k ­ cept owane p r z e z s z e r o k i ogół s p o ł e c z e ń s t w a .

Semantyczne o b c i ą ż e n i a słowa " p o e z j a " p r z e n o s z ą s i ę w s t r o ­ n ę b i e g u n a " n i e - p o e z j i " . Poezj ę u t o ż s a m i a s i ę z p i e ś n i ą , a p e ­ lem, m od l it wą , u l o t k ą , r e l a c j ą f r o n t o w ą , zapi sem ^ d a r z e n i a ( z a ­ machu, e g z e k u o j i ) . Tworzy s i ę mi t p o e t y - ż o ł n i e r z a , z a s i ę g i e m

swym obej mujący t a k ż e i t e ś r o d o w i s k a p o e t y c k i e , k t ó r e wypowie­ d z i a ł y walkę służebnym celom s z t u k i . "Był ż o ł n i e r z e m i p o e t ą - ozytamy o K.Baczyńskim. - W t a m ty ch o z a s a c h n i e sposób b y ł o

je dn eg o od d r u g i e g o r o z ł ą c z y ć , gdyż g r o z i ł o t o cynizmem i z a -12

(7)

-z j i p o s -z u ku j e s i ę więo tam, g d -z i e t e n r o d -z a j t w ó r o -z o ś o i n a j ­ s i l n i e j zaohował pamięć swyoh dotyohęzasowyoh 11 k a r n a w a ł owy oh" w o i e l e ń (by p o s ł u ż y ć s i ę znaną f o r m u ł ą B a c h t i n a ) , g d z i e obnaża s i ę jakby o a ł a l u d y o z n a a r o h a i k a gatunków p o e z j i , g d z i e p o e z j a - j a k w f o l k l o r z e - w y s t ę p u j e po p r o s t u w r ó źno ro dn yo h s p l o t a c h s y n k r e t y o z n y d h . S t ą d za o k u p a o j i zwrot do k o l ę d i p a s t o r a ł e k , p o p u l a r n y c h p i e ś n i r e l i g i j n y o h , k t ó r e z e s p a l a j ą t r a d y c y j n e mo­ tywy r e l i g i j n e z o br aza mi w s p ó ł o z e s n e j w a l k i i m a r t y r o l o g i i n a ­ r o d u , z r e a l i a m i w i ę z i e ń i obozów. S t ą d t e ż p o p u l a r n o ś ć g a t u n ­ ków p o e z j i " w y s o k i e j ” , j a k hymn, r a p s o d , p i e ś ń , e l e g i a , " e p î - t r e " , b a l l a d a , o ż y l i gatunków mni ej l u b b a r d z i e j s y n k r e t y o z - nyoh, n i e ż yj ąoyoh w od er wani u od o k r e ś l o n e j s y t u a o j i o b r z ę d o ­ w e j , u r o o z y s t o ś o i i t p .

Proponujemy zatem t a k i o p i s p o e z j i o k u p a c y j n e j , k t ó r y u - w z g l ę d n i a m i e j s o e t e j p o e z j i w ramach pewnej k u l t u r y l i t e r a c ­ k i e j . K u l t u r a t a ma o h a r a k t e r r e p r e s y j n y wobec poozynań i n d y ­ w id u a l n y c h , wolimy j e d n a k p o w i e d z i e ć , że ma ona o h a r a k t e r n o r ­ matywny zarówno wobec p os z oz egól ny oh d e c y z j i p i s a r s k i c h , j a k i nawyków o d b i o r o z y o h . U st a na wi a ona normy t w ó r o z o ś o i i normy od­ b i o r u w o p a r o i u o pewien system w a r t o ś c i , oo do k t ó r y o h i s t ­ n i e j e s p o ł e o z n i e ważne domniemanie, że z a s ł u g u j ą one n a a p r o ­ b a t ę i s zaou nek , bądź ze względu na g ł ę b o k i związek z t r a d y c j ą , z w i e r z e n i a m i , bądź ze względu n a swoją u n i w e r s a l n ą , o g ó l n o ­ l u d z k ą wymowę, bądź w r e s z o i e z powodu swyoh p r e r o g a t y w ś w i a t o ­ poglądowych i ideowych. Za o k u p a o j i , j a k zauważono, masowa p r o d u k c j a p o e t y o k a z o s ­ t a ł a p o d n i e s i o n a 43o r a n g i l i t e r a t u r y n a r o d o w e j , i o d w r o t n i e -l i t e r a t u r a o f i c j a -l n a w sposób n a t u r a -l n y w ł ą c z y ł a s i ę do t a m-1 3 t e j , b ez s z t u o z n e j s t y l i z a o j i " . I w jednym, i w dru gi m p r z y ­ padku mamy do o z y n i e n i a z u le g an ie m zwyozajom mowy o k u p a o y j n e j o powszeohnym z a s i ę g u , p r z e ł a m u j ą c e j t r a d y c y j n e p o d z i a ł y na l i ­ t e r a t u r ę " n i s k ą " i "wysoką", n a l i t e r a t u r ę i f o l k l o r . Zarówno p r zy go d na anonimowa k o l ę d a o ku p a c y j n a , j a k "Betleem" T. G a j c e ­ go są odtworzeni em zwyozajów pewnej mowy l i t e r a c k i e j , o dwołują

s i ę do wspólnych k o n w e n c j i , k t ó r e za pe wn i ał y tym utworom pow­ s z e c h n ą z r o z u m i a ł o ś ć , a autorom w i e l k i i n i ekwes ti on owa ny a u

-r

t o r y t e t s p o ł e o z n y . Ooena i c h j e s t nie wy mi er na w o d n i e s i e n i u do- s k a l i w a r t o ś c i " l i t e r a o k i c h " .

(8)

I n t e r e s u j e n a s s t o p i e ń u p o w s z e c h n i e n i a s i ę zwyczajów t e j mowy l i t e r a o k i e j . S k ł a d a s i ą n a n i ą r e p e r t u a r s t e r e o t y p ó w , g ł ę ­ boko z a k o r z e n i o n y o h w świadomości s p o ł e o z n e j , z n a t u r y swej o - por nyo h n a w s z e l k i e próby w e r y f i k a o j i l o g i c z n e j . Bądą t o zatem s t e r e o t y p y odwoł uj ąoe s i ę do wyobrażeń d o s t a t e o z n i e powszech­ n y c h : l u d o w e , ' ż o ł n i e r s k i e , p a t r i o t y c z n e . . . ^ U l e g a l i im n i e t y l k o b e z i m i e n n i t wór cy " l u d o w i " , r z e s z a l u d z i p i s z ą o y o h z p a ­ t r i o t y c z n e g o obowiązku. S t e r e o t y p y t e w niemałym t e ż s t o p n i u p r z e n i k a ł y n a t e r e n p o e z j i , k t ó r a w k a ż d e j o h w i l i gotowa b y ł a b r o n i ć prawa do w ł a s n e j a u t o n o m i i . Dawały s i ę i t u t a j r o z p o z ­ n a ć j ako w y o b r a ż e n i a świadomośoi z b i o r o w e j . J ę zy k t e n o k a z a ł

s i ę bowiem potężnym ś r odki em i n t e g r a o j i nar odowej i s p o ł e o z ­ n e j .

