• Nie Znaleziono Wyników

"Zagraniczne pożyczki państwowe na tle systemu dochodów i wydatków Polski międzywojennej", Andrzej Drwiłło, Gdańsk 1978 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Zagraniczne pożyczki państwowe na tle systemu dochodów i wydatków Polski międzywojennej", Andrzej Drwiłło, Gdańsk 1978 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Landau, Zbigniew

"Zagraniczne pożyczki państwowe na

tle systemu dochodów i wydatków

Polski międzywojennej", Andrzej

Drwiłło, Gdańsk 1978 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 7 1 /1 , 166-169

1980

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

166

RECENZJE

bowski (wówczas w ykładowca języka polskiego na praskim Uniwersytecie K arola) widział już siebie ja k o „członka prowizorycznego parlam entu" (oczywiście w federacji słow iańskiej)1, ale wszyscy trzej popadli w konflikt ze stanowiskiem delegatów galicyjskich na Zjazd, a także z dem okratycznym odłam em Wielkiej Emigracji (TD P) i Kom itetem Dwernickiego. Z Czechów według O rtona — tylko F. L. Riegr solidaryzow ał się ze stanowiskiem tych delegatów Galicji, inni z F r. B raunerem n a czele zarzucali im krótkow zroczność i pochwalali tylko niektórych Poznaniaków za ich postawę antyniemiecką.

Studium L. D . O rtona pow ażnie w zbogaca w szczegółach wiedzę o sam ym Kongresie, jak i dotyczącej go historiografii (m.in. odsłania bardzo ciekawe losy protokołów zjazdowych, których fragm entaryczność obniżyła według niego w artość opracow ań V. Ž á č k a , z czym trudno się nam zgodzić, s. 158). Poza bogactwem szczegółów, w tym sporo w polskim piśmiennictwie nieznanych, O rton dochodzi w konkluzji d o stwierdzeń o pożyteczności K on­ gresu. Podkreśla, że pod jego wpływem musiały osłabnąć nacjonalizmy niemiecki i węgierski w dominacji nad Słowianami w Austrii i umożliwić im dalsze odrodzenie narodow e (s. 121), wśród samych społeczeństw słowiańskich Zjazd umocnił zaś wzajemne związki, czego dow ód widzi w działalności Ligi Słowiańskiej w Pradze, Zagrzebiu i we Lwowie (s. 117); co praw da dow ód to krótkotrw ały i nie oddziałujący zbyt szeroko. Stwierdza też O rton, że od spot­ kania w Pradze Słowianie południowi (Danubian Slavs) przestali być „wyłącznym narzędziem machinacji carskich” .

Jak na tak bardzo skrupulatne wyzyskanie źródeł archiwalnych, rękopiśm iennych i kilkuset tytułów opracowań konkluzje te prezentują się dość skrom nie. N ie mniej dla am erykańskich i zachodnioeuropejskich kręgów historycznych praca O rtona będzie miała o wiele większe zna­ czenie niż piśmiennictwo polskie. W kontrowersyjność poglądów w prow adza ona bezsprzeczny lad, a nadto w ażną i dla nas obiektywizację wiedzy o Zjeździe praskim 1848 r.'

Marian Tyrowicz

-A ndrzej D r w i lł o , Zagraniczne pożyczki państwowe na tle system u dochodów

i wydatków Polski międzywojennej, Uniwersytet G dański, „Zeszyty N aukow e”

R ozpraw y i m onografie nr 8, G dańsk 1978, s. 198.

D o dobrych obyczajów należy zaczynanie recenzji od kilku zdań chwalących pracę lub przynajmniej jej au to ra. D opiero po tym kurtuazyjnym prologu, recenzent m a zwyczajowe praw o do form ułow ania swych naw et m aksymalnie krytycznych sądów. W tym w ypadku odejdę jed n ak od tradycji i stwierdzę od razu na wstępie, że daw no już nie czytałem tak słabej książki poświęconej historii finansów Drugiej Rzeczypospolitej. K siążka j- s t nieudana i to z kilku przyczyn.

