• Nie Znaleziono Wyników

"Architektura gotycka na ziemi chełmińskiej", Teresa Mroczko, Warszawa 1980 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Architektura gotycka na ziemi chełmińskiej", Teresa Mroczko, Warszawa 1980 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dygo, Marian

"Architektura gotycka na ziemi

chełmińskiej", Teresa Mroczko,

Warszawa 1980 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 71/2, 418-419

1980

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

418

Z A P ISK I

Teresa M г о с z к o, Architektura gotycka na ziemi chełmińskiej, Państwowe W ydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980, s. 361, ilustr. Zawarto w tej książce rozważania dotyczące wyłącznie architketury sakralnej. Autorka świadomie pominęła inne budowle, zamkowe i miejskie, wychodząc z za­ łożenia, że do ich nowego opracowania niezbędne są zakrojone na szeroką skalę przygotowawcze prace archeologiczne, konserwatorskie itp. Zresztą i w swych ba­ daniach autorka zmuszona była opierać swe w yw ody przeważnie na analizach własnych i autopsji.

Interesująco przedstawia się dynamika sakralnych inwestycji budowlanych na ziemi chełmińskiej. Kościoły ibudowano rzeczywiście z rozmachem od połowy X I II w. do połowy X IV z tym, że szczególnie dynamiczny rozw ój tej architektury przypada na lata około 1290 — około 134Θ. W ciągu tego półwiecza zbudowano około 70 obiektów, w (tym ponad 50 kościołów wiejskich. W tedy też powstały najważniejsze budowle imponujące rozmachem swego programu architektonicz­ nego. W drugiej połowie X IV w. ruch budowlany wyraźnie zmalał, a w stuleciu następnym właściwie zamarł.

Dynamice inwestycji budowlanych odpowiada z grubsza rozw ój i bogactwo programów architeiktonicznych budowli, których genezy formalnej dotyczy zasad­ nicza część rozważań prezentowanej książki. Autorka w ydzieliła mianowicie czte­ ry nurty artystyczne w architekturze sakralnej ziemi chełmińskiej. Trzy z nich: interregionalny, związany ze środowiskiem zakonów żebrzących, mieszczański, re­ prezentujący orientację północnoniemiecką d krzyżacki, reprezentujący kierunek północnoniemiecki dominowały do końca pierwszej ćwierci X I V w. Nurt czwarty, lokalny, naśladujący i upraszczający importowane wcześniej wzory, pojawił się w drugiej ćwierci X IV w.

Nurt mieszczański i krzyżacki prezentują się szczególnie interesująco. Ten pierwszy związany jest przede wszystkim z północno-wschodnią Meklemburgią, w niewielkim stopniu z tradycjami architektury anglo-normandzkiej. Autorka słusz­ nie w pływ y te tłumaczy związkami państwa krzyżackiego ze strefą gospodarczą Hanzy oraz migracją ludności niemieckiej do państwa zakonnego. Nurt drugi, krzyżacki, silnie zaznaczony w architekturze sakralnej ziemi chełmińskiej zasłu­ guje na szczególną uwagę. Rozważania Teresy M r о с z к o podważają bowiem wysuwaną nieikiedy tezę o nikłej roli Zakonu jako inspiratora rozwoju sztuki i architektury w swym państwie. Tymczasem, jak wskazuje autorka, spotykane w budowlach sakralnych ziemi chełmińskiej elementy pochodzące z Hesji i Tu­ ryngii należy wiązać z pośrednictwem, a nierzadko i inspiracją Zakonu. W pływy hesko-turyngskie są zresztą specyfiką architektury sakralnej omawianego regio­ nu i wyróżniają ją na tle tego typu budownictwa innych regionów niżu nadbał­ tyckiego. Autorka wyodrębniła także w pływ y krzyżackiej architektury zamkowej w budownictwie kościelnym ziemi chełmińskiej.

Generalną cechą architektury sakralnej tego regionu jest całkowity brak recepcji programu wielkich katedr. Zjawisko to jest zresztą, co podkreśla T. Mroczko, charakterystyczne dla całego państwa krzyżackiego. Elementy programu katedralnego dają się zauważyć tylko w Pelplinie i Oliwie. Czy zjawisko to było rezultatem nieznajomości programu gotyckich budowli sakralnych? Nasuwa się hipoteza inna: hrak programu wielkich katedr mógł być związany ze słabą po­ zycją stanu duchownego w państwie krzyżackim. Do podobnych wniosków pro­ wadzi też obecność w pływ ów krzyżackich w architekturze sakralnej regionu. Ostatecznie, niektóre, imiportowane z HesjT, elementy architektoniczne w kościele N PM arii w Ghełmie (np. empora), były architektonicznym wyrazem patronatu krzyżackiego w parafii.

(3)

Z A P IS K I

419

Prezentowaną pracę wzbogaca 145 rysunków oraz album 156 fotografii bada­ nych obidktów. Książkę zaopatrzono też w indeksy: geograficzny i osobowy.