Otóż p o e z j a t a p r z e k a z a ł a nam w i z e r u n e k o zł o w i e k a o r y s a o h d o s t a t e o z n i e powszechnych i znanyc h, by r e p r e z e n t o w a ć to wszyst­ k o , co wspólne i typowe. B o h a t e r t e j p o e z j i j e s t w k a ż d e j ohwi­ l i gotów wyrzec s i ę w ł a s n e j b i o g r a f i i , by w p e ł n i u t o ż s a m i ć d ę z kimś innym. P i s a r z " k r e u j e b o h a t e r a z z e w n ą t r z , d a j e mu b i o ­ g r a f i ę s y n t e t y o z n ą , b i o g r a f i ą p o s p ó l n ą , wydedukowaną ze z b i o

-15

rowych doś wi a dc ze ń" . J e s t t o o z ł o w i e k , k t ó r e g o p o s t aw a świad­ czy o g ł ę b o k i c h i a u t e n t y o z n y o h w i ę z a c h , j a k i e ł ą o z ą go ze w s p ó l n o t ą . B o h a t e r t e n s t a l e odwołuje s i ę do wyobrażeń t e j w s p ó l n o t y , o s i ą g a z n i ą łatwy i b e z p o ś r e d n i k o n t a k t . I s t n i e j e d l a n i e g o j e d e n ważny wybór, wybór między " t w a r z ą " , n a k t ó r ą i s t n i e j e powszeohna zgoda, k t ó r ą można zaaprobować j a k o s p o ł e ­ c z n i e sprawdzoną i w i a r y g o d n ą , a t a k ą f ormą e k s p r e s j i p r z e ż y ć w ł a s n y c h , k t ó r a n i e w e r y f i k u j e s i ę w ś w i e t l e oczekiwań o d b i o r ­

c y . Lęka s i ę jakby p r z e ż y ć , k t ó r e mogą być z e p c h n i ę t e na mar­ g i n e s , jako wyraz d oś wi adozeń ze s p o ł e c z n e g o pu nk tu w i d z e n i a n i e w aż n yc h, z b y t p r yw at ny oh . P rześ led źmy zat em, j a k i e s ą w i - doozne a r t y k u l a c j e t a k i e j postawy. I I . B o h a t e r ludowy W p o e z j i l a t wojny i o k u p a c j i n i e s ł y c h a n i e u po ws z ec hn ia się t y p b o h a t e r a p r z y p i s a n y m e n t a l n o ś o i l u d o w e j , c h ł o p s k i e j . Boha­ t e r t e n p r z y b i e r a r y s y o z ł o n k a w sp ó l n o t y zintegrowanej* p r z e z w i a r ę , o b r z ę d , k u l t domowej t r a d y o j i , umiłowanie s w o j s z c z y z n y .

(9)

Zaści ankowość p od n o s i do r a n g i o n o t y . Czuje s i ę p r z e z wojną zagrożony n i e w tyra, oo s ta no wi i s t o t ą j e go e g z y s t e n o j i , l e c z w s t a n i e swego k u l t u r a l n e g o p o s i a d a n i a , w tym wiąo, oo d z i e l i z innymi, co j e s t dobrem wBpólnym. J e s t sobą o t y l e t y l k o , o i l e poczuwa s i ą do świadozeń wobec w s p ó l n o t y , z k t ó r e j wyszedł i wobeo t r a d y c j i l u b r e l i g i i , k t ó r a z a b e z p i e c z a s t a n j e go du­ chowego p o s i a d a n i a .

Wizerunek t a k i e g o b o h a t e r a p r z e k a z a ł a nam p o e z j a o k o l i c z ­ n o ś c i o w a , k t ó r a o h ą t n i e k o r z y s t a z obiegowych motywów r e l i - g i j n y o h , p a r a f r a z u j ą c - j a k u B i a ł o s z e w s k i e g o - l i t a n i e , mod­ l i t w y , p i e ś n i , k o l ą d y . Maoierzystym ję zyk iem t e j p o e z j i j e s t j ę z y k t e o l o g i i l u d o w e j .

J ę z y k t e o l o g i i l u d o w e j . P o e z j a oko­ l i c z n o ś c i o w a zawsze c h ę t n i e k o r z y s t a ł a z obiegowych motywów r e l i g i j n y c h , t r a w e s t u j ą o i p a r a f r a z u j ą c modl itwy, p i e ś n i e t c . , p o dd aj ą o je c h a r a k t e r y s t y c z n y m zabiegom a da pt a c y j n y m . N ie j e s t t o zatem za o k u p a o j i z j a w i s k o nowe. F u n k c j o n u j e ono n a t l e podobnyoh z j a w i s k z z a k r e s u świadomości s p o ł e c z n e j , mających swe ź r ó d ł o w s y s t e m i e w i e r z e ń ludowych, ludowych fo rmac h k u l ­ t u . L i t e r a t u r a t a k a f u n k o j o n u j e na m a r g i n e s a c h " o f i c j a l n e j " k u l t u r y r e l i g i j n e j , wolno w n i e j p r z e t o w i d z i e ć objaw tzw. f o l k l o r u środowiskowego. Na t e j samej z a s a d z i e np. mówi s i ę o f o l k l o r z e s z l a c h e o k i m , k t ó r y r o z w i j a s i ę n a m a r g i n e s i e k u l ­ t u r y s a r m ao k i ej XVII i XVIII w . 16.

Wiadomo, że s t y l i z o w a n e kolędy i l i t a n i e mają c z ę s t o c h a ­ r a k t e r r e l i g i j n i e i n d y f e r e n t n y , odwołują s i ę one zatem do wyobrażeń l a i c k i c h , mimo i ż w swej zapomnianej g e n e z i e - r e ­ l i g i j n y c h . I s t n i e j e z r e s z t ą i w tym w z g l ę d z i e t r a d y o j a l i t e ­ r a c k a d o s t a t e c z n i e s i l n a (w p r z e s z ł o ś c i zwalozana p r z e z Koś­ c i ó ł ) , k t ó r a swe p r z e d ł u ż e n i e z n a j d u j e w p o e z j i o k u p a c j i , g d z i e motywy r e l i g i j n e u l e g a j ą d al e ko p o s u n i ę t e j s t e r e o t y p i z a c j i s p o ł e c z n e j . K ie run ek t e g o p r o c e s u da s i ę w ogólnych z a r y s a o h p r z e w i d z i e ć : r e l i g i a j e s t p r ze de ws z ys tk im ś ro dk iem i n t e g r a ­ c j i n ar odo wej , o b r o n a w a r t o ś c i r e l i g i j n y c h k o j a r z y s i ę n a t r w a ł e z zaohowaniem podstaw b y t u n a r o d o w e g o , j e s t s p l e o i o n a z t r o s k ą o l o s domowego o g n i s k a . U t o ż s a m i e n i e t o ze s z c z e g ó l n i e i r r a o j o n a l n ą s i ł ą dokonuje s i ę n a t e r e n i e w i e r z e ń ludowych, b a r d z o przywiązanyoh do l o k a l n y c h form k u l t u . "Są n p. w P ł o c

(10)