P o pierwsze — tytuł słabo tylko odpow iada treści i‘ zapow iada co innego, niż znajdujem y w ewnątrz książki. Problem y systemu dochodów i wydatków Polski międzywojennej są bowiem tylko z rzadka i dość cienką nitką pow iązane z problem atyką pożyczkową. Praktycznie jedynie o tyle, o ile znajduje to wyraz w opisywaniu w arunków zaciągania poszczególnych pożyczek i form ich spłaty. D e fa c to 60% pracy poświęcono na dość powierzchowne i znane na ogół z innych źródeł opisy poszczególnych transakcji pożyczkowych zaw artych za granicą przez państw o polskie w latach 1918— 1939.

Po drugie — układ książki jest zupełnie niedostosow any do tem atu sygnalizowanego w ty­ tule. Po dwóch rozdziałach o charakterze praw no-historycznym następują trzy dalsze poświę­ cone ..pożyczkom państw europejskich na tle systemu dochodów i w ydatków Polski między­

1 N a m arginesie niniejszej rew n z ji p o d p isa n y p rag n ie u z u p ełn ić sw ój b io g ra m W . G rz y b o w sk ie g o ogło szo n y p rze d 20 laty w P o lskim Sło w n iku B io g ra ficzn ym (t. IX) тэ d a n e u zy sk an e p ó źn iej o d je g o w n u k a , p . W o jciech a G rz y b o w sk ie g o z W arszaw y . W italis G ., syn J o /e ta K a la sa n te g o , dzierżaw cy d ó b r w S a m b ^ k i e m , i M a rii, u ro d ził się o k . 1822 r. P o - 1850 r. i op u sz ­ czeniu k a te d ry ję z y k a p o lsk ie g o w U n iw ersytecie K a ro la p rz e n ié sl się d o R a k o w a w W ad o w ick iem , g d zie g o s p o d a ro w a ł na roli d o swej śm ierci w 1865 r. P o zo staw ił s y n ó w : S ta n isła w a i F e lik s a : ż o n a W ilh elm in a ze Šm id in g eró w z m a ria w ІЯ6? r

(3)

wojennej” . ..pożyczkom Stanów Zjednoczonych na tle..." i „m iędzynarodow ym pożyczkom " też na tym tle. Taki układ w tym temacie nie bardzo ma sens i nie jest uzasadniony przedm iotem rozprawy.

Z p unktu widzenia tem atu książki znacznie bardziej prawidłowy byłby albo układ chronolo­ giczny, albo według rodzajów pożyczek, który pozwoliłby na odrębne omówienie pożyczek od rządów , pożyczek obligacyjnych i kredytów zaciągniętych od firm pryw atnych. Ten ostatni układ pozwoliłby bowiem rzeczywiście na pokazanie wpływu różnego typu pożyczek na system dochodów i wydatków państw a polskiego. Z kolei układ chronologiczny umożliwiłby zbadanie i przedstawienie specyfiki poszczególnych okresów. Jaki jednak sens m a podział i omawianie pożyczek według kryterium geograficznego? Przecież nie w tym tkwiły różnice ich oddziały­ w ania n a dochody i w ydatki państw a polskiego.

Po trzecie — nie jest jasne zastosow ane przez au to ra kryterium selekcji pożyczek. Zginął mu szereg ważnych operacji kredytowych, ja k na przykład kredyty zaciągnięte przez rząd ,polski w latach wielkiego kryzysu gospodarczego na elektryfikację węzła warszawskiego, na zastosow anie hamulców zespolonych w taborze Polskich Kolei Państwow ych; zabrakło też. omówienia kredytów wojskowych udzielonych Polsce przez W ielką Brytanię w 1939 r. itd. Nie znajdujem y w pracy wyjaśnienia przyczyn pow stania tych luk. A spow odowały one dość istotne perturbacje w systemie ocen. A utor nie badając w arunków „zgubionych” przez siebie transakcji sformułował dość ryzykowne opinie dotyczące korzyści płynących dla Polski z poszcze­ gólnych pożyczek i doszedł do dość zaskakującego wniosku, że na przykład pożyczka stabi­ lizacyjna z 1927 r. „była to najkorzystniejsza pożyczka zagraniczna zaciągnięta przez Polskę w okresie m iędzywojennym" (s. 152). Jest to po prostu niepraw da. O cena pożyczki stabiliza­ cyjnej zaw arta w pracy jest w tym w ypadku pow tórzeniem opinii głoszonych przed w ojną przez ekonom istów związanych z sanacją. Znacznie korzystniejsze były bowiem właśnie pożyczki, które nie zostały w pracy omówione. Zresztą spór o ocenę poszczególnych pożyczek może jest i jałow y, gdyż A. D r w i ł ł o nigdzie nie sform ułow ał stosow anych przez siebie kryteriów.