L. P. R e p i n a , Sosłowje gorożan i feodalnoje gosudarstwo w An­

glii X IV wieka, „Nauka” , Moskwa 1979, s. 218.

Głównym zadaniem, jakie stawia sohie autorka pracy jest prześledzenie re­ lacji między dwiema głównymi cechami średniowiecznego mieszczaństwa, które będąc nieodrodną częścią społeczeństwa feudalnego ze swą korporacyjną struk­ turą w handlu i rzemiośle, godzi jednocześnie w podstawę tego społeczeństwa, wprowadzając elementy gospodarki kapitalistycznej. Kreśląc obraz stanu miesz­ czańskiego w A n glii X3V w. autorka rozpoczyna od zaludnienia miast, problemu istotnego w związku z klęską „czarnej śmierci” , konstatując znaczmy spadek licz­ by ludności. Następnie przechodzi do analizy struktury mieszczaństwa na tle gospodarki angielskiej w dobie w ojny stuletniej, opowiadając się po stronie tych historyków, którzy nie przeceniają w pływu wielkiego kryzysu na ogólne tem p« rozwoju gospodarczego. Kolejne, najszerzej poprowadzone rozważania o stosunku króla do mieszczaństwa, o pozycji gospodarczej kupców angielskich w skompli­ kowanych warunkach przewlekłej w ojn y oraz o udziale stanu mieszczańskiego w Izbie Gmin prowadzą do konkluzji, że skonsolidowane, choć rozwarstwione i niejednorodne, skłócone wewnętrznie mieszczaństwo angielskie włącza się w X IV w., obok rycerstwa, do polityki, działając m.in. aktywnie na forum parla­ mentu. Mimo wyraźnej przewagi Londynu nad innymi miastami, mimo braku formalnych w ięzi między poszczególnymi gminami miejskimi narasta w angielskim stanie mieszczańskim poczucie wspólnoty interesów.

Praca oparta jest o materiały źródłowe opublikowane drukiem, zawiera dys­ kusję z imponującym zestawem literaury przedmiotu, wypada jednak zaznaczyć, że nie uwzględniono w nim pewnych prac, zasługujących na uwagę; brak tu m.in. odpowiednich prac M. M a ł o w i s t a .

Bistra С w e t к o w a, Pametna bitka na narodíte. Jewropejskijat

jugoiztok i osmanskoto zawojewanie kraja na X IV i pyrwata po- lowina na X V w., wyd. 2 przerobione i uzupełnione, Knigoizdatelstwo

„Georgi Bakałow” , Warna 1979, s. 353.

Nowe wydanie „Pam iętnej bitwy narodów” z racji istotnych uzupełnień ja ­ kie wprowadziła autorka, profesor Uniwersytetu Sofijskiego, powinno zająć m iej­ sce edycji wcześniejszych, w tym również powszechnie cytowanego tłumaczenia francuskiego (Sofia 1971). Układ materiału, w książce analizującej walkę z ekspan­ sją ottomańską -w Europie od połowy X I V w. do bitw y pod Warną wprawdzie się nie zmienił, poszerzono jednak dokumentację i wprowadzono zmiany w w y ­ kładzie. Źródła, podobnie jak Literatura, zostały zaprezentowane w odrębnym roz­ dziale.

Dla badacza polskiego niniejsza książka ważna jest nie tylko z powodu pro­ blematyki, ale także z racji pełnego wykorzystania źródeł południowosłowiań- skitih, greckich i przede wszystkim tureckich. Te ostatnie opublikowała B. C w e

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spoglądając z różnych stron na przykład na boisko piłkarskie, możemy stwierdzić, że raz wydaje nam się bliżej nieokreślonym czworokątem, raz trapezem, a z lotu ptaka

Bywa, że każdy element zbioru A sparujemy z innym elementem zbioru B, ale być może w zbiorze B znajdują się dodatkowo elementy, które nie zostały dobrane w pary.. Jest to dobra

Następujące przestrzenie metryczne z metryką prostej euklidesowej są spójne dla dowolnych a, b ∈ R: odcinek otwarty (a, b), odcinek domknięty [a, b], domknięty jednostronnie [a,

nierozsądnie jest ustawić się dziobem żaglówki w stronę wiatru – wtedy na pewno nie popłyniemy we właściwą stronę – ale jak pokazuje teoria (i praktyka), rozwiązaniem

W przestrzeni dyskretnej w szczególności każdy jednopunktowy podzbiór jest otwarty – dla każdego punktu możemy więc znaleźć taką kulę, że nie ma w niej punktów innych niż

Zbiór liczb niewymiernych (ze zwykłą metryką %(x, y) = |x − y|) i zbiór wszystkich.. Formalnie:

też inne parametry algorytmu, często zamiast liczby wykonywanych operacji rozważa się rozmiar pamięci, której używa dany algorytm. Wówczas mówimy o złożoności pamięciowej;

„Kwantechizm, czyli klatka na ludzi”, mimo że poświęcona jest głównie teorii względności i mechanice kwantowej, nie jest kolejnym wcieleniem standardowych opowieści o