-kiem t a c y - n o t u j e S .Cz ar nows ki - k t ó r y c h dewocja zwraca s i ę do Matki B o s k i e j S k ę p s k i e j , uważanej za " o u d o w n i e j s z ą " , " l e p ­ s z ą " od K o z i e b r o d z k i e j , a l e są t e ż t a c y , k t ó r z y p r z e k ł a d a j ą Ko-17 z i e b r o d z k ą nad Skępską" . J e s t t o p r z e o i e ż zawsze o br o na n a - s z e g o Boga, n a s z e j Matki B o s k i e j , n a s z y c h ś w i ą t y o h , równoznaczna z obr oną k r a j u , własnego r e g i o n u , domo­ wej z a g r o d y . P o e z j a o k u p ac yj n a k on s e r w uj e wiąc o b ycza j n i e t y ­ l e , l u b może n i e t y l k o l u d o w e j , oo domowej t r a d y c j i , p o s ł u g u j ą c s i ę symbolami r e l i g i j n y m i , z k tó r y m i ł ą o z ą s i ę v y r a z i s t e p r z e d ­ s t a w i e n i a n a r o d u czy j a k i c h ś innyoh ma kro - l u b m i k r o s t r u k t u r s p o ł e c z n y c h j a ko p e ł n y c h i z i n t e g r o w a n y c h o a ł o ś c i . ( Tr ze ba t u d o d a ć , że pomijamy o c z y w i ś o i e k w e s t i ą r z e o z y w i s t y o h p o t r z e b re­ l i g i j n y c h , j a k i c h wyrazem j e s t t a p o e z j a ; fenomen r e l i g i j n o ś c i o k u p a c y j n e j , b a r d z o i n t e n s y w n e j , za j mu je n a s t u w y łą o z n i e w k o n t e k ś c i e s z e r o k o p o j ą t e j p r a g m a t y k i s p o ł e c z n e j . ) Ludowy ( p rz e w a ż n i e w i e j s k i ) o b r z ą d r e l i g i j n y , w którym t a k i s t o t n ą r o l ą od grywają z ł o ż a r e l i g i j n o ś c i n a t u r a l n e j , z a k ł a d a możliwoś ć i n t e r p r e t a c j i form k u l t u i n n e j od k a n o n i c z n i e n a k a ­ z a n e j . Ta p o d a t n o ś ć n a z n a c z e n i a w n i e s i o n e z z ew n ą t r z tł umacz y j e g o o k a z j o n a l n ą s ł u ż e b n o ś ć wobec r ó ż n o r o d n y c h p o t r z e b i o ko - l i c z n o ś o i życiowyoh. Forma k u l t u ( o b r zą d u ) n a j m n i e j p r z y tym u l e g a z m i a n i e . Ale z a b i e g i e m n i e m a l powszechnym w k o l ą d a c h o - k u p a c y j n y c h j e s t s p l e c e n i e wątków b ożena rod zeni owy ch i p a s y j ­ n y c h , p r z e n i e s i e n i e z s e k w e n c j i z a k ł a d a j ą c e j i c h pozorną,umow­ n ą n i e r ó w n o l e g ł o ś ć w c z a s i e s a k r al ny m , u n i e w a ż n i e n i e wiąc w k o n s e k w e n c j i c z a s o k r e s u miądzy momentem n a r o d z i n a momentem ś m i e r c i i z b a w i e n i a . Wiadomo, że n i e k t ó r e obrządy b o ż o n a r o d z e ­ niowe mają s e n s zaduszkowy. J e ś l i mówi s i ą t u n p . , że n a r o d z i ­ nom C h r y s t u s a t o w a r z y s z y r z e ź n i e m o w l ą t , t o moment t e n w w ię k­ s z o ś c i k o l ą d s t a j e s i ą powodem mni ej l u b b a r d z i e j udanych im­ p r o w i z a c j i . Obracamy s i ą w k r ą g u s y m b o l i k i n a r o d z i n i ś m i e r c i C h r y s t u s a , j a skr awo u w s p ó ł c z e ś n i o n e j .

" P ro w ad z ił y i c h gwiazdy z a r ma t w y s t r z e l o n e Krętym ś ladem s p óź ni ony ch Herodów,

N i e ś l i z ogniów p o t r ó j n y c h u w i t ą kor oną W t r u p i c h c z a s z k a c h - krew i ł z y narodów".

(11)

M n i e j s z a o t o , ozy o p i s an y p r zy p a d e k j e s t r z e c z y w i ś c i e od­ two rzen iem zaduszkowego s e n s u n i e k t ó r y c h obrzędów b o ż e n a r o d z e - niowych. W a ż n i e j s z e , że 'do podobnych kombi nacyj może j e d y n i e d o j ś ć w warunkach, gdy s e n s o b r zę du , d o s t a t e c z n i e z l a i c y z o w a ­ n y, z o s t a j e sprowadzony do f u n k c j i a k t u a l n y c h . W p i ę k n e j "Ko­ l ę d z i e " T.G-ajoego p a s t o r a l n y s z t a f a ż s z o p k i b e t l e j e m s k i e j n i k ­ n i e z u p e ł n i e , w j e go m i e j s c e p o j a w i a s i ę s c e n e r i a w i e l k i e g o m i a s t a , o g a r n i ę t e g o wojenną z a w i e r u c h ą . Nie ma s t a ł e j , z r y t u a - l i z o w a n e j p r z e s t r z e n i s a k r a l n e j , miejscem o b j a w i e n i a s i ę Boga może być p o l e w a l k i , m i a s t o , o j a k i e t o o z y s i ę b ó j , z a k ą t e k ś l e p e j u l i c z k i zamieni ony w mur e g z e k u c j i .

ł,Ty - k t ó r y ś w sz ę d z i e

k t ó r y h u oz ys z ' w o r ga na c h d z i a ł , k t ó r y czerwonym woskiem

s pływasz z bagnetów - r o z b ł y skaných świ ec,

Ty - oo p r z e n o s i s z k u l e , k ie dy c z ł o w i e k - s t r z e l a ” . . . ozytamy w "Mod li twi e" A.Włodka ( Szcz. 3 0 6- 3 0 7) .

F o r m a obrzędów b ożenar odzeniowyoh może u l e g a ć zmia­ nom w warunkach gdy s e n s s t a n i e s i ę o a ł k o w i c i e umowny, świ ecki , sposobny zatem do t e g o , by poddać j ą różnorodnym a d a p t a c j o m , u - w sp ół o z e ś n i e n i o m i t p . zabiegom. To samo doty czy f u n к o j i o b r z ę d u , t j . jego w ykł adn i " o f i c j a l n e j " , o r a z w s t o p n i u s z c z e ­ g ó l n i e wysokim - i n t e r p r e t a c j i , k t ó r a obej muje m a r g i n e s jego f u n k c j i . To w ł a ś n i e j e d n o s t k a i n t e r p r e t u j ą c a ob­ r z ę d c h c i a ł a b y go s o b i e p r z y s w o i ć , z wi ą z a ć z nim o s o b i s t e s z a i -

se powodzenia i k o r z y ś c i .

S y t u a c j e , k t ó r e s t a ł y s i ę u d z i a ł e m c i ę ż k i c h d oś wi a dc ze ń o - k u pa oyj nyc h i wojennych, a więc b i t w y , p a r t y z a n t k a , obóz, ł a ­ p a n k i , e g z e k u c j e , n a d z i e j e wyzwolenia, z o s t a ł y p r z e ł o ż o n e n a

j ę z y k ludowej t e o l o g i i . J ę zy k t e n z a l e o a s i ę tym, że ma c h a ­ r a k t e r n i e p o j ę o i o w y , n i e d y s k u r s y w n y . " J e s t t o j ę z y k obrazowy, s y m b o l i c z n y , w i z y j n y , r ównie c h ę t n i e p o s ł u g u j ą c y s i ę obrzędem, oo słowem. Przy ozym j e s t t o j ę z y k w i e l o w a r t o ś c i o w y : t e same o br zę dy czy słowa mogą wypowiadać n a j g ł ę b s z e t r e ś o i c h r z e ś c i ­ j a ń s k i e , a l e mogą zar azem wyrażać m e n t a l n o ś ć zabobonną i p o -

1 6

g a ń s k ą " .. Taka j e s t o p i n i a r e l i g i o z n a w c y . Z n a j d u j e ona c i e k a ­ we p o t w i e r d z e n i e w l i r y c e o k u p a c y j n e j . C hci ał ob y s i ę wskazać n a t r z y c h a r a k t e r y s t y c z n e objawy t e g o j ę z y k a , c z y l i n a s w o i s t e

(12)

r y g o r y o r g a n i z a c j i ś w i a t a , podporządkowane ludowej wy o br aź ni re­ l i g i j n e j . Te cechy t o î a) ł a t w o ś ć l o k a l n e j a d a p t a o j i k u l t u , b ) a p o k r y f i o z n o ś ć , o) t e a t r a l n o ś ć .

a ) Wszystki e z a b i e g i a r t y s t y c z n e , p a r a f r a z y modl it w i ko­ l ę d mają swe ź r ó d ł o w j ę z y k u t e o l o g i i l u d o w e j , m i a n o w i o i e w ł a t ­ wości z j a k ą do p o t r z e b a k t u a l n y o h , s p e c y f i k i m i e j s c a i r e g i o n u p r z y s t o s o w u j e s i ę r y t u a ł r e l i g i j n y . " L i t a n i a do Matki B o s k i e j C z ę s t o c h o w s k i e j ” J . N . K ł o s o w s k i e g o ( S zc z. 312) p o w s t a ł a w o p a r ­ c i u o t r a g i c z n e w y d a r z e n i a w B i ł g o r a j u . Znajdujemy t u , j a k w k a ż d e j l i t a n i i m a r y j n e j , wezwania do Matki B o s k i e j , p r o ś b y o po­ moc i w s t a w i e n n i c t w o , j a ko że k u l t maryjny w P o l s c e j e s t k u l t e m w y r a ź n i e " p a t r o n a c k i m " .' " J e s t (Matka Boska - J . á . ) p r z e d e wszy­ s t k i m p i ę k n ą i d o b r ą , ł a sk awą P a n i e n k ą w s t a w i a j ą c ą s i ę za o z c i

-19

o i e l a m i swymi u S y n a . . . ” , p i s z e Czarnowski . To do N i e j , Panny Ś n i e ż n e j , z w r a c a j ą s i ę w "Opowiadaniu” J . S t a c h o w s k i e g o ( S z c z . 313) o h ł o p i , by w s t a w i ł a s i ę u Boga z p r o ś b ą o p o k ó j , ów po kó j j e s t przy wr ócen ie m ł a d u , j a wi s i ę p r z e t o w z e s p o l e ł a tw yoh wyobrażeń e m o c j on a l n yc h , k t ó r e i n t e g r u j ą w s p ó l n o t ę od wewnątrz j ako j e d n ą r o d z i n ę : ”0, j a k b a r d z o o h c i a ł a w i e ś W c i s z y n i s k o ku z i emi p r z y p a ś ć , Warkocz ś n i e g u za oknem p l e ś ć , S ł u c h a ć soków k r ą ż ą c y c h w l i p a c h ” .