Po czw arte — au to r słabo poznał now szą literaturą „pożyczkową". O parł się więc głównie na aktach norm atyw nych i opracow aniach przedw ojennych lub napisanych do początku lat sześćdziesiątych w Polsce Ludowej. W tym stanie rzeczy pisząc o pożyczce emisyjnej z 1920 r. nie wykorzysta! na przykład mojego artykułu ..Pierwsza polska pożyczka emisyjna w Stanach Zjednoczonych” ogłoszonego w „Zeszytach N aukow ych SG PiS”, pisząc o wojskowej pożyczce francuskiej z 1936 r. nie znał ustaleń P. S ta w e c k i e g o zaw artych w bardzo interesującej roz­ praw ie „Pożyczka francuska z 1936 ro k u ” opublikow anej w „K w artalniku Historycznym ” , pisząc o pożyczkach zapałczanych nie sięga! do artykułu „Działalność koncernu K reugera w Polsce” umieszczonego w „Przeglądzie Historycznym ” , pisząc o pożyczce dillonowskiej nie znal pracy „Bank D illon, Read and C o a Polska” publikowanej w „Spraw ach M iędzynaro­ dow ych” . N ie wykorzystał też wielu książek, w których sprawy om awianych przez niego pożyczek zostały przedstaw ione często w zupełnie nowym świetle. W ymieńmy na przykład: J ., K u k u ł k i „Polska a Francja po Traktacie W ersalskim 1919”, M . N o w a k - K i e ł b i k o w e j „Polska — W ielka Brytania w latach 1918— 1923”, S. S i e r p u c h o w s k i e g o „Stosunki pol­ sko-włoskie w latach 1918— 1940” itp. N ie w ykorzystał też bardzo interesującej pracy d o k to r­ skiej Teresy M a ł e c k i e j poświęconej am erykańskim pożyczkom dla Polski. A były to wszystko opracow ania bazujące na bardzo skrupulatnej kwerendzie archiwalnej, a więc odsłaniające kulisy wielu operacji pożyczkowych, ściśle ustalające ich w arunki, sposób zużycia, koszty itd., zatem te sprawy, które stanow ią lub pow inny stanow ić zasadniczy przedm iot badania A. Drwiłły.

Postęp nauki polega głównie na tym , że każdy kolejny badacz musi krytycznie wykorzystać caty dostępny dorobek naukow y poprzedników . Przechodzenie nad nim do porządku dzien­ nego — ja k to m a miejsce w pracy A . Drwifly — nie wpływa n a pogłębienie bad ań , ale prow adzi d o pow ielania w iadom ości znanych ju ż z innych — i to często doskonalszych — opracow ań.

Po piąte — au to r praw ie zupełnie pom inął archiwalia, a były one w tem acie ocierającym się o liczne sprawy tajne — źródłem absolutnie niezbędnym. Bez korzystania z archiwów — silą rzeczy m usiał pow tarzać sądy głoszone przez innych autorów . Tylko w kilku miejscach

(4)

168

RECENZJE

znajdujem y w książce odnośniki d o m ateriałów archiwalnych. Przypadkow o jednakże złożyło się tak , że au to r przytacza! tylko te źródła, na które powoływałem się w swej książce „Polskie zagraniczne pożyczki państwowe 1918— 1926” . Jest przy tym między m n ą a D rw iłłą daleko idąca zbieżność w opisie wykorzystanych akt, bo tam gdzie — w obec porządkow ania zespołu Stanisława K auzika w Archiwum A kt Nowych ■— nie mogłem podać dokładnych sygna­ tur, tam i on został wierny tej zasadzie (zob. np. s. 74 przypis 27).

