• Nie Znaleziono Wyników

Obrona interesów polskich w Wolnym Mieście Gdańsku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Obrona interesów polskich w Wolnym Mieście Gdańsku"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Grabowski

Obrona interesów polskich w

Wolnym Mieście Gdańsku

Palestra 19/9(213), 10-20

1975

(2)

10 J e r z y G r a b o w s k i N r 9 (213) kackiej przez poszczególne je d n o stk i nie m ogą przynosić u jm y całej k o rp o racji, zw łaszcza że n ie je d n o k ro tn ie sp raw cy ty c h u ch y b ień b y li ty lk o fo rm a ln ie zw ią­ zani z tą k o rp o ra cją .

W ciągu ty c h m inionych la t w ielu członków a d w o k a tu ry g d ańskiej odeszło od niej czy to z pow odu śm ierci, czy też w iek u em ery taln eg o lu b z innych przyczyn. P rzyszli i przychodzą now i członkow ie, w tym dużo m łodych, k tórzy zaw ód ad w o ­ k a ta w y b ra li z praw dziw ego pow ołania. D aje to podstaw ę do pom yślnych ro k o w a ń n a przyszłość.

JERZY GRABOWSKI

Obrona interesów polskich

w Wolnym Mieście Gdańsku

A r ty k u ł -przedstawia stru k tu rą praw ną b. W olnego M iasta G dańska i w alką o in te re sy p o lskie n a ty m obszarze, ta k u n ik a ln y m pod w zglądem pra w n o - p a ń stw o w ym .

N iew ielu P olaków , i to n a w e t sta rsze j generacji, p a m ię ta jeszcze, czym b y ł dla P olski G d ań sk w okresie po pierw szej w ojnie św iatow ej i ja k i b y ł c h a ra k te r p r a w ­ ny tego te ry to riu m , leżącego u u jśc ia W isły, przy k tó ry m z n a jd o w ał się duży p o rt. P ierw szą w zm ian k ę o Polsce z zapew nionym dostępem do m orza zaw iera p u n k t 13 słynnego orędzia p rez y d en ta U SA W ilsona, wygłoszonego 8 stycznia 1918 ro k u w K ongresie w W aszyngtonie o celach, dla k tó ry ch osiągnięcia U SA p rzy stą p iły w 1917 ro k u do w o jn y św iatow ej. W ilson pow iedział w ów czas, że należy u tw o ­ rzyć n ie p o d leg łe P ań stw o P olskie, k tó re by obejm ow ało o bszary zam ieszkałe przez ludność polsk ą, z zapew nieniem m u zarazem w olnego i bezpiecznego dostępu do m orza, i k tó reg o polityczna i gospodarcza niepodległość oraz całość te ry to riu m ' b y ­ łaby z a g w aran to w a n a przez zaw arcie um ow y m iędzynarodow ej.

Gdy po zakończeniu p ierw szej w o jn y św iatow ej zw ycięskie M ocarstw a S p rzy ­ m ierzone i Stow arzyszone (tak b rzm iało oficjalne określen ie państw , k tó re p ro w a ­ dziły w o jn ę przeciw Niem com) p rze d staw iły stro n ie pokonanej w a ru n k i pokoju, zn a­ lazły się w śród nich także p ostanow ienia o p rzy zn an iu Polsce G d ań sk a z całym ujściem W isły. Niem cy je d n a k ze szczególną zażartością w alczyły o zachow anie dla siebie tego m ia sta i obszaru. Ó wczesny p re m ie r W ielkiej B ry ta n ii L loyd G eorge w ypow iedział się w ted y za stanow iskiem Niem ców , ale potem doszło do kom p ro m i­ sowego za ła tw ie n ia tej ta k w ażnej d la P o lsk i sp raw y , co zaw ażyło później w spo­ sób isto tn y n a rozw oju sy tu a cji politycznej i gospodarczej P olski i p rzy n a jm n ie j fo rm a ln ie przyczyniło się z czasem do w y b u ch u k o n flik tu zbrojnego z N iem cam i w d rugiej w o jn ie św iatow ej.

W tra k ta c ie pokojow ym podpisanym w W ersalu w d n iu 28 czerw ca 1919 ro k u N iem cy zrzekły się na rzecz M ocarstw S przym ierzonych i S tow arzyszonych obszaru obejm ującego M iasto G dańsk z zapleczem , k tó re odpow iadało te ry to ria ln ie dotych­ czasow em u pow iatow i g d a ń s k ie m u 1 z Ż uław am i. N ato m iast M ocarstw a S przym ie­

(3)

N r 9 (213) Obrona in te re só w p o lskich w W.M. G dańsku 11

rzone i S tow arzyszone zobow iązały się utw orzyć z G d ań sk a i jego zaplecza w olne m iasto oddane pod ochronę Ligi N arodów oraz zabezpieczyć n ien aru szaln o ść k o n ­ sty tu c ji g d ań sk iej przez udzielenie g w aran c ji ze stro n y L igi N arodów , k tó re j p rz e d ­ sta w iciel ja k o W ysoki K om isarz L igi N arodów orzekać będzie w p ierw szej in sta n c ji w e w szy stk ich sporach m iędzy P olską a W olnym M iastem G d ań sk iem n a tle po­ sta n o w ień tr a k ta tu w ersalskiego oraz porozum ień i tra k ta tó w d odatkow ych. T ra k ­ ta t w e rsa lsk i w łączył W olne M iasto do obszaru celnego P olski, zap ew n ił Polsce sw obodne u żyw anie p o rtu i dróg w odnych n a obszarze W olnego M iasta, sieci ko le­ jow ej n a tym te ry to riu m , połączeń pocztow ych m iędzy P o lsk ą a p o rtem g d ań sk im oraz u d zielił g w a ra n c ji u p ra w n ie n io m o b y w ate li polskich i osób pochodzenia p o l­ skiego b ęd ący ch obyw atelam i gdańskim i. Rząd polski uzyskał p ra w o p ro w ad zen ia sp ra w zagranicznych W olnego M iasta oraz roztoczenia ochrony n a d jego o b y w a­ te la m i za gran icą. W szelka w łasność Rzeszy N iem ieckiej na te ry to riu m W olnego M iasta została przen iesio n a n a M ocarstw a S przym ierzone i S tow arzyszone, k tó re ją n a s tę p n ie od stąp iły częściowo Polsce, a częściowo W olnem u M iastu.

O czyw iście tr a k t a t w ersalsk i zaw ierał tylk o ogólne ram y , szczegółow e w ięc o kreślenie p o stanow ień tra k ta to w y c h nastąp iło w ko n w en cji p o lsk o -g d ań sk iej, pod­ p isa n ej w dniu 9 listo p ad a 1920 ro k u w P a ry ż u pod egidą M ocarstw S p rz y m ie­ rzo n y ch i S tow arzyszonych, przy czym na końcow ym w y n ik u ro k o w a ń zaw ażyło n ie ­ ko rzy stn ie to, że P o lsk a w tru d n e j sy tu a cji w ojennej w ro k u 1920 m u sia ła się zw ró ­ cić do ty c h m o carstw o pomoc. W te n sposób W olnem u M iastu udało się n ak ło n ić m o c arstw a do od d an ia a d m in istra c ji p o rtu gdańskiego stw orzonej w ty m celu R adzie P o rtu i D róg W odnych, złożonej w rów nej liczbie z p rze d staw ic ie li P o lsk i i W olnego M iasta pod p rzew odnictw em m ianow anego przez Ligę N arodów prezesa. P o lsk a u tra c iła w ięc od ra z u ju ż n a sam ym początku ta k w ażny d la n ie j zarząd p o rtu gdańskiego.

P o stan o w ie n ia konw encji p a ry sk ie j zostały n astęp n ie rozw in ięte w obszernej um o­ w ie p o d p isan ej dnia 24 p aź d ziern ik a 1921 ro k u w W arszaw ie.