W w i e r s z u Kłos ows kie go do N i e j k i e r u j ą s i ę typowe l i t a n i j n e w e z w a n i a - p e r y f r a z y : ” Panna z Częstoohowy” , "Królowa P o l s k i " , " J u ­ t r z n i a z ł o t a ” , " Z ł o t a gwiazda nad g wi azda mi ", ”Różo p a o h n ą c a ” , a l e obok n i o h p e r y f r a z y nowe, mówiące o szczególnym ro dzaj u wsta­ w i e n n i c t w a Matki B o ż e j , k t ó r e j o p i e o e p o w i e r z a s i ę t e n o t o kon­ k r e t n y l u d , k t ó r a o d t ą d s t a j e s i ę t e g o l u d u P a t r o n k ą i p r a w d z i ­ wą P o c i e s z y c i e l k ą : "Matka t u ł a o z y " , "Matko B o l e j ą c a ” , " n a d z i e j a o p u s z c z o n y o h " , " w ą t p i ą o y c h t ę o z o " i t p . Mi ej soe s t r a c e ń s t a j e sLę więc o d t ą d miejscem s z c z e g ó l n e g o k u l t u , p o s t a ć Matki B o s k i e j - - P a t r o n k i p r z y o b l e k a s i ę w r y s y l o k a l n e . Podobnie lokal izowan yc h m o d l i t w i k o l ę d za o k u p a o j i p o w s t a ł o b a r d z o w i e l e , można by z n i o h s p o r z ą d z i ć po kaźną a n t o l o g i ę . Tworzą one f o l k l o r r e l i g i j n y .

J e d n o c z e ś n i e t e n sam mechanizm l o k a l n e j a d a p t a o j i k u l t u o - k a z a ł s i ę w s k u t k a c h p o e t y c k i o h c z y n n i k i e m o w i e l e s zer szy m. Ob­ j ą ł n i e t y l k o k u l t m a r y j n y , p r z e n i ó s ł s i ę t a k ż e n a - t e r e n p o e z j i

(13)

n i e lud owej . Pooząwszy od konceptów mało wyszukanych, j a k np. w w i e r s z u K. Przy g r o d z k i e j " ś w i ę t a B a r b a r a " (Szoz. 4 1 8 - 4 1 9 ), g d z i e t r a d y c y j n e w yo b r a ż e n i a Ś w i ę t e j j ako p a t r o n k i górników ze­ s p a l a j ą s i ę z okupacyjnym podziemiem:

" Ś w i ę t a B a r b a r o , górników p a t r o n k o , wejdź w n i e w o l i podzi emi c z a r n e

i s z a t y s wo j ej koronką o s ł o ń t a j n ą d r u k a r n i ę . . . "

Skońozywszy na t a k i c h ut wor aoh, j a k "Matka Boska s t a l a g ó w " Gał­ c z y ń s k i e g o , oytowana j u ż "Kolęda" G a jc e go , " W i g i l i a " K.Baczyń­ s k i e g o , w k t ó r y c h o b r z ę d bo żenar odzeniowy z o s t a j e t a k ż e podda­ ny s z cze gó łowej l o k a l i z a c j i p r z e s t r z e n n e j i cza so we j .

b ) A p o k r y f i c z n o ś ć jako c h a r a k t e r y s t y c z n a w ł aś c i w o ś ć t e o ­ l o g i i ludowej w iąże s i ę z l o k a l n ą a d a p t a o j ą k u l t u r e l i g i j n e g o , p r z e d e wszyst kim z a ś z f ak t e m , że s t a t u s w i e r z e ń ludowych j e s t n i e o d m i e n n i e a n t r o p o m o r f i c z n y i w a n t r o p o m o r f i z m i e swym d o s t o ­ sowany do wyobrażeń p o t o c z n y c h . Bóstwa i ś w i ę c i p r z y o b l e k a j ą s i ę n i e t y l k o w r e a l n e k s z t a ł t y l u d z k i e , c z ł o w i e c z e ń s t w o i c h n a d t o f u n d u j e s i ę na p r a k t y c z n y c h z a j ę c i a c h , jakim z upodoba­ niem s i ę o d d a j ą , j a k o r o l n i c y , r z e m i e ś l n i c y , r o b o t n i c y , c i e ś l e

i t d . Otóż t a n a t u r a l n a d l a w i e r z e ń ludowych a p o k r y f i c z n o ś ć wąt­ ków r e l i g i j n y o h j e s t powodem, że w okupacy jn ych mod li twach i k o l ę d a c h t a k ł a t wo n a w i ą z u j e s i ę f a b u ł a , będ ąc a p r z e n i e s i e n i e m h i s t o r i i ś w i ę t e j w o b s z a r p o n u r e j r z e o z y w i s t o ś c i w o j e n n e j . Ten a n t r o p o m o r f i c z n y o h a r a k t e r m i t u r e l i g i j n e g o prowokował - j u ż po za f o l k l o r e m do r o z w i ą z a ń b a r dz o i n t e r e s u j ą c y c h , n i e r z a d k o k o n t r a s t o w y o h wobec wyobrażeń p o t oo z ny ch .

W "Matce B o s k i e j w o j e n n e j " K .I łł ako wi czó wny ( S z o z . 311-312), g d z i e motywy w i g i l i j n e i bożen ar od zen iowe u l e g a j ą c h a r a k t e r y s ­ tycznym l o k a l i z a o j o m , wkomponowane w zimowy p e j z a ż p o l s k i ze ś l a d a m i potwornych z n i s z c z e ń i ś m i e r c i , Matka Boska j a w i s i ę j a k o o b ra z c i e r p l i w e g o i zdol nego do w s z e l k i c h wyrzeczeń ma­ c i e r z y ń s t w a . W " Uc i e c z c e " J a s t r u n a Onaż sama s t a j e s i ę j u ż o - f i a r ą kłamstwa i l u d z k i e j p o d ł o ś c i :

"Nie b y ł a j u ż t ą Marią. Marią młodą, K tó r ą zj awi ony n ocą n a j e z i o r z e A n i o ł , i d ą c y f a l ą k s i ę ż y o , s t r w o ż y ł ,

(14)

B y ł a j u ż t y l k o matką os zukaną I o s a c z o n ą p r z e z c i e n i e , gdy b i e g ł a . I c z e k a j ą o ą , k iedy w z e j d z i e r a n o I p r z e r a ż o n ą ulewą ze s r e b r a " . Wr es zci e w " K o l ę d z i e z ł e j " Borowskiego s e n s m a c i e r z y ń s t w a M a r i i u l e g n i e b l u ź n i e r c z e m u z a p r z e c z e n i u , n i e g o d z i s i ę on bo­ wiem z ok r ut ny mi d o ś w i ad cz e ni am i , j a k i m i z o s t a ł a poddana ludz­ k o ś ć i z w i z j ą ś w i a t a j a k i ma n a s t ą p i ć :