Nie to jed n ak jest najważniejsze. Sprawę zasadniczą stanow i fakt, że jeżeli podejm uje się tem at z zakresu historii gospodarczej, a taki tem at prezentuje au to r w rozdziałach II I—V swej rozpraw y, to trzeba stosow ać m etody wypracowane przez tę gałąź nauki. Jeżeli tego nie chce się robić, lepiej byłoby podjąć tem at z dyscypliny, n a której gruncie a u to r czuje

się pewniejszy. '

P o szóste — kilka dość zasadniczych tez au to ra pozostaje w sprzeczności z rzeczywistością. Z pracy dotyczącej „zagranicznych pożyczek państw ow ych na tle systemu dochodów i w ydat­ ków ” czytelnik pow inien dowiedzieć się n a przykład, ja k i był stosunek tych pożyczek do dochodów państw a. N a s. 6 au to r pisze, że „pożyczki zagraniczne w chodzą w skład dochodów i wydatków systemu budżetowego. D ochody uzyskiwane z zagranicznych pożyczek państwow ych są dochodam i zw rotnym i w przeciwieństwie d o innych dochodów budżetow ych” . Zc zdania tego w ynika, że według A . D rwiłły pożyczki zagraniczne stanowiły w D rugiej Rzeczypospo­ litej dochody budżetu państw a. N ie jest to jednak praw dą. N a ogół wpływy z pożyczek zagranicznych nie były w Polsce traktow ane ja k o dochody budżetu państw a, a wpływały na rachunek pozabudżetow ego Funduszu O brotow ego S karbu Państw a. Pisze o tym obszernie na przykład Henryk T e n n e n b a u m w II tom ie „S truktury gospodarstw a polskiego” w paragrafie „Lokowanie w FO SP wpływów z pożyczek państw ow ych” . Jak dalece au to r nie zdaw ał sobie sprawy z tego faktu, widać n a przykład n a s. 61, gdzie stwierdził, że „dochody płynące z tych [zagranicznych — Z. L.] pożyczek nie były prelim inow ane w żadnej z ustaw budżetow ych” i tłumaczy to tym , że „negocjacje w sprawie ich [pożyczek zagranicznych — Z. L.] uzyskania m ają najczęściej tajny charakter, a rezultaty tych negocjacji są trudne d o przew idzenia” . Jako żywo nie to jed n ak stanow iło przyczynę nieprelim inowania wpływów z pożyczek zagranicznych w budżecie państw a. W ydaje się, że spraw a stosunku pożyczek d o budżetu była centralną kwestią, k tó ra w inna była stanowić oś rozw ażań A. D rwiłły i że jego stwierdzenia w tej m aterii winny być siłą rzeczy m iarodajne. T ak się jed n ak nie stało.

Inny przykład. N a s. 137 czytamy, że „w latach 1924— 1926 — zaczęły występować stałe i coraz większe nadwyżki budżetow e” . Jest to świadectwo żenującej niewiedzy. Przecież deficyt budżetu w 1925 r. stał się przyczyną inflacji bilonowej, a au to r pisze „o stałych i coraz większych nadw yżkach” .

Jeszcze inny przykład. N a s. 48 au to r sugeruje, że Bank Polski podobnie ja k Polska K rajow a K asa Pożyczkowa prow adził politykę inflacyjną. Jak bowiem inaczej m ożna zrozu­ mieć zdanie, że „niedobór środków pieniężnych skłonił państw o do pokryw ania znacznej części wydatków emisją pieniędzy papierowych, k tó rą przeprow adzała najpierw Polska K rajow a K asa Pożyczkowa, a później — Bank Polski” . Przecież to znów problem ocierający się o elem entarz historii finansów.

Po siódm e — w pracy jest bardzo wiele drobnych błędów m erytorycznych. T ru d n o tu byłoby sporządzić ich pełną listę, ograniczę się więc do przykładów wybranych na chybił trafił.