T ra k ta t w ersalsk i, k o n w en cja p a ry sk a i um ow a w arsza w sk a stan o w iły trzo n m ię­ dzynarodow ego s ta tu tu W olnego M iasta, uzupełniony z biegiem la t znaczną liczbą um ów i p orozum ień polsko-gdańskich. D ecyzje W ysokiego K o m isarza L igi N arodów (w ogólnej liczbie 70) oraz decyzje R ady L igi N arodów w y d an e w sporach polsko- -g d ań sk ic h z a w ierają w y k ład n ię tych um ów . C ały ten obszerny m a te ria ł został ogłoszony przez K om isarza G eneralnego RP w G dań sk u w 11-tom ow ym Z biorze dok u m en tó w urzędow ych dotyczących sto su n k u W olnego M iasta G d ań sk a do Rze­ czypospolitej Polskiej.

P rz ed sta w iciele m rzą d u polskiego w G dań sk u był K om isarz G en e ra ln y R P, k tó ­ rego zad an iem by ła re a liza cja i o brona p ra w i interesó w P olski, o b y w ateli pol­ skich oraz osób pochodzenia polskiego będących o b yw atelam i W olnego M iasta (godzi się przypom nieć, żet ta k i sam ty tu ł m ia ł p rze d staw ic ie l k ró la polskiego w G d ań sk u od ro k u 1736 aż do m om entu zaboru G d ań sk a przez P rusy). P rz e d s ta ­ w iciel te n rezydow ał w m ałej, stylow ej kam ieniczce, zachow anej tylk o w części, koło D y re k cji O kręgow ej K olei P ań stw o w y ch w G dańsku. W okresie m iędzyw o­ je n n y m siedzibą K om isarza G eneralnego był gm ach przy obecnej ul. Ś w ierczew ­ skiego n r 27, gdzie m ieści się te ra z K om enda M iejska MO. W sk ła d B iu ra K om i­ sarza G eneraln eg o — prócz praco w n ik ó w działów n o rm aln ej służby dyplom atycznej i k o n su la rn e j — w chodzili p rzedstaw iciele różnych resortów , ja k w y d ział w ojskow y, pełnom ocnik dla h an d lu zagranicznego, a tta c h e em ig racy jn y , d eleg a t P ro k u ra to rii G en e ra ln ej i oddział P olskiej A gencji T elegraficznej.

(4)

12 J e r z y G r a b o w s k i N r 9 (213) a) D y rek cja O kręgow a K olei P aństw ow ych, k tó ra zarząd zała siecią kolei n o r­ m alnotorow ych n a te re n ie W olnego M iasta i o kręgu pom orskiego, a po jej p rzen iesien iu w ro k u 1933 do T o ru n ia fu n k cje w zakresie sieci g d ańskiej ob­ jęło utw orzone w ty m celu B iuro G dańskie P K P ,

b) D yrekcja P oczt i T eleg rafu w G dańsku, k tó ra ad m in istro w a ła polską służbę pocztow ą w W olnym Mieście,

c) N aczelny In sp e k to r Ceł, do któ reg o obow iązków n ależ ała k o n tro la nad w y k o ­ n y w an ie m służby celnej przez a d m in istra c ję gdań sk ą, gdyż W olne M iasto w łączone zostało przez tr a k t a t w e rsa lsk i do polskiego o bszaru celnego, d) P o lsk a K asa R ządow a, d z ia ła ją c a w ra m a c h za d ań B a n k u P o lskiego na te re n ie

W olnego M iasta.

K om isarz G en eraln y R P b y ł je d n a k zw ierzchnikiem w szystkich u rzędów polskich w G dańsku, k tó ry m w zw iązku z ty m nie w olno było zw racać się w w ażniejszych sp raw ac h bezpośrednio an i do w ład z gdańskich, an i do W ysokiego K om isarza Ligi N arodów — podobnie ja k i S e n a t W olnego M iasta oraz inne w ładze gdańskie nie m ogły się zw racać do R ządu Polskiego inaczej niż za p o śred n ictw em K om isarza G eneralnego RP.

Na czele w ład z gdań sk ich sta ł S e n a t W olnego M iasta G dańska, k tó rem u prze­ w odniczył P re z y d e n t S en atu , poszczególni zaś k ierow nicy re so rtó w m ieli ty tu ł se n a­ torów . Rów nież i tu n az w a n a w ią zy w a ła do tra d y c ji historycznej z czasów przed za­ b orem G dańska przez P ru sy . P oniew aż P o lsk a n ie w y k o n y w ała n a obszarze W ol­ nego M iasta czynności ad m in istra cy jn y c h , do w ład z g dańskich należało w ykony­ w an ie zobow iązań, w y n ik ając y ch z um ów p o lsko-gdańskich o raz z k o n sty tu cji g d ańskiej, n a rzecz P olski, o b y w ateli polskich oraz obyw ateli niem ieckich pocho­ d ze n ia polskiego.

W razie działan ia w ład z g d ań sk ich niezgodnego z ty m i zobow iązaniam i K om isarz G en eraln y RP in te rw e n io w ał w S enacie W olnego M iasta osobiście lu b pisem nie, a w w y p ad k u bezow ocnej in te rw e n cji k ie ro w a ł w niosek do W ysokiego K om isarza Ligi N arodów . P odobnie rów nież S e n a t W olnego M iasta in te rw e n io w ał u K om isa­ rz a G eneralnego RP, gdy uw ażał, że Rząd P o lsk i n ie postępow ał zgodnie ze sta ­ tu te m W olnego M iasta. Je że li m e d iac ja W ysokiego K om isarza L igi N arodów nie doprow adziła do w zajem nego p o rozum ienia m iędzy stro n am i, to w ów czas w y d aw ał on decyzję, od k tó re j p rzysługiw ało obu stronom praw o odw ołania się do R ady Ligi N arodów w G enew ie, k tó ra z kolei n a jed n ej ze sw ych najbliższych sesji,' po w ysłu­ ch a n iu przed staw icieli P o lsk i i G dańska, ro zp a try w a ła sp raw ę i w y d aw ała decyzję ostateczną.

W p rac ach K om isarza G en e ra ln eg o b ra ła ta k ż e u d ział D e le g a tu ra P ro k u ra to rii G en eraln ej R P w G d ań sk u w składzie d elegata i dw u p racow ników re fe re n d a r- skich. D ziałała ona w podw ójnym ch a rak te rz e, pełn iąc fu n k cje zarów no ustaw o­ w ego zastępcy in te resó w m a jątk o w y c h S k a rb u P a ń stw a P olskiego i zrów nanych z nim p rzed sięb io rstw pań stw o w y ch p rzed są d am i g d ań sk im i ja k i B iu ra P ra w ­ nego K om isarza G eneralnego. P ro k u ra to ria G en e ra ln a R P w y stę p o w a ła w ięc przed sądam i g d ańskim i w procesach, w k tó ry ch stro n ą b y ł S k a rb P a ń stw a Polskiego lu b p rzedsiębiorstw o p aństw ow e z nim zrów nane, przy czym najliczniejsze, sięga­ ją ce k ilk u set rocznie, b yły procesy kolejow e, i to zarów no na tle stosow ania ta ry f kolejow ych ja k i n a tle um ow y o przejęciu niem ieckich praco w n ik ó w kolejow ych przez zarząd kolejow y sieci kolejow ej w G dańsku.