"Nie p i e ś ć , Matko, Syna, n i e p i e ś ć , Na d es c e go p o ł ó ż l e p i e j ,

na t w a r d e j desce go p o ł ó ż i n i e d a j śpiewać a ni o ło m. Bo Syn Twój, gdy b ę d z i e duży, p ó j d z i e z a b i j a ć i b u r z y ć , w żelaznym h eł m i e na g ł ow i e w p o l u spać b ę d z i e , w r o w i e . . . "

c ) T e a t r a l i z a c j a , czy może ś c i ś l e j : widowiskowość, s p e k - t a k u l a r n o ś ć r ó ż n y c h form k u l t u r e l i g i j n e g o , obrzędów, s t a n o w i c h a r a k t e r y s t y c z n ą ceohę w i e r z e ń ludowych. Kolęda czy l i t a n i a n i e s ą t e k s t e m z n a t u r y swej samoistnym,wymagają d o o k r e ś l e n i a p r z e z k o n t e k s t , p i e r w s z a przywodzi ludową s c e n e r i ę ś w i ą t ( s z o p ­ k i , j a s e ł e k , "herodów", domowych u r o o z y s t o ś c i ) , d ru g a " i n v i ­ vo " j e s t wykonywana zawsze o h ó r a l n i e . Byłoby r z e c z ą d o k ł a d n e j a n a l i z y d o wi eś ć , w j a k i sposób z o s t a j e w t e t e k s t y wmontowany o a ł y ów k o n t e k s t obrzędowo-wykonawczy, w j a k i e j m i e r z e t e k s t s t a j e s i ę s c e n a r i u s z e m widowiska, a wykonawca - a kt o r e m, l i - ozącym n i e t y l k o n a z a i n t e r e s o w a n i e u t y c h , k t ó r z y go s ł u c h a ­ j ą , l e o z t a k ż e n a i o h żywy u d z i a ł , bowiem ob r zę d ludowy n i e z n a o g r a n i c z e ń soeny i widowni.

Drugą sprawą j e s t n a k ł a d a n i e s i ę t e a t r a l n y o h , r e s p . wid o­ wiskowych form o b r z ę d u n a w y d a r ze n i a r e a l n e . I d z i e t u po p r o ­ s t u o s a k r a l i z a c j ę s y t u a c j i i m i e j s c , u p a m i ę t n i o n y c h męczęń- s k ą ś m i e r c i ą ż o ł n i e r z y , powstańoów, p a r t y z a n t ó w , l u d n o ś c i c y ­ w i l n e j . Oto n p. s z e r e g w i e r s z y w a n t o l o g i i S z c z a w i e j a o s n u - t y o h n a t l e e g z e k u c y j , jakim w r ó ż n y c h d z i e l n i c a c h m i a s t a zo­ s t a ł a poddana l u d n o ś ć Warszawy, ma c h a r a k t e r e p i t a f i ó w . Osob­ l i w e t o e p i t a f i a , bo j a k ż e c z ę s t o p r z y p o m i n a j ą c e s t a c j e męki

(15)

P a ń s k i e j , k t ó r y o h symboli czny r y t u a ł p o z o s t a ł w f o r m i e t r a d y -o y j n y-o h " k a l w a r y j " , j ed ny ch z b a r d z i e j mal-owni-ozy-oh obrządów ludowych, zachowanych do d z i s i a j . " O r g a n i z a o j a ś w i ą t e g o m i e j

-20

s o a o s i ą g a t u maksimum t e a t r a l n o ś o i " , p i s z e Czarnowski . W w i e r s z u J . W ó j c i c k i e j "Egzekuoj e" (Szoz. 2 1 0 ) , r e p r e z e n t a t y w ­ nym d l a t e j grupy utworów, s t a o j a m i t e j w a r s z a w s k i e j k a l w a r i i s ą u l i c e u p a m i ę t n i o n e e g ze k uo ja mi , po k t ó r y o h p i e l g r z y m u j e Matka Boska.

"Nowy Ś w i a t , ś w i ę t o k r z y s k a , M ły n ar s ka , Marszałkowska. Śladami e g z e k u o j i i d z i e Matka Boska

L i t e w s k a , Rakowiecka, G r ó j e o k a , Ursynowska.

I w r ą b e k z d j ę t y z głowy ś m i e r t e l n y z b i e r a siew" e t c .

I I I . O b l i o z a p a t r i o t y z m u

Byłoby r z e c z ą f a ł s z y w ą sprowadzać c a ł y ów n u r t p o e z j i po ­ p u l a r n e j do f u n k c j i i s t e r e o t y p ó w , l e g i t y m u j ą o y c h s i ę rodowo­ dem ludowym. Wielką r o l ę odgrywają w tym nur cie t r a d y o j e k si ąż ­ kowe, w yo b ra że ni a w y n i e s i o n e ze s z k o ł y , p o w s t a ł e w wyniku mi­ g r a c j i s p o ł e c z n e j i t d . Wymagają one, r z e o z j a s n a , odr ębnego o p i s u .

N i e w ą t p l i w i e c a ł a p o e z j a l a t wojny i o k u p a o j i da s i ę ś l e ­ d z i ć pod kątem s i l n e j - by t a k p o w i e d z i e ć -, i n d o k t r y n a c j i p a ­ t r i o t y c z n e j , i n d o k t r y n a o j a t a s t a n o w i j e j oeohę t r w a ł ą i n i e - pozbywalną. Nie wchodząc b l i ż e j w s o o j o p s y o h o l o g i o z n e r a o j e t e g o z j a w i s k a n a l e ż y s t w i e r d z i ć , że wsz el ki m i n i c j a t y w o m p i ­ s a r s k i m w tym o k r e s i e t o w ar zy s zy p r z e k o n a n i e , i ż mimo w y j ą t ­ kowych warunków w j a k i o h z n a l a z ł s i ę n a r ó d , zachował on żywą pamięć t r a d y c j i , j ak o pewnego r e z e r w u a r u w a r t o ś o i , k t ó r e n a ­ l e ż y o h r o n i ć , gdyż s t a n o w i ą one dobro w s pó l ne . Dobro j e d y n i e t r w a ł e w o z a s a o h , gdy wsz yst ko r o z p a d a s i ę w grupy i p o p i ó ł .

Słowo " r e z e r w u a r " n i e j e s t t u odpowiednie wobec t e j tem­ p e r a t u r y u c z u c i o w e j , j a k a w c z a s a c h z a g r o ż e n i a w s z e l k i c h n a ­ rodowych w a r t o ś c i o t a c z a p o j ę o i e t r a d y c j i . 0 w a r t o ś o i a c h t r a ­ d y c j i mówi s i ę w k a t e g o r i a c h " sa orum" . Za j e j a p r o b a t ą k r y j ą s i ę w g r u n c i e r z e c z y postawy b a r dz o r ó ż n e . Niemałą i c h c z ę ś ć s t a n o w i ą wzorce zdeoydowanie t r a d y c j o n a l i s t y c z n e . I d z i e o po­

(16)