N a s. 12 czytamy, że F rancja w czasie pierwszej wojny światowej uzyskała pożyczkę na sumę 446 226 min (!) funtów , a złożyła w Banku Angielskim złoto o wartości 53 500 m in (!) funtów. Jest tu o co najmniej trzy zera zbyt dużo. N a s. 13 au to r napisał, że w czasie wielkiego kryzysu gospodarczego, w odpowiedzi na ograniczenia handlow e nałożone przez kraje wierzycielskie „kraje dłużnicze zareagowały zawieszeniem obsługi pożyczek zagranicznych i zakazem przyw ozu tow arów z zagranicy” . T o ostatnie twierdzenie nie jest prawdziwe, gdyż ja k w iadom o żaden kraj nie próbow ał stosow ać w latach 1930— 1935 polityki pełnej autarkii. N a s. 48 znajdujemy dość zaskakujące twierdzenie, że w Polsce po 1921 r. „nie uległa redukcji liczebność arm ii” i to „z obawy przed trudnościam i ponow nej mobilizacji” . O ba stwierdzenia nie są prawdziwe. N ie bardzo rozumiem dlaczego przymusowe pożyczki wewnętrzne z lat

(5)

1934— 1936 a u to r traktuje ja k o „patriotyczne operacje pieniężne” (s. 52). Strasznie naiwnie brzm i zdanie, że „ilość tych pożyczek (po 1925 r.) znacznie zm alała, bow iem w zasadzie brak ju ż było tych przyczyn, k tó re bezpośrednio p o pierwszej wojnie światowej przesądzały o koniecz­

ności zadłużenia się za granicą za wszelką cenę” . Przecież słaby napływ pożyczek zagranicznych d o Polski p o 1925 r. nie był wynikiem działania w ładz polskich, ale rezultatem niechęci rynku światowego d o lo k a t w naszym kraju. Stwierdzenie au to ra n ie jest więc i w tym w ypadku trafne. T rudno też uznać za praw idłow ą analizę skutków pow stania Funduszu O brony N arodow ej (s. 83 i 155), gdzie au to r pisze, że „zasilenie Funduszu O brony N arodow ej środkam i pożyczki francuskiej z 1937 r. spow odow ało przeniesienie ciężaru finansow ania wydatków zbrojeniow ych ze środków budżetow ych na środki pozabudżetow e” — n ad al bowiem środki budżetow e odgrywały nie mniejszą rolę niż w ydatki finansow ane z F O N -u. W kilku miejscach A. D rw iłło myli Torstena K reugera z jego bratem Ivarem (np. s. 100, 164). N a s. 101 z nieznanych przyczyn uw aża, że wpływy z pożyczki dillonowskiej były wyższe niż z drugiej pożyczki zapałczanej, chociaż było odw rotnie itd.

Po ósm e — praca pom ija wiele spraw zasadniczych dla tem atu określonego w tytule. N ie znajdujem y w niej naw et pełnych ciągów statystycznych obrazujących dynam ikę zagranicznego zadłużenia państw a polskiego (dane są dopiero od 1928 r.), brak danych o stosunku corocz­ nych wpływów, danych o kosztach obsługi długów państwow ych (znów dane — i to częściowe — są dopiero od 1928/29 r.) B rak też jakiejś bardziej pogłębionej analizy problem u stosunku pożyczek państwow ych d o systemu dochodów i w ydatków Polski międzywojennej. Pewne uwagi teoretyczne zaw arte w rozdziałach w prow adzających sprawy nie załatwiają.

W recenzji co praw da nie było w stępu, ale za to będzie konkluzja. W ydaje się, że książka wnosi ta k m ało nowego do naszej wiedzy o historii finansów D rugiej Rzeczypospo­ litej, że m ożna było jej spokojnie nie wydawać. T o co au to r miał now ego d o pow iedzenia m ożna było zam knąć w jednym — dw óch artykułach. U w ażam , że książka ta skłania też d o pewnej refleksji bardziej ogólnej natury. O statnio w wydawnictwach uczelnianych ukazało się kilka bard zo złych prac poświęconych gospodarce D rugiej Rzeczypospolitej. Św iadczy to o jakim ś niedostatku procesu recenzyjnego i wydawniczego. C hyba w arto by się n a d tym zastanowić.