Nie m niejszy w k ła d p rac y P ro k u ra to rii G en e ra ln ej b y ł w sp raw ac h obrony in ­ teresów polskich w obec w ład z g d ań sk ich o raz n a fo ru m L igi N arodów . W licz­ n y ch w yp ad k ach delegat P ro k u ra to rii G en e ra ln ej b r a ł także u d ział w obronie

(5)

№ 9 (213) O b ro n a in te resó w p o lsk ich id W.M. G d ań sk u 13

sp raw polskich w R adzie L igi N arodów w G enew ie. W te n sposób trz e b a było po­ sługiw ać się w p rac y zarów no języ k ie m n iem ieckim , k tó ry obow iązyw ał przed sądam i gdańskim i, ja k i języ k iem fra n c u sk im p rzed in sta n c ja m i L igi N arodów , a n adto językiem an gielskim ze w zględu na to, że w iększość W ysokich K om isa­ rzy b y ła A nglikam i. P oza ty m d eleg a t P ro k u ra to rii G en e ra ln ej b y ł sta ły m człon­ k iem — a o statnio n a w e t zastępcą przew odniczącego — P o lsk ie j D elegacji przy R adzie P o rtu i Dróg W odnych w G d ań sk u , a d m in istru ją c e j p o rte m gdańskim . Za duży dow ód uznania dla te j p rac y n ależy uw ażać fa k t, że k ró tk o po zakończeniu d ru g iej w o jn y św iatow ej, gdy p o w sta ła ju ż O rganizacja N arodów Zjednoczonych, w łaśn ie długoletni deleg at P ro k u r a to r ii G en e ra ln ej w G d ań sk u W łodzim ierz M o- dero w został w yznaczony przez ONZ n a lik w id a to ra m a ją tk u b. L igi N arodów , a n astęp n ie został on pow ołany n a jednego z tzw . to p -d ire k to ró w ONZ, przy czym zasięg jego działalności obejm o w ał ca łą E uropę.

D rugim forum , przed k tó ry m ro zg ry w a ły się sp o rn e sp raw y , b y ł przew o d n i­ czący R ady P o rtu i D róg W odnych d la sporów p o lsk o -g d ań sk ich n a tle ad m i­ n is tra c ji p o rtu gdańskiego. Tym p rzew odniczącym z reg u ły b y ł S zw ajcar lu b H o­ lender.

T rzecim w reszcie fo ru m były sądy g d ańskie, d ziałające w trzech in stan c jac h ja k o : A m tsg e ric h t, L a n d sg erich t i O bergericht, p rzy czym te n o s ta tn i sąd b y ł za­ ró w n o in sta n c ją a p e la c y jn ą ja k i k a s a c y jn ą . S ądy o rzek ały sto su jąc niem ieckie u sta w o d aw stw o cyw ilne i k a rn e . O rzecznictw o sądów g d ań sk ich było b ardzo is­ to tn e dla k sz tałto w an ia się sto su n k ó w p o lsk o -g d ań sk ich , gdyż n ie podlegało ty m sądom ty lk o 60 osób należących do b iu r a K o m isarza G en e ra ln eg o R P oraz P a ń ­ stw o P o lsk ie ja k o p rze d m io t p ra w a — z w y ją tk ie m je d n a k nieruchom ości położo­ nych n a obszarze W olnego M ia sta i n ależących do S k a rb u P a ń s tw a Polskiego oraz zró w n an y ch z nim p rze d sięb io rstw p ań stw o w y c h , p rz e d e w szy stk im P olskich K olei P aństw ow ych. W m ia rę ja k p o lity k a g d ań sk a, z n a jd u ją c p o p arc ie ze stro n y coraz silniejszych N iem iec h itlero w sk ich , sta w a ła się an ty p o lsk a , rów nież orzecz­ nictw o sądów gdań sk ich — po o k resie w zględnego o b ie k ty w izm u i niezależności sędziow skiej — przystosow yw ało się od ro k u 1930 do tej e w o lu c ji ta k w dziedzi­ n ie k a rn e j ja k i cyw ilnej. W te n sposób k ażdy n ie m al proces k a rn y przeciw ko P o lak o m czy proces cyw ilny przeciw ko P K P — zw łaszcza z pow ództw w ytoczo­ n y c h p rzez p rze ję ty c h p rac o w n ik ó w ko lejo w y ch — u r a s ta ł do ro zm iaró w sp raw y polity czn ej. Sędziow ie re k ru to w a li się p rze w a żn ie z N SD A P b ąd ź też byli pod jej przem o żn y m w pływ em i orzek ali w m yśl zasady, że in te re s ogółu, oczyw iście n ie ­ m ieckiego w rozu m ien iu idei h itlero w sk ich , p rze w a ża n a d in te re se m je d n o stk i oraz że słuszne i u zasadnione je s t ty lko to, co służy i od p o w iad a poglądom rządzącej p a r tii N SD A P. K iedy w ięc zaczęły się procesy p rzeciw ko o fiaro m n ap aści h itle ro w ­ skich, sp raw cy tych w yczynów uchodzili z G d ań sk a b e z k a rn ie i byli n a w e t glo­ ry fik o w a n i ja k o bohatero w ie. P ra co w n ic y polscy, k tó rz y n ie k o rz y sta li z p ra w a za- k rajo w o śc i, n ara żen i byli n a odpow iedzialność k a r n ą za ścisłe w y k o n y w an ie sw ych obow iązków służbow ych, niezgodnie z in te re se m hitlero w có w . Doszło w pew nym m om encie do głośnego p rocesu p rzeciw po lsk iem u in sp e k to ro w i celnem u L ip iń sk ie­ m u za to, że k o n tro lu ją c g d ań sk ie w ład z e celne p o ciąg n ą ł do odpow iedzialności k u p có w gdań sk ich za ła m an ie p rzep isó w celnych. P rz e d o sta tn i W ysoki K om isarz L igi N arodów S ean L e ste r usiło w ał jeszcze in te rw e n io w a ć przeciw ko ja w n e m u n a ru sz a n iu k o n sty tu c ji g d ań sk iej, k tó re j g w a ra n tk ą by ła przecież L iga N arodów , o raz b ronić polskich u p raw n ie ń , nie n a w iele się to je d n a k zdało. Jeszcze m niej sk u te cz n e były in te rw e n c je b ezp o śred n ie K o m isarza G en e ra ln eg o RP.

(6)

-14 J e r z y G r a b o w s k i N r 9 (213)

dłiw ości, było n a to m ia st 3 ad w o k a tó w (i zarazem n otariuszy) polskiego pochodze­ nia, a m ianow icie: M a ria n Bielew icz, B onifacy Ł an g o w sk i i M a k sy m ilian J a n ­ kow ski. Po śm ierci tego ostatniego trzeb a było d łu g o trw ały ch in te rw e n c ji o fic ja l­ n y ch u ów czesnego p re z y d e n ta S e n a tu W olnego M iasta G re ise ra , ab y uzy sk ać — n a 2 la ta przed w o jn ą — dopuszczenie do p ra k ty k i adw o k ack iej m łodego p ra w n ik a g d ańskiego S ta n isła w a B ru n o n a R om anow skiego. On je d e n przeżył w o jn ę, ale ze­ słan y do obozu k o n ce n trac y jn eg o w O św ięcim u i M au th au se n n a b a w ił się tam choroby płuc, k tó re j uległ po 3-letn iej p ra k ty c e ad w o k a ck ie j ju ż w polskim G d a ń ­ sku. P odczas w o jn y zginął w obozie zasłużony działacz polski a d w o k a t Ł an g o w ­ ski, n a to m ia st a d w o k a to w i B ielew iczow i ze w zględu n a sędziw y w iek (80 lat) i sto ­ s u n k i osobiste z w ielu pow ażnym i N iem cam i doby p rz e d h itle ro w sk ie j, zezwolono n a w yjazd do D rezna, gdzie zm arł w ro k u 1941.