s t aw y , k t ó r e u s i ł u j ą wyprowadzić p o j ę c i e t r a d y c j i j ako pewnej o b o w i ą z u j ą c e j w a r t o ś c i z c a ł e j s f e r y z m i s ty f ik o wa ny ch p o j ę ć i s y m b o l i , którym p r z y z n a j e s i ę z n a c z e n i e a b s o l u t n i e s a m o i s t n e , n i e z a l e ż n i e od d e c y z j i j a k i e r z ą d z ą i c h wyborem, a k t u a l i z a c j ą i t p . C i ą ż e n i e podobnych s t e r e o t y p ó w n a c a ł ą l i t e r a t u r ę l a t wojny i o k u p a c j i b y ł o z j a w i s k i e m powszechnym i ono zapewne u -s p r a w i e d l i w i a z a r z u t Gombrowicza o " n i e p r z e ż y c i u wojny" p r z e z p i s a r z y p o l s k i c h . "W t y c h warunkach - p i s a ł a u t o r " Ślubu" -jedynym r z e t e l n y m p o d e j ś o i e m do sprawy byłoby n i e w y s i l a ć s i ę n a p r z e ż y wa ni e c z e g o ś , oo p r z e ż y ć s i ę n i e d a, a w ł a ś n i e z a p y -21 t a ć , d l a c z e g o t a k i e p r z e ż y c i e j e s t nam n i e d o s t ę p n e " P o e z j a o k u p a c y j n a u p r a w i a , by t a k r z e c , p o t o c z n y , ludowy s po sób w t a j e m n i c z e n i a w h i s t o r i ę , k t ó r e wiedzę w y n i e s i o n ą z p o z n a n i a p r z e s z ł o ś o i u z b r a j a w s a n k o j e d o r a ź n e . H i s t o r i a s t a ­ j e s i ę a l e g o r i ą , l e g e n d ą i mitem. P r z e s z ł o ś ć ż y j e więc n a d a l w p o s t a c i "domowej t r a d y c j i " , o zn a c z a a p r o b a t ę w a r t o ś c i , k t ó r e w s p ó ł t w o r z ą k r ą g r o d z i n n e g o o g n i s k a , narodową m i t o l o g i ę pow­ s t a ń , b o h a t e r s t w a , o f i a r y , o i e r p i e n i a , słowem t o w s z y s t k o , co d a j e s i ę ś l e d z i ć j a k o r e a l n y s k ł a d n i k świadomośoi z b i o r o w e j . C i ą ż e n i e t y o h sohematów n a ż y oi e s p o ł e c z e ń s t w a b y ł o b a r d z o s i l n e . Z ar e - j e s t r o w a ł j e K.Wyka we wspomnianej k s i ą ż c e "Żyoie n a n i b y " , k t ó r a mogłaby być n i e z ł y m przewodniki em po ówczes­ n e j p o e z j i , gr omadzi bowiem t y l e f a k t ó w z z a k r e s u p s y c h o l o g i i z b i o r o w e j , k t ó r e m i a ł y b e z p o ś r e d n i e o d b i c i e w l i t e r a t u r z e . P a k ­ t y p r z y n a l e ż n e do m i t o l o g i i narodowej s ł u ż y ć mi ały p r o w i z o r y ­ c z n e j o r i e n t a c j i w n a g ł e j k a t a s t r o f i e p o l i t y c z n e j , by ły dopo­ wiedze ni em n i e z n a n y o h zakońozeń h i s t o r i i . Sohemat z a b o r c z y i e m i g r a c y j n y , mi t " P o l s k i n i e s z c z ę ś l i w e j , u d r ę c z o n e j , s z l a c h e t -22 n e j , c i e r p i ą c e j d l a z b a w i e n i a d r u g i o h " "Widzę Cię p o n i ż o n a pod krwawą p r u s k ą ł a p ą , Ojc zy z no , o b s t a w i o n a 23 kordonami g e s t a p o " .

Kiedy mówimy o masowym p o j a w i e n i u s i ę t a k i c h s t e r e o t y p ó w w p o e z j i l a t wojny i o k u p a c j i t o zakł adamy , że system t e n kon­

s e r w u j ą c w sposób t r a d y c j o n a l i s t y c z n y w a r t o ś c i , k t ó r y c h j e d y ­ n ą l e g i t y m a c j ą b y ł a i c h dawność, s ł u ż y ł zar azem czemuś p r z e ­ ciwnemu: u t w i e r d z a ł w p o c z u c i u i c h a k t u a l n o ś c i , w tym, że w a r

(17)

-t o ś o i -t e n a d a l do c z e g o ś z o b o w i ą z u j ą . Mogą być więc one syno­ nimem doświadczeń (ojców, d zi a dó w) , k t ó r y o h n a u k i n i e sposób z l e k c e w a ż y ć . Mogą o d s y ł a ć do w a r t o ś c i w i e c z n i e a k t u a l n y c h , s t a ­ no wić więo wyraz postawy o p o r n e j na c z a s i zmiany. S t ąd t e ż pły­ n ę ł a z n i c h n i e m a ł a p o c i e c h a d l a l u d z i , zag rożonych nagłym u - n i c e s t w i e n i e m , ś m i e r c i ą . Były t e ż w r e s z c i e , p r z e z s i ł ą p e r s ­ w a z j i , j a k a s i ą w n i c h k r y j e , a u t o r y t e t e m d l a w sp ó ł c z e s n y c h , by firmować i c h d ą ż e n i a , s ta n o w i ć o p a r c i e d l a i c h niepewnych p o c z y na ń . Te t r z y m o ż li wo ś ci o per ow ani a k a t e g o r i ą t r a d y c j i da­

j ą s i ą p r z e ś l e d z i ć w p o e z j i omawianego o k r e s u , każdy z t y c h t r z e c h typów używa słowa " t r a d y c j a " , ma t u t a j swoje l i c z n e e g z e m p l i f i k a c j e .

Byłoby je d na k błądem s ą d z i ć , że wzorzec p a t r i o t y z m u t e j p o e z j i t a k s konst ruowany w o p a r c i u o postawy t r a d y c j o n a l i s t y - c zn e b y ł wzoroem jedynym. Mówimy t u o nim t a k ż e i po t o , by wska zać na k s z t a ł t o w a n i e s i ą postaw wobec t a k i e g o wzorca kon­ k u r e n c y j n y c h , p o l e g a j ą c y c h n a p r z e z w y c i ę ż a n i u s t e r e o t y p ó w p a ­ t r i o t y c z n y c h . Było t o p os z uk iw an ie j a k i e j ś for muł y j e d n o ś c i , p l a t f o r m y d l a w a r t o ś c i obowiązuj ąoych w równym s t o p n i u z b i o ­ r o w o ść , co j e d n o s t k ą , odczuwanych p r z e z obydwie j ako k o n i e c z ­ ne a zarazem n a j g ł ą b i e j a u t e n t y c z n e . Taki ego p a t r i o t y z m u w l a - t a o h o k u p a c j i b r o n i ł J . H u i z i n g a , p i s z ą c w r . 1940 znak omi tą h i s t o r y o z n ą , a l e zarazem i wyznawczą r ozp rawą n a t e m a t p a t r i o

-24 tyzmu i n a c j o n a l i z m u w d z i e j a c h Europy .

Nowa, h u m a n i s t y c z n a f o r m u ł a p a t r i o t y z m u w p o e z j i okupa­ c y j n e j u k s z t a ł t o w a ł a s i ą w o p o z y c j i do s t e r e o t y p ó w p o r o z b i o - r owych, ohoć t a k ż e m u s i a ł a odwoływać s i ą do w a r t o ś c i s y m b o l i ­ c z n y c h . "Uczuoie do własnego k r a j u k w i t n i e w p o s t a c i wspomnień z d z i e c i ń s t w a i t ę s k n o t y za p r z e s z ł o ś c i ą . Budzi zapach żywicz-nyoh l a só w , świeżo z or an yc h p ó l i na dm or sk i ch wydm. Żywi s i ą

25

w a r t o ś c i a m i s y m b o l i c z n y m i . . . ” , p i s a ł H u i z i n g a . Ale w p a ­ t r i o t y z m i e j e s t t a k ż e coś z a s p i r a c j i , k t ó r a wyraża sią w " c a ł - k o w i c i e wiążącym z o bo w ią z a n i u wobeo o j c z y z n y , z ob o wi ą z a n i u o - g r an i c z o n y m j e d y n i e p r z e z wytyczne n a j w y ż s z e j i n s t a n c j i : s u

-2 fi

m i e n i a " . Nowa f o r m u ł a p a t r i o t y z m u w p o e z j i okupacyjnej k s z t a ł ­ t u j e s i ą w o p a r c i u o dwie pos tawy. P o d z i a ł t e n , j a k w s z e l k i e d z i a ł a n i a porządkowe j e s t s ohemat yozny, w a r t o j e d n ak go z a ­ r yzykować.