Zbigniew Landau

Stanisław P i o t r o w s k i , W żołnierskim siodle, Ludow a Spółdzielnia W ydaw­ nicza, W arszaw a 1978, s. 446.

W rzesień 1939 r. je st dla nas, Polaków , nie tylko sym bolem klęski, lecz równocześnie sym bolem patriotyzm u i poświęcenia, bohaterstw a i s p e ł n io n e j do końca żołnierskiego obow iązku. P roblem atyka w ojny obronnej 1939 r. cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem czytelników. W śród ostatnio w ydanych publikacji zasługuje n a uwagę pam iętnik działacza ru ch u ludowego i pisarza Stanisława P i o t r o w s k i e g o . A utor, w 1939 r. podporucznik rezerwy, służył w 2 hrubieszowskim pułku strzelców konnych, który wchodził w skład W ołyńskiej Brygady K aw alerii, a w raz z nią w skład arm ii „Ł ódź” . B rygadą dow odził p łk dypl. J. Filipowicz. ,

1 w rześnia 1939 r. W ołyńska BK stoczyła po d M okrą całodzienną zwycięską bitwę z 4 dyw. pancerną gen. R einhardta, zadając N iem com ciężkie straty w ludziach i sprzęcie. N astępnego dnia powstrzymywała nieprzyjaciela pod Ostrowam i. W nocy z 3 na 4 września żołnierze 2 psk dokonali udanego w ypadu na kolum nę 1 dyw. pancernej w K am ieńsku. W alory brygady potwierdził ciężki bój pod C yrusow ą W olą 8 września, kiedy to ułani i strzelcy konni osłonili przegrupow anie oddziałów 28 i 30 D P arm ii „Ł ódź” . N astępnie W ołyńska BK weszła w skład grupy kawalerii gen. A ndersa i 13 września wzięła udział w bitwie pod M ińskiem M azowieckim. Oddziały brygady, z wyjątkiem części 12 i 21 p. uł., któ re weszły d o obrony W arszawy ja k o zgrupow anie kawalerii m ajora Juniewicza, dzieliły losy grupy gen. A ndersa. Jako zw arta jednostka W ołyńska BK przestała istnieć wieczorem 23 września.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sum ując dotychczasowe wywody, stw ierdzam y, że wieś drobnotow a- rowa jako rynek zbytu dla wyrobów fabrycznych już w okresie dobrej k oniunktury gospodarczej

Polecamy: Miasta Wpadki Wybory 2014 Program TV Pogoda Tematy Wideo Wyniki Lotto Na skróty: Gazeta.pl Wiadomości Sport.pl Biznes Gazeta Wyborcza Praca Program TV. Poczta

A.F.: No właśnie, zastanówmy się poważnie, jak można by się oderwać od tego, co już przerabialiśmy, jak za- projektować coś nowego.. Powiedzmy szczerze – skoro wszyscy

Wydaje się, że film Richtera mógł też zainspirować Bressona aluzjami do państwa totali- tarnego, choć tu akurat źródeł inspiracji można by doszukać się też w

Przenoszenie zakażenia COVID-19 z matki na dziecko rzadkie Wieczna zmarzlina może zacząć uwalniać cieplarniane gazy Ćwiczenia fizyczne pomocne w leczeniu efektów długiego

Prisieł- kow ukazał znaczenie jako źródeł historycznych kolejnego (nie „autorskiego”) tekstu jarłyków chanów, ich zbiorów jak o broni polemicznej przeciwko

Pewnie nie będzie dużym ryzykiem wyciągnięcie z poezji Maja, a zwłaszcza Polkowskiego, wniosku, że współzależność motywu miłości i śmierci osiąga u tych

Zachowanie cyberbezpieczeństwa jest dobrem publicznym, toteż jego finansowanie w UE i w jej państwach członkowskich jest dokonywane zarówno ze środków publicznych, jak i ze