Ja k o je d en z trze ch r e fe re n d a rs k ic h praco w n ik ó w D ele g atu ry P ro k u r a to r ii G e­ n e ra ln e j R P w G d ań sk u , b ędącej jedno cześn ie B iu rem P ra w n y m K om isarza G e­ n era ln eg o RP, b rałe m u d ział w o p rac o w a n iu se tek sp ra w procesow ych S k a rb u P a ń s tw a Polskiego przed sąd am i gdańskim i w szystkich in sta n c ji oraz nie m niej licznych spornych s p ra w p o lsk o -g d ań sk ich , i to w drodze zarów no bezpośredniej obro n y interesó w p olskich u w ła d z gdań sk ich oraz u d ziału w ro k o w a n ia c h p o l­ sk o -g d ań sk ich , ja k i w drodze obrony tych in teresó w p rze d in sta n c ja m i L igi N a­ rodów . D latego też gm ach sądow y w G d ań sk u był m i dobrze znany, gdy w ro k u 1945 p o d ją łem sw oją p ra c ę w O ddziale P ro k u ra to rii G en e ra ln ej R P w G d ań sk u ja k o w iceprezes O ddziału, a po tem gdy p rac o w a łem ja k o ra d c a p ra w n y i ad w o ­ k at. P rz e z cały czas m ej p rac y zaw odow ej (z 6 -letn ią tylk o p rz e rw ą w czasie w ojny) zw iązany byłem z G dańskiem .

Z asadnicze p ra w a polskie w W olnym M ieście G d ań sk u p rze w id zia n e w a rt. 1#4 tr a k t a tu w ersalsk ieg o były n a s tę p u ją c e :

a) o b ję cie W olnego M iasta p o lsk ą g ran ic ą celną,

b) p ra w o sw obodnego u ży w a n ia i k o rz y sta n ia z dróg w odnych, doków , basenów , nab rzeży i innych u rzą d zeń d la przew ozu i w yw ozu do i z P olski,

c) p raw o zarządu k o m u n ik a c ją w odną n a W iśle i k o m u n ik a c ją k olejow ą (bez tra m w a jó w i k o le jek w ąskotorow ych),

d) p ra w o p o siad an ia i u trz y m y w a n ia k o m u n ik a c ji pocztow ej, teleg raficzn ej i te ­ lefonicznej m iędzy P o lsk ą a p o rte m G dańskim ,

e) p ra w o tra k to w a n ia obyw ateli polskich oraz o b y w ateli g d ań sk ich narodow ości p olskiej lu b pochodzenia polskiego na ró w n i z o b y w ate la m i g d ań sk im i n a ro ­ dow ości n iem ieckiej,

f) p ra w o p ro w a d ze n ia sp ra w zagranicznych W olnego M ia sta G d ań sk a oraz ochrony jego o b y w ateli za gran icą.

N ależy w spom nieć, że P o lsk a m ia ła p raw o i zarazem obow iązek obrony W ol­ nego M iasta, to je s t tzw. m a n d a t obrony W olnego M iasta, o k reślony bliżej przez R a d ę Ligi N arodów . Z godnie z ty m m a n d a te m R ząd P olski był szczególnie desyg­ n o w a n y — n a w ezw an ie R ady L igi N arodów — do obrony W olnego M iasta na lą ­ dzie i do u trz y m a n ia n a jego obszarze p o rzą d k u , gdyby m iejscow e siły policy jn e o kazały się n ie w y sta rc z a ją c e albo gdyby obszar W olnego M iasta sta ł się przedm io­ tem n a p a d u ze stro n y sąsiedniego k r a ju (oczywiście nie Polski) lu b gdyby Polsce z ja k ieg o k o lw iek pow odu uniem ożliw iono im p o rt lu b ek sp o rt to w aró w p rzez p o rt gdań sk i.

P ra w a m niejszości p olskiej określono podobnie ja k p ra w a N iem ców w Polsce w ta k zw anym tra k ta c ie m niejszościow ym polsko-niem ieckim . U m ow ą tą u re g u ­ low ano p rzede w szystkim p ra w a o b y w ateli polskich i obyw ateli g d ań sk ich n a ro ­

(7)

N r 9 (213) Obrona in te re só w p o lskich w W.M. G dańsku 15 dow ości polskiej, w szczególności co do w a ru n k ó w n a tu ra liz a c ji, u p ra w n ie ń w za­ k r e s ie h an d lu i przem y słu , n a b y w a n ia m a ją tk u ruch o m eg o i nieruchom ego, u p ra w ­ n ie ń w zak resie żeglugi m o rsk ie j i rzecznej. P oza ty m um ow a ta o k re śla ła bliżej u p ra w n ie n ia p o lsk ich in sp e k to ró w celnych, fu n k c jo n o w a n ie poczty polskiej i jej sto su n e k do poczty g d ań sk iej, w z a je m n e p ra w a g d ań sk ich o b y w ateli w Polsce co do u p ra w n ie ń w za k resie h a n d lu i przem y słu , p rz e k ra c z a n ia g ran ic y p o lsk o -g d ań - sk iej, n ab y w a n ia m a ją tk ó w , u p ra w ia n ia żeglugi i rybołów stw a. U regulow ano w niej ta k ż e pom oc p ra w n ą w sp ra w a c h cy w ilnych i k a rn y c h oraz k w estie w y ­ d a w a n ia przestępców .

R ów nież k o n sty tu c ja g d ań sk a z a w ierała p e w n e u p ra w n ie n ia n a rze cz P olski, ja k np. praw o u żyw ania ję zy k a polskiego w za k re sie szkolnictw a, w e w n ętrz n ej a d ­ m in is tra c ji i sądow nictw a, p raw o p ro w a d ze n ia sp ra w zagranicznych W olnego M ia­ s ta o raz p raw o kolejow e i pocztow e.

R ealizacja p rze d staw io n y c h w yżej u p ra w n ie ń P o lsk i zależała w dużej m ierze od dobrej w oli w ła d z g d ań sk ich oraz od w oli W ysokiego K om isarza L igi N arodów i p re z y d e n ta R ady P o rtu , a w o sta tn ie j in sta n c ji od R ady L igi N arodów .

S e n a t G dański, złożony p rze w a żn ie z k ie ro w a n y c h przez B e rlin do G d ań sk a u rzę d n ik ó w niem ieckich, p rze ciw sta w iał się n a każd y m k ro k u re a liz a c ji p ra w P o l­ ski. M nożące się w sk u te k tego spory ro zstrz y g an e były n a tro ja k im fo ru m :

1) o rganów L igi N arodów , 2) p rez y d en ta R ady P o rtu , 3) sądów gdańskich.

O czyw iście n a jw a żn iejsz e były spory ro zstrz y g an e przed o rg an a m i L igi N arodów , m ianow icie p rzed W ysokim K o m isarzem ja k o I in sta n c ją o raz przed R a d ą L igi N a­ ro d ó w ja k o d ru g ą i zarazem o sta tn ią in stan c ją.

O gółem w ytoczono p rzed W ysokim K om isarzem Ligi N arodów 70 sp raw , z tego aż 47 w ytoczył S e n a t W olnego M iasta, 15 — R ząd P o lsk i, a 6 .— obie strony.

W ysoki K om isarz p rzed w y d an ie m decyzji pow in ien b y ł dążyć do polubow nego za ła tw ie n ia spraw y. D ecyzje jego m u siały być n a ty c h m ia st w y k o n y w an e oraz po­ w in n y obow iązyw ać do czasu w y d a n ia decyzji p rzez R ad ę Ligi N arodów .

N ajw ażn iejsze i n ajg ło śn ie jsz e sp o ry p rzed fo ru m L igi N arodów były n a s tę p u ­ ją c e :

1. S p ra w a a d m in istra c ji p o rtu gdańskiego i całego biegu W isły w gran icach W olnego M iasta przez R adę P o rtu . Był to w y ją tk o w o d łu g o trw ały spór i dopiero w ro k u 1934 ustalono, że R a d a P o rtu o trzy m a p ra w o p o sia d an ia w łasn ej u m u n ­ d u ro w a n e j stra ż y po rto w ej, pod leg ającej służbow o w yłącznie R adzie P o rtu , przy czym S e n a t G dański n a d a ł fu n k cjo n a riu szo m straż y c h a ra k te r pom ocniczych u rz ę d ­ n ik ó w policy jn y ch z u p ra w n ie n ia m i egzekucyjnym i.