(18)

Postawą p i e r w s z ą nazwijmy skamandrycką, ponieważ z n a j d u j e s i ą w p o l u o d d z i a ł y w a n i a p o e z j i skamandrytów. Cechuje j ą prze­ de wsz yst ki m d ą żn oś ć do " o sw oj e ni a" p o j ą ć p a t r i o t y z m u , t a k i c h

j a k p r z y w i ą z a n i e do r o d z i n n e g o k r a j u , p r z y w i l e j ó w j a k i e d a j e f a k t n a l e ż e n i a do n ar odo wej wsp ól not y e t c . w k o n t e k ś c i e spraw b ł a h y c h i o o d z i e n n y c h . To czemu p r z y p i s u j e s i ą w a r t o ś c i , za k t ó r e w a r t o żyć i u m i e r a ć , j e s t w z i ą t e z powszedniego ż y c i a , d r o b n e , n i e a s p i r u j ą c e do w i e l k o ś c i , l e ż ą c e n i e d a l e j od z a ­ s i ą g u r ą k i . "Znów p o p a t r z e ć p r z e z okno Na k a s z t a n y , co mokną, Od dżdżu mokrym p r z y g l ą d a ć s i ą l i s t k o m , I ś ć a l e j ą , p r z y s t a w a ć , Dawne ś c i e ż k i poznawać. To n i e w i e l e , a p r z e c i e ż t o w s z y s t k o . "

p i s a ł S ło n i m s k i w emigracyjnym tomiku "Wiek k l ą s k i " , powodo­ wany n i e w ą t p l i w i e n o s t a l g i ą . Ale p os t a w a j a k ą w y r a ż a ł m i a ł a w

p o e z j i z a s i ą g i a d r e s z n a oz n ie s z e r s z y .

Schemat " s k a ma nd r yc ki " o jakim t u mowa ważny j e s t nie t y l ­ ko i n i e p r z e d e w s z ys tk im ze wzglądu n a t e n t y p o s w o j e n i a po­ j ą ć p a t r i o t y z m u j a k i pr oponował. Ważny j e s t p r z e z t o , i ż do­ k o n u j ą c pewnego wyłomu w wyposażeniu (pojąciowym, obrazowym, r e t o r y c z n y m ) t r a d y c y j n e j l i r y k i p a t r i o t y c z n e j , u m o ż l i w i a ł z a ­ r azem pewną r e w i z j ą p o j ą ć narodowych i s p o łe o z n y c h w duchu postąpowym u t a k i c h poetów j a k S ł o n i m s k i , J a s t r u n , Ważyk, Pu­ t r a m e n t i i n .

Dru gi wzorzec p a t r i o t y z m u można nazwać p o s t - k a t a s t r o f i c z - nym i j e s t on głównie d z i e ł e m poetów w a r s za w sk i c h: B a c z y ń s k i e ­ g o, Ga jc e go , S t r o i ń s k i e g o (znakomite w tym w z g l ą d z i e l i r y k i p r o z ą ) , M a r i i C a s t e l l a t t i i i n . P o s t - k a t a s t r o f i c z n y m d l a t e g o , pon ie waż w c z a s a c h " s p e ł n i o n e j A p o k a l i p s y " p o j ą c i e p a t r i o t y z ­ mu u l e g ł o d al eko i d ą c e j r e w i z j i . R e w i z j a t a o b j ą ł a n i e t y l k o h i s t o r y c z n e w y z n a o z n i k i t e g o p o j ą c i a , a l e t e ż i g ł ą b o k i e wew­ n ę t r z n e r a o j e , d l a k t ó r y c h j e d n o s t k a z d r a d z a b e z i n t e r e s o w n e p r z y w i ą z a n i e do w a r t o ś o i ws pól nych. Ten p r o o e s przeobrażeń p o ­

j ą c i a p a t r i o t y z m u j e s t trwałym wkładem poetów p o k o l e n i a Ba­ c z y ń s k i e g o .

(19)

"O, wybudujoie domy, o, n a z w i j c i e w r e s z c i e P o l s k ę - P o l s k ą , n i e krzywdą, a m i ł o ś ć - m i ł o ś c i ą , i n i e c h a j b i e g n ą r z e k i , a na każdym mi e śo ie n i e c h s ł u p s r e b r z y s t y c h s k r z y d e ł t r y ś n i e j a k k o ś c i ó ł , k o ś c i ó ł c i a ł o d k u p i e n i a . Każdy j a k pos ąg ś r ó d l i ś c i , n i e z marmuru, s t o i - s o b i e mały, a l e r o s n ą c y w k s z t a ł t a c h j a k j a b ł k a d o j r z a ł e , wszysoy razem w k o p u ł ę , co o d b i j e g ł o s y walnych t r ą b a r c h a n i e l s k i c h j a k lawi ny n i e b a , by c h l e b b y ł d l a m i ł o ś c i , n i e m i ł o ś ć d l a c h l e b a . . . " К. B a c z y ń s k i , " P o l a c y ” . IV. K r o n i k a r z , h i s t o r y k ozy mi t ot wó r oa ?

Łatwo d o s t r z e c , że "masowym” b o h a t e r e m p o e z j i o k u p a c y j n e j j e s t k t o ś , k t o ponad zwykłą p o t r z e b ę mówienia o s o b i e p rz e k ł a ­ da obowiązek k r o n i k a r z a i p a m i ę t n i k a r z a wojny, z a k ł a d a j ą c , że t r u d t e n , n i e r z a d k o okupiony ceną ż y c i a , z j e d n a mu zarówno t e ­ r a z , j a k i k i e d y ś s p o ł e c z n ą a p r o b a t ę i s z ac u n e k . P a k t y , k t ó ­ r e n o t u j e mają bowiem r a n g ę s p o ł e c z n e j w z g lę dn i e h i s t o r y c z n e j r e p r e z e n t a t y w n o ś c i , są m a t e r i a ł e m do b i o g r a f i i s y n t e t y c z n e j .

Taką k r o n i k ą i p a m i ę t n i k i e m są oku pacyj ne z b i o r k i p o e z j i J . P r z y b o s i a "Póki my żyjemy" (1944) , A.Ważyka "Ser ce g r a n a t u " (1944), M . J a s t r u n a "Godzina s t r z e ż o n a " (194 4) , ż o ł n i e r s k i e wier­ s ze J . P u t r a m e n t a "Wojna i wiosna" ( 1 94 4 ) , L . P a s t e r n a k a ”L a t a p o wr ot u" (1945), J . H u s z c z y " P a m i ę t n i k l i r y o z n y ” ( 1945). Wiersze g r u p u j ą s i ę t u według o h r o n o l o g i i , według z nac zący ch d a t i m i e j s o o w o ś o i . Będzi e t o , j a k w p rz yp a d k u P r z y b o s i a , c y w i l n a " u c i e k i n i e r k a ” n a wsohód, zakończona powrotem p oet y do r o d z i n ­ n e j Gwoźnicy; d o ś w i a d c z e n i a zwykłego d n i a o k u p a o j i , f a l ow ' a ni a

s p o ł e c z n y c h n a s t r o j ó w , lęków, zł u dn yc h n a d z i e i , j a k w "Go­ d z i n i e s t r z e ż o n e j " ; s z l a k ż o ł n i e r z a p o l s k i e g o I D y wi z j i im. T . K o ś c i u s z k i w z b i o r k a c h Ważyka, P u t r a m e n t a , Huszczy, P a s t e r - n a k a . Nawet t a k b a r d z o osobis-ty p a m i ę t n i k , jakim są "Róża i l a s y p ł o n ą c e ” P a w l i k o w s k i e j o b i e k t y w i z u j e s i ę w ś w i e t l e do­ ś w i a dc ze ń a u t o r k i , b o l e ś n i e p r z e ż y w a j ą c e j k l ę s k ę w r z e ś n i a , h a ń ­ bę szosy z a l e s z c z y c k i e j , emigrancką samot ność n a o b c z y ź n i e .