2. S p ra w y kolejow e:

a) podział kolei położonych n a te re n ie W olnego M iasta m iędzy Polskę, G dańsk i R adę P o rtu ,

b) k o n tro la i a d m in istra c ja DOKP,

c) k w e stia ję zy k a urzędow ego kolei i rozliczenia kosztów do chw ili o bjęcia przez p o lsk ą D y re k cję O K P W olnego M ia sta i rozciągnięcie je j działalności na cały o b sz ar P om orza; spór te n b y ł w ielo letn i i w ro k u 1933 przeniesiono siedzibę D O K P do T o ru n ia, a w G d ań sk u zostało je d y n ie B iuro G d ań sk ie P K P ,

d) w y d a w a n ie zarządzeń przez D O K P ob o w iązu jący ch n a obszarze W olnego M ia­ sta bez za tw ie rd z en ia ich przez S e n a t G d a ń sk i ja k o w ładzę nadzorczą; spór ro zstrzy g n ięto w ro k u 1932 n a korzyść P olski,

(8)

18 J e r z y G r a b o u i k l N r 9 (213)

k ó w k olejow ych; spór te n o p a rł się o M iędzynarodow y T ry b u n a ł H a sk i w zw iąz­ k u z k ilk u k o n k re tn y m i w y ro k a m i. T ry b u n a ł ro z strz y g n ą ł sp ra w ę n a n ie k o ­ rzyść P olski, w n a s tę p stw ie czego sąd y g d ań sk ie m ogły je d n o stro n n ie in te r p re to ­ w ać u p ra w n ie n ia p rz e ję ty c h fu n k c jo n a riu sz y kolei. S e tk i procesów dotyczyło tego w łaśn ie zag ad n ien ia.

3. S p ra w y pocztow e:

a) dotyczące p ro b lem u po jęcia p o rtu , n a któ reg o te re n ie w olno było P olsce u rz ą ­ dzić w ła sn ą służbę pocztow ą i te lek o m u n ik ac y jn ą,

b) dotyczące liczby u rzę d n ik ó w pocztow ych, c) dotyczące z a k resu ich działania.

W ielki rozgłos m ia ł spór o sk rzy n k i pocztow e. W ro k u 1925 P o lsk a u ru ch o m iła w przyd zielo n y m je j n a w łasn o ść (dla re a liz a c ji celów pocztow ych) b u d y n k u p rzy ul. H ew eliusza now y P o lsk i U rząd P ocztow y, dostępny bez o graniczeń dla p u b lic z ­ ności o raz z pełn y m za k rese m d ziała n ia poczto w o -telek o m u n ik acy jn eg o . U rząd te n o b ją ł sw oim zasięgiem te re n o k reślony przez W ysokiego K o m isarza L ig i N a ro ­ dów H a k in g a w decyzji z d n ia 15 sie rp n ia 1921 ro k u cz erw oną lin ią. P o lsk a zajęła tu stanow isko, że w b r a k u innego o k re śle n ia „ p o rtu ” te re n te n m oże u w ażać za „ p o rt”. Z d an iem R ządu P o lskiego „ p o rt” z p u n k tu w id ze n ia pocztow ego p ow inien o b ejm o w ać n ie tylk o p o w ierz ch n ie w o d n e służące za m ie jsc e p o sto ju o ra z za m iejsce za ła d u n k u i w y ła d u n k u sta tk ó w z m ag azy n am i i p o rto w y m i u rzą d zen iam i technicznym i, zn a jd u ją c y m i się n a b rze g ach w ody, lecz ta k ż e m iasto, w k tó ry m istn ie ją i p ra c u ją b iu ra p rze d sięb io rstw żeglugi, placó w k i h an d lo w e poszczegól­ nych firm itp. N ato m iast S e n a t G d a ń sk i chciał uw ażać za „ p o rt” w rozu m ien iu pocztow ym ty lk o pow ierzch n ię w o d n ą o ra z n ie k tó re u rzą d zen ia te ch n iczn e z n a jd u ­ ją c e się n a brzegach.

S zczególnie ostro w y stą p ił S e n a t G d ań sk i przeciw ko w yw ieszeniu p olskich s k rz y n e k pocztow ych n a ulicach m ia sta G d ań sk a oraz przeciw ko doręczan iu listó w p rzez polsk ich listonoszy. W ysoki K om isarz Ligi N arodów M e rv y n S orley M ac D onnel w decyzji z d n ia 2 lu te g o 1925 ro k u odm ów ił P olsce p ra w a uży w an ia sk rz y n e k pocztow ych w G d a ń sk u oraz z b ie ra n ia i roznoszenia listó w p rzez p o l­ sk ic h listonoszy, gdyż jego zdaniem — w m yśl decyzji w ysokiego K om isarza L igi N aro d ó w R ich a rd a H ak in g a z d n ia 25 m a ja 1922 ro k u — p rzy jm o w a n ie i w y d a ­ w a n ie p rzesyłek pocztow ych m ogło się odbyw ać ty lk o w P o lsk im U rzędzie Pocz­ tow ym przy ul. H ew eliusza 1-2. P o lsk a założyła re k u r s od tej decy zji u trz y ­ m u ją c , że w m yśl um ow y w a rsz a w sk ie j z dnia 24 p aź d ziern ik a 1921 ro k u polska służba pocztow a w p orcie g d ań sk im m ogła obejm ow ać w szy stk ie działy i ro d za je służby ru c h u , służby technicznej i służby a d m in istra c y jn e j o raz m ogła posiadać p o trze b n e ku te m u u rząd zen ia, k tó re z kolei m ogła sam odzielnie oznaczać, te c h ­ niczn ie je w ykonać, ja k rów n ież obsługiw ać przez w łasn y personel. P o lsk a m ogła w y k o n y w ać sw oją służbę pocztow ą, te leg rafic zn ą i telefoniczną w ed łu g w łasn y ch p rze p isó w i z pom ocą w łasnego p erso n e lu — z w y łączeniem ja k ieg o lw iek w p ły w u G d ańskiego Z arzą d u P ocztow ego i bez odw oływ ania się do jego pośred n ictw a. S pór został p o d d an y b ad a n io m p rzez S ta ły T ry b u n a ł S p raw ied liw o ści M iędzyna­ ro d o w ej oraz przez sp e cja ln ą K o m isję E k sp ertó w L igi N arodów , a w końcu przez R a d ę L ig i N arodów , k tó ra sp ra w ę o statecznie ro zstrz y g n ęła n a korzyść P o lsk i z n ie d u żą k o re k tu rą g ra n ic „ p o rtu ”.

4. S p ra w y zagraniczne:

a) sp ó r m iędzy R ządem P o lsk im a S en atem G d ań sk im dotyczący zagadnienia, czy R ząd P olski m oże n arzucić W olnem u M iastu sw oją p o lity k ę zagraniczną, n a ­ w e t gdyby była ona sprzeczna z p o lity k ą S e n a tu G dańskiego (stanow isko R ządu

(9)

N r 9 (213) O b ro n a in te res ó w p o lsk ich w W.M. G dańsku 17

P olskiego), czy te ż R ząd P olski pow inien pro w ad zić ta k ą p o lity k ę zag ran iczn ą d o ty c zą cą W olnego M iasta, ja k ą S e n a t w skaże, choćby p o lity k a ta b y ła sprzecz­ n a z p o lity k ą zag ran ic zn ą P o lsk i (stanow isko S e n a tu G dańskiego). D ecy zją W y­ sokiego K o m isa rz a L igi N arodów z dn ia 17 g ru d n ia 1921 ro k u ro z strz y g n ięto , że P o lsk a m a p ra w o odm ów ić żą d a n iu S e n a tu W olnego M iasta p ro w a d z e n ia s p r a w y za g ra n ic z n e j, jeżeli b y ła b y ona w y ra źn ie sprzeczna z w a ż n y m i in te re ­ sa m i P a ń s tw a P olskiego, o raz że P o lsk a nie m oże narzu cić G d ań sk o w i p o lity k i z a g ran ic zn e j sprzecznej z in te re sa m i W olnego M iasta,

b) sp ó r o sta n o w isk o delegatów g d ań sk ich n a k o n fe re n c ja c h m iędzy n aro d o w y ch . Z d a n ie m S e n a tu delegaci p o w in n i m ieć osobny, b ezpośredni głos w k w e stia c h gospo d arczy ch , a je śli chodzi o sp ra w y polityczne, to p o w in n i o d d aw a ć głos za p o śre d n ic tw e m p rze d staw ic ie la P olski. R ząd P o lsk i n a to m ia st z a ją ł sta n o ­ w isko, że o d d aw a n ie głosu za W olne M iasto G d ań sk było u p ra w n ie n ie m p rz e d ­ s ta w ic ie li po lsk ich , delegaci gdańscy zaś m ogą zab ie ra ć głos ty lk o ja k o e k s­ p e rc i d eleg a cji polskich. S pór te n ro zstrz y g n ięto w ro k u 1922 n a k o rzy ść tezy p o lsk iej,

c) sp ó r o p o rt d ’a tta c h e i m ie jsc a do w y ła d u n k u am u n icji. T yczył te n spór trzech zagadnień:

1) u s ta le n ia w p orcie g d ań sk im m ie jsc a do w y ła d u n k u i p rz e ła d u n k u m a te r ia ­ łów w ybuch o w y ch ,

2) p r a w a p o sto ju w porcie g d ań sk im polskich o k rętó w w o jennych,

3) u s ta le n ia z a k resu d ziała n ia i c h a ra k te ru o d d ziału w ojskow ego polskiego, k tó r y m ia ł w y k o n y w ać n ad z ó r n a d czynnościam i p rz e ła d u n k u i w y ła d u n k u a m u n ic ji.

S e n a t G d ań sk i dom agał się, żeby P o lsk a u rzą d ziła sobie m iejsce do w y ła d u n k u a m u n ic ji poza G dańskiem . R a d a P o rtu zap ro p o n o w ała w y sp ę O stró w (Holm), n a co R ząd P o lsk i się nie zgodził.

D ecyzją W ysokiego K om isarza L igi N arodów , za tw ie rd z o n ą przez R a d ę L igi N aro d ó w , p rzy z n an o P olsce n a te n cel część w yspy O stró w (Holm).

W k ró tce je d n a k , 14 m a rc a 1924 ro k u , przydzielono P olsce ja k o te re n sk ła d ­ n ic y p rze ła d u n k o w e j n a m a te ria ły w o jsk o w e m iejsce n a W e ste rp latte. G ra n ic e tego te re n u u sta lił prezes R ady P o rtu . Jednocześnie R ząd P o lsk i p ro sił o up o ­ w a ż n ie n ie go do u sta n o w ien ia n a p rzy z n an y m m u te re n ie W e ste rp la tte stra ż y złożonej z 2 oficerów , 20 podoficerów i 66 szeregow ych, k tó ra będzie u zb ro ­ jo n a i u m u n d u ro w a n a . R ada L igi N arodów zgodziła się n a to z zastrzeżen iem , że członkow ie tej straż y nie b ęd ą nosić m u n d u ró w poza te re n e m W e ste rp la tte . N a stę p n ie w d n iu 4 sie rp n ia 1928 ro k u , po długich d y sk u sja c h i zasięg n ięciu o p in ii L igi N arodów , za w arto w tej sp ra w ie porozum ienie, w k tó ry m p rz y ­ znano p o lic ji gd ań sk iej oraz u rzę d n ik o m celnym p raw o w stę p u n a W e ste rp la tte , z d alek o je d n a k idącym i o g ran ic ze n iam i ich p o b y tu o ra z z w yłączen iem ich obecności w m om entach w y ła d u n k u i p rz e ła d u n k u m a te ria łó w w y b u ch o ­ w ych.

C o do p ra w a p o sto ju w p orcie g d ań sk im polskich o k rętó w w o jen n y c h (zgod­ n ie z poro zu m ien iem z dn ia 8 p a ź d z ie rn ik a 1921 ro k u ), P o lsk a m ogła p o sia­ dać w „porcie g d ań sk im ” port d ’attache dla sw oich o k rętó w w o jen n y c h , z ty m je d n a k zastrzeżeniem , że R ząd P o lsk i m ia ł zaw iad am iać p re z y d e n ta S e n a tu gdań sk ieg o o liczbie okrętów , k tó re m iały b y p rze b y w a ć w p orcie g d ań sk im , d) sp o ry gospodarcze.

W tej k a te g o rii sporów należy w spom nieć w ytoczenie w ro k u 1932 przez S e n a t W olnego M iasta R ządow i P o lsk ie m u sp raw y o action directe w zw ią zk u

(10)

18 J e r z y G r a b o w s k i N r 9 (213) z ro zp o rzą d zen iem m in is tra k o m u n ik a c ji o w p ro w a d ze n iu złotego polskiego ja k o je d y n e g o śro d k a p łatniczego n a k o le jac h n a obszarze W olnego M iasta. S p ra w a o p a r ła się o R a d ę L igi N arodów , za n im je d n a k ją ro zstrz y g n ięto , stro n y z a ­ w a rły w tej sp ra w ie u k ła d , m ocą któ reg o P o lsk a cofnęła to zarządzenie, e) sp o ry dotyczące o b y w ate li polsk ich i m niejszości polskich.

N a jb a rd z ie j u ciążliw e i długo trw a ją c e były z tego z a k resu spory n a tle in te r p re ta c ji a r t. 104 p k t 5 tr a k ta tu w ersalsk ie g o , stanow iącego, że „nie b ę d ą cz y n io n e w W olnym M ieście G d a ń sk u żad n e ró żn ice n a n iek o rzy ść o b y w ate li p o lsk ic h i in n y c h osób pochodzenia polskiego lu b m ów iących po p o lsk u .” S e n a t g d a ń s k i ch c ia ł tra k to w a ć m niejszość p o lsk ą w G d a ń sk u n ie ja k m niejszość u p rz y w ile jo w a n ą , lecz ja k cudzoziem ców . O b aw ia ł się bow iem , że do G d a ń sk a n a p ły n ie w ie lu o b y w ate li polskich, co m oże w k o n se k w e n cji pociągnąć za so b ą b ard z o siln e spolszczenie lu d n o śc i W olnego M ia sta oraz zm iany w za­ k r e s ie gospodarczym n a korzyść P olski.

J u ż w o k resie obow iązyw ania um ow y w arsza w sk ie j z d n ia 24 p a ź d z ie rn ik a 1921 ro k u o ra z um ow y g enew skiej z d n ia 1 w rz e śn ia 1923 ro k u obie stro n y stw ie rd z iły rozbieżność zdań w zak resie in te r p re ta c ji a rt. 33 k o n w en c ji p a ­ r y s k ie j, dotyczącego w ym ienionego w yżej a r t. 104 p k t 5 tr a k t a tu w e rs a ls k ie ­ go. S p ory n a ty m tle dotyczyły głów nie z a ro b k o w a n ia, n a b y w a n ia n ie ru c h o ­ m ości, o p o d atk o w a n ia , n a u c za n ia i w y sta w ia n ia dyplom ów szkolnych, pow o­ ły w a n ia o b y w a te li g d a ń sk ic h do p olskiej służby w o jsk o w ej o raz w y d a le n ia o b y w a te li g d a ń s k ic h z P olski. S pory te załatw io n o w drodze w za jem n y ch po ­ ro zu m ień , z a w a rty c h pod egidą R ady L igi N arodów , a w sp ra w a c h n au c z a n ia i w y s ta w ia n ia dyplom ów w y p ow iedział się S tały T ry b u n a ł S p raw ied liw o ści M ię d zy n a ro d o w e j w H adze,

I) sp o ry dotyczące p olskiej w łasności u rzęd ó w i u rzędników .