(20)

P r z y w o ł u j ą c c e l n y aforyzm P r z y b o s i a n a l e ż a ł o b y p o w i e d z i e ć , i ż w s z ę d z i e t u b o h a t e r ż y j e "w c z a s i e wspólnym, odczuwanym jako

27 z a l e ż n y od o d o z u c i a c z a s u p r z e z i n n y c h ”

Tekst y zami es zcz one w tomikach z o s t a j ą powiązane z wypad­ kami h i s t o r y c z n y m i , l i c z ą s i ą jako dokument, są c hwil ami ns z e g a r z e h i s t o r i i . Z o s t a j e im w t e n sposób jakby odebrana s z a n ­ s a r e p r e z e n t a t y w n o ś c i c z y s t o o s o b n i c z e j , mimo i ż każdy t e k s t u t k a n y j e s t z d oś wi ad cze ń o s o b i s t y c h . W t a k i o t o sposób z o s ­ t a j ą włączone w dwa antynomiczne p o r z ą d k i : są zapisem doświad­ c z e ń o s o b i s t y c h , a l e t e ż i zarazem h i s t o r y c z n y m świadectwem wydarzeń o z n a c z e n i u ponadjednostkowym. I n f o r m a c j a o p r z e ż y ­ c i a c h aut orów p ł y n i e jakby dwoma n u r t a m i : kanałem h i s t o r y c z ­ nych d a t i m i e j s o o w o ś c i , z k t ó r y c h każdy mógł odtworzyć s z l a k wądrówki i w a l k i n a r o d u , o r a z kanał em, w którym c i ą g ł o ś ć i n ­ f o r m a c j i h i s t o r y c z n e j u s t ą p u j e jakoby d y s k r e c j i , bowiem i d z i e t u o p r z e ż y c i a w ł a s ne w k o n f i g u r a c j i t a k i e j , d l a k t ó r e j z d a j e s i ą n i e i s t n i e ć żaden p r o j e k t wspól ny.

Przykładem d wu tor owośc i o j a k i e j mowa może być cytowany tom P u t r a m e n t a "Wojna i w i o s na " , w którym i n f o r m a c j e o m i e j ­ s c u i c z a s i e n i e p o z o s t a j ą w żadnym b ezpo ś re dn i m związku z t r e ś c i ą p o s z c z e g ó l n y c h w i e r s z y . Są t o , w tym z a k r e s i e w j a ­ kim mówią o h i s t o r i i , s z l a k u ż o ł n i e r z a I Dywi zji i t d . i n f o r - maoje c a ł k o w i c i e s a m o i s t n e . C z y t e l n i k otr zy muje dodatkową por- o j ą w ie dz y, n i e w y kl ucza s i ą , że b ą d z i e j ą w i ą z a ł z z a w a r t o ś ­ c i ą w i e r s z a , choć p r z e c i e ż n i e j e s t t u ona k o n i e c z n a .

Można t u zatem mówić o k o n t r a ś c i e dwóch postaw, nazwijmy j e umownie postawami ś w i a d k a i h i s t o r y k a . P o d z i a ł t a k i u w z g l ę d n i a s t o p i e ń u o g ó l n i e ń własnych p r z e ż y ć , d y s t a n s wobec n i c h , j a k i p o w s t a j e w wyniku mimowolnej k o n f r o n ­ t a c j i t e g o , co o s o b i ś c i e p r z e ż y t e z h i s t o r i ą . Wyka podobne objawy zanot ował j a k o p s y c h o s o c j a l n y fenomen wojny:

"Czas h i s t o r y c z n y , obiektywny i r z e c z y w i s t y c z a s h i s t o r y - ozny, z d a j e s i ę s k ł a d a ć z dwóch n a ł o ż o n y c h n a s i e b i e po ­ rządków. P o r z ąd ek n i k n ą c y c h , u s t ę p u j ą c y c h schematów i f o r ­ muł, k t ó r y o h gorączkowo i zazwyczaj daremnie chwyta s i ę n a s z a p o t r z e b a o r i e n t a c j i h i s t o r y c z n e j . Por ządek n a r a s t a

-p o j ą c e j n i e u s t a n n i e n i e s p o d z i a n k i , ż yw ioł u z d a r z e ń . . . " B o h a t e r - świ adek s y t u u j e s i ę w ł a ś n i e w owym p or zą dk u " n a ­ r a s t a j ą c e j n i e u s t a n n i e n i e s p o d z i a n k i , żywi oł u z d a r z e ń " , n i e po­

(21)

t r a f i zdobyć s i ą wobec n i c h na d y s t a n s h i s t o r y c z n y , p o r u s z a sią i ż yj e n i e j a k o w p r ó ż n i w yt ra wi on ej ze w s z e l k i c h a n a l o g i i h i ­ s t o r y c z n y c h , wolny od sentymentów i a n i m o z j i . Nie i s t n i e j e d l a ń j a k i ś p r o j e k t h i s t o r i i , w j a k i umiałby w pi sać wł as n e p r z e ż y c i a , choć zarazem d a l e k i j e s t od t e g o , by p r z y z n a ć im w a l o r doświadczeń c z y s t o o s o b i s t y c h , sub iek tywn ych . Wie^ że z czasem s t a n ą s i ą one m a t e r i a ł e m d l a j a k i e j ś h i s t o r i i . J e s t t a k , j a k z a p i s a ł d o k t o r s z c z e b r z e s z y ń s k i , Zygmunt Klukowski, swoim s ol id n ym i lako niczny m s t yl e m w d z i e n n i k u ; " P r z e ż y c i a a k t u a l ­ ne dominują nad p r z e s z ł o ś c i ą i c a ł k o w i c i e c z ł o w i e k a p o c h ł a ­ n i a j ą " 2 9.

"Notuj e k s p l o d u j ą c e pod p a l c a m i ch wi l e" - b r z m i a ł p o s t u l a t J a s t r u n a .

Tak oto r o d z i s i ą s z t u k a o perowania skrótem s y t u a c y j n y m , s z t u k a e l i p s y , l i c z e n i e s i ą z tym, że c z y t e l n i k d o s k o n a l e u - z u p e ł n i l u k i w i n f o r m a c j a c h , wyjawi motywy, d o p i s z e d a l s z e c i ą g i .

"W o i e n i u kas ztanów i drzewek ś p i e w a l i es es mani

i t r y k a l i s i ą piwem z wesołymi dziwkami

- a my g ł a s k a l i ś m y w t e c z k a c h dynamit"

-czytamy w w i e r s z u p o e t y - p a r t y z a n t a , P i o t r a Borowego "Odwet" ( S z c z . 4 1 3 - 4 1 4 ) , złężonym z a l ed w ie z k i l k u ułamkowych o b r a ­ zów, g es tó w, a l e j a k ż e znaczących! A o to obozowa r z e c z y w i s t o ś ć w l a p i d a r n e j r e l a c j i S. Szo­ n e r t a "Mauthausen" ( Szcz. 182): " Z u g a n k i . . . r e w i r . . . D a c h a u . . . H ä f t l i n g s s a n a t o r i u m . . . e s m a n i . . . e s m a n i . . . komin k r e m a t o r i u m . . . "

Ale za o k u p a c j i t e n r o d z a j z a p i s u świadka ni gdy nie d o z n a ł n a l e ż n e j s o b i e n o b i l i t a c j i . P o e t y c k i r e p o r t a ż b y ł s t r u k t u r ą z ł o ż o n ą ze słów o k a z j o n a l n y c h , wy wi e ra ł p r z e t o pewien n a c i s k

Cytaty

Powiązane dokumenty

After completing the first step of arranging individual elements of the lightweight distribution of the case ship into four main components machinery, outfitting, steel and

The function 1D_26_intersectionTarge described by the pseudo code in Algorithm 4 creates mesh objects that ensure 26 connectivity if used as intersection target for voxelizing

Current scheduling systems employed at NedTrain are not quick and flexible enough to adequately deal with the added requirements of off-peak maintenance operations. Assimilating

Al Plato maakt duidelijk, bijvoorbeeld in zijn allegorie van de grot, dat wie naar het hogere wil reiken (de filosoof), zich moet terugtrekken uit de drukte van de samenleving

shows contour plots of the target localization accuracy for three types of the FMCW radar networks with four Tx-Rx channels each, (i) monostatic radar network with autonomous mode

The multiscale analysis of time series of light scattered from a sample can be a useful tool for better understanding the complex underlying mechanisms of the medium. In this

Then vehicle dynamic simulations with both the classic and the new contact location were performed, concluding that using a more accurate contact point location results in a

Table 2-4 Partial factors for non-geotechnical loads on structural members in STR/GEO ultimate limit states (Eurocode 0) Note: values mentioned in national annexes to Eurocode 0