Is to tą sp o ru było tu żą d an ie P olski p rzy z n an ia p r a w e k ste ry to ria ln y c h p o l­ sk ie j w łasn o ści p ań stw o w e j, polsk im urzędom , u rzę d n ik o m i sta tk o m , n a co n ie ch c ia ł się zgodzić S e n a t G dański. W p o ro zu m ien iu z d n ia 17 m a ja 1922 ro k u z a w a rty m przez obie stro n y pod egidą R a d y L igi N arodów ustalo n o c a ł­ k o w itą niezależność u rzę d n ik ó w polskich — w z a k resie ich k o m p e ten c ji — o d w ła d z g d ań sk ich , n ie n aru sza ln o ść b iu r i arc h iw ó w rząd o w y ch polskich o raz w y ję c ie spod ju ry s d y k c ji g d ań sk iej w szelkiej w łasności p ań stw o w e j z w y ją t­ k ie m o g raniczonych p ra w rzeczow ych ciążących n a tej w łasności. P ra w a e k s- te ry to ria ln o ś c i przy zn an o je d y n ie w sk az an y m przez K om isarza G en eraln eg o u rz ę d n ik o m B iu ra K o m isarza G eneralnego.

R a m y n iniejszego a r ty k u łu nie pozw oliły m i n a b ard z iej szczegółow e o p rac o w a­ n ie obszernego m a te ria łu p raw n eg o i fak ty czn eg o dotyczącego ro li W olnego M ia­ s ta G d a ń sk a i jego znaczenia d la m ię dzyw ojennej P olski. O p ra w a c h P o lsk i w W olnym M ieście G d ań sk u u k a z a ła się (pod ta k im ty tu łem ) w ro k u 1958 w y d a n a p rz e z G d a ń sk ie T ow arzystw o N aukow e p ra c a d ra F ra n c isz k a M arszałk a, d łu g o le t­ n ie g o p ra c o w n ik a B iu ra K om isarza G en eraln eg o R P w G d ań sk u , a po tem D y rek cji K olei P a ń stw o w y c h w G d ań sk u i T oruniu.

PO SŁO W IE

A u to r a r ty k u łu a d w o k a t dr J e rzy G ra b o w sk i zm a rł w r o k u 1969 w G d a ń sku . N a le ża ł on do w y b itn y c h zn a w có w za gadnień p ra w n y c h d o ty czą c yc h b. W olnego M iasta G dańska.

A d w o k a t d r J e rzy G ra b o w ski b y ł n ie w ą tp liw ie w ie lk ą in d y w id u a ln o ścią gd a ń ­ s k ie j p a le stry . U rodził się w d n iu 2 m arca 1899 r. w N a d w o rn ej ja k o s y n u rzą d

(11)

-N r 9 (213) O brona in te re só w polsk ich w W.M. G dańska 19

n ik a państw o w eg o . Do g im n a z ju m uczęszczał k o le jn o w M ielcu , L w o w ie , B ie ls k u i W ied n iu , gdzie w r o k u 1917 zło żył e g za m in dojrzałości. S tu d ia p ra w n icze o d b y ł na u n iw e r s y te ta c h w W ied n iu , W a rsza w ie i L w o w ie . W r o k u 1922 o tr z y m a ł na U n iw e rsy tec ie w e L w o w ie sto p ień d oktora praw . W ty m ż e ro k u dr J e r z y G ra ­ b o w s k i pod ją ł słu żb ę w P ro ku ra to rii G en era ln ej w c h a ra k te rze a p lik a n ta i zo sta ł p rzy d zie lo n y do O d d zia łu P ro ku ra to rii G eneralnej R P w e L w o w ie. Z d n ie m 1 lipca 1925 r o k u zo sta ł p rze n iesio n y do U rzęd u D elegata P ro ku ra to rii G en e ra ln e j w G d a ń sk u ja k o re fe re n d a rz, a n a stę p n ie od 1 sty c zn ia 192S r o k u b ył radcą i z a ­ stępcą D elegata P ro k u ra to rii G eneralnej w G d a ń sk u , na k tó r y m to s ta n o w is k u po - zo sta w a ł a ż do w y b u c h u d ru g ie j w o jn y św ia to w e j.

W o jn ę św ia to w ą p r z e ż y ł w W arszaw ie, a po p o w sta n iu w a r s z a w s k im w y w ie z io ­ n y zo sta ł p rze z o k u p a n ta do obozu k o n c en tra cy jn eg o w S tu tth o fie . Po za k o ń c ze n iu w o jn y , w y c ie ń c zo n y o b o zem i chorobą, ja k ą w n im p rze ch o d ził ( ty fu s p la m isty ), zgłasza się p o n o w n ie do słu ż b y w P ro ku ra to rii G en e ra ln e j i z d n iem 1 lipca 1945 r o k u zo sta je p r z y d zie lo n y do O ddziału P ro k u ra to rii G en e ra ln e j w G d a ń sk u ja k o radca. N a stęp n ie w ty m ż e O ddziale P ro ku ra to rii o b e jm u je ko lejn o sta n o w isk a n a czeln ika w y d zia łu , a n a stę p n ie w iceprezesa O ddziału.

G d y z d n ie m l.V II.1 9 S l r. P ro ku ra to ria G eneralna przestała istnieć i je j a g e n d y p rze ją ł W y d zia ł P ra w n y P re z y d iu m W o je w ó d zk ie j R a d y N a ro d o w ej w G d a ń sku , dr G ra b o w sk i p rze sze d ł do pracy w ty m ż e W yd zia le ja k o zastępca k ie ro w n ik a W yd zia łu . W d n iu 7 sty c zn ia 1955 ro k u d r J e rzy G ra b o w sk i w p isa n y zo sta ł na lis tę a d w o k a tó w Iz b y g d a ń sk ie j z siedzibą w Sopocie.

J u ż od sam ego p o c z ą tk u sw e j k a r ie ry a d w o k a c k ie j zw ró c ił na siebie u w a g ę d z ię k i ro zleg łej w ie d zy , w y s o k ie j k u ltu r z e i p ełn ej godności posta w ie a d w o k a ta . B y ł p rzy ty m s k r o m n y i za w sze ż y c z liw y dla kolegów , służąc im w p o trzeb ie sw y ­

m i c e n n y m i radam i. W yro b ił te ż sobie szy b k o w ie lk i a u to r y te t u k o leg ó w oraz

w organach w y m ia r u sp raw iedliw ości. B y ł w ie lo le tn im k ie r o w n ik ie m Z e sp o łu A d ­ w o k a ck ieg o N r 1 w Sopocie. F u n k c ję tę p ełn ił a ż do s w e j śm ierci. W ielo k ro tn ie b ył w y ró żn ia n y p rze z R adę A d w o k a c k ą nagrodam i za w zo ro w e pełn ien ie o b o w ią z­ k ó w k ie ro w n ik a zespołu.

O d ro k u 1959 a d w . J e rzy G ra b o w sk i był w y k ła d o w c ą p ra w a pracy i u b e z p ie ­ czeń sp o łe czn y ch w ra m a ch szk o len ia a p lik a n tó w a d w o k a ck ich .

D użo pracow ał społecznie, nie szczędząc sw ego cennego czasu dla dobra ogółu. T o te ż w u zn a n iu s w y c h zasług o dznaczony zo sta ł K r z y ż e m K a w a le r sk im O rderu O drodzenia P olski. W d n iu 30 m arca 1969 ro k u k o le d zy G d a ń sk ie j Iz b y A d w o k a c ­ k ie j p r z y ję li z w ie lk im ża le m w iadom ość o zgonie a d w o k a ta G rabow skiego.

A d w o k a t d r J e rzy G ra b o w ski był w y b itn y m znaw cą za g a d n ie ń p ra w n y c h d o ­ ty c zą c y c h b. W olnego M iasta G dańska. E w id e n tn y m tego d o w o d e m było zle ce n ie m u w sty c zn iu 1947 r o k u p rze z M in iste rstw o Z ie m O d zy sk a n y c h opracow ania p ro ­ je k tu fo rm u ł p ra w n y c h m a ją cy ch na celu — w z w ią z k u z p r z y s z ły m tr a k ta te m z N iem ca m i — fo rm a ln e zlik w id o w a n ie b. W olnego M iasta G dańska i w c ie len ie jego te r y to r iu m do P olski. W p ro je kc ie ty m a d w o k a t G ra b o w sk i u w z g lę d n ił m ię ­ d zy in n y m i sp ra w y o b y w a te lstw a , m a ją tk u b. W olnego M iasta G dańska i jego o b yw a te li, d łu g ó w w e w n ę tr z n y c h i za g ra n iczn y ch itp.

W r o k u 1967, w z w ią z k u z u sta la n ie m prze ze m n ie (b y ła m w te d y przew o d n iczą cą K o m is ji K u ltu r y R a d y A d w o k a c k ie j w G d a ń sku ) te m a tó w , ja k ie m ia ły być o m ó ­ w ione na sp o tk a n ia c h k o le że ń sk ic h org a n izo w a n ych p rze z K o m is ję , zw ró c iła m się do a d w o k a ta Jerzego G rabow skiego z prośbą, czy m ó g łb y n a m za p re zen to w a ć p ro b le m a ty k ę zw ią za n ą z u p ra w n ie n ia m i P a ń stw a P olskiego i jego o b y w a te li w b. W o ln y m M ieście G d a ń sku . A d w o k a t G ra b o w sk i o św ia d czy ł m i, że m a w ła śn ie

(12)

20 M a r i a n P o d g ó r e c z n y N r 9 (213)

opra co w a n y te m a t pod ty tu łe m „Obrona in te re só w p o lsk ic h w W o ln y m M ieście G d a ń sk u ” i że te m a t te n ch ę tn ie za p re ze n tu je w śro d o w isk u a d w o k a c k im .

J a k o ż w d n iu 2 czerw ca 1967 r., na zeb ra n iu zo rg a n izo w a n y m p rze z K o m is ję K u ltu r y w R a tu szu S ta r o m ie js k im w G d a ń sku , a d w o k a t G ra b o w sk i w sposób n ie ­ z w y k le in te re su ją c y p rze d sta w ił p o w y ższy te m a t w gronie a d w o k a tó w i za p ro ­ szo n y ch gości. P releg en t, d ysp o n u ją c b o g a tym dośw ia d czen iem , n a b y ty m w czasie sw e j w ie lo le tn ie j pracy w U rzędzie D elegata P ro ku ra to rii G eneralnej w G d a ń sku , p rze ka za ł te ż ze b ra n y m — w ych o d zą c poza ścisłe ra m y te m a tu — w iele c ie k a ­ w o s te k , c h a r a k te ry s ty c zn y c h dla u k ła d u sto su n k ó w p ra w n o -p o lity c zn y c h w b. W o ln y m M ieście G dańsku.

K o rzy sta ją c z u p rze jm o ści żo n y a d w o k a ta G rabow skiego, p a n i J a d w ig i G ra ­ b o w sk ie j, k tó ra ud o stęp n iła m i re fe ra t sw ego m ęża i w y ra ziła zgodę na o p u ­ b lik o w a n ie go w „P alestrze”, d o ko n a ła m w n im p e w n y c h sk ró tó w , p rzy sto so w u ją c re fe ra t do ła m ó w „ P alestry”.

J A N I N A H O R B A T O W S K A

MARIAN PODGÓRECZNY

Proces gauleitera Alberta Forstera

Proces A lb erta F orstera to czył się w dniach od S do 27 k w ie tn ia 1948 r. przed N a jw y ż s z y m T r u b u n a łe m N a ro d o w ym na sesji w G dańsku. A r ty k u ł p o ­

d a je przebieg tego procesu w nieco zb e le try zo w a n e j fo rm te , ale o party je s t

na m ateriałach źró d ło w ych . P rzedstaw ia też m e to d y p ostępow ania F orstera i jeg o sztabu oraz m e to d y działania w ła d z III R zeszy.

Z aled w ie trzy la ta przed ty m procesem g a u le ite r A lb e rt F o rste r zapew niał H itle ra , • że nie p odda o kręgu I I I Rzeszy G d ań sk —P ru s y Z achodnie, że będzie tu w alc zy ł do o sta tn ie g o żołnierza, że n igdy nie sk a p itu lu je...

R zesza N iem iecka w a liła się w gruzy, p ęk a ły potężne fo rty fik a c je kołobrzeskiej tw ie rd z y , sprzym ierzone w o jsk a polsk ich i rad z iec k ich a rm ii ro zw ija ły n a ta rc ie n a B e rlin , ale F o rste r, zdaw ało się, w ierz y ł jeszcze w o stateczn e zw ycięstw o, w m ożliw ość p rzy w ró c en ia niem ieckim nad lu d zio m w ładzy nad rozległym te r e ­ nem po d b ity ch narodów .

M ian o w an y przez H itle ra k o m isarzem obrony W ybrzeża, na zw ołanej w sw ojej w illi w O rlu n a ra d z ie w o jen n e j gen erałó w SS i W e h rm ac h tu g a u le ite r A lb ert F o rs te r w ołał, u d e rz a ją c pięścią w stół:

— N aw et w sy tu a c ji całkow itego odcięcia od R eichu je ste śm y w sta n ie bronić pow ierzonego nam o dcinka przez w iele m iesięcy, zanim F ü h re r n ie w p ro w ad zi do w a lk i now ego ty p u broni, k tó ra zad ecy d u je o zw ycięskim d la nas w y n ik u tej w ojny.

Ci, k tó rzy nie podzielali jego optym izm u, zostali potem ro z strz e la n i lub p o ­ w ieszeni.

W zdłuż alei od G d ań sk a do G dyni w isiały n a każdym n ie m al drzew ie sk o st­ n ia łe n a m rozie ciała niem ieckich oficerów i żołnierzy z um ieszczonym i na szy­ ja ch tab liczk am i, k tó ry c h n ap is ostrzegał:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zdefiniowano i wyznaczono metodą analityczną charakterystyki degradacji sieci oraz rozkłady prawdopodobieństwa liczby uszkodzeń procesorów roboczych sieci typu

The observed facts point out th at during the periods of soil cooling the w ater .content in the surface soil layers becomes greatly increased due to

Wydaje się, iż m oże ona stać się inspiracją dla podobnego ukazania innych zagadnień konkordatowych, a jest ich bardzo w iele.. Wszystko to powinno ostatecznie

w danym stanie faktycznym, zgoła inaczej (krytycznie) należy ocenić stosowania art. Poza argumentami zgłaszanymi w doktrynie, przemawiają za tym również zmiany wprowadzone do

Rozporządzenie nie wprowadza jednak wymogu, aby stosowanie prze­ pisów jurysdykcyjnych uzależnione było od tego, czy orzeczenie wydane w jednym z państw członkowskich

1 Introduction -^^^ 5.3.2 Periodogram analysis and discontinuous spectrum.. 5.3.3 Correlogram analysis and

szawa 1993; A. Królikowski, Bitwa warszawska 1920 roku. Działania wojenne, zachowane pamiątki, Warszawa 1991; G. Łukom- ski, Walka Rzeczypospolitej o kresy

ANDRZEJ CECHNICKI, ANNA WOJCIECHOWSKA, ANETA KALISZ, PIOTR B àĄDZIēSKI, MICHAà SKALSKI – Zwi ązek czynników demograÞ czno-spoáecznych oraz klinicznych z siecią spoáeczną